Niemedyczne forum zdrowia

Wydaje się bardziej zaraźliwy i groźny od świńskiej grypy. Czy mamy się czego obawiać? Czy możemy się jakoś do niego przygotować? Dziwne, że w obecnych czasach medycy nie radzą sobie z zapaleniem płuc.

A jak sobie mają radzić, jak rocznie tysiące ton antybiotyków wszelkiej maści ląduje w żoładkach i krwioobiegach każdego kurczaka, ryby, świni, krowy, indyka i pewnie też większości ludzi z lekkim przeziębieniem. Tony antybiotyków lądują w wodzie i zalegają w glebie. Najważniejsze, żeby wigilijny karp nie padł albo kurczak nie zdechł, bo będzie kilka groszy strat. A bakterie i wirusy istnieją od zarania dziejów nie dlatego, że nikt im nie przeszkadzał w rozwoju - one ewoluują i mutują, by przeżyć. W czasach, kiedy w każdym domu łazienki i kuchnie zalewa się chemikaliami, nie powinno dziwić, że w szpitalach (tj. wylęgarniach chorób) powstają tak zjadliwe mutacje jak np. MRSA. Z tego co czytam to pierwsze przypadki korona wirusa odnotowano właśnie w szpitalu w Wuhan.

Lipa, wirus medialny, za parę tygodni zniknie.

Tylko dlaczego Chińczycy tak panikują? Czy zachowujesz taki spokój po wypowiedziach Zięby?
https://www.youtube.com/watch?v=2eDQwKeXdTI&feature=emb_logo

Filmu już nie ma.

Cenzura większa niż za komuny w Związku Radzieckim. Zięba uspokajał ludzi. Według niego wirus został stworzony sztucznie i jest już szczepionka, którą za chwilę będą pewnie wciskać. W przypadku zapalenia płuc nie obniżać temperatury i nie przyjmować antybiotyków, bo tak wykańczają ludzi w szpitalach.
Leczyć to dużymi dawkami witamin, mikroelementów, wody utlenionej i srebra. Szczegóły tutaj:
https://www.donald.pl/artykuly/4XpU8NX3/znachor-jerzy-zieba-zamiescil-instrukcje-dla-lekarzy-jak-walczyc-z-koronawirusem?fbclid=IwAR3Mzxu4uzDCTD3luX-zLpSJaabW2f2taCNgcroYycynpLj0ni-tsvl_1q0

Co Ty masz/nie masz w głowie to dopiero zagadka...

My nie mamy się czego obawiać :), jelita "załatane" ( u siebie mam taką nadzieję ), na przedsionku do wnętrza organizmu koronawirus  zostanie pokonany temperaturą, proszę poprawić jak się mylę.

Coś Ci dolega? Może konkretniej coś napisz.

Zięba i jego wypowiedzi, że tak powiem, to ani mnie ziębią, ani grzeją. Lipa, nie wirus.

To co?, nakręcają koncerny farmaceutyczne?, sam się powoli gubię w ocenie :(



Pytajnik zastępuje znaki interpunkcyjne.

No właśnie, w jakim celu jest robiony ten cały cyrk. Odwołano mistrzostwa świata w lekkiej atletyce. Wszystko jest robione tak, aby wywołać ogólnoświatową panikę. Pewnie za moment dowiemy się, że jest szczepionka i wszyscy muszą się obowiązkowo zaszczepić, bo nic innego nie przychodzi mi na razie do głowy.

Ktoś mocny zechciał szturchnąć skośnookich.

Cisza w tym wątku, a wirus się coraz bardziej rozprzestrzenia... W obecnym momencie zakładanie, że to ściema tylko w celu wciśnięcia ludziom nowego leku raczej już nie ma sensu, szczepionkę pewnie zrobią  najwcześniej za pół roku, a do tego czasu to pół świata może być zarażone. Może rzeczywiście uciekł (z pomocą lub bez) Chińczykom z laboratorium, a to oznaczało by, że może się zachowywać wbrew naturze... Na pewno dużo łatwiej się rozprzestrzenia niż zwykłe wirusy. W Polsce też już pewnie jest wbrew temu co nam mówią.
W każdym razie osoby zdrowe raczej nie muszą się go obawiać. Pewnie odchorują go tylko jak każdą zwykłą infekcję.
Ale co z zapaleniem płuc które wirus bardzo chętnie powoduje? Co robić jeśli ten zmutowany wirus jednak znajdzie sobie powód żeby sobie w naszych płucach pourzędować? Mistrz sam zauważył że infekcje płuc mogą być groźne ze względu na obrzęk, ale nie znalazłam konkretnej informacji jak sobie najlepiej z taką sytuacją radzić. Przeszukiwałam forum ale nic nie znalazłam. Czy są jakieś sprawdzone domowe metody łagodzenia stanu zapalnego płuc bez negatywnego wpływu na organizm?
Raczej nie chciałabym w takiej sytuacji polegać na naszej "służbie zdrowia" tym bardziej, że jeśli dojdzie u nas do takiego rozprzestrzenienia się infekcji jak w Chinach, a nie można takiego scenariusza wykluczyć, to można się spodziewać wszechobecnej paniki i przepełnienia szpitali.
Oczywiście to jest na razie tylko gdybanie, ale dobrze by było mieć plan awaryjny, nie tylko dla siebie ale także dla tej niebiosłonejskiej części rodziny.

Ale mi się trafiłaś, właśnie miałem pisać.

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235062_eqqh1v1xyaax15s-1-.jpg)

Tak się robi w bola publiczność, między innymi i ciebie. Na zdjęciach słynna na cały świat z rozpowszechniania prawdy Gazeta Wyborcza hehehe.

Jak tylko Wyborczą czytasz i przyjmujesz, że jest na odwrót to Twoja sprawa. Ja mówię o ogólnie dostępnych statystykach i wiadomościach międzynarodowych. I tych oficjalnych i tych alternatywnych.
Nie zakładam z góry jednej prawdy, analizuję wiadomości i biorę pod uwagę różne scenariusze.

O! to jest dobry przykład na twoją zdolność do analizy. Podobnie analizujesz koronawirusa.

Przykro mi Skorupion ale nie mam czasu na bezproduktywne dyskusje z Tobą. Czy się wirus rozprzestrzeni na cały świat czy nie po prostu dowiemy się za jakiś czas.
Moje pytanie było o to co robić w razie zapalenia płuc, jeśli już do niego dojdzie? Czytałam różne wątki na forum ale nie znalazłam żadnej konkretnej odpowiedzi.

No chyba już się dowiedzieliśmy od ciebie. Oto pierwsze zdanie twojego pierwszego posta:




Jak jest moim zdaniem. Nie widać nic nadzwyczajnego w tej sytuacji. Za parę tygodni wirus zaniknie. Media rozdmuchują z dwóch powodów. Chcą zwiększyć sprzedaż oraz realizują strategię właścicieli.
Gdyby sytuacja była groźna to tak zwane smart money już by zareagowały, bo oni wszystko wiedzą wcześniej i lepiej.
Co do wirusowego zapalenia płuc. Nie ma lekarstwa, łagodzi się objawy. Dla amatorów polecam bioenergoterapię.

Poprawiłam niedopowiedzenie.
Może masz rację, a może nie. Może jest jeszcze za wcześnie żeby definitywnie coś stwierdzić.
Moim zdaniem ten wirus robi teraz na większą skalę to co normalne wirusy robią w naszych organizmach - usuwa "wadliwe komórki". Zastanawiam się czy nie było by dobrze żeby przerzedziło tą populację lekomanów, tym bardziej że co roku przybywa blisko 100 milionów ludzi na ziemi, a planeta jakoś nie chce pęcznieć.
Przecież wiem, że nie ma lekarstwa. Chodzi mi właśnie o to łagodzenie objawów, przynajmniej na tyle żeby zmniejszyć ryzyko ewentualnych powikłań związanych z obrzękiem płuc. Nie każdy ma możliwość zaraz wybrać się do bioenergoterapeuty...

Jest trochę zwolenników depopulacji na świecie. Co ciekawe, żaden nie chce jej zacząć od siebie i swojej rodziny.

https://wolnemedia.net/ruszyla-produkcja-pierwszego-leku-na-koronawirusa-covid-2019/

Być może epidemia była potrzebna, żeby bez konsekwencji móc testować nowy specyfik.

To raczej naturalne, że chce się chronić swoją rodzinę, z resztą jedna rodzina różnicy nie zrobi. Nawet jakby każdy zwolennik depopulacji zlikwidował siebie i swoją rodzinę to nadal by to dużej różnicy nie zrobiło.
Ja przynajmniej nie powiększam populacji i nie nawołuję do tego, żeby się mnożyć na potęgę...
Ale myślę że natura w końcu sama się postara o jakiś solidny kataklizm, który wykosi wszystkie "smartfonowe zombie", lekomanów itp.

Domyślam się, że na pytanie o zapalenie płuc nie dostanę konkretnej odpowiedzi.
Z resztą, z tego co widzę, to forum już ledwo żyje, nawet Mistrz tu prawie nie zagląda.

Zrobiłoby zasadniczą, nie byłoby już jej zwolenników zatem problem by zniknął.

Polacy się mnożą na potęgę?

 
Podróż na tysiąc mil zaczyna się od pierwszego kroku. Śmiało.

Dotarłem do informacji, że ta grypa zabija głównie Azjatów. Ciekawe.

cytat: "Azjaci są bardziej podatni na koronawirusy niż inne rasy, bardziej prawdopodobne jest, że umrą, podobnie jak było to w przypadku SARS – czytamy na łamach The European Union Times

Wszyscy stronią dzisiaj od podawania rasy ofiat. tymczasem wydaje się, że są to wszystko Azjaci – a konkretnie rasa żółta lub mongoloidalna, wcześniej znana (dokładnie, ale teraz niepoprawnie politycznie) jako „orientalna”.

Jeśli prawdą jest, że tylko Azjaci umierają,   byłoby to zgodne z dawno ustalonymi różnicami rasowymi w podatności na takie wirusy. Zostało to zbadane w fascynującym badaniu, przeprowadzonym przez grupę chińskich naukowców pod kierownictwem CL Chena z Soochow University, zatytułowaną: Różnice etniczne w podatności na grypę A (H1N1) [African Journal of Biotechnology, 2009]."

Jaki problem? Bo raczej nie ten przeludnienia Ziemi.

A gdzie ja cokolwiek pisałam o Polakach?

Hm...nie chcesz się zdepopulować. To może poszukaj eleganckiej ściany, rozpędź się porządnie i walnij w nią głową. Powinno pomóc.

A czy przypadkiem bardziej prawdopodobne nie jest to, że badani w większości byli palaczami (ponad 50% męzczyzn w Chinach pali tytoń)? 2019-nCov, SARS, AH1N1 atakują głównie układ oddechowy.

Wirus niegroźny, ale kto stoi za celowym wywoływaniem paniki? W jakim celu to robi, to mnie trochę niepokoi.

Może być tak, że tylko media szukają sensacji, bo jakoś celu nie widać.

Ja widzę coś przeciwnego niż przy "pandemii" ptasiej grypy. Wówczas każdy przypadek był nagłaśniany, siano panikę wszędzie, dość szybko ogłoszono pandemię i przygotowano szczepionki, choć ptasia grypa była o niebo mniej zaraźliwa niż koronawirus.
Teraz zaraźliwość jest o wiele wyższa, a mimo to społeczeństwa są uspakajane przez władze, a o szczepionce mówi się, że będzie, ale nie tak szybko.
Wygląda to tak, że wirus jest celowym dziełem chińczyków przypadkowo uwolnionym, a świat zachodni mimo iż podobno nad czymś tam pracuje, to czeka aż jego twórcy wymyślą na niego sposób. Sami starają się nie siać paniki, a być może jeśli się to rozniesie, to wykorzystają sytuację do wprowadzenia czego tam tylko chcą.

W czasach, w których tradycyjna TV odchodzi do lamusa, w trakcie takich wydarzeń jak "epidemie" i zamachy, TV ma wysoką oglądalność.

Koronawirus jest bardziej zaraźliwy, bo dłużej trwa inkubacja. Pandemię można było powstrzymać zamykając granice z Chinami, ale WHO tego nie chciało robić. Widocznie nie było to w ich interesie. Natomiast zamykanie całych miast gdzie wykryto więcej zarażeń, to już wywoływanie ogromnej paniki. Takiego czegoś nie przypominam sobie przy ptasiej grypie.

Jeżeli informacje o wirusie, które do nas docierają są prawdziwe to wirus nie wydaje się szczególnie niebezpieczny. Społeczność biosłonejska, która jest wyjątkowo zdrowa i silna, dostanie co najwyżej lekkiej gorączki. Najgroźniejsza w tym wszystkim jest panika, zerwanie łańcucha dostaw i późniejsze konsekwencje dla gospodarki. Teraz ręka do góry kto ma zapasy żywności na dwa miesiące kwarantanny. Skąd bierzecie cytryny i oleje do MO?
Szczepionka podobno gotowa :D
https://time.com/5790545/first-covid-19-vaccine/?fbclid=IwAR0VvLDMmFYg7GT_sWXJduQqWFZswoPkSROGWccGF4SngmBXun082larFOU
W Chinach się nie patyczkują, ciekawe ujęcie na końcu (dla miłośników zwierząt):
https://www.facebook.com/markowski.robert/videos/2774152959344983/

Ptasia grypa była roznoszona przez ptaki a nie przez ludzi. Zamykanie miast raczej niewiele by dało...

W tym przypadku głównym problemem jest właśnie wysoka zaraźliwość, dopóki uda się go utrzymać pod kontrolą, to według wyliczeń w Polsce jest ok 3000 łóżek dla potencjalnych chorych (https://businessinsider.com.pl/finanse/koronawirus-w-polsce-czy-sluzba-zdrowia-jest-przygotowana/1xzwgbf), ale jeśli nie uda się go opanować to szybko zacznie u nas brakować miejsc nawet tylko dla tych co wymagają hospitalizacji (już nie wspominając o lekarzach, sprzęcie itp.). Statystycznie ok. 5 - 10% stwierdzonych przypadków ma ciężki przebieg, więc dużo więcej jak w przypadku zwykłej grypy.
Dla zdrowych jednostek np. biosłonejczyków wirus rzeczywiście nie jest zagrożeniem, ale dla kraju i gospodarki może stanowić poważny problem.

Ale biznes się kręci...
https://www.parkiet.com/Medycyna-i-zdrowie/302279944-PZ-Cormay-chce-sprzedawac-testy-na-koronawirusa.html

A to ciekawe spostrzeżenia. Zawsze myślałem, że forum i ogólnie cała idea przyciąga zdechlaków, którzy nie znajdują nigdzie indziej pomocy.

Heheh, też mi przeszła przez głowę taka myśl, no ale jednak forum ma już wiele lat i większość bywalców powinna już kwitnąć ;)

Już jest. ;)

 https://biotechnologia.pl/biotechnologia/szczepionka-na-koronawirusa-gotowa-do-testow-klinicznych,19416

@Sylwira podzielam Twoje obawy, zdroworozsądkowe :), @Skorupion z całym szacunkiem
Twoje przewidywania, że po dwóch tygodniach temat koronowirusa zniknie niestety nie sprawdziły się a szkoda. Odnośnie wpływu na gospodarkę/ekonomię (zarzuty do GW) polecam lekturę wskaźników Dow-a
(USA), ceny złota, spadku cen ropy, itd.
Warszawski parkiet nie odwzorowuje nawet 2-3% tego co się dzieje w gospodarce światowej, to taka niby giełda ;), ale dla przykładu zobacz sobie notowanie niemieckiego DAX-a strach się bać (down) a z tą gospodarką jesteśmy związani jak bliźniaki syjamskie, złoto up!, ceny nieruchomości grudzień 2019/luty 2010 - 4,6% up.
To tylko taka drobna sugestia z mojej strony, jak wspomniałem z całym szacunkiem :) . Ok. 70% nieruchomości (głównie mieszkań) w Polsce jest obecnie kupowane za gotówkę!, - czy poza koronawirusem jest inna przyczyna ucieczki z kasą?

Andrusie drogi! Nie pisałem, że temat wirusa zniknie po dwóch tygodniach. Pisałem, że sam wirus zniknie po kilku tygodniach.


Ciężko dyskutować z takim odbiorem tekstu.

Lektury giełd nie musisz mi polecać, ja tam gram, sprawdź sobie wątek w Hyde Parku i zobacz moje przewidywania oraz spekulacje.
Mieszkania za gotówkę z całkiem innych względów. Jest to ucieczka od inflacji. O tym niedługo napiszę.

Najbardziej mnie rozbraja jak podają ile to już zarażonych WYLECZYLI. No bo gdyby nie lekarze, to wszyscy by pewnie poumierali ;)

Ta bańka niebawem pęknie i będzie płacz i palenie opon jak to biedni ludzie zostali znowu oszukani. A jak widać idiotów kupujących po tych cenach na full kredyt nie brakuje.



Oczywiście, panika została wywołana celowo, żeby dokonać małego przewrotu finansowego na rynkach. Do tego farmacja jak zwykle zarobi miliardy dolarów. Być może przy okazji ograniczą znowu jakąś wolność obywatelską. Nie potrzeba wojny żeby osiągnąć zamierzone cele.

Oki mea culpa :( ale moment wirus jak na razie zadomawia się na dobre ;) .
Tutaj bym polemizował, to nie ten poziom inflacji, panika powoli się udziela, dzisiaj naocznie doświadczyłem tego w markecie- 10kg cukru, 10kg mąki, 10kg kaszy itd... wózki wypełnione jak przed świętami.
Analiza fundamentalna jest nakręcana jak zwykle ale Ty zapewne grasz na technicznej, powodzenia :)

https://sekrety-zdrowia.org/koronawirus-psychoza-strachu/

Ciekawy wątek
https://opolczykpl.wordpress.com/czytelnia/comment-page-6/#comment-88288

Trochę "teorii spiskowych": https://dzieckonmp.wordpress.com/2020/02/16/czy-to-moze-byc-prawda-o-wybuchu-koronowirusa/?fbclid=IwAR1m2cvsGWiFaU60SVgTBK90ducGWu_sOxF76OIqW1H8AH3l4V2XWuxnPUw

dr Czerniak

https://www.youtube.com/watch?v=9cWdX8YF0qc

Tak trochę przewrotnie, kto z Was jest na tyle "uszczelniony", że koronawirusowi  co dzisiaj modne w kraju nad Wisłą pokaże środkowy palec?
Czy wystąpienie wysokiej gorączki, duszący kaszel i podobne uznamy za zbawienne? - wirus czyści z patogenów?, czy pominiemy procedury medycyny akademickiej? (kwarantanna, izolacja itd.)

Niebezpieczeństwo jest tylko wtedy gdy wirus zaatakuje płuca, co jest bardzo mało prawdopodobne. W przeciwnym wypadku należy leżeć w łóżku i odpoczywać. Ta grypa nie różni się specjalnie od zwykłej grypy. Koranowirusy znane są od kilkudziesięciu lat i dopóki nie zapadła decyzja, żeby wywołać paniki nikt się nimi nie interesował.
Żadna kwarantanna, bo jeszcze nas podtrują w szpitalu.

:)

W związku z paniką zauważyłem, że z większości sklepów znikają tanie mydła i spirytus - wczoraj odwiedziłem parę stonek i 0,5l wykupione do ostatniej butelki, zostają tylko mniejsze buteleczki. Może warto się zaopatrzyć, bo jak dalej będzie taka narracja to staną się to dobra luksusowe. Już nie wspominam o jakiś żelach bakteriobójczych, bo tego to już całkiem nie ma w sklepach a w hurtowniach bhp cena x2.

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Podzielam zdanie scorupiona, że panika jest wywołana specjalnie i ktoś ma w tym partykularny interes. Jakoś "niechcący" zbiegło się to w czasie, kiedy Trump przestał grozić palcem chińskim kolegom, zażegnano wojny cłowe, itp.
W dodatku widać, jak szybko giełda w USA odbiła, co wskazywałoby na celowy zjazd i odkupienie akcji po niższych cenach.
Szczepionka pojawi się już wkrótce, nie mam co do tego wątpliwości. Moim zdaniem po to właśnie stworzono wirusa.

Obstawiam, że dołki zostaną pogłębione. Niby nie muszą, ale prawdopodobieństwo jest większe.

"Szczepionka" nie pojawi się wkrótce, nie wcześniej jak za rok ... ale wiadomo komercja dobrze sobie radzi. Nie odbiła giełda, mamy korektę, aby "słabe ręce" skorzystały z ostatniej okazji do zakupu po niskiej cenie, potem smart money wyszorują podłogę (short i to głęboki) i wtedy zobaczymy prawdziwe dno. Ten scenariusz powtarza się zawsze jak jest panika, bo może ktoś nie wie, że giełdą rządzi strach, panika i chytrość ;)

Etanol+propanol skażone są w miarę tanie ok. 50 zł./5l.

:) :) :)

Co cię tak mocno ubawiło? Wygląda, że nieznajomość zasad spekulacji. W spekulacjach ocenia się prawdopodobieństwo i stosunek zysku do ryzyka. Wystarczy mieć minimalną przewagę, choćby 51 do 49 i w długim terminie przy zdyscyplinowanym zarządzanie jest zysk.

Co ubawiło?, przecież to jest wyraz aprobaty :) , pisałem o tym wcześniej w dziale HP, spekulanta
dyskontuje rynek, jednego mniej drugiego więcej, ..."pokaż statement a powiem Ci jak jesteś spekulant"
hehehe.
Na marginesie na giełdzie nie rządzi prawdopodobieństwo tylko grube portfele, czasami "plankton" podczepi się pod SM i wtedy jest radocha. Jeżeli ktoś czyta wykres jak książkę to nie liczy na totolotek prawdopodobieństwa, to tak na wszelki wypadek jak ktoś ma trochę odłożonej kasy i marzy mu się teraz El Dorado. I jeszcze jedno jak ciocia Krysia przyjdzie z wiadomością, że kupujemy złoto, bo kryzys to jest to informacja spóźniona, kupujesz na górce ;)
 

Bzdura, szczepionka już jest i mają ją Żydzi. Teraz tylko ją testują. Dziwny zbieg okoliczności, ze wiedzieli, który wirus wywoła panikę :)
https://wpolityce.pl/swiat/489118-szczepionka-na-koronawirusa-w-ciagu-kilku-tygodni?fbclid=IwAR2q0DUHQI2X6lEYo7rMqvcZeshlXOBv6JY9dHsc5OyzpCb2z0wWqvJb-GM

Najgorszy jest jednak ten zamordyzm, który wprowadzają. Obowiązkowe kwarantanny, odwołane wszystkie masowe wydarzenia, mecze sportowe przy pustych trybunach, niedługo zamkną szkoły i przedszkola. Spodziewam się obowiązkowych szczepień jeszcze.

Na koronawirus nikt chyba nie umarł. Wszyscy zmarli od zwłóknienia płuc. Jakie są przyczyny?

Wymienia się kilka czynników, które przyczyniają się do powstania i rozwoju zwłóknienia płuc. Wśród tych najważniejszych wskazuje się na:
-długotrwałe wdychanie zanieczyszczonego powietrza, w tym: pył krzemionkowy, włókna azbestu, pył zbożowy, odchody ptaków i zwierząt;
-radioterapia płuc;
- stosowanie leków: leki stosowane w chemioterapii, leki stosowane w leczeniu zaburzeń pracy serca, niektóre antybiotyki;
- choroby płuc: gruźlica, toczeń rumieniowaty, zapalenie płuc, reumatoidalne zapalenie stawów, sarkoidoza, twardzina;
- nałogowe palenie papierosów.

Trochę statystyk: https://statmodeling.stat.columbia.edu/2020/03/07/coronavirus-age-specific-fatality-ratio-estimated-using-stan/

Na biegunkę czy zawał serca też nikt nie zmarł, tylko na efekty jednego lub drugiego.

Pytanie czy lekarze nie przyczyniają się do tego, że występują zapalenia płuc zbijając gorączkę:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-pacjent-zero-nie-wyjdzie-szybko-ze-szpitala-ma-nawrot-6486942962002049a
"- Powróciła. Mam znowu 39,3 stopnia - powiedział "Super Expressowi". Twierdzi, że dostaje mnóstwo leków, a lekarze robią, co mogą, by zbić temperaturę."

Wiemy, że gorączka jest po to żeby zabić wirusa a jak zbijemy gorączkę lekami to organizm jest bezbronny.

Piotr sledze ten watek także i uważam podobnie. Ja bym się bała iść do szpitala w przypadku zakażenia. Wysokiej gorączki nie miałam od lat, tylko maks stan podgorączkowy, ale tez zawsze sam schodzi, przy naturalnym wspomaganiu i odpoczywaniu i przechodzeniu wszystkich objawów. Jak oni go faszerują tona leków na wszystkie objawy, łącznie z kaszlem, to zdecydowanie nieciekawie. Poza tym w szpitalu zero super jedzenia i możliwości np. leżenia w wannie w solach i olejkach eterycznych co bardzo pomaga przy wirusowych zakażeniach.

Pytanie czy leżenie na zatęchniętym korytarzu przepełnionego, zagrzybionego, śmierdzącego szpitala z pieczarkami rosnącymi przy łóżku, łykając garściami pigułki serwowane w pośpiechu bez wyjaśniania ryzyka ich zażywania i skutków ubocznych, bez dostępu do toalety (przykłady z Chin pokazują, że można przyjść z toalety w gównie po kolana), w sąsiedztwie dziesiątek (lub setek?) innych chorych - omłykowo lub nie - zakwalifikowanych na korona wirusa, można mówić o zdrowieniu?

Głównym problemem okazuje się być atakowanie przez wirusa rzęsek płucnych w wczesnym stadium i utrudnianie usuwania ropy z płuc, co powoduje niedotlenienie. Wydaje się, że jedyne do czego może się przydać szpital to właśnie dostęp do masek z tlenem. Zakładając optymistycznie, że chorych nie jest dużo, nie leży się na korytarzu itd. A czym się kończy blokowanie usuwania ropy omawiał już wielokrotnie Mistrz. Obstawiam, że w tych garściach uzdrowicielskich pastylek (nigdzie nie widzę jak "leczy" się tych naście przypadków koronawirusa w Polsce) są głównie blokery gorączki, kaszlu i sraczki.


Wątpię, żebyś w gorączce powyżej 39C miała siłę leżeć w wannie w solach ;-)

Jasne, przy gorączce 39 stopni to jest masakra i ma sie siłe jedynie na leżenie w łóżku. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek miała 39 stopni gorączki, moze jako dziecko i nic o tym nie wiem. Z tego, co ja pamiętam najwyższa temperature zawsze miewałam 38 i cos, ostatni raz ok 9 lat temu. Pamiętam, że poszłam prosto do łózka, wypiłam zioła na pocenie się i poszłam spać, piłam wodę z cytryną. Obudziłam sie juz z jedynie stanem podgorączkowym, a potem ten tez spadał stopniowo.
Nie wyobrazam sobie brac leków na sraczkę, na kaszel i na gorączkę podczas moich przeziebien.
Na sraczke nawet łyzki ryzu nie biore, bo gorzej sie po tym czuję, wole pić zmielone siemie lniane z ostropestem, olejem kokosowym i cytryna i mało jesc.

Ja przerabiałem 2 lata temu grypę. 39C przez bite 4 dni, a w piąty dzień 38C po czym kolejne spadki. Z miesiąc dochodziłem do siebie. Przez te 5 dni wypiłem może ze 3 szklanki rosołu (samej wody), kilka butelek wody i zjadłem 2 pomarańcze. Koronawirusa nie przerabiałem, więc mogę się przeliczyć, ale nie planuję zbijać temperatury i napychać się na siłę kotletami w stylu: "przecież musisz coś jeść".

Nie wiem na ile wierzyć obecnym danym i statystykom, ale przeżywalność osób powyżej 60 roku życia to około 70%. Ciężko stwierdzić czy leczonym czy nie, a jeśli leczonym, to czym i jak.

Podczas sekcji stwierdzono wyraźne uszkodzenie płuc pacjenta. Nadmierna produkcja śluzu spowodowała reakcję zapalną, która uszkadza drogi oddechowe i pęcherzyki płucne.
https://www.medonet.pl/koronawirus,chinscy-lekarze-badaja-pluca-pacjentow-z-koronawirusem--wyniki-sa-zatrwazajace,artykul,51594041.html

Wygląda na to, że powstaje ogromna ilość ropy, której organizm nie jest w stanie wydalić i dochodzi do zakażenia , które powoduje śmierć. Wystarczyłoby pozbyć się tej ropy.

Dr Jaśkowski poleca w razie wystąpienia objawów używanie węgla w celu usunięcia toksyn wytworzonych przez wirusa:
https://www.youtube.com/watch?v=97s1WLpeJdo
Co o tym sądzicie?

Wg Klimuszki dobre jest przy grypie smarowanie  pleców spirytusem bursztynowym, ma zapobiegać powikłaniom. Czy ten sposób byłby dobry przy ewentualnym zapaleniu płuc? A może na duszności przy tym wirusie można by postawić bańki gumowe?(tylko że nie można ich stosować przy wysokiej temperaturze)
Przez 30 lat każdą grypę przechodziłam bez leków, gdyż jestem uczulona na salicylany i pyralginę. Piłam zioła,sok z malin, stosowałam nacierania spirytusem bursztynowym, leżałam w łóżku. Nigdy nie miałam powikłań, temperaturę miewałam przez 3 dni.

W zakresie wydalania ogromnej ilosci sluzu, nie ropy, mam doswiadczenie i moge potwierdzic, ze jest to trudny proces. Bez wspomagaczy naturalnych, typu ssanie oleju, zdrowe tłuszcze, mój organizm nie byłby w stanie pewnie tyle wydalic, co wydalił. Nadal mi schodzi sluz z twarzoczaszki po ssaniu oleju, ale dolny odcinek układu oddechowego mam zawsze czysty.
Osobiscie wydaje mi sie, ze ten wirus moze byc grozny dla wspołczesnego, tak naprawde schorowanego społeczeństwa, które blokuje wszelkie objawy od dawna i nadal bedzie blokowac w przypadku wystapienia choroby.
Cała ta sytuacja pokazuje tez dobitnie, jak bardzo ludzie sa uzależnieni od medycznego systemu w społeczeństwie. Nie wiem, jak w Polsce by to wygladało w przypadku pandemii, ale scenki z Wuhan, jakie widziałam na youtube, tutaj wersja polska uproszczona: https://www.youtube.com/watch?v=Jkjwzo9mbgI&lc=z22lv3fy3ubhwt3qm04t1aokgg00dk5cdxqjzw3o0xiwrk0h00410, są przerażające. Szczególnie siłowe zachowania i stygmatyzacja chorych na maksa. Oczywiście Chiny maja przeludnienie i nadal władze autorytarna ukryta, ale mimo wszystko, takie zachowania tez mogłyby sie pewnie i u nas pojawić...

Tutaj jest ciekawy wywiad z młodym Brytyjczykiem, mieszkającym w Wuhan, który przeszedł wirusa i zapalenie płuc. Wirus jest powazny: https://www.youtube.com/watch?v=G9oqvJ3iXGI
Sama nigdy nie miałam zapalenia płuc, ale zapalenie oskrzeli i pamietam, ze juz to było  bardzo osłabiające.

Natomiast z opowiesci tego młodego mezczyzny chronologia wyglada tak: najpierw poczuł się zle i miał objawy w stylu, problemy z uszami, zatokami, zatkany nos, potem niby poczuł się dobrze, a potem znowu bardzo zle i dostał objawów jak przy ostrej grypie, bardzo osłabiających, jakich nigdy nie miał ( a zwykła grype niby przechodził wiele razy ), potem znowu myslał, ze juz jest lepiej i czuje sie lepiej, kiedy dostał zapalenia płuc i z tym juz zgłosił się do szpitala....
Ciekawi mnie, czy to polepszanie się to nie było hamowanie objawów i liczenie na to, ze jest lepiej, kiedy tak naprawde organizm jeszcze sobie z tym nie poradził.

Kolejny przykład pokazujący, że lekarze mogą zabić:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-syn-pacjenta-z-belzyc-oskarza-polskie-sluzby-6487745602943105a
W ubiegłym tygodniu ojciec 23-latka, który prowadzi własną firmę, pojechał w sprawach biznesowych do Szczecina. Wrócił w środę i zaczął się źle czuć. W czwartek poszedł do lekarza rodzinnego. Ten przepisał mu antybiotyk i leki na kaszel oraz zbicie gorączki.
Pacjent jest w stanie śpiączki. Chłopak natomiast miał tylko lekki kaszel.

Przykład wysoce demagogiczny i w sumie głupi.

Koronawirus pod względem medycznym nie jest specjalnie groźny dla ogółu. Groźna robi się panika jaką wywołuje. Oczywiście najbardziej panikują młodzi, wykształceni, z wielkich miast.
Cwaniaki nami rządzące z pewnością wykorzystają okazję do zwiększenia zamordyzmu i wywołania inflacji, żeby oskubać, zniewolić i nadal wykorzystywać społeczeństwa.

Co jest głupiego w tym przykładzie? Czy zbijanie gorączki i branie antybiotyku nie spowodowało problemu?

Bo nie ma żadnej pewności, że bez leków byłoby inaczej. Wirus atakuje zjadliwie starsze osoby. Im starsza, tym bardziej.

To że wirus atakuje starszych, to wiedzą już wszyscy. Myślałem, że się wysilisz i coś napiszesz. Dlaczego wirus jest niegroźny dla dzieci? Większość przechodzi go bezobjawowo. Na razie żadne dziecko nie zmarło z powodu wirusa.
Mistrz pisał wielokrotnie, że powikłania po grypie powstają w wyniku blokowania wydzielania ropy np. antybiotykiem. A czym jest zapalenie płuc jak nie powikłaniem po grypie?

Na co i po co miałbym się wysilać. Sam się wysil, chociaż i tak żaden wysiłek ci nie pomoże. Atakuje starszych i koniec, to fakt.
Dziesiątki milionów ludzi na świecie brało antybiotyki na zapalenie płuc i nie umarło. Antybiotyki blokują likwidację popsutych, słabych komórek i w zawiązku z tym nie ma co być przerabiane na ropę. Niebezpieczeństwo w tych przypadkach jest przesunięte w czasie.
W opisanym przypadku zupełnie nie wiemy co się działo. Generalnie na wirusa antybiotyku się nie daje. A zapalenie płuc absolutnie nie musi być powikłaniem po grypie.

Wiadomość została przeniesiona.
https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31642.msg234419;topicseen#msg234419

Wygląda to na wirusa reformy emerytalnej. Zagarnięte wcześniej środki z funduszy emerytalnych mogą teraz legalnie pozostać w rękach możnowładców.

Zaczyna się zamordyzm, celem tej epidemii jest chyba wywołanie krachu na rynkach finansowych i przejęcie strategicznych biznesów na całym świecie za grosze. Do tego wprowadzi się całkowitą kontrolę ludzi i zlikwiduje gotówkę. Tumany będą jeszcze za to dziękować, że zostaną żebrakami.

