Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => W drodze do zdrowia - pytania, wątpliwości => Wątek zaczęty przez: Jerry 27-06-2011, 15:54



Tytuł: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 27-06-2011, 15:54
Dawno nie pisałam na forum, odkąd na świecie jest moje roczne maleństwo. Jednak mam jeden problem. Nie wiem, co mnie podkusiło, aby udać się do konowała na cytologię. W ciąży przy rutynowych badaniach wyszła grupa II i teraz też II grupa: "zmiany flory bakteryjnej, zmiany odczynowe związane z naprawą lub zapaleniem oraz bacterial vag". Poza lekkim szczypaniem od kilku dni w nocy (znośnym) jest w porządku.

Czytałam na temat bacterial vag. i w skrócie: „.. jest zakażeniem autogennym, dotyczącym zmiany stosunków ilościowych i jakościowych własnej flory bakteryjnej pochwy. W wydzielinie pochwy z BV znacznie wzrasta liczba bakterii tlenowych i beztlenowych”.
BV leczy się metronidazolem – po moim trupie! Antybiotyków nabrałam się w życiu już tyle, że już serdecznie podziękuję za kolejne. Nawet jeśli wezmę, to wrócą drożdżaki, a jak znikną, to znów bakterie i tak koło się zamyka. Dodam, że podczas porodu zaaplikowano mi dożylnie antybiotyk – to było rok temu i mimo to znów coś wraca (i wracałoby po kolejnych antybiotykach) „Pacjentkom, które same nie zgłaszają objawów chorobowych, można zaproponować leczenie korzystnie wpływające na zmianę wydzieliny pochwowej”. Matko! I ja mam być znów pacjentką? :) Ciekawe, co to za leczenie...
A tak już poważniej, to proszę o poradę. Stosuję MO (od wczoraj regularnie, bo przez dziecko nie miałam głowy do tego i zaniedbałam sprawę), od wczoraj piję KB, żeby poprawić florę bakteryjną przewodu pokarmowego, a co za tym idzie w miejscach intymnych, znów odstawiłam gluten na kilka miesięcy. Zamówiłam zioła oczyszczające układ moczowo-płciowy wg. książki Mistrza (już go kiedyś piłam na dolegliwości pęcherzowe i sprawdził się).

Dodać tamponowanie alocitem? Co jeszcze mogę zrobić? Będę wdzięczna za pomoc.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 27-06-2011, 17:16
Pierwsze co przychodzi na myśl, to mieć głowę do regularnego stosowania mikstury i koktajli.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 27-06-2011, 22:51
Moim zdaniem powinnaś także zastosować tamponowanie z alocitem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 06:47
A czy wiecie czy kwas borowy (borny) stosuje się oprócz problemów z grzybicą na dolegliwości bakteryjne? Czytałam na forum, że po tamponowaniu alocitem objawy się zaostrzają, a i bez tego zaostrzyły się w nocy. Sięgnęłam nawet niestety po probiotyk, bo spać w nocy nie mogłam z powodu szczypania. Nie chce się jednak uzależniać od nich, gdyż po odstawieniu problem powróci.  
 
U mnie niestety za zachwianie równowagi flory bakteryjnej miał zapewne wpływ antybiotykoterapii (rekord Świata pobity w 2007 r.) , potem probiotyków i do tego cały czas mam problemy hormonalne, gdyż mój cykl trwa około 60 dni. :( I tak lepiej, bo kiedyś potrafiłam dostać jedną miesiączkę w roku.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-06-2011, 07:12
Jerry - jest bezbolesny sposób na pozbycie się jakichkolwiek bakterii, ale trzeba być cierpliwym i przynajmniej kuracje przeprowadzić 2 razy w odstępie 1 lub 2 miesięcznym. Zasadą jest, że nie możesz być w tym przypadku uczulona na propolis, są to czopki dopochwowe z propolisem firmy Batrpol.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 08:47
Dziękuję Wam za rady.
Loret, przeczytalam o tych czopkach i wydają się być w porządku. Zastanawia mnie jednak, czy nie wybiją też pożytecznych bakterii. Wydaje mi się, że mam owulację, dlatego objawy się nasiliły (obserwuję temperaturę codziennie pod kątem płodności i dziś jest podwyższona). Nie wiem czy jestem na te czopki uczulona. Nigdy nie stosowałam propolisu. Może sprawdzę najpierw na skórze? Może wiesz czy po tych czopkach szybko przychodzi poprawa?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 28-06-2011, 11:44
Ja obecnie mam pieczenie, swędzenie, białe naloty i opuchliznę w okolicach intymnych. Stosuje czopki z propolisem, które przynoszą ulgę. Dodatkowo na noc tamponowanie alocitem i 2 razy dziennie mocze się w wywarze z Vagosanu- Herbapolu. Po 3 dniach widać znaczną poprawę.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-06-2011, 12:43
Cytat
Nie wiem czy jestem na te czopki uczulona
Zaaplikuj jeden i sama zobaczysz czy się coś dzieje, czy jest pieczenie, ból czy inne objawy, ale przeważnie silne pieczenie jest przeciwwskazaniem do aplikacji. Natomiast wydaje mi się, że nie stosowałabym kilku kuracji na raz, tak jak to robi Joanna, bo wtedy trudno stwierdzić, co jest bardziej skuteczniejsze. Jeżeli chodzi o poprawę, to sama się zorientujesz, bo u każdego jest inaczej. O pożyteczne bakterie niech Cię głowa nie boli, bo propolis zabija tylko te chorobotwórcze.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-06-2011, 13:27
O pożyteczne bakterie niech Cię głowa nie boli, bo propolis zabija tylko te chorobotwórcze.
Nonsens. W naturze takie rzeczy po prostu się nie zdarzają, a jedynie w reklamach. Środki bakteriobójcze zabijają wszystkie bakterie, i tyle.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 14:44
Czyli potraktuję czopki jako środek doraźny i tylko wtedy gdy będzie już bardzo źle. Bo jeśli wybiją wszystko to z powodu moich problemów z florą bakteryjną znów powrócą bakterie. Na razie czopki będą sobie czekać na półce. Tymczasem piję koktajle (na razie jeden dziennie). Przed ciążą zawsze miałam grupę I. Nawet jak faszerowana byłam antybiotykami, jadłam słodycze, piłam okazjonalnie alkohol, jadłam gluten itp. Co prawda, miałam wtedy inne problemy zdrowotne (częste przeziębienia, problemy z pęcherzem, nawracająca grzybica układu płciowego). Teraz został mi tylko ten z cytologią. Widzę dużą poprawę, ale jeszcze trochę brakuje do odzyskania zdrowia.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-06-2011, 15:03
No a tampony nasączone alocitem?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 15:17
To jak najbardziej wypróbuję. Alocit mam, tampony i strzykawkę też. Poczekam jednak, aż objawy trochę się zmniejszą, bo jak się nasilą po tamponowaniu, to nie będzie przyjemnie. Za kilka dni będzie po owulacji, więc wtedy rozpocznę tamponowanie. Na razie gromadzę wiedzę na ten temat. Czy środek gojący, tak jak w przypadku MO należy zmieniać co jakiś czas? Zaczynam od aloesu, gdyż dodaję go do MO.  


