Niemedyczne forum zdrowia
09-05-2024, 04:13 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Mam fioła na punkcie pyłku  (Przeczytany 122478 razy)
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #60 : 22-02-2011, 21:46 »

Cytat
Zacznę od truizmu - jajkiem się naje, a pyłkiem... prędzej porzyga. Druga różnica jest taka, że my jajek, jak każdy przy zdrowych zmysłach, nie zalecamy do leczenia czegokolwiek, więc porównywanie ich z pyłkiem jest po prostu głupie.

Kolejny truizm to cel ruchu Biosłone, którym jest szeroko pojęta profilaktyka zdrowotna, u podstaw której leży odchorowanie mających charakter prozdrowotny chorób infekcyjnych. Blokowanie tych chorób jakimiś pyłkami czy innymi metodami alopatycznymi nie tylko nie wpisuje się w nurt zdroworozsądkowego ruch Biosłone, ale wręcz się temu ruchowi sprzeciwia.

Są, rzecz jasna, osoby z poważnymi chorobami wynikającymi z uszkodzenia ważnych organów, i im oczywiście nie wystarczą metody Biosłone, lecz potrzebują działań stricte medycznych. Oczywiście, że w takich wypadkach lepszy od chemii będzie pyłek, tylko że to nie ma nic wspólnego ze zdrowiem. To jest tak proste, że każdy głupi ma szansę zrozumieć, jeśli tylko zechce.

Gary
Hipokrates stosował wszystkie produkty pszczele więc dla mnie temat jest jasny i skończony!
Porównuję jedynie skład pyłku do składu jajka, faktycznie tylko głupek chciałby się nim najeść.
Pyłek niczego nie blokuje to chyba jasne-jak można w ogóle coś takiego powiedzieć-w takim razie jaja są alopatyczne i  też blokują! Wkoło Maciej!
Temat można ciągną w nieskończoność.

Piękna zmiana tematu-gratuluję nic dodać nic ująć....
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 21:56 wysłane przez Rysiek » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #61 : 22-02-2011, 22:05 »

Pyłek niczego nie blokuje to chyba jasne

No właśnie to nie jest jasne, bo jak w takim razie rozumieć jedną (z przynajmniej kilkunastu), ale bardzo istotną w tym przypadku właściwość pyłku:

Najważniejsze właściwości pyłku

Antybiotyczne: Wyciągi z pyłku kwiatowego mają silne działanie przeciwdrobnoustrojowe, działają na bakterie, na grzyby.

* jest skuteczny w leczeniu stanów zapalnych jamy ustnej, szczególnie gdy jest użyty razem z propolisem
* w przewodzie pokarmowym pyłek niszczy lub wstrzymuje działalność bakterii chorobotwórczych
Zapisane

Lilijka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 47
MO: 22.09.2009
Wiadomości: 371

« Odpowiedz #62 : 22-02-2011, 22:07 »

Wiedziałam, że dyskusja się rozwinie w kierunku zadawania takich pytań:
A tlen jest koszerny czy nie?
Skoro pyłek jest suplementem, to czemu jajko, miód i mięso - suplementami nie są? Takie pytania pojawiają się w głowach ludzi, którzy nie zrozumieli fundamentów idei Biosłone. Zdrowego organizmu nie potrzeba, a wręcz nie wolno "suplementować", bo można sobie narobić więcej szkody, niż pożytku.

3. Odżywiając się zgodnie z zasadami zdrowego odżywiania oraz mając uporządkowane wchłanianie w jelitach, a także prawidłową homeostazę drobnoustrojów jelita grubego – dostarczamy organizmowi odpowiednią ilość witamin i minerałów. W tej sytuacji suplementacja może jedynie rozregulować nasz organizm, czyli zaszkodzić.

4. Stosując suplementację jako erzac prawidłowego wchłaniania oraz zasad zdrowego odżywiania – maskujemy chorobę drążącą nasz organizm od środka, tj. istnienie w przewodzie pokarmowym nadżerek nabłonka jelitowego, stanów zapalnych błony śluzowej, oraz zleganie w nim patologicznego śluzu i kamieni kałowych.
Na przykład witamina C. Jeśli jej niedobór będziemy suplementować, nie zorientujemy się, że przyczyną zwiększenia zapotrzebowania na tę witaminę, jako przeciwutleniacza, jest zwiększenie powstawania w organizmie wolnych rodników tlenowych, zamiast usunąć tę przyczynę, będziemy walczyć z nadmiarem wolnych rodników.