Epidemia istnieje medialnie, bo nie medycznie. Dla mnie wygląda, że wszyscy ześwirowali. Ześwirowaniu poświęciłem oddzielny wątek: https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31446.0

Boję się tylko tego, że ktoś wymyśli eksperymentalną szczepionkę a rząd nakaże ją wszystkim zastosować.
Co wtedy....

A mi to wygląda na próbę upieczenia kilku pieczeni na jednym ogniu.
Ale poczekajmy jeszcze ze 2 tygodnie, zobaczymy co możni tego świata zaproponują dla ratowania ludzkości.
Na razie mamy taki zestaw:
1. Zniechęcenie ludzi do używania gotówki jako nośnika wirusa. Byłem dziś zatankować na stacji Orlen, pracownik mimo, że miał rękawiczki to miał ochotę mnie zabić kiedy dałem mu banknot 100zł zamiast normalnie zapłacić kartą jak człowiek.
2. Wpompowanie w przygniecioną od długu światową gospodarkę niebotycznej ilości pieniędzy na niespotykaną dotąd skalę. To co proponuje FED ludzie przyjmują z otwartymi ramionami podczas gdy w normalnych warunkach za taką propozycję kazaliby im puknąć się w łeb.
3. Możliwa próba obrabowania ludzi z oszczędności, być może na zasadzie akcji na Cyprze sprzed paru lat, jako "zrzutka" na likwidację skutków koronawirusa - Rafał Zaorski wspomina o sygnałach jakie dochodzą z nieoficjalnych źródeł do TJSu.
4. Przymusowe zabiegi medyczne - gdy już ogłoszą że mają lekarstwo lub szczepionkę - być może przy okazji mikrochipy monitorujące na bieżąco stan organizmu.

I jeszcze taka teoria: Jeśli wirus nie jest dziełem przypadku, to być może ma w nas zostać na zawsze i niczym  Borellia ma aktywować się kończąc nasz żywot gdy wskutek przybywających nam lat i słabnącego układu odpornościowego przestaniemy być użyteczni dla świata.

5. Uderzenie w Chiny.
6. Eliminacja emerytów.
7. Tresura.

Ciekawe czy chciwe producenty wpadną na to, iż warto zrezygnować z części zysku i przenieść produkcję z Chin, czy też tylko czekają na powrót do "normalności".

Myślę inaczej. Raczej nie było z góry żadnego założenia z wymienionych przez was poza uderzeniem proxy war. Do tego uderzenia mógł być użyty naturalny wirus, który nie jest absolutnie czymś nadzwyczajnym, a mógł też wirus stworzony przez wojskowych. To drugie z kilku względów bardziej prawdopodobne.
W wątku o Chinach i Beduinach opisałem kolejność. Pierwsze wojny walutowe, potem handlowe, potem proxy i hybrydowe, dopiero na koniec prawdziwe.
Dzięki temu zdarzeniu mamy okazję zaobserwować z jaką łatwością można sterować bezmyślnym, spanikowanym tłumem. Naz razie tyko Anglicy się nie dali, bo zawsze byli najprzytomniejsi. Na marginesie to olbrzymi szacunek dla nich za opuszczenie lewackiego kołchozu. No i przy okazji możemy zobaczyć jak lewacki kołchoz zachowuje się w momentach kryzysowych. Pouciekali dewianci i popaprańcy. Każdy kraj radzi sobie sam.
Kolejna ciekawa obserwacja dotyczy gotówki.Gość nie chciał przyjąć, bo może być zarażona. Świr. A teraz wyobraźmy sobie inną sytuację. Naprawdę jest jakieś spore zagrożenie i następuje awaria, atak hakerski albo fizyczny na sieci komputerowe albo energetyczne. I cała lemingoza zostaje z kartami płatniczymi i Blikiem, którymi to mogą sobie tyłek podetrzeć. Żyjemy w coraz bardziej scentralizowanym świecie i tak naprawdę w bardzo wąskich granicach, których przekrocczenie spowoduje kataklizm.

Jaki cel/cele?

We Włoszech sytuacja niekoniecznie istnieje tylko medialnie. Śmiertelność 10%. Wczoraj na 2500 nowych przypadków, 250 osób zmarło. I nie są to tylko starzy, schorowani ludzie po 60-70 roku życia. W USA w jednej z placówek, na 30 osób chorych, 10 osób zmarło. I to nie była krzywa typu "V", gdzie umierają najmłodsi i najstarsi, a krzywa "W" tak jak w hiszpance. Panika to nic dobrego, ale nie popadałbym w skrajność zakładając, że to taka zwykła grypka. Lombardia to nie region, gdzie czegoś przed koronawirusem brakowało. W Polsce "służba zdrowia" funkcjonowała już tylko teoretycznie zanim zaczęła się akcja z koronawirusem. W tym bajzlu i chaosie większe szanse przeżycia będą mieli chyba Ci, którym szlag nie trafi płuc i będą mogli zostać w domu bez potrzeby podłączenia się do respiratora.

Dane, które przytoczyłeś prawdopodobnie są fejkami. Inaczej mielibyśmy do czynienia z hekatombą porównywalną do Czarnej Śmierci.
Na wojskowy charakter wirusa wskazuję właśnie ilość fejków, dezinformacji, generalnie panuje intensywna wojna informacyjna. A tymczasem gdzieś daleko rozgrywa się prawdziwa tragedia hehehe. No po prostu nie wolno brać udziału w orgiach po karą grzywny 875 euro.

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235454_etezw36wsaa0jqd.png)

A tu nasz dawno niewidziany przyjaciel błysnął: https://tomaszdangel.pl/wp-content/uploads/2020/03/Do_Ministra_Zdrowia_13-03-2020.pdf

Warszawa 13.03.2020 r.Prof.dr hab.Łukasz Szumowski Minister ZdrowiaSzanowny Panie Ministrze,Zwracam  się do   Pana zapelem oudostępnienie  w  Polsce  dwóch  preparatów,  które prawdopodobnie są skuteczne w leczeniu COVID-19: Arechin (chlorochina)i askorbiniansodu do podania dożylnego(w  dawkach  10  g  i  50  g).Pierwszyz  nich  jest  zarejestrowany  w  Polsce,  ale obecnie niedostępny.1Obydwa powinny być stosowane przez  lekarzy na  zasadach off-label  i eksperymentu medycznego.Wykazano skuteczne działanie chlorochiny (Arechin) w połączeniu z cynkiem w leczeniu zakażeń koronawirusami.2345Z  doniesień dostępnych w Internecie wynika, że władze Szanghaju w Chinach wydały oficjalne zalecenia  stosowania dożylnie askorbinianu  sodu  w  leczeniu COVID-19w  dawkach  gramowych(50 –200 mg/kg/24h).67Z  wypowiedzi  dr. Richarda  Chenga  (5.03.2020)wynika, że w obecnie stosowanym  protokole  podawana  jest wyższa dawka –24  g  dziennie.8Z wcześniejszych badań wynika, że stosowano u ludzi wyższe dawki askorbinianu sodu dożylnie do 100 g dziennie, które były dobrze tolerowane.9Proponuję, aby polskie ambasady wChinach i Korei Południowej informowały,za pośrednictwem Ministerstwa  Zdrowia,  polskich  lekarzy  o  skutecznych  metodach  terapii obecniebadanych  i stosowanych w tych krajach.Z wyrazami szacunku,Dr hab.n. med.Tomasz DangelSpecjalista anestezjologii ireanimacjiSpecjalista medycyny paliatywnejDo wiadomości opinii publiczne

Świruswirus i tyle.

100 gram dziennie? Drugi Pauling. Wyleczeni z koronawirusa, załatwieni rakiem za rok, dwa lub pięć.

A może powinien pójść w ślady badaczy znanych z historii, którzy zaczynaly eksperymenty medyczne od samych siebie. Petycja: "Proszę, poeksperymentujmy na innych" trochę mnie drażni.

Ponieważ wiele osób jest zaniepokojonych obecną sytuacją, a prawdopodobieństwo że niebawem ktoś z nas lub naszych bliskich zostanie zarażony tym nowym wirusem jest duże, chciałbym się zwrócić do Mistrza z prośbą o udzielenie wskazówek dla forumowiczów stosujących się do zasad ruch Biosłone.
Jak postępować w przypadku zarażenia koronawirusem? (wiem że nie należy zbijać gorączki, ale co  można zrobić aby pomóc organizmowi w walce z wirusem)
W jaki sposób można swój organizm przygotować na ewentualne zarażenie?
Mistrzu gorąca prośba o wskazówki, porady.

Weź pod uwagę, że nie każdy jest biosłonejczykiem. Uważam, że każdy sposób ratowania ludzi jest dobry - jeśli oczywiście działa. Ludzie są mocno przestraszeni tą całą sytuacją.
Sama mam obawy w związku ze swoim zdrowiem. Moje drogi oddechowe nie są zbyt zdrowe, bo mam/miałam zablokowany organizm przez prawie 5 lat. Pisałam o tym na forum. Niedawno dopiero przeszłam pierwszą infekcję bez leków, ale i bez gorączki (max 37,5). Mam nadzieję, że organizm się odblokował. Obecnie czuję duszność w drogach oddechowych i sama nie wiem co myśleć o tym w związku z tym wirusem. Mogę tylko liczyć na mój system odpornościowy, że w razie czego da sobie radę. Wolę jednak nie mieć okazji tego sprawdzać.

Wie ktoś może czy ten wirus działa jak zwykły wirus grypy? Bo wiem, że niektórzy przechodzą go bezobjawowo. Natomiast u innych rozwija się infekcja, a niektórzy mają zapalenie płuc. Czy dlatego, że byli leczeni? Czy my powinniśmy to traktować jak zwykłą grypę czyli nie leczyć, przechorować i cieszyć się zdrowiem?

Jeżeli liczba zgonów we Włoszech jest prawdziwa to jest to poważna sytuacja. Zastanawia mnie, dlaczego akurat Włochów tak szybko skosiło.

Epidemie zawsze rozkładały się nierówno.


Błysnął w sensie, że publicznie napisał do ministra.

Tu niegłupie podejście do tematu: https://dorzeczy.pl/kraj/132778/wielka-psychoza-koronawirusa-jak-dojsc-do-racjonalnosci-i-normalnosci.html

Ludzie są już tak obsrani ze strachu, że jak napiszesz im, że wirus nie jest groźny dla młodych ludzi, to wyzywają cię od kretynów i idiotów.

Rozbieżności w śmiertelności są naprawdę spore, dla przykładu stan na chwilę obecną:

Włochy
21 157 zakażonych
1 441 zmarłych

Iran
13 938 zakażonych
724 zmarłych

------------------------------------

Niemcy
5 426
11 zmarłych

Korea Południowa
8 162 zakażonych
75 zmarłych

Chiny
81 003 zakażonych
3 203 zmarłych

Różnice procentowe u Włochów i w Iranie są tak rozbieżne z resztą, jakby to była zupełnie inna choroba.

Mnie też to zastanawia. Niby mówią, że Włosi olali sobie temat i nie zachowywali ostrożności w kontaktach z innymi. Dlatego wirus szybko rozprzestrzenił się. Jaka jest prawda, kto to wie.

Nie ma co się zastanawiać. Metodologia liczenia wszędzie jest inna.

Bilans zmarłych 15 marca 2020 we Włoszech: 368 osób. Tam po prostu nie ma już kim ani gdzie leczyć. Skończyły się moce przerobowe i ilość zmarłych leci w górę lawinowo. To samo będzie w Polsce. Już jest ponad 100 osób, za maksymalnie 2 tygodnie spokojnie przebijemy tysiąc-dwa. We Włoszech w tydzien przybyło około 10tyś tych zdiagnozowanych mimo niewydolności systemu.

Władza działa:
Co mamy na ekranach telewizorów? Prezydenta Dudę, który z gospodarską wizytą zajeżdża do szpitala w Garwolinie. Piękny obrazek, że oto prezydent troska się o chorych i stan służby zdrowia. Tylko chwilę potem się okazuje, że ratownik, z którym rozmawiał, to... przebrany dyrektor szpitala, a poza tym radny PiS. Więc mamy szopkę. Przedstawienie. Jak w takiej sytuacji ufać?



Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/opinie/walenciak/news-polska-stoi-i-co-dalej,nId,4384643#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Płacą ci za rozsiewanie fejków?

Mi się najbardziej podoba wypowiedz Ministra "Zdrowia":

Należy położyć się w domu i czekać na zakrzepicę, ludzi w kolejkach rozgonić pałami, jedzenia nie kupować - zjeść psa w domu.

Wypisz wymaluj wujek dobra rada.

Każdy rozumny jest w stanie ocenić tą informację podaną przez Walęciaka.

U mnie dwójka dzieci wyszła na plac zabaw, świry porobiły zdjęcia i zlinczowały na fejsbuku. Zapytałem świrów czy przypadkiem nie tłamsili się w sobotę po srajtaśmę a w poniedziałek nie polezą po świeżo mrożone pieczywo z lidla - bez odzewu.

Jak sobie wyrywają z rak koszyki w Kauflandzie, to pewnie zachowują dystans i dezynfekują ręce. Jak przebierają pomidory, to pewnie w rękawiczkach, a potem w domu dezynfekują w komorze gazowej każde po kolei zakupione warzywo, sztuka po sztuce. W aptece maści z wit A nie kupisz, bo wykupują wszystkie możliwe suplementy.

Najlepiej zrobili Angole, olali tą całą epidemię i nie wprowadzili żadnych zakazów. Życie toczy się jak dawniej. Wiedzą, że ludzie muszą przechorować żeby nabyć odporność. Ratować będą tylko umierających a pozostali mają w ogóle nawet nie zgłaszać się do przychodni tylko leżeć w domu.

Zobaczymy jak długo.

Tak mniej więcej wygląda statystycznie:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235489_etpkgjzx0aaegbg.png)

Z danych PZH wynika, że w pierwszym tygodniu marca w Polsce zachorowało na grypę 211 tys. osób, z czego 7 zmarło. W tym tempie mamy ok. 800 tys. zachorowań miesięcznie i ok. 30 zgonów. http://wwwold.pzh.gov.pl/oldpage/epimeld/grypa/index.htm

W sumie Korwin ma rację mówiąc, że koronawirus to „polepszenie puli genetycznej narodu i ludzkości”. Najsłabsi zostaną wyeliminowani a przetrwają najbardziej odporni.
Zupełnie nie rozumiem fali krytyki wylanej na tego gościa, w sumie mówiącego jak jest.

Ale pierdoły powielasz, nie jest Ci głupio Mbogdanie????

Jak na twoich rodziców padnie odradzisz im zatem wycieczkę do szpitala?

Zauważyliście w jaki sposób media przekazują informacje o przypadkach śmiertelnych? Ministerstwo "zdrowia" informuje: "zmarła piąta osoba zakażona koronawirusem". Nie wynika z tego, że zmarła z powodu grypy wywołanej wirusem (w tym przypadku człowiek miał "choroby współistniejące"). Natomiast media sprzedają to tak: "piąta ofiara śmiertelna koronawirusa". W ten sposób podnosi się statystyki śmiertelności oraz nakręca spiralę strachu i sieje panikę. Zwracam na to uwagę bo zastanawiam się skąd tyle przypadków śmiertelnych we Włoszech? W czym ten naród jest taki wyjątkowy że ludzie tam padają jak muchy na tego "nowego" wirusa? Czy czasem nie jest tam tak, że każdy kto teraz tam zejdzie w szpitalu jest badany na obecność czy przeciwciała wirusa? Jak się okazuje pozytywny to wpada do statystyk a media przekazują jak wyżej.

Co daje sam szpital?, izolację i kwarantannę, przecież nie ma antidotum. Ma ktoś kontakt z taką osobą, co im ordynują?
Jakaś aktorka podała, że leży w szpitalu w Anglii i jej dieta opiera się głównie na sokach owocowych.

W ciężkich przypadkach intubację i respirator. Może uratować życie.

Są wyniki badań pokazujące skuteczność hydroxy chloroquine sulfate: https://lakomiec.com/files/hydroxychloroquine.pdf

Na stronie 23ciej w/w dokumentu cała esencja w grafice.

No tak, a w tych lżejszych, bezobjawowych? wychodzą już pierwsi "wyleczeni", czym byli faszerowani, może placebo?
Bo wychodzi na to, że do szpitali powinni trafiać tylko ci pod respirator, pozostali wyszliby z tego w warunkach kwarantanny (troska o otoczenie), czy nawet bez niej.

@Andrus: W Polsce chloroquine fosphate.

Ok., dzięki. Tak się zastanawiam, jak mnie się przytrafi to z uwagi na staż (12 lat MO) odmówię przyjmowania czegokolwiek, bo ustami, oczami, nosem itd. wejdzie koronus poobija się przez pancerny układ jelitowy hehehe
i zostanie wydalony.

Ja bym się chlorochininy nie bał. Sporo ludzi to bierze na babesię. Skorupion pewnie zna kilka przypadków i potwierdzi.

Są jakieś przypadki uszkodzenia nerwów i/lub zerwanych ścięgien, ale jak korona wirus doprowadził Cię do stanu w którym potrzebujesz intubacji i respiratora, to jest to jednak kwestia żyć albo nie żyć i dla ratowania życia podaje się takie rzeczy. A jeśli z objawów masz kaszelek i lekkie osłabienie, to po prostu do łóżka i nie przeszkadzać organizmowi.

O właśnie takiej podpowiedzi oczekuje tutaj wielu z tym, że konia z rzędem temu kto odróżni "organoleptycznie" koronawirusa od zwykłej grypy. Temp. 39 st. przy zwykłej daje te same objawy, bóle mięśni, osłabienie, kaszel itd. Leżysz sobie w łóżku, aby się porządnie wypocić a tu może ukradkiem intruz pacyfikuje ci płuca (ostatnio twierdzą, że też serce) i wtedy wiesz, że nic nie wiesz ...

Dr Jaśkowski mówi, że na wirusa grypy działa węgiel aktywny.
https://www.youtube.com/watch?v=97s1WLpeJdo
W jednym z ostatnich wywiadów mówił, ze na koronawirusa też zadziała i nie ma się czego obawiać.


Znalazłam stronę, na której ktoś opisuje działanie węgla wg rady Jaśkowskiego.

http://naturalna-strefa.pl/2019/01/16/wegiel-drzewny-czyli-jak-wyleczyc-grype/

Wiem, że nam tu nie zależy żeby leczyć grypę, ale przypadek koronawirusa może okazać się czymś znacznie gorszym więc warto znać różne metody walki, obok tych medycznych.

A może węgiel będzie wyznacznikiem z czym mamy do czynienia skoro dr Jaśkowiak twierdzi, że po 30h
od jego zażywania ustępują objawy grypy, to jeżeli  nie ustąpią/nasilą się mamy do czynienia z koronawirusem?
Śmiała to hipoteza ale najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze :).

Akurat objawy koronawirusa różnią się od zwykłej grypy. Zdecydowanie dominuje bół głowy i suchy kaszel, później ściskanie w klatce piersiowej, a niedługo później problemy z oddychaniem. Rzadko kiedy cokolwiek schodzi z nosa, co jest dość częste w "zwykłej" grypie.

Nie wierzę w leczenie grypy węglem.

Jeśli już leczyć korona wirusa i na własną rękę, to polecam temat jonoforów cynku, kwercetyny, EGCG. Hydroxychloroquine Sulfate my podobne działanie.

Zwykła grypa też może się skończyć powikłaniami mięśnia sercowego. Podobnież szkarlatyna.

Zamordyzm narasta. Książki Ziemby zakazane, ciekawe czy jak długo pozwolą jeszcze na sprzedaż książek Mistrza?
https://tech.wp.pl/ksiazki-jerzego-zieby-znikaja-z-allegro-portal-usuwa-aukcje-6490022860838529a

Koronawirus dla większości ludzi jest dużo łagodniejszy od zwykłej grypy, lekka gorączka, kaszel. Niektórzy przechodzą go nie będąc świadomi, że byli zarażeni. Branie lekarstw, jeśli ktoś nie jest w grupie osób narażonych na powikłania, mija się z celem.

Jaśkowski mówi, że węgiel zmiata wszystkie wirusy, dlatego założył, że zmiecie i koronawirusa. Nie ważne jakie on daje objawy. Oczywiście Jaśkowski może się mylić, ale jeszcze tego nikt nie dowiódł, a przynajmniej nie znalazłam takiej informacji odnośnie koronawirusa.



To nie kwestia wiary, że węgiel zadziała lub nie. Po prostu jeszcze tego nie wiemy. Myślę, że jak ktoś będzie  w grupie osób narażonych na powikłania, to węgiel bez obaw może zastosować, raczej nie zrobi mu to krzywdy.
Nie znamy jeszcze tego wirusa, dlatego każda metoda jest potencjalnie dobra.

Bzdury piszesz. Jaśkowski mówi tylko, że węgiel pomaga tylko usunąć nadmiar toksyn z organizmu, a z wirusem organizm musi sobie poradzić sam, zgodnie z naukami Biosłone. Nie wiem co na to Mistrz, ale wydaje mi się, że użycie węgla nie powinno kolidować ze zwykłym odchorowywaniem grypy, on nie blokuje objawów, tylko je wspomaga/zastępuje.
Ale robi to tylko w obrębie układu pokarmowego, a koronawirus urzęduje głównie w oddechowym, więc nie wiem na ile jest w stanie pomóc, w każdym razie myślę, że w razie czego nie zaszkodzi spróbować.

Osobiście też uważam, że w razie zarażenia koronawirusem, jeśli nie ma poważnych komplikacji, to lepiej odchorowywać w domu. Ale dlatego, już dawno temu, na tym wątku zadałam pytanie jak domowymi sposobami łagodzić obrzęk płuc, aby zminimalizować potencjalne ryzyko powikłań z nim związane. Oczywiście nikt nie był w stanie odpowiedzieć na to pytanie, bo ważniejsze na tym forum jest teraz dyskutowanie o teoriach spiskowych i finansach, a nie o zdrowiu.

A może ktoś na forum zna sposób na domowe wykonanie operacji na otwartym sercu?
Ty to chyba musisz być głęboko nieszczęśliwa, bo koronaświrus jakoś nie chce zdepopulować inaczej myślących.

Racja, źle się wyraziłam, za duże uproszczenie. Toksyny spowodowane działalnością wirusów.


Też jestem tego ciekawa. Może ktoś odpowie, jeśli w ogóle jest możliwość zrobienia tego domowymi sposobami.

Nie ma takiej możliwości. Obrzęk płuc jest stanem bezpośrednio zagrażającym życiu i potrzebna jest jak najszybsza tak znienawidzona przez was interwencja medyczna.

https://noweateny.pl/Polska/details/312/KORONOWIRUS-CZYLI-FASZYWA-PANDEMIA-COVID-BEZCZELNA-GRABIE-I-TOTALITARNY-ZAMORDYZM?fbclid=IwAR1RO1DQIkR5TVKydOBIhTCVUCIPdKX0PImWbU7VM2LQ6xFzz2B1PoWlrKQ

Podobno we Włoszech umiera wielu starszych ludzi, tych którzy masowo byli szczepieni w grudniu na grypę.
Niektórzy mówią, że koronawirus jest niebezpieczny dla tych, którzy zażywają leki na nadciśnienie i cukrzycę.
Jeżeli to prawda, to jest to jakiś trop.

W jakim Matrixie my żyjemy? Zmarło 5 przewlekle chorych osób w 36 milionowym kraju a oni chcą wprowadzić stan epidemii. Czyli w każdej chwili mogą zrobić z nami co będą chcieli.

Zastanawia mnie dlaczego liczba zgonów jest taka wysoka właśnie we Włoszech, a nie w krajach, w których nadal granice pozostają otwarte (UK, Szwecja) i nie zastosowano specjalnych środków. Czy jest to tylko i wyłącznie kwestia większego ruchu turystycznego w tym rejonie oraz liczby stawianych diagnoz (w Niemczech przecież za większość przyczyn zgonów zakażonych osób podaje się przewlekłe choroby współtowarzyszące, a nie samego koronawirusa), czy czegoś jeszcze? Na marginesie dogrzebałam się do jakiegoś starego wpisu, w którym ktoś już 31 stycznia antycypował właśnie Italię jako pierwsze ogniwo: https://archive.4plebs.org/pol/thread/241674007
Oczywiście brzmi to bardziej jakby ktoś zwyczajnie przewidywał najprawdopodobniejszy obrót zdarzeń, więc biorę to raczej pół serio. Teraz łatwiej jest złapać byle jaką informację i przerobić na teorię spiskową niż złapać koronawirusa.
Bardziej martwi mnie to, że we Francji wprowadzono właśnie areszt domowy - tylko jedna osoba może wychodzić z domu za specjalnym pozwoleniem i to np. do pracy, z psem. Dla osób, które nie poddadzą się kwarantannie grozi zsyłka na przygotowany obóz w Alzacji i Normandii. Nieźle się porobiło. Tylko czekać aż do nas wojsko też zapuka do drzwi, chociaż to wątpliwe, bo reakcja rządu była wcześniejsza.

Włochy się postawiły UE, Chiny wielkiemu bratu, a UK wyszła z układu... może dlatego? W DE też mało zachorowań.

Od kiedy to jest forum spiskowych teorii? Może coś mi umknęło, ale z reguły dominowało tutaj zdrowe myślenie, a widzę, że wkrada się jakiś fanatyzm.

Każdy po kolei system opieki zdrowotnej zawali się pod napływem większej niż zwykle ilości chorych potrzebujących interwencji medycznej. Lekarzy i szpitali nagle nie zrobi się 10x więcej. W takiej sytuacji po prostu wybiera się, komu udzielić pomocy medycznej, a kogo pozostawić samemu sobie. W przypadku obrzęku płuc i braku możliwości samodzielnego oddychania nie trudno przewidzieć do której rubryki dana osoba zostanie przypisana w statystykach. Większość osób się nie zgłasza, bo kaszle, na bóle głowy, gardła i nie potrzebuje respiratora. Ci co się zgłaszają ledwo powłócząc nogami mają we Włoszech robiony test, więc dołączają do oficjalnych statystyk chorych. A że ledwo żyją, to ich przeżywalność zależy od dostępności respiratora i zachowania ich własnego organizmu.

Jakieś pieprzenie o układach, wielkich bratach i stawianiu się powinno być usuwane jako nic nie wnoszące do dykusji.

Leczenie koronawirusa węglem to taki sam idiotyzm.

Nikt mu nie zakazuje sprzedawać. Ziębę wywaliło Allegro. To komercyjny biznes i mogą wywalić kogo chcą, kiedy im się podoba za naruszenie punktu N regulaminu. Z reguly robi się tak jak ktoś jest niewygodny i robi za dużo szumu medialnego. Jakby się nastawił na sprzedaż ze swojej własnej strony, to by go nikt nie zablokował. Chyba, że sam siebie.

Skąd wiesz ilu zmarło, a ilu jest chorych? Próbowałeś zgłosić się jako konkretny przypadek? Otóż na badanie kieruje się tylko i wyłącznie osoby, które miały uprzedni kontakt z potwierdzonym przypadkiem. A takim może stać się osoba, która to uprzednio miała kontakt z innym potwierdzonym przypadkiem. Choćby losowy żul na ulicy na Ciebie nakaszlał i zakładając, że go wylegitymowałeś, nikt Cie nie przebada dopóki nie masz gorączki 39C od tygodnia i ten żul nie był już potwierdzonym przypadkiem odnotowanym przez 5 różnych instytucji i nie odwiedził szpitala zakaźnego oddalonego o 100km od Twojego miejsca zamieszkania, do którego dotarł zapewne środkami komunikacji miejskiej.

Władza stworzyła takie procedury, że sytuacja w której masz objawy kończy się odbijaniem się między NFZ, Sanepidem i lekarzem rodzinnym bez końca. Zdecydowana większość chorych nie widnieje w żadnych statystykach, bo ma siedzieć w domu, izolować się i dokonywać samoobserwacji. Nikt nikogo nie przyjmuje, a mimo zapewnień, żadne karetki nie przyjeżdżają do zgłaszających się osób celem pobrania próbek krwi i wykonania testów na obecność korona wirusa - bo tych po prostu w Polsce nie ma w takiej ilości, żeby badać kogoś więcej niż polityków.

Statystyki zmarłych z powodu korona wirusa są również mocno zaniżone, bo po pierwsze musisz być przebadanym przypadkiem i przechodzisz przez cyrk j.w. Po drugie w tym chaosie będzie się umarlaków klasyfikować np. na choroby serca czy płuc. Skoro za życia nie było dla nich testów, to tym bardziej po śmierci. I tak masz zafałszowane mocno w dół wyniki zarówno ilości chorych, przeżywalności i zgonów. Czyli tak jak chce nieudolna władza.

W Szwajcarii np. bada się tylko i wyłącznie osoby powyżej 65 roku życia i/lub z wcześniejszymi chorobami serca oraz chorymi na raka. Nie tworzy się nawet iluzji badania ludzi, którzy mają objawy.

Panie Józefie,

jak Pan myśli, czym różnią się zwykli ludzie od terminatora biosłonejczyka w obliczu koronawirusa.

Czy w Pana ocenie stosując zasady Biosłone (MO, zdrowe odżywianie), mamy szanse przejść przez to jak przez każdy inny wirus, który dostaje się do naszego organizmu.

Pani Evo a nie łatwiej będzie 6-tkę w lotto, czy chociażby 5-tkę w mini?

Widzę, że wszystko wiesz najlepiej, zupełnie jakbyś sprawdził co najmniej na sobie.
Ten wątek jest ogólny, w BLOKU OGÓLNYM. Nie było żadnych wytycznych, czego nie wolno pisać, a co wolno. Zatem każdy może sobie napisać w nim co chce, nawet jeśli to są tzw. teorie spiskowe.
I tak już mało kto pisze na tym forum, bo czasem jest wręcz nieprzyjemnie, właśnie przez takich "wszechwiedzących" ludzi, którzy wszystko negują, docinają i wytkną nawet najmniejszy błąd.

No, masz rację ...i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki! hehehe.
O teoriach spiskowych jak najbardziej można pisać, czemu by nie, tym bardziej, że Wielki Brat istnieje.



Nie wiem jak inni, ale ja terminatorem się nie czuję. Natomiast zdrowy organizm spokojnie z koronoświrusem powinien sobie poradzić.
A, i jeszcze zauważ jak zwiększyła się frekwencja i ilość postów, gdy strach zajrzał w oczy.

Też myślę, że Wielki Brat istnieje.

Ja nie ukrywam, że od dawna mam obawy dotyczące swoich dróg oddechowych, bo czuję duszność. Teraz jeszcze jak pojawił się koronaświrus, to już w ogóle nie wiem co myśleć, czy organizm poradzi sobie czy nie - w razie czego.

A frekwencja i tak jest mała, biorąc pod uwagę to co było kiedyś.

Cytowana przez ciebie osoba próbowała delikatnie zasugerować możliwe rozwiązanie. Twoja tłamsząca reakcja była dopiero fanatyczna.
Bez cienia ironii, jakie racjonalne wytłumaczenie na temat sytuacji Włoch na tle innych krajów sam byś podał?

Jacku, moim zdaniem powinieneś dokonać korekty swojej diety, lub uzupełnić niedobory mądrze przemyślaną suplementacją, bo Twoje reakcje są nad wyraz agresywe. Może wątrobianka?  Kolejny biosłonejczyk odstraszający forumowiczów. Przykro tu zaglądać.

Pięknie to ujęłaś.

Takie reakcje są bardzo charakterystyczne dla późnej babeszji ustępują po leczeniu. A ty masz dietę zbilansowaną i nie potrzebujesz mądrej suplementacji, wszystko ok?

Działem do pisania o czymkolwiek na tym forum jest Hyde Park. W bloku ogólnym powinno się pisać o różnych sprawach bezpośrednio związanych z nurtem Biosłone i zdrowiem. Podobnie jak Jacek spodziewałam się tu bardziej rzeczowej dyskusji na temat koronawirusa i sposobach radzenia sobie w przypadku zarażenia nim.

Na sytuację we Włoszech złożyło się kilka czynników: po pierwsze tam pojawiło się pierwsze ognisko choroby które zostało zbagatelizowane, po drugie imprezowy styl życia Włochów, całowanie się na powitanie itp., po trzecie Włochy mają populację mocno starzejącą się, a jak wiemy osoby starsze są bardziej zagrożone. A na koniec skończyła się wydolność opieki medycznej, przez co śmiertelność gwałtownie poszła w górę.
To wcale nie oznacza, że inne kraje nie pójdą w ślady Włoch. W Hiszpanii jest sytuacja bardzo zbliżona do tej we Włoszech ok. tydzień temu. Zaraz za Hiszpanią są Niemcy i Francja, choć w Niemczech liczba przypadków śmiertelnych, rzeczywiście wydaje się mocno zaniżona.
Ale statystyki między innymi mocno zależą od ilości robionych testów. U nas (jak Jacek słusznie zauważył) jest ich robionych zdecydowanie za mało w stosunku do liczby ludności, więc większość zarażonych po prostu zostaje niezdiagnozowana. Największy procentowo udział potwierdzonych przypadków zarażenia w populacji mają najmniejsze kraje w Europie, bo tam się testuje wszystkich potencjalnie zarażonych.

Na razie to więcej jest poszkodowanych z powodu paniki niż z powodu wirusa. Ludzie masowo popełniają samobójstwa, wieszaj się lub wyskakują z okna.

No dobrze, załączam też trochę opozycji do dyskusji: https://www.wodarg.com/
Włochy mają najstarsze społeczeństwo w Europie. Ponadto na aktualnych filmach, które pochodzą z tamtejszych oddziałów zakaźnych, widać że warunki nie są najlepsze, łóżko przy łóżku. To są dopiero idealne warunki do rozwoju wszelkich infekcji przy już osłabionym stanie zdrowia.
Dziennie umiera we Włoszech około 1700 osób. Te liczby podawane w mediach typu ponad 400 zmarłych w wyniku zakażenia koronawirusem należy skonfrontować z ogólnymi pomiarami, co zamierzam robić przez kilka następnych dni: https://countrymeters.info/en/Italy
Nie, nie nudzi mi się, po prostu lubię patrzeć na fakty, a nie artykuły.

Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Średnia wieku umierających we Włoszech to ponad 80 lat. To są starzy, schorowani ludzie. Do tego latami blokowali wszelkie infekcje lekami i teraz to się mści.

Nie tylko allegro, ale okazuje się, że inni też:
https://tech.wp.pl/ksiazki-jerzego-zieby-znikaja-z-polek-biedronki-i-carrefoura-6490579844601473a

Wygląda to na zmasowany atak lobby medycznego, które wykorzystuje epidemię do walki z naturalnym leczeniem. Zamordyzm narasta.

Doradzam dobrowolną izolację od społeczeństwa.

Przerażające. Skąd taka informacja?

Posty Piotrusia traktuj jako folklor.

O to, to, to! Też uważam, że oprócz rzeczowości i poprawnego języka, warto dorzucić trochę życzliwości i zrezygnować z nadęcia.

