Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« : 09-09-2011, 11:36 » |
|
Zwracam się pierwszy raz z prośbą o poradę dla siebie. Jestem nosicielem tego paciorkowca od około pół roku. Po stwierdzeniu zakażenia i przy dokuczliwych objawach zdecydowałam się na kurację antybiotykową, ale problem szybko powrócił. Od 2 miesięcy piję MO, KB i staram się zdrowo jeść. Zastanawiam się nad tamponowaniem pochwy i mieszanką oczyszczającą drogi moczowo-płciowe, ale tu mam wątpliwości czy mogę ją już wdrożyć, po tak krótkim okresie MO. Jaka jest szansa na pozbycie się tego paciorkowca na dobre?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #1 : 10-09-2011, 19:32 » |
|
100 odsłon i nikt nie umie/nie chce pomóc?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #2 : 10-09-2011, 19:47 » |
|
A jakie masz uciążliwe objawy, że temat tak Cię niepokoi? Dopiero stosujesz 2 miesiące metody Biosłone i czego oczekujesz? Zdrowienie to długotrwały proces. Możesz się wspomóc tamponowaniem ALocitem lub słabym octem jabłkowym własnej roboty.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #4 : 13-09-2011, 10:04 » |
|
Niestety, propolis odpada, uczula. Dolegliwości mam dokuczliwe - pieczenie, swędzenie, ale co ciekawe, najbardziej intensywne w okolicy odbytu. Myślę, że ta bakteria skolonizowała przede wszystkim te okolice, a do pochwy droga niedaleka. Wiem, że nie wyzdrowieję w tydzień, ale od miesięcy męczę się z tą sytuacją, czekając aż samo przejdzie, ale nic tego nie zapowiada.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-09-2011, 10:22 wysłane przez Monya »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #5 : 13-09-2011, 10:13 » |
|
Dobre efekty powinno dać przemywanie podrażnionych miejsc octem jabłkowym i smarowanie maścią ochronną z witaminą A.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #6 : 03-10-2011, 21:17 » |
|
Witam, też mam problem z bakteriami i zamierzam zacząć tamponowanie.. ale zbieram jeszcze wszystkie dodatkowe informacje zanim zacznę korzystać z tej metody.. Czy ktoś wie może ile czasu należy tamponować, żeby się wyleczyć? Do antybiotyków straciłam zaufanie i to moja ostatnia deska ratunku;-( Czy jak częściej się tamponuje np. 5 dni alocit, a później 2 dni przerwy, to efekt będzie lepszy i szybszy?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #7 : 17-11-2011, 21:22 » |
|
Po dwóch miesiącach tamponowania (w odpowiednim rytmie) niestety jest jeszcze gorzej - mam podrażniające śluzowate upławy i do tego jakiś stan zapalny dróg moczowych (stosowałam przez 7 dni Nefrosept ale objawy zapalenia mam nadal). Nie idę do lekarza, bo wiem jaki byłby wynik tej wizyty, ale szczerze mówiąc nie wiem czy zostawienie tego stanu jest bezpieczne. Czy MO i tamponowanie plus cierpliwość to wszystko co można zrobić?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #8 : 19-11-2011, 10:22 » |
|
U mnie jest poprawa w trakcie tamponowania, ale w przerwie znowu wszystko wraca;-( Też nie wybieram się do gina, bo tam można liczy tylko na antybiotyki podawane w kółko..JUż nie wiem co można jeszce robic,żeby było lepiej na dłużej..
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #9 : 20-11-2011, 19:39 » |
|
Była też mowa o borasolu zamiast alocitu do tamponowania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #10 : 20-11-2011, 21:10 » |
|
U mnie przeszło po kilku seriach tamponowania przy objawach ostrego zapalenia. Tamponowanie stosowałam wg przepisu w książce Mistrza /już nie pamiętam co ile dni, ale na pewno z przerwami/. Ogólnie trwało to dość długo, może nawet około roku /takie polepszanie się i powrót do początku/. Nie kojarzę dokładnie tego okresu czasu, bo ostre objawy zanikały stopniowo a z czasem /po ponad roku od stosowania MO i serii tamponowań/ ku mojej bezgranicznej radości wszelkie upławy, piekotki przeszły w ogóle i cytologię mam bez zarzutu. Chociaż początki oczyszczania w tym temacie były i bolesne i uciążliwe. Trzymajcie się.
