Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« Odpowiedz #40 : 27-08-2009, 10:04 » |
|
Jutro poeksperymentuję z chlebkiem o nieco innych skladnikach: ryż, kasza gryczana. sól, pieprz 1 całe jajko, jedno żółtko, zmielony ostropest. Aby zapobiec przypalaniu się brzegów upiekę go w jednorazowych powlekanych tekturowych foremkach. O efektach natychmiast powiadomię.
|
|
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
Jerry
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 18-10-2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 209
|
|
« Odpowiedz #41 : 30-08-2009, 07:50 » |
|
Moje lambasy niestety wyszły zbyt twarde na brzegach, chociaż mąż zjadł je ze smakiem i dziś na śniadanie też się za nie zabiera. Piekłam je w 220 stopniach przez ok 35 minut. Lucy jak wyszły lambasy z kaszą gryczaną? Może ktoś eksperymentował jeszcze z innymi kaszami?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ewabrak
|
|
« Odpowiedz #42 : 30-08-2009, 08:32 » |
|
Ja właśnie w nocy upiekłam lambasy z ryżu brązowego i kaszy gryczanej niepalonej, dodałam też 2 jajka, podsmazoną cebulkę, pestki słonecznika i przyprawy.
Piekę lambasy dosyć często, bo świetnie mi zastępują chleb z którym do niedawna jeszcze za nic nie mogłam się rozstać. Nie trzymam się sztywno proporcji z pierwotnego przepisu, składników daję "na oko", tak, aby masa po ugotowaniu była raczej miękka. Teraz dałam niepełną szklankę ryżu + 2 szklanki kaszy ugotowane w sporej ilości wody, tak, ze po wchłonieciu całej wody przez składniki masa była lekko wilgotna, nie sucha. Przyprawy daję już po ugotowaniu. Dałam też podsmazona na smalcu cebulkę (moim zdaniem to bardzo istotny dodatek smakowy). Piekłam ok. godziny w temp. 180 C.
Lambasy wyszły chyba trochę bardziej zbite niż te z kaszą jaglaną, ale też mi smakują a brzegi nie są twarde.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lucy
Offline
Płeć:
MO: 15-12-2006
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 299
|
|
« Odpowiedz #43 : 30-08-2009, 10:44 » |
|
Moje lambasy z kasza gryczaną wyszły dość suche, ale smaczne. Nie mam porównania do lambasów z kasza jaglaną. W przyszłym tygodniu upiekę z nią dla porównania.
|
|
|
Zapisane
|
Wyimaginowane dolegliwości są nieuleczalne.
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #44 : 30-08-2009, 11:01 » |
|
Piekę lambasy dosyć często, bo świetnie mi zastępują chleb z którym do niedawna jeszcze za nic nie mogłam się rozstać.
Zawdzięczamy Ci, Ewo, drugie - tym razem skuteczne - podejście do tego rodzaju pieczywa. A Twojemu doświadczeniu z ich pieczeniem - nowe wersje smakowe. Bardzo istotną według mnie sprawą jest też temperatura pieczenia, mocno różniąca się od przepisu pierwotnego na chlebek KR-IRL z http://www.magdalirl.com.pl/ Jestem też, podobnie jak Ty, zwolenniczką pieczenia w niższej temperaturze, a dłużej. Piekłam ok. godziny w temp. 180 C.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ewabrak
|
|
« Odpowiedz #45 : 30-08-2009, 11:22 » |
|
Zawdzięczamy Ci, Ewo, drugie - tym razem skuteczne - podejście do tego rodzaju pieczywa.
Nie Grażyno, to ja zawdzięczam tematyce tego forum i informacjom tutaj zdobytym to, że wreszcie w ogóle chciało mi się spróbować zrezygnować z chleba
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-08-2009, 11:24 wysłane przez Ewabrak »
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #46 : 02-09-2009, 17:48 » |
|
Dzisiaj upiekłam lambasy wg przepisu Ewy. Są pyszne, a moja siostrzenica się nimi zajadała, chociaż "dałam" za mało ognia i nie chciały mi sie przyrumienić. Może rzeczywiście uda mi się nimi zastąpić chleb.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scriabin
|
|
« Odpowiedz #47 : 10-09-2009, 21:00 » |
|
Upieklam dzis chlebek, naprawde pyszny, jestem zachwycona....... Dodalam 2 jajka, czosnek, czarnuszke i bazylie.