Tu masz przykład znanej osoby, ale takich przypadków jest wiele, tylko nikt ich nie nagłaśnia:
https://www.newsweek.pl/polska/profesor-wojciech-rokita-nie-zyje-odebral-sobie-zycie-po-ataku-hejterow/3znhnqh

Ależ Drogie Panie, nikt wam tego nie zabrania!

Wczoraj zmarło we Włoszech poniżej 1600 osób. Czyli poniżej średniej sprzed pandemii. Z czym my walczymy? Z powietrzem? Moim zdaniem ta choroba nie różni się niczym od poprzednich mutacji tego wirusa (których od zawsze było mnóstwo w powietrzu) poza jednym epitetem - jest nowa i to wywołało taką niepotrzebną sensację. Tylko, że co roku są nowe mutacje, to jest normalne w przyrodzie. To nie jest powód do ogłaszania pandemii. Te osoby równie dobrze mogły umrzeć z powodu każdej innej infekcji przy swoim już wątłym stanie zdrowia. Gdyby była jakaś pandemia, spodziewalibyśmy się, że nagle zwiększy się właśnie umieralność Włochów. Tymczasem jak widać - tak się nie dzieje.

Skąd te dane?

Z linka, którego wcześniej wysłałam. Proszę czytać uważniej czyjeś posty.
Mam screen zrobiony tuż przed północą z licznika, gdyby ktoś chciał.

Pod linkiem który wysłałaś są dane szacunkowe, a nie rzeczywiste, czyli tam nie ma uwzględnionego koronawirusa. Zalecam czytać uważniej źródła.

Tutaj masz próbę orientacyjnego oszacowania obecnej śmiertelności we Włoszech jako statystyczne + te spowodowane koronawirusem, co też jest dużym uogólnieniem:
https://reason.com/2020/03/17/italian-daily-death-rate-up-20-because-of-coronavirus-lombardy-up-about-80/

Tak na prawdę trzeba by wziąć pod uwagę, że częściowo te liczby mogą rzeczywiście się pokrywać, tzn. część osób które zmarły na koronawirusa, zmarły by niezależnie od niego.
Z drugiej jednak strony trzeba by uwzględnić osoby, które zmarły z powodu koronawirusa, ale nie zostały zdiagnozowane, a także te, które zmarły z powodu nie otrzymania odpowiedniej opieki medycznej, mimo że koronawirusa nie miały.
Ogólnie rzecz biorąc śmiertelność na pewno jest teraz wyższa niż szacunkowa, choć trudno określić dokładnie ile. Za to bez wątpienia można się spodziewać spadku śmiertelności poniżej szacunków po zakończeniu epidemii, ponieważ teraz umierają osoby, które normalnie zmarły by za jakiś czas.
Ogólnie statystyki pewnie się wyrównają, a do tego populacja się "odmłodzi" i odciążony zostanie system emerytalny.
Jak już wcześniej zauważyłam problemem tego wirusa nie jest jego śmiertelność (tzn. nie jest problemem dla ogółu społeczeństwa, bo dla zagrożonych jednostek to na pewno duży problem), tylko czasowe przeciążenie systemu opieki medycznej i jej koszty, a także przyblokowanie przemysłu i gospodarki oraz straty z tym związane.

Rzeczywiście, to było po prostu jedyne co znalazłam, a szukałam przez godzinę i miałam już dość. Nie ma zasadniczo żadnych statystyk w internecie, które dałyby możliwość jakiejkolwiek weryfikacji. A szkoda

Nie taki diabeł straszny, jak go malują, niemniej jednak to jest diabeł, ów koronawirus - nie należy się go panicznie lękać, ale lekceważyć też go wolno, bo można sobie albo komuś narobić nie lada kłopotów. Warto zatem mieć jakiś bezpiecznik. Ja opracowałem i wypróbowałem na swoich królikach doświadczalnych niniejsze krople:

(https://forum.bioslone.pl/gallery/4_20_03_20_12_41_33.jpeg)

Ja nie mam takich mocy przerobowych, żeby robić te kropelki na szeroką skalę, bo ledwie wyrabiam na potrzeby własnych pacjentów, tym niemniej każdy może wykonać je sobie sam. W tym celu do litrowego termosu należy wsypać 5 łyżek liści eukaliptusa i dwie łyżki stewii, parzyć przez dobę, odcedzić i pić po łyżce co godzinę.

Może się mylę, ale wydaje mi się, że podana receptura jest na inny preparat (gastrox).

No tak, rzeczywiście. Poprawiłem.

Dziękujemy.
Jednak Mistrz o nas nie zapomniał :)
Chociaż sugerowałabym gdzieś to przypiąć, żeby ludzie szukający konkretnych informacji, nie musieli się przedzierać przez te wszystkie teorie spiskowe.

Przypiąłem tutaj: https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31649.msg234547;topicseen#msg234547

Czy stewia jest dodawana dla smaku, czy też ma jakieś pożądane właściwości?

Dla smaku.

Czy można również zastosować inne zioła i przyprawy, które działają silnie przeciwwirusowo jak oregano, imbir, chrzan, czosnek, kurkuma?

Dla kontrastu protokół Buhnera przeciwko koronawirusowi:
https://blog.magicznyogrod.pl/artykuly/ziolowe-leczenie-zakazen-koronawirusem/

Tak się testuje w Polsce: https://tvn24.pl/katowice/koronawirus-w-polsce-zabrze-wrocili-z-austrii-mieli-objawy-maja-po-67-lat-i-schorzenia-nie-zrobili-im-testu-4368017

https://zielonagora.wyborcza.pl/zielonagora/7,35182,25802884,naga-prawda-o-testach-i-badaniach-na-koronawirusa-a-w-tvp.html

Jak w tym ciemnogrodzie wierzyć w jakiekolwiek statystyki, a tym bardziej w pomoc "służby zdrowia"? W ramach edukacji w trakcie samoizolacji polecam film: "Obywatel Piszczyk" z Jerzym Stuhrem.

A tutaj całkiem dobrze zrobiona prognowa na bazie istniejących danych: https://neherlab.org/covid19/

Po raz kolejny powtarzam, że nabijasz posty pustą treścią nic nie wnosząc do dyskusji, a tym samym nie podnosisz wartości treści tego forum.

Dziękujemy Mistrzu. Wiedziałam, że Pan o nas nie zapomni. Już zamawiam suszone liście eukaliptusa.

A ty co- zioła parzysz czy obiad gotujesz?

A czy prawoślaz byłby w tym przypadku - koronowirusa - pomocny?

No, właśnie. Stewia. Jeśli dla smaku, to czy można ją pominąć [czy to wtedy nie do wypicia] lub czymś zastąpić [np. miodem]?

Niekoniecznie trzeba parzyć, żeby wykorzystać wirusobójcze działanie ziół.

https://gisanddata.maps.arcgis.com/apps/opsdashboard/index.html#/bda7594740fd40299423467b48e9ecf6

Pytanie do P. Józefa
Chodzi o stosowanie Kaszloxu "Poza infekcją koronawirusem". U mnie stan dróg oddechowych jest fatalny, chrypka (ciągle) i kaszel towarzyszą mi od lat (kaszel z przerwami), ostatnio jeszcze duszności i jakby czucie całych płuc przy głębszym wdechu (nie wiem jak to opisać, ale nawet niekiedy lekki ból się pojawia).
Chciałam się zatem upewnić, bo chyba nie zrozumiałam, jak należy stosować syrop w innych sytuacjach niż opisana w związku z koronawirusem. Będę wdzięczna za odpowiedź.

Kaszlox w zasadzie można stosować na 3 sposoby:
1. profilaktycznie, a więc kiedy nic się nie dzieje
2. prewencyjnie, czyli kiedy pojawią się objawy grypowe, którym towarzyszy kaszel
3. leczniczo, gdy cierpimy na chroniczny kaszel

Dawkowanie to samo czyli łyżka co godzinę? Bo w perspektywie kilku miesięcy jest to przerażające. Serio nie kumam. :(

Miód bakteriobójczy, to może wtedy na jednym ogniu 2 pieczenie?

Należy wypić cały termos po łyżce co godzinę. W razie potrzeby kurację powtórzyć.

Tak, i jeszcze witaminę C (koniecznie lewoskrętną), wodę utlenioną, płyn Lugola, sól himalajską i gotowanie wg pińciu przemian. 

A co ma jedno do drugiego?
Naturalna selekcja zawsze była jest i będzie czy się to komu podoba czy nie.

Mistrzu, skoro olejki eteryczne tutaj głównie eukaliptusowy, niejako niszczą drobnoustroje i nawet koronawirusy, to czy sensowe też jest spryskanie siebie głównie obszaru twarzy, włosów, albo ubrania przed wyjściem np. do sklepu olejkiem eukaliptusowym. Czy to może zmniejszyć szanse osadzania się wirusa na powierzchni?

Z tym osadzaniem się koronawirusa na powierzchni to głupota. On przenosi się drogą kropelkową z jednych dróg oddechowych do drugich.

„Od kiedy to jest forum spiskowych teorii? Może coś mi umknęło, ale z reguły dominowało tutaj zdrowe myślenie, a widzę, że wkrada się jakiś fanatyzm.”

Myślę, że od samego początku. To znaczy od momentu kiedy każdy z nas sobie uświadomił,  że szczepienia nie są wybawieniem, lekarze nie dbają o nasze zdrowie, a politycy nie chcą dla nas jak najlepiej.

Jeśli pandemia jest fałszywa i ma np. służyć firmom farmaceutycznym, to jak najbardziej trzeba o tym mówić w kontekście zdrowia.

https://pubmedinfo.org/2020/03/20/nawet-polowa-testow-na-koronowirusa-moze-byc-falszywie-pozytywna/

Tyle że jest różnica pomiędzy teoriami poprzedzonymi konkretną analizą i podpartymi faktami, a bezsensowną wyliczanką, która nic do tematu nie wnosi.

Zawsze jest jakiś początek.
A tu o tym, co wirus zakrywa:
https://adarma.pl/2020/03/20/koronawirus-grozny-nie-tylko-dla-zdrowia-kilka-refleksji-na-temat-specustawy-z-2-marca-br/?fbclid=IwAR1vrVx54GN_h0X79RXlvZnC8fPWCuoMkOAuOJ029MIS0Pu8a3RzRosyV5o

A tak leczą akademicy, ponoć dość skutecznie, znajomy z bostońskiego szpitala potwierdza:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235547_etmy62ywaaaia-g.jpg)

Pocieszne, bo to typowy zestaw na boreliozę, a może wcale nieśmieszne. Niby antybiotyki, a działają na wirusa. Drugim skutecznym lekiem jest chinina w różnych postaciach, również powszechnie stosowana na koinfekcję boreliozową czyli babeszję. Dziwny zbieg okoliczności.

No to jest faktyczny problem, z którym przyjdzie nam się zmierzyć. Choć takiego ruchu ze strony naszych "wspaniałych władz, dbających tylko o dobro narodu", można było się spodziewać. Nie jest to pierwszy i na pewno nie ostatni chwyt poniżej pasa.

A tutaj kilka ciekawych uwag m.in. na temat testów, leków i generalnego przygotowania szpitali.
https://echodnia.eu/podkarpackie/dr-grazyna-cholewinska-nie-zwiekszymy-liczby-testow-bo-nie-ma-kto-ich-robic/ar/c1-14872047

Nic nie potrafią zrobić, bo to banda niekompetentnych betonów. Nawet nie trzeba było błysnąć kreatywnością, tylko kopiować gotowe rozwiązania, ale to przerasta rządzących w polskim bantustanie jak i w eurokołchozie. Tak się teraz w kilka minut testuje w Korei Południowej: https://twitter.com/i/status/1241259513212211200

Słychać też głosy, że powinno się zabronić płacenia gotówką. Sugeruje się płatności kartą "dla bezpieczeństwa". To proponuję jeszcze zabronić bananów i wszystkich innych produktów sprzedawanych w podobny sposób: https://twitter.com/i/status/1241297723539607552

Zamordyzm dalej narasta, już nawet na spacer nie można wychodzić z domu. Co te gnojki jeszcze nie wymyślą?

A gdzie to pisali? W gadzinówce?

Premier ogłosił.

https://gazetawroclawska.pl/koronawirus-nowe-ograniczenia-w-polsce-zakaz-spotkan-i-wychodzenia-z-domu-raport-na-zywo-24032020/ar/c1-14847713?fbclid=IwAR2Q7pqcT8f72q3IrWTExR6lfdofC-mCw9---AOjbZM-fr9LTf1E1BVlibQ (https://gazetawroclawska.pl/koronawirus-nowe-ograniczenia-w-polsce-zakaz-spotkan-i-wychodzenia-z-domu-raport-na-zywo-24032020/ar/c1-14847713?fbclid=IwAR2Q7pqcT8f72q3IrWTExR6lfdofC-mCw9---AOjbZM-fr9LTf1E1BVlibQ)

A gdzie tu zamordyzm?

Tu nie ma zamordyzmu, za to zakaz dziurawy jak kilka ton szwajcarskiego sera. Piotruś nie jest w stanie ogarnąć rzeczywistości, czemu daje wyraz nadzwyczaj często i ochoczo.

Jedno zdanie, dwa idiotyzmy. Trzeba potrafić. Kariera jako ruski troll gwarantowana. Ponawiam - wykaż się rozsądkiem i poddaj dobrowolnej kwarantannie internetowej.

U mnie w mieście własnie przejeżdżał samochód Straży Wiejskiej i z megafonu dało się słyszeć głos Prezydenta tegoż miasta, zachęcający wszystkich do pozostania w domu. Także o pomocy starszym itd.
Dziś też ogłoszono, że odnotowano u nas pierwszy przypadek koronawirusa. Pewnie pierwszy zarejestrowany, bo Żyrardów to noclegownia Warszawki. ;)
Na razie to Premier zarządził karanie osób przebywających na kwarantannie kwotą 30 000 zł, widocznie z kary 5000 zł niewiele osób sobie coś robiło.
Ktoś na tym wszystkim robi niezły biznes. Z czasem okaże się kto.

Chyba odkrywają się karty ukazujące prawdziwy cel obecnej pandemi.

Minister gospodarki Niemiec wypowiedział takie słowa:
"Niewykluczone jest przejmowanie prywatnych przedsiębiorstw, jeśli zagrożone będą “żywotne interesy" Niemiec

Po ostatniej decyzji FEDu i krokach czynionych przez inne banki centralne, widać że zacznie się skupowanie całego majątku prywatnego za dopisywane z powietrza cyferki. Ludzie nawet tego nie zauważą. A nawet jeśli, to doprowadzenie ludzi do jak największego stanu zagrożenia, stopniowe odbieranie ludziom pracy, hiperinflacja jaka powoli zawita po kolei do wszystkich krajów, to wszystko sprawi, że ludzie sami będą za przejęciem całkowitej kontroli nad ich życiem.

Na ten moment można przyczepić się tylko do tarczy, a właściwie jej braku. Mam wielu klientów przedsiębiorców i póki co nikt się nie zamyka. Oczywiście, w zależności od branży obroty spadają szybciej lub wolniej, ale wszędzie idą w dół. Jeśli lockdown potrwa dłużej i w pewnym momencie nie zaczną luzować restrykcji (bo nie będą chcieli lub nie będzie jeszcze można) to zacznie robić się nieciekawie. Teraz najmocniej ubolewają ci, którzy najbardziej lewarowali swoje biznesy leasingami i kredytami zamiast skalować swój biznes może bardziej organicznie. Dość trafnie oddaje to przysłowie: "dopiero jak odejdzie fala widać kto pływał bez kostiumu".

Druga sprawa to wspomniana "tarcza". Na ten moment wygląda to w ten sposób, że chcą na nią sobie nabić przedsiębiorców oraz osoby posiadające oszczędności i ruszyć na wojnę z recesją, czy jak kto woli kryzysem. Nie tędy droga. Tym razem warto wziąć jeden przykład od zachodnich sąsiadów i uwolnić przedsiębiorców od podatków oraz innych zobowiązań na czas lockdown'u. Dodruk pustego pieniądza problemów nie rozwiąże, zaś ograbi tych, którym zostaną jeszcze jakieś oszczędności. Nie wiem czy u nas będą za te pieniądze skupować bankrutujące firmy prywatne, ale w niektórych krajach wydaje się to jak najbardziej prawdopodobne.

Wczoraj Łon z RPP wspominał o skupie ETFów, a dziś przebąkuje o tym członek EBC.
Wystraszyli ludzi aby się powyprzedawali, a teraz będą skupować za wyczarowany hajs.
Nieciekawa przyszłość nas czeka, banki centralne skupią dług Państwowe, niebawem zaczną skupować dług korporacyjny, a potem ETFy. Wezmą wszystko za darmo. Pozostaje nam przewidywać po co to robią i jak się na to przygotować.

Z tego co kojarzę to Bank of Japan posiada duże doświadczenie w skupie ETFów z rynków kapitałowych i stanowi jednocześnie poligon doświadczalny dla innych krajów. Idąc tym tropem można śmiało założyć podobne działania w innych krajach. Jeśli natomiast nasi notable zapowiadają takie plany to rzeczywiście zaczyna robić się interesująco.

Czy Łon napomknął może co dokładnie zamierzają skupować? Jeśli zagranicę to całkiem niegłupi pomysł. Pytanie tylko czy tak się da. O ile mnie pamięć nie myli to BoJ musieli się początkowo nieźle nagimnastykować, aby ruszyć z zakupami krajowymi. To co dopiero zagranica...

"Można skorzystać także z rozwiązań japońskiego banku centralnego. Chodzi o zastosowanie instrumentów kapitałowych tzw. ETF-ów opartych na indeksie giełdowym sWIG80 lub innych indeksach obejmujących działalność polskich małych i średnich przedsiębiorstw. Warto zauważyć, iż akcje polskich spółek są obecnie bardzo nisko wycenione. Niska wycena w połączeniu ze skrajnie pesymistycznymi nastrojami jest z reguły momentem zwrotnym na rynkach akcji i zapowiedzią hossy. W myśl psychologicznej zasady 'większość na rynku nie ma racji' ".

W pierwszej kolejności chyba mają chrapkę na nasz sWIG80. Jeszcze tego władza nie ma w swoich szponach.

Rzekomo zdrowie ważniejsze od kasy ..., nie przewidzisz/cie w jakim kierunku pójdą spekulacje w tym ekstraordynaryjnym okresie. Wracając do meritum, jak z tym słodzeniem eukaliptusa, ktoś próbował, da się wypić bez słodzików?

Ja dostanę przesyłkę z eukaliptusem dopiero jutro, jeśli nikt się nie odezwie, to pojutrze napiszę.

A tymczasem, właśnie obejrzałam wywiad z dr Shiva o obecnej sytuacji. Bardzo ciekawy, polecam.

https://www.youtube.com/watch?v=RjDp2jDLWbo

:)

Zamordyzm narasta, patrzcie dalej i myślcie. Po co jest ta panika? Będą przymusowe szczepienia i likwidacja gotówki.

No i jeszcze Internet zabiorą.

Nie wiem o czym gadasz. Wszystkie małe biznesy typu gabinety fryzjerskie, kosmetyczne, siłownie, studia tańca, organizacja eventów itp. są zamknięte na głucho. Gdzie ty tam widzisz jakieś obroty?
Paradoksem jest, że te małe firemki pozamykali, pozbawiając armię ludzi całkowicie dochodu, a wielkie molochy zatrudniające tysiące ludzi działają. Ot, kwarantanna.
Poza tym weszliśmy w recesję, gwiazdy wyraźnie pokazują hehehe.

Nie będą musieli zabierać, bo ludzie nie będą mieć kasy na internet. :(

Kaszlox, zaparzony w 1/2l termosie (połowa dawki), co prawda minęło dopiero 12h parzenia ale jak dla mnie to smak "okołorumiankowy", nie ma potrzeby słodzić no chyba, że po kolejnych 12h się zmieni.
Ponieważ liście eukaliptusa są całe zasadnym chyba będzie je skruszyć blenderem wtedy porcjowanie łatwiejsze.

Gdyby rządziło peło, to pewno by tak było.

A broń nas Panie Boże, plaga o wiele gorsza od koronoświrusa. Niedojdy, oszuści, przychlasty i lewacy. Przy tym mają jeszcze jedną obrzydliwą cechę. Podłość, taką wrodzoną, organiczną podłość. Gorsi od komuchów.

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235601_et5pcbyxkae0ivh-1-.jpg)

Chyba wracamy do "normalności", w końcu padło - walka z koronawirusem jest niekonstytucyjna.

Ko-Rona-Sty-Tucja!

Okazuje się, że hydroxy chloroquine nie przynosi zamierzonego efektu w leczeniu koronawirusa. Grupę 30 osób u których stwierdzono koronawirusa podzielono na dwie - 15 dostawało chlorochininę, drugie 15 nie. W pierwszej grupie (tej leczonej) po tygodniu u 13 osób wynik testu był negatywny. W grupie która nie dostawała nic, wynik negatywny miało 14 osób.

https://archive.is/t0VOq

W Danii już jest ustawa, która pozwala szczepić każdego:
https://www.thelocal.dk/20200313/denmark-passes-far-reaching-emergency-coronavirus-law?fbclid=IwAR1BKP9hRc3gKw3aeZlgrc3hB2ibOextBK_4lBSu0smt6WYW9E5kjXtXc5Y

Obawiam się, że za chwilę tak będzie wszędzie.

Właśnie wypiłam pierwszą łyżkę, dla mnie bez problemu nie musi być żaden słodzik. Robię to doświadczenie na sobie bo jako były palacz ( od 10 lat nie palę) , mam jeszcze czasami chrypkę i odkaszluję wspomnienia palacza.
Chcę też mieć doświadczenie, żeby przekazać rodzinie jak mają zażywać w razie potrzeby.
Teraz dodałam 2 łyżki miodu do reszty i za godzinkę będę pić z miodem.

Dla obrzydliwców z miodem może być smaczniejsze. Dla mnie obie wersje do przełknięcia,wszystko zależy od motywacji.

Pisząc, że firmy nie zamykają się miałem na myśli, że jeszcze oficjalnie nie kończą swojej działalności, nie upadają. Niefortunny dobór słów. Oczywiście, że tego typu lokale są pozamykane. W marcu jeszcze będą jakiekolwiek obroty z początku miesiąca. W kwietniu może coś niecoś wpadnie, o ile w drugiej połowie poluzują restrykcje, ale to raczej marzenia ściętej głowy. I wtedy się zacznie. Na razie czekamy na oficjalkę w sprawie tarczy.

Generalnie w mediach przekazywane są tylko emocjonalne pierdoły. Nie ma nic konkretnego, mnie najbardziej interesuje rodzaj testu wykrywającego koronoświrusa. Prawie pewny jestem, ze to jakaś lipa.

Testy RT-PCR
https://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/7,101580,25418815,testy-pcr-na-czym-polega-badanie-kiedy-przeprowadza-sie-testy.html

W tej chwili test RT-PCR to jedyny sposób na ustalenie, czy ktoś ma COVID-19. Nie ma innych rodzajów testów, które potrafiłyby odróżnić koronawirusa od innych wirusów, na przykład grypy i wielu innych, atakujących nas w ostatnim czasie. Test uważany jest za niezawodny i szybki, ale wymaga odpowiedniego sprzętu i przeszkolonego personelu.

Ani szybki, ani niezawodny. ma dużą czułość, przez co nadwykrywa i jest upierdliwy w stosowaniu. I jest zupełnie czymś innym, niż cytowane przez media testy przesiewowe. Lipa.

Dlatego zapewne robią kilka testów każdej osobie...

Mają jeszcze wprowadzić "szybkie testy" serologiczne, które są już stosowane w wielu krajach. Ale te są jeszcze mniej dokładne, więc mają mieć zawężone zastosowanie.
https://www.politykazdrowotna.com/56211,jak-stosowac-testy-serologiczne-wkrotce-instrukcja-nizp-pzh

Wyszukałem informacje, tak jak myślałem te przesiewowe to lipa. Chińskiej produkcji, zupełnie nie wiadomo co one pokazują, a czego nie.

Skalę ogłupienia i paniki koronoświrusem pokazuje pewien fakt. Otóż w Polsce rocznie na raka umiera nieco ponad sto tysięcy ludzi czyli około 300 dziennie. Na koronoświrusa oficjalnie umarło jak na razie 15 osób, wszystkie z poważnymi chorobami towarzyszącymi, czyli w sumie nie wiadomo co było przyczyną zgonu.
A co się teraz dzieje? No laskę położyli zupełnie na pacjentów onkologicznych, podobnie jak i na pozostałych. Operacje odkładane, wizyty anulowane, człowieku lecz się sam.

Coś do waszej kolekcji teorii spiskowych:
https://polskioffroad.com.pl/jak-rozpetano-trzecia-wojne-swiatowa/?fbclid=IwAR3uO-s4jUNvP2gGjKmaX1kD2kTAeU7bByTW5TuBYVppGfail-AtTKKSaYw

Bardzo rozsądny gość to napisał. Kilka punktów przestrzelił. ale reszta ok i co najlepsze pokrywa się z moimi przewidywaniami.
Pisałem już, że ilość dezinformacji na temat koronoświrusa jest rekordowa, to wojna informacyjna. Na wojnę wskazuje też bardzo mocna poszlaka. Świrus rozprzestrzenia się błyskawicznie i jest praktycznie wszędzie, bardzo mało prawdopodobne przy naturalnym przebiegu. Coś czuje, że będziemy coraz częściej wracali do tego wątku: https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=29596.0
Bo z Beduinami to wcale nie koniec, Beduini przez skośnookich będą uzbrajani i kierowani na Europę. Białasy się doigrały, lewackie przychlasty. Studia Gender, Parady Równości, gdzie świr świra pogania, krowy z opcją zmiany płci społecznej, a głosy rozsądku tłumione i wyśmiewane. I przedstawiciele ludu w parlamentach typu Pani Jachira czy Pani Spurek hehehe.

O! Z ostatniej chwili: Na pokładzie amerykańskiego lotniskowca USS "Theodor Roosevelt", bardzo szybko rozprzestrzenia się koronawirus, który wywołuje chorobę COVID-19. Obecnie okręt jest poddany ścisłej kwarantannie.

A, że świrus może być groźny, jak Mistrz pisał, to zobaczcie tu: https://www.facebook.com/kasiakowalskapl/videos/822855641736461/?v=822855641736461
Córka Kasi Kowalskie ponoć musiała zostać zaintubowana. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, chyba rzecz dzieje się w Anglii. Kowalska dość długo zmaga się z boreliozą, ma niefarta kobitka.

Dociekliwym proponuję filmy Michała na YT: Prawda istnieje

Długotrwałe przyjmowanie antybiotyków osłabia bardzo odporność, tego można się było spodziewać.

Ty to jesteś mistrzem świata, niedościgniony umysł normalnie. Starsza Kowalska choruje na boreliozę, antybiotyków brała bardzo mało i przez to ma kłopoty psychiczne, prawdopodobnie bartonella i babeszja nieleczone. Intubowana ma być jej córka, mule bagienny.
Ale cała sytuacja wygląda na kompletną lipę, nie warto wiązać ze świrusem.

To pisz następnym razem tak, żeby można było cię zrozumieć. Skąd ja mam wiedzieć kto na co choruje. Nie jestem jakiś oszołomem, który interesuje się chorobami celebrytów.

A to spadaj, po co się w ogóle odezwałeś?
Wygląda, że świrus pozostanie z nami jak MERS i SARS oraz pozostałe wirusy grypy i będzie wracał. Wygląda również, że nie jest naturalny, nie wiadomo czy celowo wypuszczony czy przypadkiem zwiał podczas majstrowania przy szczepionkach.
I co w związku z tym? Mino ogólnokrajowej kwarantanny pewnie dopadnie każdego, tym bardziej, że kwarantanna jest dziurawa niczym galaktyczne sito. Roznosi się błyskawicznie i masowo. Nie ma sensu zatrzymywanie całych gospodarek. Ja zrobiłbym tak. Odizolować szczególnie narażonych, właściwie niech się sami odizolują, bo to w ich interesie. Na kwarantannę tylko podejrzanych. Zmobilizować służbę zdrowia jak na wypadek wojny. Utworzyć kilka tymczasowych szpitali wzorem Chińczyków, tu rola dla WOT. Przestawić produkcję na medyczną. Spacyfikować media, które dostały krańcowego świra. A reszta do roboty, bo z powodu załamania gospodarczego i strachu może umrzeć więcej ludzi.

Dla paranoików i bezmyślnych panikarzy dwa ostatnie zgony na świrusa:

"Dodatkowo pacjent obciążony chorobami przewlekłymi - przewlekła choroba niedokrwienna serca, stenoza aortalna (zabieg planowany na wrzesień 2020), nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu 2, stan po koronaplastyce wykonanej we wrześniu 2019 rok

"Pacjentka obciążona chorobami towarzyszącymi - otyłość olbrzymia, cukrzyca typ 2, nadciśnienie tętnicze, zespół depresyjny. Ze względu na olbrzymią otyłość chora zdyskwalifikowana z terapii ECMO (pozaustrojowe natlenianie krwi)" - podkreśliła placówka.

Podobnie wygląda większość tylko tego w świrniętych mediach trzeba głęboko szukać.

Dołożę film https://m.youtube.com/watch?feature=share&v=KVeDKuHPDK8
Jeśli ktoś korzysta z Twittera polecam sprawdzić #emptyhospital

A tymczasem u Helwetów:

W Szwajcarii zmarło dotychczas 295 osób z powodu Covid-19...Przeciętny wiek zmarłych w Szwajcarii z powodu koronawirusa wynosi 82 lata

Wygląda na to, ze rządzący wpadli w panikę. Zobaczymy ja długo potrwa wychodzenie z niej i powrót do normalnego życia. I ciekawe czy przy kolejnych epidemiach grypy będzie zamykany cały kraj, stanie gospodarka, za to ruszą pełną parą drukarki pustego pieniądza.

Nie będzie żadnego powodu, żeby wywoływać kolejną epidemię w najbliższych latach. Farmacja na obecnej epidemii zarobi miliardy dolarów. Rządy zadłużą się u przedstawicieli narodu wybranego na niespotykane kwoty. Ograniczenie wolności obywateli będzie na niespotykanym od wieków poziomie.

Ale Amerykę odkryłeś. Przecież o tym, że umierają głównie osoby starsze i przewlekle chore, to już wiadomo prawie od początku epidemii (zanim się jeszcze z Chin na dobre wydostała). Ale zdarzają się też przypadki śmierci wśród osób młodych, im więcej będzie zarażeń, tym więcej będzie takich przypadków, tym bardziej jak skończy się wydolność naszych szpitali (a wiele już ledwo zipie). A wtedy zacznie się jeszcze naciąganie, kto jest za to odpowiedzialny.

Zgadzam się z tym, że zarówno panikowanie jak i długofalowe blokowanie gospodarki jest bardzo złym pomysłem, ale całkowite lekceważenie wirusa też jest. Rząd próbował to zrobić w UK i nie najlepiej się to skończyło...
Co do rozsądnych rozwiązań:
1. Niestety odizolowanie wyłącznie grupy wysokiego ryzyka w naszym kraju graniczy z cudem. Jak tylko zluzuje się trochę obostrzenia, prawie wszystkie babcie tłumnie polecą do kościołów. Po za tym osobami starszymi i niedołężnymi często się musi ktoś opiekować, łatwo jest przywlec chorobę. Już mamy przykłady masowych zachorowań w ośrodkach opieki.
A młodsze osoby z "chorobami współistniejącymi" się nie odizolują, bo wtedy z automatu tracą pracę na rzecz tych zdrowych.
2. Ok 20% procent zarażonych ma ciężki przebieg choroby, a chyba blisko połowa jest hospitalizowana. Jakieś 10% wymaga podłączenia do respiratora. Na dzień dzisiejszy MZ deklaruje, że w kraju 10000 łóżek dla chorych na COVID-19 i 1200 respiratorów. Jeśli znasz podstawy matematyki, możesz sobie łatwo wyliczyć ile chorych wystarczy, żeby je wszystkie zająć. (O niedoborach i przemęczeniu lekarzy i pielęgniarek oraz rozprzestrzenianiu się wirusa w szpitalach przez braki w wyposażeniu nie wspomnę).
3. Obostrzenia powinny być zniesione tylko w takim stopniu, żeby odblokować gospodarkę, czyli nadal powinien być zakaz zgromadzeń i mocno zaostrzone restrykcje higieniczne w sklepach, środkach transportu itp. a przede wszystkim obowiązek noszenia masek dla wszystkich wychodzących z domu. Ale u nas to się nie uda, bo brakuje dyscypliny, takie maski trzeba często zmieniać albo odkażać. Do tego w naszym kraju nawet szpitale cierpią na deficyt masek. A jeszcze do tego wielu jest takich, co twierdzi, że to zwykła grypa i masek nosić nie będzie. Pójdzie taki zarażony bez wyraźnych objawów z babciami do kościoła i będzie jak w Korei Południowej, że jedna osoba zaraziła kilkadziesiąt kolejnych.
4. No i obowiązkowo testy, które tak negujesz, ale których w Polsce jest ciągle za mało. A są już zaprojektowane polskie testy z polskich produktów i na razie jakoś cisza o nich... No bo trzeba kupować hamerykańskie... no i większa ilość testów jest naszym władzom nie na rękę, bo automatycznie się wtedy statystyki podnoszą, a przecież wybory trzeba zrobić.

Twierdzisz, że koronawirus nie jest groźny, bo jest tak mało zarażonych i zmarłych w kraju. Problem w tym, że w oficjalnych statystykach podają tylko tych co zostali przetestowani, a to jest tylko wierzchołek góry lodowej. Jakby zaczęli podawać wszystkie przypadki śmierci z powodu grypy, zapalenia płuc, niewydolności narządowej, niewyjaśnionych przyczyn itd., to nie wyglądało by to tak pięknie. Nawet tych ze zdiagnozowanym COVID-19 nie zawsze zaliczają. Przykład 37-letniej kobiety z Łańcuta: w ciąży zaraziła się koronawirusem, miała niewydolność oddechową więc zrobili jej cesarkę i dostała sepsę. Przyczyna śmierci: sepsa, a nie koronawirus. Ale gdyby nie miała COVID-19, to może obyło by się bez cesarki, albo nie doszło by do sepsy. Takich przypadków jest wiele tylko

„Maurizio Blondet na swoim blogu zwraca uwagę, że w zeszłym roku w północnych Włoszech zaszczepiono rekordową liczbę ludzi. Teraz właśnie tam najwięcej ludzi umiera na koronawirusa”.

„W Bergamo kupiono 154 tysiące dawek w poprzednim roku i podano141 tysięcy, z czego około 129 tysięcy osobom w wieku powyżej 65 lat”.


https://prawy.pl/107577-sensacyjne-doniesienia-czy-to-szczepionki-powoduja-masowy-pomor-na-koronawirusa-we-wloszech/

Obiektywnie będzie można stwierdzić po porównaniu całkowitej  ilości zgonów za marzec z poprzednimi latami.


