Trubadur
|
|
« Odpowiedz #20 : 23-10-2012, 18:10 » |
|
Kozaczku, wiem, że pan Słonecki pisał o świeżym soku z buraka, ale nie odpowiada to na moją wątpliwość: czy ma być świeżo wyciśnięty (w domyśle: własnej roboty)? A nawet jeśli "świeży sok" właśnie to ma oznaczać, to czy jest to rzeczywiście warunek konieczny do wiarygodności tego testu? Raz robiłam test buraczkowy i był pozytywny, za jakieś parę miesięcy był negatywny. Czuję się świetnie wiedząc, że nadżerki są. Za 5 -7 lat zrobię i pogadamy. Skąd wiesz, że są, skoro wynik był negatywny (tzn. mocz niezabarwiony)?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #21 : 23-10-2012, 18:23 » |
|
Wiem w 100%. MO piję około 2 lat, a na tym świecie jestem dosyć długo, stąd ta pewność. Trubadur - świeży sok, to taki, który został wyciśnięty teraz, a nie z butelki. Pasterysowany!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #22 : 23-10-2012, 18:29 » |
|
Po 7-8 miesiącach i ja mam negatywny wynik po zjedzeniu buraczków. Wcześniej całe życie był pozytywny, mocno pozytywny, że nawet nie muszę robić testu, żeby się upewnić co do tego. Ty też Trubadur, jeśli miałeś a przestaniesz mieć, to na pewno to zauważysz i bez testu. Więc obojętne jest czy ze świeżo wyciśniętego soku, czy też nie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:48 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #23 : 23-10-2012, 19:00 » |
|
Nigdy jeszcze nie miałem pozytywnego. Ale na początku uznałem to za normalny objaw, skoro nadżerki mogą być przykryte "patologicznym śluzem". Choć przypominam, że w tomie pierwszym "Zdrowia na Własne Życzenie", czytamy: "Nie można, rzecz jasna, zakładać, że jelita każdego człowieka są obklejone patologicznym śluzem bądź kamieniami kałowymi (w przypadku jelita grubego). Są to przypadki raczej rzadkie, ale jednak są (...)". A więc jak widać nie jest to jakiś standard, że najpierw owe nadżerki muszą się od(bio)słonić.
Ale trudno. Wprawdzie wynik pozytywny dałby mi szereg odpowiedzi na piętrzące się pytania (np. dlaczego po pierwszym etapie diety pogorszyło mi się nieco z jelitami), ale i tak trzeba dalej robić swoje.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:49 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosia
Offline
Płeć:
Wiek: 60
MO: 12.02.2011
Skąd: Mazowsze
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #24 : 24-10-2012, 18:38 » |
|
A ja wcześniej robiłam test buraczkowy i był negatywny tzn. że przewód pokarmowy był oblepiony. Teraz od niedawna piję kwas burakowy na anemię i mocz zabarwiony jest na czerwono czyli przewód się oczyszcza i odsłoniły się nadżerki, zaczęła mnie też pobolewać wątroba.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #25 : 24-10-2012, 19:14 » |
|
Ja widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty.
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:52 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Spokoadam
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960
|
|
« Odpowiedz #26 : 24-10-2012, 20:01 » |
|
ale i tak trzeba dalej robić swoje.
A przy tym myśleć i wyciągać wnioski. Czy poczyniłeś już jakieś obserwacje w związku z jedzeniem? Bardzo bym nie chciał, żeby spokojny Trubadur po jakimś czasie przeistoczył się awanturnika, bo przecież robił swoje przez dwa lata a tu nic.
|
|
|
Zapisane
|
Dopadło mnie zdrowie.
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #27 : 24-10-2012, 20:24 » |
|
A ja wcześniej robiłam test buraczkowy i był negatywny tzn. że przewód pokarmowy był oblepiony. Teraz od niedawna piję kwas burakowy na anemię i mocz zabarwiony jest na czerwono czyli przewód się oczyszcza i odsłoniły się nadżerki, zaczęła mnie też pobolewać wątroba.
