To, co się dzieje z moim organizmem, to jest niesamowite. Myślę, że po dłuższym stażu stosowania MO i małymi kroczkami wprowadzaniu zdrowego odżywiania, każdy powinien mieć podobnie
Jasno z tego wynika, że nasz organizm sam wie, co jest dla niego dobre.
Otóż, zupełnie zmienił mi się smak na różne potrawy, warzywa. I tak np.do tej pory okrutnie nie znosiłam selera, a teraz go wręcz uwielbiam, dawałabym go nawet na kanapkę. Kasza- to paskudztwo, tak mówiłam jeszcze nie tak dawno. Dzisiaj pilnuję się, żeby nie jeść jej za często. Nie wspomnę już o koktajlu cytrynowym, o którym jeszcze nie tak dawno wspominałam na forum z obrzydzeniem.
Podzielcie się proszę swoimi spostrzeżeniami w tym temacie.