Nie mogę sobie przypomnieć gdzie tak napisałem. Możesz zacytować?

Bardzo ciekawy przypadek mieliśmy na statku Diamond Princess. W skrajnie niekorzystnych warunkach dla ludzi, a wyjątkowo korzystnych dla wirusa, znalazło się 3711 osób, zaraziło się 712, co daje 19% populacji, 318 zarażonych nie miało żadnych objawów, 387 pasażerów miało objawy o różnym nasileniu, 7 z 3711 osób zmarło, Nie wiem czy na statku mieli respiratory.

Jedyną sytuacją, w której cała, odizolowana społeczność została poddana testowi, był przypadek pasażerów wycieczkowca Diamond Princess, wśród których śmiertelność wyniosła 1,0%. Pamiętać przy tym należy, że była to populacja w zaawansowanym wieku, w której śmiertelność może być wyższa niż w populacji ogólnej.

Projektując statystyki śmiertelności z Diamond Princess na strukturę wiekową populacji Stanów Zjednoczonych, uzyskuje się współczynnik śmiertelności dla zakażonych Covid-19 na poziomie 0,125%. Wziąwszy jednak pod uwagę, że ten szacunek oparty jest na niezwykle skąpych danych – było tylko siedem przypadków zgonów na 700 pasażerów i członków załogi – okazuje się, że prawdziwy współczynnik śmiertelności może być równie dobrze pięć razy mniejszy (0,025%), jak i pięć razy większy (0,625%). Możliwe jest również, że niektórzy zakażeni pasażerowie umrą później albo że częstość występowania chorób przewlekłych – a to czynnik ryzyka przy zakażeniu SARS-CoV-2 – jest inna wśród turystów niż w ogóle populacji. Po uwzględnieniu tych dodatkowych źródeł niepewności, rozsądne szacunki współczynnika śmiertelności w ogóle w populacji Stanów Zjednoczonych mogą sytuować się gdziekolwiek między 0,05% a 1%.

Napiszę oddzielny post, żeby był łatwiejszy do zauważenia.

Mamy w miarę obiektywne, naukowe, na tyle ile wiemy dotychczas, opracowanie dotyczące statystyk. Gościu, który to stworzył:
John P.A. Ioannidis – profesor medycyny, epidemiologii, zdrowia publicznego i statystyki w Stanford Prevention Research Center na Uniwersytecie Stanforda, jeden z dyrektorów Stanford’s Meta-Research Innovation Center, członek rad redakcyjnych wielu czasopism naukowych (m.in. „PLoS Medicine”, „Lancet”, „Annals of Internal Medicine”), autor kilku książek oraz często komentowanego artykułu pt. Why Most Published Research Findings Are False, jeden z najczęściej cytowanych obecnie naukowców.

http://filozofiawpraktyce.pl/nieuchronne-fiasko-pandemia-postepuje-a-my-podejmujemy-decyzje-bez-wiarygodnych-danych/

To na pewno, tylko nikt nie będzie się tymi danymi chwalił, a do wyborów w maju można je ukrywać. TVPiS też już wyszukało, że w czasach PO i świńskiej grypy była jakoś zwiększona umieralność na choroby płuc...
Z resztą w marcu pewnie ta różnica nie będzie jeszcze tak dobrze widoczna (z tego co widzę grypie jednak darowali, a miała być tyle groźniejsza od koronawirusa...), teraz w kwietniu się pewnie bardziej rozkręci.
W Hiszpanii podobno jakiś regionach już obserwują wyraźnie zwiększoną ilość zgonów, nawet po odliczeniu tych oficjalnych z powodu COVID-19.
Z Chin też dochodzą wieści, że liczba zgłoszonych zgonów nie zgadza się np. z ilością palonych zwłok i zapotrzebowaniem na urny. A także z nagłym spadkiem ilości użytkowników telefonów komórkowych...
No i trzeba jeszcze brać pod uwagę, że koronawirus nie musi być bezpośrednim sprawcą zgonu. Samo przeciążenie systemu medycznego może być przyczyną zwiększonej umieralności nawet z przyczyn zupełnie nie związanych z epidemią. Ale o tym już pisałam wcześniej.

I jeszcze artykulik na temat:
https://lekarski.blog.polityka.pl/2020/03/30/juz-oficjalnie-wiemy-dlaczego-zgonow-jest-malo-pis-opublikowal-mechanizm-swojej-kreatywnej-statystyki-medycznej-wobec-covid-19-zwiezly-podrecznik-analizy-danych-epidemicznych-dla-niezorientowanych/

Może, rzeczywiście odrobinę przekręciłam Twoją wypowiedź, ale sens mniej więcej taki z niej wynika, chyba że źle zrozumiałam.
Problem będzie jak się ten "koronaświrus" dostanie gdzieś do szpitala onkologicznego... na co wtedy będą umierać?

@Machos
Też sobie myślałam, że przydały by się dane ile z tych ofiar koronawirusa było zaszczepionych. No ale takich danych nikt nie będzie podawał...

Zastanawiam się co będzie, gdy po ogłoszeniu końca kwarantanny wszyscy z osłabiona odpornością ruszą w świat.

Osoby młode mają większą szansę wygrać w totka milion niż umrzeć od covid-19.

Na Covid-19 się nie skończy, a to, że się to cudo samo nie wytworzyło w nietoperzach świadczą kilkuletnie już wojaże pracowników chińskiej partii wykradających próbki z różnych laboratoriów, m.in. Uniwerstytetu Harvarda w USA.

https://www.justice.gov/opa/pr/harvard-university-professor-and-two-chinese-nationals-charged-three-separate-china-related

Chińska partia płaciła Liebnerowi 50tyś dolarów miesięcznie, do tego budżet na utrzymanie się: 158tyś dolarów i 1,5 miliona dolarow na założenie laboratorium w Wuhan. W tym samym czasie Liebner pracował na Uniwersytecie Harvarda i jego zespół badawczy dostał $15 milionów dolarów od m.in. Departamentu Obrony Narodowej na badania, których po cichutku wynikami dzielił się w Wuhan, pracując tam nie mniej niz 9 miesięcy w roku - też nikomu o tym nie mówiąc.

https://news.yahoo.com/suspected-sars-virus-and-flu-found-in-luggage-fbi-report-describes-chinas-biosecurity-risk-144526820.html

Tak się zastanawiam, jak wielu innych tutaj i na innych forach, jak się ma liczba zgonów spowodowanych koronawirusem do typowej liczby normalnych śmierci. Weźmy Włochów bo na ich przykładzie wszyscy ostatnio się rozpisują. Średnia roczna liczba zgonów u nich to ok. 650tys przy ok 60mln ludności. Na dzień wychodzi wiec 1780. W Lombardii zamieszkuje 10mln ludzi, wiec na ten region przypada ok 300 zgonów dziennie. W ostatnią sobotę we Włoszech zmarło 889 osób z koronawirusem, a w Lombardii 416 (416 to liczba potwierdzonych, a mogły być przypadki ludzi, którzy za życia nie byli zdiagnozowani i nie są w statystykach). Wszystkich zmarłych w Lombardii mogło być pewno 500-600, więc liczba zgonów z powodu COVID-19 mogła być jakieś 200-300, albo i więcej. Mój wniosek na podstawie tych dywagacji jest taki, że w ognisku pandemii liczba zgonów może być dwukrotnie większa w stosunku do normalnej umieralności.

Druga sprawa, która mi się nasuwa, to te choroby towarzyszące. Kto z ludzi po 70-ce czegoś nie ma. Ludzie żyją z tymi chorobami po 10-20 lat. Ale jak się nałoży koronawirus, to nie ma zmiłuj. Moja znajoma od 10 lat ma problem z płucami. Gdyby ją dorwał wirus, mogłoby być nieciekawie. Bez wirusa może spokojnie przeżyć następne 10 lat. Ale gdyby zmarła, pojawiłaby się notka, że miała choroby współtowarzyszące i mogła umrzeć w każdej chwili.

Tu masz trochę pobieżnych danych z Hiszpanii:
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-03-28/epidemia-koronawirusa-w-hiszpanii-dane-o-zakazonych-i-ofiarach-moga-byc-zanizone/

Korona, koroną a ludzie dostaną"kota"ze strachu i popadną w klaustrofobię. Nie wspomnę o nadciśnieniu i wrzodach. Dr Bergman tłumaczy jak to jest.

https://www.youtube.com/watch?v=U_cc18sDNv4

Blokowanie infekcji i chorób wirusowych lekami wychodzi teraz ludzkości bokiem. Mistrz przestrzegał przed tym już kilkanaście lat temu.

Na dziś sytuacja wygląda tak:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235735_eugixknwoaaf3vi-1-.png)

Takie informacje powinny być masowo przekazywane przez media:

https://www.dorzeczy.pl/kraj/134859/kiedy-koniec-epidemii-koronawirusa-prof-gut-patrzmy-na-niemcy-czechy-wielka-brytanie.html

Zgadza się. Kiedy w moim zakładzie pracy powiedziałem, że nie boję się wirusa to zapadła krótka cisza. Na potwierdzenie tego podałem przykład. Opowiedziałem jak przed dwoma miesiącami zachorowała moja żona i syn. Wyleżeli się w łóżkach, wygorączkowali, wypocili i po paru dniach wstali zdrowi. Oczywiście ten scenariusz jest u nas stały już od paru lat. Jak powiedziałem moim współpracownikom, że wszystko to odbyło się bez wizyty u lekarzy oraz bez ani jednego lekarstwa to dopiero zapadła cisza. Może czasami lepiej się nie odzywać bo patrzą na człowieka jak na marsjanina. Wyobrażacie sobie w jakiej jesteśmy mniejszości? Ja jeden na pięćdziesięciu ludzi... kosmita dosłownie. Niestety to obrazuje w jakich czasach żyjemy, jaką propagandą jesteśmy karmieni i jaką mamy wiedzę dotyczącą choćby odporności na infekcje.

A świrnięte media non stop nawalają emocjonalnymi głupotami, zamiast informować i edukować. Media to normalnie podłą zakałą ludzkości się zrobiły.

Sam jesteś świrnięty.
Normalną rzeczą jest, że producent sprzedaje produkt, który klienci chcą kupować, media nie są w tej kwestii wyjątkiem. Społeczeństwo oczekuje emocjonalnych, sensacyjnych tematów, to takie będą podawane w mediach.
Jak ktoś mądry to sam będzie szukał konkretnych, rzetelnych informacji. Jak ktoś głupi, to takiego artykułu i tak nie przeczyta bo nudny i poszuka sobie "emocjonalnych głupot". Tych drugich jest niestety w naszym kraju dużo więcej, dlatego jest i więcej takich wiadomości.
Po za tym żeby podawać rzetelne informacje to muszą najpierw je skądś brać, a przecież MZ zabroniło udzielać innym informacji o koronawirusie i samo też nie bardzo tych rzetelnych informacji udziela. Więc media wrzucają takie informacje jakie uda im się zdobyć i jakich oczekuje większość społeczeństwa.
A od edukowania to są raczej szkoły i rodzice, nie media (oczywiście mogą, ale nie mają takiego obowiązku).
Moim zdaniem obwinianie mediów za niski poziom wiadomości, to jak obwinianie np. cukierni za robienie niezdrowych, słodkich ciastek.

No nie wiem, o TVP też byś to powiedziała?

Niestety, ostatnim, niezależnym medium, które działa według opisanych przez Ciebie zasad, jest internet - co też się pewnie, małymi kroczkami, zmieni.

Akurat nie oglądam TVP ani telewizji w ogóle, bo nawet nie mam telewizora, raczej chodziło mi o to co jest dostępne w internecie, choć wiele portali informacyjnych i tak należy do stacji telewizyjnych, radiowych, czy też gazet. Oczywiście TVP rządzi się trochę innymi prawami, ale w obecnej sytuacji nawet nie próbuję oczekiwać od TVP(iS) rzetelnych informacji.

Szczęśliwy człowiek :)
Zaraz się dowiesz, że jesteś lewakiem, hehehe

Ty zaś prawaku zapoznaj się z poniższym wątkiem:

https://forum.bioslone.pl/index.php?topic=31655.0

Kolejny książkowy przykład...

Szczerze i serdecznie przepraszam prawaków, lewaków, wierzących i niewierzących, wszystkich których uraziłem/obraziłem  popełnionym wpisem, mea culpa, mea culpa ...

Pierwszy przypadek już jest. https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/polska/news-pierwszy-przypadek-koronawirusa-w-narodowym-instytucie-onkol,nId,4417888. Byle by szybko opanowali sytuację, bo inaczej zaraz będziemy mieli gwałtowny wzrost umieralności na raka płuc...

A to chorzy na raka płuc nie znaleźli się na twojej liście do depopulacji?

Zamordyzm narasta z każdym dniem, przestrzegałem przed tym:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-policja-byla-bezlitosna-mieszkanka-chelma-ukarana-wysokim-mandatem-6495604590532225a?fbclid=IwAR2dU6i0vtFVmZp_hunQ0_396JgU5Bu5X4j4dVHt1rEI34XfiUfBYH23FLY
5 tysięcy kary za posprzątanie klatki i wyrzucenie śmieci.

To nie jest pierwszy przypadek, prawie 20 chorych umrze za 3 tygodnie w Grudziądzu a takich przypadków będzie mnóstwo w całej Polsce:
https://nowosci.com.pl/jak-doszlo-do-zakazenia-koronawirusem-w-szpitalu-miejskim-nowe-fakty/ar/c1-14894715

Posty można edytować, nie pisz bez potrzeby jednego pod drugim.

Znalazło się lekarstwo na koronawirusa: https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/choroby/10311906/bloomberg-szczepionki-na-gruzlice-moga-pomagac-przy-covid-19.html
Już wiadomo, jak można będzie zutylizować niepotrzebne szczepionki

Ależ jaka tam depopulacja? Przecież "świrus" to tylko medialna ściema i prawie nikogo nie zabija...

Myślę, że wirusowi lista jest niepotrzebna (i nie wiem czemu uważasz, że taką mam, bo ja nic takiego nie pisałam), sam sobie doskonale poradzi z selekcją naturalną. Owszem stwierdziłam, że w ogólnym rozrachunku będzie to korzystne dla świata, który jest już przeludniony, ale też nigdy nie twierdziłam, że będzie przyjemnie na to patrzeć.
Kalkulacja, a emocje to są dwie różne rzeczy.

Potem do lekomanów dołączyłaś smartfonowe zombie.

Oczywiście, że wirus jest przede wszystkim medialny. Pamiętam, kiedy byłem w wieku szkolnym, zdarzały się takie epidemie grypy, że połowa uczniów chorowała.

Ja podałam tylko ogólne cechy charakterystyczne znacznej części współczesnej populacji, które też czynią ją mniej odporną na potencjalne globalne kataklizmy. Lekomani, czyli ludzie uzależnieni od leków, suplementów diety czy szczepionek są moim zdaniem dużo bardziej podatni na epidemie nowych patogenów. Z resztą w razie innego rodzaju kataklizmu i odcięcia dostępu do leków, też będą dużo bardziej narażeni niż ludzie naturalnie odporni i zahartowani. A tzw. "smartfon zombie", czyli ludzie uzależnieni od telefonów i internetu w momencie globalnego kataklizmu nie mają szans przetrwania, bo sobie zwyczajnie nie poradzą.
Oczywiście jeszcze bardziej podatne od tych dwóch grup są osoby starsze i schorowane, co obserwujemy obecnie.
Więc nigdy nie twierdziłam, że należy tych ludzi konkretnie celować żeby ich usunąć, tylko że po prostu są to jednostki zwyczajnie słabsze, które w momencie kataklizmu i selekcji naturalnej mają mniejsze szanse przetrwania.
A ile z tych chorujących wtedy na grypę kończyło w szpitalu z zapaleniem płuc?

Niestety prawda. Ześwirowali zupełnie. Ale podziękujmy za to mediom i politykom.

"Dziadek Kasi Moś zmarł pod szpitalem."
https://www.onet.pl/muzyka/onetmuzyka/dziadek-kasi-mos-zmarl-pod-szpitalem-trzy-godziny-czekal-w-karetce/69hmhhg,681c1dfa

Nie wiem, był tylko jeden program TV i dwa radia, telewizor miała co któraś rodzina. A odkąd pamiętam to zapalenie płuc u starszych, schorowanych ludzi oznaczało koniec. Popytaj na oddziałach wewnętrznych szpitali.

Widziałaś kiedyś konia ciągnącego wóz pod górę?

Dwa były na 8 kanale jedynka i na 6 kanale dwójka, kanałów w sumie 12-cie.
Też pamiętam i zastanawiałem się dlaczego zaraz wyrok u starszych, moi rówieśnicy przechodzili zapalenie płuc w tym czasie praktycznie w domu.

Dwójka wystartowała w 1970 r.

Oczywiście, bo kiedyś nie było środków, żeby takich ludzi ratować. Ale tak samo śmierć oznaczało wiele innych schorzeń, które teraz się leczy. Z drugiej strony te pogrypowe zapalenia płuc na pewno nie występowały tak masowo jak w przypadku COVID-19, nie tylko z tego powodu, że generalnie ten koronawirus się łatwiej przenosi i łatwiej powoduje zapalenie płuc niż grypa, ale też z bardzo prostej przyczyny: ludzie się dużo mniej przemieszczali. Czyli taka lokalna epidemia wysiekła wioskę, czy dwie, czy może kilka i na tym był koniec. Oczywiście mam na myśli że wyumierali starsi, bo młodsi zazwyczaj po prostu odchorowali. Odbywało się to bez szczepień, leków i szpitali. Ludzie też byli generalnie odporniejsi, chyba że był akurat głód.

Z drugiej strony na pewno w ostatnich latach zmienił się mocno ludzki stosunek do śmierci. Kiedyś ludzie po prostu umierali, to było naturalne, w szczególności kiedy umierali ludzie starsi. Teraz, czasem na siłę, próbuje się ratować każdego. Ja twierdzę, że ogólnie przyjęte "prawa człowieka" dają każdemu prawo do życia, ale odbierają prawo do umierania.
Z każdej śmierci robi się tragedię, ale znowu nie uważam, że trzeba tu winić konkretnie media, czy polityków (choć jakiś wpływ na pewno mają). Zmieniła się mentalność ludzi, bo zmieniły się standardy życia.

Co w takim układzie powinni waszym zdaniem robić TERAZ lekarze z tymi starszymi i/lub chorymi ludźmi, którzy zachorowali na COVID-19 i zaczynają przepełniać niektóre szpitale? (A we Włoszech i Hiszpanii już często dla nich brakuje miejsca.)
I jak chronić innych pacjentów, dla których koronawirus też jest groźny? Bo mniej pilne zabiegi i wizyty są odłożone właśnie z tego powodu.

Jak myślicie, czy ten koronawirus tak samo jak grypa jest chorobą prozdrowotną  i niektórzy nie chorują dlatego, że mają i tak słaby organizm który sobie na to nie pozwala?
(Poza tymi, którzy są już zdrowi).

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-koronawirus-moze-byc-wszedzie-80-proc-zakazonych-nie-ma-zadn,nId,4419302

W związku z koronawirusem Lasy Państwowe wprowadzają tymczasowy zakaz wstępu do lasów

To już nie jest ześwirowanie, to zupełna utrata rozumu. A może nie, może gajowemu koronoświrus z koronami drzew się pomylił hehehe.

To jest czyste draństwo.

Chyba coraz bardziej zgadzam się z przedstawionymi tu teoriami na temat świadomie rozpowszechnianej paniki. Dla kontrastu z wcześniejszymi moimi postami, przytaczam dzienne dane z godz. 17. Z danych wynika, że na tą chwilę koronowirus jest dwukrotnie groźniejszy od grypy, a picie alkoholu powoduje dużo większe spustoszenie w populacji niż koronawirus razem wzięty z grypą.
Liczba zgonów spowodowana:
-  koronawirusem 2036,
- niedożywieniem (głodem) 21580,
- grypą 939,
- rakiem 15875,
- paleniem papierosów 9670,
- piciem alkoholu 4868,
- samobójstwem 2075.
Przyrost naturalny do godziny 17 wyniósł blisko 160 tysięcy osób.
Źródło: https://www.worldometers.info/

O, kolejny, który widzi tylko niektóre cyferki, a nie dostrzega sprawy w szerszej perspektywie...
Przede wszystkim te dane o koronawirusie co są podawane na Worldometers to są dane oficjalne, takie które podają władze poszczególnych państw, a te są często, podobnie jak w Polsce, mocno zaniżone. A po za tym, jak już wielokrotnie zaznaczałam, największym problemem jest przeciążenie służb medycznych. A są kraje, które w ogóle ledwo mają jakąkolwiek opiekę medyczną. Koronawirus się dopiero rozkręca, przez tydzień dzienna liczba zgłoszonych przypadków śmiertelnych się podwoiła. Dzisiaj będzie pewnie ponad 6 tysięcy, za tydzień 12, za dwa tygodnie 24...
A do tego dochodzi ogrom ludzi którzy nie załapali się do tych statystyk, zarówno tych co umierają z powodu COVID-19, ale nie zostali zdiagnozowani, jak i tych którzy umarli z powodu przeciążenia szpitali.

Jak to uzasadnili? "Utrata rozumu" to chyba jeszcze za delikatnie powiedziane.

Podobno ludzie sobie imprezy i inne zgromadzenia po lasach urządzali.

No to zabić deskami wszystkie drzwi i okna.

Mamy na dzisiaj tak:
Mąż z żoną mogą figlować całą noc, ale jeśli wyjdą na ulicę to muszą zachować odległość co najmniej dwóch metrów od siebie.
Do lasu, parku nie wolno, wolno stać za to w kilometrowych kolejkach przed Biedronką.
Wirus w składach budowlanych zaraża jedynie w weekendy, w ciągu tygodnia nie.
W kościele może przebywać pięć osób z ministrantem i księdzem włącznie, ale w święta będzie mogło 50.
Kasjerki, listonosze, kurierzy stykają się codziennie z bardzo dużą ilością osób, nie słyszałem, aby któreś umarło.
Najwięcej stosunkowo zarażeń jest w szpitalach.
Ściągają zakażonych Polaków z całego świata.
Żrą się nieprzytomnie o władzę.
Wnioski? - świrus ponad podziałami, a minister zdrowia to chyba dobrze jakby poszedł się wyspać.

Akurat z tym, że obostrzenia są w wielu aspektach absurdalne muszę się w pełni z Tobą zgodzić. Jeszcze można dorzucić do listy środki komunikacji miejskiej, w których może jechać tylko kilkanaście osób bo tyle wynosi połowa miejsc siedzących. No ale wymyślali je politycy, którzy wożą się limuzynami, a zakupy same do nich przychodzą i to w formie gotowych posiłków...
Mnie jeszcze cały czas razi to, że każą myć ręce, nosić rękawiczki, a maseczki są nadal niezalecane, mimo że potencjalnie mamy już w kraju tysiące nieświadomych roznosicieli.
To akurat są zwykle ludzie stosunkowo młodzi, więc mają duże szanse przechodzić zakażenie wirusem łagodnie lub bezobjawowo, ale za to mogą być masowymi roznosicielami wirusa.
W szpitalach jest najwięcej zarażeń wykrytych, bo tam się ludzi testuje (przynajmniej z założenia, jak są testy). Te po za szpitalami są dużo trudniejsze do wykrycia, a po za tym nie są wliczane w statystyki, bo dopóki nie ma ciężkiego przebiegu, to się tych ludzi w ogóle nie testuje.
O tych naciąganiach o wybory to już nie wspomnę, ale to jeden jest tylko świrus, który na siłę ten temat ciągnie.

A tu think tank opozycji się odezwał hehehe:
Bogdan Zdrojewski
@BZdrojewski
Zakaz wstępu do lasów jest naturalnym odruchem władzy wobec możliwości powstania sił oporu w postaci partyzantki! Jest tylko jeden problem: czy ten rząd to okupant?!

Przewidywałem, że to wszystko walnie za pięć - dziesięć lat, ale widać historia przyśpiesza.

Dostrzegam, dostrzegam o czym już na forum pisałem. Natomiast w ujęciu globalnym będzie to nic nieznacząca statystyka. Zdaje sobie sprawę, że gdy jesteśmy w samym centrum wydarzeń i my sami, nasze rodziny, znajomi, przyjaciele mogą umrzeć to te przedstawione cyferki nie mają żadnego znaczenia.

Wszystko zależy jak się to wszystko rozwinie, w takich Indiach czy krajach afrykańskich może zrobić spore spustoszenie. Już nie wspominając o skutkach gospodarczych.
Po za tym gdyby go całkowicie zbagatelizować i zostawić samemu sobie do już teraz byśmy mieli po pierwsze wielokrotnie większą śmiertelność, po drugie dużo większą panikę.

Gdzie jest 6 tysięcy śmiertelnych przypadków?


W Chinach tak podobno robili. Zabijali albo zaspawali drzwi jak ktoś był na kwarantannie. U nas niedługo będzie to samo.


Zaszachował dzisiaj znowu opozycję, ogrywa ich jak dzieciaków.

Na świecie, obecnie jest ok. 6000 zgłoszonych przypadków śmiertelnych w ciągu doby. Ile nie zgłoszonych trudno powiedzieć, ale pewnie kilka razy więcej.

W którym niby miejscu??? Raczej mu się dupa pali, bo wszyscy są przeciwko niemu. Nawet Duda się podobno łamie.

Ładna pogoda, jeśli ktoś ma chęć na spacer to zapraszam na cmentarz. Tam jeszcze można.

Dobrym wyborem będą również symulowane zakupu w Lidlu tudzież owadzie - kilka godzin bezkarnego wietrzenia + socjoterapia (oczywiście z zachowaniem ustawowego dystansu).

W Neapolu nie wytrzymali - poszły konie po betonie.

Skorupion dajesz jakąś możliwość, iż co niektórym może chodzić o likwidację małych działalności na rzecz gigantów?

W Polsce zdecydowanie bardziej to idzie w kierunku etatyzmu. Będzie opisane w Apokalipsie.

Szybkie pobranie próbki na obecność koronawirusa: https://twitter.com/90sSophie/status/1245318467055693824?s=19

Zamordyzm narasta. Poczta Polska ma zyskać nowe uprawnienia. Mówiąc najogólniej: jej pracownicy będą mogli otwierać niektóre koperty, a następnie przesyłki skanować i dostarczać je elektronicznie. Dotyczy korespondencji urzędowej, a odpowiednie przepisy mają być elementem nowej tarczy antykryzysowej.
https://www.money.pl/gospodarka/poczta-polska-z-nowymi-uprawnieniami-bedzie-mogla-otwierac-koperty-i-skanowac-pisma-6496552624342657a.html

Na Filipinach zastrzeli już człowieka, za to że nie miał maseczki na twarzy.

Albo Pan nie potrafi tendencyjnego tekstu odczytać ze zrozumieniem, albo tendencyjnie wprowadza ludzi w błąd!

Organizacja Narodów Zjednoczonych opracowała 26-stronicowy raport przedstawiający plan działania mający na celu zaradzenie różnym skutkom społeczno-gospodarczym i niszczeniu przez koronawirusa światowej gospodarki. ONZ dąży do nałożenia na wszystkich 10-procentowego globalnego podatku. Podatek ma iść na to, co określają mianem „globalnego kryzysu zdrowotnego, jakiego nie było w 75-letniej historii Narodów Zjednoczonych”.

https://wolnemedia.net/polak-przylapal-brytyjskie-media-na-klamstwie/

Wygląda, że świrnięte media delikatnie zaczynają odpuszczać. Nachlały się po same uszy, mogą być dumne ze stworzenia atmosfery końca świata. Chyba wiem, co będzie następne.
W Europie tylko Łukaszenka nie przypękał?

W Europie Łukaszenka, jeszcze w Brazylii Bolsonaro otwarcie mówi, że świat zwariował na punkcie tego wirusa.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/prezydenci-brazylii-i-bialorusi-twierdza-ze-epidemia-koronawirusa-oszustwo-bo-zwykla-grypa

Jako tako nie wariują Szwedzi, za sprawą swojego naczelnego wirusologa. Ogólnoświatowe media nie muszą już nakręcać paniki, bowiem kto miał zachorować to już złapał świrusa. Dla Łukaszenki szacun, ciekawe czy Białoruś na tym skorzysta.

Szwecja już chyba pomału zmienia kurs, aczkolwiek mam tylko takie źródło:
https://summit.news/2020/04/01/sweden-begins-to-abandon-liberal-coronavirus-approach-as-deaths-surge/
Na Białoruś i Brazylię pewnie też przyjdzie pora.

Życzę Szwedom, aby jak najdłużej wytrwali na swojej liberalnej drodze no i żeby okazała się ona słuszna. Niemniej, obserwując w ostatnich dniach jak przybywa im w statystykach ofiar śmiertelnych, obawiam się że wkrótce zmieni się ich strategia. Gdyby ta droga okazała się słuszna, to byłaby to na przyszłość wskazówka dla innych. Ale mówiąc szczerze, sam raczej mam wątpliwości co do tej strategii.

Również porównując sytuację w Polsce i w Szwecji można zauważyć pewne dosyć istotne różnice. W Szwecji raczej do rzadkości należy sytuacja, że rodzina wielopokoleniowa mieszka we wspólnym domu jak w Polsce czy we Włoszech. Więc i możliwość zarażania starszych jest mniejsza. Po drugie, jak w Szwecji rząd zalecił (nie nakazał) wiele zachowań podobnych jak u nas nakazano, to tam się do tego stosują. A u nas jak pozwolono wychodzić na spacer z psem, to ludzie kombinują, skąd pożyczyć psa żeby pozałatwiać swoje sprawy. U nas wiele bzdurnych zakazów wynika z faktu, że ludzie naginają przepisy, aby zrobić tak, jak im się podoba. Stąd np. zakaz wchodzenia do lasu.
Kiedyś w Polsce był przepis, że na światłach mijania w lecie trzeba jeździć tylko w warunkach ograniczonej widoczności. Było to nagminnie nadużywane i ludzie nie zapalali świateł, kiedy było trzeba. No to wprowadzono obowiązek jazdy cały rok z włączonymi.

US President Trump re hydroxychloroquine drug - "strong signs" it works on the coronavirus

Jest to lek, który pod nazwą Plaquenil używamy do leczenia babeszjozy. Dość skutecznie zresztą. Ma sporo skutków ubocznych, ale nie o to chodzi. Któryś już sygnał, że leki na boreliozę działają również na świrusa, zastanawiające dla mnie.

A tu się zaczyna era postświrusowa hehehe:
Komórki nowojorskich prawników urywają się od telefonów od osób, które wypytują o rozwód - informuje dziennik "New York Post". Po opanowaniu sytuacji z epidemią na sądy będzie czekała lawina wniosków w tej sprawie.

Hehe, wczoraj zrobiłem rozwodzącemu się koledze demotywator:


(https://i.imgur.com/NUSf3RX.jpg)

Szwedzi jak i Holendrzy trwają w tej liberalnej drodze z jednego prostego powodu - liberalnego prawa w stosunku do eutanazji.

A tak wyglądało przed erą korono, dane z 2019.
...zapalenie płuc staje się coraz groźniejsze i coraz częściej wymaga hospitalizacji. Rocznie w wyniku tej choroby traci życie 120 tysięcy obywateli państw Unii Europejskiej, w tym 12 tysięcy Polaków. Najbardziej zagrożone są małe dzieci. Z powodu zapalenia płuc co roku na świecie umiera ponad 800 tysięcy dzieci w wieku do pięciu lat, co stanowi 15 proc. wszystkich zgonów w tej grupie wiekowej.
Co roku z powodu ostrej infekcji dolnych dróg oddechowych trafia do szpitala ponad milion obywateli Unii Europejskiej, w Polsce - od 120 000 do 140 000.

Czytaj więcej na https://twojezdrowie.rmf24.pl/czlowiek/organy-wewnetrzne/pluca/news-zapalenie-pluc-to-jest-jedna-z-najczestszych-przyczyn-zgonow,nId,3331047#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Stawiałbym, że chodzi o to, że USA jako źródło Boreliozy na świecie ma rekordową ilość chorych obywateli, zatem aby wirus nie powalił tych wszystkich biedaków zmagających się z bakterią i jej koinfekcjami, daje im się leki działające na te bakterie.

Raczej nie to, ogólnie Plaquenil hamuje wytwarzanie cytokin, zmniejsza stany zapalne.. Nie mam pojęcia, mało danych.

Dr Jaśkowski w nowym wywiadzie CE Polska.
https://www.youtube.com/watch?v=jv0Qs5NZEdQ
Tytuł: To co się dzieje wokół pandemii koronawirusa to tylko i wyłącznie oszustwo

W ubiegłym roku zakupiono 154 000 dawek szczepionki przeciw grypie i podano około 141 000 dawek szczepionki, z czego około 129 000 osobom w wieku powyżej 65 lat - Bergamo.

https://www.bergamonews.it/2019/10/21/vaccinazione-antinfluenzale-a-bergamo-ordinate-185-000-dosi-di-vaccino/332164/

Straszliwa pandemia w szpitalnych liczbach. W Polsce mamy niecałe 200 000 miejsc w szpitalach, hospitalizowanych jest około 2000 koronoświrusów w 21 szpitalach jednoimiennych, w tym kilkudziesięciu w stanie ciężkim. Pozostałe szpitale zaczęły świecić pustkami, na niektórych OIOM-ach nie ma nikogo. Taki dramat, że trzeba było zamknąć cały kraj.

Akurat w stanie ciężkim jest więcej, w tej chwili 160 osób. Ale to są głównie zarażeni przez lekarzy i pielęgniarki ciężko chorzy w szpitalach i domach starości.

Gates cały czas świruje:
https://chnnews.pl/ameryka/item/4534-gates-cyfrowy-certyfikat-odpornosci-by-ludzie-mogli-podrozowac-po-swiecie.html?fbclid=IwAR0_Hm4_qL42Dkvj6F_ow01ZIUOXrhag-Bo9Wv3gLg7Ds-YtpwfK1UXU8Cs

Ciekawy jestem ile jeszcze statystyk i analiz naukowcy prześledzą żeby dojść do wniosku, że póki co największe spustoszenie wiruś robi w krajach  gdzie medycyna jest "najlepsza".
W największych aglomeracjach bez względu na proporcje liczby ludności do liczby zgonów widać już dziś że propaganda medyczna, wszechobecna lekomania i medyczne podejście do chorób zakaźnych na dobre nikomu tam nie wychodzi.
Martwią się że jak wirus trafi do aborygenów to tam będzie się dopiero działo.
Ja się martwię żeby  medycyna nie była tam pierwsza.
Ilość rodzajów blokerów, aspiryn i wszelkiego szajsu jest tyle że chyba jakiś mądry profesor powinien  się zastanowić że to wszystko stoi w przeciwieństwie do  natury i niszczy całe społeczeństwa.
Sterylność kolejne zboczenie. Już wychodzi bokiem matce ziemi. Za kilka lat przy takim podejściu ilość chemii wylanej i ilości toreb pcv, rękawic, masek i wszelkich pochodnych na pewno podoba się rybkom w wodach.
Na nas też się odbije.

