eljot
|
|
« : 06-07-2010, 16:37 » |
|
Przy okazji pisania postu w temacie „Fajna muzyka” pomyślałem sobie, że brakuje mi takiego wątku, który propaguje rodzimą turystykę. Teraz, gdy zaczyna się sezon urlopowy i turystyczny dobrze by było wymienić się swoim doświadczeniem, odkryciem czy też polecić coś ciekawego w swoim regionie. Nie chodzi mi o odkrywanie Krupówek, Helu czy też Śnieżki w Karpaczu, ale o polecenie mało znanych, a ciekawych miejsc w Polsce. Jakieś propozycje wycieczek, schronisk, pensjonatów, muzeów, skansenów, tras turystycznych itp. Ja odbyłem w maju bardzo fajną wycieczkę po Masywie Śnieżnika w Kotlinie Kłodzkiej. Mam przyjaciela, który jest zapalonym miłośnikiem turystyki krajowej i gdy tylko się da, to wyciąga mnie na wędrówki po szlakach. Plan wycieczki zrobiony przez mojego przyjaciela. 30 kwietnia 2010 - piątek Wyjazd z domu, pozostawienie samochodu w Jodłowie („Ostoja”),dojście do schroniska (2:20h) i nocleg w Schronisku „Na Śnieżniku”. http://nasniezniku.miedzygorze.pl/nasniezniku/show.php?nr=101 maja 2010 – sobota Zejście (1h) i zwiedzanie Jaskini Niedźwiedziej, spacer wokół Rezerwatu Śnieżnik Kłodzki, wejście na Śnieżnik, powrót do schroniska (3-4h). http://www.jaskinia.pl/02 maja 2010 – niedziela Zejście do Międzygórza (1:30h), zwiedzanie wodospadu Wilczki, wejście Do Sanktuarium Marii Śnieżnej i schroniska Na Iglicznej (1:10h), powrót do schroniska Na Śnieżniku (3:15h). http://www.foto.pwsk.pl/2010/05/28/wodospad-wilczki/03 maja 2010 – poniedziałek Zejście do samochodu, do Jodłowa („Ostoja”) (4h) przez Mały Śnieżnik, Przełęcz Puchacza i Trójmorski Wierch, powrót do domu. http://www.wartozwiedzic.pl/687/wiea-widokowa-trjmorskiego-wierchuTroszkę pogoda nie dopisała, ale było super. Dla lubiących chodzić (około 60 km) i zwiedzać godne polecenia. Trasy można sobie modyfikować.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #1 : 06-07-2010, 16:57 » |
|
Polska jest pięknym krajem. Nie jeżdżę zagranicę bo jestem patriotką . Zarabiam w Polsce i wydaję w Polsce. W zeszły weekend pojechaliśmy całą rodziną w Kotlinę Kłodzką. Byliśmy w Karłowie - zdeptaliśmy Góry Stołowe, popiliśmy wód mineralnych w miejscowościach zdrojowych, a na koniec o 6.00 rano weszliśmy na Szczeliniec Wielki. Cudnie było. Na Śnieżnik wdrapiemy się następnym razem. Ja mam "rzut beretem".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zebbra
|
|
« Odpowiedz #2 : 06-07-2010, 17:39 » |
|
A może przyjaciel ma jakieś ciekawe propozycje na Bieszczady? I tak przy okazji... Co zabieracie ze sobą do jedzenia np. w góry i w ogóle na wakacje? Bo ja zawsze jakieś śmieciowe jedzenie brałam i tak się teraz zastanawiam co mogę zapakować... Jakaś kasza w sprayu? Weki??
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #3 : 06-07-2010, 20:32 » |
|
Ha, ha, ha..........kaszka w sprayu, fajne........
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #4 : 06-07-2010, 20:57 » |
|
Ja robię dokładnie jak napisała Grażyna. Poza tym zawsze po drodze jest jakaś knajpa, karczma i można coś zjeść. Jak w Polsce powstaną porządne drogi, to pojadę w polecane przez Ciebie miejsca Grażynko. Na razie jazda samochodem przez Polskę to koszmar.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #5 : 06-07-2010, 21:27 » |
|
Jak na dzień dzisiejszy, gierkówka jest najlepsza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mrówka
Offline
Płeć:
Wiek: 64
MO: 01.03.2010
Skąd: Mazowsze Płn-zach.
Wiadomości: 227
|
|
« Odpowiedz #6 : 06-07-2010, 21:58 » |
|
To żart miał być z tą gierkówką?
|
|
|
Zapisane
|
Pomyśl nim zadziałasz, ale wpierw sobie to wymarz. Think before acting, dream before thinking.
