Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Forum ogólne => Wątek zaczęty przez: Kamil 05-03-2013, 20:40



Tytuł: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach
Wiadomość wysłana przez: Kamil 05-03-2013, 20:40
Mój przyjaciel, jako że pracuje w markecie Simply udzielił mi kilka bardzo przydatnych, zarazem oszałamiających informacji. Kto wie, czy takich samych rzeczy nie robią w innych marketach, ale ja na pewno już nic w nich nie kupię.

  • Warzywa nie są przechowywane w chłodni. Są przechowywane tak jak owoce, w zwykłych wózkach na zakupy albo na regałach w magazynie.
  • Owoce i warzywa spryskuje się np. Raidem (http://pl.choozen.com/ts-raid~srodki-owadobojcze-odstraszacze,5050121.html) żeby zabić muchy i sprawić wrażenie, że warzywa i owoce są świeże bez natarczywych much.
  • "Na magazynie bywa i tak, że psujące się owoce leżą obok tych świeżych i jest tyle much, że nie ma miejsca na psującym się owocu i muchy siadają na świeżym. Po wyrzuceniu zgniłych owoców pracownicy psikają raidem te świeże, bo inaczej tamte muchy nie rozstają się ze swoim owocem, który wcześniej oblazły."
  • Nie zwraca się uwagi na to, że oleje są na słońcu w upalne dni (np. przy dostawie czy też na stoiskach w sklepach).**
  • Przeklejane są daty ważności, bądź "dziurkowane" w przypadku produktów zawiniętych w papieropodobne wyroby ("bywa, że na masłach są dziurkowane daty ważności, to kiedyś, nie wiem czy za czasów Simply, pracownicy tworzyli nowe dziurki które "przedłużały" datę ważności, np. zamiast marca (03.03.2013, zrobili sierpień (03.08.2013). Masz masło, i tam wydziurkowana jest data ważności to powiedzmy jest ważne masło do 3.03.2013 tak w papierku to pracownicy robili 3.08.2013)
  • Dialog, rozpoczęty przeze mnie:
    -Ale o przeklejeniach dat ważności można napisać, w razie czego, żeby ludzie wiedzieli.
    -Ano, albo zdrapanych datach.
    -Zdrapanych?
    -Jak jest data ważności wydrukowana na śliskim czymś (butelka, etykieta) to łatwo da się zdrapać.
    -I co, naklejają, przybijają, piszą nową?
    -Nie, klientowi wtedy się nie rzuca w oczy żadna data i nie pomysłi o sprawdzeniu.
    -Coś jeszcze zauważyłeś?
    -Tak i wkur*** mnie to, mianowicie, klientowi coś spadnie i to się leje, to klient zostawi na ziemi albo po chamsku da na półkę po której potem ścieka sok. Pracownik z innego działu albo kasjerka to zauważy i nie zrobi z tym nic, tylko zastawi tak, by nie było widać. To zeschnie, potem się klei, a domyć to jest trudniej. Pracownicy dbają o czystość wtedy, kiedy jest to konieczne czyli przed przyjazdem prezesa, dyrekcji. [...] Klientowi spadnie koło 18, tak czy siak - na drugiej zmianie, to potem to leży rozwalone do samego rana bo żadnemu pracownikowi się nie chce bo są tak zapracowane a wziąć to, to kwestia paru minut.
    -A co z tym jak np. są cytryny (bądź inne owoce) u was, jest ich cała góra wyłożona i przygniatają te co są na dole. One są wymieniane rano, wieczorem, czy te co są na dole gniją?
    -Czasem gniją, chyba że się odsprzedadzą, to wtedy pracownicy przebierają i dokładają świeżych, lecz nie ma tak, że jak jest ich full to przebierają. Owszem, biorą te z wierzchu zepsute, ale nie sięgają głęboko.

**Chodzi głównie o to, że oleje "smażą się" na słońcu i nikt się tym nie przejmuje.

Ze względu na chęć pozostania anonimowym nie podaje imienia ani nazwiska.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Domi5 05-03-2013, 22:49
Ja kupuję w "Piotrze i Pawle" jak nie mam możliwości na rynku i mam nadzieję, że tam nie stosują podobnych praktyk.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 05-03-2013, 23:08
Kiedyś mówiłam, że w hipermarkecie, to tylko waciki można kupować.
Teraz też tak robię, ale jestem cicho. Kilka razy zarzucono mi, że jestem paniusia.
A ja nie wiem o co chodzi. Bo o co chodzi?


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Asia61 05-03-2013, 23:40
Że nie jesteś leming.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 06-03-2013, 07:39
Oho co ja widzę, Domi i Kozaczek zakupki w eksluziwnim markecie robią. Paniuuusie jedne.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Bronco 06-03-2013, 10:46
Kiedyś mówiłam, że w hipermarkecie, to tylko waciki można kupować.
Znajomy (entuzjasta odżywiania "śmieciowego") kupił w Kauflandzie puszkę pasztetu. W domu zauważył, że foliowe wieczko jest lekko uszkodzone. Po otwarciu okazało się, że wewnątrz jest pełno białych robaków.
Zaniósł pasztet wraz z paragonem do działu reklamacji. Zwrócono mu pieniądze bez słowa przepraszam ani dziękuję. Facet dotknięty takim traktowaniem, mówi: - Mogłem się udać z tym do gazety i zrobić wam antyreklamę. Na co pracownica: -Trzeba było pójść!


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Piotr 07-03-2013, 14:43
Mój przyjaciel, jako że pracuje w markecie Simply udzielił mi kilka bardzo przydatnych, zarazem oszałamiających informacji. Kto wie, czy takich samych rzeczy nie robią w innych marketach, ale ja na pewno już nic w nich nie kupię.


To ciekawy temat dla Scorupiona. On kupuje żywność w sklepach spożywczych.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: scorupion 07-03-2013, 15:01
Scorupion to wie lepiej od ciebie i od Kamila co sprzedają w marketach, bo chyba o tym jest post, a nie o sklepach spożywczych. No, ale może nie doczytałem.
To jedno, a drugie to nie myślcie sobie, że w sklepach spożywczych albo u chłopa na targu jest jakoś uczciwiej. Gdy tylko wchodzi kasa w grę uczciwość jakby maleje. Sprzedają cwaniaki fermowe jajka, przelane mleko z mleczarni i zdechłe kury.
Oczywiście omija to ludzi, którzy żywności nie kupują w sklepach, tylko robią ją samemu. Jak Piotr.

Sportowcy przestali umierać czy nekrologofilia ustąpiła?


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 07-03-2013, 15:47
Cytat
To jedno, a drugie to nie myślcie sobie, że w sklepach spożywczych albo u chłopa na targu jest jakoś uczciwiej. Gdy tylko wchodzi kasa w grę uczciwość jakby maleje. Sprzedają cwaniaki fermowe jajka, przelane mleko z mleczarni i zdechłe kury.

Zapewne na dużych targach krótkoterminowo kombinujące szuje robią numery. Na moim, małym bazarze w ciągu kilku lat były może ze 2 sytuacje, gdy pojawiał się jakiś nieznajomy, stylizowany na chłopa oszust z jajkami w niższej cenie. Szuja pojawi się ze 2 - 3 razy i znika z powodu "reklamacji", albo strachu.

Jeżeli jest się stałym bywalcem to po pierwsze ma się już swoich zaopatrzycieli, po drugie - jeżeli się akurat nie zjawią - wiadomo kto z pozostałych stale sprzedaje.

Jakkolwiek, mając podstawowe pojęcie o tych produktach nikt się nie powinien pozwolić naciągnąć.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Kamil 07-03-2013, 15:51
Cytat
nie myślcie sobie, że w sklepach spożywczych albo u chłopa na targu jest jakoś uczciwiej.
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-kupowac-wiejskie-jajka-uwaga-na-oszustow
Tak, jak ten pan przedstawił? ;)


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-03-2013, 16:36
Na rynku połowa sprzedawców to zwykłe lisy i sprzedają cytrusy i inne owoce z giełdy, oszukaną kapustę i ogórki z plastikowych pudeł.

Nie ma zdrowej żywności w sprzedaży, jest tylko mniej oszukana i bardziej oszukana.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 07-03-2013, 20:56
Nieprawda. Jest jeszcze żywność dobrej jakości. Ale sama jestem świadkiem, jak postępują konsumenci
przy zakupach bezpośrednio od rolnika . Tą mytą marchewką są zachwyceni, a i innymi błyszczącymi
warzywami także. Jak już dokonują zakupu od rolnika to czasami ja jako konsument się wstydzę.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Domi5 07-03-2013, 21:11
Filutek, też masz rację, głupi człowiek patrzy, żeby warzywa i owoce były ładne i tym się kieruje, ale i rolnik jak widzi jaki jest trend, to zaczyna kombinować, żeby marchew była większa i przyciągała konsumenta i zaczyna stosować nawozy itp. Na bazarku u mnie mało jest takich rolników z prawdziwego zdarzenia.


Tytuł: Odp: Traktowanie produktów żywnościowych w hipermarketach.
Wiadomość wysłana przez: Filutek 08-03-2013, 22:09
U mnie jest tak, że targowisko jest usytuowane między dwoma dyskontami. I najpierw to jest runda po tych dyskontach. No ale już w tym roku nie będę musiała ganiać na targ po podstawowe zieleniny i warzywa. Podjęliśmy decyzję, że reaktywujemy nasz ogródek. A w przyszłości pomyślimy o własnych warzywach do przechowania na zimę.