Ale pijesz pewnie więcej niż 50ml? Adamie, poczyniłem tyle, że jeżeli organizm chce mi coś powiedzieć, to na razie jeszcze tego nie rozumiem. Staram się obserwować własne reakcje, ale wiele się jeszcze nie dowiedziałem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 24-10-2012, 20:27 wysłane przez Trubadur »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #28 : 24-10-2012, 21:35 » |
|
Ja to widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty. Irku, a jak Twoja wątróbka?
|
|
« Ostatnia zmiana: 25-10-2012, 21:53 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #29 : 27-10-2012, 15:15 » |
|
A Ja to widocznie nie miałem niczego obklejonego, co jest logiczne, bo systematycznie dbałem o dostarczanie organizmowi rozpuszczalników 40%. Co, jak widać, zaoszczędziło organizmowi połowę roboty. Irku, a jak Twoja wątróbka? A bada się to jakoś?
|
|
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #30 : 27-10-2012, 16:20 » |
|
Możesz wykonać tzw. próby wątrobowe.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Irek
Offline
Płeć:
Wiek: 18
MO: 10.01.2012
Skąd: Bawaria, kiedyś Strzelce Opolskie
Wiadomości: 576
|
|
« Odpowiedz #31 : 27-10-2012, 19:32 » |
|
Ja tam do tych fachowców nie chodzę! Ale widzę, ze Ty się znasz, to może byś mnie kiedyś przy okazji przebadała?
|
|
|
Zapisane
|
Uwaga! Bywam szczery, aż do bólu i głupi jak but. Oj, raz zapomniało mi się, ze pan Szemeszteyn ma zawsze racje! Stad taki samokrytyczny podpis mam, zasłużyłem.
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #32 : 27-10-2012, 21:36 » |
|
Nie wiem z czego wnioskujesz, że się znam, ale wniosek jest niewłaściwy. Obiło mi się o uszy. Nasza konwencjonalna medycyna nie potrafi nic, poza diagnozowaniem. Czasem się przydaje. Ostropeścik się kłania.
|
|
« Ostatnia zmiana: 27-10-2012, 21:39 wysłane przez Asia61 »
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #33 : 09-11-2012, 22:04 » |
|
Zrobiłem dziś test ze świeżo wyciśniętego soku (bez wyciskarki soków pozyskanie 50 ml to nie lada wyzwanie ) i co? Wynik chyba pozytywny, bo mocz co prawda nie czerwony, ale ewidentnie zabarwiony i ciemniejszy niż zwykle. Cieszę się, bo to znaczy, że jestem na dobrej drodze, a gdyby wynik był negatywny to pojawiają się wątpliwości: są nadżerki, czy ich nie ma? Są, ale zakryte? Ale wiele miesięcy piję KB itd. Interesujące, że sok pasteryzowany z butelki nie dawał takiego rezultatu. Ktoś zna wyjaśnienie dlaczego? Dodam, że przez cały dzień bardzo mało jadłem, właściwie tylko śniadanie i obiad, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Adi88
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 17.08.2011
Wiadomości: 41
|
|
« Odpowiedz #34 : 02-09-2013, 12:18 » |
|
Jak przyrządzacie sok z buraka na test buraczkowy? Z surowego buraka, czy gotowanego? I jak z niego ów sok wycisnąć nie mając sokowirówki. Pytanie może banalne, ale pierwszy raz przymierzam się do tego testu i po prostu nie wiem. Co prawda wczoraj do obiadu miałem buraczki i od wczoraj mocz cały czas jest zabarwiony na dość czerwony kolor, tylko pytanie czy to jest to samo, co wypicie 50ml soku z buraka. Od 3 miesięcy piję po 2 KB dziennie, więc nadżerki zostały odsłonięte bo przed koktajlami, aż takiego intensywnego koloru nie było.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #35 : 02-09-2013, 13:48 » |
|
Zawsze możesz surowe buraki zetrzeć na tarce i odcedzić przez sitko. Co prawda wczoraj do obiadu miałem buraczki i od wczoraj mocz cały czas jest zabarwiony na dość czerwony kolor, tylko pytanie czy to jest to samo, co wypicie 50ml soku z buraka.