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Loret 28-06-2011, 16:47
Cytat
Nonsens. W naturze takie rzeczy po prostu się nie zdarzają, a jedynie w reklamach. Środki bakteriobójcze zabijają wszystkie bakterie, i tyle.
Z tego co Mistrz napisał wygląda na to, że propolis to to samo, co antybiotyk.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 17:15
Nie do końca się zgodzę. Antybiotyk zabija bakterie i wywołuje w większości przypadków drożdzaki.
A czopki propolisowe: "Preparat stosowany w nadżerkch szyjki macicy, stanach zapalnych pochwy na tle grzybiczym i bakteryjnym".



Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 28-06-2011, 17:28
Propolis to jakby połączenie antybiotyków bakterio- i grzybobójczych.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 28-06-2011, 20:31
Jerry, zastosuj tamponowanie alocitem. Zwróć uwagę na to jakie to są tampony, bo to naprawdę bardzo ważne. Muszą być te najprostsze, bez żadnych powłok, żeby alocit dostawał się tam, gdzie powinien.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 20:41
W sklepie były tylko OB. Więc chyba nie są najprostsze. Dzięki za rady. Aktualnie czuję lekki dyskomfort w podbrzuszu (tylko nie wiem, czy przyczyną może być picie koktajlu od kilku dni). Jakbym nie robiła cytologii, pewnie nic by mi nie było, ale jak już człowiek zna wyniki, to za dużo o tym myśli i taki efekt.  :/


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Zuza 28-06-2011, 20:44
Nie każda kobieta ma nasilenie objawów przy tamponowaniu. U mnie nic takiego nie wystąpiło, a z tego co czytam, wnioskuję, że wystąpiło to u zdecydowanej mniejszości kobiet, które stosowały tamponowanie.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lilijka 28-06-2011, 20:59
W sklepie były tylko OB.
To musisz się wybrać do innego sklepu, bo OB odpadają; po prostu nic z tego tamponu nie wypłynie, i całe tamponowanie traci sens.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 28-06-2011, 21:23
To poszukam wobec tego innych tamponów. Jutro już będę miała komplet do tamponowania i awaryjny propolis.
Cytat
Propolis to jakby połączenie antybiotyków bakterio- i grzybobójczych.
Nie jest więc to najgorsze rozwiązanie, bo po antybiotyku często występują nawroty grzybicy.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 29-06-2011, 11:03
Cytat
Nonsens. W naturze takie rzeczy po prostu się nie zdarzają, a jedynie w reklamach. Środki bakteriobójcze zabijają wszystkie bakterie, i tyle.
Z tego co Mistrz napisał wygląda na to, ze propolis to to samo co antybiotyk.
A czy aloes także posiada właściwości bakteriobójcze?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Liwia 29-06-2011, 17:54
"Aloes przejawia jeszcze jedną zadziwiającą cechę. Otóż na okres długotrwałych niedostatków wody wstrzymuje rozwój, ale... nie gnije. Jakaś tajemnicza, dotąd niezbadana w żadnym laboratorium i stąd nienazwana substancja sprawia, że aloes nie daje się „nadgryźć” wywołującym procesy gnilne bakteriom, grzybom i pierwotniakom. Właśnie ta cecha aloesu jest najbardziej pożądana, toteż aloesowe żniwa odbywają się co najmniej kilka tygodni, a nawet miesięcy po ostatnich opadach.

Odpowiednio pozyskany sok z aloesu zachowuje ową fenomenalną właściwość wobec drobnoustrojów, dzięki czemu nasączona nim martwicza lub osłabiona tkanka organizmu ludzkiego albo zwierzęcego staje się niejadalna dla drobnoustrojów, co znacząco przyspiesza proces gojenia. I już. I to jest cudowne. Ponadto aloes innych cudownych właściwości nie posiada. Jeden cud jest zupełnie wystarczający! Pozostałe cuda przypisywane aloesowi wymyślają producenci i sprzedawcy, by zwiększyć sprzedaż coraz modniejszych wyrobów z aloesu."

źródło: Portal wiedzy o zdrowiu, artykuł: Właściwości składników Mikstury oczyszczającej
http://www.bioslone.plzoczyszczanie/wlasciwosci-skladnikow-mikstury


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Zosia_ 29-06-2011, 21:04
"... dzięki czemu nasączona nim martwicza lub osłabiona tkanka organizmu ludzkiego albo zwierzęcego staje się niejadalna dla drobnoustrojów, co znacząco przyspiesza proces gojenia"

Ale jak wtedy martwicza lub osłabiona tkanka zostaje usunięta z organizmu?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 30-06-2011, 11:02
A z jakiego źródła pochodzą wyżej wymienione informacje o właściwościach aloesu? Pytam z ciekawości, skąd Mistrz czerpie wiedzę.
Skoro aloes posiada właściwości bakteriobójcze i grzybobójcze i np. czosnek także, to dlaczego nie zaleca się spożywania czosnku na co dzień lub przy infekcji? Ponieważ to naturalny antybiotyk i blokuje objawy oczyszczania? A np. cebule, według idei Biosłone można jeść codziennie, a ona także ma działanie przeciwbakteryjne - to ja już nic z tego nie rozumiem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-06-2011, 11:13
ja już nic z tego nie rozumiem.
Przede wszystkim nie rozumie Pani, co tu za durnoty wypisuje.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Putonghua 30-06-2011, 11:57
Joanno, aloes wcale nie posiada właściwości bakterio – i grzybobójczych.

Jest to wyraźnie napisane we fragmencie artykułu przytoczonym przez Liwię: „sok z aloesu zachowuje ową fenomenalną właściwość wobec drobnoustrojów, …nasączona nim martwicza lub osłabiona tkanka organizmu ludzkiego albo zwierzęcego staje się niejadalna dla drobnoustrojów, co znacząco przyspiesza proces gojenia.” Natomiast czosnek faktycznie takie właściwości zabójcze posiada.

To, że tkanka staje się niejadalna dla drobnoustrojów, oznacza tylko tyle, że to miejsce nasączone sokiem nie jest przez mikroorganizmy atakowane i wynoszą się one z tego miejsca, bo nie mają tam czego jeść, a dodatkowo zagłodzone przestają się namnażać.

A poza tym, czosnek jak najbardziej zaleca się spożywać na co dzień – w umiarkowanych ilościach (1-2 ząbki), pod warunkiem że ktoś ma ochotę i lubi. Natomiast nie zaleca się go stosować w chorobie infekcyjnej. Z cebulą postępujemy podobnie jak z czosnkiem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lenka 30-06-2011, 11:58
Cytat
to ja już nic z tego nie rozumiem.
Joanno, z wypowiedzi wynika, że nie przeczytałaś całego portalu wiedzy o zdrowiu, lub czytałaś wybrane tematy nie rozumiejąc ich. Musisz czytać portal od początku dokładnie i potem wiele razy się do niego wraca. Tam jest odpowiedź na to co napisałaś.



Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 30-06-2011, 14:01
ja już nic z tego nie rozumiem.
Przede wszystkim nie rozumie Pani, co tu za durnoty wypisuje.
Dlaczego durnoty? Próbuje po prostu wyjaśnić to czego nie rozumiem. A to jakaś tajemnica z jakiego źródła Mistrz wziął informacje dotyczące działania aloesu?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 30-06-2011, 15:23
A to jakaś tajemnica z jakiego źródła Mistrz wziął informacje dotyczące działania aloesu?
Na pewno nie z tego, gdzie przyrównują aloes do antybiotyku.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: scorupion 30-06-2011, 15:24

Dlaczego durnoty? Próbuje po prostu wyjaśnić to czego nie rozumiem. A to jakaś tajemnica z jakiego źródła Mistrz wziął informacje dotyczące działania aloesu?

Aha, a teraz myślisz, że określenie durnoty dotyczyło pytania o źródło informacji?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Judith 30-06-2011, 20:27
Jerry - jest bezbolesny sposób na pozbycie się jakichkolwiek bakterii, ale trzeba być cierpliwym i przynajmniej kuracje przeprowadzić 2 razy w odstępie 1 lub 2 miesięcznym. Zasadą jest, że nie możesz być w tym przypadku uczulona na propolis, są to czopki dopochwowe z propolisem firmy Batrpol.
Mnie niestety czopki z propolisem nie pomagają. Może za krótko testowałam, koleżanka używa i jest zadowolona, a ja jestem oporna.

Cytat
A czy wiecie czy kwas borowy (borny) stosuje się oprócz problemów z grzybicą na dolegliwości bakteryjne? Czytałam na forum, że po tamponowaniu alocitem objawy się zaostrzają, a i bez tego zaostrzyły się w nocy

Miałam różne problemy. Swego czasu miałam wszystko - metronidazol stosowałam kilkakrotnie :/. Niestety byłam bardzo młoda i nic na ten temat nie wiedziałam. Kwas borny mi pomaga. Możesz spróbować. Koszt jest mały, a może akurat Ci pomoże. Co do cytologii, to chyba większość kobiet ma II grupę - ja praktycznie przez całe życie :).
Co do tamponowania alocitem, to chyba najlepszy sposób. Ostatnio czułam pieczenie i naprawdę tamponowanie pomaga.
Próbuj. Temat jak widzisz ponadczasowy. Powodzenia :)




Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Joanna 30-06-2011, 22:59
W książce wydanej 1987r., autorstwa Aleksandra Ożarowskiego i Wacława Jaroniewskiego, pt” Rośliny lecznicze i ich praktyczne zastosowanie”, znalazłam takie informacje na temat aloesu drzewiastego:

"PODSTAWOWE ZWIĄZKI CZYNNE:: Świeże liście aloesu drzewiastego, oraz wyciśnięty z nich płynny sok zawierają wielocukry i połączenia z białkami o konsystencji śluzowej, wśród nich aloektynę, podstawowy związek leczniczy, hydroksyantrazwiązki, kwasy organiczne, witaminy rozpuszczalne w wodzie oraz znaczne ilości soli mineralnych ( np. cynk, magnez, miedź).

DZIAŁANIE: Już 50 lat temu radziecki oftalmolog i chirurg prof. Władimir Fiłatow (1875- 1966) stwierdził, że wyciągi wodne z liści aloesu mają korzystny wpływ w niektórych chorobach oczu i że ułatwiają przyjęcie przeszczepionej rogówki. Następnie wykazano, że aloes wywiera wpływ na cały organizm, dlatego uznano, iż zawiera związki o charakterze stymulatorów biogennych. Obecnie wiemy, że jednym z tych związków jest glikoproteid aloektyna B i że aloes ma własności  bakteriobójcze, przeciwzapalne, przeciwbólowe, regenerujące błony śluzowe i skórę, hamujące rozwój niektórych nowotworów, a przede wszystkim immunostymulujące, czyli pobudzające lub regenerujące mechanizmy obronne organizmu człowieka. Ze względu na zawarte w aloesie różnorodne związki działa on także w innych schorzeniach, zwłaszcza skóry i błon śluzowych".

Skąd wiadomo, że dane źródło informacji jest wiarygodne? Na tym portalu wiarygodnym źródłem wiedzy jest Mistrz, ale Pan też z czegoś czerpie informacje, jak Pan odróżnia gdzie napisali prawdę a gdzie kłamstwo?
Mogłabym dowiedzieć się skąd Pan wziął informacje o działaniu aloesu?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 01-07-2011, 08:04
Bynajmniej nie czerpię wiedzy z jednej książki...


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 01-07-2011, 08:11
Cytat
Kwas borny mi pomaga. Możesz spróbować. Koszt jest mały a może akurat Ci pomoże.
A stosowałaś kwas borny w postaci czopków czy płynu? Jak to się robi? Czy nasącza się tampon roztworem kwasu bornego?
Ja wczoraj podczas drzemki zastosowałam tamponowanie alocitem. Nic nie szczypało, ale może tamponowanie było zbyt krótkie. Dziś na noc też spróbuję. Mam tampony Naturella i wydaje mi się, że są dobre do tego celu. Dziś spróbuje Tampaxów z aplikatorem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Judith 01-07-2011, 09:33
Cytat
A stosowałaś kwas borny w postaci czopków czy płynu? Jak to się robi? Czy nasącza się tampon roztworem kwasu bornego?
Ja wczoraj podczas drzemki zastosowałam tamponowanie alocitem. Nic nie szczypało, ale może tamponowanie było zbyt krótkie. Dziś na noc też spróbuję. Mam tampony Naturella i wydaje mi się, że są dobre do tego celu. Dziś spróbuje Tampaxów z aplikatorem
Kwas borny stosowałam w postaci czopków i też w postaci płynu. Nie tamponowałam borasolem (nie wiem, czy można), tylko przemywałam bolące miejsca. Lepiej na mnie działały czopki.
Tamponowanie alocitem trzeba stosować systematycznie. Najlepiej zgodnie z zaleceniami. Ja stosuję od poniedziałku do czwartku, a w pozostałe dni robię przerwę. Powiem Ci, że ostatnio byłam na USG, bo mam torbiel i lekarz stwierdził, że się zmniejszył :P (nie biorę leków tylko tamponuję, więc to dzięki temu). Ten sam lekarz kiedyś zaproponował mi czopki z kwasem bornym (takie robione na receptę za 5 zł) i jak już miałam taki stan krytyczny (zanim trafiłam na forum), to właśnie one najbardziej pomogły.  
A co do pytania czy można tamponować borasolem, to też jestem ciekawa, ale w sumie mam alocit i wystarcza :).