Skonczyla mi sie jednak kasza, a ze jestem za granica nie wiem czym ja zamienic. Myslicie ze moglby to byc kus-kus? Albo moze podwojna porcja samego ryzu, czy sam ryz i jajka tez dobrze sie skleja?
A moze ktos wie jaki jest angielski odpowiednik kaszy jaglanej?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #48 : 10-09-2009, 21:03 » |
|
Myslicie ze moglby to byc kus-kus? Kus - kus to jest kasza z pszenicy, więc z glutenem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Balbina
Offline
Płeć:
MO: 2.11.2008
Skąd: Kraków
Wiadomości: 116
|
|
« Odpowiedz #49 : 11-09-2009, 19:20 » |
|
Ja odnośnie Lambasów. Udało mi się dodzwonić do Instytutu dr Lorenca, który opracował bazową formułę do naszych Lambasów. Pan był trudny w rozmowie i trudno było mu wejść w słowo i tak naprawdę gdyby nie wiedza jaką posiadam dzięki Biosłone to mogłoby mi zabraknąć argumentów Ogólnie teorię żywienia mają w jakiejś części podobną do idei z naszego Forum chociaż mocno negują wszelkie tłuszcze, ale mniejsza o tym w tym wątku. Zadzwoniłam, żeby rozszerzyć informację z ich strony, co to znaczy, że ten przepis na chlebek KR-IRL to wersja I-sza. W ich poradniku wogóle nie ma tego przepisu!? Wytłumaczeniem jest, że przepis został dopracowany pod koniec ubiegłego roku, a poradnik został wydany wcześniej. Wersja I-sza chlebka - czyli wersja bazowa. Pan poinformował mnie, że do tej bazy już po ugotowaniu można dodać różnych innych składników, które znajdują się na ich liście dozwolonych np. banany lub mięso mielone uzyskując wtedy bardziej wartościowy posiłek, który można zabrać do szkoły lub na wyjazd. Jeszcze nie próbowałam takich odmian z czystego braku czasu, ale może w ten weekend coś pokombinuję. To tyle na chwilę obecną.
|
|
|
Zapisane
|
"Jeżeli nie jesteś gotowy do zmiany swego życia, nie możesz oczekiwać pomocy" – Hipokrates
|
|
|
chudy
|
|
« Odpowiedz #50 : 20-09-2009, 00:34 » |
|
Witam serdecznie to mój pierwszy post. Mam pytanie, czy ziarna słonecznika (niemielone) a raczej tłuszcze zawarte w tych ziarnach dodane do masy chlebka którą później wypiekam w 200oC mogą się zamienić w form ę rakogenną ? Cytując Zibiego z tematu o Koktajlach: aby kwasy tłuszczowe nie przeszły ze zdrowej formy "cis" w toksyczną "trans", (chodzi o temp. powyżej 38 stopni C; powyżej 132 stopni C - "transy" są już rakogenne). Chciałbym się tylko dowiedzieć czy szkodliwe są tylko mielone ziarna podgrzewane zbyt mocno? Czy również niemielone, wypiekane w chlebkach ? Z góry dziękuj ę, pozdrawiam.
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-09-2009, 04:58 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Olimpia
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: MO od 2008 do 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 391
|
|
« Odpowiedz #51 : 20-09-2009, 08:09 » |
|
Mam pytanie, czy ziarna słonecznika (niemielone) a raczej tłuszcze zawarte w tych ziarnach dodane do masy chlebka którą później wypiekam w 200oC mogą się zamienić w formę rakogenną ?