Nadal piszesz niechlujnie. Tomaszu, po raz ostatni ostrzeżenie.

Staram się jak mogę.

Zamordyzm dalej narasta:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-12-tys-zl-kary-za-jazde-na-rowerze-prawnik-myslalem-ze-to-fejk-6497693840840321a
Kierowca Audi Q7, który jechał autostradą A4 z prędkością ponad 230 km/h został zatrzymany i ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Rowerzysta, zatrzymany przez policję podczas jazdy po bulwarze w Krakowie otrzymał karę z sanepidu wysokości 12 tys. zł. Prawnikom brakuje słów, aby oddać sens podobnych sytuacji.

A dla Pana wiadomości z tej szczujni są wiarygodne?

No to radzę wyemigrować na Filipiny. Tam strzelają do każdego, kto wyjdzie bez maseczki.

Ja tylko obserwuję, co się dzieje i to nie jest normalne. Media na całym świecie są takie same i szczują. Nie twierdzę, że tylko w Polsce jest zamordyzm, to ogólnoświatowa tendencja. O strzelaniu za brak maseczki już pisałem wcześniej.

Nikomu się to nie podoba, ale jakie jest inne wyjście? Anglicy już próbowali, Amerykanie też, i wcale dobrze na tym nie wyszli.

Mogliby te ograniczenia wprowadzić trochę rozsądniejsze, ale widać, że ich też dopadła lekka panika, no i sytuacja jest dynamiczna. Papierkiem lakmusowym będzie co po ustaniu epidemii. Optymistą nie jestem, wszystkie rządy, niezależnie od orientacji, dociskają śrubę i jest to powolny, nieustający trend.

Wyjście inne jest takie: https://www.youtube.com/watch?v=lGC5sGdz4kg&feature=emb_logo
Nikt nie będzie słuchać naukowców, specjalistów, LOGIKI - polecenia są z góry i owe śruby muszą zostać dociśnięte do maksimum, gospodarki całego świata położone. Co będzie potem, myślę, że każdy rozsądny już wie.
O Brazylii, Japonii wszyscy już zapomnieli oraz o tym, że w krajach, w których gospodarki nie zostały wstrzymane, żadne trupy na ulicach się nie walały. Lepiej, Japonia ma niższą śmiertelność niż kraje, w których kwarantannę wprowadzono. Kwarantannę zaś w Chinach wprowadzono tylko w prowincji Hubei i to tam śmiertelność była wyższa.
Gdyby ktoś jeszcze łudził się, że jego ciało jest jego własnością: https://www.youtube.com/watch?v=bmtEGNdee2Y&feature=share&fbclid=IwAR1CRVy3x0RPiEeisERMgYX3z7QwKiouIQ23eMnR2DkXFIB-nhofuzagbo8

Wg mojej próby wyjaśnienia owego fenomenu podatności na koronawirusa to dieta śródziemnomorska we Włoszech i Hiszpanii oraz hamburgery w USA, a także "zdobycze" medycyny, to w zasadzie główne przyczyny tego stanu rzeczy.

A to teoria medyczna:
Dr Paweł Grzesiowski, wykładowca Szkoły Zdrowia Publicznego CMKP, prezes Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń - wyjaśnił, że kłopot w leczeniu chorych na COVID-19 polega na tym, że zapalenia płuc jest już późnym etapem choroby, kiedy nie tyle wirus jest ważny, lecz powstała w reakcji na niego nadmierna reakcja immunologiczna.

"Sam wirus nie niszczy płuc, jedynie inicjuje bardzo silny stan zapalny, a w płucach rozwija się wtedy burza naszych cytokin, a nie sam wirus" - tłumaczy.

Nadprodukcja cytokin oraz komórek odpornościowych powoduje groźne dla organizmu chorego nadciśnienie tętnicze krwi, uszkodzenie płuc, a także innych narządów wewnętrznych. Na tym etapie pomóc może jedynie leczenie zdolne zatrzymać tę nadmierną reakcję, na przykład blokery interleukiny 6, stosowane wcześniej w chorobach autoimmunologicznych.

Taka narracja pojawia się od samego początku. Ciekawe co kryje się pod zwrotami "reżim sanitarny" oraz "nowa rzeczywistość".

Na razie mam olbrzymi problem z logiką. Ty siedzisz trzy tygodnie w domu, ja siedzę trzy, spotykamy się na święta i następuje zakażenie.

To nie jest panika tylko wyrafinowanie. Oni chcą maksymalnie zdusić nowe zarażenia, żeby ogłosić sukces w walce ze świrusem. Wtedy będą mogli ogłosić, że można głosować 10 maja na Dudę.


Z tą dietą to niespodzianka, bo wszędzie trąbi się, że to najbardziej zdrowa dieta na świecie.

Kidawa się zawieszała aż się zawiesiła.
Wybór spory więc "róbta co chceta".

Co do diety to zapewne jeden z czynników, ale istnieje pewien bardziej znaczący: https://www.westernjournal.com/cdc-tells-hospitals-list-covid-cause-death-even-just-assuming-contributed/
https://www.rki.de/DE/Content/InfAZ/N/Neuartiges_Coronavirus/Verstorbene.html
Jak widać, sekcja zwłok może przyczynić się do roznoszenia wirusa, więc nie jest potrzebna. Większość pytań jest również zbędna.
Wieszczę nie tylko koniec zdrowego rozsądku, ale początek jakiejś nowej medycyny, a może nawet nie... to chyba stare szamaństwo w nowoczesnym przebraniu. Świetnie to działa, nagle ludzie w USA lawinowo przestali umierać na zapalenie płuc! https://pbs.twimg.com/media/EUyBMdvWAAEZAwX?format=jpg&name=medium
Jak tak dalej pójdzie, to będzie za dużo ludzi na świecie.

Bywa i tak:
Przyczyny śmierci Andrzeja Adamiaka lidera "Rezerwatu".
Serwisowi se.pl udało się dowiedzieć, że muzyk od kilku dni cierpiał na bardzo silne bóle brzucha, jednak ze względu na sytuację nie udał się do lekarza. W końcu jednak boleści stały się na tyle silne, że trafił do szpitala. Wtedy okazało się, że jego stan jest bardzo poważny, a boleści były spowodowane zapaleniem wyrostka robaczkowego.
Adamiak od razu trafił na stół operacyjny, niestety, najprawdopodobniej w wyniku pęknięcia wyrostka doszło do zapalenia otrzewnej, a następnie sepsy. Muzykowi podano antybiotyk, który nie zadział. Lekarze postanowili go ratować kolejną dawką leków, niestety i one nie pomogły. Andrzej Adamiak odszedł dziś przed godziną 11 - czytamy na stronie se.pl

Szkoda chłopa. Miał jedną fajną piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=9cvdqTrZiA4

Wychodzi na to, że sporo ziół stosowanych w boreliozie (np. szałwia czerwona, astralagus, cordyceps, rdestowiec japoński, tarczyca bajkalska) sprawdza się też w przypadku koronawirusa.

Dr Michael J. Ryan – dyrektor wykonawczy programu ratunkowego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) – oświadczył publicznie, że dla bezpieczeństwa związanego z rozprzestrzenianiem się koronawirusa będzie konieczne odizolowanie członków rodziny, także poprzez wtargnięcie do domów, co nie wyklucza użycia siły fizycznej. „Podczas kwarantanny, którą została objęta większość krajów rozprzestrzenianie się wirusa przeniosło się z poziomu ulicy do poziomu mieszkań, rozprzestrzenianie odbywa się teraz na poziomie rodziny. To co musimy teraz zrobić to spojrzeć na rodziny i odszukać zakażonych, aby ich usunąć i odizolować w możliwie bezpieczny sposób
https://wolnemedia.net/dyrektor-who-chce-silowego-usuwania-chorych-z-domow/

A to całe WHO nie powinno przypadkiem być mądre przed faktem i ostrzec świat przed Sami Wiecie Czym?

Z opisu starych ludzi, którzy pokonali wirusa wynika, że wszyscy mieli bardzo wysoką temperaturę, nawet 41 stopni. Pytanie do Mistrza, czy zbijać w tej sytuacji temperaturę i od jakiej wartości?

Już gdzieś o tym pisałem, kiedy należy zbijać temperaturę.

Jest jak się wydaje skuteczna metoda na wirusa, ale skorzystają z niej pewnie jednostki:

https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-rusza-przelomowa-terapia-wazny-apel-do-300-polskich-ozdrowiencow-6498398371288705a

Ministerstwo Zdrowia zaakceptowało nową terapię w walce z epidemią koronawirusa. Osocze z krwi wyleczonych pacjentów będzie podawane chorym na Covid-19. Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, 14 kwietnia rozpocznie się pobieranie krwi od dawców, którzy zgodzą się wziąć udział w akcji.

Jest? Jeszcze nawet nie została wypróbowana, a już jest? Zadziwiające, jak gawiedź wszystko gładko łyka.

Metoda była wcześniej testowana w Chinach i z tego co czytam, to nie jest zupełnie nowa metoda:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-przelom-w-leczeniu-covid-19-pomoc-moze-terapia-osoczem-krwi-ozdrowiencow-6498045901252737a

Do tej pory nie ma skutecznego leku na świrusa. Jednocześnie podawane są ilości wyleczonych w szpitalach. To czym ich wyleczyli?

Lewoskrętną witaminą C podaną dożylnie?

Na świecie i w USA statystyka na tę chwilę wygląda tak:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1235904_screen-shot-2020-04-10-at-5.47.59-pm.png)

Pytanie czy po zniesieniu obostrzeń zmieni się na korzyść świrusa, czy nie. Tak czy inaczej tłum za miesiąc, po przyzwyczajeniu do strachu to porządnie się wkurzy.

(https://i.imgur.com/sdsOZFa.jpg)

Rocznie w samych USA 47 tysięcy osób popełnia samobójstwo, 50 tyś umiera na choroby nerek, 55 tyś na zapalenie płuc, 83 tyś na na cukrzycę, 121 tyś na Alzheimera, zawały i choroby naczyniowe: 146 tyś, chroniczne choroby dolnych dróg oddechowych: 160tyś, wypadki (nie tylko drogowe): 169tyś, rak: 600tyś, choroby serca: 647tyś. Łącznie 2,8 miliona.

https://www.healthline.com/health/top-10-deadliest-diseases

A tutaj globalne statystyki z Wiki za rok 2002: https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/a/a8/Leading_cause_of_death_world.png

Na malarię umiera rocznie 700 tyś osób, na cukrzycę 3,2 miliona, na raka blisko 9 milionów, a na choroby układu krążenia 17,6 milionów.

Koronawirus w porównaniu z choćby cukrzycą to mały pikuś. Obecnie na całym świecie zarejestrowano około 100 tyś zgonów z powodu koronawirusa, włączając w to największą falę zachorowań w Chinach w ciągu 3 miesięcy. Zakłądając, że używamy modelu amerykańskiego czyli każdy chodzi gdzie chce i robi co chce, to mnożąc to razy cztery mamy 400 tyś osób w skali globu. Dla sceptyków niech będzie nawet 800tyś. To porównywalnie z malarią i 10x mniej niż rak, ponad 20x mniej niż choroby układu krążenia.

Dr Vladimir Zelenko, lekarz rodzinny z Nowego Jorku, po tym, jak skutecznie leczył 350 pacjentów [23 marca] z koronawirusem ze 100-procentowym sukcesem przy użyciu koktajlu leków: hydroksychlorochiny w połączeniu z azytromycyną (Z-Pak), antybiotykiem w leczeniu wtórnych infekcji i siarczanu cynku. Dr Zelenko powiedział, że zauważył, że objawy duszności ustępowały w ciągu czterech do sześciu godzin po zastosowaniu leczenia.

https://pubmedinfo.org/2020/04/05/hydroksychlorochina-czy-dziala-na-koronawirusa-dr-vladimir-zelenko/

350 pacjentów to już całkiem pokaźna grupa.

Ograniczenia w kontaktach międzyludzkich oraz wszystkie obostrzenia miały spowodować spowolnienie rozprzestrzeniania się koronawirusa, a w konsekwencji mniejszy przyrost zgonów. Obserwujemy mniejszą liczbę ofiar, więc chyba wszystko się zgadza?

Minister cyfryzacji posiada dostęp do lokalizacji osób, które odbywają kwarantannę domową. Jednak nie wszystkie osoby zainstalowały aplikację. Ministerstwo chce wypełnić tę lukę i pozyskać informacje od operatorów komórkowych. Obowiązek przekazywania danych ma zostać wprowadzony z nową tarczą antykryzysową.

Do projektu nowelizacji ustawy o COVID-19 dotarł "Dziennik Gazeta Prawna". Nowelizacja przewiduje, że operator telekomunikacyjny będzie zobligowany do dostarczenia danych o lokalizacji telefonów osób zarażonych koronawirusem lub objętych kwarantanną w czasie zagrożenia epidemicznego, stanu epidemii lub stanu klęski żywiołowej.

Dodatkowo minister cyfryzacji ma otrzymać dostęp do informacji o wszystkich użytkownikach telefonii, w tym zdrowych osób. Dane lokalizacyjne mają obejmować okres ostatnich 14 dni.

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Minister-cyfryzacji-z-dostepem-do-informacji-o-uzytkownikach-telefonow-7857920.html

Ciekawe czy ta śrubka kiedykolwiek zostanie z powrotem poluzowana...

Gdzie obserwujemy i co jest punktem odniesienia?
Cofnij się kilka postów wcześniej i zobacz statystyki, grypa corocznie robi większe spustoszenia, a nikomu do głupiego łba nie wpadło dotąd, aby zdemolować z tego powodu pół świata. Wsiadasz do samochodu - jesteś potencjalnym mordercą. Należałoby zadzwonić na Milicję i cię zamknąć.
A tak wyglądają codzienne statystyki:
Ministerstwo poinformowało też o śmierci kolejnych 13 osób. Są to: trzej pacjenci z Poznania - 65-letni mężczyzna, 82-letnia kobieta i 70-letnia kobieta, 69-letnia kobieta z Krakowa, 70-letni mężczyzna z Raciborza, 73-letni i 76-letni mężczyzna z Tychów, 79-letni mężczyzna z Jeleniej Góry, 71-mężczyzna z Bolesławca, 94-letnia kobieta z Kalisza, 68-letni mężczyzna z Puław oraz 93-letnia kobieta z Częstochowy. Wszyscy mieli choroby współistniejące.

Najwięcej zarażonych i zmarłych mamy w krajach gdzie najwięcej szczepi się na grypę. Każdy biosłonejczyk wie dlaczego tak się dzieje:
(https://pbs.twimg.com/media/ELS_C7IXUAEYqs_?format=jpg&name=900x900)

Gdyby zmarłych w Polsce były dziennie setki, to pewno byłoby narzekanie, że ograniczenia są nieskuteczne. Skoro są tylko dziesiątki to się okazuje, że są niepotrzebne. Po kolei we Włoszech, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, USA najpierw podchodzili do wirusa na luzie, ale szybko zmieniali zdanie, jak rosła liczba zmarłych.

Może i koronawirus nie jest taki groźny. Tylko trzeba to najpierw wytłumaczyć lekarzom, którzy czytają informacje sprzed tygodnia, że we Włoszech na wirusa zmarło jak dotąd 80 lekarzy. Nie znam statystyk, ilu lekarzy zwykle umiera z powodu zwykłej grypy, ale w Polsce są to pewno co roku tysiące, zważywszy, że liczba przypadków grypy u nas jest szacowana na ok. 3-4 miliony na sezon.

Tysiące lekarzy w Polsce umiera rocznie z powodu grypy? Coś ostro pojechałeś. A gdybyś chciał odpowiedzieć na kilka wątpliwości. W jaki sposób liczeni są w poszczególnych krajach chorzy, jakich testów używają do wykrycia, ile to wychodzi w przeliczeniu na mieszkańca, jaka jest metodologia liczenia zmarłych, czy czynniki polityczne mają na nią wpływ. Czym się różnią podjęte zakazy w poszczególnych krajach, czy w jednym kraju są różnice pomiędzy regionami i czy zakazy w regionach były inne. Czy dotychczasowe epidemie miały równomierny przebieg. Dlaczego państwowe media rozpowszechniają ewidentne fejki w postaci konwoju ciężarówek z trumnami w Bergamo i masowych grobów w Nowym Jorku. Dlaczego do tej pory tylko jeden przywódca zachorował i był to Johnson, które najbardziej fikał, jak szczegółowo przebiegała jego choroba. Ile ludzie umarło nie na świrusa, a ile przez niego. Ile na całym świecie wpadnie w nędzę, głównie w krajach trzeciego świata, co ze stosunkami społecznymi, które zostały zdemolowane, dziećmi i młodzieżą śmiertelnie nastraszonymi. A jeśli świrus zostanie na stałe albo będzie regularnie nawracał jak grypa to za każdym razem wszystko zamykamy?

No nie, z pewnością wówczas będzie już obowiązkowa szczepionka dla całej populacji aplikowana systematycznie raz bądź dwa razy do roku na aktualnie panującą odmianę koronawirusa.

Niestety, ale wielokrotnie udowodniano, że izolacja ludzi obniża ich odporność, o stresie który obecnie panuje, już nie mówiąc. Co więcej, takie odizolowanie może przyczyniać się do stanów zapalnych i wielu innych chorób. Brak słońca, brak kontaktu z ludźmi, brak kontaktu z patogenami, który jest potrzebny dla ćwiczenia układu immunologicznego... Wraz ze spadkiem PKB rośnie liczba samobójstw i depresji. Nie mam wątpliwości, iż zamknięto nas, aby nas osłabić.
Zniszczono więzi społeczne, niszczy się resztki kapitalizmu (chociaż wiemy, że trudno już było o nim mówić na Zachodzie od dawna), małe przedsiębiorstwa upadną - nie będzie można kupić ekologicznej marchewki na straganie, zostaną nam tylko supermarkety i wielkie koncerny. Co najgorsze - niszczy się do reszty religię, zabraniając wszelkim wyznaniom spotykać się.
Nie mam wątpliwości, że chcą nas do reszty wyniszczyć, a przynajmniej doprowadzić do takiego stanu, że będziemy w stanie przyjąć wszystko, co zaproponują.
Nie łudźcie się również, że świat wróci do normalności przed szczepionką - to już jest oficjalnie zapowiadane przez rządzących, np. Kanady czy Niemiec. Spodziewam się trzymania nas tak przez co najmniej rok, z nadzieją na chwilę oddechu w lato... Mam nadzieję, że się mylę albo przynajmniej ludzie sami na to się nie zgodzą.

Nadal z logiki robiona jest dama lekkich obyczajów:
"Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę" - zapowiedział w Porannej rozmowie w RMF FM minister zdrowia Łukasz Szumowski. "To myślę, że jest dobra wiadomość, jak patrzymy na wartości, jak wygląda koszt tej izolacji, która swoją drogą jest skuteczna. Gdyby nie ona, mielibyśmy dzisiaj kilkadziesiąt tysięcy chorych
Taaa, oczywiście, wszystkie ekspedientki i kasjerki leżą ciężko chore i nieżywe. I dalej:

"Nie ma żadnych danych, że ta epidemia skończy się w lecie, nie ma żadnych danych, że skończy się jesienią, że w jakiś cudowny sposób wygaśnie" - podkreślił Szumowski. Jego zdaniem o końcu zagrożenia będzie można mówić dopiero, gdy wprowadzona zostanie szczepionka.
No, jakże by inaczej. Do tej pory trzymajcie wszystkich w domach, a w TV tylko trumny i masowe groby, których nie ma.

"Będziemy powoli od 19 kwietnia odmrażać gospodarkę"
A czy aby przypadkiem nie zbliżają się wybory kto będzie przy korycie kilka następnych lat?

Dzienna liczba rażonych zaczyna spadać w Polsce, ta pseudo epidemia zaczyna się cofać.

Dzienna liczba zarażonych zaczyna spadać, bo koronawirus miał święta i zmniejszyła się liczba testów do ok. 5 tys. dziennie.

Zaczerpinięte z fb. Link do obrazka: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/92353928_2876965615703018_4472422571437981696_n.jpg?_nc_cat=104&_nc_sid=ca434c&_nc_ohc=RFbqOErT4L4AX_03hbS&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=f33b738047b4e7f8ee40117deb2e1d39&oe=5EBC0D84

i tekst: "Pozwoliłem sobie na małe porównanie i powiedzcie mi proszę co o tym myślicie.. dane zachorowań są z dnia 05.04.2020 (mapka po lewej), po prawej NADAJNIKI 5G sieci PLAY (do sprawdzenia na stronie play) czy to jest ten koronawirus ? (zakładam że posiadacie wiedzę na temat objawów "zatrucia" przez pole elektromagnetyczne)"

Co Wy na to? Ciekawe podobieństwo.

Bardzo ciekawe. A spróbuj nałożyć na to mapkę gęstości zaludnienia.

Państwa członkowskie UE powinny nabywać udziały w firmach działających na ich terytorium, by chronić je przed przejęciem ich przez Chiny - powiedziała w rozmowie z "Financial Times" wiceprzewodnicząca KR Margrethe Vestager
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wiceszefowa-KE-Panstwa-powinny-nabywac-udzialy-firm-7861818.html

No tak, naszymi decyzjami doprowadzilismy wiele firm na skraj bankructwa, to teraz przejmijmy je za kasę z dodruku, strasząc przy tym Chinami.

Skorupion, ale nawet jeśli nie jest to teraz bezpośrednim efektem, to i tak reakcje organizmu na 5g już niektórzy wiążą z podobnymi do wirusów grypy, czy korony.

Powoli wychodzą cele tej całej pseudo epidemii:
https://chnnews.pl/polska/item/4541-bedziemy-zyc-z-ta-epidemia-dopoki-sie-wszyscy-nie-zaszczepimy.html?fbclid=IwAR21CQJKG8HSuheT4tv35GX1rxG68axBT1tuS_IxYBs6PW5e5iM4dTkAs28

Z tą epidemią będziemy żyć 1,5 roku, jeśli nie dłużej, dopóki nie zaszczepimy się wszyscy na koronawirusa – powiedział w wieczornym programie telewizji publicznej szef resortu zdrowia.

Ponoć psycholi mają nie szczepić.

Może i wiążą, różnego rodzaju promieniowania jest mnóstwo. Naturalne, sztuczne, jonizujące, niejonizujące, itd. Każde ma jakiś tam wpływ na organizmy żywe, w zależności od swoich właściwości. Moim zdaniem, jeśli kogoś temat interesuje to niech się uczy fizyki, a nie czyta świrniętych spiskowców.
A kolanoświrus istnieje naprawdę.

Nieważne czy istnieje czy jest naciągany - pytanie dlaczego według rządu nie możemy wszyscy nabyć zbiorowej odporności naturalnie, tylko musimy sztucznie, chociaż większość ludzi przechodzi to bezobjawowo? Dlaczego w mediach nie mówi się o lekach, o wyzdrowialych, tylko w kółko o chorych? Kompletny absurd, powinniśmy odizolować starszych, a reszcie pozwolić normalnie żyć. Jeśli już tak napierają, to zaszczepić starców, a nie młodych, którzy nawet nie poczują, że mają taką infekcję.

Obawiam się, że przynależność do Biosłone nie wystarczy, żeby być za takiego uznanym. :)

Czy ktoś wie, gdzie jest, albo była ta pandemia?
(https://www.euromomo.eu/outputs/images/Pooled-number.png)

A potem prywatyzacja! Drukujemy, kupujemy, sprzedajemy :-)

Kolejny wstrząsający raport z frontu walki z niesłychaną pandemią (mój autorski, a co tam, też chcę się przyczynić dla zdrowia wszystkich Polaków):
Zmarło kolejnych siedem osób: w Zgierzu 83-letni mężczyzna, w Kaliszu 70-latek, w Bydgoszczy 84-latek, w Grudziądzu 74-letnia kobieta, w Drzewicy 80-latka, w Kędzierzynie-Koźlu 84-latka, a w Bytomiu 86-latek.
"Wszystkie osoby miały choroby współistniejące" Ale chyba wszyskie kasjerki, ekspedientki, listonosze i kurierzy żyją. Twarde gady.
Średnia wieku zmarłego na świrusa blisko 72 lata, mediana 75. Codziennie w Polsce umiera na inne choroby około 1100 ludzi.

Z tą epidemią będziemy żyć 1,5 roku, jeśli nie dłużej, dopóki nie zaszczepimy się wszyscy na koronawirusa – powiedział w wieczornym programie telewizji publicznej szef resortu zdrowia.

Tak powiedział a ja przez krótką chwilę nabrałam do do tego szefa zaufania. Ale to była tylko chwila. Widać po człowieku, że coś go boli, może złamany kręgosłup.
A kolanośwrus istnieje tylko testy są nie te.

https://naszkrakow.com.pl/2020/04/19/dr-n-med-zbigniew-martyka-patomorfolodzy-wypowiadaja-sie-ze-na-swoim-stole-nie-spotkali-ani-jednej-osoby-ktora-zmarlaby-z-powodu-koronawirusa-we-wloszech-trafily-sie-moze-trzy-takie-osoby-i-t/

Wszystkim zmarłym nie robili sekcji.
Dla mnie Szumowski to wpadł w paranoję i powinien z tym coś zrobić. Za pomocą maseczek pokonać drobnoustroje buhahaha. Jak Don Kichot z La Manchy. Oplują się wszyscy tylko od góry do dołu i narobią śmieci. Kolanoświrus i tak przejdzie koło każdego albo i już przeszedł.
Większość testów pokazuje, że organizm miał kontakt z wirusem z grupy koronawirusów. One są z nami od zawsze i pewnie tak zostanie. I tyle.

I pewnie będzie nawracał, nie da rady zamykać co chwilę całego świata.
Gadałem ze znajomym ze szpitala w Massachusetts. Czwarty najbardziej poszkodowany stan w USA. Sytuacja wygląda tak, ze rzeczywiście chorych jest więcej niż normalnie, część ciężko. Dwie zasadnicze uwagi. Choroba atakuje nie tylko płuca, coraz więcej jest przypadków zajęcia mózgu i nerek. Druga -  są całkowicie zdezorientowani, działają bez procedur, objawowo, respiratory z dokładnym monitoringiem, dializy. Pełne zaskoczenie i improwizacja. Ale uważa, że media przesadzają i nakręcają panikę.

Maseczki to taki listek figowy. Z jednej strony trzeba trochę poluzować, bo ile można wytrzymać z totalną izolacją, zwłaszcza młodych. Z drugiej strony trzeba dać elektoratowi poczucie, że się zapewnia jakieś bezpieczeństwo, co jest szczególnie istotne przed wyborami. Oby wybory odbyły się jak najszybciej, w przeciwnym razie będzie podejmowanych jeszcze wiele dziwnych decyzji motywowanych notowaniami, a nie rzeczywistymi potrzebami.

Dzisiaj pod sklepem widziałam człowieka, który pił piwo, oczywiście miał maseczkę. Tak na pół ust aby picie było możliwe. Maseczka była jednorazowa "wielokrotnego użytku" brudna jak ziemia i wymiętolona.
W tym samym sklepie można nabyć maskę jednorazową za 9,50. Po południu w Polsat usłyszałam, że te maski należy wyrzucać po 30 min. użytkowania. Pan jeszcze mówił, że tych uszytych masek trzeba mieć 60 szt. prać i zmieniać. Co zresztą i tak nie ma sensu bo przed niczym nie chronią, no może przed słońcem, to moje spostrzeżenie.
Teraz zastanawiam się jaki musi być poziom świadomości tego elektoratu, jak im fakt nakazu noszenia maseczek za ich własne 9.50 przez 30 min. daje poczucie bezpieczeństwa.

Co to za sklep?
Zobacz po ile są maseczki w biedronkach, żabkach itp. To są groszowe sprawy (EDYCJA- w żabce 1,62zł). Jak ktoś nie umie samodzielnie szyć to w sieci pełno przykładów jak zrobić maseczkę z niczego a ostatnim hitem są zrobione z ręcznika papierowego (origami).
Jak nie jesteś lekarzem, pielęgniarką, nie pracujesz za kasą, to po co 60 sztuk? Na zakupy?
Maseczki mają chronić przed mandatami.
A co do elektoratu, to początkową była nagonka, że w cywilizowanych krajach noszą maseczki a u nas nie, teraz jest nagonka, że trzeba je nosić. Warto się zdecydować, gdyż z moich obserwacji co by nie było to zawsze jest jeden wielki płacz.

Już od dawna wiadomo, że maseczki pogarszają jakość oddychania, zwiększają prawdopodobieństwo infekcji bakteryjnych, a ich jedyne "działanie" polega na tym, że uspokajają panikarzy i nakręcają faszystowskie postawy.

Kraje, które wprowadziły szybciej obowiązek noszenia maseczek mają mniejsze przyrosty zakażonych, więc coś te maseczki dają. PiS nie wprowadził ich szybciej, bo był nieprzygotowany do epidemii.
Z  drugiej strony obowiązek noszenia maseczki przez rowerzystów lub biegających jest idiotyczny, ale było takich bzdur dużo.

Tu błysnęłaś. Wyłazi na jaw prawdziwa, obłudna natura człowieka.
A w szpitalach, przychodniach, gabinetach pustka, nie ma chorych  na raka, nie ma zawałów serca i udarów. Okazało się, ze wszyscy zdrowi, nawet ze złamaną nogą zostań w domu, zostań w domu.

Korona+, nowy program odciążający służbę "zdrowia". Genialni są.

Magnusone, ja pisalam o poczuciu świadomości elektoratu a nie o cenie masek w Biedronce. Ten człowiek o którym pisałam, nie mieszka w Krakowie i do Biedronki ma daleko. A takich ludzi jest dużo. Ostatnio zapytałam sąsiadki czy poszłaby na głosowanie. I chociaż trzęsie gaciami przed świrusem, odpowiedziała, w maseczce tak. Taka to jest świadomość tego elektoratu.

I firmy ubezpieczeniowe.

Tak wygląda mniej więcej wiarygodność testów:
(http://fotoo.pl//out.php?i=1236038_ewltr-sucam1gsj.jpg)

Lekarz z Warszawy Paweł Grzesiowski
Szpital 500-łóżkowy. Środa. Przesiewowe wymazy u personelu. 30 dodatnich. Zamknięcie szpitala. Groźba ewakuacji 200 pacjentów. Sobota. Po analizie ryzyka powtórne testy. Wszystkie ujemne. To juz test-afera. Jedne testy fałszywie ujemne, inne fałszywie dodatnie. Brak walidacji

Szwedzi, którzy położyli laskę na ograniczenia uważają, że 90% ludzi miało już kontakt z kolanoświrusem.

A tu nasi mistrzowie, rzecznik ministerstwa braku zdrowia:
co znaczy, że udało się ograniczyć transmisję poziomą, czyli nie ma tej transmisji od człowieka do człowieka na ulicy, a nowe zakażenia są głównie w ogniskach
A transmisja pionowa i warianty skośnej? Tymczasem po prostu rozsiewanie wirusa samoistnie wygasa.

Powoli wyłaniają się przyszłe skutki, a może i nawet jedne z przyczyn wybuchu pandemi:

Amerykańscy ustawodawcy ponownie zwrócili się w stronę cyfrowego dolara. Waluta w tej formie może być wykorzystana do zapewnienia amerykańskim podatnikom pieniędzy na przetrwanie recesji gospodarczej spowodowanej pandemią COVID-19. Projekt nowej ustawy zakłada tworzenie przez Rezerwę Federalną (Fed) specjalnych portfeli na cyfrowe dolary.

"Nie później niż 1 stycznia 2021 r. Sekretarz zaoferuje wszystkim odbiorcom BOOST opcję otrzymywania płatności na portfele cyfrowe”
https://comparic.pl/cyfrowy-dolar-pomoze-przetrwac-recesje-projekt-ustawy-znalazl-sie-w-kongresie/


Starbucks, McDonald’s i Subway wezmą udział w testach oficjalnego cyfrowego pieniądza w Chinach. Chiński bank centralny potwierdził, że trwają przymiarki do wprowadzenie cyfrowego odpowiednika gotówki, ale podkreślił, że nie można jeszcze mówić o oficjalnym starcie przedsięwzięcia.

W połowie kwietnia 2020 r. w sieci pojawiły się doniesienia o udostępnieniu przez jeden z chińskich banków aplikacji mobilnej, która pełni rolę portfela dla cyfrowego juana. Wśród funkcji narzędzia znalazły się płatności za pomocą kodu QR, transfery pomiędzy osobami fizycznymi (płatności P2P) oraz opcja inicjowania transakcji przez zetknięcie ze sobą smartfonów.
https://www.bankier.pl/wiadomosc/Cyfrowy-juan-wkrotce-w-McDonaldzie-7869075.html


W Europie najbardziej zaawansowani na tym polu są Szwedzi:

Jak podała agencja Reutera, chodzi o tzw. kryptowalutę CBDC (ang. central bank digital currency) - czyli wirtualny token wydawany bezpośrednio przez bank centralny, a nie pojedynczą firmę.

Jeśli e-korona zostanie wprowadzona, będzie jej można używać w codziennych płatnościach oraz wpłatach i wypłatach z wirtualnego portfela, np. aplikacji mobilnej - wskazał Riksbank. W założeniu płatność ma być "tak prosta, jak wysłanie SMS-a". System wykorzystuje technologię tzw. łańcucha bloków (ang. blockchain).
https://www.cyberdefence24.pl/

Przebąkuje się też o cyfrowym Euro, tworzonym pod pretekstem nie zostania w tyle za Chinami czy facebookową Librą, ale Europa jak zwykle na szarym końcu za wszystkimi, co w tym przypadku akurat jest bardzo pożądane.

Kolejne nowinki, po których można zgłupieć:
- papierosy prawdopodobnie chronią przed koronawirusem (ciekawe badania robili Francuzi i Chińczycy, z których wynika, że procentowa wartość zakażonych palaczy wśród wszystkich zakażonych jest zdecydowanie niższa niż procentowa wartość palaczy w całym społeczeństwie),
- papierosy obniżają odporność i sprzyjają koronawirusowi,
-WHO nie rekomenduje masek dla wszystkich,
- Niemcy wymagają noszenia masek od wszystkich obywateli,
-zapomnijcie o wakacjach nad morzem - koronawirus już tam jest!

