Niemedyczne forum zdrowia

Mistrzu, mam pewien problem ze stosowaniem oleju kukurydzianego u dziecka 6-cio letniego. Dwa tygodnie temu córka przeszła na etap oleju kukurydzianego (wcześniej 4 m-ce na oliwie z oliwek) i po 1,5 tygodnia nagle stolce zrobiły się luźniejsze, jakby niestrawione jedzenie (grudki) i zabarwione na żółtawo. Córce nic po miksturze nie dolega, nie boli. Odstawiłam na trzy dni MO i stolce już lepsze (chodzi o kolor), jeszcze konsystencja wraca do normy.
Czy to może być objaw stosowania MO z olejem kukurydzianym? Córka nigdy nie mogła jeść za dużo kukurydzy, bo działała na stolec rozluźniająco.

Można od razu przejść na olej z pestek winogron i zobaczyć, co będzie dalej.

Czy w ogóle nie mamy powracać do etapu oleju kukurydzianego?
O czym mogą świadczyć takie objawy w postaci takiego stolca?
Na początku założyłam przejście wszystkich etapów z MO, aby gruntownie wszystko wyleczyć, pomimo, że u dziecka nie było jakiś konkretnych symptomów dolegliwości, za wyjatkiem zatok, ale to już jest zagojone.

Trudno powiedzieć, można dywagować, że to zwiększone wydzielanie żółci. Tym niemniej zmiana oleju zazwyczaj wywołuje jakieś objawy, Z tym należy się liczyć.

Mistrzu, liczę się właśnie z objawami a w szczególności u dziecka, gdzie rzeczywiście są bardziej nasilone niż u dorosłych, ale i też szybciej mijają.

Czy w ogóle powracać do oleju kukurydzianego?

Nie. Sama Pani zauważyła, że u dzieci proces zdrowienia jest o wiele łatwiejszy, a ja to potwierdzam. Toteż olej z pestek winogron w zupełności wystarczy, by organizm łagodnie uporał się z zaległościami. Nie ma potrzeby go poganiać.

Czyli Mistrzu rozumiem to tak, że olej z pestek winogron zagoi ewentualne nadżerki również w obszarze , w którym miał sobie poradzić olej kukurydziany. Natomiast oleju kukurydzianego mam wogóle nie podawać, bo jw. oraz przypuszczająco córka jest na niego uczulona, co się objawia w postaci luźnych stolców?
Przepraszam że tyle pytam, ale próbuję zrozumieć sens pominięcia oleju kukurydzianego. Córka swego czasu brała "trochę" antybiotyków i na pewno one swoje zrobiły :(

Staramy się niczego nie poganiać. Najdłużej zajęło nam leczenie zatok (już 8 tygodni zakraplania REGULARNEGO z pełnym szczypaniem w zatokach). Dzielne to moje dziecko.

Jeśli nie ma konkretnych wskazań, np. przebyta żółtaczka, w ogóle zalecam podawanie dzieciom od razu wariant z olejem z pestek winogron, bo u dzieci mających krótszy przewód pokarmowy od dorosłych proces zdrowienia przebiega inaczej. To wynika z mojej praktyki.

Chciałabym jeszcze doprecyzować, jeśli można, sprawę wyboru oleju z uwagi na żółtaczkę - czy za żółtaczkę, o której wspomina Mistrz w swojej książce oraz tym wątku,  uznać należy żółtaczkę fizjologiczną (z koniecznością naświetlania noworodka tuż po urodzeniu w celu obniżenia poziomu bilirubiny)?

Tak.

No to ja mam problem, bo córka miała żółtaczkę fizjologiczną, jednak naświetlana nie była, poradziła sobie sama. Trwało to około tygodnia półtora.
Czy w takim razie mamy przechodzić na olej kukurydziany?

Tak.

A można olej kukurydziany zamienić na olej lniany (takie były też tu opinie), czy może inny? Ten olej kukurydziany wyraźnie jej nie służy.

