Skarabeusz2005
|
|
« Odpowiedz #40 : 17-10-2010, 15:24 » |
|
No i wykrakałam... Dokładnie rok minął od ostatniego razu. Zabawa w parku z dzieckiem. Dźwignęłam ją, przegięło mnie, źle się skręciłam kręt i sru! Od pionu troszkę, troszkę, dojechałam do domu i już jestem pod kątem 70 stopni... 2 x ibuprofen i na dywan na wznak. Jaka jestem głupia z tym szaleństwem w parku, a było tak pięknie...
|
|
« Ostatnia zmiana: 19-10-2010, 20:38 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Skarabeusz2005
|
|
« Odpowiedz #41 : 18-10-2010, 10:46 » |
|
Spałam na ciepłej soli. Na noc wzięłam jeszcze 2x ibuprofen. Od rana u P. Wiecheckiego kręgi mi strzelały. Stoję krzywo, nastąpiło bardzo szybko zapalenie, przykurcz mięśni jak nic. Wieczorem idę na rozmasowanie mięśni.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-02-2011, 07:53 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #42 : 18-10-2010, 17:53 » |
|
Skarabeuszu, a może spróbujesz sobie postawić (lub ktoś Ci postawi, jak sama nie dasz rady) gumowe bańki. Nie dalej jak wczoraj sama stawiałam osobie, której bark i ramię odmówiły posłuszeństwa, pomogło. W opisie są podane dokładnie miejsca przyłożenia w różnych przypadkach.
|
|
« Ostatnia zmiana: 26-02-2011, 07:52 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Skarabeusz2005
|
|
« Odpowiedz #43 : 21-10-2010, 12:29 » |
|
Masaże pomagają. Odstawiłam ibuprofen najszybciej (szkoda żołądka), bo sypiałam dobrze i nic mnie nie bolało. Problem jest taki, że nie mogłam się wyprostować. Przykurcz straszny. Przypomniał mi się homeopatyczny lek na stan zapalny i wzięłam (traumeel S). Dzisiaj wyprostowałam się i wracam do sprawnych. Faktem jest, że wyleżałam to w cieple.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #44 : 21-10-2010, 20:33 » |
|
Dzisiaj wyprostowałam się i wracam do sprawnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Timajos
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 25.01.2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 304
|
|
« Odpowiedz #45 : 25-02-2011, 19:32 » |
|
To może i ja dodam kilka informacji od siebie, jeśli to jest sprawa dysku między kręgowego, to polecam metodę MCKenziego, dość skuteczna metoda, a co najważniejsze, to terapeuta w skrajnych przypadkach wykonuje trakcje i mobilizację, a tak to dobiera ćwiczenia polegające na przeprostach. Należy wtedy ćwiczyć np. 10-15 razy co godzinę. O tyle mi się to podoba, że dzięki przeprostom dysk powoli sam trafia na miejsce, a nie jest wciskany przez masażystę. Później dochodzi parę ćwiczeń rozciągających bliznę i zostaje tylko profilaktyka wstawania, podnoszenia. Ja parę lat temu miałem właśnie epizod z odcinkiem szyjnym i powyższe pozwoliło mi po 3 dniach już normalnie powrócić do pracy. Stąd i moje doświadczenia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-02-2011, 21:21 wysłane przez Lilijka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Rademenes
|
|
« Odpowiedz #46 : 27-02-2011, 18:36 » |
|
Potwierdzę, jeśli chodzi o efekty terapii MCKenziego, polecam również terapię Yumeiho (ale terapeuci nie są dostępni w każdym mieście). Jeśli chodzi o rwę, czy inne dolegliwości, to najpierw trzeba to dobrze zdiagnozować i tu niestety jest kiepsko. Prawdę mówiąc, to masaż i inne terapie powinny być traktowane jako dodatek, a nie panaceum na dolegliwości kręgosłupa. Jeśli ktoś ma bóle kręgosłupa, powinien przede wszystkim codziennie ćwiczyć i wziąć zdrowie w swoje ręce, oczywiście masaż bardzo pomaga, czy też terapia manualna, ale jeśli nie wzmocnimy swoich mięśni, to niestety te wizyty będą częste i będziemy uskarżać się na bóle co jakiś czas. Sam jestem masażystą i studiuję fizjoterapię, czasami ludzie zjawiają się z takimi objawami i oczekują cudów, najlepiej już po pierwszym razie. Kiedy mówię im, że powinni ćwiczyć, to większość myśli, że masaż powinien wystarczyć, ale niestety masaż rozluźnia mięśnie, ale ich nie wzmacnia (owszem są masaże które to robią, tylko nie stosuje się ich na ludziach, którzy są w stanie ćwiczyć). Wystarczy dziennie 5-15 minut ćwiczeń, a większość mi tłumaczy, że nie ma czasu (chyba przyzwyczaili do tego ze pójdą do lekarza i wypisze im środek przeciwbólowy, czy też rehabilitację i ma problem z głowy, niestety tylko na jakiś bo jest leczony objawowo a nie przyczynowo). Niestety większość społeczeństwa tak robi, bo tak się przyzwyczaili lub jest im tak lepiej. Więc dobra rada: jeśli masz problem z kręgosłupem, to zacznij ćwiczyć (w pozycji która nie wywołuje bólu i potem lub w tym samym czasie skontaktuj się z lekarzem, masażystą itp...), przecież lepiej wziąć zdrowie w swoje ręce niż narzekać na swój "pacjentyzm".
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-02-2011, 10:18 wysłane przez Lilijka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #47 : 10-01-2012, 14:31 » |
|
Ja bym powiedział że te wszystkie metody to nabijanie ludzi w butelkę. Sam korzystałem z takiego specjalisty leczącego metodą McKenziego i mogę tylko powiedzieć że koń by się uśmiał. W dodatku kiedy pytałem o przyczyny i wyszło że mam zwyrodnienia kręgosłupa (na oko) ten specjalista odrzekł że dzisiaj tak wszyscy mają. Taka typowa alternatywa dla medycyny akademickiej - z deszczu pod rynnę. Więcej to ma wspólnego z podejściem biznesowym i szukaniem niszy na rynku niż rzeczywistą metodologią. Oczywiście taki specjalista za wizytę odpowiednio kasuje.
Z ciężkiej rwy wyleczyłem się sam. Najpierw był McKenzi bez skutku, potem było leczenie masażami i do tego tabletki. Rzuciłem to wszystko za co trochę zapłaciłem i wyleczyłem się zmianą odżywiania i mobilizacją organizmu. Powiedzmy że te przeprosty są OK chociaż ja po prostu robiłem skręty i różne rozciągania systematycznie z wyczuciem tak aż w końcu ból całkiem minął. I z sytuacji skrajnej nie pozwalającej normalnie funkcjonować stałem się nowym człowiekiem. Czułem się lepiej niż przed rwą kulszową. Po prostu zregenerował się organizm.
Co ciekawe ta rwa, a raczej pozostałości po niej czasami odzywa się od kiedy jestem na profilaktycznej drodze zdrowia. Nie jest to żaden ból ale takie przypomnienie od organizmu że coś tam kiedyś było, a raczej może jeszcze to że od czasu uzdrowienia tej rwy prowadziłem tryb życia niezbyt zdrowy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-01-2012, 15:07 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
Cat
Offline
Płeć:
Wiek: 49
MO: 27.06.2011
Skąd: Poznań
Wiadomości: 21
|
|
« Odpowiedz #48 : 28-03-2012, 21:49 » |
|
Wiem, że wątek dość stary, ale pozwolę sobie na małe wtrącenie.
Od znajomej fizykoterapeutki, z której usług z przyjemnością sporadycznie korzystam, wiem, że jedynie 1/100 "zdiagnozowanych" przez kalekarzy przypadków rwy kulszowej nie ma nic wspólnego z samą rwą kulszową, jedynie dotyczy bólu, który mamy z powodu kumulacji napięcia w mięśniach i ich zaczepach (chyba tak to się nazywa). Pomocny jest masaż głęboki, zwany terapią manualną, który polega na redukowaniu napięcia w tzw. punktach spustowych mięśni. Osobiście polecam taki rodzaj masażu. Tak samo nerwobóle, które nas zginają czasami w pół na kilka dni/tygodni - to wynik tego, że usztywniony i ściągnięty mięsień uciska nerw, który jest połączony z innymi punktami w ciele. Zamiast ton ketonalu wystarczy wówczas dobra sesja terapii manualnej. Doświadczyłem, sprawdziłem, korzystam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Karramba
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiadomości: 3
la dolce vita
|
|
« Odpowiedz #49 : 31-07-2012, 11:32 » |
|
a dla mnie mój rehabilitant powiedział, że stany typu "rwa kulszowa" mają podłoże w błędach rodziców z dzieciństwa - zbyt wczesne pozwalanie na chodzenie, zbyt wczesne sadzanie na nocnik wtedy te partie mięśni przykręgosłupowych źle się rozwijają co skutkuje w przyszłości stanami tego typu. Watro o tym pamiętać przy wychowywaniu swojego malucha. Ja ze szczególną uwagą tego pilnuję bo nie chcę żeby moje dziecko miało z tym problemy. Pomogły mi zabiegi uciskowe - takim drewnianym przyrządem - nazwałabym go "długopisem". nie jest to kosztowne, a bardzo pomaga na ściśnięte mięśnie i nadwyrężone przyczepy mięśniowe. Płaciłam za zabiegi manualne około 70 zł za każdy i jestem bardzo zadowolona. Naklejali mi też takie taśmy, które nosi się pod ubraniem. Ma to na celu rozładowanie napięcia mięśniowego i jest bardzo skuteczne. Pamiętajcie, że po zabiegach manualnych - ucisku na skurczony mięsień -może pojawić się ból porównywalny do takich normalnych zakwasów. Po zabiegach relaksowałam się w fotelu z wypełnieniem granulatowym, który przez idealnie dopasowanie do mojego ciała niwelował wszelkie dolegliwości bólowe. Używam fotela fatty king http://sklep.fatty.pl/p/pl/121/fatty+king+mikrofaza.html - bardzo pomagał mi też podczas ciąży gdy miałam spore problemy z kręgosłupem. Trzeba szukać pomocy gdzie tylko się da - zwłaszcza, że kręgosłup to nie przelewki... nie lekceważcie tego typu dolegliwości.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #50 : 31-07-2012, 11:58 » |
|
Marnie idzie sprzedaż tych foteli? Też studiujesz albo studiowałaś polonistykę?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dusiu70
|
|
« Odpowiedz #51 : 31-07-2012, 15:15 » |
|
a dla mnie mój rehabilitant powiedział, że stany typu "rwa kulszowa" mają podłoże w błędach rodziców z dzieciństwa Czyli winni dziadkowie, nie dopilnowali. Też studiujesz albo studiowałaś polonistykę? Narażasz się... "dla" rehabilitanta.
|
|
|
Zapisane
|
(20)Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? (21) Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie. (1Kor)
|
|
|
Danola
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Skąd: Cagnes sur mer
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #52 : 01-08-2012, 07:36 » |
|
Też studiujesz albo studiowałaś polonistykę?
No przecież napisała, że dla Niej powiedział. To źle, że zrobił to specjalnie dla Niej? Ile płacą za reklamę? Może warto?
|
|
|
Zapisane
|
The bigger the better ... in everything
|
|
|
Danola
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Skąd: Cagnes sur mer
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #53 : 01-08-2012, 07:44 » |
|
a dla mnie mój rehabilitant powiedział, że stany typu "rwa kulszowa" mają podłoże w błędach rodziców z dzieciństwa - zbyt wczesne pozwalanie na chodzenie, zbyt wczesne sadzanie na nocnik
Powiedziałbym raczej, że to jednak winni są rodzice- będąc dziećmi, nie powinni byli zbyt szybko siadać na nocnik...przecież zawsze można potrzymać ciut dłużej. No i podstawowa rzecz to nie chodzić! Dziecko nie powinno chodzić!
|
|
|
Zapisane
|
The bigger the better ... in everything
|
|
|
Savage7
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951
|
|
« Odpowiedz #54 : 01-08-2012, 08:32 » |
|
No i podstawowa rzecz to nie chodzić! Dziecko nie powinno chodzić!
Chodzenie? A uchowaj Boże. Kto to widział, żeby małemu dziecku pozwalano chodzić.
|
|
|
Zapisane
|
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
|
|
|
Karramba
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: nie stosuję
Wiadomości: 3
la dolce vita
|
|
« Odpowiedz #55 : 01-08-2012, 14:05 » |
|
a dla mnie mój rehabilitant powiedział, że stany typu "rwa kulszowa" mają podłoże w błędach rodziców z dzieciństwa - zbyt wczesne pozwalanie na chodzenie, zbyt wczesne sadzanie na nocnik
Powiedziałbym raczej, że to jednak winni są rodzice- będąc dziećmi, nie powinni byli zbyt szybko siadać na nocnik...przecież zawsze można potrzymać ciut dłużej. No i podstawowa rzecz to nie chodzić! Dziecko nie powinno chodzić! interpretacja, interpretacja, interpretacja.... chodziło o to, że to rodzice nie powinni za szybko stawiać sami dziecka na nogi. Wielu robi to po prostu przedwcześnie. A nie chodzi o to żeby bić rekordy w tym czyje dziecko jak najszybciej samo zacznie chodzić tylko o to żeby się zdrowo rozwinęło pod katem ruchowym w początkowym stadium pionizacji. najwyraźniej nie macie pojęcia o czym mówicie. teksty typu "Chodzenie? a uchowaj Boże." to szczyt "inteligentnej" interpretacji - gratuluję wszystko jest dobre w swoim czasie jeśli maluch me ledwo ponad pół roku a mamusia z tatusiem go targają i sami nakłaniają do łażenia to później dzieją się różne dziwne rzeczy z układem ruchu - bo zwyczajnie nie wykształciły się jeszcze odpowiednie partie mięśni czy innych elementów układu. Zdrowiej jest trochę wstrzymać ten proces i każdy kto się zna na rzeczy Wam to powie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #56 : 01-08-2012, 15:05 » |
|
A nie chciałoby ci się nauczyć pisać po polsku i dopiero potem zaśmiecać forum?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Savage7
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.01.2007
Wiedza:
Skąd: Granica małopolski i śląska
Wiadomości: 951
|
|
« Odpowiedz #57 : 01-08-2012, 15:07 » |
|
Droga Pani hmmm Mariolu, Estero, Joanno lub Justyno (bo są tylko 4 możliwości), proszę sobie wyobrazić, że mamy pojęcie o czym piszemy. Proponowałbym opanować umiejętność odróżniania sarkazmu od szczytu "inteligentnej" interpretacji. Dodatkowo proponuję więcej nie próbować tutaj słabo ukrytej trollowej reklamy bo reakcje będą zawsze podobne. Tak niestety już jest, że ludziska w dobie kryzysu mają alergię na wciskanie im różnych rzeczy (możliwe, że nawet dobrych). A to forum przecież walczy z alergiami
|
|
|
Zapisane
|
Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa. Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego.
|
|
|
Danola
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Skąd: Cagnes sur mer
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #58 : 01-08-2012, 19:09 » |
|
Otóż to ;-) ... i do szkoły na naukę pisania.
|
|
|
Zapisane
|
The bigger the better ... in everything
|
|
|
Danola
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Skąd: Cagnes sur mer
Wiadomości: 33
|
|
« Odpowiedz #59 : 01-08-2012, 22:11 » |
|
Proponowałbym opanować umiejętność odróżniania sarkazmu od szczytu "inteligentnej" interpretacji.
Tego "na szczęście" opanować się nie da! Jak ktoś nie łapie prostych rzeczy to o czym my tu mówimy.
|
|
|
Zapisane
|
The bigger the better ... in everything
|
|
|
|