|
brajan30
|
|
« Odpowiedz #41 : 30-08-2010, 11:20 » |
|
Po przeczytaniu mogę stwierdzić, że bardzo ciekawa książka, warta przeczytania. Na początku autor poddaje krytyce leczenie raka przez medycynę, wskazując tylko 7% skuteczność. Moritz uważa że wszelkie choroby mają przyczynę w toksynach, złym odżywianiu, jak i też mają podłoże psychiczne. Samego raka nie traktuje jako coś co zabija człowieka, uważa że gdyby nie rak człowiek umarłby natychmiast. Rak jest ostateczną próbą ciała do utrzymania się przy życiu a nie, jak utrzymuje większość, staraniem aby unicestwić się. Podaje tutaj przykład komórek rakowych które zamieniły się ze zdrowych w rakowe dlatego, że w miejscach gdzie one wystąpiły nie było tlenu, komórki te żeby przeżyć bez tlenu przestawiają się na glukozę. Następnie autor twierdzi że, komórki rakowe zdecydowanie mogą stać się na nowo zdrowymi komórkami, chyba, że zostaną zniszczone. Kiedy ciało zostaje uwolnione od blokad, dzięki głębokiemu oczyszczaniu, i zacznie otrzymywać odpowiednie składniki odżywcze, te niezwykle silnie działające enzymy uzyskują łatwy dostęp do wszystkich komórek ciała. Przedwcześnie uszkodzone komórki lub części nowotworów mogą zostać szybko i łatwo zneutralizowane i usunięte. Jeśli chodzi o odżywianie to według mnie autor za bardzo patrzy na to przez pryzmat wegetariański i jest to zbyt stronnicze. Sporo miejsca poświęca na ludzką psychikę w walce z chorobami.
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-08-2010, 11:25 wysłane przez Brajan30 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Abir
Offline
Płeć:
MO: 09.09.09
Skąd: Polska
Wiadomości: 245
|
|
« Odpowiedz #42 : 30-08-2010, 11:26 » |
|
Jeśli chodzi o odżywianie to według mnie autor za bardzo patrzy na to przez pryzmat wegetariański i jest to zbyt stronnicze. Sporo miejsca poświęca na ludzka psychikę w walce z chorobami.
Akurat w przypadku nowotworu ów pryzmat może mieć pewne znaczenie, przy założeniu, że przez "wegetariański" rozumiemy tylko i wyłącznie fakt niejedzenia mięsa.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #43 : 30-08-2010, 11:31 » |
|
Jeśli chodzi o odżywianie to według mnie autor za bardzo patrzy na to przez pryzmat wegetariański i jest to zbyt stronnicze. Sporo miejsca poświęca na ludzka psychikę w walce z chorobami.