Chciałbym się tylko dowiedzieć czy szkodliwe są tylko mielone ziarna podgrzewane zbyt mocno? Czy również niemielone, wypiekane w chlebkach ?
Z góry dziękuję, pozdrawiam.
Niczego tutaj nie oszukasz. Ziarna tracą swoją cenną wartość i stają się szkodliwe. Lepiej zrobisz pijąc 2,3 razy dziennie koktajl zw świeżych nasion.
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-09-2009, 12:04 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
|
« Odpowiedz #52 : 10-10-2009, 19:46 » |
|
Ja w sprawie wcześniejszego zagadnienia: dodawać miód czy nie. Ja bym nie dodawał. Według obiegowej opinii miód podgrzany do 45C traci swoje dobre właściwości. Według ayurvedy: miód poprzez podgrzanie z drogocennej substancji staje się szkodliwym lepiszczem zatykającym kanały. Jeżeli miód to tylko na zimno.
A tak przy okazji: to, co tak cenimy w słoneczniku i lnie, też na pewno zniszczymy przez pieczenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
|
« Odpowiedz #53 : 14-11-2009, 16:38 » |
|
Też piekę te chlebki nazywając je plackami. Zmodyfikowałem trochę pieczenie. Ciasto z 200g+200g rozkładam na całą powierzchnię blachy (wyłożonej papierem). Piekę 45-60 minut w 200 st. bez termoobiegu. Potem wyjmuję i suszę przez noc na kratce. Na drugi dzień tnę na kawałki. Są one z wierzchu tylko lekko utwardzone, a w środku miękkie. Wypacza to trochę ideę, bo miały chyba być trudniej dostępne dla układu trawiennego, ale nam bardziej pasują w tej postaci. Sądziłem, że autorzy tego przydatnego przepisu mają coś ciekawego do powiedzenia i kupiłem ich książkę Poradnik Żywieniowy XXI w. Nie róbcie tego. Recenzja w tym wątku
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Voldin
|
|
« Odpowiedz #54 : 15-11-2009, 17:26 » |
|
Jaki ryż polecacie do wypieku tego chlebka? Bo w przepisie widzę, że może być i biały i brązowy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Grazyna
|
|
« Odpowiedz #55 : 16-11-2009, 08:38 » |
|
Obojętnie. To i tak jest tylko zapychacz, ładniej określając - wypełniacz. Jest w nim jeszcze kasza jaglana. Ryż jest to pokarm niedostarczający wartościowych składników, więc warto go spożywać z czymś, co nada sens jedzeniu chlebka - z dobrym białkiem (jajka, podroby, mięso), z żywym błonnikiem (świeże warzywa, owoce).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Voldin
|
|
« Odpowiedz #56 : 16-11-2009, 12:19 » |
|
A jeżeli chodzi o smak? Lepszy chlebek z ryżu białego czy brązowego? Bo chciałbym przekonać do niego kilku chlebojadaczy
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
|
« Odpowiedz #57 : 16-11-2009, 20:20 » |
|
Musiałby się wypowiedzieć ktoś, kto robił z obydwu gatunków. Ja robię tylko z brązowego, ale biały jest oczyszczony, więc pewnie przyjemniejszy w gryzieniu. Lepiej nie parboiled, bo ten mniej się klei.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Voldin
|
|
« Odpowiedz #58 : 16-11-2009, 22:57 » |
|
Dziś pierwsza próba z tym chlebkiem nie poszła zbyt pomyślnie. Na wierzchu niby chrupiący, ale w środku wręcz surowy, a i tak przeciągałem moment wyciągnięcia z piekarnika Częstować tym kogokolwiek to nawet mi przez myśl nie przeszło
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Jarek
|
|
« Odpowiedz #59 : 19-11-2009, 21:10 » |
|
Na wierzchu niby chrupiący, ale w środku wręcz surowy I o to chodzi! Jeżeli miałeś ryż i proso dobrze ugotowane, to w środku masz po prostu te rzeczy. Jeżeli nie smakuje Ci masa przed zapiekaniem, to chyba ten towar nie jest dla Ciebie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|