Aga27
|
|
« : 27-12-2014, 16:04 » |
|
Chciałam podzielić się z Wami moim doświadczeniem nt. pielęgnacji skóry twarzy/skóry. Zainspirowana metodą kąpieli z olejem wg Mistrza i OCM z wizaz.pl poeksperymentowałam. Moja skóra jest od zawsze wszędzie dość cienka. Cera - tłusta, zaskórnikowa strefa T; delikatna, naczynkowa cera na policzkach. Wcześniej cudowałam z jak najdelikatniejszymi żelami do buzi, koreańskimi BB kremami, które to jakoś ładnie zakrywały, nie drażniły, ale też nie poprawiały tego stanu. Na plecach sporo pryszczy, często bolących. Na wakacjach postanowiłam przyzwyczaić skórę do nowych sposobów, bo wtedy przez kilka pierwszych przejściowych dni nie musze straszyć kolegów w pracy. Wieczorem twarz myję ciepłą wodą, potem oliwą lub masłem kokosowym, wacikiem zbieram nadmiar, znowu woda, delikatne wytarcie ręcznikiem. Rano myję tylko wodą i nakładam cienką warstwę masła kokosowego. O dziwo, wszystko sie ładnie wchłania, skóra nie świeci przez cały dzień i nie jest też przesuszona. Co do reszty ciała, częściej mam czas na prysznic niż kąpiel, więc wypracowałam inny sposób: prysznic z mydłem naturalnym (na oliwie), jeszcze mokre nóżki/brzuch masuję oliwą, spłukuję wodą. Mydełko wygoniło pryszcze z pleców, a oliwa dba, by skóra była nawilżona i elastyczna. Najprostsze, najtańsze sposoby okazały sie najlepsze.
|