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #7 : 06-07-2010, 22:01 » |
|
Nie żart. Wolę jeździć gierkówką, niż A4.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #8 : 06-07-2010, 22:02 » |
|
A ja ostatnio byłem w Tatrach Bielskich. Przed wojną znajdowały się w granicach polskich. Teraz w zasadzie też jest tam jak u Pana Boga za piecem czyli jak w jakimś pięknym kącie naszego kraju. Wszyscy rozumieją i mówią po polsku lub prawie po polsku. Płacić można w złotówkach. Nie ma zaś dziczy turystycznej, jak w Zakopanem czy na Giewoncie . Zaryzykowałbym stwierdzenie, że bardziej tam na Słowacji staropolsko i ciepło niż w naszej Polsce. Po ścieżkach chadzają niedźwiedzie. Jak znajdę chwilę, zamieszczę fotografię pięknej, zdrowej kupy leśnego, kudłatego "człowieka" gór... . Jedzenie w sumie można jakoś sobie zorganizować dość zdrowe. Niejedzenie chleba wzbudza jak i u nas straszne zdumienie... Zastanawia mnie fenomen różnych bucht i knedli czyli ciasta wykończonego na parze, uwielbianego przez naszych południowych braci Słowian. Wydają się te formy chleba łatwiej strawne niż pieczywo. Gluten pewnie jednak mają?...
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Voldin
|
|
« Odpowiedz #9 : 06-07-2010, 22:15 » |
|
Jak znajdę chwilę, zamieszczę fotografię pięknej, zdrowej kupy leśnego, kudłatego "człowieka" gór... . Że Antonio potrafi się zachwycić rzeczami, których przeciętny człowiek może w ogóle nie dostrzec, to już wcześniej wiedziałem, ale tu padł chyba jakiś rekord
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #10 : 07-07-2010, 05:59 » |
|
Eee... nie jestem artystą, niestety . Widziałem tego tak dużo w ciągu paru dni, że przypomniał mi się komentarz pana Józefa o kupie zdrowego człowieka . Kupy zdrowego niedźwiedzia też są czarne. Dobrze, że jeszcze żyją niedźwiedzie. Podobno kozic też jest więcej. Lepszy widok niedźwiedziej kupy niż tumult wielkiego miasta... Parę dni lekkiej górskiej wędrówki, z dala od cywilizacji zmienia zupełnie nasz sposób patrzenia na świat. Przy okazji moich wędrówek okazało się, że nie boli mnie to i owo podczas podchodzenia i schodzenia. Myślę, że to zasługa ponad półrocznej terapii MO...
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-07-2010, 06:38 wysłane przez Antonio »
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Zebbra
|
|
« Odpowiedz #11 : 07-07-2010, 08:26 » |
|
Rzeczywiście nie sprecyzowałam - wśród wszystkich przyjaciół na forum miałam na myśli konkretnie przyjaciela założyciela wątku, który opracował bardzo interesujący plan wycieczki po Kotlinie Kłodzkiej. Ja miałam pomysł, by pojechać w Bieszczady, ale ta wycieczka również mnie zainteresowała - może jeszcze zmienię plan Dziękuje bardzo za mnóstwo pomysłów, dziwne że jakoś nie wpadłam na to by szukać noclegów z wyżywieniem, może dlatego, że dotychczas nigdy z nich nie korzystałam. Na pewno spróbuję tych lambasów, myślałam też żeby spróbować meksykańskiej tortilli z mąki kukurydzianej - powinna się dobrze przechowywać. Mam jeszcze trochę czasu na eksperymenty, odliczam długie tygodnie do urlopu (jeszcze 3). Jestem bardzo zadowolona z efektów diety na moja cerę i nie chciałabym tego zmarnować wakacyjnym szaleństwem. Jakoś nie wyobrażam sobie już śniadania bez jajecznicy, wiec planowałam wziąć butlę gazową i małą patelnię, tylko te obiady jakoś mnie przerażały. Jestem z Podlasia i również zapraszam do odwiedzenia Puszczy Knyszyńskiej, no i oczywiście Białowieskiej z żubrami Do Supraśla mam ok. 10 km, jeździłam rowerem w ubiegłym roku, po jednej z niewielu ścieżek rowerowych jakie mamy niestety. Pomimo tragicznych dróg myślę, że warto zwiedzać Polskę, nie tylko z powodów ekonomicznych ale także dlatego, że jest u nas mnóstwo naprawdę pięknych miejsc.