Akurat w przypadku nowotworu ów pryzmat może mieć pewne znaczenie, przy założeniu, że przez "wegetariański" rozumiemy tylko i wyłącznie fakt niejedzenia mięsa. A jako substytut mięsa stosuje się nabiał: http://www.bioslone.pl/przyczyna-chorob/rak
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
brajan30
|
|
« Odpowiedz #44 : 30-08-2010, 11:37 » |
|
Według mnie za bardzo "wiesza psy" na mięsie, mówiąc żeby jeść zboża zapomina o glutenie, zbyt stronniczo pisze o gniciu mięsa i praktycznie zawsze kiedy pisze o mięsie, tworzy negatywny obraz. O nabiale również pisze negatywnie. Laik w to uwierzy, ktoś kto ma jakieś pojęcie o białku nie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-08-2010, 11:39 wysłane przez Brajan30 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Slawekgo
Offline
Płeć:
MO: 03-04-2009
Wiedza:
Skąd: Poznań
Wiadomości: 349
|
|
« Odpowiedz #45 : 30-08-2010, 12:27 » |
|
W innej publikacji "Niezwykłe płukanie wątroby i woreczka żołciowego" tego samego autora wielokrotnie wskazuje się na potrawy mięsne jako sprawcę powstawania kamieni poprzez zagęszczanie zółci, zaleca się hydrokolonoterapię i kilka innych zabiegów, które są raczej rozbieżne z naszymi poglądami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Agna
Offline
Płeć:
MO: 17-07-2007
Wiedza:
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 290
|
|
« Odpowiedz #46 : 30-08-2010, 14:35 » |
|
Wstrząsnął mną ten fragment książki, w której Moritz pisze o tym, jak bardzo niebezpieczna jest chemioterapia: "Chemioterapia jest tak trująca, że wylanie kilku kropel na dłoń może ją poparzyć. Jeśli krople spadną na betonową podłogę mogą w niej wypalić dziury. Wylanie leku użytego do chemioterapii gdziekolwiek uznane jest za znaczne zagrożenie biologiczne i aby je usunąć wymaga zaangażowania specjalistów w specjalnych kombinezonach..." Jakie są skutki po wprowadzeniu tego leku do organizmu, można się tylko domyśleć. Dlaczego przy rozmowie, zanim zostanie podany ten lek, onkolog nie informuje pacjenta, że to taka trucizna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mariam_38
Offline
Płeć:
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #47 : 30-08-2010, 15:29 » |
|
Z tą chemią to prawda. Sama korzystam z oddziału dziennego hematologii, na którym raczy się pacjentów chemią różnego rodzaju. Pielęgniarki, które podają przecież ów specyfik w gumowych rękawiczkach, mają notorycznie poniszczone ręce.
|
|
|
Zapisane
|
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
|
|
|
brajan30
|
|
« Odpowiedz #48 : 31-08-2010, 23:39 » |
|
Do Mistrza; Moritz twierdzi że organizm sam dopuszcza do produkcji komórek rakowych, dlatego że w miejscach gdzie one powstają nie ma tlenu (są toksyny) i gdyby nie powstawały te komórki rakowe człowiek by od razu umarł, a tak komórki rakowe na skutek braku telenu żywią się glukozą, jednocześnie podtrzymując życie organizmu, a kiedy organizm będzie się oczyszczał, czyli zdrowiał, nieuszkodzone komórki rakowe, mogą ponownie stać się normalnymi zdrowymi komórkami. Dodatkowo Moriz pisze, że komórka rakowa "wie" że gdy organizm umrze ona też zginie i dlatego stara się utrzymać organizm przy życiu,(chemia wybija te komórki wprowadza toksyny i organizm słabnie) również Moriz uważa że komórki rakowe są pod kontrolą organizmu.
Teraz pytanie do Mistrza: Czy według Pana wiedzy możliwe jest aby komórka rakowa powróciła do stanu komórki zdrowej tak jak opisuje to Moriz?
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2010, 08:47 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #49 : 01-09-2010, 00:21 » |
|
Na Biosłone opieramy się na naukowych odkryciach w biologii. Jakoś do tej pory nie natknąłem się na naukowy opis zdrowienia komórek. Są oczywiście mechanizmy pozwalające naprawić pojedyncze komórki, w których wystąpiły wady rozwojowe w procesie regeneracji, ale żeby miały one zastosowanie w odniesieniu do całej tkanki, to raczej jakieś bajki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2010, 08:46 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #50 : 03-10-2010, 17:46 » |
|
Wstrząsnął mną ten fragment książki, w której Moritz pisze o tym, jak bardzo niebezpieczna jest chemioterapia: "Chemioterapia jest tak trująca, że wylanie kilku kropel na dłoń może ją poparzyć. Jeśli krople spadną na betonową podłogę mogą w niej wypalić dziury. Wylanie leku użytego do chemioterapii gdziekolwiek uznane jest za znaczne zagrożenie biologiczne i aby je usunąć wymaga zaangażowania specjalistów w specjalnych kombinezonach..." Jakie są skutki po wprowadzeniu tego leku do organizmu, można się tylko domyśleć. Dlaczego przy rozmowie, zanim zostanie podany ten lek, onkolog nie informuje pacjenta, że to taka trucizna?
Z tą chemią to prawda. Sama korzystam z oddziału dziennego hematologii, na którym raczy się pacjentów chemią różnego rodzaju. Pielęgniarki, które podają przecież ów specyfik w gumowych rękawiczkach, mają notorycznie poniszczone ręce.
A tak wygląda ręka, na którą przypadkiem wylał się chemoterapuetyk. http://web.archive.org/web/20030301144012/http://www.ricmasten.com/PCaOdyssey/Prostate+spill+page.htmlhttp://www.cancertutor.com/ChemoSpill/chemospill.htmTakiego leku nie można wylać na skórę, bo zaszkodziłby pielęgniarce uzbrojonej w specjalną strzykawkę oraz rękawiczki. Czy coś takiego wprowadzonego drogą dożylną jest jednak dobre dla pacjenta? W poniżej podlinkowanym PDFie można sobie poczytać, jakim to szczególnym rygorom w zakresie przechowywania, podawania, transportowania itd. podlegają leki stosowane w chemioterapii. http://www.esop.li/downloads/library/quapos4_polish.pdfMetody stosowane w onkologii są okrutne, gorzej niż barbarzyńskie. Pacjent wkładany jest na "trzy zdrowaśki" do "onkologicznego pieca". Jeśli pacjent takowy wypiek jednak cudem przeżyje, tzn. przedłuży sobie życie o 3 lata (np. 'wyleczono go z raka trzustki, ale zmarł po 3 latach na raka jelita grubego) to oczywiście medycyna przypisuje sobie zasługi takiego 'ozdrowienia' i odpowiednio konstruuje statystyki 'wyleczeń', tak aby dobrze wyglądały. Najczęstszym wtórnym nowotworem po chemioterapii jest ostra białaczka szpikowa, którą zwykle poprzedza zespół mielodysplastyczny. W patogenezie choroby podkreśla się narażenie na związki alkilujące. Po wielu latach od zakończenia chemioterapii mogą również występować wtórne nowotwory lite. U chorych wyleczonych z ziarnicy złośliwej, u których stosowano chemioterapię, obserwowano prawie 100-krotne zwiększenie ryzyka zachorowania na ostrą białaczkę szpikową, kilkanaście razy większe ryzyko pojawienia się chłoniaków nieziarniczych, dziesięć razy większe prawdopodobieństwo ujawnienia się mięsaków tkanek miękkich i kości oraz raka tarczycy. Stwierdzono również kilkukrotnie większe ryzyko zachorowania na raka płuca, nowotwory przewodu pokarmowego, czerniaka i raka piersi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-10-2010, 21:56 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #51 : 03-10-2010, 17:58 » |
|
Arcyciekawy jest punkt C załącznika (na końcu artykułu): C. Wola życia W ramach opieki farmaceutycznej farmaceuta może pobudzać wolę życia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-10-2010, 18:01 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #52 : 03-10-2010, 19:18 » |
|
Nie cierpię farmaceutów...
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #53 : 04-10-2010, 12:34 » |
|
Organizm pacjenta częstowanego taką bronią chemiczną chce tę truciznę wydalić, o czym świadczą biegunki, wymioty, różne dermatozy. Ale medycyna i na to ma sposób. Powstrzymywać wymioty, powstrzymywać biegunki i… pobudzać wolę do życia ;-) Poniższy cytat też jest niezły. 4.9. Postępowanie z odchodami. Odchody pacjenta poddawanego chemioterapii przeciwnowotworowej mogą zawierać znaczne ilości substancji cytotoksycznych. Wszystkim osobom mającym do czynienia z tymi odchodami należy zapewnić odpowiednie środki ochrony zdrowia. Dodatkowo należy przestrzegać przepisów i zarządzeń dotyczących utylizacji odpadów. Niezłe gówno w gównie. Można jeszcze dodać, że jest to najdroższe gówno świata. Jedna seria zabójczej chemioterapii zwykle kosztuje kilkadziesiąt tysięcy złotych. Antonio może się obruszyć, że używam niezbyt literackiego słownictwa. Niestety w zestawieniu z tą złowrogą chemioterapią, a może wręcz bronią chemiczną, słownictwo którego używam jest nadzwyczaj łagodne. http://www.esop.li/yellowhand_polen.php/
|
|
« Ostatnia zmiana: 04-10-2010, 12:40 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #54 : 12-10-2010, 20:22 » |
|
Metoda NIA polega na wytworzenie miejscowego stanu zapalnego w celu ukierunkowania organizmu do walki z rakiem (ale nie tylko z rakiem). Sama idea leczenia poprzez tworzenie miejscowych stanów zapalnych nie jest nowa. Na stronie dra Askara można zapoznać się z wypowiedzią lekarza Jana Pokrzywki. Metoda (NIA) przypomina do złudzenia starożytne chińskie praktyki wywoływania wrzodów, sączących się oparzeń i ropy na ciele chorego. Starożytni lekarze akupunkturzyści zajmowali się również tego typu praktykami.
Jeszcze nie tak dawno, niemal współcześni nam lekarze europejscy wykonywali terapeutyczne podskórne wstrzyknięcia mleka, bądź krwi, by uzyskać ropiejącą ranę. Uważano, że wydobywająca się ropa doprowadza do wyzdrowienia.
Zauważmy, że przy chorobie nowotworowej niemal nie obserwujemy odczynów ropnych. Ideą leczenia raka pęcherza moczowego poprzez wytworzenie miejscowego stanu zapalnego posługuje się nawet współczesna medycyna w swej oficjalnej odmianie. Stan zapalny zostaje wywolany poprzez wprowadzenie do pęcherza moczowego szczepionki przeciwgruźliczej BCG (Bacillus Calmette-Guérin). zabieg polega na przezcewkowym wstrzyknięciu do pęcherza roztworu z żywymi bakteriami BCG, które mają w pęcherzu wywołać miejscowe zapalenie, powodujące zaktywizowanie się komórek ochronnych BCG-terapia powierzchownego raka pęcherza moczowego jest najskuteczniejszą spośród wszystkich znanych metod immunoterapii nowotworów. Mechanizm przeciwnowotworowego działania BCG, jakkolwiek nie do końca wyjaśniony, wiąże się z indukcją swoistej odpowiedzi immunologicznej. Skuteczność immunoterapii BCG jest wyższa niż skuteczność miejscowej chemioterapii. “Zaalarmowany” system immunologiczny walczy z zapaleniem pecherza, niszczac jednoczesnie komórki rakowe w tym rejonie. Mechanizm działania tej metody leczenia nie jest do konca wyjaśniony. Jest ona jednak, jak do tej pory, jedna z najskuteczniejszych metod leczenia raka powierzchniowego Metoda ta nie jest tak droga i okrutna jak chemioterapia. Jest też ciekawa jako pewna ilustracja sposobu działania systemu odpornościowego. W publikacjach medycznych (nie mylić z publikacjami naukowymi) padają określenia, że mechanizm działania tej metody jest 'niejasny', 'nie wyjaśniony'. Lekarze jednak mają to do siebie, że lubią ignorować system odpornościowy w procesie zdrowienia. Zastosowanie terapii BCG w praktyce ogranicza się do leczenia raka pęcherza moczowego. W dodatku nie jest wolna od skutków ubocznych. Długoterminowymi skutkami ubocznymi terapii BCG moga byc skłonności do powstawania cyst w okolicach narzadów moczowo-genitalnych (np. na prostacie) Metoda NIA wydaje się najciekawszym alternatywnym sposobem leczenia raka. Metoda ta jest tania, względnie małoinwazyjna i nadaje się do samodzielnego zastosowania bez pomocy lekarza.