Niemedyczne forum zdrowia
20-05-2024, 18:55 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Jelitowe problemy  (Przeczytany 376955 razy)
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #100 : 02-08-2012, 19:12 »

Cytat
Poza tym problem chyba nie leży w alergii, ale w tym, że mam zbyt niskie stężenie kwasu żołądkowego.

A nie mówiłem?
Mam nadzieje, że to te lamblie, jeśli nie to kończą mi się opcje.
A gdzie tam, na pewno coś wymyślisz, takiego naukowego i medycznego...

Warunek konieczny: wyłącz Google na 2 lata.
« Ostatnia zmiana: 02-08-2012, 19:28 wysłane przez Spokoadam » Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #101 : 02-08-2012, 21:38 »

Warunek konieczny: wyłącz Google na 2 lata.

smile

Spokoadamie, dzięki za to spostrzeżenie odnośnie nietrawionych białek, dzięki Twemu wpisowi sobie pomogłem.

W sumie cieszę się, że te problemy u mnie wystąpiły. Naprawdę dużo się dowiedziałem przez te pół roku o zdrowiu i o tym jak należy się odżywiać.
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 20:00 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #102 : 24-08-2012, 16:47 »

Powracam...

Już myślałem, że się wyleczyłem, ale to była tylko kilkudniowa poprawa.
Prawdopodobnie nie chodzi jednak o trawienie białka.

Przykładowo doświadczenie z dzisiaj:

Na pusty żołądek zjadłem:
-ok. 80g kaszy gryczanej
-sporo surówki (czerwona kapusta+marchew+cebula+oliwa+przyprawy)

Jakieś 15 minut później zaczynam czuć obciążenie w okolicy żołądka, burczenie rozpoczynające się 5 cm nad pępkiem, później występujące praktycznie w objętości całego jelita. Do tego pogorszenie samopoczucia.
30 minut później parcie na stolec, ale wyszły ze mnie głównie gazy.
15 minut później burczenie się znacznie uspokoiło i czuję się lepiej.

Wniosek:
To nie białko szkodzi.

Myślałem o refluksie żołądkowo-jelitowym ze względu na częste odbijanie i niekiedy uczucie jakbym miał wymiotować przy pochylaniu się w przód. Przy takim pochylaniu odbija mi się.

Ps. Zmieniłem sok z aloesu na citrogrept.
Do 0,5l wody dołożyłem 35 kropli citrogreptu. Wydaje mi się, że trochę tego za mało wrzuciłem.
Przy zakraplaniu nosa nie czuję pieczenia jakie występowało przy używaniu roztworu z aloesem.
Dorzucić trochę ekstraktu grejpfruta? Drugie tyle?


Niedawno byłem na wyjeździe, w dniu powrotu zjadłem kilka bułek z żółtym serem, sporo migdałów, jakieś jabłko i czułem się znakomicie - jakbym był zdrowy. Stolec prawie idealny.


Zapisane
Agata
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 09.08.2008
Wiedza:
Wiadomości: 540

« Odpowiedz #103 : 24-08-2012, 16:58 »

Cytat
Już myślałem, że się wyleczyłem, ale to była tylko kilkudniowa poprawa.
Kurcze, niektórzy są wielkimi optymistami. Ja piję miksturę 4 lata i uważam, że jeszcze mam sporo do oczyszczenia i wyleczenia.

Cytat
Zmieniłem sok z aloesu na citrogrept.
Objawy oczyszczania bardzo często wzmagają się po zmianie środka gojącego (czyli ALOcitu na aloCIT). Nie wpadłeś na to, że pogorszenie samopoczucia związane jest z oczyszczaniem? Czy ktoś obiecywał, że będzie lekko, krótko i przyjemnie?

Cytat
Do 0,5l wody dołożyłem 35 kropli citrogreptu. Wydaje mi się, że trochę tego za mało wrzuciłem.
Poganianie to najlepszy sposób do wykończenia się. Już masz "jazdy", a chcesz jeszcze sobie dołożyć. Widać, jak mało czytasz, jak mało rozumiesz. A przecież to wszystko jest takie proste.

Cytat
Niedawno byłem na wyjeździe, w dniu powrotu zjadłem kilka bułek z żółtym serem, sporo migdałów, jakieś jabłko i czułem się znakomicie - jakbym był zdrowy. Stolec prawie idealny.
Gratuluję (głupoty).