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 01-07-2011, 10:10
A te czopki z kwasem bornym, o których piszesz są na receptę, czy też można samemu je zlecić do zrobienia w aptece? Wybacz, jeśli to pytanie jest oczywiste, ale jestem zielona w tej kwestii.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 01-07-2011, 11:56
Ja tamponowałam borasolem - pomagało.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Judith 01-07-2011, 21:43
Cytat
Ja tamponowałam borasolem - pomagało

Dobrze wiedzieć :).

Cytat
A te czopki z kwasem bornym, o których piszesz są na receptę, czy też można samemu je zlecić do zrobienia w aptece?

Ja zawsze miałam na receptę. Ale podam Ci skład i spróbuj, może dostaniesz bez:
Acidi borici 0,6
Butyri caccao q.s.
M.f.supp. vag.
D.t.d. No 12

Ale jeżeli pomaga tamponowanie borasolem, to może to najpierw przetestuj.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: coval7 01-07-2011, 22:20
A to jakaś tajemnica z jakiego źródła Mistrz wziął informacje dotyczące działania aloesu?
Na pewno nie z tego, gdzie przyrównują aloes do antybiotyku.

Cytat
Bynajmniej nie czerpię wiedzy z jednej książki...

Co stoi na przeszkodzie, aby podał Pan tytuły książek czy publikacji, z których pochodzi pańska wiedza na temat działania aloesu?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 03-07-2011, 06:43
Dzięki, Judith, za przepis na czopki.
Tamponuję trzy noce Alocitem i jest lepiej.

Fasolka, a ile Borasolu aplikujesz na tampon i ile dni taką kurację stosujesz? Czy Borasol rozcieńczasz?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Fasolka 03-07-2011, 09:07
Jerry, borasolu nie rozcieńczam, aplikowałam mniej więcej strzykawkę 10 ml, ale to było troszeczkę za dużo, żeby nasączyć tampon i nadmiar płynu wypływał. Kurację stosowałam do czasu, aż objawy minęły.
Moim zdaniem, jeżeli po alocicie nie odczuwasz pieczenia, to zostań przy tym, bo botrasol to tylko leczenie objawowe.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 03-07-2011, 09:35
Fasolko, tak też zamierzam zrobić, ale gromadzę wiedzę, jakbym musiała zastosować coś innego. Cieszę się z poprawy i nadziei na ustąpienie dolegliwości.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: KaZof 03-07-2011, 14:30
jeżeli po alocicie nie odczuwasz pieczenia to zostań przy tym, bo botrasol to tylko leczenie objawowe.
Zastosowanie alocitu w przypadku przeciwdziałania jakiemukolwiek uciążliwemu objawowi, to także działanie objawowe.
Jeśli wystarcza i pomaga alocit, to nie potrzeba szukać innych rozwiązań.
Ocet jabłkowy także powinien tutaj przynieść ulgę.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Domi5 01-10-2011, 19:00
Chciałabym zacząć stosować tamponowanie, ale nie mogę znaleźć wszystkich wskazówek, dlatego nie zaczynam, zanim nie będę wiedzieć wszystkiego. A jak głęboko należy włożyć tampon? Powinien trochę wystawać i wówczas wstrzyknąć zawartość ze strzykawki? Nasączonego nie da się włożyć;-(. Jak wstrzyknąć, gdy tampon jest w środku? Nie da się raczej...

Proszę pisać starannie.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Judith 01-10-2011, 19:49
Cytat
a jak głęboko należy włożyć tampon? powinien trochę wystawać i wówczas wstrzyknąć zawartość ze strzykawki? nasączonego nie da się wóżyć;-( a jak wstrzyknęć jak tampon jest w środku?nie da się raczej...

No wiesz każdy jest inny ;)

Ja kupuję zwykłe tampony.
Było to już omawiane- nie mogą mieć żadnej otoczki, takie najprostsze.

Kupuję małe strzykawki, odlewam alocit i czekam chwilę aż dostosuje się do temperatury pokoju. No i aplikuję :), tzn. wkładasz tampon, tylko tak aby delikatnie wystawał.
 Aplikujesz alocit ze strzykawki. Wlewasz tyle, żeby nie wyciekał ;). Wkładasz tak, żebyś go po prostu nie czuła :), bo bez sensu się w nocy męczyć. To naprawdę jest banalnie proste. Normalnie jak przy miesiączkowaniu. Nie ma się czego bać.



Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Domi5 03-10-2011, 20:56
Dzięki wielkie, za tak szybką odpowiedź i cenne wskazówki_;-). Tampony już kupiłam - bella bez silikonowej powłoki, jak radzą forumowicze, średniej i dużej wielkości (nie wiem, które będą lepiej działać). Czyli tampon musi trochę wystawać i wówczas wbić w niego strzykawkę bez igły i wlać zawartość. Już później dalej tamponu nie wkładać, rozumiem?
Mam jeszcze jedno pytanie - czy można stosować tamponowanie Alocitem 5 dni i tylko 2 dni probiotyk? Polecane jest wszędzie zachowanie proporcji 4 dni Alocit/4 dni probiotyk. Po jakim czasie stosowania tamponowania można wyleczyć stan bakteryjny? Antybiotyki już zawiodły_;-((.

Bardzo proszę o staranne pisanie postów.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Judith 03-10-2011, 21:19
Cytat
czyli tampon musi trochę wystawać i wówczas wbić w niego strzykawkę bez igły i wlać zawartość i już później dalej tamponu nie wkładać, rozumiem?

Wkładać, wkładać :). Normalnie aplikujesz i póżniej wkładasz tampon jak przy miesiączkowaniu.

mam jeszcze jedno pytanie - czy można stosować tamponowanie Alocitem 5 dni i tylko 2 dni probiotyk? Polecane jest wszędzie zachowanie proporcji 4 dni Alocit/4 dni probiotyk.. Po jakim czasie stosowania tamponowania można wyleczyć stan bakteryjny? antybiotyki już zawiodły;-((

Nie wiem, nie stosuję probiotyku. Jedynie alocit, czasami borasol.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 07-10-2011, 17:55
Ja nalewam alocit przed włożeniem tamponu. Tampon mi nie wystaje, wkładam go w miare głęboko.



Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 07-10-2011, 19:57
A jak rozumieć taką sytuację: mam stwierdzoną nadrzerkę, ale w cytologii wyszła mi I jak zawsze. Lekarz tłumaczył to tak, że nadrzerka utworzyła się z komórek, które wyszły na zewnątrz szyjki macicy, ale stan komórek jest bardzo dobry. Najpierw proponował wymrażanie, ale jak powiedziałam, że za jakiś czas chcemy starać się o drugiego dzidziusia to stwierdził, że nie ma sensu z tym nic robić. Czy w takiej sytuacji tamponowanie jest wskazane?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Helusia 07-10-2011, 20:42
Cytat
mam stwierdzoną nadrzerkę
Pisze się przez "ż"


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Poszukująca 08-10-2011, 08:39
Fakt. Przepraszam za tak brzydki błąd, dość rzadko używam tego słowa. Mimo wszystko czekam na odpowiedź :-)


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Domi5 08-10-2011, 09:51
Cytat
Ja nalewam alocit przed włożeniem tamponu. Tampon mi nie wystaje, wkładam go w miare głęboko.


A z jakiej firmy tampony używasz i jaki rozmiar?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: scriabin 12-01-2012, 22:37
Moje pytanie dotyczy grzybicy pochwy, podczas pierwszego trymestru ciąży. Borykam się z nią już od kilku lat, czasami wydawało mi się, że już z nią wygrałam.....Ale teraz, w 9 tygodniu ciąży, wydzielina stała się troszkę zielonkawa....jest bez zapachu. Mały dyskomfort, który wystąpił 2 tygodnie temu, zwalczyłam tamponami z alocitem (mam nadzieję, że w  ciąży też można je stosować), ale zielonkawa, glutowata wydzielina pozostała. Czy jest się czym martwić?



Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 13-01-2012, 01:02
Nie ma się czym przejmować.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: scriabin 13-01-2012, 13:40
Zamartwiałam się trochę bo mam dosyć częste skurcze i jakieś pobolewania w rejonie jajników. Przy pierwszej ciąży, zaraz na początku, dostałam No-spę, przeciw skurczom a teraz jestem za granicą i dopóki się nie wykrwawię, do lekarza mnie nie skierują i nic takiego nie dostanę (co, może mi nawet na dobre wyjdzie....). Bałam się, po prostu, czy bóle nie są przypadkiem spowodowane jakąś infekcją, bo źródła internetowe twierdzą, że tak właśnie może być.




Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lili123 16-02-2012, 08:52
Chciałam się pochwalić, że pierwszy raz w życiu wyszła mi 1 w cytologii! :) Jeszcze rok temu w lutym miałam 2.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lenka 16-02-2012, 13:20
Lili, czy stosowałaś często tamponowanie i czy dokładnie stosowałaś DP?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lili123 16-02-2012, 17:16
Tamponowałam przez około 5 miesięcy regularnie. Później to już tylko od czasu do czasu, zazwyczaj po okresie, bo ładnie mi tamponowanie oczyszcza te miejsca. DP od grudnia do marca bardzo mocno przestrzegałam, lecz w 3 etapie za dużo zaczęłam sobie pozwalać i obecnie nie jestem na DP. Jem chleb ale mało, staram się jak najmniej. Makarony też raz na jakiś czas. Niestety czasami zdarza mi się pizze zjeść, myślę, że mniej więcej raz na 2 tygodnie. Jest to związane z brakiem czasu po prostu. Po za tym wszystkim co napisałam, to przeszłam też głodówkę bez głodowania na arbuzach. Jem dużo warzyw, zazwyczaj surowych, ogórków kiszonych bardzo dużo jem (bo lubię). Kapuchy kiszonej nie jem bo mi nie smakuje.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Lenka 16-02-2012, 17:52
Dzięki Lili, u mnie zawsze nadchodził kryzys w przestrzeganiu diety. Ale też stosowaniu tutejszych metod, zamiast iść na kolejny zabieg (wypalanka), cytologia zeszła do II. Teraz muszę zrobić kolejne profilaktyczne badanie. Niestety nie stosuję zawsze tamponowania.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Domi5 22-05-2014, 08:25
Dziś odebrałam wyniki i cytologia wyszła I. Taki wynik mam dzięki temu, że stosowałam tamponowanie. Przed Biosłone wynik między II a III, nadżerki, zapalenia, stan przedrakowy. Polecam tamponowanie. ;-)


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Gosia 22-05-2014, 13:05
Ja cytologii jeszcze nie robiłam, ale tamponowaniem pozbyłam się pieczenia i szczypania. Walczę jeszcze z  niewielkimi upławami.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Agusia 22-01-2016, 22:04
Ja również chciałam się pochwalić I grupą w badaniu cytologicznym.
Już od dawna nie mam żadnych problemów w tych sferach. Kiedyś był koszmar.
Nigdy nie tamponowałam, wystarczyła DP, MO i KB. I tyle.
Piłam tylko mieszankę na drogi moczowo-płciowe, ale ze względu na problemy z pęcherzem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 18-04-2016, 19:47
Mam problem. Od "iks" już lat walczę z infekcjami w pochwie. Jednak cytologie miałam zawsze II grupę.
Tamponowanie stosuję od prawie już 2 lat. Piję też mieszankę na drogi moczowe. Ciężko mi jednak ostatnio utrzymać się terminów jej picia. Wytrzymam np. 3 tyg., a potem już na nią patrzeć nie mogę i robię przerwę.

Pod koniec marca byłam u ginekologa. Wykrył torbiel "czekoladową". Wyniki tarczycy i CA 125 były w normie. Uszanował moją decyzję, że nie chcę leczenia torbieli tabletkami antykoncepcyjnymi (jednak dał mi czas 6 miesięcy, jeśli nie zniknie, to chce zacząć leczyć), ani nie chcę leczenia farmakologicznego moich infekcji.
Właśnie dostałam smsa, że cytologia wyszła III i wymagane jest leczenie, i zaprasza do siebie.
Rok temu w czerwcu 2015 torbieli nie było, cytologia II... marzec 2016 jest torbiel i cytologia III mimo regularnego stosowania tamponowania i mieszanki na drogi moczowe (na tyle regularnie na ile mi wchodziło).

Nie rozumiem tego. "Wizualnie" jest lepiej niż rok temu, miesiączki czyste, lekkie, często bezbolesne, upławy zmniejszają się, zwiększa się ochota na seks... ogólnie czuję się tam coraz lepiej. Skąd ta torbiel i grupa III? Nie wiem, co zrobić... Rozumiem, że organizm tworzy torbiele robiąc nam psikusa. Składuje tam toksyny itd. Nie rozumiem, jak mimo lepszego samopoczucia tam u mojej kobiecości wynik badania wyszedł gorszy. Najlepsze jest to, że w czasie brania antybiotyków na grzybice i okropnego stanu zdrowia tam na dole cytologia była w II gr.
Nie chcę leczenia, nie chcę wchodzić na wojenną ścieżkę z ginekologiem, bo ma doskonałą opinię jako lekarz prowadzący ciąże. Pracuje też w szpitalu na porodówce. Poszłam do niego właśnie pod kątem prowadzenia ciąży któregoś dnia. Jak sobie radziłyście z lekarzami, swoją wiedzą, no i trzymaniem się nie brania leków farmakologicznych?
Może pójdę zobaczyć, co ma do powiedzenia. Mogę spodziewać się, że zaproponuje antybiotyki. Normalnie już ryczę na samą myśl o nich. Nie chcę... jednocześnie boje się, że coś tam groźnego zacznie się dziać (rak przykładowo).


