Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #20 : 15-04-2008, 20:35 » |
|
Ja to naprawdę wszystko rozumiem, ale patrząc na chore dziecko, a jestem , przynajmniej tak myślę, odpowiedzialną matką, wszystko staje się bardziej trudne...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #21 : 15-04-2008, 20:40 » |
|
a jestem , przynajmniej tak myślę, odpowiedzialną matkją Pewnie sama chce Pani w to uwierzyć...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #22 : 15-04-2008, 20:41 » |
|
Dlaczego pan, panie Józefie w ten sposób odpowiedział? Uważam, iż nie było to miłe...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #23 : 15-04-2008, 20:43 » |
|
Prawda już ze swej natury jest wredna.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #24 : 15-04-2008, 20:44 » |
|
Naprawdę jest mi przykro w tej chwili, tak, uwierzyłam, ze jestem odpowiedzialną matką, studiowałam także między innymi pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, mam wspaniałą rodzinę, za którą codziennie dziękuję Bogu, moje dzieci mają zapewnione wszystkie podstawowe (i nie tylko) potrzeby, a przede wszystkim są kochane i potrafią kochać, więc nie jest ładnie oceniać kogoś w taki sposób...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #25 : 15-04-2008, 20:55 » |
|
Izuniu!! Nie martw się proszę w taki sposób tym, co Mistrz mówi... Jesteś wspaniałą Matką tylko chodzi o zmianę jednego elemntu teraz...On chce Ci powiedzieć, żestosowanie jakichkolwiek lekow w chorobie infekcyjnej hamuje proces pozbywania się toksyn z organizmu ( chyba ze podanie jest konieczne). A mówi "takim tonem", bo pewnie już nie wie, jak wytłumaczyć. Odsyłam do tematu "stosowanie suplementow" tam jest wytłumaczone ładnie...to jest cos, co trzeba zmienic, kazdy robi błedy, grunt, aby je naprawiac
Dodano
i pod tematem "oczyszanie a choroba" ale w "suplementach" są kryteria podane...
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
hajdi
|
|
« Odpowiedz #26 : 15-04-2008, 21:14 » |
|
Naprawdę jest mi przykro w tej chwili, tak, uwierzyłam, ze jestem odpowiedzialną matką, studiowałam także między innymi pedagogikę opiekuńczo-wychowawczą, mam wspaniałą rodzinę, za którą codziennie dziękuję Bogu, moje dzieci mają zapewnione wszystkie podstawowe (i nie tylko) potrzeby, a przede wszystkim są kochane i potrafią kochać, więc nie jest ładnie oceniać kogoś w taki sposób... Izunia3ch, jesteś dobrą matką, jesteś. Pan Józef ma taki styl. Niemniej ma rację: prawda jest bezwględnaRzeczywistości nie da się zaczarować. Przyroda a co za tym idzie nasz organizm stosuje się do prostych, ale bezwzględnych reguł. Możemy się z tym nie zgodzić, możemy się obrazić, możemy się smucić, ale najlepiej jest poznać te reguły i się do nich zstosowaćPowiedz mi czy morze jest dobre czy złe? Ani dobre ani złe, po prostu nie wybacza błędów. Jeśli jesteś mądry to morze będzie ci służyć a jeśli głupi to zginiesz. Wiem co to znaczy cierpieć z chorujacym dzieckiem bo mam dwoje dzieci, które często chorowały. Żeby spokojnie obserwować jak męczy ich gorączka potrzeba zaufania do wiedzy jaką mamy. Ja takie zaufanie mam. Najczęściej strach pojawia się tam gdzie brak wiedzy. Jak mówi przysłowie: gdy rozum śpi budzą się upiory Nie pozwól zasnąć umysłowi, zdobywaj wiedzę, kochaj nie tylko sercem, ale też rozumem. Szczerze polecam ksiażkę "Szczepienia-(...)ukrywane fakty" Podejmuje ona-poza omówieniem szczepień-temat istoty choroby i zawiera mnóstwo statystyk dających do myślenia. Jaka jest na przykład wysokość gorączki przy której należy zareagować? Medycyna mówi, że nie wolno dopuścić do rozgrzania ciała powyżej 42 st. C bo ścina sie białko. Ale czy organizm "nie wie", że przy tej temperaturze ścina sie białko? Kto zna dziecko, którego organizm podgrzałby się do temperatury 42 st C ? To się nie zdarza. Skrajnie rzadko dziecko ma 41 st. C. Najczęściej nie przekracza 40 st. Naprawdę organizm wie co mu jest potrzebne.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #27 : 15-04-2008, 21:16 » |
|
Hajdi-wiem, naprawdę wiem o co Ci chodzi, dlatego nie zbijam już gorączki u dzieci od roku. Ale chodzi mi o troszkę kultury...