Cytat
Wniosek:
To nie białko szkodzi.
Wniosek:
To niewiedza szkodzi.
Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #104 : 24-08-2012, 17:33 »

Cytat
Objawy oczyszczania bardzo często wzmagają się po zmianie środka gojącego (czyli ALOcitu na aloCIT). Nie wpadłeś na to, że pogorszenie samopoczucia związane jest z oczyszczaniem? Czy ktoś obiecywał, że będzie lekko, krótko i przyjemnie?

Ogólnie samopoczucie mam lepsze niż kiedyś. To co opisałem trwało 30 minut. Po zmianie środka gojącego objawy oczyszczania się nie nasiliły (jeśli jakieś były...)

Cytat
Gratuluję (głupoty).

Przez 2 tygodnie na wyjeździe jadłem podobnie jak większość ludzi. Po pierwsze byłoby bardzo ciężko odżywiać się zgodnie z zasadami Biosłone, po drugie chciałem sprawdzić jak się będę czuł jedząc w taki sposób.

« Ostatnia zmiana: 24-08-2012, 19:25 wysłane przez Klara27 » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #105 : 24-08-2012, 18:09 »

Deidara - to mi wygląda na jeden krok do przodu, pięć do tyłu.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #106 : 25-08-2012, 03:32 »

Deidara, masz objawy oczyszczania organizmu z toksyn jak większość z nas, więc nie ma się czym martwić. Minie pewnie sporo czasu zanim będziesz mógł jeść wszystko bez nieprzyjemnych konsekwencji. Nie rozczulaj się nad sobą, tylko stosuj konsekwentnie dietę i nie rób odstępstw, bo tylko opóźniasz nadejście dobrego samopoczucia.
« Ostatnia zmiana: 25-08-2012, 03:35 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #107 : 25-08-2012, 13:38 »

To jest niestrawność, a nie oczyszczanie.
Wzdęcia, przelewania, bóle jelita.

Rano po posiłku nic mi się nie dzieje przez parę godzin. Prawdopodobnie niestrawność zaczyna się gdy pokarm kończy przechodzić przez układ pokarmowy.
Odstawię na razie KB, może niedokładnie zmielony błonnik w jakiś sposób szkodzi.
Zapisane
Domi5
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414

« Odpowiedz #108 : 25-08-2012, 20:32 »

Problemy trawienne pojawiają się podczas oczyszczania i musisz to przetrwać. Jak organizm zacznie zdrowieć problemy miną. Ja na początku też miałam problemy trawienne i po pewnym czasie dopiero zaczęło się trawienie stopniowo normować, ale nie oczekuj cudownego uzdrowienia po 5 miesiącach kombinacji z dietami, bo nie można powiedzieć, że stosujesz się do zasad DP w 100%.
« Ostatnia zmiana: 25-08-2012, 20:35 wysłane przez Domi5 » Zapisane
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #109 : 17-09-2012, 21:09 »

Kilka nowych wiadomości po krótkiej przerwie:

Problemy wiążą się z trawieniem białka, tego jestem już pewien. Przy czym gorzej jest z białkiem roślinnym, typu ziarna soi, bob czy soczewica.
Jeśli chodzi o mięso to wpływ ma głównie sposób przyrządzenia.
Przykładowo dzisiaj upiekłem sobie pierś z indyka, ale zrobiłem to bardzo nieudolnie, pierś była twarda i ciężka do rozgryzienia. 3-4h po posiłku nastąpiło znaczne pogorszenie, tzn biegunka + wzdęcia. Ilość zjedzonego mięsa nie była duża.