I dalej - piękna wypowiedź Zibiego, odnośnie naturalnych suplementów: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3292.0.

Interesujący jest również ten wątek: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=3617.0, w którym czytamy między innymi:

Chorobom przewodu pokarmowego towarzyszą nadżerki nabłonka, przez które do organizmu wnikają toksyny i to właśnie one zwiększają zapotrzebowanie na witaminy (czasami kilkusetkrotnie), a w konsekwencji ich niedobory. W tej sytuacji priorytetem dla organizmu jest samooczyszczenie się z toksyn, zaś dostarczanie mu jakichś substancji w trakcie procesu oczyszczania jest akurat tym, czego on najmniej potrzebuje.

Najważniejsze dla organizmu jest pozbycie się toksyn, bo to właśnie one zwiększają zapotrzebowanie na witaminy i w konsekwencji powodują ich niedobór.

Pojawiły się tu opinie, że pyłek kwiatowy podnosi odporność, ok - ale my przecież właśnie tego nie chcemy, żeby nam się podniosła oporność dzięki jakiemuś pyłkowi (atrapie).
No nie wiem, jak już jaśniej to przedstawić. My nie jesteśmy "przeciwko" pyłkowi ale za tym, by osiągnąć taką homeostazę, by bez żadnych "leków na całe zło" (tupu śluz ze ślimaka itp.), żyć sobie zdrowo. Można pyłek sobie podjadać - jak ktoś lubi, można pyłkiem się leczyć - jak ktoś choruje, ale my nie zajmujemy się tu chorobami, tylko zdrowiem.
« Ostatnia zmiana: 22-02-2011, 22:19 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #63 : 22-02-2011, 22:17 »

Dziękuję, Lilijko, za odpowiedź - szacunek. smile
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 06:54 wysłane przez Apollo » Zapisane
Heniek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853

« Odpowiedz #64 : 22-02-2011, 23:53 »

Zacznę od truizmu - jajkiem się naje, a pyłkiem... prędzej porzyga.

Porównuję jedynie skład pyłku do składu jajka, faktycznie tylko głupek chciałby się nim najeść.

Z tego co na samym początku napisał Gary, to pyłek pszczeli nie tylko zastępuje jajka, ale potrafi zastąpić też wszelkie inne pokarmy.

Rozpoczynam nowy wątek na temat produktów pszczelich, skupiając się przede wszystkim na pyłku!
Wiadome jest, że w swym składzie zawiera wszystkie niezbędne składniki potrzebne do życia - gdybyśmy odżywiali się tylko nim, nie byłoby potrzeby jeść innych produktów

Moderatorzy powinni więc zatytułować ten wątek następująco:
"Pyłek pszczeli zamiast wszystkiego".
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 01:13 wysłane przez Heniek » Zapisane

Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #65 : 23-02-2011, 00:12 »

Parafrazując Heniu, chodziło mi o to, że w swym składzie posiada wszystkie związki potrzebne do życia.
Ale myślę, że już czas zakończyć tą debatę. Pyłek moim przyjacielem jest smile
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #66 : 23-02-2011, 09:16 »

Cytat
A tlen jest koszerny czy nie?
W stężeniu 21% tlen jest niezbędny do życia. W wyższych stężeniach może być toksyczny (np. powodować retinopatię u wcześniaków).

Koszerność, kaszrut (z hebr. כשרות, od כשר – dosł. właściwy) – pojęcie, odnoszące się do reguł obowiązujących w prawie żydowskim (halacha), określających rodzaje produktów dozwolonych do spożywania (pokarmy, napoje i leki) oraz warunki w jakich powinny być produkowane oraz spożywane.

Halacha rozróżnia pokarmy dozwolone (kaszer) i zakazane (teref, trefne, "nieczyste").

Zwierzęta, których mięso może być spożywane, muszą mieć rozdzielone kopyto i być przeżuwaczami (np. koń nie spełnia tego wymagania, bo nie ma rozdzielonego kopyta, świnia – bo nie przeżuwa, a królik – bo nie ma żadnej z tych cech). Ptaki nie mogą być ptakami drapieżnymi i ich mięso musi stanowić tradycyjny pokarm człowieka (kury, kaczki, gęsi). Ze zwierząt żyjących w wodzie do jedzenia nadają się wyłącznie ryby z łatwo usuwalnymi łuskami i płetwami. Tak więc większość ryb jest koszerna, ale już na przykład pozbawiony klasycznej łuski węgorz – nie jest. Nie są koszerne skorupiaki i mięczaki. Każda substancja wytwarzana przez niekoszerne zwierzę jest niekoszerna. Odstępstwo od reguły stanowi miód, który jest koszerny, bo jakkolwiek pszczoła jest niekoszerna, ale miód jest przez nią zbierany, a nie wytwarzany w dosłownym, fizjologicznym sensie (wyjątek stanowi miód spadziowy, który koszerny nie jest, bo jest zbieranym przez pszczoły produktem mszyc).

