Komat
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiadomości: 3
|
|
« : 01-02-2013, 13:02 » |
|
Jestem nowym członkiem forum. Już od dłuższego czasu jestem jego bywalcem ale ze względu na fakt, że karmię dziecko piersią nie mogłam wprowadzić w życie MO ale zamierzam. Ponieważ na tę chwilę mam duży problem, który wymaga szybkiej pomocy z Państwa strony nie chciałabym się rozpisywać nad swoimi problemami zdrowotnymi a skupić na tym co teraz się przyplątało mojemu dziecku. Około 3 tygodnie temu dziecko miało 3 dni temperaturę, do 38,9 nie podawałam nic przeciwgorączkowego ale kiedy już poszło powyżej 39 podałam syrop Nurofen. Nie było żadnych innych objawów choroby. Po tym okresie do wtorku 29 stycznia wystąpiły jeszcze trzy razy takie dziwne sytuacje, że córka gorączkowała. Wyglądało to tak, że temperatura przychodziła, sięgała max do 38,5, za jakiś czas spadała i znowu wracała- takie sytuacje zdarzyły się 3 razy w ciągu tego czasu. Z innych objawów jakie odnotowałam to krótkie osłabienia i niepokój. Ponieważ mnie to zaniepokoiło poszłam z dzieckiem do pediatry. Zrobiliśmy badania moczu i CRP. MOCZ: Leukocyty-500, Erytrocyty- 250, Nit- poz. CRP - podwyższone. Lekarz stwierdził infekcję bakteryjną układu moczowego i przepisał antybiotyk ZINAC i kazał zrobić posiew. PO pobraniu moczu do posiewu od razu kazał zacząć dawać antybiotyk. Mocz pobrałam w dniu wczorajszym ale antybiotyku jeszcze nie dałam. Czekam na wynik. Jestem osobą, która jest przeciwna antybiotykom. Dodam, że ostatnia temperatura wystąpiła we wtorek, mała od tego czasu zachowuje się zupełnie normalnie. Co mam zrobić w tej sytuacji? Czy z infekcją bakteryjną u niemowlaka mogę poradzić sobie w inny sposób? Czekamy na wynik, przed nami weekend a ja drżę z niepokoju czy nie szkodzę dziecku nie postępując zgodnie z zaleceniem lekarza. Choć moje matczyne przeczucie mówi nie dawać tego świństwa. Proszę o szybką pomoc ponieważ teraz nie wiem co robić, tym bardziej.
Dodam jeszcze (a może mieć to związek z obecną infekcją), że to nie jest jedyny problem jaki mam z dzieckiem ale ten teraz wymaga natychmiastowej Państwa pomocy. Dziecko przeszło wszystkie szczepienia, które przewiduje kalendarz. Teraz kiedy już poznałam forum i książki Pana Słoneckiego wiem, że to błąd ale mam nadzieję, że taki który jeszcze dzięki forum uda mi się naprawić. Właściwie wszystkie problemy z małą zaczęły się kiedy dostała pierwszą serię szczepień w 7 tygodniu życia. Wówczas pojawiła się krew w stolcu, wysypka. Od tego czasu ciągle występują problemy ze skórą (dermatolog stwierdził, że to AZS), które były znikome do czasu kiedy była tylko na piersi ale od czasu wprowadzenia pokarmów stałych nasiliły się. Pojawiają się objawy alergii wziewnej (częsty obrzęk nosa i katar) i alergii pokarmowej. Córka ma niedługo rok a my ciągle obracamy się w jej diecie wokół kilku warzyw, mięs i kasz (dynia, pietruszka, indyk, królik, przepiórka i różne kaszki). Uczulają ją nawet takie podstawowe warzywa jak ziemniak, marchew (zaparcia), burak, brokuł. W związku z tym córka cały czas jest na piersi, czasami dodaję do kaszek Bebilon Pepti. Wiem, że powinnam zacząć stosować u małej MO ale ciągle się boję ze względu na AZS. Córkę szczególnie wysypuje na powiekach (dolna i górna), które ona ciągle trze. Jeszcze raz bardzo proszę o szybką pomoc. Na początku skupmy się na układzie moczowym a później będziemy pracować nad resztą.
|