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2020-04-06/zapomnijcie-o-wakacjach-nad-morzem-koronawirus-juz-tam-pewnie-jest-a-co-z-woda-pitna/

Tu jest bardzo uczciwe, szerokie opracowanie. Zawiera też sposób leczenia medycznego i jego efektywność. Trochę wysiłku, aby przeczytać i zrozumieć, ale warto.

https://docs.google.com/document/d/e/2PACX-1vT4I4Ls6RAsDqSaKBVIdLPIKFNs7tbWWzZ3eP1NrNltiiZqmUHK-rPDLxeN2qvt0es1S-v6jP29S_T1/pub

Czy ktoś normalny wierzy jeszcze w tą epidemię?
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-branza-funeralna-nie-wierzy-w-zabojczy-efekt-epidemii-spadek-liczby-pogrzebow-6504770253785217a

Ludzie tak przestraszyli się koronawirusa, że boją się umierać! Bo jak tu pogrzeb zrobić, jeśli nikt nie może przyjść. A i rodzina na stypie się nie spotka...
Niemniej, są różne statystyki. Jest też i np. taka: https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/200429238-Francja-Najwyzsza-liczba-zgonow-w-ciagu-ostatnich-dwoch-dekad.html
Są też podobne dla innych krajów, między innymi dla Szwecji. Wynika z nich, że jednak ogólnie zgonów w ostatnich tygodniach jest znacznie więcej, niż w analogicznym okresie w poprzednich latach.
Generalnie można zauważyć tendencję, że w zależności, co kto chce udowodnić, to bierze pod uwagę odpowiednią statystykę, pomijając inne i wnioski udowadniają się same.

I tak wszystkich zaszepią jakimś genetycznym gównem.

Warto patrzeć szerzej i wziąć pod uwagę inne czynniki niż Covid-19: http://inproportion2.talkigy.com/
Ważna uwaga co do Szwecji - jak widać lockdown nie ma wpływu na rozwój epidemii, co najwyżej może ludzi ze stresu przyprawić o zawał.
Jak na razie znam 0 osób, które miały koronawirusa, za to znam starszego pana, który rzeczywiście dostał zawału. Poszedł do lekarza, a ten stwierdził, że skoro szpital jest przekształcony w zakaźny, to nie warto go tam przewozić i powiedział, że pacjentowi nic nie jest. Żona pacjenta kazała mu iść do drugiego lekarza i okazało się, że jego serce działało w 20 paru procentach. Podpisał jakiś papier, że ma podejrzenie koronawirusa i dopiero dostał się do szpitala.

Ja nie znam żadnej, która by zachorowała, z moich znajomych też nikt nie zna żadnej, a w sumie to już dosyć liczna grupa. Może Ministrowi Braku Zdrowia ktoś powinien powiedzieć, że nie ma żadnej pandemii, epidemii i w ogóle nic nie ma.

Spokojnie, idziemy ku normalności. Tylko, że nowej normalności cokolwiek to znaczy a coś czuję, że nic dobrego. Obecni prym wiedzie już nie "zostań w domu", ale "wypłaszczanie krzywej".

Jest jeszcze jeden problem: złe leczenie. Do 95% osób podłączonych do wentylatora/respiratora umiera. Potrzebne jest odpowiednie leczenie farmakologiczne, tymczasem szpitale dostają dofinansowania w zależności od ilości osób podłączonych do respiratorów... Absurd goni absurd. Stąd może brać się zwiększona śmiertelność w niektórych rejonach - oczywiście tylko teoretycznie, prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się jakie są fakty. Ponadto chlorochina wywołuje u osób z dziedzicznym brakiem enzymu G6PD uszkodzenie czerwonych krwinek. Brak tego enzymu występuje nader często u Afrykańczyków: https://journals.plos.org/plosmedicine/article?id=10.1371/journal.pmed.1001339
https://youtu.be/k9GYTc53r2o
Nie wspominając już o tym, że pacjenci są aktualnie leczeni nie na to, co powinni...: https://www.google.com/amp/s/wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25903311,koronawirus-w-polsce-prof-krzysztof-simon-apeluje-do-lekarzy.amp
Załóżmy, że ktoś trafia do szpitala nawet z powodu grypy, ale przy okazji dostał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Zamiast leczyć grypę, dostaje mnóstwo bezskutecznych terapii wymienionych powyżej.
Dla kontrastu - w Afryce służba zdrowia jest na o wiele gorszym poziomie, respiratorów tam mają jak na lekarstwo, hehe, a jeśli chodzi o liczbę zgonów radzą sobie najlepiej, przynajmniej według oficjalnych statystyk. Na próbę można wziąć bardziej cywilizowane państwo, jakim jest Senegal - 9 zmarłych.
Jak zwykle wychodzi na to, że interwencja rządów zaskutkowała chaosem. Przypuszczam, że ogółem więcej ludzi przez to umrze niż gdyby pozostawiono przyrodę samej sobie. Tymczasem sezon koronawirusowy właśnie się kończy, ale kwarantanna nie.

Ja też nie znam nikogo z mojego otoczenia zakażonego ani zmarłego. Moja mama, która mieszka w bloku - molochu ok. 160 mieszkań, również zauważyła, ze nikt nie umarł w ostatnim czasie.

A ja się wyłamię i choć osobiście nie znam osoby chorej, to:
- mojej koleżanki znajoma zmarła (32 lata),
- matka jednego z dzieci z przedszkola, gdzie pracuje moja siostra, miała ciężki przebieg COVID-19 i leżała na OIOM-ie pod respiratorem (45 lat).

Całe szczęście, że w matematyce nie istnieje dowód przez przykład.
Oczywiście, żartuję - to, że większość nie zna takich osób nie świadczy o nieistnieniu problemu, tylko o jego rozdmuchaniu. Tzn.: scenariusze prasowe były takie, że trupy będą walać się po ulicach.

Nie scenariusze i nie tylko prasowe. Wszystkie media i na bieżąco trupy się walają. Choćby w Ekwadorze, a w Hiszpanii lodowiska zamienione w kostnice, we Włoszech konwoje wojskowych ciężarówek wywożące ofiary, w USA masowe groby. U nas każdy pojedynczy zgon jest wywalony wielkimi tytułami na czerwonym pasku.

Tylko nie mów tego niewyspanemu, bo znowu zamkną cały kraj na dwa miesiące.

Czy byli zaszczepieni na grypę?

Mowa o tych trumnach z Włoch, które okazały się być zdjęciem z pogrzebu zmarłych uchodźców w 2013 roku? Nie mówię, że ludzie nie umierają, tylko po co tak społeczeństwu mydlić oczy i zniżać się do tak niskiego poziomu dziennikarstwa, jeżeli to jeszcze dziennikarstwem nazwać można. Podobnie przejazd czołgów z trumnami przez miasta - nie da się tego oglądać. Może mam jakiś wypaczony, czarny humor, ale bardziej taka retoryka mnie śmieszy niż straszy.
Dlaczego z powodu gruźlicy, na którą umiera półtora miliona rocznie, nie przeprowadzamy takiej żałosnej propagandy? Ciekawa jestem, co by się stało, gdyby tak ogłosić pandemię Candida albicans i badać każdego na obecność drożdżaków. Nagle by się okazało, że wszyscy z ich powodu umierają. ;)
Emocje, emocje i w kółko emocje, rząd zachowuje się gorzej niż baba.
Na końcu zaś powiedzą, że to wszystko dzięki "zamrożeniu" gospodarki (dziwnego słowa używają - czyżby oni sami wierzyli we własną propagandę, że można gospodarkę tak sobie zatrzymać na kilka miesięcy, a potem wznowić jak gdyby nigdy nic?). Tymczasem to już nie miliony, ale lecą miliardy: http://straty-covid.pl/
Tutaj nie chodzi o przekładanie pieniędzy nad ludzkie życie, tylko oto, że w wyniku chaosu, strat ekonomicznych i socjalnych więcej ludzi zginie niż gdyby nie robiło się nic.
Poza tym - jestem ciekawa jaki odsetek osób z tych zmarłych miał przeprowadzoną sekcję zwłok? Pewien lekarz z Hamburga sam się tym zajął i nagle się okazało, że w większości nikt spośród zbadanych przez niego na koronawirusa nie umarł. Skoro to taka straszna choroba, nie powinno być tyłu fałszerstw dookoła niej - zarówno dziennikarskich jak i medycznych, tylko twarde dane. Nudne się już to robi.

Pytanie: dlaczego/po co?

Może ześwirowały wszystkie naraz na całym świecie albo jest prowadzona skoordynowana akcja pijarowa.

A tu komunikat dla innych świrów i lemingów wszelkiego kalibru:
Wyniki badań laboratoriów, z którymi współpracuje Europejski Bank Centralny (EBC), wykazały, że "w ciągu pierwszych kilku godzin na powierzchniach plastikowych może przetrwać 10 do 100 razy więcej wirusów, jak na banknotach"- napisał członek zarządu EBC, Fabio Panetta, w artykule opublikowanym we wtorkowych (28.04.20) wydaniach czołowych europejskich gazet, m.in. we "Frankfurter Allgemeine Zeitung". Także z innych analiz wynika, że na porowatej powierzchni banknotów wykonanych z bawełny wirus jest znacznie gorzej przenoszony niż na gładkich powierzchniach z tworzyw sztucznych. Do podobnych wniosków doszedł ostatnio także Deutsche Bundesbank

Tego niestety nie wiem.

Kwarantanna książek na 14 dni w bibliotece po 4 maja:

"Rekomendacje przewidują odkładanie przyjętych książek na okres 14 dni do skrzyni, pudła, torby lub na wydzielone półki w magazynie, innym pomieszczeniu bądź regale. Odizolowane egzemplarze należy oznaczyć datą zwrotu i wyłączyć z wypożyczania do czasu zakończenia kwarantanny, po tym okresie włączyć do użytkowania."

Ciekawe co za geniusz to wymyślił?

Trump oficjalnie potwierdziłł o czym od początku gadaliśmy. Kitajce wypuścili kolanoświrusa z laboratorium. Prawdopodobnie przypadkowo, za czym świadczy panika i determinacja z jaką zaczęli go zwalczać. A ultranowoczesne laboratorium do Wuhan dostarczyli Francuzi. Jest git.

A może tutaj też jest przyczyna:
 - http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=27946&Itemid=53

Artykuł napisany przez kogoś z aktywną chorobą psychiczną.

Wiara w broń biologiczną zamiast racjonalnego patrzenia na fakty zdrowa tym bardziej nie jest.
Trump prowadzi agresywną politykę wobec Chin na pokaz od dawna, brałabym takie wymysły przez palce. Rzekłoby się - koronawirus stał się bronią polityczną, nie biologiczną.

Wiara w broń biologiczną? Żartujesz chyba, jest wiedza i pewność. Mają tego sporo i nadal trwają intensywne prace.

Coś takiego napisałem dobrych kilka lat temu:
Na razie idzie jak po sznurku. Dalszy ciąg ględzenia będzie w Apokalipsie. Jeden z wątków to nowoczesna wojna hybrydowa o biologicznym obliczu. Nie jutro, nie za rok, ale ty młoda jesteś, doczekasz.

To chyba jest dywersja?
To chyba jest sabotaż?
Bo przecież niemożliwe
By zwykła - głupota?

Pamiętam jak dobre kilka lat temu pisałeś, że mam boreliozę. Ech, 3 stówki poszły...

Apokalipsy jestem akurat stałym czytelnikiem i żadnych wojen hybrydowych nie widzę. Co najwyżej dostrzegam wojnę informacyjną i granie na ludzkiej niewiedzy - zły włada kłamstwem od zawsze. Lata stopniowego zaniżania poziomu edukacji doprowadziły do tego, że ludzie wierzą w maski jak w talizmany i potrzebują instrukcji mycia rąk. Jednocześnie śmieją się ze Średniowiecza. Jeszcze do niedawna Żydzi "roznosili tyfus i wszy" - dzisiaj gotówka i ludzie są posądzani o sianie świrusa. Czekam na podział ludzi na kategorie zgodnie ze stopniem nosicielstwa albo na tych wyszczepionych i niewyszczepionych.
Oczywiście, najciężej dzisiaj będzie ludziom pokazać, że dali się ogłupić, już łatwiej będzie wcisnąć broń biologiczną i takie tam, to się lepiej sprzedaje niż przyznanie do błędu, a przede wszystkim - dalej nakręca emocje.
Nie jest to komentarz co do dziejów Europy, z którymi się zgadzam.
Skoro już odnosisz się do Apokalipsy - przemyśl dokładnie znaczenie wyrażenia fałszywy pokój, byleby nie w tym wątku, bo to nie forum teologiczne.
Jedno się na pewno udało - zredukowanie ceło dwa i wmowienie ludziom, że planeta radzi sobie świetnie bez nich, zamkniętych w domkach. Obawiam się, że to był cel główny eko sekciarzy.

Były powody, dostałaś pewne namiary, żeby sprawdzić, po wykluczenie zdaje się, że zakończyliśmy temat? Trzy stówki hehehe, ale potężny pieniądz. Się ciesz, że to tylko odlot był, a nie borelioza, bo inaczej siedziałabyś na bombie do końca życia.

Chińczycy nie są w czołówce posiadaczy broni biologicznej, ale bardzo chcą być. Kupili od głupich Francuzów ultranowoczesne laboratorium, technologię, ściągnęli swoich naukowców ze świata i knują. W Wuhan prawdopodobnie spuszczali ścieki prosto do kanalizacji, może martwe zwierzęta wyrzucali do ogólnodostępnych śmieci, może jakiś spryciarz wyniósł doświadczalne zwierzę na targ i sprzedał. Szczęście, że kolanoświrus nie jest bardzo śmiertelny, bo inaczej nie było by dwieście tysięcy, a dwieście milionów nieżywych.
Wojny biologicznej na razie nie ma, są przygotowania do niej.

I kto by zyskał na tej wojnie biologicznej, Skorupion?

Cały problem polega na tym, że posługujesz się argumentami na poziomie ostatnich wypowiedzi Radosława Sikorskiego: "papież Jan Paweł Polak II popierał wejście do Unii". Papież nie jest politykiem (a właściwie nie powinien być), a Trump nie jest lekarzem. Teraz będzie próbował wybrnąć z faktu, że popełnił głupstwo nakładawszy kwarantannę, z której zresztą już się chybcikiem wycofał. Ponadto odpowiedzialnością za nią obarczył sprytnie gubernatorów, dzięki czemu w razie ogromnych szkód gospodarczych, będzie można zrzucić winę na nich.
Mnie interesują fakty, a są takie, że wraży wirus ma śmiertelność poniżej grypy sezonowej według badań przeróżnych naukowców. Gdybym była autorką takiej "broni biologicznej", to chyba bym się zabiła ze wstydu. Ponadto broń biologiczną wcale nie jest tak prosta w użyciu jak Ci się wydaje, jest wręcz nieopłacalna, a użyto jej w historii może 3-5 razy. Od samego początku krąży teoria, że to broń biologiczna i takie rzeczy były wygłaszane np. w radiu. Trump postawił taką hipotezę od początku, nie mając na to żadnych dowodów ani badań. To taka sama fałszywa flaga jak World Trade Center i zakończy się tym samym - powiększeniem aparatu kontroli nad obywatelami i to dokładnie na chiński wzór, z którym niby Trump tak bohatersko walczy.
Dopóki nie przedstawisz jakichś rzeczowych dowodów, to jak rozmawianie o kosmitach. Nasuwa się aż porównanie obecnej sytuacji do przeczytania w amerykańskim radiu "Wojny światów" Wellesa. Nie potrzeba prawdziwej inwazji obcych, ludzie sami ze strachu się zabiją.
Za to z wojny informacyjnej korzyści są przeogromne i już je widzimy, a to dopiero początek - 2020 rok jeszcze się nie skończył. Mam nadzieję, że wiesz czym był eksperyment stanfordzki.

Z czym ty polemizujesz? Nie twierdzę tu, że kolanoświrus jest bronią biologiczną. Raczej uciekł podczas prac i eksperymentów nad nią. Z tego co się orientuję Trump mówił to samo.
Skośni są zacofani wobec reszty cwaniaków i swoim sposobem próbują ich dogonić. Swoim czyli wykradając, szpiegując, kupując gotowce, kopiując jeden do jednego. Będą błędy.

Ubawiłaś mnie. Wiesz co i od kogo codziennie dostaje Trump na biurko?

Sprytniejszy, bardziej zdeterminowany, szybszy, pozbawiony skrupułów lub wyjścia. Pytanie wydaje sie podchwytliwe, ale jest słabo podchwytliwe. Mogą już być, a może niedługo będą mikroby selektywne. Na przykład załóżmy taki etnowirus, który atakuje czarnych, białych czy Kaszubów. Albo drobnoustroje, na które atakujący ma antidotum.

Makrela też dostaje na biurko rozkazy, które posłusznie wykonuje. Trump jest chociaż bardziej niezależny finansowo.
Nie przekrzyczę Cię i nie mam takiego zamiaru. Po prostu pokazuję, że mass media będą teraz wytykać Chiny palcami oraz obarczać winą za całe zajście i zaraz pojawią się cła, walka o dominację, ale nikt palcem nie pokaże na siebie i nie przyzna się do błędu w ocenie zagrożenia. Już pod pozorem tego, że "Chiny chcą wykupić firmy" proponuje się nacjonalizację przedsiębiorstw w całej Europie.

Trump dostaje na biurko rozkazy, które wykonuje? Duże zaskoczenie, skąd masz takie informacje, brzmią dość kabaretowo. Miałem na myśli codzienne raporty wszystkich agencji wywiadu, a tych kowboje mają sporo o bardzo wysokiej jakości. Tak więc Trump jest zapewne najlepiej poinformowanym człowiekiem na świecie.

Okazuje się, że to była ściema. Jest taki burdel z tym wirusem, że nikt nic dokładnie nie wie:
https://www.radiozet.pl/Rozrywka/Plotki/Ola-Kowalska-wyszla-ze-szpitala.-Corka-Kasi-Kowalskiej-pokazala-wymowne-zdjecie-FOTO

Czy jest sens robić test immunoenzymatyczny, czy to strata kasy?
https://www.immquest.pl/o-naszych-testach?fbclid=IwAR2-JGo0lnPSZOMG5dozXX20U-rAkfN5dVVpD1kydInbtEHu6b-OL7BYXa8

Jako, że moja ciekawość zwyciężyła, kupiłem dwa testy kasetkowe przez internet (dla siebie i żony), bo chorowaliśmy w lutym i marcu. Koszt testu to 69 zł, ale widzę, że można znaleźć taniej. Podobny do testu ciążowego. Daje się tam odmierzoną krew oraz bufor. Wynik odczytuje się do 15, max. 20 minut. Pokazuje czy ma się przeciwciała IgM i/lub IgG. Teoretycznie osoba "prywatna" nie może go kupić, bo zabieg nakłucia palca może zrobić tylko "profesjonalny użytkownik", no ale jak się chce, to wszystko można.

Wczoraj zrobiłem sobie jeden test - nic nie pokazał, nawet kreski kontrolnej. Zrobiłem drugi - to samo. Zadzwoniłem do sprzedawcy - powiedział, że czasami się tak zdarza z tymi testami. Ma mi wysłać jeszcze raz dwa testy, tylko powiedział, żebym zaczął test od żony :)

Firm, które produkują testy jest dużo. Pewnie różne laboratoria mają różnych firm. Może po prostu test tej firmy, której mi udało się kupić, to badziew? Niby ma certyfikaty... Dam znać za kilka dni co wyszło.

Jestem prawie pewien, że główna fala zachorowań na kolanoświrusa poszła w Polsce w styczniu i lutym. Szybko się gamonie zorientowali.

Oczywiście, że tak! W moim najbliższym otoczeniu najwięcej zachorowań było w styczniu i lutym, także wśród dzieci. A to co teraz jest, to tylko sztuczny cyrk.

W całej Polsce tak było.
Niewyspany powinien wydać zarządzenie, żeby co bardziej strachliwi oprócz masek przymusowo zakładali pampersy.

Z maskami też jest kabaret. Noszą je rowerzyści, samotnie jadący kierowcy, biegacze, poruszający się na zewnątrz w odosobnieniu. Kompletnie bez sensu, zaplują się tylko. Sens ma tak jak na salach operacyjnych - w zamkniętym pomieszczeniu, często zmieniane. Ograniczają wówczas ilość rozsiewanych mikrobów, chociaż oczywiście nie eliminują całkowicie.
Badania na ten temat jeszcze przed erą kolanoświrusa: https://journals.lww.com/epidem/fulltext/2011/01001/Influenza_Virus_Aerosols_in_Human_Exhaled_Breath_.126.aspx

Jeśli rzeczywiście tak było, to powinny to wykazać testy IgG. Może kogoś namówisz na taki test, żeby to potwierdzić.


Nikt myślący nie zakłada maski na dworze. Chyba, że tylko pod brodą, żeby założyć jak pojawi się policja.

Jeśli piszę, że jestem prawie pewien to nie bez powodu. Kilka osób chorujących w styczniu i lutym z zrobiło teraz test serologiczny i wyszedł pozytywny.
Coś niewyspanego ostatnio mniej widać i słychać. Skończyły się szczyty na wypłaszczonej krzywej?

Informacja dla tych, którzy łączą COVID-19 z częstotliwościami 5G. Co prawda na razie na częstotliwościach LTE, ale pokrycie obszaru rośnie.
https://businessinsider.com.pl/technologie/5g-w-polsce-plus-uruchamia-siec-nowej-generacji/wdtt11c

Więc poumierają już wszyscy.
Niewyspany jednak się odezwał. Straszliwa pandemioepidemia wybuchła z potworną siłą na Śląsku. Zachorowało coś około dwustu osób, ale najlepsze jest to:
Podkreślił, że ponad 97 proc. zakażonych w kopalniach przechodzi chorobę bezobjawowo. "Z jednej strony jest to bardzo dobre dla nich, z drugiej strony, niestety, jak są bezobjawowe przebiegi choroby, wtedy łatwiej nieświadomie zarazić innych" - powiedział szef MZ.
Dobrze gdzieś tam wcześniej napisałem: budzisz się rano, nic nie boli, oddech pełny, gorączki nie ma, mięśnie nie bolą i od razu lodowaty strach łapie za gardło - jak nic kolanoświrus bezobjawowy.

Jaki to był rodzaj badania? IgM, IgA, czy IgG?

Tego nie wiem, aż tak szczegółowo się nie interesowałem, ale myślę, że IgM i IgG. Ja też miałem przez kilka tygodni jakiś ucisk na klatę i lekkie duszności. Laskę kładę, nie robię żadnego testu.

(https://i.imgur.com/Yd8vl9G.jpg)

Testy jakie ja widziałem to są IgM połączone z IgG, IgA nie widziałem.

IgM świadczy o możliwym aktualnym zakażeniu - bo przeciwciała te pojawiają się najszybciej. Jeśli masz IgG to najpewniej przebyłeś już chorobę.

Skuteczność tych testów podobno jest taka, że jeśli wyjdzie wynik dodatni to prawie na pewno masz lub miałeś koronawirusa. Jeśli wyjdzie ujemny, to tak na prawdę nie wiadomo -  możliwe, że i tak masz lub miałeś :)

Tak wyglądają popsute testy, które dostałem. Nie pokazały nawet kreski kontrolnej.
(https://i.imgur.com/nyHoMWn.png)

Podobno testy kasetkowe są mało dokładne, lepiej robić serologiczne.

Ciekawy materiał z Facebooka warto obejrzeć:

"W dniu 8 maja 2020 roku w Pompejach spisany został apel do obywateli wszystkich krajów!
 Dlaczego kościół?

Chyba nikt z Was nie wierzy, że to purpuraci są pomysłodawcami tego dokumentu...

Kościół ma być przekaźnikiem... w wielu przypadkach jedyną możliwością dotarcia do ludzi w dobie dziejącego zupełnego ogłupienia mediów, które jak choćby w Polsce śpiewają jednym głosem propagandy! Jak nigdy...

Oczywiście ktoś tym wyraźnie steruje!

Ten przekaz jest ważny jeszcze z innego powodu!

Dla olbrzymiej ilości ludzi, to co mówi kościół jest święte! Nie trafią do nich informacje przekazane przez nas! Statystyki udostępniane przez nas...

Ale jeśli powie to ksiądz, czy biskup, a powie bo będzie to czytane w wielu kościołach, to uwierzą!"

https://www.facebook.com/mateusz.tatkowski/videos/2764545497006360/

Ty też zaczęłaś białym wierszem pisać?
Pod tym apelem podpisało się sporo intelektualistów i naukowców. Apel nie jest głupi w przeciwieństwie do wyznawców kolanoświrusa. Mały cytat: Fakty wykazały, że pod pretekstem epidemii COVID-19 w wielu przypadkach zostały naruszone niezbywalne prawa obywateli przez ograniczanie w sposób nieproporcjonalny i nieuzasadniony ich podstawowej wolności, w tym również korzystania ze swobody kultu, wypowiedzi oraz przemieszczania się.
Pełny tekst tu: http://pressmania.pl/duszpasterze-kosciola-katolickiego-apeluja-w-obliczu-powaznego-kryzysu-wywolanego-covid-19/
Ja tam nie mam cienia wątpliwości, mamy do czynienia z oszustwem, paranoją, paniką, strachem, brakiem elementarnej wiedzy, totalnym ześwirowaniem, wyłazi wszystko co w człowieku najlepsze hehehe.

Mnie tam wypowiedzi pana Montanari przekonały parę tygodni temu...

Głos rozsądku z Afryki.
"Prezydent Tanzanii, John Magufuli wykorzystał próbki owoców, przepiórek i kóz, owiec w celu wykazania niewłaściwych praktyk testowych PCR używanych przy wykrywaniu koronawirusa. 
Testy PCR nie powinny być używane do wykrywania materiału genetycznego wirusów. Tak mówił sam odkrywca tego testu, laureat Nagrody Nobla Kary Banks Mullis. Prezydent Tanzanii ośmieszył i pokazał prawdziwe oblicze niewłaściwości stosowania tego rodzaju testów przy obecnej sztucznej pandemii."

https://www.youtube.com/watch?v=aQ8ZKk2dx9c&feature=emb_logo

Podpisujcie petycję, nie damy się zaszczepić:
https://lifepetitions.com/petition/no-mandatory-vaccine-for-covid-19?fbclid=IwAR3mbrQ8Dz0LM52znVgDL8dBzchqWPfF3bDUaO4fFqvJG0d3inZRU4E3bh0

Resort edukacji ChRL zakazuje noszenia na lekcjach wychowania fizycznego maseczek typu N95, używanych dla ochrony przed koronawirusem - podały w środę (13 maja) chińskie media. Wcześniej prasa donosiła o śmierci trzech uczniów ćwiczących na wuefie w maseczkach.

No, świry są wszędzie. Za jakiś czas powygina tych strachliwych co u nas bez kagańca się nie ruszą. Grzyb albo jakiś inny syf. I to będzie słuszne, zbawienne oraz sprawiedliwe.

Zmarłych na covid-19 lekarzy i pielęgniarki będą ogłaszać chyba świętymi:
https://nowosci.com.pl/renta-specjalna-dla-rodziny-zmarlej-pielegniarki-z-torunia-o-to-wnioskuje-do-premiera-posel-arkadiusz-myrcha-po/ar/c1-14968828?fbclid=IwAR0sc7PmQpXTtLcZcOn-8lrLmdTOc5XzmMyTdqbB4Ofrv23H6M87ACo0OMQ

No to już jest p... nie z poplątaniem. Zmarła, żal człowieka, nie chciałabym być na miejscu pielęgniarek  w dobie świrusa ani w żadnej dobie, bo się do tego nie nadaję ale zaraz renta, co tam renta. Na Wawelu ją pochować.

Nie dadzą się nudzić:

"Sprawa dezynfekcji piasku na plaży nie trafiła na moje biurko. Jeżeli ministerstwo zdrowia wyda taką rekomendację, będziemy się tym zajmować"

https://wsensie.pl/polska/35410-wiceminister-rozwoju-gotowy-dezynfekowac-piasek-bareja-by-tego-nie-wymyslil?fbclid=IwAR3id4sA7vEpBBtIrwBYUPDlqG8_L_E2mv-TUlUiXuAcqgyx_9G4w3ZxLhY

I to jest bardzo słuszna koncepcja, bardzo słuszna. Nie wiem z czego głupie internauty się śmieją. Pozostaje jeszcze kwestia dezynfekcji powietrza i wody, ale pewnie niewyspany zbawca narodu da sobie i z tym radę. Ze swej strony proponuję napalm.
Teraz taki kabaret, na całe szczęście nić się nie dzieje, ale jak przyjdzie prawdziwa bieda? A ta przecież przyjdzie, arcymistrzowie od rządzenia rozpirzyli pół gospodarki i zupełnie nie zdają sobie z tego sprawy.

Rozpirzyli, ale ja jako fan teorii spiskowych nie mam pewności czy nieświadomie.


Zainspirowałeś mnie:

(https://img13.demotywatoryfb.pl//uploads/202005/1589445395_knzcdq_600.jpg)

Dezynfekcja piasku załatwiona. Wodę też łatwo. Średnio w Morzu Bałtyckim znajduje się 21 721 000 000 000 000 litrów wody. Czyli 21 trylionów 721 biliardów. Wystarczy teraz dolać 13 032 600 000 000 000 litrów czystego spirytusu i mamy roztwór, który zabije wszystkie wirusy, nawet tego potwornego potwora. Zostało powietrze.

Ale się uśmiałam!
To jest hit! Człowiek ciągle ma wirusa, jak ma i jak nie ma, to też ma! :)

Jest! W końcu, bo się martwiłem. Święta Greta Od Klimatu:

Amerykańska stacja CNN zorganizowała panel zatytułowany. "Koronawirus: Fakty i Obawy".


https://wsensie.pl/swiat/35414-greta-thunberg-wraca-ale-nie-do-szkoly-wystapi-w-panelu-dot-koronawirusa?fbclid=IwAR27d74WaGJ2hcWg4kIhHIftgzQMpVkVq5w6pYrdcxfzL8WLpjSeiUdO-qM


CNN + Greta + KoronaVir = cała prawda, całą dobę.

Prace nad szczepionką na koronawirusa idą całą parą w kilkudziesięciu ośrodkach na całym świecie, a jak na razie nie wiadomo, czy nawet przechorowanie daje odporność przed ponownym zachorowaniem. A skoro tego nie wiadomo, to pewno jest mnóstwo przypadków ponownego zachorowania, których naukowcy nie potrafią wytłumaczyć (co ciekawe, prości ludzi to potrafią zrobić). Skoro przechorowanie nie gwarantuje powstanie odpowiedniej liczby przeciwciał, to tym bardziej można mieć wątpliwości co skuteczności szczepionki.

Ale i tak wszystkim zostanie zaproponowana (ciekawe, czy pod przymusem). Zapewne zostaniemy poinformowani, że nawet jeśli szczepionka nie zabezpieczy w 100%, to jednak zaszczepieni będą mieć znacznie łagodniejsze objawy niż pozostali. Co oczywiście się potwierdzi, zaszczepieni będą przechodzić bezobjawowo... A Ci, co pomimo szczepień bodą mieli ciężki przebieg, zostaną zakwalifikowani do wąskiej grupy pechowców, którym się trafił zmutowany, którego akurat dana szczepionka nie obejmowała.

Teorie spiskowe, nic się nie sprawdzi. Kolanoświruś po prostu jest legendą jak Sierotka Marysia i Siedmiu Krasnoludków. Krótkie, zwięzłe, niosące za sobą ogromny ładunek emocjonalny, zrozumiałe dla każdego. Ludzkość uwielbia opowieści.

Warto odsłuchać uzasadnienia. Dużo informacji poszerzających zakres wiedzy.

https://www.youtube.com/watch?v=XeHsMeeM73c&fbclid=IwAR3Sc4gSbPMfS2OgRQaXWXzE_r3jW0kTntDqQBmQwzsYvWoHvhdfkmgj5TM

Potworny świrus i potworna epidemia w pełni. W szpitalach jednoimiennych (co to za kretyńska nazwa) trwają łapanki na zarażonych, bo bohaterski personel, któremu klaskano na balkonach, z nudów nie wie co z sobą począć. Na Śląsku potwornie bezobjawowo świrusa przechodzi 98% górników, pozostali wzięli Gripex i na trzy dni do łóżka. A niewyspany szaleje.
Jak się towarzystwo czuje w kagańcach? Pasuje wam? 

Tak jak pisałem wcześniej, że wrócę z informacja za kilka dni. Otóż otrzymałem od sprzedawcy dwa nowe testy i oto ich wynik (po lewej żony, po prawej mój):
(https://i.imgur.com/cH5htRm.png)

Wychodzi na to, że ja mam przeciwciała IgG a żona nie.

I faktycznie tak może być, bo z żoną byliśmy razem przeziębieni w lutym, a ja dodatkowo w marcu byłem "przeziębiony" i miałem jakieś dziwne objawy, że ciężej mi się oddychało przez jakieś 2 tygodnie, tak jakbym pracował w pyle. Na początku to w sumie tak myślałem, że to przez pracę w pyle, bo u siebie na budowie coś tam grzebałem w elektryce i ciąłem tynk bruzdownicą. No ale takie objawy utrzymywały się ponad 2 tygodnie, więc trochę długo jak na "wdychanie" pyłu po wycięciu 2 bruzd (w dodatku ciąłem to na bezdechu) i od razu wychodziłem z pomieszczenia oraz je wietrzyłem. Dodatkowo bolała mnie mocno głowa i miałem stan podgorączkowy.

Żona jak widać - która dodatkowo jest w ciąży - nie zaraziła się ode mnie.

Natomiast jest jeszcze kwestia wiarygodności tych testów. Ale z tego co czytałem, to mogą być fałszywie ujemne, a nie fałszywie dodatnie. Ale któż to wie...

Może kobiety w ciąży mają lepszą odporność, to byłoby logiczne.
Chcę zrobić test serologiczny w laboratorium, bo też byłem chory w lutym z gorączką. Zastanawiam się, jednak, czy jak wyjdzie pozytywny wynik, a oni zgłoszą to do sanepidu, to czy te głupki nie zarządzą mi 2 tygodnie kwarantanny.

Szwedzcy eksperci miesiąc temu uważali, że prawdopodobnie 90% obywateli miało na wtedy kontakt z koronawirusem. Wczoraj się okazało, że na chwilę obecną tylko 7% mieszkańców Sztokholmu miało kontakt. Za to przodują w statystykach oficjalnych zgonów. W połączeniu z informacjami, że chorym podaje się morfinę zamiast leczenia wspomagającego oddychanie można dojść do wniosku, że szwedzki sposób to raczej radzenie sobie ze starzeniem się społeczeństwa.

Co kilkanaście lat zdarzają się bardziej surowe grypy i teraz z taką mamy do czynienia w Szwecji. Takie sytuacje już były wielokrotnie. To że 7% ma przeciwciała, nie oznacza, że tylko tyle miało kontakt z wirusem. Żona Kamilka miała kontakt ale na niego nie zachorowała.
Jeśli epidemia wróci na jesieni w sezonie grypowym, to strategia Szwecji okaże się jedyną racjonalną, ale to czas pokaże.

Z niewyspanym ktoś w końcu powinien zrobić porządek.

Zbliża się jednak kolejny szczyt - prawdopodobnie poważniejszy. Druga fala zachorowań spodziewana jest jesienią. Minister powiedział, że najtrudniejszy okres czeka jego resort "we wrześniu lub październiku".
- Dojdą wtedy chorzy na grypę. Może dochodzić do "pomieszania". Część z chorujących będzie miała grypę, a część COVID. I w ten sposób będzie dochodzić do wzajemnego zarażania się - ostrzega Szumowski.