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Asia61 18-04-2016, 21:05
Ile masz lat?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 18-04-2016, 21:12
32, bez rodzenia.

Póki co, mam plan taki:
1) pójść do niego, zobaczyć, co powie i zaproponuje
2) zacząć brać probiotyk
3) pójść do laboratorium zrobić cytologię, kontrolnie, bez udziału ginekologa

Nic innego nie wymyśliłam, a musiałam, żeby się uspokoić.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-04-2016, 22:17
Często tak bywa, że organizm pozbywa się syfów z jam miednicy małej drogą - jajowód (jeśli jest drożny), macica, pochwa. Wtedy ma prawo cytologia pogorszyć się, oczywiście przejściowo.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 19-04-2016, 07:47
Pewnie nie wiadomo, jak długo ten stan przejściowy ma trwać.
Źle spałam. Co się zbudziłam, to myślami wracałam do cytologii i torbieli.
Jajnik mnie boli. Wczoraj ból też mi w nogę szedł. Mam strasznie negatywne myśli i nie potrafię się ich pozbyć. Chce mi się też dużo spać. Przysypiam w pracy, zamykam oczy jadąc autobusem, czy idąc chodnikiem!! Mam strasznie ciężkie oczy.

Co do jajowodów. Jak jest tyłozgięcie macicy, to ma to wpływ na ich drożność? Jak mam się wtedy pozbyć torbieli? To nie jest taka wypełniona płynem/krwią, ale jakaś gęsta, może nawet zbita w jakieś "ciało stałe". Ona nie pęknie i nie wypłynie. Jak inaczej się jej pozbyć? Chirurgicznie?

Jeszcze nie odezwałam się do ginekologa. Nie wiem, co zrobić. Źle zrobiłam czytając google. Mam większy mętlik w głowie, boję się bardziej.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Asia61 19-04-2016, 11:07
Goździk, jesteś w trakcie oczyszczania się Twojego organizmu, bo Twoje reakcje (wędrujące bóle, zmęczenie) są tego dowodem. Odstaw MO, weź kilka dni urlopu, wyśpij się, uspokój myśli, nie czytaj głupot, bo zdenerwowanie nie przyniesie Ci żadnych korzyści. Negatywne myśli mogą być wynikiem dużej ilości toksyn uwalnianych do krwi. Mistrz trafił w sedno. To może być stan przejściowy związany z detoksem. Torbiel, jaka by nie była, to problem Twojego organizmu. Miej trochę zaufania. Jak zbudował, to może też rozłoży. Pilnuj dobrej diety, szczególnie surówek i KB.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 19-04-2016, 12:16
OK, biorę się w garść.
Spotkam się z ginekologiem. Zobaczę, co ma do powiedzenia i jak te moje wyniki dokładnie wyglądają.
Sms jednak wiele nie wyjaśnia.
Będzie dobrze... no musi tak być.
Odstawie MO, z urlopem trudniej będzie, ale postaram się wypoczywać. Dobrze, że pogoda coraz ładniejsza.
Więcej surówek. Potem pójdę zrobić jeszcze raz cytologię.
***
Po namyśle, na ile to MO odstawić? Przy objawach łatwiejszych do obserwacji to wiem, ale jak to stwierdzić z oczyszczaniem tam na dole? Jeśli kontrolną cytologię planuję za miesiąc, to na miesiąc to MO przerwać? Czy miesiąc jest optymalny, czy dłużej?
Ból jajnika (teraz już wiem dlaczego) pojawia mi się na parę dni po miesiączce. W tym miesiącu bolał dość mocno i myślałam, że będę go "rodzić".
Być kobietą - czemu to takie skomplikowane?
No ale czuję się już spokojniejsza.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 19-04-2016, 13:12
Cytat
Często tak bywa, że organizm pozbywa się syfów
Też tak miałam, w trakcie oczyszczania, zrobiłam test PAP, obowiązkowy we Włoszech. Wynik był tragiczny, nigdy w życiu takiego nie miałam. Oni sami nie widzieli, co z tym fantem zrobić, podejrzenie o brodawczka, i Bóg wie, co jeszcze, dali globulki sterydowe, których oczywiście nie brałam i kazali ponowić badanie po pół roku. Po tym czasie okazało się wszystko ok. Najbardziej wkurzyła mnie zadowolona mina konowała, że niby tak mi pomógł. Jak mu powiedziałam, że nic nie brałam, szczęka opadła, a ja po raz setny utwierdziłam się w przekonaniu, że lekarz nie jest od leczenia.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 19-04-2016, 19:47
Dobrze, wracam na tor myślenia, że mój organizm zajął się czyszczeniem tych miejsc. W końcu tego chciałam. Odezwałam się do ginekologa. Jestem ciekawa, co dokładnie w tej cytologii wyszło. Cóż, mam zgłosić się do niego do szpitala. Ma tam dyżur.
Skoro szpital, to będzie miał więcej sprzętu i więcej możliwości na różne badania.
Doczytałam o kolposkopii, czyli badaniu, które pozwoli mu obejrzeć w znacznym powiększeniu powierzchnię szyjki macicy, dolną i górną część jej kanału, a także pochwę oraz srom. Zdarza się, że pobiera wtedy wycinki podejrzanych tkanek, które podda dalszym analizom.
Ok, to tylko badanie. Chcę się przygotować jakoś na tę wizytę, by wiedzieć, co z czym się je, a z czego lepiej zrezygnować. Jakie jest wasze stanowisko w przypadku pobierania wycinka do badania?
Na ile jest to inwazyjne, lub czy nie zaszkodzi organizmowi?
Jeśli znajdzie tam jakieś komórki nowotworowe, to chyba rozpadnę się na milion kawałków.

Zaznaczam, że nie chcę tam iść, żeby zaraz zacząć brać leki. Chcę po prostu wiedzieć więcej.
Mam nadzieję, że nie robię źle.
Tylko co zrobić w sytuacji pobierania wycinków, czy innych mechanicznych uszkodzeniach? Wiem, że decyzja należy do mnie. Chcę tylko wiedzieć, jakie stanowisko ma Biosłone na ten temat.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 19-04-2016, 20:29
Niestety raczej nie jesteś się w stanie przygotować na tę wizytę. Za mało czasu, a wiedzy nie masz, więc wmówią Ci, co będą chcieli.
Z tego co pisałaś wcześniej wynika, że wszystko szło w dobrym kierunku, objawy coraz mniejsze, aż tu nagle ktoś Ci powiedział, że jest tragicznie i od tego momentu tak się czujesz. Wnioski wyciągnij sama.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 19-04-2016, 21:17
Wiem. Poziomku, masz rację.
Miałam ustawioną drogę działania, która została nagle zaburzona. Łatwo czyta się o cudzych przypadkach. Dużo ciężej odnieść się do samej siebie.
Problemy ginekologiczne potrafią wpędzić w panikę. To nie ból kolana, czy ropa z zatok itd.
Ja jestem osobą, która szybko wpada w panikę. Cały dzień zajęło mi poukładanie w głowie wszystkiego od nowa, z Waszą pomocą. W moim otoczeniu jest tylko jedna osoba, która rozumie całe to oczyszczanie (szkoda, że to nie mój mąż). Ciężko trwać w tym samej. Potrzebowałam obiektywnych opinii, które sprowadzą mnie na ziemię. Dzięki za pomoc.
Pewnie odezwę się w razie pytań, lub opowiem wrażenia z wizyty w szpitalu :).


