Według mnie, wszystko gra. Grażyna nie poprawiła błędu, tylko zaznaczyła na czerwono to, co jest źle.
Tak było.
Uważam, że jak poprawiać to poprawiać, czyli pisać poprawnie.
Dla innych dobrze, ale gdy się poprawi, czyli napisze poprawnie, to autor nie wie, o co chodzi - czego ode mnie chcą, przecież jest dobrze... Widzę, że trzeba klarować, żeby wszyscy wiedzieli, o co chodzi. A autora napiętnować przykładnie
.