Dla mnie to już by był wynik pozytywny "testu buraczkowego", jednak wykonałbym go drugi raz według zaleceń, gdyż na pewno jest różnica wypicia go według zaleceń Mistrza, niż jak zjedzenie buraków do obiadu. Od 3 miesięcy piję po 2 KB dziennie, więc nadżerki zostały odsłonięte bo przed koktajlami, aż takiego intensywnego koloru nie było.
Więc trzeba poczekać na działanie mikstury oczyszczającej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mic
|
|
« Odpowiedz #36 : 01-07-2014, 14:48 » |
|
...wypić 50 ml świeżego soku z czerwonego buraka, nie prędzej niż dwie, trzy godziny po posiłku, a po czterech godzinach (lub później) sprawdzić kolor moczu. A co jeśli mocz jest zabarwiony już po 1,5 godziny? Czy powinienem coś w związku z tym robić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Pszczółka
|
|
« Odpowiedz #37 : 07-04-2017, 15:59 » |
|
Ile soku powinno się podać dziecku (7l), aby test był wiarygodny? I jakie powinny być odstępy czasowe (ile po jedzeniu ten sok wypić i po jakim czasie sprawdzić wynik)?
|
|
« Ostatnia zmiana: 07-04-2017, 16:26 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
Shadow
Offline
Płeć:
Wiek: 34
MO: 23.02.2015
Wiedza:
Skąd: Wrocław/Radomsko
Wiadomości: 558
|
|
« Odpowiedz #38 : 08-04-2017, 09:10 » |
|
Generalnie, to po wypiciu każdej ilości soku z buraka mocz nie powinien być różowy ani czerwony, czy to u dziecka (powyżej 3 lat), czy dorosłego. Te 50 ml jest podane, aby mieć jakieś odniesienie, czy można przechodzić na III etap DP, czy nie. Stan przepuszczalności jelitowej w zdrowiejących jelitach jest bardzo dynamiczny. Jednego dnia mocz może być całkiem różowy, dosłownie jak sok z buraka a kilka dni później lekko różowy lub w ogóle bez zabarwienia. Jak ktoś ma zdrowie jelita to te stany nie będą aż tak skrajne.
Zrób tak jak jest w zaleceniu, to tylko punkt odniesienia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 08-04-2017, 16:30 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
Pszczółka
|
|
« Odpowiedz #39 : 10-04-2017, 08:17 » |
|
Dziękuję Shadow. moje pytanie było związane z wypowiedzią Mistrza z początku tego wątku: Błona biologiczna, jaką jest nabłonek jelitowy, nie jest idealną błoną półprzepuszczalną, więc w wyniku zjawiska zwanego dyfuzją przepuszcza substancje będące w nadmiarze. Nie wiem czy dobrze to rozumiem. Czy to jest tak, że te same jelita, jak dostaną 50 ml soku - mogą nie przepuścić, ale jak dostaną 200 ml - to z powodu wielkiego stężenia przepuszczą ten barwnik, ale nie z powodu nadżerek, lecz właśnie dyfuzji będącej fizjologicznie wytłumaczalną normą? To dla mnie ważne, aby to zrozumieć. Zrobiłam pierwszy raz test na sobie. Precyzyjnie, zgodnie z zasadami: 50 ml, świeżo wyciśnięty osobiście sok, 2,5 godziny po posiłku, sprawdzenie po 12h (po nocy). Wynik - może troszkę bardziej pomarańczowo niż zwykle, nie ewidentnie. Za to następnego dnia zjadłam buraki na obiad, po prostu. I po tym, po iluś godzinach, mocz już był bardzo wyraźnie różowy. Czy buraki, jako masa, zalegająca w jelitach, "przepchnęły" ten barwnik do krwi w wyniku dyfuzji (czego sok w ilości 50 ml nie dał rady zrobić z powodu za małego stężenia)? Gdyby ktoś był w stanie cierpliwie mi to wyjaśnić, będę ogromnie wdzięczna.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-04-2017, 14:32 wysłane przez ArtComp »
|
Zapisane
|
|
|
|
|