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #11 : 20-11-2011, 21:20 » |
|
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #12 : 20-11-2011, 22:58 » |
|
Grzybica. Grzybiczne zapalenie pochwy. Stwierdzona przez gina prowadzącego moją ciążę /wtedy pojawiła się po raz 1/.
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #13 : 20-11-2011, 23:02 » |
|
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
A jakie ma to znaczenie?
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Monya
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: lipiec 2011
Skąd: Kraków
Wiadomości: 109
|
|
« Odpowiedz #14 : 20-11-2011, 23:15 » |
|
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna?
A jakie ma to znaczenie? Wydaje mi się, że grzybica jest łatwiejsza do wyleczenia, a przynajmniej do uspokojenia objawów, przy pomocy łagodnych środków.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Ola
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 1 września 2010
Skąd: Lublin
Wiadomości: 240
|
|
« Odpowiedz #15 : 20-11-2011, 23:24 » |
|
Czy to była grzybica czy infekcja bakteryjna? A jakie ma to znaczenie? Żadnego nie ma. Tylko w ciąży miałam pewność, że to kandydoza pochwy, potem bywało już różnie. Nawet miałam wrażenie, że różne infekcje znów zaczynają długotrwałą batalię grzybiczną. Takie było moje odczucie.
|
|
|
Zapisane
|
Róbmy swoje
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #16 : 20-11-2011, 23:29 » |
|
Ani grzybica, ani infekcje bakteryjn, nie przebiegają osobno. Co najwyżej dominują jedne bądź drugie objawy. Tym niemniej obie choroby leczy się tak samo.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #17 : 25-11-2011, 18:41 » |
|
Dziś miałam okazję (przez przypadek) porozmawiać z pewnym ginekologiem i uzyskałam informację, która mnie kompletnie załamała;-( Ponoć przy zakażeniu bakteriami w pochwie, gdzie wzrost bakterii jest na 3 +++ nie da się wyleczyć zakażenia inaczej niż antybiotykiem. Można jedynie załagodzić objawy tj. swędzenie, ból ... Co Wy na to? Czy ktoś miał problem z bakteriamu ze wskażnikiem wzrostu na +++ i wyleczył skutecznie infekcję? Czy to możliwe?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #18 : 25-11-2011, 19:09 » |
|
Dziś miałam okazję (przez przypadek) porozmawiać z pewnym ginekologiem i uzyskałam informację, która mnie kompletnie załamała;-( Ponoć przy zakażeniu bakteriami w pochwie, gdzie wzrost bakterii jest na 3 +++ nie da się wyleczyć zakażenia inaczej niż antybiotykiem. Można jedynie załagodzić objawy tj. swędzenie, ból ... Co Wy na to? Czy ktoś miał problem z bakteriamu ze wskażnikiem wzrostu na +++ i wyleczył skutecznie infekcję? Czy to możliwe?
Duża ilość bakterii daje prawdziwy, poważny, obraz stanu Twojego organizmu (konkretnie dróg rodnych). To zaś daje nadzieję, że bakterie uporają się z tym problemem same a Ty będziesz cieszyć się zdrowiem. W przeciwnym razie co? Wybijesz bakterie antybiotykiem a chore komórki zostaną (bo kto się nimi zajmie?) i w efekcie dopadnie Cię poważna, nieuleczalna choroba. Dodatkowo, jeśli teraz odczuwasz duży dyskomfort w postaci, choćby tylko swędzenia to po kuracji antybiotykiem dopiero będziesz miała jazdę na maxa. Jest problem, są sprzątacze, trwa remont - będziesz jak nowa (po remoncie), bez kosztów w postaci wydatków na leki i wizyty u lekarza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Domi5
Offline
Płeć:
MO: 16-06-2011
Wiedza:
Wiadomości: 1.414
|
|
« Odpowiedz #19 : 25-11-2011, 19:25 » |
|
Też staram się tak myśleć i nawet nie myślę, żeby iść do ginekologa, bo zdaję sobie sprawę z tego, że antybiotyki mogą pogorszyć jeszcze i tak już nieciekawy stan;-( Taka informacja (że tamponowanie i smarowanie się maścią z witaminą A nic nie da i to jedynie strata czasu) od lekarza trochę jednak zbija z tropu i zniechęca;-(Ile czasu trzeba stosować tamponowanie wraz z MO i dietą, żeby bakterie przestały dawać negatywne skutki?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|