Tutaj wyjaśniono ideologię koszerności: http://the614thcs.com/index.php?id=27,67,0,0,1,0/
Nabiera ona sensu dopiero wtedy, gdy zostaje powiązana z religią i filozofią judaizmu.

Autor (autorzy) doktryny Biosłone chcą żeby była ona spójna, a jednocześnie prosta i zrozumiała.
Stąd wprowadzają podział substancji/produktów na:
1/ pożywienie
2/ suplementy
3/ leki

Ponieważ niektóre substancje/produkty mogą być używane przez człowieka w więcej niż jednej z ww. kategorii/celów, zaproponowany podział przestaje być jednoznaczny. Aby go utrzymać potrzebna jest autorytatywna wykładnia (podobnie jak rabinów w szczegółach koszerności). Stąd konieczność istnienia ekspertów, którzy tę wykładnię podają.

Sprawę komplikuje fakt, że o celu zastosowania danej substancji decyduje intencja człowieka (a ta wynika z jego przekonań/poglądów).

Np., piję wodę ponieważ:
1/ jest niezbędnym pożywieniem
2/ zawiera substancje mineralne (używam jej jako suplementu)
3/ ma określony odczyn np. zasadowy, posiada "pamięć" jakiejś wcześniej rozpuszczonej substancji (homeopatia) lub pochodzi z cudownego źródła (używam jej jako leku)

Proszę zwrócić uwagę, że intencja pijącego nie ma wpływu na metabolizm wypitej wody i jej wpływ na organizm (jeżeli pominiemy efekt placebo). To są jedynie wierzenia człowieka (pp. 2 i 3) towarzyszące piciu wody. Np. jeżeli wypiję wodę bogatą w magnez bez intencji lub z intencją suplementacji, to w obydwu przypadkach jej działanie będzie jednakowe.

Dlatego dyskusja na temat czy jakaś substancja występująca w naturze jest pożywieniem, suplementem czy lekiem dotyczy sfery wierzeń i przekonań.

Intencja ma zasadnicze znaczenie np. w etyce (w ocenie moralnej czynu), ale nie w materialistycznej nauce o wpływie substancji/produktów na zdrowie człowieka.

Tak więc koszerność ma sens tylko w kontekście żydowskich wierzeń. Analogicznie, doktryna Biosłone może mieć sens tylko pod warunkiem przyjęcia określonego systemu wierzeń.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 09:19 wysłane przez Tomasz Dangel » Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #67 : 23-02-2011, 09:28 »

To w końcu co - jest ten pokarm larw pożywieniem dla człowieka czy nie jest?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
scorupion
« Odpowiedz #68 : 23-02-2011, 09:36 »

Cytat
A tlen jest koszerny czy nie?
Tak więc koszerność ma sens tylko w kontekście żydowskich wierzeń. Analogicznie, doktryna Biosłone może mieć sens tylko pod warunkiem przyjęcia określonego systemu wierzeń.

Ten wniosek wprawił mnie w szczere osłupienie. Czego to ludzie nie wmyślą.
Zapisane
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #69 : 23-02-2011, 10:06 »

Cytat
Dlatego dyskusja na temat czy jakaś substancja występująca w naturze jest pożywieniem, suplementem czy lekiem dotyczy sfery wierzeń i przekonań.

Zaprawdę lepiej tego ująć się nie da!!!
Zgadzam się z przedmówcą - tak jak człowiek wymyślił sobie czas, tak wymyśla wszystko inne.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 16:57 wysłane przez Lilijka » Zapisane
zapasowy99
« Odpowiedz #70 : 23-02-2011, 10:16 »

A co powiecie o tym - na butelce soku z aloesu jest napisane "suplement diety"?
Zapisane
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #71 : 23-02-2011, 10:21 »

To tylko ludzka interpretacja natury -  w Chile może być antybiotykiem, a u nas suplementem - punkt widzenia zmienia punkt położenia.
Dlatego bronię produktów pszczelich, widząc w nich coś więcej niż owe suplementy.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 16:57 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #72 : 23-02-2011, 10:39 »

