U mnie ogólnie źle. Opisałam to tutaj:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=17284.140Nie mam zamiaru zrezygnować z niczego, co robię dzięki temu forum. Widzę, że to jedyna słuszna droga.
Co do innych spraw, to moi synowie bardzo kaszlą. U młodszego trwa to już około 20 dni. Kaszel obecnie jest suchy, nic się nie odrywa. Był moment, tydzień temu, w którym kaszel miał bardziej mokry dźwięk, ale mokry się nie stał. Chłopcy piją siemię lniane 3 x dziennie, ale nic nie pomaga. Dzisiaj przeszliśmy się do lekarza, aby uspokoić babcię, że nic złego się nie dzieje z płucami. Ja się uspokoiłam, bo usłyszałam, że są minimalne zmiany w oskrzelach, ale myślę wykurować syna herbatą z miodem, maceratem z prawoślazu, albo postawię mu bańki. Pocieszyłam się tą wizytą, bo ostatnio zaniedbałam synów i nie podjęłam próby leczenia. Teraz widzę, że już nie przelewki, jutro zostawię ich w łóżkach i zmuszę do potów. Liczę, że dam radę zmienić ten kaszel na mokry.
Co do wizyty u lekarza, oczywiście obaj chłopcy dostali zalecenie przyjmowania antybiotyku, każdy też dostał 3 inne leki. Na moje wyczucie żadna z tych recept nie jest potrzebna.
Od jutra moi chłopcy będą leżeć plackiem i zastosuję się do rad z działu Machosa
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=10738.40