Niemedyczne forum zdrowia

W poszukiwaniu soku z aloesu przeglądam sklepy internetowe i natrafiłem na coś takiego: http://www.zdrowazywnosc.com.pl/index.php?products=product&prod_id=64 - szczególnie interesujący jest przepis na miksturę oczyszczającą.

Ciekawe, czy Mistrz o tym wie, ale wydaje mi się, że gdyby udzielił informacji o miksturze dla tego sklepu, to byłaby to pełna informacja, a nie jakieś strzępki przepisu i opisu.

Też kiedyś na to wpadłam.
Ciekawe, jak to się ma do praw autorskich Mistrza?

Na dodatek zamieszczanie tego przepisu bez informowania o reakcjach oczyszczających jest wielce nieprzemyślane .
Ot, taka sobie kuracyjka wiosenna ;).

My, tu na tym forum, do picia MO zostaliśmy przygotowani i wprowadzeni poprzez książki Mistrza. Wiemy "z czym to się je" i znamy efekty. Wiemy też o reakcji Herxheimera.
Wyobraźcie sobie teraz laika, który przyszedł do sklepu lub zamówił produkt przez internet i dopadnie go to wszystko, co dopada nas, te wszystkie objawy. Zobaczycie, co się będzie działo. Nie wróżę temu producentowi długiej egzystencji na rynku, a widzę w tle procesy sądowe. Ludzie poczują się oszukani.
A prawa autorskie pana Józefa Słoneckiego to już całkiem inna para kaloszy.

Tam są niepełne informacje i moim zdaniem naruszenie praw autorskich. Tam jest napisane "olej z oliwy z oliwek, kukurydziany lub winogronowy", nie raczyli nawet napisać, że po kolei.

No i jak wyczerpująco wyjaśnili nazwę alocit - to sok z aloesu rozcieńczony wodą, a skąd w takim razie w nazwie cit?

Z olejem też fajnie - taki lub taki lub inny - co kto lubi

I nie zostało wspomniane, że owe leczenie zaczynać należy od bardzo małej dawki, obserwując organizm. Oj, mogą być z tego kłopoty, jeśli ktoś ni z gruszki, ni z pietruszki, zasugeruje taką kurację, prawie nic o niej tak naprawdę nie wiedząc :zly:.

Wiecie co, ja myślę, że to bawi się w komercję ktoś, kto do niedawna był na naszym forum, a teraz po nabyciu jakiejś tam wiedzy usiłuje wykorzystać "patent" na miksturę Mistrza. Ktoś chyba uważa, że może zbić na tym majątek. Ale to jest takie moje prywatne zdanie na ten temat. Nalepka na tej butelce jest w języku niemieckim, a producentem firma Medicura.

Ja po prostu uważam, że to jest nieodpowiedzialne i wręcz niebezpieczne i dziwię się, że Mistrz się tu nie wypowiedział... albo cuś... A może to nasza rola poinformować ten sklep, że wypada podać linka na forum po dalsze informacje? Zamiast złościć się na forum, tak właśnie zrobię!

Szanowny Panie Józefie.
Temat jak widać bulwersuje naszych forumowiczów i zresztą mnie to nie dziwi, dlatego też prosimy o komentarz.

Tak jest...!

Komentarz o tzw. sklepach ekologicznych wyraziłem niejednokrotnie - to zwykły biznes niemający nic wspólnego z uczciwością. Dlatego tego typu sklepy omijam szerokim łukiem. W tym konkretnym przypadku rzeczywiście przekręt jest ewidentny, ale tylko - zauważcie - dla nas. Niemniej jednak tego typu praktyki w biznesie eko są powszechne. Co z tym zrobić? Myślę, że ktoś z naszych w komentarzach na podanej stronie powinien podać adres naszego forum. To by na sprawę rzuciło nieco światła zainteresowanym MO, no i po sprawie.

Pan Józef już się wypowiadał w tym temacie: