Tytuł: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Edit.mazur 04-12-2012, 12:18 Mam pytanie, moja znajoma zastosowała dietę skomponowaną przez samą dietetyczkę, czy faktycznie odzywianie musi odbywać się regularnie co 2,5- 3,5 godzin? Czy ściśle musi być przestrzegana? Pierwszy posiłek musi być do godziny po przebudzeniu i tak systematycznie w tych odstępach czasowych ma ich być 5.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Travis 04-12-2012, 13:36 moja znajoma zastosowała dietę skomponowaną przez samą dietetyczkę No tak, klasa sama w sobie. Cytat czy faktycznie odzywianie musi odbywać się regularnie co 2,5- 3,5 godzin? Czy ściśle musi być przestrzegana? Pierwszy posiłek musi być do godziny po przebudzeniu i tak systematycznie w tych odstępach czasowych ma ich być 5. Ja czytam też swoim posiłkom "Litwo ojczyzno moja", by pod wpływem poezji lepiej się wchłaniały i nie tworzyły zaparć. A tak poza tym to słucham własnego organizmu, bo to on jest dla mnie największym autorytetem.PS. Uważasz, że na Biosłone nie ma odpowiedzi na pytanie w jaki sposób się odżywiać, czy może ma to się nijak przy samej dietetyczce, która jest przecież "taka wykształcona"? Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Mistrz 04-12-2012, 13:46 moja znajoma zastosowała dietę skomponowaną przez samą dietetyczkę Niektórzy to mają chody... Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Edit.mazur 04-12-2012, 13:55 Tu nie chodzi o chody tylko... co niektórzy nie wierzą w proste zasady odzywiania, tylko ufają "specjalistą", ciekawa byłam jakie są Wasze zdania na temat, ot poprostu...
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Asia61 04-12-2012, 14:07 Tu nie chodzi o chody tylko... co niektórzy nie wierzą w proste zasady odzywiania, tylko ufają "specjalistą", ciekawa byłam jakie są Wasze zdania na temat, ot poprostu... Czytaj portal wiedzy. Znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie swoje pytania i wątpliwości.Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Loret 05-12-2012, 08:10 Mojej koleżance dietetyczka z wykształcenia biolog ułożyła dietę zgodną z jej schorzeniami głównie chodziło o zaparcia, układ krążeniowy, niedoczynność tarczycy. Nie dość, że zapłaciła 200 zł to dostała jeszcze takich boleści i wzdęć, że wydawało się ,że jej d.....rozerwie.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-12-2012, 08:26 Nie dość, że zapłaciła 200 zł to dostała jeszcze takich boleści i wzdęć, że wydawało się ,że jej d... rozerwie. To byłby rozrywkowy efekt diety... ;) :) Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 09:16 Powiedziałabym: piorunujący. :)
Moja mama też była u jakiejśtam dietetyczki i opowiadała jej jak jej córka (czyli ja) żywi rodzinę. Kobieta była w szoku - pozytywnym (krótko powiedziawszy), a moja mama wyszła z gabinetu dumna i blada. Czyli na dobrą sprawę, zależy na kogo się trafi. Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Alinka12 05-12-2012, 10:05 Jak widzę jak dietetyczki moim koleżankom komponują diety, to mi się robi ich żal - płatki wszelkiego rodzaju, jogurty, ciemne pieczywo (!) itd.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-12-2012, 11:00 Ja gratis mogę każdemu ułożyć piramidę dietetyczną, z tym że jest to piramida wypłaszczona, no właściwie płaska jak deska. Cztery podstawowe produkty plus kilka dodatków.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 12:12 I jak Ci się wiedzie na takiej diecie?
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Dusiu70 05-12-2012, 13:21 Ja gratis mogę każdemu ułożyć piramidę dietetyczną, z tym że jest to piramida wypłaszczona, no właściwie płaska jak deska. Cztery podstawowe produkty plus kilka dodatków. Zgaduję, że jest to: mięso, jaja, kapucha kiszona i ziemniaki (gotowane w mundurkach). Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: scorupion 05-12-2012, 14:32 Jestem zadowolony z takiego odżywiania, tylko kapusta surowa, z kiszoną bywają kłopoty.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Piotr 05-12-2012, 15:35 Jestem zadowolony z takiego odżywiania, tylko kapusta surowa, z kiszoną bywają kłopoty. Najlepsza kapusta jest pośrednia między surową a kiszoną, tylko ciężko taką dostać. Najlepiej się trawi i jest najbardziej smaczna. Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: K'lara 05-12-2012, 15:41 Najlepsza kapusta jest pośrednia między surową a kiszoną, tylko ciężko taką dostać. Najlepiej się trawi i jest najbardziej smaczna. Trochę paprania jest ale ciężko nie jest: http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=22795.msg156422#msg156422 To jest kapusta o jaką Ci chodzi. Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 17:12 Ja robię jeszcze prościej: szatkuję kapustę, dodaję sól i ugniatam drewnianym tłuczkiem od ziemniaków. Przekładam do słoja i odkładam na parapet (w lecie), teraz zostawiam przy kuchence. Na 2-3 dzień wspaniała kapusta. Próbowałam z dodatkami, ale taką najprostszą lubią moje dzieciaki i mąż, a znajome chwalą, że wspaniała. A więc polecam.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Rif 05-12-2012, 19:16 Agnieszko, bez zalewania wodą?
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Agnieszka 05-12-2012, 20:07 Tak.
Tytuł: Odp: Czy dietetyczka ułożyła dobrą dietę Wiadomość wysłana przez: Tomasz4414 05-12-2012, 23:23 Ja robię jeszcze prościej: szatkuję kapustę, dodaję sól i ugniatam drewnianym tłuczkiem od ziemniaków. Przekładam do słoja i odkładam na parapet (w lecie), teraz zostawiam przy kuchence. Na 2-3 dzień wspaniała kapusta. Próbowałam z dodatkami, ale taką najprostszą lubią moje dzieciaki i mąż, a znajome chwalą, że wspaniała. A więc polecam. Robię identycznie, tylko po 3 dniach zamykam słoiki i zostawiam je na około 10 dni. Polecam spróbować wychodzi jeszcze lepsza, przynajmniej według mnie. "Bynajmniej" to nie jest "przynajmniej"... // S. |