Niemedyczne forum zdrowia
13-05-2024, 20:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sobol - droga do zdrowia.  (Przeczytany 102920 razy)
Sobol
« Odpowiedz #60 : 02-04-2011, 08:58 »

Samopoczucie mam coraz lepsze. Jestem zadowolony. Im dłużej stosuję zasady biosłonejskie, tym bardziej jestem przekonany do słuszności podejmowanych działań. Małe zwycięstwa cieszą: coraz lepiej funkcjonujący układ pokarmowy, lepszy wzrok. Przyjemnym zaskoczeniem było to, że po wypiciu dwóch kubków czerwonego barszczu, kolor moczu zmienił się w sposób ledwie zauważany.  biggrin
Zdaję sobie sprawę z tego, że jeszcze długa droga przede mną. Wczoraj przerzuciłem parę metrów drewna i strasznie zesłabłem. Dziś też jestem słabiuśki. Śmiesznie.  smile
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #61 : 13-04-2011, 08:38 »

Piszę ten post ku przestrodze dla tych, u których "duch pacjentyzmu" jeszcze nie ustąpił. Sam też wpadłem w tą pułapkę.  bangin
Co jakiś czas drgają mi mięśnie w różnych miejscach ciała. Początkowo słusznie rozumowałem, że po wizycie u Zibiego przyjąłem w dwóch seriach magnez, więc tu przyczyna musi być inna. Doszedłem do wniosku, że to uwalniające się neurotoksyny powodują dodatkowe skurcze mięśni. Tak ma być, przejdzie.
Ale nie... zły duszek podpowiadał. Może brakuje ci jeszcze magnezu? Miałeś problemy z sercem. Nie powinno zabraknąć tego pierwiastka.
No i uległem. Kupiłem Slow-Mag. Przyjmowałem 3 tabletki na noc przez dwa dni. Źle się poczułem. Zesłabłem, pojawiło się uczucie niepokoju. Gdy przestałem przyjmować magnez, wszystko wróciło do normy.
Tak, czy inaczej... Na pohybel pacjentom.  biggrin
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #62 : 13-04-2011, 08:49 »

Kibicuję Ci  biggrin. Nie słabnij! Jesteś mocny!
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #63 : 14-04-2011, 16:31 »

Dzięki Iza. Twój optymizm mi się udziela.  biggrin
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #64 : 22-04-2011, 14:26 »

Cały czas jadę na pełnej dawce MO. Czuję się dobrze, bez spektakularnych objawów oczyszczania, ale wiem, że organizm robi swoje. Utwierdzam się w przekonaniu, że czasie pierwszego roku oczyszczania należy oszczędzać siły. Organizm tego potrzebuje. Mam siłę na niezbyt długie spacery. Pewnie przesilenie wiosenne też nie pomaga.
Rozpoczynam III etap diety. Bardzo ostrożnie.  msn-wink
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #65 : 26-04-2011, 09:17 »

Jak zwykle, jak się pochwalę, że jest dobrze...
Choć w zasadzie, to wszystko jest w najlepszym porządku. Oczyszczam się. Ta moja słabość, o której wspominałem, wzięła się z uwolnionej dużej ilości toksyn. Znów plecy, kark, łydki zrobiły się zbite jak kamień. Do tego stopnia, że gdy siedząc skręciłem głowę w lewo (chcąc sprawdzić godzinę), poczułem gorąco od karku przez całą lewą półkulę. Gdy odwróciłem głowę, zakręciło mi się w głowie. Nie przestraszyłem się, to nie pierwszy raz. Nie mniej, uczucie b. nieprzyjemne.
W Święta odstawiłem MO. Dwa razy dziennie zaordynowałem sobie dobrze ciepłą wodę z połówką cytryny. Dziś popuściło. Umówię się dziś na masaż. Po czym wracam do MO w mniejszej dawce.  smile
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #66 : 28-04-2011, 08:47 »

Dziś wróciłem do MO w zmniejszonej dawce. Trochę jestem obolały po masażu. Jutro powinno być już dobrze. Lewa łydka będzie do poprawy. Na raz się nie udało. Porównać to można do zakwasów po ciężkim treningu.  thumbsup
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #67 : 06-05-2011, 11:24 »

U mnie oczyszczanie dalej idzie na całego. Wczoraj czułem się połamany. Jakieś wypryski się pojawiły jak u nastolatka 
Znów na dwa, trzy dni zrobię przerwę w MO. Niewskazane jest pośpieszać.  msn-wink
Ze względu na problemy z żołądkiem dalej jestem na oleju z oliwek i ALOcicie. Zibi poradził mi, żeby aloCIT wprowadzić dopiero po 6 miesiącach picia MO.
Zapisane
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #68 : 06-05-2011, 12:28 »

Jakieś wypryski się pojawiły jak u nastolatka 

Przecież Mistrz pisał, że jak wszystko dobrze pójdzie to odmłodzenie gwarantowane biggrin.
Zapisane

Sobol
« Odpowiedz #69 : 06-05-2011, 12:42 »

Jakieś wypryski się pojawiły jak u nastolatka 

Przecież Mistrz pisał, że jak wszystko dobrze pójdzie to odmłodzenie gwarantowane biggrin.
Bylebym w pampersach nie musiał chodzić.  msn-wink
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #70 : 10-05-2011, 07:46 »

...i na stojąco wchodzić pod szafę...
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #71 : 17-05-2011, 12:55 »

Jestem ciągle na II etapie DP. Dochodzi do tego olej z oliwek jako nośnik i ALOcit. Zauważyłem znaczną poprawę w funkcjonowaniu żołądka i po części całego układu trawiennego.  smile
Zamierzam dociągnąć z tym zestawem do 5-6 miesięcy i zmienić środek gojący, następnie po miesiącu, dwóch zmienić nośnik. Takie są plany. Zobaczymy jak wyjdzie.  msn-wink
Do mistrzostwa jeszcze daleko, ale coraz lepiej odbieram sygnały organizmu. Są dla mnie bardziej czytelne. Jak trzeba robię dwudniową przerwę w piciu MO i wracam w zmniejszonej dawce. Szybko wracam do pełnej dawki i cykl się zamyka.  msn-wink
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #72 : 30-05-2011, 08:04 »

Spotkał mnie mało przyjemny objaw oczyszczania, mianowicie hemoroidy. Do tej pory nie wiedziałem, co to takiego. Człowiek słyszy lub czyta, ale dopóki nie poczuje na własnej skórze, to nie wie, o czym mowa. Widocznie organizm ma tam do zrobienia jakieś porządki.  confused

Poza tym samopoczucie dobre. MO piję "w cyklach". Jeśli mięśnie bolą i są bardzo zbite, robię dwu - trzydniową przerwę. Pozwala to łagodniej przechodzić oczyszczanie. I o to chodzi. Nie potrzebnie na początku się katowałem, nie chcąc zejść z pełnej dawki.

To przestroga, dla tych, którzy jak ja, podchodzą do oczyszczania jak do zadania. Trzeba się nastawić na długotrwały proces. Nie działa to w ten sposób, że skrócimy czas oczyszczania, robiąc to z większą intensywnością. Zadaniowcy już tak mają.  msn-wink
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #73 : 06-06-2011, 08:05 »

Po pięciu dniach wszystko wróciło do normy. Hemoroidy się wchłonęły. Stosowałem nasiadówki w zimnej wodzie i okłady z ALOcit-u.

Mam aktywny weekend za sobą. Mięśnie mnie bolą.  smile Organizm się jeszcze nie regeneruje, tak jak powinien, ale to nic, wszystko wróci do normy.  thumbsup
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #74 : 13-06-2011, 12:07 »

Samopoczucie mam dobre. Przez kilka dni bolały mnie miejsca zadawnionych urazów. W sportach walki takie rzeczy się zdarzają.
Trochę uciążliwe jest oczyszczanie nerwu błędnego. Tym razem nie mam zawrotów głowy, tylko odczuwam drgania, począwszy od szyi, po splot słoneczny. Nie drgają mi mięśnie klatki, tylko tak jakby w środku od góry, po splot, a od splotu w lewo, aż pod pachę. Po kilku dniach też minęło.  smile
Od dwóch dni kilkakrotnie w ciągu dnia pokasłuję. Jest to suchy, świszczący kaszel. Na razie nie bardzo męczący. Pewnie teraz tu zaczynają się porządki.  thumbsup
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #75 : 17-06-2011, 05:45 »

Oprócz kaszlu rozpoczyna mi się oczekiwane, ale bardzo nieprzyjemne oczyszczanie wokół serca. Kilka razy mnie ścisnęło. Serce pracuje normalnie, nie męczę się, ale to uczucie powoduje ogólny niepokój, nawrót wspomnień. Mam wrażenie, że coś się porządkuje w górnej części żołądka, bo te nieprzyjemne odczucia w okolicy serca mijają po odbiciu.
Trudno, niech się porządkuje, przetrzymam.  smile


 thumbsup
« Ostatnia zmiana: 17-06-2011, 07:35 wysłane przez Iza38K » Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #76 : 20-06-2011, 21:18 »

Za mną ciężka noc. W ciągu dnia było w miarę. Choć teraz czuję kluchę w gardle lub jak to Zibi nazwał 5 złotówkę w przełyku.
Chyba się coś u mnie naprawia w górnej części żołądka. Może refluks. Nie wiem, czy odpowiedzialni są za to jacyś goście, czy może coś zjadłem? Nie ważne. Noc nieprzespana. Najpierw silny niepokój w trakcie zasypiania, jakby duszności, potem dylerka od żołądka, a na koniec wymioty.
Zobaczymy co będzie dalej.  thumbsup
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #77 : 21-06-2011, 06:59 »

A czy temu towarzyszył taki ćmiący, tępy ból w okolicach żuchwy, który czasem promieniuje aż do łopatki? Jeśli tak, to to mogą być ewidentne objawy refluksu, które często konowały mylą z objawami stanu przedzawałowego. Najlepszym testem będzie zażycie "sodki".
Zapisane
Sobol
« Odpowiedz #78 : 21-06-2011, 07:34 »

Wiesz Zibi, wtedy nie, nie odczuwałem tego w taki sposób. Zanim wylądowałem w ubikacji, leżąc myślałem, że mi serducho staje. Gazy i resztki treści żołądka przesunęły się w stronę przełyku i w jakiś sposób oddziaływały na serce. Przyznam, że bardzo się nie zestresowałem, bo wiem, że to nie od serca, tylko od żołądka.

Do teraz czuję dyskomfort. Po tym, jak mi się odbije, czuję się idealnie. Po chwili znowu to samo. Miałem trzy dniową przerwę w MO. Dziś wypiłem pierwszą dawkę po przerwie.  smile
Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #79 : 21-06-2011, 08:10 »

No tak. Takie objawy, jak opisałem wcześniej - mogą zdarzać się, ale nie w czasie gwałtownych objawów oczyszczania (jak u Ciebie), czyli dosyć długo po "okresie burzy i naporu".

Znam takich, co miesiącami mieli tak. U Ciebie to tylko chyba incydentalne przypadki...  thumbsup
« Ostatnia zmiana: 21-06-2011, 08:12 wysłane przez Zibi » Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!