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 20-04-2016, 21:27
Biosłone do zaoferowania ma jedynie to:

Podsumowanie
Zawsze coś się we mnie buntowało, gdy farmaceutyczno-medyczna propaganda usiłowała wmówić mi, że ludzki organizm to taki bubel, co to bez szczepień, notorycznych badań, leków, lekarza pierwszego kontaktu, a na koniec rzeszy specjalistów od poszczególnych części ciała, czyli całej tej chorobogennej machiny, przekornie zwanej służbą zdrowia, nie byłby w stanie funkcjonować. Byłem pewien, że musi być jakaś alternatywa dla tego niecnego procederu, ale nie wiedziałem, jaka. I wtedy pojawiła się mikstura oczyszczająca. W samą porę! Od tamtego czasu minęło 15 lat, toteż można już odpowiedzieć sobie na pytanie najważniejsze: czy praktyka potwierdziła teorię, czy też ją obaliła? Innymi słowy: co mówią fakty?

Fakty dowodzą niezbicie, że ludzki organizm jest najdoskonalszym tworem materialnym w znanym nam Wszechświecie, toteż z powodzeniem i dla własnego dobra może obyć się bez medycyny, za wyjątkiem medycyny ratunkowej, interweniującej tylko w nagłych, nieprzewidzianych wypadkach. Ci, którzy obrali tę drogę, nazywający siebie Biosłonejczykami, są jakże wymownym dowodem, że wiedzie ona prosto do celu, którym jest zdrowie. Nieszczepione dzieci Biosłonejczyków wykazują nie tylko wyjątkową odporność na choroby, ale także doskonale rozwijają się fizycznie i psychicznie. Ci, którzy przed wejściem na drogę zdrowia byli schorowanymi pacjentami, po wejściu na nią odstawiają leki, gdyż nie są im już potrzebne, bo zdrowieją. Nie chodzą do lekarzy, bo i po co? Nie wydają pieniędzy na leki, gdyż wolą wydać je na rzeczy zdrowsze, no i przyjemniejsze. Zrzucają nadwagę, bez głodowania, morderczych ćwiczeń fizycznych i efektu jo-jo. W ogóle wyglądają i, co istotne, czują się zdrowo, dzięki czemu wzrasta ich samoocena i nabierają pewności siebie. Ze spokojem przeto spoglądają w przyszłość, zarówno swoją, jak i swojej rodziny, bo wiedzą, że nie grozi im jakaś niespodziewana choroba, ponieważ wszystko mają pod kontrolą, krocząc drogą zdrowia.

Ponadto, co mnie niezmiernie cieszy, dzieci Biosłonejczyków wynoszą z domu poszanowanie dla zdrowia, dzięki czemu, gdy dorosną, nie oddadzą go lekkomyślnie w łapy „służby zdrowia”.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Asia61 21-04-2016, 12:43
Goździk, jak pójdziesz na tę wizytę, mur-beton dowiesz się czegoś nie bardzo optymistycznego. Jak się grzebie, to zawsze się czegoś dogrzebie. I co wtedy? Jak będzie wpływało Twoje samopoczucie psychiczne (stres) na Twoje zdrowie fizyczne? W stresie nie ma regeneracji. Pamiętaj o tym.
Wycinki nigdy nie budowały zdrowia. Wręcz odwrotnie. Wszelkie badania są zbędne, jeśli się dobrze czujemy, a jeśli źle, to ryzykujemy duży stres i odsłuchanie wyroku, który głęboko wpada w naszą podświadomość. A to już podłoże wielu poważnych chorób.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 21-04-2016, 13:24
No właściwie to się dobrze czuje. Tylko senna bardzo i brakuje mi energii. Od chwili jak ginekolog powiedział mi, że mam torbiel, to czuję, że boli mnie mocniej i częściej. Małe znaki na ciele pokazują mi, że jest coraz lepiej. Tylko jeszcze trochę mam pryszczy. Od prawie roku nie stosowałam nic pod pachy, poza olejem kokosowym zmieszanym z sodą i mąką kukurydzianą. Od dwóch tygodni niczym się nie smarowałam i wieczorem nie było czuć potu. Dopiero jak dostałam smsa o złej cytologii, pojawił się lekki brzydki zapach potu.
Wczoraj zaczęłam się łamać nad sensownością spotkania z ginekologiem. Właśnie z powodu, o którym Asia61 piszesz. Najpierw zdecydowałam, że żadnych wycinków. Mam złe wspomnienie z pobrania cytologii kiedyś. Po której nawet nie zdążyłam dojechać do domu, a już było swędzenie, pieczenie i opuchlizna. Potem zaczęłam myśleć, by w ogóle tam nie iść. Stres na mnie mocno wpływa i bardzo szybko widać jego efekt tam na dole. Mimo że się uspokoiłam, to dzisiaj zaczynam odczuwać napięcie. Jutro będę nerwowa i zacznie mnie przeczyszczać. Żałuję, że powiedziałam mężowi. Nie byłam jednak w stanie ukryć, że wszystko jest dobrze. Jak mu powiem, że nie chcę jechać, to będzie awantura. Widział, co ze mną się dzieje przez farmakologiczne leczenie, jak źle ze mną było. Mimo to dalej myśli jak pacjent i dalej powtarza "idź do lekarza, znajdziemy takiego, który ci pomoże". Nie wiem, co gorsze... informacje, które ma dla mnie lekarz, czy awantura z mężem. Pewnie będzie na mnie czekała też awantura jak powiem, że nie chcę leczenia. Jak między młotem a kowadłem.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Poziomek 21-04-2016, 17:25
To teraz zadaj sobie pytanie. Co jest dla mnie ważniejsze. Zdrowie, czy uniknięcie awantury z mężem?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 21-04-2016, 21:16
JA. Moje zdrowie, moje JA, moja decyzja. To była pierwsza myśl na zadane Twoje pytanie.
Przerwałam MO, biorę probiotyk ginekologiczny, piję KB codziennie, już jem więcej warzyw (surówki z octem jabłkowym uwielbiam), no i mieszanka ziołowa.
Czy wsparcie bioenergoterapeuty może się przydać? Chyba przydała by mi się rozmowa/wsparcie fizyczne z osobą, która wie, o czym mówię. Taka w cztery oczy. Może jest ktoś taki w Trójmieście?
Dzięki za dobre słowa. Wiem, co chcę zrobić, muszę też mocniej uwierzyć w siłę mojego organizmu. Może będę co miesiąc lub dwa powtarzać cytologię, by wiedzieć, czy coś się zmienia. Jeśli to nie zaszkodzi.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 22-04-2016, 12:24
Postanowiłam. Nie jadę!
Z jednej strony poczułam ulgę, i wraca dobry humor. Z drugiej co parę chwil mam przebłyski wizji, że źle zrobiłam i wydałam na siebie wyrok :(


