Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Analizy prozdrowotnych procesów chorobowych => Wątek zaczęty przez: Lus22 07-01-2013, 13:19



Tytuł: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Lus22 07-01-2013, 13:19
Mam 22 lata i od 2,5 roku zmagam się z pewnym problemem. Mam problem ze ściekającą wydzieliną po gardle. Byłam u laryngologa i sugerował, że to z zatok, że to może torbiel. Miałam prześwietlenie zatok i TK zatok dla pewności, i z opisu wynikało, że są czyste. Leczyłam się też u lekarza rodzinnego, który twierdził, że mam astmę, bo odczuwałam dyskomfort, duszność i ścisk w gardle. Miałam przepisane leki, takie jak: miflonide, zafiron, vizendo, Ventolin. Zafiron od razu odrzuciłam, bo po nim trzęsły mi się ręce, serce waliło mi jak szalone i piekło mnie w klatce. Jedynie tolerowałam miflonide i ventolin. Chociaż mam wrażenie, że po tych lekach do dziś został mi przewlekły kaszel od czasu do czasu jakby suchy. Byłam też raz u alergologa i zostały mi przepisane leki na alergie (bez testów) i głowa mnie po nich bolała, a dokłanie był to rupafin 10mg. W przekonaniu, że to zatoki brałam też sinulan, leki przeciwbólowe. Nie mam kataru, zazwyczaj tylko po ścianie gardła spływa mi wydzielina przeźroczysta biała, w większych ilościach zielonkowato-żółtawa. Jedynie często zapadam na bół gardła, jakieś stany zapalne. Oprócz tego czasami zdarzają mi się duszności, pieczenie w klatce piersiowej, pocenie się stóp i dłoni oraz uczucie, że zaraz zemdleję, bo jest mi słabo. No i ta kochana wydzielina nadal jest. W takiej sytuacji siadam i głęboko oddycham przeponą i po jakimś czasie mi przechodzi, a kiedyś z paniki brałam ventolin i niby pomagało, ale nie wiem tego do końca. Raz źle się czułam po wzięciu ventolinu, jakby zapowietrzyły się oskrzela. Nie wiem co mam robić? Czuję się coraz gorzej. Z tego co pamiętam, wszystko zaczęło się od choroby tzn. przeziębienia zimą 2009 i wtedy wypluwałam mega ilości wydzieliny zielonej bakteryjnej i od mniej więcej zimy 2010 zbratałam się z moją wydzieliną do dziś. Jakoś wiosną 2011 pojawiły się te duszności i sporadycznie trwają do dziś. Kiedyś było gorzej, bo w nocy aż ściskało mi szyję i nie mogłam nic przełknąć. A astmę stwierdzono po spirometrii, która nie była za dobra. Szybko się męczę i jak mam dość spory wysiłek to serce wali mi jak głupie, jakby chciało mi wyskoczyć z tętnicy. To są objawy z 2,5 roku i nie mam pojęcia co mi jest. Proszę o opinie.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 07-01-2013, 14:02
Przeczytałaś książki?
Nie martw się, powoli będzie coraz lepiej, tu naprawdę pomagają, ale podstawą jest znajomość książek.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Kalina 07-01-2013, 14:19
Cytat
Proszę o opinie.
Opinia może być tylko jedna, miarka z toksynami się przebrała. Co masz robić? Po pierwsze ograniczyć ilość toksyn dostających się do organizmu, po drugie usprawnić systemy wydalnicze. Jeśli naprawdę chcesz sobie pomóc to zacznij od nabywania wiedzy na portalu, a my chętnie wyjaśnimy niezrozumiałe kwestie lub podzielimy się doświadczeniem.

http://portal.Bioslone.pl/
Cytat
Choroby są procesem pozbywania się toksyn z organizmu. Objawy są naturalną ochroną organizmu. Nazywamy je chorobami, lecz w rzeczywistości leczą one choroby. Wszystkie choroby mają jedną przyczynę, choć objawiają się w różny sposób, w zależności od miejsca, w którym występują.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Beza 07-01-2013, 22:24
Lus22 głowa do góry! Jak będziesz miała problem z odnalezieniem czegoś to pisz! Czytaj, czytaj i wdrażaj i jeszcze raz czytaj. :)


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Savage7 13-01-2013, 18:15
Coś mi się wydaje, że pani Lus22 wpadła tu tylko na chwilkę. Proponuję osobom z jednym postem na koncie zawsze zadawać jedno i to samo pytanie. Koleżanka Biedrona już je właśnie zadała.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Bonheur 26-01-2013, 18:04
Lus22 na 100% przyczyna Twoich dolegliwości tkwi w diecie. Jeżeli masz ochotę trwale rozstać się z problemami, które opisujesz, to zacznij od zmiany diety i MO. Po przeczytaniu Twojego postu jestem pewien, że kochasz swoją chorobę. Tak dobrze się znacie, to już 2,5 roku. A można było pozbyć się problemu szybko i skutecznie. Jak dojrzejesz do życia w zdrowiu to się odezwij.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Calisia 27-01-2013, 00:57
Ja od siebie dodam, że jak się zdecydujesz na metody Biosłone, to nie licz na szybkie wyzdrowienie - licz że będzie gorzej. Organizm musi przechorować to co odkładało się przez lata.

Nie licz, że będziemy ci dawać rady w stylu medycznym jakie leki, suplementy czy nawet ziółka brać. Tutaj stawiamy na zdrowie - ono robi resztę.

Na razie nie panikuj, przeżyłeś 2,5 roku z tym, nie umrzesz jutro. Zacznij czytać portal: http://portal.Bioslone.pl/ , korzystaj z wyszukiwarki - nie jesteś pierwszym i nie będziesz ostatnim który tutaj wskakuje i domaga się gotowej recepty.

Przy okazji nie wierz ślepo temu co jest tutaj napisane. Może mam etykietkę profilaktyka zdrowia, ale lubię porównać sobie metody Biosłone z dietą niskowęglowodanową, wegetarianizmem czy nawet standardowym w naszych czasach podejściem do żywienia i zdrowia. Egzaminując wszystko, zostaje tylko prawda. Jaka jest? Moja tajemnica. >: )

Warto pomagać, ale wówczas gdy ktoś tej pomocy naprawdę potrzebuje, natomiast w tym momencie - wasze cenne rady poleciały w próżnie. Przecież widać wyraźnie, że pacjentka wpadła na godzinę, napisała rozpaczliwego posta i tyle ją widzieli... //T.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Domi5 27-01-2013, 11:19
Jak wpadła na chwilę, to znaczy, że nie są uciążliwe te dolegliwości jeszcze i za dwa lata, jak zacznie się naprawdę sypać, to wróci pokornie i będzie słuchać naszych rad. Standard.


Tytuł: Odp: Nie wiem co mi jest i jak się wyleczyć. Pomocy!
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 27-01-2013, 12:01
Jeszcze wpadnie, jak całkiem padnie.