Cytat
Np. jeżeli wypiję wodę bogatą w magnez bez intencji lub z intencją suplementacji, to w obydwu przypadkach jej działanie będzie jednakowe.
No tutaj to by się z Tobą fizycy kwantowi nie zgodzili. Intencja ma duże znaczenie. Mało tego, są badania, które potwierdzają, że "obserwator" też ma wpływ na wynik doświadczenia. Czy mają rację, nie wiem. Widzę jednak na forum osoby, które stosują zasady Biosłone jak dopust Boży. I co? I jest z nimi coraz gorzej. Ciągle narzekają, marudzą, są nieszczęśliwi i ciągle coś kombnują. Wygląda to jakby emitowali nieszczęście w Kosmos a Kosmos, jak lustro, im to oddaje.
Są też osoby, które z radością, z wiarą opartą na wiedzy, podchodzą do idei zdrowia i jest z nimi coraz lepiej. Nawet cierpienie znoszą z uśmiechem. Nie utożsamiają się z nim. I one będą zdrowe. A czy do zdrowia potrzebny jest pyłek? Na pewno jest dobry. Po co jednak oddawać swoje zdrowie w ręce pyłku? A jak pyłku nawet chwilowo zabraknie to co? Świat się zawali? Nie lepiej doprowadzić organizm do takiego stanu, aby żadna suplementacja nie była potrzebna?
Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #73 : 23-02-2011, 10:44 »

Cytat
A co powiecie o tym - na butelce soku z aloesu jest napisane "suplement diety"?
A doczytałeś w jakiej ilości jest to suplement diety?
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 16:58 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Gary
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 17.04.2010
Wiadomości: 87

« Odpowiedz #74 : 23-02-2011, 10:46 »

A jak zabraknie cytryn to co wtedy?
Na pewno, gdy braknie pszczół, braknie Nas!
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 16:58 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #75 : 23-02-2011, 10:50 »

To będzie ocet jabłkowy  biggrin. To żart. Ja nie dopuszczam czarnowidztwa. A kysz złe myśli. Co będzie to będzie. Mam się martwić na zapas?
Na pewno gdy braknie pszczół, braknie Nas!
To może być Twoja (i Einsteina) prawda. Moja niekoniecznie.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 10:52 wysłane przez Iza38K » Zapisane
zapasowy99
« Odpowiedz #76 : 23-02-2011, 10:55 »

Cytat
A co powiecie o tym - na butelce soku z aloesu jest napisane "suplement diety"?
a doczytałeś w jakiej ilości jest to suplement diety?

Doczytałem teraz.

W ilości "nieco" większej, aniżeli użytej do MO smile.
« Ostatnia zmiana: 23-02-2011, 16:58 wysłane przez Lilijka » Zapisane
Iza38K
« Odpowiedz #77 : 23-02-2011, 10:56 »

Cytat
W ilości "nieco" większej, aniżeli użytej do MO
50 ml nierozcieńczonego aloesu to jest to "nieco"?
Zapisane
zapasowy99
« Odpowiedz #78 : 23-02-2011, 11:03 »

Toć dlatego nieco dałem w cudzysłowie.
Zapisane
Tomasz_Dangel
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 2008
Wiadomości: 1.079

« Odpowiedz #79 : 23-02-2011, 11:18 »

Cytat
Np. jeżeli wypiję wodę bogatą w magnez bez intencji lub z intencją suplementacji, to w obydwu przypadkach jej działanie będzie jednakowe.
No tutaj to by się z Tobą fizycy kwantowi nie zgodzili.

Izo, proponuję - przeprowadź takie doświadczenie. Opisz te istotne różnice.

Suplementacja oznacza uzupełnienie braku (w tym przypadku magnezu). Czy twierdzisz, że wypicie wody "z intencją suplementacji" spodowuje u Ciebie brak magnezu, aby ten wypity mógł spełnić rolę suplementu?

Ja twierdzę, że intencja towarzysząca piciu wody nie wpływa na nasze zasoby magnezu, ergo jest bez znaczenia wobec roli jaką spełni wypity magnez w naszym organizmie (czy zostanie wykorzystany jako suplement, czy też wydalony).

Celowo pominąłem zagadnienia fizyki kwantowej i psychologii, aby nie gmatwać wywodu. Moim celem było wykazanie, że nie można przyjąć systemu koszerności lub Biosłone bez przyjęcia odpowiedniego systemu wierzeń (przekonań), a także, że podział substancji/produktów naturalnych na pożywienie, suplementy i leki jest sztuczny.
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 7   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!