Mam pytanie:
W jaki sposób przyrządzić mięso i jaki rodzaj aby było dla mnie łatwo strawne?
Zapisane
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #110 : 18-09-2012, 08:14 »

Czytałeś różne wątki w dziale kulinarnym? Ja zwykle piekę mięso w naczyniu żaroodpornym z ok. 0,5 szklanki wody. Czas - w zależności od wielkości kawałka mięsa, ale na 1,20/1,40 kg mięsa piekę ok. 1,5 godziny. Zanim włożysz mięso do pieczenia, trzeba natrzeć je solą i pieprzem (w zależności ile możesz, biały pieprz lub ziołowy jest najdelikatniejszy). Wkładasz to mięso do naczynia, dolewasz wody, wkładasz obrane marchewki, cebulę, pietruszkę. Przykrywasz pokrywką i do piekarnika. Temperatura przez pierwsze 20 min. na 200 st. Celsjusza, potem 160.
Możesz też delikatnie obsmażyć kawałek (uzdatnionego i przyprawionego solą i pieprzem) mięsa na patelni na maśle i włożyć do garnka z 1 szklanką wody. Dusisz aż mięso będzie się rozpadać.
Może lepsze dla Ciebie na początek będą klopsiki z mielonego mięsa? Robisz tak jak mielone, tyle że wkładasz do garnka z dużą ilością wody z przyprawami (sól, pieprz, listek laurowy, ziele ang. - dobierz te, które Ci służą) i warzywami: marchew, pietruszka, seler (po 1 szt.). Mielesz mięso, dodajesz 1-2 jajka, przyprawy. Jeśli możesz, to uduszoną cebulkę zmiel z mięsem, możesz dodać posiekanego koperku. Formujesz kulki (nie za małe) i wrzucasz na przygotowany wcześniej wrzątek. Gotujesz na wolnym ogniu 20-30 min.
Tak przygotowane mięso na mielone możesz też włożyć do podłużnej blaszki i upiec ok. 1,5 godziny. Będziesz miał na kanapkę. Opcjonalnie (o ile Twój stan zdrowia pozwala) możesz do mielonego mięsa dodać zmieloną wątróbkę. Całość będzie rzadsza, ale to nie szkodzi. Wylewasz to też do podłużnej blaszki i pieczesz. Taki pasztecik jest wspaniały jako II danie i na zimno.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Albert75
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10.09.2009
Skąd: Wa-wa
Wiadomości: 105

« Odpowiedz #111 : 13-10-2012, 12:21 »

A propos mielonki, to polecam też hamburgery własnej roboty - oczywiście bez buły msn-wink
Robię je dokładnie jak befsztyk tatarski, z dobrej surowej wołowiny i uformowane obsmażam krótko na odrobinie tłuszczu lub grillu.
200g wołowiny
2 łyżki oleju z pestek winogron
1 żółtko
1/2 drobno posiekanej cebulki (obsmażam lekko przed dodaniem do mięsa)
1 nieduży ogórek kwaszony posiekany drobno
trochę vegety, pieprzu, majeranku i kilka kropel przyprawy typu Maggi
Wszystko wymieszać uformować i smakuje doskonale czy to na surowo, czy to po obróbce cieplnej.

Olej należy zmienić na masło (klarowane) lub smalec. //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 20:05 wysłane przez Agnieszka » Zapisane
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #112 : 13-10-2012, 16:59 »

Może to dział - Jelitowe problemy?
Zapisane
Albert75
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 10.09.2009
Skąd: Wa-wa
Wiadomości: 105

« Odpowiedz #113 : 13-10-2012, 18:11 »

A tak, zapomniałem dodać:

Po takim hamburgerze nie mam problemów jelitowych msn-wink
Zapisane
Opiotr
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 24.05.2012
Wiedza:
Wiadomości: 510

« Odpowiedz #114 : 13-10-2012, 18:22 »

trochę vegety, pieprzu, majeranku i kilka kropel przyprawy typu Maggi
Z tej vegety i Maggi to bym zrezygnował, zawierają glutaminian i inne tam świństwa. Zwykła sól powinna starczyć (bez antyzbrylacza, oczywiście).

Oczywiście //Agnieszka
« Ostatnia zmiana: 13-10-2012, 20:07 wysłane przez Agnieszka » Zapisane

"Czerwone mięso Ci nie zaszkodzi. Na pewno zaszkodzi Ci niebiesko-zielone" - Tommy Smothers
Deidara
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.03.2012
Wiadomości: 290

« Odpowiedz #115 : 11-12-2012, 01:11 »

Dawno nic nie pisałem.

Nabyłem trochę doświadczenia, trawienie się nieco poprawiło.