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-07-2010, 08:34 wysłane przez Zebbra »
|
Zapisane
|
|
|
|
eljot
|
|
« Odpowiedz #12 : 07-07-2010, 16:39 » |
|
Tak się składa, że też wybieram się w Bieszczady do znajomych. Muszę faktycznie wykonać telefon do przyjaciela i poprosić o poradę. Siedzi aktualnie nad morzem, a ja urlop (3 tygodniowy) zaczynam już za 3 dni. Jak coś podpowie to napiszę. Z jedzeniem, to tak jak napisała Grażyna. Dodam, że praktycznie w każdym schronisku można zjeść jajecznicę samą lub na boczku, bigos, barszczyk, flaczki, sałatki itp., czyli da się przeżyć w miarę zdrowo. Muszę odszukać plan zeszłorocznej wycieczki w Gorce. Też była ciekawa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zofia
|
|
« Odpowiedz #13 : 08-07-2010, 13:28 » |
|
Jakie macie pomysły na letnie weekendy? Mnie nic ciekawego nie przychodzi do głowy. Nie chcemy siedzieć w domu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #14 : 09-07-2010, 13:21 » |
|
Widzę, że pojawiają się nowe aspekty turystyki krajowej . Jakie macie pomysły na letnie weekendy? Jeszcze nigdy tak nie było, żeby mi pomysłów brakowało. Ja mam nadprodukcję pomysłów, tylko czasami brakuje fajnej wiary do kompanii. Moi znajomi już tak się rozleniwili, że muszę im wszystko urządzić, a oni tylko pozwolą się zabrać. Są przeważnie w moim wieku albo niewiele starsi, a robią wrażenie kompletnych "emerytów i rencistów". Wyjazd weekendowy to chyba taki do 100 km. Kujawsko-pomorskie pewnie za daleko? Pięknie jest nad Zalewem Koronowskim http://meteor.turystyka.pl/julia,samociazek.html Chętnie się spotkam i poprowadzę. Właśnie, marzy mi się jakieś fajne ognisko, ale mieszkając w mieście mogę tylko wspominać liczne ogniska: harcerskie, żeglarskie, wczasowe, pijackie ... zlotowe też, ale na zlotowych nie było gitary, nikt nie śpiewał. Pod tym względem wolę te poprzednie kategorie ognisk.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
eljot
|
|
« Odpowiedz #15 : 09-07-2010, 19:14 » |
|
Jakie macie pomysły na letnie weekendy? Mnie nic ciekawego nie przychodzi do głowy. Nie chcemy siedzieć w domu.
W taką pogodę, to chyba tylko woda i las. Popływać na kajaku ,rowerze wodnym, statkiem potem schować się w cień pod drzewko. W Polsce zbiorników wodnych nie brakuje (oczywiście strzeżonych). Nie wiem gdzie mieszkasz, ale poszukaj w internecie gdzie odbywają sie jakieś imprezy plenerowe. http://kulturaonline.pl/Na trzy dni (chłodniejsze) proponuję Gorce. Gorce - 3 dni, piątek-niedziela, termin 1-3 maja 2009, mapa: http://www.e-gory.pl/content/view/809/145/dzień 1 - wyjazd z domu ok. 4-5 rano, samochód zostawiamy w miejscowości Rzeki, dalej Kudłoń, Przeł. Borek, Czoło Turbacza, Schronisko na Turbaczu, balanga dzień 2 - wokół Turbacza - Turbacz, Obidowiec, Schronisko na Starych Wierchach, Cuptówka, Hrube, kaplica Papieska, Schronisko na Turbaczu, balanga dzień 3 - Hala Długa, Jaworzyna, Kopa, Gorc, Rzeki, powrót do domu. (pisownia orginalna z maila mojego przyjaciela) Może być problem z noclegiem o tej porze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #16 : 09-07-2010, 19:19 » |
|
Gorce - 3 dni, piątek-niedziela, termin 1-3 maja 2009, mapa: Podróż nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie. Może być problem z noclegiem o tej porze.
I to poważny . orginalna Istotnie. Nawet bardzo. http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=oryginalny&od=&from=os
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-07-2010, 19:21 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
eljot
|
|
« Odpowiedz #17 : 14-07-2010, 17:56 » |
|
No tak. Błędnie zrozumiałaś. Pisownia oryginalna tzn. przekopiowałem tekst w całości włącznie z datą wycieczki, którą odbyliśmy w 2009r. I nie mam nic przeciwko temu, aby cofnąć się w czasie do tej daty. Tylko jak to zrobić? W oryginalności chodziło o "balangę", która nie ma nic wspólnego z tym, co każdy myśli.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-07-2010, 19:26 wysłane przez Eljot »
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #18 : 14-07-2010, 19:40 » |
|
Mnie by interesowało, jakie są warunki sanitarne w tych schroniskach. Bo dla mnie może być drewniana podłoga do spania, pompa wodna i dołek na odchody. Ale dzieci...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
eljot
|
|
« Odpowiedz #19 : 14-07-2010, 20:02 » |
|
Schroniska, to raczej spartańskie warunki. Te na Śnieżniku i Turbaczu, to jedne z najstarszych w Polsce. Umywalnie ogólne czasem dodatkowo płatne. Na Turbaczu zmarzłem jak pies, bo drewniane ściany miały wentylację. Dopiero jak zapchałem je skarpetkami było znośnie. W sąsiednim pokoju znajomi mieli cieplutko. Wszędzie jest czysto, ale jak się przewinie tabun ludzi przez umywalnie, to nie zawsze zdążą posprzątać. Dla Twoich dzieci to raczej szukaj pensjonatów w okolicznych miejscowościach (np. Międzygórze jest super) i robić wypady na szlaki i to te łatwiejsze.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-07-2010, 20:04 wysłane przez Eljot »
|
Zapisane
|
|
|
|
|