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2010, 20:31 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #56 : 12-10-2010, 22:00 » |
|
Patronix, przydałby się świeższy news, bo ten który podajesz, jest z lutego tego roku. Nic nie piszą, co teraz się dzieje z owymi lekarzami. Z kolei ashkarowcy mają się dobrze, zwłaszcza w naszym kraju.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #57 : 27-10-2010, 19:49 » |
|
Jeszcze raz o Gersonie: "To co najbardziej przeraziło świat medyczny w metodzie doktora Gersona był fakt, że aby skutecznie leczyć ludzi z najcięższych chorób nowotworowych wcale nie potrzeba skomplikowanej aparatury, atomowych tomografów, sal operacyjnych jak z filmów science fiction a co najgorsze, wcale nie trzeba do tego… lekarzy, bo każdy przy zdrowych zmysłach może zacząć leczyć się sam lub wynająć do tego medycznego technika. I to jest główny powód dlaczego każda alternatywna terapia, każde nieortodoksyjne podejście do tematu zdrowia jest natychmiast określane jako niebezpieczne praktyki znachorskie, które należy tępić z całą surowością prawa a prawo do leczenie przydzielić wąskiej kaście ludzie niekoniecznie zainteresowanych w wyleczeniu chorego" http://wolnemedia.net/zdrowie/pokonac-raka-1/Kolejny artykuł "Pokonać raka -2": " Dr Leonard Coldwell jest uważany za jednego z największych autorytetów w kwestii chorób nowotworowych. [...] paradoksalnie to właśnie rak chroni nas przed niechybną śmiercią (!). Nasz organizm jest niezwykłą strukturą. Zamiast pozwolić rakowi w sposób niezauważony powoli zatruwać nasze ciało, zbiera komórki nowotworowe w jednym miejscu i zamyka je w narośli zwanej tumorem, która działa w tym przypadku tak jak kokon. [...] Organizm ludzki posiada w sobie zdolność nieustannego odnawiania się i odrzucania zmutowanych komórek. Np. wątroba odnawia się w tempie jedna komórka na sekundę, co oznacza, że mamy nową wątrobę co 6 tygodni. Co 4 tygodnie odnawia się nasza skóra. Odnawianie się nerek zabiera 8 miesięcy, tyle samo czasu zabiera odnawianie się płuc. Odnawiają się w ten sposób niemalże wszystkie komórki naszego ciała (z wyłączeniem tych, które budują zęby). Tak więc jeśli ktoś ma np. raka wątroby jest w stanie się go pozbyć w ciągu 6 tygodni po tym, jak komórki budujące wątrobę się odnowią. Jest to możliwe wtedy, gdy chcemy dopomóc organizmowi pozbyć się takiego pasażera na gapę. Komórki rakowe, żyją własnym życiem i można je zabić poprzez dosłowne zagłodzenie ich na śmierć." http://wolnemedia.net/zdrowie/pokonac-raka-2/
|
|
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
KaZof
Offline
Płeć:
MO: 13-01-2007, pies: 08-11-2008
Wiadomości: 1.096
|
|
« Odpowiedz #58 : 02-12-2010, 23:06 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
KaZof, "Wszystko, co mnie nie złamie, wzmocni mnie"
|
|
|
MICHNIU1
|
|
« Odpowiedz #59 : 17-01-2011, 22:16 » |
|
Z artykułu o Dr Leonardzie Coldwellu dowiedziałam się, że raka można zagłodzić stosując odpowiednią dietę, która podnosi pH organizmu do 7.36. Aby nie zakwaszać organizmu należy wyeliminować między innymi cukier. Zastanawiam się czy dotyczy to także cukru trzcinowego, miodu, melasy i fruktozy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|