Chciałabym zakończyć ten wątek: Panie Józefie zgadzam się z panem co do odchorowania bez stosowania żadnych środków (dlatego też wpisałm się przecież na tę stronę forum), chciałam tylko nadmienić, że jak się ma dzieci to czasami wszystko nie jest takie proste (każdy ma inne przeżycia, jedni słabsze inni mocniejsze), i pragnę też dodać, że warto (co wpajam nie tylko moim dzieciom w domu, ale także w uczniom w szkole) być miłym w stosunku do innych ludzi. Świat byłby dużo fajniejszy... Pozdrawiam. Iza
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #28 : 15-04-2008, 21:52 » |
|
chciałam tylko nadmienić, że jak się ma dzieci to czasami wszystko nie jest takie proste (każdy ma inne przeżycia, jedni słabsze inni mocniejsze) Wiem o tym, ale to nie jest argument, gdy pisze Pani, że dorośli to coś innego niż dzieci, bo im to można szkodzić. Gdybym nie zareagował, to inni zaglądający tutaj mieliby dostateczny argument, by w swoje dzieci pchać jakieś pseudonaturalne dziwactwa - dla spokoju sumienia. Dzieci po prostu muszą chorować - po pierwsze po to, by oczyść swoje organizmy, a po drugie po to, by nabyć odporność. Jeśli po tej zwadzie zastanowi się Pani, zanim pochopnie poda swojemu dziecku jakąś substancję hamującą objawy chorobowe, to w murze, w który wciąż walę głową, pojawi się kolejna rysa. I nie dbam o to, co Pani o mnie myśli.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Izunia 3ch
|
|
« Odpowiedz #29 : 16-04-2008, 06:19 » |
|
Rozumiem o co panu chodzi...jeżeli myślałabym o panu źle, to na pewno nie czytałabym pana książek oraz nie byłabym uczestnikiem tego forum. Tu nie chodzi o to, co kto o kim myśli, osoby zaglądające tutaj przeczytały pana książki i też wiedzą, ze "choroba musi wyjść na zdrowie"...Nie wciskam w moje dzieci żadnych świństw chemicznych, co uważam jest już wielkim pozytywem i może mógłby pan coś takiego czasami pochwalić, a nie ciągle negować. A czosnek, moim zdaniem, to nie jest pseudonaturalne dziwactwo... Pozdrawiam. Iza
P. S. Dlaczego nie dba pan o to co o panu mówią? Przecież fajnie jest usłyszeć miłe słowa z ust innych ludzi... Krytykować też można (człowiek uczy się przecież przez całe zycie), chętnie słucham zawsze słów krytyki, ale dobrze usłyszeć ją w sposób miły, a nie tak ostry, jak to pan tu zaprezentował...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #30 : 16-04-2008, 09:18 » |
|
no właśnie mamy 4 książki (dwa programy profilaktyki zdrowotnej)i malutki zamęt w głowie. Używam np.czosnku, cebuli, miodu w codziennym żywieniu,one odżywiają i leczą (dobrze jeśli jedzenie jest lekiem ...)Przychodzi infekcja i chcę nadal uzywać tych produktów w posiłkach i czy wtedy mam odstawiać,żeby nie hamować objawów.Czy ma to związek z podawaną ilością , bo codziennie jemy tego mniej niż podając syrop z cebuli przeciw kaszlowi w momencie infekcji?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #31 : 16-04-2008, 10:25 » |
|
Książki nie wystarczy mieć, ale należy je przeczytać ze zrozumieniem. Nie wie, co sprawia Wam taką trudność, Candida czy propaganda, że nie potraficie zrozumieć jednej rzeczy - najprostszej pod słońcem. Napiszę to dużymi literami. Może to coś da...
Choroba jest stanem odmiennym od zdrowia. W zdrowiu organizm jest nastawiony na absorpcję pewnych substancji (energetycznych i budulcowych), w chorobie infekcyjnej zaś organizm nastawiony jest na wydalanie pewnych substancji (toksyn). Objawem wydalania jest katar, kaszel, a także gorączka. Po co blokować organizm w jego naturalnych funkcjach i zakłócać ten proces dostarczając mu jakieś substancje, skoro akurat zajęty jest procesem odwrotnym - wydalaniem.
