Pewnie, że bzdury, żaba lepsza. Robi to samo, a nawet więcej, w pół godziny.
W tego typu opowieściach najbardziej cieszą relacje ozdrowieńców.
Chelatuję od mniej więcej półtora roku. Wcześniej wszystko mnie bolało. W skali 1-10, było 10 a teraz jest 1-2. Nie myślę już o tym cały czas. Gram w koszykówkę z osobami o połowę młodszymi ode mnie i prawdopodobnie mam więcej energii i jestem bardziej wytrzymały od nich. W tę niedzielę grałem w koszykówkę 2,5 godziny, siatkówkę 1,5 godziny i jeszcze poszedłem na godzinę na siłownię. Jestem bardziej skupiony, gdy czytam. Jestem bardziej wyrozumiały dla innych. Nie boję się rozmawiać z nieznajomymi. Idzie mi lepiej w pracy, właśnie dostałem podwyżkę. Wydaje mi się że zrobiłem około 70 rund. Przestałem liczyć przy 56. Biorę 100mg ALA. Małymi krokami jest coraz lepiej.”
Przy okazji wyszło na jaw, że też mam problemy psychiczne, jak sporo osób na forum. Podejrzewam chorobę afektywną bardzo jednobiegunową. Objawia się tym, że widzę coraz więcej świrów wokół siebie.