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 22-04-2016, 16:38
Napisałam ginekologowi, że nie dam rady przyjechać, że potrzebuję więcej czasu. Chodzi o to, że nie nie chcę wchodzić z nim na drogę konfliktu. Mam nadzieję na ciążę, a on pracuje w szpitalu, w którym się rodzi. No ale odpowiedział tak: "ok.pozdr" - hmm. Skoro wyniki takie złe, to chyba powinien jakoś powalczyć o pacjentkę. Odpowiedź taka olewająca, tak to odczułam. Więc... zbłądziłam, ale wracam na moją drogę do zdrowia.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 09-05-2016, 14:10
Trochę czasu już minęło. Jestem znowu po miesiączce. Była lekka, bezbolesna. Teraz boli jajnik z torbielą i dół pleców. To dobry znak, że boli? Ogólnie wiem, że ból może być dobrą oznaką. Nie mam pojęcia, czy tak samo jest w przypadku jajników, macicy itd. Do zdrowienia dołożyłam dojazd rowerem do pracy (20 minut w jedną stronę). Mam głównie siedzący tryb, a on nie sprzyja usuwaniu toksyn. Mogę robić okłady np. z oleju rycynowego, kapusty? Nie wiem, czy kapusta się przyda. W temacie o torbielach piersi jest stosowana. W tej chwili odczuwam lekki ból jajnika z kłuciem, które schodzi w dół. Wczoraj zgięłam się w pół, bo poczułam rwący tam ból. Był on związany z szykowaniem się jelit do wypróżnienia (nie wiem, jak inaczej to nazwać). Nacisk przesuwającego się kału na jajnik? Podobno mam tyłozgięcie macicy. Przyda się jakaś porządna książka o budowie tych narządów.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 13-05-2016, 17:43
Gozdzik, abyś zaznała spokoju, zrób badanie w innym miejscu. Nic nie mów, że czegoś się obawiasz, czegoś szukasz. Ot, robisz badanie, bo dawnooooooooo nie robiłaś.
Ile razy we wszystkim, badanie powtarzane były dobre. Z życia wzięte.

Ten lekarz, do którego chodziłaś, ma swój gabinet?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 14-05-2016, 14:05
Ten ginekolog ma swój gabinet. Podejrzewam, że próbki wysyła czy zawozi do szpitala gdzie też pracuje. Powtórzę badanie, ale chyba w laboratorium jakimś. Mam wrażenie, że laboratoria są bardziej obiektywne. Lekarz jednak zarabia na leczeniu i szuka chorób.

W tej chwili staram się wyciszać. Czytam książkę, w której autorka (ginekolog-położnik) opisuje swoje doświadczenia. Dokładnie tłumaczy jak choroby mogą powstawać przez złe emocje, smutki, żale, złości, obwinianie się. Tłumaczy, że nawet traumy z dzieciństwa, dawno zepchnięte gdzieś w niepamięć mogą powodować blokady w przepływie energii przez ciało. Nie wiem, na ile to prawda, na ile nie. Przypominają mi się różne sytuacje, ludzie, którzy mnie zranili. Jakoś mniej mnie boli niż miesiąc temu, kiedy byłam w stresie. Medytuję sobie też. Robię okłady z olejku rycynowego. Tamponuję, piję ziółka i wierzę. Może to wszystko wyjdzie mi na dobre.
Czuję, że muszę usiąść i wypłakać wszystko, wszystkie żale i smutki.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Kozaczek 14-05-2016, 17:21
Jak znam życie, dopasujesz sobie coś z tej księgi.
Brak zajęcia też pomoże w znalezieniu choroby.
Kwiatek, poczytaj ze trzy razy książki Józefa Słoneckiego, leć do lasu nazrywać liści lipy, ostatni dzwonek. Tam znajdziesz pokrzywę, mniszek i weź się za przetwarzanie i jedzenie. Płakać to możesz, gdzie to wszystko przechowywać! Nie daj się, głowa do góry i do lasu. Trzymam kciuki.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 28-06-2016, 13:13
Małe info. Ten ostry ból o którym pisałam 9.05 (góra strony), był ostatnim takim bólem tego jajnika. Od tamtego czasu odezwał się prawy jajnik. Okazało się, że... nie wiem jak to napisać. Cały czas bolał mnie lewy (ten od torbieli), że prawego nie czułam. Nie myślałam o nim. A tu nagle on się "obudził".
Normalnie w danym miesiącu boli albo lewy, albo prawy podczas owulacji. Ja czuję je oba. Czasem jednocześnie, czasem raz lewy, po chwili prawy (zwłaszcza między okresem a owulacją). Owulacja to już normalnie raczej, a później spokój.
Okłady z olejku rycynowego są świetne. Jak położę okład na brzuchu i ciepło dojdzie do jajników, to czuję jak się odprężają. Jak mnie pobolewają to z nimi rozmawiam i nie wiem jak, ale pomaga.
Badania: zapomniałam jak na lekarza na NFZ długo się czeka. Więc za ponad miesiąc mam dopiero wizytę. Czuję się tak jakby tej torbieli już nie było. Można to czuć?
Jest więcej upławów, trochę częściej coś swędzi. Ogólnie jest dobrze. Nie wiem jak z MO teraz. Można zacząć, czy czekać lepiej na wizytę i USG?


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 11-08-2016, 17:44
SUKCES lewego jajnika! Torbieli nie ma :D
Jest na prawym tym razem :(
Mniejsza. Ma 29x24mm. Ta torbiel nie daje żadnego objawu, jak ta poprzednia. Prawy jajnik pobolewa czasem, ale w czasie owulacji. Więc lekko się zdziwiłam. Mam też zrobić jakieś super nowoczesne badanie TEST ROMA. Nie wiem czy zrobię.
Dałam radę z jedną, dam radę z drugą. Cytologia wynik za 3 tygodnie. No to rozumem, że z MO dalej jest przerwa.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 01-09-2016, 12:42
Cytologia IIgr (była III) z jakimś stanem zapalnym. Wymagane leczenie :).
Lewy jajnik - mimo, że torbieli nie ma - pobolewa. Boję się o niego.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Jerry 03-09-2016, 05:40
Nie bój się, nie ma czego. Mnie często pobolewały jajniki. Z II gr. przeszło na I. Teraz mam spokój. Kilka lat trwało oczyszczanie oczywiście i też się denerwowałam.


Tytuł: Odp: Cytologia
Wiadomość wysłana przez: Goździk 03-09-2016, 14:08
Dziękuję. To bardzo pomogło :).