Ponieważ przyczyną wszystkich chorób jest gromadzenie się w organizmie toksyn, to moment zainfekowania organizmu sprzątaczami (zwanymi zarazkami chorobotwórczymi - na użytek lobby) jest rozpoczęciem oczyszczania i tym samym zdrowienia. Innymi słowy: choroby infekcyjne są jednym z kroków wiodących do celu, jakim jest zdrowie. Jeśli ktoś ów proces blokuje, to albo nie ma wiedzy o zdrowiu (którą można nabyć), albo ma swoje zdrowie w głębokiej pogardzie, a za swój niepodważalny sukces uważa zastąpienie antybiotyków czosnkiem; zamienił stryjek...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Paweł
|
|
« Odpowiedz #32 : 16-04-2008, 10:41 » |
|
A ja mam pytanie, które pewnie i tak prędzej czy później by się pojawiło: czy w czasie choroby należy zażywać... MO? W końcu lekiem nie jest.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #33 : 16-04-2008, 10:47 » |
|
A ja mam pytanie, które pewnie i tak prędzej czy później by się pojawiło: czy w czasie choroby należy zażywać... MO? W końcu lekiem nie jest. Widzę, że przeczytał Pan napisane tłustym drukiem i zapomniał, co było na początku.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Biedrona
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 2 lata - przerwa 2 lata - teraz znów :)
Wiadomości: 978
|
|
« Odpowiedz #34 : 16-04-2008, 10:50 » |
|
Z tego co wiem, to ludzie MO nie piją podczas choroby. Nie zastanawialam sie nigdy dlaczego, ale chyba wlasnie po to, aby nie zakłocać istniejącego już procesu oczyszania. Co to za różnica czy go blokujemy czy nadmiernie popędzamy? Jesli już jest choroba tzn że organizm "załapał" o co chodzi i należy poczekać.
|
|
|
Zapisane
|
Biedronka w trzech zielonych listkach
|
|
|
Shpeelka
|
|
« Odpowiedz #35 : 16-04-2008, 11:06 » |
|
Z tego co wiem, to ludzie MO nie piją podczas choroby. Nie zastanawialam sie nigdy dlaczego, ale chyba wlasnie po to, aby nie zakłocać istniejącego już procesu oczyszania a ja pilam podczas choroby MO.Nie widzialam powodu , dla ktorego mialabym odstawic.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #36 : 16-04-2008, 11:21 » |
|
Ponieważ w chorobie infekcyjnej każda dostarczona substancja stwarza niepotrzebny kłopot dla organizmu (zajętego czym innym - nawet woda nie powinna być wyskomineralizowana), to konsekwentnie nie polecam stosowania MO w przebiegu choroby infekcyjnej.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #37 : 16-04-2008, 11:59 » |
|
niestety będą pojawiały się takie "głupie pytania" przez cały czas.Zawsze czegoś ktoś nie zrozumie, bo proces usuwania złych nawyków i przyzwyczajeń,mitów,poglądów też jest długotrwały,bo wiele wiele lat był wpajany i nadal jest. Dobrze,że jeszcze Mistrz wykazuje chęć porządkowania naszych myśli, a że robi to z pewnym cynizmem to mi nie przeszkadza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #38 : 16-04-2008, 12:15 » |
|
Dobrze,że jeszcze Mistrz wykazuje chęć porządkowania naszych myśli, a że robi to z pewnym cynizmem to mi nie przeszkadza.
Nikomu to nie powinno przeszkadzać, ale są osoby, które nowoczesne karabiny pozamieniały na archaiczne maczugi w przekonaniu, że właśnie tak należy walczyć z naturą, a teraz oczekują poklasku. Zamiast tego... kubeł zimnej wody. To nie jest przyjemne.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
rapsodia
|
|
« Odpowiedz #39 : 22-04-2008, 09:52 » |
|
A ja mam ostatnio takie przemyślenia.
Właśnie stąd, że organizmowi trzeba dać czas na przejście choroby wziął się sukces homeopatii. Ludzie mają wpojone, że gdy złapie nas jakiś wirus, cokolwiek - trzeba działać. Boimy się chorób, więc koniecznie chcemy coś zażyć. Wiele osób zrozumiało juz, że leki chemiczne mogą wyrządzić wiele złego, ale ponieważ koniecznie chcemy się leczyć.....tu świetnie wpasowała się homeopatia. Z tego co mi wiadomo w jednej granulce leku homeopatycznego praktycznie nie ma substancji leczniczej, mało tego często więcej tej substancji leczniczej wdychamy w powietrzu. W wodzie z kranu mamy czasem "substancję leczniczą", a w leku homeopatycznym nie. Coraz częściej wydaje mi się, że to świetne placebo. W każdym razie na pewno rewelacyjnie działa to na naszą psychikę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|