Zakłady pogrzebowe w końcu się odkują... może.

Może znajomy zakupił już duże dostawy szczepionek na grypę i obrotny zaczął już kombinować jak zwiększyć popyt.

Niewyspany wie. I już. On wie, bo w końcu jest lekarzem. Fala nastąpi we wrześniu albo w pazdzierniku i wszystko mu się pomiesza. Nie rozumię tylko dlaczego ma zapanować zwykła grypa już we wrześniu, jak jeszcze końcówka lata i wysokie temperatury.

Ocenzurowany i usunięty materiał z 23.05.2020 z TVP, oglądajcie dopóki nie usuną z youtuba. Wojtek Brzozowski pozamiatał pana doktora. https://www.youtube.com/watch?v=w2RucdCt8aI&feature=youtu.be&fbclid=IwAR0DZsE9bvv6HDJbDB0-6sikrJ_XlfLgEU4Y3MNQ1b4YRiY5YZRz3cayjHM&ab_channel=TVPInfo

Pan doktor typowy ćwierć inteligent medyczny. Walnął parę kocopołów, dwa suchary i zadufany w sobie i swojej wątpliwej wiedzy nawet nie zamierzał, albo prędzej, nie był w stanie pomyśleć nad argumentami Brzozowskiego.

Gdzie jest ta epidemia? W kwietniu umarło 3079 mniej Polaków niż rok wcześniej.
https://prawy.pl/108444-w-kwietniu-umarlo-3079-mniej-polakow-niz-rok-wczesniej/?fbclid=IwAR22_yM0rrtDgRRIThp7et6k1jl4VUKCnaFrZsh25sbxp3RBHjl7l8d5Hn4#.Xr-UOnYIPGE.facebook

https://spidersweb.pl/bizblog/zaklady-pogrzebowe-koronawirus/

Mamy do czynienia obecnie ze spadkiem umieralności, a tym samym spadkiem obrotów zakładów pogrzebowych. Ludzie zawzięli się w sobie i zostali w domach. W efekcie jest mniejszy ruch na drogach, czyli też mniej wypadków śmiertelnych. Do tego dochodzą zamknięte szpitale. Nie ma planowych operacji, co też się przekłada na niższą śmiertelność.

Chyba już wiadomo na jakiej zasadzie podejmowane są decyzje koronaświrusowe:




http://300polityka.pl/live/2020/05/25/muller-pmm-zostal-zle-poinformowany-z-naszej-winy-nie-mial-swiadomosci-ze-to-zalecenie-jednak-ma-charakter-obowiazujacy-w-mysl-przepisow-o-inspekcji-sanitarnej-i-za-to-w-imieniu-zaplecza-premi/?fbclid=IwAR2GIwo1k

Co chwila nowe dane, nowe argumenty za i przeciw. Jedni skichani ze strachu, inni bagatelizują. Sam już nie wiem... we Włoszech ponad 150 lekarzy zmarło, w Polsce chyba żaden. Listonosze wirusoodporni bo tylko jakiś jeden w Krakowie chory, górnicy cherlawi, łapią świrusa jak leci.

Dla mnie od samego początku jest to oszustwo i paranoja.

„Nie wiemy jeszcze, jaki odsetek zakażonych przechodzi infekcję bezobjawowo. Ponieważ ludzie ci nie potrzebują pomocy medycznej, to trudno ich ująć w statystykach epidemiologicznych. Z tego powodu wskaźniki śmiertelności podawane obecnie są zapewne zawyżone, a próby oszacowania rzeczywistej śmiertelności (dla wszystkich grup wiekowych łącznie) wskazują na poziom 0,3-1 proc.” – wskazują polscy eksperci.

Inne choroby wirusowe powodują większą śmiertelność. PAN przedstawiła szacunkowe dane: „wścieklizna – 100 proc., ebola – 40-90 proc., grypa ptasia H5N1 – 50 proc., ospa prawdziwa – 20-50 proc., SARS – 10 proc., grypa „hiszpanka” 1918 – 3-5 proc., odra – 2 proc., grypa sezonowa – <1 proc.”.
 
https://www.tvp.info/46892669/pan-niska-smiertelnosc-z-powodu-koronawirusa-inne-choroby-sa-duzo-grozniejsze

Tylko, że 95% z nich nie wiedziało nic o wirusie, nawet kataru nie mieli.

I to na TVPInfo, szok...

Złamałem się i wskoczyłem na chwilę dziś na popularną ostatnio Radiową Trójkę około 11-stej rano. Panu Prezenteru już chyba zaprogramowany na amen, co kilka minut: "Lepiej zostać w domu".

Reklama Orlenu podobnie...jeśli nie musisz jechać, zostań w domu...a jeśli jednak musisz tankuj na Orlenie. Hit!

Dziś miałem straszliwą bezobjawową biegunkę.

A dla odmiany kilka dni wcześniej sąsiad przeszedł ciężki, rozległy, bezobjawowy zawał serca. Sąsiadka chciała zamknąć na kwarantannie całą ulicę.

Nowy trop:
https://politykapolska.eu/2020/05/22/powazny-blad-diagnostyczny-popelniony-na-calym-swiecie-w-walce-z-covid-19-zakrzepica-pluc/?fbclid=IwAR3OVWUIVxRuYOpRy01bK3Xdfu64_x9yA2dMwPTB9pi1NnlJ-tLU9NonVP4
"Jak odkryli włoscy naukowcy, okazało się, że straszną chorobą nie jest zapalenie płuc, a ludzie umierają w większym stopniu na zakrzepicę żył rozproszonych (zakrzepicę)."

To już od dawna wiadomo. Mówił o tym Montanari.

Nie da się dalej tak żyć, od rana miażdżąca depresja bezobjawowa.

Depresja płynnie przeszła w bezobjawowy udar. Na dodatek od soboty chodzę bez maseczki, zabiję starą matkę, małe dzieci i przypadkowych przechodniów. Krzywa się wypłaszczyła, zachorowania wzrosły albo zmalały, szczyt przewidywany jest w lipcu, sierpniu i pozostałych miesiącach. A w ogóle nawrót zaraz po wakacjach. Niewyspany ze względu na ogrom gróźb dostał ochronę SOP.

A ofiar koronawirisa coraz więcej.
Indie. W południowej części kraju doszło we wtorek do protestów po samobójstwie nastolatki, która nie mogła brać udziału w zdalnym nauczaniu z powodu braku telewizora i smartfona. 14-letnia Devika Balakrishnan została znaleziona martwa w pobliżu domu rodzinnego.

Pani lekarka zajmuje się takimi przypadkami:

https://youtu.be/e0WbCkL5Kgs?t=241

Mamy rekord zarażeń. Ciekawe czy to nie celowa zagrywka PiSiorów pod kontem wyborów.

Znowu a propos bezobjawowości:

Hiszpańscy lekarze: koronawirus może bezobjawowo uszkodzić płuca


Faktycznie - w pełni bezobjawowo i logicznie. Kto bym tam do objawów zaliczał trudności w oddychaniu spowodowane "drastycznym spadkiem poziomu tlenu we krwi"...


http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C82579%2Chiszpanscy-lekarze-koronawirus-moze-bezobjawowo-uszkodzic-pluca.html

Dwa pytania, może ktoś zna odpowiedź. W jaki sposób zarażają wirusem osobnicy bezobjawowi oraz jakie państwo najlepiej poradziło sobie z kolanoświrusem?

Słyszałem, że państwo Szumowscy...

Państwo Niewyspani wraz z rodziną i instruktorami narciarstwa jak najbardziej hehehe. Oprócz tego sam niewyspany swoimi jedną bardziej od drugiej komicznymi decyzjami zasłużył na miano mistrza świata. Ale bardziej na myśli miałem Białoruś i Łukaszenkę. Wyśmiewany, pogardzany przez elity okazał się twardzielem i to myślącym.

No jasne, a Rydzyk jeździ maybahem i ziemia jest płaska. Że też tak łatwo łykacie te tefałeny, jakbyście mieli telewizor na miejscu głowy.

TVN oglądałem ostatni raz chyba ze dwa lata temu, jakiś program o boreliozie. Wolę się opierać na tego typu informacjach: https://rejestr.io/osoby/139825/anna-szumowska. Miałem sporo czasu i więcej takich znalazłem, nie chce mi się teraz szukać ponownie, żeby pokazać. Znam też doskonale zasady panujące na styku kasy państwowej, samorządowej, polityków, grantów i dotacji.
Ale Szumowskiego nie cierpię nie za handel maseczkami, a za firmowanie zastraszenia całego społeczeństwa. Stworzyli groźny precedens. I mnóstwo tego typu sytuacji - pięć osób na pogrzebie, a w sortowni Amazona tysiąc.
Każdej władzy trzeba patrzeć na ręce, bo władza degeneruje. Totalniacki TVN i głupia opozycja spełnia dokładnie tę rolę.

Dwie ciekawe obserwacje dotyczące kolanoświrusa. Okazuje się, że szczep występujący w Polsce ma silne powinowactwo do płuc i uwaga - do węgla kamiennego oraz, że kasjerki i ekspedientki posiadają nadludzką odporność, żadna nie zachorowała, nawet bezobjawowo.

Rydzyk, 5G i płaskoziemie wypływa właśnie z jaśnie oświeconych mediów. Wyraź tylko cień wątpliwości w jedynie słuszne poczynania rządów, a zaraz zostaniesz płaskoziemcą i faszystą.

To jest cień wątpliwości, czy zmasowana nagonka?

Nagonka ewidentna, obrzydliwe ataki na rodzinę i groźby karalne pozostawione zresztą bez reakcji.
Ale też nie wyjaśniają wątpliwości, bo jeśli stawia się pytania, to traktowane są jako atak polityczny.
Pytania np. takie:
Czy były przekazywane pieniądze rządowe na te wymieniane spółki?
Źródła wzbogacenia się rodziny Sz.? Jeśli czysty biznes, to pokazać to.
Dlaczego miesiąc przed objęciem stanowiska MZ, p. Sz. przekazał wszystko na żonę?
Jakie są postępy śledztwa w prokuraturze w sprawie maseczek?
 

Ministerstwo Zdrowia obok Ministerstwa Skarbu służy do rozprowadzania partyjnych aparatczyków i znajomych króliczka, tam nie ma przypadku i wszystkie opcje robią to samo. Jeszcze nikt za nic nie beknął i nie beknie, bo zgodnie z układem kopią się tylko do wysokości kostek.

Michalkiewicz ma jednak talent do bon motów.

Bunia mogłabyś jaśniej?

Chodzi jej o kostki, Michalkiewicz używa tego zwrotu. Ale z tego co się orientuję jest on powszechnie znany i od dawna używany. Mnie natomiast chodzi o odpowiedzialność polityków, nie ma bowiem żadnej, poza tak zwaną polityczną, czyli całkowitą bezkarnością. Ostatnim, który beknął był Gierek.
Z innej beczki. Mogę się z kimś założyć, że potworna epidemia kolanoświrsa w kopalniach cudownie wygaśnie zaraz po wyborach. Ktoś chętny?

To jest oczywiste, że epidemia wygaśnie. Prawdopodobnie wygaśnie już nawet przed wyborami. Kopalnie stoją a kto miał się zarazić już się zaraził.

Dostałam propozycję pracy, ale muszę zrobić sobie test. Teraz to się już stanie obowiązkowe wszem i wobec...?

To się stanie i wiele innych rzeczy. Idzie nowe polegające na totalnej kontroli.
A tu kumpel niewyspanego, którego mądrze na czas wyborów schowali, ale kumpel nie gorszy:

"Apeluję do właścicieli sklepów o to, by nie wpuszczać ludzi bez maseczek – powiedział w poniedziałek rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz."

No, mądry ten człowiek jest? Szczuje właścicieli sklepów na normalnych ludzi, może agent Trzaskowskiego.

Podpisujcie petycję, bo ta banda już planuje cały przyszły rok siedzenia dzieci w domach:
https://secure.avaaz.org/pl/community_petitions/ministerstwo_edukacji_narodowe_nie_dla_zdalnej_szkoly_od_wrzesnia_/?rc=fb&utm_source=sharetools&utm_medium=facebook&utm_campaign=petition-1055473-nie_dla_zdalnej_szkoly_od_wrzesnia_&utm_term=daXUqb%2Bpl&fbclid=IwAR1zeJkn_76qI72NYkHx4rczZDQ_G10-q0q1E1Q4mZkT1RL-6R5E_Z7sKQw

Ja do tej pory ani razu nie miałam żadnej maski, chodziłam na zakupy, robiłam wszystko i nikt nigdy nic mi nie powiedział. Myślałam, że po tym pół roku, kiedy na jaw wyszła już niska śmiertelność (0,2% według CDC - tak jak zwykła grypa) i ilość zgonów wyniosła tyle, co przeciętnie grypy, ludzie już nabiorą trochę rozumu i po prostu zaczną się z tego śmiać. Mamy czerwiec, sezon grypowy minął. Tymczasem po raz pierwszy dzisiaj przy kasie w sklepie zostałam poproszona o założenie maski - przez kasjerkę i ludzi w kolejce. Odpowiadam spokojnie, że jestem wolnym człowiekiem i moim prawem jest swoboda oddychania.
Odpowiedzią było milczenie, ale jak wnioskuję z najnowszego rozporządzenia, niedługo odpowiedź może już być nie tak bierna. Mam wrażenie, że w ludziach pobudzono najniższe, zwierzęce instynkty, tak że są gotowi bronić np. masek jak totemu.
Szkoda mi dać zarobić tym pseudolekarzom, co te testy robią. Obawiam się, że niedługo rzeczywiście może być tak, że jeśli ktoś się nie posłucha, to nie zrobi zakupów, nie dostanie pracy, po prostu zostanie dosłownie wystawiony na śmierć z głodu. Jest to może nieco przesadzona i apokaliptyczna wizja, ale skoro dzisiaj problemem jest zrobić zakupy bez maski, to co będzie za pół roku? Mam nadzieję, że to się nie sprawdzi.
Szczerze mówiąc zazdroszczę tym, którzy są starzy i nie będą musieli oglądać świata, jaki nam się gotuje...
Co do zdalnej nauki - jest jedyny plus w tej postaci, że dużo ludzi zdecyduje się teraz na nauczanie domowe i pranie mózgów dzieci przez państwo w niektórych przypadkach się skończy. Bardziej współczuję tym, które wrócą do szkoły/przedszkoli - mają one wyglądać jak obozy z reżimem sanitarnym. To już zupełne odbieranie dzieciństwa.

Tych nakazów i ograniczeń nie trzeba przestrzegać, wszystko to są jedynie zalecenia, nie nakazy.
https://ipla-e1-83.pluscdn.pl/dituel/cppolska/tv/tvok3txumja54bzbcirwjt4bpd6z96ie.mp4

Masz rację, ale nie do końca. Jest część ludzi na prawdę przerażona tym wszystkim. Raz jechałem tramwajem do pracy bez maseczki. Podeszła do mnie starsza osoba i powiedziała: "Przepraszam Pana, ja wiem, że jest Pan młody i nawet jak Pan złapie tego wirusa to nawet nie poczuje, ale ja mam 86 lat, nie jestem okazem zdrowia a za 6 miesięcy urodzi mi się prawnuczka, marzę o tym aby ją zobaczyć." Wręczyła mi maseczkę. Nie dyskutowałem, zdrowia życzyłem i maseczkę założyłem. Jak ktoś mnie prosi to nie rozumiem dlaczego nie miałbym pomóc. Tym bardziej nie rozumiem Twojego zachowania, umrzesz jeśli raz dziennie na 15 minut założysz maseczkę wchodząc do sklepu?

"Pan premier został przez swoje zaplecze źle poinformowany. Z naszej winy nie miał świadomości tego, że to zalecenie jednak ma charakter obowiązujący w myśl przepisów sanitarnych. I za to w imieniu zaplecza pana premiera chciałem przeprosić." rzecznik rządu Piotr Muller

Kto wie, czy do ery kolanoświrusa nie zabiłeś na śmierć z dziesięć takich osób jak ta babcia nie nosząc maseczki i tym samym rozsiewając różne patogeny.

Ano! Mogło być i więcej, bo nie raz z katarem czy kaszlem po autobusie się włóczyłem. Ale wtedy nikt przerażony grypą nie był.

A ja nie rozumiem tej całej medialnej paniki. Epidemii nie było i nie ma. Wirusy zawsze istniały i nie da się przed nimi uciec. W autobusach nie puszczają teraz klimy i jest duszno i gorąco, w masce może się zrobić niedobrze. Maska powoduje niedotlenienie, więc dłuższe noszenie to proszenie się o choroby.
Nie ma takiej możliwości żeby kogoś zarazić w sklepie, jeśli nie pluję na nikogo.

W życiu nie chodzi oto, aby przeżyć, tylko oto, aby żyć godnie i z sensem, a nie jak pies. Szczerze mówiąc nie żal mi ani trochę osoby, która narzuca innym swój pogląd i emocje oraz w tym momencie - przejmuje się TYLKO sobą. W takim razie dlaczego ja nie mam zająć się sobą? Nie mówiąc o tym, że będąc potulnym w tej sprawie, choćby w skali mikro wspieram podejście na poziomie makro. Ponadto - owszem, kto wie o ile skraca się długość życia w wyniku niedotlenienia.
Mogłabym zapłakać gorzko nad zmarłymi na mniemanego wirusa i nad losem ich rodzin. Mogłabym też zapłakać nad zmarłymi w wyniku wypadku samochodowego. Dlaczego nie odpowiesz tej babci, że zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa, istnieje większa szansa, że jadąc tym autobusem, umrze w wyniku kolizji niż w wyniku zakażenia? Wtedy to dopiero "biedna starsza pani" rzuci się na ciebie... z pyskiem, oby tylko. Oby nie przez okno ze strachu. ;)
Zachód stracił godność oraz wolność wraz z wiarą i tego już się nie przywróci nigdy...
Co jest w tym wszystkim najgorsze, to chyba uległość środowisk naukowych wobec polityki. Nie mówię już o samych lekarzach, ale naukowcach w ogóle - na moim wydziale tylko jeden profesor właśnie od Rachunku prawdopodobieństwa wyraził negatywną opinię wobec kwarantanny i całej histerycznej reakcji obozu rządzącego, a także władz uczelnianych. Poza tym wręcz promuje się użyteczność nauk matematycznych w nie byle jakim, ale ukierunkowanym prognozowaniu rozwoju epidemii. Ciężko to nadal nazywać nauką... Lyotard miał rację.

A na politechnikach projektują przyłbice -- mega ambitne sprawy. Naprawdę totalny odlot.

Tu sporo zdrowego rozsądku: https://youtu.be/ASR_ex9RPbo

Już izba lekarska wszczęła postępowanie przeciwko Martynowskiej i chce ją gnębić za obnażanie prawdy.

A jakie wnioski z tego byś wyciągnął?

Że trzeba pomagać starszym? Hehe

Udowodnisz mi to twierdzenie o  prawdopodobieństwie? Bo aż jestem ciekaw.

To nie jest twierdzenie lecz propozycja odpowiedzi na zaczepki babki ;).

Wygląda na to, że szykują nam srandemii ciąg dalszy na jesieni.

Mówią, że ptasia też nadciąga...także nie wiem, który wirus zwycięży na jesieni czy od ptaka czy z korony. :)

Chinole ostrzegają przed świńskim wirusem, zarażającym ludzi i "z potencjałem pandemicznym".

Będą straszyć, dopóki nie sprzedadzą i nie zarobią miliardów na szczepionkach, to oczywista sprawa.

Wirus już nieaktualny: "Nie ma się czego bać...":

https://www.dailymotion.com/video/kuYrhJTr0QfgGrw9bXb

No to z Chin nadciąga kolejne zagrożenie:
https://wolnemedia.net/mieszkancom-polnocnych-chin-grozi-dzuma/

Przestałem się interesować srandemią. Ktoś wie czy bezobjawowa śmiertelność rośnie wykładniczo, wypłaszcza się czy transmituje poziomo?

Ja jestem bardziej ciekawy, czy ktoś z forumowiczów próbował się już tym wirusem oczyścić.

Na TVN słyszałem przed chwilą, iż wirus działa antyboreliozowo - silnie wypłaszczył krzywą zarażeń. Widocznie spanikowane kleszczaki siedziały grzecznie pozamykane w lasach. Kreatywność PiSiorów nie przestanie mnie chyba nigdy zadziwiać.

Moja uczelnia będzie prowadzić zajęcia zdalnie przez najbliższy semestr. Ponowne zamknięcie szkół coraz bardziej realne. Jestem coraz bardziej ciekawa czy do magisterki, a jeszcze nie pisałam pracy licencjackiej, zdarzy mi się zobaczyć jakiegoś wykładowcę na żywo.

Będzie dużo koronawirusowych matołów:
https://wiadomosci.wp.pl/matura-2020-wyniki-juz-niedlugo-niepokojace-sygnaly-od-egzaminatorow-6534119343302785a?fbclid=IwAR3quvFMb0B31c9qBKeFx8ESEgdYNwHDZiF9X4lluj1mmzdEHSOIfAiQuYQ

Rośnie, rośnie ale ogniskowo i bezobjawowo. Do tego następuje eskalacja terroru maseczek i rozkazów noszenia.

Czytałam też gdzieś na forum, że po miastach wszystkie karetki mają jeździć na sygnałach, by potęgować poczucie zagrożenia. Ale nie jest to sprawdzona informacja. W moim mieście tego nie obserwuję.

A i jeszcze poseł Braun z Konfederacji zalecił, by kupować makaron i wodę, bo zbliża się wojna. Poinformował też, że z makaronem trzeba uważać, by się mole nie zalęgły.

A niektórzy to wcale nie umarli tylko po prostu żyją bezobjawowo.

Wybory się skończyły, wypuścili niewyspanego. Szczuje wszystkich na wszystkich. Róbcie kursy instruktora narciarstwa, najszybciej w tym fachu się można dorobić.

-Chcemy wyposażyć w dodatkowe uprawnienia sklepy, by miały prawo nie obsługiwać osób bez maseczek. Będzie to wprowadzone jako norma prawna jeszcze w tym miesiącu – powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" minister zdrowia, Łukasz Szumowski.

Norma prawna? Z całą pewnością całkowite bezprawie. Nienawidzę gościa.

Socjaliści w Szwecji i Białorusi okazali się bardziej liberalni od PiSowskich, którzy chcą dbać o nasze zdrowie.

Szczuje bolszewickimi metodami sklepikarzy na resztę społeczeństwa i na odwrót i najwyraźniej ma przyzwolenie. Dlaczego bolszewickimi? Areszt bez żadnego sądu, zarządzenia zamiast ustawy, wprowadzanie terroru psychicznego w postaci "mordercy bez masek zabijają starców", napuszczanie stada baranów na czele z cwelebrytami na jednostki myślące. Ciekawe co jeszcze dowalą. Dobrze to nie wygląda.

Przynajmniej na wakacjach (których zdaje się miało nie być) mógł dać przykład i poskakać ze szpadą zamiast do wody:


(https://i.imgur.com/OdOkEW0.jpg)

Można by rzec, że historia z pandemią obnażyła do cna nikczemność "służby zdrowia". Mało kto się temu oprze. Warto posłuchać jak to "zamaskowani bandyci" z izby lekarskiej traktują innych:

https://youtu.be/l8mQzy8hc0c

Wracają obostrzenia, na razie tylko na wybranych terenach, ale widać, że za chwilę będą chcieli znowu wszystkim pętlę na szyi zaciskać.

Aby uchronić się przed ptasią grypą na jesieni jest przygotowane w MZ rozporządzenie o nakazie noszenia masek przez kury i koguty.

Znane są pewne założenia. I tak - maseczkę można zrobić z czegokolwiek, może to być wygrzebana stara szmata albo pióra wydarte drugiej kurze albo chińska bawełna wymoczona w trujących chemikaliach.
Z obowiązku noszenia zwalnia się koguty będące instruktorami narciarstwa, pisklęta do tygodni trzech oraz osobniki chore psychiatrycznie. To, żeby wszyscy od razu w kurniku wiedzieli.
Maseczkę będzie można zdjąć w trzech przypadkach. Jeśli dana kura chce sobie podziobać, przy akcie kopulacji, ale wtedy należy zachować ptasi dystans społeczny wynoszący 85 cm i w nocy, o ile dana kura czy kogut będzie spał z dziobem wtulonym w pióra.
Ustanawia się trzy strefy. jedną prawie normalną, drugą fioletowo tęczową, trzecią tęczowo fioletową albo na odwrót. W strefach tych będą robione masowe badania, które zupełnie nie wiadomo co pokazują. Ale jak pokażą ptasią grypę bezobjawową to strefę zamykamy. No, co prawda dany głupi kurak może przejść z jednej strefy do drugiej bez problemu. Trudno. Na razie MZ jeszcze nie może go zabić i zrobić z niego rosół.

Chyba najwyższy czas ponownie przeczytać Folwark Zwierzęcy. Z oczywistych względów mogę stanąć na czele rewolucji.

Jak nie schowają znowu niewyspanego to przejdę do opozycji i będę szczekał gdzie tylko można na pisiorów. Niewiele to zmieni, ale sumienie czyste.

Szumo i jego świta jest okropny ale premier też nie lepszy... Warto posłuchać pierwszego wywiadu z panią Martynowską -- miała ciekawą refleksję na temat premiera.

Chyba powoli się dobierają do niewyspanego respiratorka. Bo ponoć respiratrki też śmigały, aż miło.

Faktem jest też, że nastąpiło po drodze przesunięcie celu, jaki stawia się przed społeczeństwami: już nie „spłaszczenie krzywej”, przygotowanie szpitali, zapewnienie chorym odpowiedniej terapii, odizolowanie najbardziej zagrożonych, ale wyeliminowanie wirusa z przestrzeni jest celem.

Niemożliwym, do zrealizowania.

Faktem jest też szokujący koszt społeczny przyjętej metody walki: upadłe firmy, często dorobek życia, bezrobocie, depresje, kryzysy i rozpady rodzin, przemoc domowa, samobójstwa. Rosnące napięcia międzynarodowe, możliwe wojny.

Z każdym miesiącem ten koszt będzie rósł.

Dokąd dojdziemy walcząc nadal o całkowite wyeliminowanie wirusa z przestrzeni, zwiększając liczbę testów, które wykrywają zakażonych, nie zdających sobie z tego sprawy?

To z kolej medialnie nakręca panikę, wymuszając kolejne testy, tworząc spiralę „stanu nadzwyczajnego”.


https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/512842-pan-minister-szumowski-niepotrzebnie-bierze-to-do-siebie

wPolityce.pl bez powodu takich rzeczy nie piszą.

Karnowski krytycznie... piekło zamarzło.

Dopóki ministrem zdrowia będzie lekarz, to walka z koronawirusem będzie przełożeniem służby (tfu!) zdrowia. Oni nic innego nie potrafią, tylko walczyć.

Też tak sobie pomyślałem. Skoro obroną narodową rządzi cywil, to czemu służbą zdrowia musi zarządzać medyk?

Prezes jakby lekko sceptyczny:

(https://i.imgur.com/jCuMktF.jpg)

A niewyspany pozwala na naukę w szkołach bez maseczek. Dzieci pójdą na zajęcia, wrócą i pozabijają wszystkich. Starców, rodziców, rodzeństwo, dziadków, pradziadków, szwagrów i wszystkich innych. No i co? Ciężarówkami z Bergamo będziemy trupy wozić na lodowisko, bo kostnic zabraknie?

A jak udzielać teraz pierwszej pomocy:
(http://fotoo.pl//out.php?i=1237447_zajob.jpg)

Najlepiej średnio długim patykiem, albo dwoma, żeby zachować dystans społeczny i nie transmitować spłaszczonej krzywej na stok narciarski.

A gdyby ktoś chciał robić zakupy bez obowiązkowej maseczki to zapraszam do sklepików szkolnych hehehe.
Do tej pory nie znam nikogo chorego na świra, ani nikt z moich znajomych nie zna, nie mówiąc już o przypadku śmiertelnym. Natomiast kilka dni temu syn kolegi musiał porządnie się nawyginać, żeby mu zdiagnozowali i wycięli wyrostek. Nie wiem czy nie w ostatniej chwili, bo już marnie prządł.

Albo na plac czy targowisko, też można bez maseczek i wprost od rolników.


A to rzeczywiście ciekawe, wcześniej była narracja, że wszystko było dobrze, a ten kto się czepia niech patrzy na trumny z Włoch, a ostatnio usłyszałam, że to Rosja wypuszcza te wiadomości o pseudo epidemii. A tu jednak proszą uprzejmie o przemyślenie strategii...

Poziom ześwirowania XXI wieku.

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237508_efb5h1swkaedbpy.jpg)

Co to brak snu potrafi zrobić z "człowiekiem":

(https://i.imgur.com/D1emWdB.jpg)

https://www.youtube.com/watch?v=PkFSmYgAX6M

Trzeba sobie umieć radzić:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237512_efutgxrwsaehtos.jpg)


A tymczasem...matki dzieciom przed snem, instruktorzy narciarstwa na stokach, ludzie na przystankach, w autobusach, metrze, sklepach, zakładach pracy, wszyscy czytają na głos rozporządzenia niewyspanego. A inni na balkonach biją brawo.

Zobaczcie debili:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237515_efnlktcxgaax-md.jpg)

Chociaż właściwie to ja jestem debil, bo wiadomo, że kolanoświrus wydychany z jednego auta poprzez rurę wydechową dostaje się do drugiego poprzez klimatyzację. I koniec, w tym drugim trup ściele się gęsto.
Znany jest przypadek, gdy z ciężarówki na jadącego za nią motocyklistę spadł jeden kolanoświrus. Też trup na miejscu. Szkoda motocyklisty, ale nie miał maseczki, a o tyle dobrze, że nie zabije swoich starych dziadków. W sumie więc tak bardzo nie szkoda.
Ale nie o tym chciałem. Drugi główny maseczkowy obok niewyspanego wyleciał z MZ. Czekamy dalej.

"Ze sklepów wycofano czasopismo "Zdrowie bez leków". W dobie koronawirusa było szczególnie niebezpieczne."

Takich debili jest mnóstwo w całym kraju. Ostatnio zwiedzając muzeum w Poznaniu widziałem wyłączoną co drugą kabinę w ubikację z uwagi na wirusa.

Zbliża się prawdziwy Armagedon w 81 rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Pierwszego września 2020 roku dzieci wesoło bez maseczek wybiegną ze szkoły i pozabijają najpierw siebie nawzajem, a potem starych dziadków, rodziców i rodzeństwo.

Długo nie musiałem czekać, pierwszy kagańcowy też podkulił ogon. Teraz może się wyśpi, najlepiej gdyby na dołku u Ziobry.

Czy poważnie to piszesz, czy sobie jaja robisz?

Z ogromnej ciekawości - a ty?

Skąd ta wiadomość?
Byłam dzisiaj w Intermarche i czasopisma były w sprzedaży.

Chyba wykrakaliśmy: nie lekarz jest kolejnym ministrem. Ale medialny, administracyjny terror już został puszczony w ruch... Ciekawe co nam to przyniesie na jesień?

Obłęd, zidiocenie i podłość narasta. Jest jeszcze sporo miejsca.

Niedawno parę dni spędziłem w Czechach. Nie widziałem ani jednego człowieka w masce. Przed chwilą przeczytałem, że od września nie będzie tam obowiązku maskowania się w sklepach i w szkołach... U nas nad morzem spotyka się takich, co te maski zakładają nawet na plaży, choć nie muszą... W sklepach w zasadzie sami covidioci w maskach.

Dr Montanari, włoski nanopatolog pracował nad jakimś wojskowym chyba projektem specjalnej maski chroniącej przed wirusami. W jakimś z wywiadów stwierdził, że dziś maska na twarzy zdradza "idiotę".

No to naród został już chyba zaorany. Większość maski nosi z własnej woli, na mnie patrzą jak na zarazę. Argumenty na nic się zdają. A wydawałoby się, że moje pokolenie przeciwko głupocie i paranoi już było szczepione, ale szczepionka chyba się nie przyjęła.

Pół roku prania mózgów w mediach zrobiło swoje. Dzisiaj babka w sklepie zaczęła mi przestawiać koszyk, bo stoi obok jej koszyka i mam zachować odległość.
Jak ktoś nie podporządkuje się to idzie siedzieć do więzienia:
https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/896175/zagral-w-meczu-choc-byl-zakazony-koronawirusem-trafil-do-aresztu?fbclid=IwAR3wiD4Tylgqn8CmrrvV4E4zkIUW8eYjlf3znOhZD_nW2_CjLPrS845yQR0#comment_15616137

Empik

Uwaga, to nie jest film, ani Matrix, to dzieje się naprawdę. Rozwinięte społeczeństwa zidiociały, zresztą zgodnie z moją prognozą sprzed kilku lat. A najbardziej zidiociały wykształciuchy, różni profesorowie i autorytety, bo prości ludzie jeszcze mają trochę rozumu.
Trzeba będzie zrobić zestawienie najdurniejszych zarządzeń anty kolanoświrusowych, spisać i zostawić dla potomności. Niech się śmieją.
A tymczasem festiwal strachu trwa w najlepsze. Nawalają w tych wystraszonych biedaków bez litości, covid 19 jest wszędzie, zaraża wszystkich, czeka ich niechybna śmierć w męczarniach. Oczywiście nawalają tak dla dobra ludzkości. A kto wie co najbardziej osłabia system odporności u człowieka, który generalnie chroni nas przed milionami mikrobów?

Obowiązkowe szczepienia czas zacząć:

https://wolnemedia.net/australia-zapowiada-szczepienia-obowiazkowe-na-covid-19/

(https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/2654/260x152/2654664__kr.jpg)
Nie sądziłem, że ci kretyni tak na poważnie...

A na Białorusi już tylko trupy, zwały na wysokość Pałacu Kultury. Dlaczego? No przecież kilkusettysięczne demonstracje bez maseczek i zachowania świrniętego dystansu społecznego. Protestujący Białorusini to siewcy śmierci, masowo zabijają matki, babki i dziadków.

Ciekawe co by powiedział Szumowski na temat ich krzywej. Może mają krzywą bezobjawową?

Się mendy nieźle zabawiają kolanoświrusem. Wystraszyli śmiertelnie co bardziej bojaźliwych, urodzonych zomowców poszczuli na resztę, chorych odcięli od opieki, bezobjawowych uwięzili w domach, górników spacyfikowali, przetrzepali polskie duże firmy.
Może nie do wiary, ale znam, na własne oczy widzę jak gość ze złamaną ręką bał się iść do chirurga i chodził tak, aż mu się krzywo zrosła. A strach i długo utrzymujący się stres jest najgorszym co może spotkać system odpornościowy.

Tu ciekawostka, ofiary covid 19: Co najmniej 13 osób zginęło wskutek wybuchu paniki na dyskotece w stolicy Peru, Limie. To efekt nalotu policji, mającego na celu wymuszenie zakazu zgromadzeń z powodu pandemii koronawirusa.