Po pierwsze:
Tzw. "mgła umysłowa" o której wcześniej pisałem była skutkiem spożywania glutenu. Tego jestem pewien. Otępienie odeszło z dnia na dzień po odstawieniu tej lektyny.

Faktem jest, że gluten wyraźnie mi szkodzi.
Możliwe też, że jest przyczyną dolegliwości trawiennych.

Jeśli chodzi o układ pokarmowy, to jeszcze nie jest idealnie, ale coraz lepiej.

Podam teraz mój codzienny jadłospis:
1) Jajecznica z 4 jaj na maśle + 2 kromki chleba gryczanego (sam piekę ;]) z masłem
2) Orzechy włoskie - nie szkodzą mi. Planuję wprowadzić migdały.
3) 100g śledzi w cebuli + kromka chleba gryczanego
4) Dwie godziny przed treningiem: ok 100g kaszy gryczanej z masłem i surówką (seler+marchew+cebula)
5) Godzina przed treningiem: 30g gorzkiej czekolady (70% kakao)
6) Jakieś mięso (najczęściej indyk) + kasza jaglana jako dodatek (30g) + surówka

Komentarz:
Przy takim żywieniu w ciągu dnia jest prawie idealnie jeśli chodzi o komfort trawienia. Problem mam niekiedy wieczorem (1-2h) po treningu, kiedy czuję dyskomfort w jelitach. Muszę jeszcze pokombinować z surówkami, gdyż prawdopodobnie w tym tkwi problem.
Wczoraj po treningu zjadłem banana, 45-60 min później odczuwałem znaczny dyskomfort w jelitach (jakby tworzyły się pęcherzyki powietrza).
Z rana stolec jest raczej rzadki, mam trochę bezwonnych gazów.

Piję MO z oliwą z oliwek.
Odbija mi się jeszcze często, zdarza się, że mam zgagę.
Zostać na oliwie?

KB nie robię - szkodził mi.

Ogólnie samopoczucie mi się poprawiło. To dzięki odstawieniu glutenu.
Zapisane
Asia61
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360

« Odpowiedz #116 : 11-12-2012, 04:47 »

Banany wywoływały u mnie koszmarne gazowanie.
Zapisane

Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.

- Awicenna
Agnieszka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690

« Odpowiedz #117 : 11-12-2012, 08:37 »

Może spróbuj teraz KB z samych ziaren. Może nie będzie rewelacyjny w smaku, ale zawsze to błonnik i wiele cennych składników.
Zapisane

Aga smile mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
Kozaczek
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159

« Odpowiedz #118 : 11-12-2012, 17:06 »

Deidara - postaraj się zjadać jedno, dwa jabłka wraz z pestkami. Jak będzie coś nie tak, piecz je w piekarniku.
Zapisane
xxlilithxx
« Odpowiedz #119 : 11-12-2012, 17:47 »

@Deidara, poczekaj jeszcze z tymi bananami.


Cytat
W normalnych warunkach istnieje homeostaza, czyli dynamiczna równowaga ilościowa drobnoustrojów zasiedlających jelito grube. Wystarczy jednorazowe zwiększenie ilości pożywki, na przykład zjedzenie dużej ilości owoców, by ilość drożdżaków gwałtownie wzrosła i wystąpiły typowe objawy drożdżycy jelit. Jeśli był to jednorazowy incydent, to homeostaza drobnoustrojów jelitowych zostaje szybko przywrócona i objawy drożdżycy jelit ustępują samoistnie. Inaczej rzecz ma się, gdy nadmierne ilości pożywki drożdżaków trafiają do jelita grubego systematycznie. Taka sytuacja ma miejsce u osób odżywiających się dużą ilością skrobiowych produktów żywnościowych – bułeczkami, chlebem, płatkami zbożowymi, kluskami, makaronem, ziemniakami, ryżem, kaszą. Jest to patologiczny sposób odżywiania, wywołujący zaburzenia trawienne, w wyniku których spore ilości cukrów docierają do jelita grubego, gdzie stanowią pożywkę umożliwiającą drożdżakom Candida albicans niepohamowany wzrost.


Jak robisz chleb gryczany? Bez białej mąki?

Proponowałabym Ci spożywać więcej wieprzowiny i wołowiny, a mniej indyka.
Zapisane
Strony: 1 ... 4 5 [6] 7 8 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!