który z ewntualnych olejów jest najbardziej "oporny" na trawienie, zakładając z pewnością, że MO jest w jakimś stopniu trawiona w organizmie
Machos,
Znalazłem na razie tylko taką informację:
Biodostępność kwasu alfa-linolenowego (ALA) zawartego w oleju lnianym jest większa, jeżeli olej jest przyjmowany w postaci emulsji. Oznacza to, że olej lniany podany w postaci emulsji lepiej się wchłania w przewodzie pokarmowym.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21080982Podobne wyniki uzyskano badając mieszaninę oleju rybiego, oleju z ogórecznika lekarskiego (ang. borage oil) i oleju lnianego. Zauważono, że wcześniejsza emulgacja zwiększała wchłanianie długołańcuchowych, wysoko nienasyconych KT (EPA, DHA), a nie wpływała na wchłanianie krótkołańcuchowych, nisko nienasyconych KT.
http://www.solacenutrition.com/pdfs/reading-room/lcpufa/emulsification-of-omega-3.pdf http://en.wikipedia.org/wiki/Borage_seed_oilhttp://pl.wikipedia.org/wiki/Og%C3%B3recznik_lekarskiMO nie jest trwałą emulsją, więc olej lniany (lub prawdopodobnie każdy inny) w niej zawarty będzie wchłaniał się wolniej niż gdyby został podany w formie trwałej emulsji.
Np. dr Johanna Budwig mieszała olej lniany z białym serem (pasta) w celu zwiększenia jego wchłaninia.
http://www.bioter.pl/info-pasta.htmOlej lniany zostanie jednak zemulgowany w dwunastnicy przez żółć (emulgatorem zawartym żółci jest lecytyna) i będzie tak czy inaczej wchłaniany. Jeżeli olej lniany używany w MO będzie dobrej jakości, jego wchłanianie powinno być korzystne dla zdrowia. Być może zawartość lecytyny w żółci jest drugim czynnikiem, który decyduje o wchłanianiu oleju (dotyczy to oczywiście wszystkich olei).
Dużo lecytyny jest w żółtkach. Może więc zwolennicy metody dr Budwig dodadzą do serowej pasty trochę żółtek?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Emulsja http://pl.wikipedia.org/wiki/Emulgator http://pl.wikipedia.org/wiki/Emulgacja http://pl.wikipedia.org/wiki/Lecytyna http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BB%C3%B3%C5%82%C4%87