W innych krajach koronściema też jest propagowana. Mecze Ligi Mistrzów grają przy pustych stadionach a doping puszczają nagrany z głośników, żeby transmisja w telewizji jakoś wyglądała. Przy cichym stadionie mecze byłyby przygnębiające.

Jak czytam takie artykuły
https://www.rp.pl/Covid-19/200829913-Australia-Bez-szczepienia-na-COVID-nie-bedzie-zasilkow.html


to zastanawiam się co zrobimy jak w Polsce tak postanowią?

https://www.politykazdrowotna.com/62459,astrazeneca-zwolniona-z-odpowiedzialnosci-za-dzialanie-szczepionki-covid-19

Wszystko to przypomina mi klimat starego, dobrego bolszewizmu. Vide: Mistrz i Małgorzata. Szczepionki drugiej świeżości... Absurd i jeszcze raz absurd. Ponoć ten nowy minister zaczął od dużej podwyżki dla kliki z sanepidu...

Tu ktoś niesamowicie i dzielnie walczy z kowidem:

https://youtu.be/H9GmSnWmHH4

Szumowski: "- Jakaś forma wakacji moim zdaniem będzie możliwa, oczywiście jeśli nie dojdzie do eskalacji epidemii. Myślę jednak, że rodziny powinny szykować się na wakacje w obrębie 0-100 km od miejsca zamieszkania. Rodzinne wyjazdy powinny być latem możliwe - wyjaśnia."

Wypłaszczona krzywa się zwinęła się w torus i niewyspany ruszył na wakacje do słonecznej Hiszpanii tam, gdzie zwały trupów ciężarówki zwoziły na lodowiska. Wyruszył chyba razem z instruktorem żeglarstwa, bo widziano go na wypasionym jachcie.

Do czego doprowadzą niedługo rządy psychopatów z PiS? Nie masz maseczki to cię uduszą:
https://nczas.com/2020/08/27/skandal-w-trojmiescie-brutalna-interwencja-funkcjonariuszy-sok-za-brak-maseczki-wideo/comment-page-1/?unapproved=1236682&moderation-hash=4f52ba0ca75c676bdc66d75a54804466#comment-1236682

Szwedzi przoduja w statystykach zgonów? Pierwsze są Indie, a później jak widać:

(https://bioslone.pl/pliki/forum/death_cases.png)

Śmiertelność będzie można porównać dopiero jak wirus zacznie zanikać na całym świecie. W tej chwili mamy taką sytuację, że w większości krajów gdzie był lockdown zaczyna przybywać zarażonych i umierających, a w Szwecji to spada i myślą o prawie całkowitym zniesieniu restrykcji. Dobrze wiemy, że nie da się zamknąć wirusa w lesie i takie myślenie było idiotyczne.

Co do Szumowskiego, to cwaniak jak większość lekarzy:
https://wiadomosci.wp.pl/lukasz-szumowski-na-jachcie-biznesmena-kulisy-rajskich-wakacji-w-hiszpanii-6547822658681536a

Kto mnie głupiemu wytłumaczy jak krowie na rowie w jaki sposób bezobjawowy chory na śmiertelnego świrusa zaraża? Może jakiś wirusolog chętny? Najlepiej profesor albo nadprofesor.

Coś takiego idealnie pasowałoby do komedii z końca peerelu:

https://tvn24.pl/tvnwarszawa/wola/warszawa-zatrzymal-tramwaj-bo-pasazerka-miala-byc-zakazona-koronawirusem-pozostali-otworzyli-drzwi-i-uciekli-4677454?source=rss

Jak niewiele do szczęścia trzeba, byle szmata założona na gębę zapewnia nieśmiertelność hehehe:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237654_egmu-bxx0aaex1q.jpg)

Kolanoświrus jest niezwykle inteligentny. Wykazuje powinowactwo wyłącznie do polskich kopalni i innych zakładów pracy z kapitałem polskim, a skrupulatnie omija te z niemieckim i amerykańskim. Cwana bestia.

W Berlinie odbyła się potężna manifestacja https://www.youtube.com/watch?v=53kOSu8ppE0, a w mediach gównego nurtu... cisza.

Media od około dwóch dziesiątek lat sparszywiały, zresztą razem z dziennikarzami i głównie dezinformują oraz sieją propagandę. Takich manifestacji na świecie było więcej. Na pewno już wszyscy uczestnicy nie żyją, bo większość przyszła bez kawałka byle jakiej szmaty na twarzy hehehe.
Kolanoświrus wyrasta na religię XXI wieku, należy w niego wierzyć i we wszystkie obrządki też. No i większość papudraków wierzy. Wiedza nie ma najmniejszego znaczenia. W razie czego podeprzemy się nadprofesorami, którzy są ciemni w tej materii jak tabaka w rogu, ale robią uczone miny.

Właśnie w telewizji usłyszałem, że eksperci są zgodni, że koronawirus bezobjawowy może prowadzić do powikłań. Uważajcie na siebie.

W TVP info była migawka z Berlina i Londynu.

Srandemia pokazała ciekawą rzecz. Ludzie zachowali się jak stado pawianów żerujących na ziemi, które wystraszone czymś nieznanym, w panice, obsrywając i tratując się nawzajem oraz drąc mordy wniebogłosy uciekło na drzewa. Siedzą do tej pory tam spanikowane i zastanawiają co się stało.

Ot magia i potęga SieczkaTV.

Mistrzostwo świata jak facet jedzie autem i ma maseczkę... chyba po to żeby się sam od siebie nie zaraził.
Ostatnio pani w biurze zapytała mnie czy mogę do niej przychodzić w maseczce, choć sama jej nie używa.
Zidiocenie czasami sięga zenitu.

Szkoły wymyślają idiotyczne zarządzenia i każą podpisywać rodzicom. Na przykład coś takiego:

"Zobowiązuję się do przestrzegania obowiązującej procedury bezpieczeństwa i zasad związanych z reżimem sanitarnym a przede wszystkim: przyprowadzania/ puszczenia do szkoły tylko i wyłącznie zdrowego dziecka, (bez kataru, kaszlu, podwyższonej temperatury ciała)."

W sezonie jesiennym to chyba tylko nauczyciele by musieli chodzić, bo większość dzieci ma kaszel lub katar.

A tak poza tym, to oni chcą wprowadzić dzieciakom terror jak w więzieniu. Maseczki na przerwach, ciągłe mycie rąk po kilka razy dziennie, w piłkę pograć nie można bo to sport kontaktowy, zup nie będzie, tylko drugie danie na stołówce. Absurd goni absurd.

Rozpoczęcie roku szkolnego w Polsce Anno Domini 2020 hehehe:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237693_eg0iavawoai7ws7.jpg)

Dalej będzie jeszcze lepiej. Świrów przybywa.

Ok, ale czysto teoretycznie załóżmy,

oraz

to jak tego uniknąć?
Celowo się wcześniej zarazić?
Zjeść coś, co wywoła gorączkę?
Zagrozić samobójstwem?

Nie masz szans Xemonoju, dopadną cię i zaszczepią. Tymczasem powinieneś być wdzięczny Ministerstwu Słabego Zdrowia, że za pomocą byle jakiej szmaty, przypadkowo zaciągniętej na gębę w losowo wybranych miejscach, uchronił cię przed najstraszliwszym świrusem w historii.

Zresztą zupełnie nie masz czego się bać, respiratorki z ostatnich zakupów są w pełni przygotowane:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237723_eg74dpjxkaq1xcb.jpg)

Ironizujesz a ja pytam poważnie, może wątpliwa sytuacja ale czy niemożliwa?

https://www.etio.pl/zdrowie-i-uroda/jak-wywolac-goraczke

Faktycznie, ironizowałem. Ale powinieneś się zaszczepić. Zobacz, w Szwecji, na Białorusi, w całej Afryce Afroafrykanie (słowo Murzyn jest zakazane, do tego trzeba będzie wrócić) nie nosili maseczek i co? Wszyscy trup, kierowcy z Bergamo konwojami ciężarówek wożą ich na lodowiska do Sewilli, a polscy celebryci klaszczą na balkonach. Chcesz, żeby ciebie spotkało to samo? Ciebie i twoich starych rodziców?

Ruchy przeciwne obowiązkowym szczepieniom związane z Justyną Sochą próbują walczyć z tą pseudoepidemią ale niestety jest niewielki oddźwięk społeczny.

Zadałam to pytanie i usłyszałam, że ktoś może plunąć niechcący, w czasie rozmowy, a w ślinie wiadomo...miliony koron tylko czeka aby zaatakować.

W aptece to samo...proszę włożyć maseczkę, to mówię, przecież Pani ma pleksję i przyłbicę... a ona na to ale to moja pleksja!
Gdyby oni słuchali tego co mówią!

Coraz bardziej śmierdząca i żałosna ta cała srandemia się robi.

Znam szkołę, gdzie nauczycielskie popaprańce urządziły dzieciom izolatkę w piwnicy i zamykają je tam po jednym kichnięciu.

Zgłosić do ministerstwa takich oprawców. Jak ich ukarzą, może reszta się zastanowi zanim wprowadzi terror w szkołach.

Ja ich nie będę zgłaszał, nie mój cyrk, nie moje małpy. Niech ich rodzice zgłoszą. Ale ci nieee, bo to są tacy sami covidioci jak i nauczyciele.

To wyjątkowo warto obejrzeć hehehe. I dlatego lubię życie mimo, że jest beznadziejnie głupie i bez sensu:

https://youtu.be/pPn6Q3iUHhg

O tak, podstawa dobrej reklamy: "wygenerować zapotrzebowanie, emocjonalne, taki stan ducha...":

https://www.youtube.com/watch?v=Kr8KtdonhbU&feature=youtu.be&t=388

Tak zastraszyli ludzi tym wirusem, że ludzie zapisują się na listy kolejkowe w aptekach za szczepionką na grypę. Kto pamięta jeszcze z czasów PRL takie listy za pralką albo lodówką? Teraz takim rarytasem jest szczepionka.

Największa bezczelność to informacje w mediach, że dzięki szczepieniom na jesienną grypę zmniejszy się zachorowalność na covida. Jak widać ludziska to kupili.

Pocieszające jest to, że nie wszyscy ludzie zachowują się jak bydlęta:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-szkolach-rodzice-wynajmuja-prawnikow-posypia-sie-pozwy-6552502241176512a

(http://fotoo.pl//out.php?i=1237828_119080734-3519300048114862-4942222687892355645-o.jpg)

No i kończyć cwaniaczki, bo będzie awantura.

Zobaczcie jak perfidnie działają media ze ścieku. To wzmianka o sobotnim proteście w Warszawie:

https://www.facebook.com/groups/713059226153968/permalink/759458144847409/

Mnie to tylko dołuje i mrozi.

Jak było naprawdę?

https://youtu.be/uALzhAH-OJo

Tu zaś relacja z debaty na temat koronaściemy w niezależnej telewizji wrealu24:

https://youtu.be/Sj2RTQp9GD0

Tu jest dobry fragment, aż dziwne że to w TVP1

https://www.youtube.com/watch?v=wKSOtHzX8oA&feature=emb_logo

Bardzo nowy Minister Słabego Zdrowia:
Po drugie, coraz odważniej w specjalistycznej literaturze mówi się o tym, że wirus staje się mniej zjadliwy i mniej śmiertelny.
https://forsal.pl/lifestyle/zdrowie/artykuly/7822713,niedzielski-epidemia-koronawirusa-ustabilizowala-sie-ale-to-nie-jej-koniec-wywiad.html?utm_source=dlvr.it&utm_medium=twitter

Ooooo! doprawdy? A może nigdy nie był, co?

Najstraszliwsza ze straszliwych srandemii świata kontra człowiek rozumny:

https://twitter.com/i/status/1307613159063080960

Co tym bandytom te dzieciaczki zrobiły? Masakra. Żeby zgnili w więzieniu.

Z maseczek się śmiejecie? Śmiejcie się dalej, tak będą wyglądały wasze płuca:


(http://fotoo.pl//out.php?i=1238080_eiq2utpx0airmyk.jpg)

Dbajcie o odpowiedni poziom witaminy D:
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/koronawirus-witamina-d-zmniejsza-konsekwencja-zakazenia/65wwn5s,79cfc278
Pacjenci z COVID-19 znacznie rzadziej cierpieli na powikłania i umierali, jeśli mieli dostateczny poziom witaminy D we krwi - wynika z amerykańskich badań. Naukowcy wykryli też u nich więcej zwalczających infekcję limfocytów i niższy poziom białka świadczącego o stanach zapalnych.

(http://fotoo.pl//out.php?i=1238101_ei6inphwaaamtu2.jpg)

Szumowski niby był chory na koronowirusa, ale jeździł sobie po sklepach i robił zakupy. Rządzący robią nas w konia i nakładają tylko terror, a sami robią co im się podoba, są bezkarni.

Niewyspany nie ma już wirusa, bo przepisał na żonę.

Moje własne Ministerstwo Bardzo Słabego Zdrowia i Braku Rozumu przygotowało model krzywej wykładniczej w przypadku transmisji poziomej, który prezentuje się następująco:

(http://fotoo.pl//out.php?i=1238271_ejvcob9woaah0am.jpg)


A to już nie moje tylko kompletnych świrów, jeszcze ze dwa tygodnie i być może kolanoświrusowcy zaczną do nas strzelać:

Opinię publiczną poruszyła sprawa szpitala w Łodzi. Dyrekcja Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w tym mieście zabroniła odwiedzin u wcześniaków i noworodków przebywających na intensywnej terapii.
Zrozpaczeni rodzice mówili o nieludzkim traktowaniu i relacjonowali, że w najbardziej skrajnych przypadkach nie mieli kontaktu z dzieckiem od miesięcy. Postanowili walczyć.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/polska/news-noworodki-oddzielane-od-matek-dlaczego-nie-moge-chocby-zerkn,nId,4774355#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Na dzisiaj wygląda to tak, że miała być walka z pandemią w obronie ludzi, a jest walka z ludźmi w obronie pandemii.
Policja zapowiada pięć lat do odsiadki w wypadku fałszowania zaświadczeń o przeciwwskazaniach do noszenia brudnej szmaty na ustach i nosie. Zobaczymy czy tylko na tym się skończy, nie sądzę. Oprócz tego zachęca do kapowania i donosicielstwa:
- Jeżeli zauważymy, że ktoś nie zakrywa nosa i ust w wyznaczonych miejscach albo po godz. 22 działają lokale czy dyskoteki, które nie powinny działać, to nie tylko policjanci i inspektorzy sanitarni powinni reagować, ale i każda osoba, której zależy, aby wyhamować transmisję wirusa, powinna o tym informować. Liczymy także na solidarność obywateli.
Jak do tej pory chodziłem bez maski i się awanturowałem to teraz co chwilę będę dzwonił i kapował. Ustalam sobie limit minimum dziesięciu telefonów dziennie. Zacznę od szanownej małżonki, która zajarała przed chwilą faja i rozwaliła się na fotelu z szeroko rozwartą japą, bo jej brakuje powietrza. Co mnie to obchodzi, ordnung muss sein, w domu też.
Czyli mamy policję, która będzie się uganiała za bezmaseczkowymi, kładąc laskę na prawdziwych przestępców oraz służbę zdrowia, która nie leczy już nic zupełnie poza świrusem, zapychając przy okazji bogu ducha winnymi i nie zarażonymi, za to ciężko chorymi na inne groźne choroby pacjentami oddziały zakaźne. Musi doprowadzić to do wielu tragedii.
A to dopiero początek atrakcji. Szalom i dzień dobry.

Wczoraj jedną mendę zwyzywałem od "koronosygnalistów". Widzę, że chcąc nie chcąc trafiłem.

Chyba już najwyższa chwila na "Zostań w domu 2" - puszczają już czy dopiero zaczną.

PiSowski terror powraca, a Szwedzi się śmieją z tej ściemy, bo u nich nikt już nie umiera na kolonawiruska.

Szalom, w Izraelu jest podobno gorzej niż u nas. Wszystko zamknięte.

Trzeba coś robić, bo inaczej szaleńcy nas załatwią:
http://stopcovid1984.com.pl

Kawałek, brudnej, wyświechtanej szmaty, przypadkowo zaciągniętej na gębę, w losowo wybranych miejscach ma powstrzymać najstraszliwszego ze straszliwych wirusów w historii. Ale ciemnota, normalnie jakiś koszmarny sen. Zero tolerancji, bezmaseczkowiec to morderca, co tam morderca, ludobójca. Terror jak za okupacji. Prawo i Sprawiedliwość hehehe.

Czemu w nazwie jest 1984?

Orwell

Autentyczna historia. Gościu wygrał przetarg na wynajem lokalu, czterdzieści tysiaków miesięcznie od pierwszego października. Ale nie dostał kluczy, bo...zaaresztowano je na kwarantannie. Kiedy kwarantanna się skończyła musiał napisać pismo, aby je wydano, ale ... pismo też zaaresztowano na kolejne 14 dni hehehe. Jest bliski apopleksji.
A najśmieszniejsi w całej tej srandemii są hierarchowie, księża i wierni. Przestali pokładać ufność w Bogu, zaczęli w maseczkach.
Mam znajomą psychiatrę. Nie przyjmuje nowych pacjentów, bo została zawalona. Mówi, że głównie lęki i depresje w różnym nasileniu.
Żyjemy w zidiociałym społeczeństwie wśród debili. Musi przyjść kara.

Kolanoświrusowe łapanki uliczne Anno Domini 2020:

https://twitter.com/i/status/1315308963802603522

Jedynym argumentem jaki covidowi idioci potrafią wyciągnąć wobec racjonalnych argumentów, że wszystkie te działania, które podejmowane są w walce z wirusem są bez sensu jest nakłanianie rozmówcę do pracy wolontariackiej w szpitalu zakaźnym.

Mnie również to się wszędzie przewija. Klepie jeden po drugim choć takiego oddziału na oczy nie widział.

To jest prymitywny szantaż emocjonalny srandemiarzy i innych debili. Argumentów brak. Podobnie prymitywnymi mykami emocjonalnymi posługują się z bożej łaski wirusolodzy i inne profesorskie "autorytety" udzielające się w mediach. Żałosne i śmieszne, gdyby nie to, że wiele osób im ulega i popadając w strach, lęki i paranoje poważnie osłabia swój system odpornościowy.

No i tak. Szumowski w szpitalu chory na świrusa po raz drugi w niedługim czasie. Ponoć pierwszy test był fałszywie dodatni. Pisałem o tym wiele razy - nie wiadomo co te testy pokazują, a na ich podstawie aresztuje się ludzi. W tej chwili już setki tysięcy. Dwa to niestety, ale kawałki brudnej, uślinionej, noszonej tygodniami bawełnianej szmaty na gębie przed niczym nie chronią, wirusy przenoszą się bez problemu.
Bez sensu jest to co robi rząd i MZ, a będzie jeszcze bardziej bez sensu. Proszę się przygotować na terror. Nie wiem w jakim natężeniu.

Rząd rządem, ale to, co robi opozycja jeszcze jest gorsze. Dziś słuchałem w radio niejakiego Czarzastego. Musiałem to wyłączyć. Ci od razu by nas zamknęli w więzieniu... Już szykują nowelizację ustawy tak, byśmy nie mieli prawnej furtki do nienoszenia namordników.

Oni wszyscy są tacy sami.
No cóż, sytuacja rozwija się dynamicznie i zgodnie z moimi przewidywaniami. Cały czas powtarzam, że będzie znacznie gorzej. Koniec wolności, nastaje czas terroru.

Socjaliści zawsze tak mają. W imię twojego dobra będą traktować cię jak zwierzę, bo oni lepiej wiedzą co jest dla ciebie dobre.

Słowacy dają przykład i pierwsi wyszli walczyć z reżimem:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-na-slowacji-starcia-z-policja-6565716125108896a

Na Stadionie Narodowym w Warszawie rząd tworzy szpital polowy. Na otwarcie ma zaśpiewać Edyta Górniak, wstawi się trzy toj tojki, dwa koksowniki, lekarzy i pielęgniarki zabierze z działających normalnych szpitali i zgrupuje tam chorych na grypę. Ups, grypy, wszystkich pozostałych infekcji, zapalenia gardła, zatok, oskrzeli, płuc, anginy, pospolitych przeziębień nie ma. Normalnie. Nie ma i już, odeszły w siną dal. Były tysiące lat, ale się zmyły. Nie ma również pozostałych chorób, co nie dziwi, ale nie ma również wypadków, co troszkę dziwi. Jest tylko kolanoświrus.
Ilość zakażeń gwałtownie rośnie, jak to na jesieni. Dokładnie nie wiem na co, bo z testami mamy ruski cyrk. Oczywiście dowodzi, że maseczki nic nie dają, poza uciążliwością, stresem i spadkiem odporności u osób długotrwale je noszących. W ogóle nie bardzo sobie wyobrażam w jaki sposób można zamknąć wirusa, który roznosi się drogą kropelkową. To znaczy jest sposób, ale dość drastyczny.
Spokojnie czekam na znacznie większą panikę od aktualnej. Równie spokojnie na postcovidową zapaść gospodarczą, społeczną, edukacyjną, zdrowotną i każdą inną.

Skorupion, uważasz, że może być tak jak w 1929? Bieda, głód, umieranie z głodu?

Pewnie, plus jeszcze wojna, bo trwają poważne przygotowania do niej, musi wyłonić się nowy porządek świata. Ale jak to wszystko będzie wyglądało i jak szybko nastąpi to nie mam pojęcia.

I porządek kolanoświrusowy zrobiony hehehe:

https://twitter.com/i/status/1318175223439626246

Nowy sezon "Korony Królófff".

Odcinek pierwszy "Na plebanii".

Jutro na netflixie premiera odcinka drugiego: "Na siłowni".

Lepiej po pogotowie nie dzwonić: https://youtu.be/SzV9DMex_04

Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka

Sukinsyny uchwaliły w Ustawie zastosowanie środków przymusu bezpośredniego wobec osoby, która nie poddaje się obowiązkowi szczepienia. Cała ta pseudoepidemia odbywa się według z góry zaplanowanego schematu.

Srandemia rozwija się modelowo, tylko patrzeć, jak paszczury wprowadzą stan wojenny w całej Europie.
To na poważnie, a bardziej rozrywkowo to podziwiam cwelebrytów, którzy wszyscy jak jeden zachorowali, czują się dobrze, zachęcają innych do dbania o siebie (sami nie dbali?!) i uważają za stosowne powiadomić o tym cały świat.

Im więcej obostrzeń, tym więcej zarażonych. To jeszcze więcej obostrzeń hehehe.
A tak wykańczają chorych na niemodne choroby:  

(http://fotoo.pl//out.php?i=1238444_122464567-1205091463200163-1283144156668660012-n.jpg)

I to nie jest fejk.

Myślałam, że fejk z tym art. 36, ale jednak...wygląda, że nie.

To już zostało uchwalone, oczywiście pod przykrywką antyaborcyjnego jazgotu po wyroku Trybunału. Prymitywny numer dla motłochu.
Ale zakończyłaś w najlepszym momencie, bo:

5.Przymus bezpośredni polegający na unieruchomieniu może być stosowany nie dłużej niż 4 godziny. W razie potrzeby stosowanie tego przymusu może być przedłużone na następne okresy 6-godzinne, przy czym nie dłużej niż 24 godziny łącznie.
 
6.Przytrzymywanie jest doraźnym, krótkotrwałym unieruchomieniem osoby z użyciem siły fizycznej.
 
7.Unieruchomienie jest dłużej trwającym obezwładnieniem osoby z użyciem pasów, uchwytów, prześcieradeł lub kaftana bezpieczeństwa.
 
8.Przymusowe podanie leku jest doraźnym lub przewidzianym w planie postępowania leczniczego wprowadzeniem leków do organizmu osoby - bez jej zgody.

Który środek unieruchomienia wybieracie hehehe? Ale ustawodawca się nie PoPisał, ja znam dużo lepszy - strzał w tył głowy.


A tu być może odpowiedź dlaczego:
https://www.youtube.com/watch?v=03u3gaDC63g&feature=share

Wychodzi na to, że art. 36 to robienie takiego "gruntu pod interesy". Jak już wyjdzie szczepionka na koronaświrusa to będzie jak znalazł dla tych, którzy z uśmiechem na twarzy i wywieszonym jęzorem nie polecą tłuc się w kolejkach do szczepienia.

Zobaczymy co zmieni wybór prezydenta w USA, to już niedługo. Obojętnie, który wgra to powinno się sporo dziać, również w temacie kolanoświrusa.

Pięknie rozegrane, wypuszczenie dwóch ustaw, w cieniu o przymusu szczepień i na głośno ustawa antyaborcyjna. 99% tych protestantów antyaborcyjnych nie ma pojęcia o tej pierwszej, a dali tylko pretekst władzy do wprowadzenia wojska na ulice:

ZARZĄDZENIE NR 180
PREZESA RADY MINISTRÓW
z dnia 23 października 2020 r.
w sprawie użycia żołnierzy Żandarmerii Wojskowej do udzielenia pomocy Policji

Na podstawie art. 18a ust. 1 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji (Dz. U. z 2020 r. poz. 360, 956 i 1610) zarządza się, co następuje:

§ 1. W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 i wzrostem zachorowań na terenie kraju na COVID-19 żołnierze Żandarmerii Wojskowej udzielą od dnia 28 października 2020 r. do dnia odwołania stanu epidemii pomocy Policji w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego.

§ 2. Zarządzenie wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Prezes Rady Ministrów: M. Morawiecki

Jak powiedział dziś Jackowski w swojej wizji na żywo:
"Dojdzie do takiej sytuacji, że takie protesty jakie tu widzimy na ekranie, to jeżeli ktoś się będzie na takie protesty odważał, to będzie po prostu aresztowany i wywożony jako aresztant."

Właśnie tu nie chodzi o tych, ale o takich jak my, którzy się nie wybierają, a zostaną zawleczeni.

Właśnie o tym mówię. Owieczki, które nie pobiegną same, będą wyszczepione przymusem. Bo podstawa prawna już jest.

A jak teraz wyglądają chorzy na niemodne choroby? No tak:
https://iloveslubice.pl/sport-i-zdrowie/chcialabym-zyc-ale-przez-koronawirusa-musze-w-cierpieniu-bez-lekow-umierac-mowi-slubiczanka-iwona-dutkowska-ktora-jest-chora-na-raka/?fbclid=IwAR2F2UXOT0A1L3YmIHrjN-qevWx7X3sz2sGbSoLMLev5P_C25_40HIBOx3Q

Gdyby ktoś był ciekaw jak te statystyki są naliczane oraz jaki panuje chaos w sanepidzie - ostatnio przeziębiła mi się cała rodzinka i mama zrobiła sobie test. Wynik miał być w piątek, a dostała telefoniczną informację, że jest na kwarantannie już przedwczoraj. Bez wyniku testu, żadnych informacji, wszystko owiane tajemnicą. Bardziej mnie jednak rozbawił fakt, że reszta rodziny na kwarantannie nie jest, chociaż mieszkamy pod jednym dachem i nawet, gdy mój tata sam się zgłosił do sanepidu, powiedziano mu, że nie jest na kwarantannie. Ja też żadnej takiej informacji nie dostałam i nie wychodzę z domu tylko "na wszelki wypadek". Myślałam też, że mają przygotowane jakieś specjalne leczenie, ale po prostu podaje się Tamiflu. To w końcu jest zwykła grypa czy nie? Objawami nie różni się ani trochę.

Koronka różni się trochę od grypy. Większość przechodzi bezobjawowo, a główna różnica polega na utracie węchu i smaku.

Film nie jest długi, proponuję poświęcić te 12 minut bo sprawdza się scenariusz filmu, który powstał 8 lat temu.
https://wolnemedia.net/szach-mat-dla-ludzkosci/

Zawsze jest nadzieja, że jakaś zbłąkana asteroida walnie w Ziemię i zrobi porządek z ludźmi jak kiedyś z dinozaurami hehehe.

@Beast czemu Matki nie powstrzymałeś? Testy na covid to bzdura na całego. Nie dajmy się w to wrobić.

Już jesteśmy wrobieni po uszy, wedle moich prognoz może być tylko gorzej.

Kolejna ofiara tej pseudo epidemii:
https://wawalove.wp.pl/wypadek-na-mazowszu-jedna-osoba-nie-zyje-karetka-przewozila-pacjenta-z-covid-19-6570607948561088a
W Broniszach w powiecie warszawskim zachodnim doszło do śmiertelnego wypadku. Karetka wioząca pacjenta z koronawirusem zderzyła się z autem osobowym.

Lekarz z Przemyśla opracował bardzo skuteczny sposób leczenia amantadyną, ale niestety został zmuszony do usunięcia informacji o tej skutecznej  i taniej metodzie.

https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/

Słowackie państwo właśnie wymazało wszystkich swoich poddanych. Straszne. To komentarz bardzo mądry na ten temat:

https://youtu.be/XhbXG82_Jxo

Każdy zrozumie, myślę :).

I już dostał zakaz leczenia tą metodą.

I sytuacja wygląda tak, że jak ktoś chce mieć dodatkowy płatny urlop to kupuje za 50 zł od zarażonego wskazanie i leży do góry tyłkiem dziesięć dni, a kasa leci. Wiwat ZUS, wiwat rząd, wiwat wszystkie stany hehehe.

Wklejam treść, która została usunięta ze strony:

Do tego dorzucam https://www.machala.info/media/repository/a2020/Pakulski_C_SARS-CoV-2_w_OIT_Projekt_2020_05_11.pdf

Leku już nie ma w aptekach i nie jest dostępny w hurtowniach.

I jeszcze cytat z interii:
https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-poruszenie-w-srodowisku-medycznym-czy-amantadyna-pomaga-w-za,nId,4836808

No tak, bo jakżeby to, żeby lek za kilkanaście złotych miałby zadziałać? Do tego potrzebny jest usraelski remdesivir, gdzie jedna dawka to koszt 10 tys. zł.

I o to tutaj chodzi. Najpierw robi się popyt (tworzy się chorobę), późnej jest podaż - udostępnia się za grubą kasę lek. Temu Bodnarowi już odebrali prawa do wykonywania zawodu czy na razie zawieszony?

Też coraz częściej takie mendy spotykam. Trzeba z nimi krótko zalatwiać sprawę, bo maja zapędy hitlerowskie.

Tak wyglądały wypociny, które skasowałem.

A to ci dopiero niespodzianka.

Założyciel i dyrektor generalny firmy Tesla Elon Musk poddał się czterem szybkim testom antygenowym na koronawirusa tego samego dnia. Dwa dały wynik pozytywny, dwa negatywny. "Dzieje się coś niezwykle fałszywego" - napisał na Twitterze.

Wczoraj oglądałam film dokumentalny HOLD-UP. Jest straszna kampania przeciwko niemu na wielu kanałach francuskiej telewizji. Jest to zbiór wypowiedzi ekspertów z Francji, Szwajcarii, Stanów i wielu innych krajów. Jest laureat nagrody Nobla z dziedziny chemii, lekarze, politycy i inni. Pokazują zaplecze tej epidemii. Wszystko układa się w całość i daje wiele do myślenia. Dokument niesamowity, choć trudno go przetrawić. Trwa ponad 2 i pół godziny. Na razie tylko w języku francuskim. Udostępniono go 11 listopada. Polecam!

Link do filmu https://vimeo.com/478940836

Tu coś na rozładowanie emocji:

https://youtu.be/nnHIfWCBTLY

Niestety już nie ma.
Vimeo jest chyba francuskie jeśli mnie pamięć nie myli, więc długo się tam nie utrzyma.

Jakieś inne źródło?

A tu jeszcze większego kalibru niespodzianka:

Ze względu na swoje ogromne problemy zdrowotne po wypadku, Gollob należał do grupy najwyższego ryzyka. Starał się robić wszystko, by uniknąć zarażenia koronawirusem. - Wydawało się, że jeśli utrzymywałem sterylność rąk, nosiłem maseczkę i utrzymywałem dystans w rozmowach z ludźmi, to jestem tak naprawdę bezpieczny. Przestrzegałem wszystkich zaleceń i naprawdę nie wiem, w jakim towarzystwie mogłem się zarazić - rozkładał bezradnie ręce. Myślę, że to nie ma już znaczenia - ocenił.


Oooo, doprawdy? Dystans i kawałek byle jakiej szmaty na gębie nie uchroniło? Ani zamknięcie szkól, rozwalenie gospodarki, społecznych i rodzinnych powiązań, zdemolowanie szkolnictwa, narobienie kolosalnych długów, wykończenie i tak słabej służby zdrowia, wpędzenie ludzi w spiralę strachu, depresji, lęków, wykończenie nie wiadomo ilu chorych na niemodne choroby, nic nie uchroniło?

No ale mógł dołączyć, do szlachetnego grona koronocelebrytów.

Teraz mieć koronkę i pokazać się w okienku opowiadając o tym jak są chorzy i że państwo nic nie zrobiło...ale On przeżył to przecież szczyt popularności, bo dwie pieczenie...napluć na PiS i jeszcze być zauważonym w chorobie. Mnie ostatnio załamał Artur Barciś. Pamiętniki piszą...


Nie wiem czy to już pisałam ale bawi mnie ten dowcip:
- Co się stało z grypą sezonową 2020??
- umarła na covid

https://youtu.be/ojP-1Jb5Y7E

Skandal we Francji: zakupiono olbrzymią ilość leku Remdesivir (producent: Gilead) i leczono nim zakażonych koronawirusem, tzw. drugiej fali. Okazało się, że lek uszkadza poważnie nerki. WHO zaczyna ostrzegać przed „leczeniem” tym specyfikiem. Przy okazji dowiadujemy się, że ta sama molekuła była testowana przy leczeniu eksperymentalnym SIDA i później Ebola (w obu przypadkach nie zdała egzaminu). Remdesivir jest kilkaset razy droższy od hydroxychloroquiny (ordynator kliniki antyinfekcyjnej w Marsylii, Didier Raoult kontynuuje leczenie lekiem Plaquenil= chydroxychloroquine. Niepokorny, ale ma tak solidną reputację międzynarodową, że nie sposób go zdyskredytować) której sprzedaż zakazano we Francji, a która efektów ubocznych nie ma. Po puszczeniu w eter filmu Hold-up klimat się zmienia (we Francji i okolicy frankojęzycznej). Wychodzą na jaw skandale dotyczące służby zdrowia, ludzie zaczynają protestować odnośnie masek, ale i szczepionek.
To nie tylko w Polsce, ale na całym świecie dzieją się skandale. Zapraszam do obejrzenia filmu dokumentalnego Hold-up. Ten film zmienia spojrzenie na tę całą epidemię. Widziało go już ponad 1,5 mln widzów na Youtubie, bo wcześniej pojawiał się i znikał na różnych platformach. Teraz trudno go już zamieść pod dywan.

U nas niejaki Simon przechwala się stosowaniem tego leku na "r".

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-adam-niedzielski-w-styczniu-chcemy-zaczac-szczepic-na-korona,nId,4870800

Nie wygląda wam to na jakieś poważniejsze plany?