Dzięki wikunia za tak dogłębną analizę, wychodzi na to, że ja też mogę mieć na niego uczulenie.

Biedrona rozumiem, że też jesteś na etapie oleju kukurydzianego. Też masz takie objawy jak moja córka? Mąż pije też z tym olejem i ma również luźniejsze stolce.

Zobaczymy co odpowie Mistrz w sprawie podminy oleju.

Wychodzi na to, że można olej z kukurydzy zamienić na lniany.

Rozumiem, że Mistrz nie żartuje? Mogę zamienić olej z kukurydzy na lniany - będzie taki sam efekt działania mistury (chodzi o odcinek przewodu pokarmowego)?

Tak wynika z prób przeprowadzonych przez uczestników forum.

Wikuna, zgadza się, ale nie traktowałam tego jako uczulenie. Zainteresowało mnie też, że takie plamy na nogach mi się odnowiły, tzn kiedyś były wielkie, a teraz malutkie, może to od tego oleju.

Od jutra planuję przejść na olej kukurydziany w MO. Po przeczytaniu tych postów zastanawiam się czy wskazane jest, aby zastosować ten olej u syna. Nie miał problemów z wątrobą, nie miał żółtaczki. Kilka lat temu miał glisty, w tej chwili jest "posiadaczem" candidy.

Czarnula ale przecież tu nie chodzi o to, że olej kukurydziany jest be, ale jest be jak się jest uczulonym na niego ( jak ze wszystkim). Ja proponuję Ci a) spróbować kukurydzianego i zobaczyć co się dzieje b) olać kukurydziany i zacząć od lnianego. Mistrz mówił, że u małych dzieci można zacząć i skończyć na winogronowym ze względu na ich krótki przewód pokarmowy, ale niestety nie pamiętam, czy dotyczy to dzieci chorych czy tylko zdrowych.

Jednak zrobiłam nam wszystkim MO z olejem kukurydzianym. Muszę przyznać, że mikstura nie jest za smaczna. Podejrzewam, że syn za długo z tym olejem mikstury nie będzie chciał pić. I chyba przejdę na olej lniany, przynajmniej u syna.

Od jutra zaczynam miksturkę na oleju lnianym, źle tolerowałem kukurydziany...

Właściwie, to nie wiem, co to znaczy. W przypadku schorzeń środkowego odcinka przewodu pokarmowego, a także przewodów wątrobowych i trzustkowych, jak również wątroby i trzustki - reakcja ze strony organizmu jest niejako wkalkulowana w proces zdrowienia; nikt nie powiedział, że będzie lekko...

W sumie od małego nie lubiłem kukurydzy bo zawsze się źle czułem po zjedzeniu (wzdęcia i odbijanie), również po paru dniach stosowania mikstury na bazie oleju kukurydzianego miałem podobne objawy i złe samopoczucie. Dzisiaj po wypiciu MO ( Milicji Obywatelskiej - tak mi się skojarzyło ;) ) na bazie lnianego odbyło się bez żadnych rewelacji na szczęście.

Mistrzu, koktajl błonnikowy to niebo w gębie i daje niezłego kopa. Świetnie mi się wkomponował w dietę. Powoli nabieram sylwetki Maximusa.
Siła i Honor Mistrzu!

Ja po przejściu na olej kukurydziany w MO mam straszne zaparcia. Nie potrafię się wypróżnić od dnia zmiany. Nawet nie czuję parcia na stolec tylko mam wielki brzuch , wzdęcia. Nie pomagają koktajle, colon, dużo wody. Z tego co czytam na forum to przeważnie po przejściu na ten olej występują biegunki lub luźne stolce, a u mnie odwrotnie. Na razie piję 1/4 dawki.
Podobnie zaparcia i wzdęcia nasiliły się na początku picia MO (zaparcia mam odkąd pamiętam). Widać tak to już ma być.