Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #120 : 24-11-2015, 12:33 » |
|
No jak się za badanie kawy wzięli amerykańscy naukowcy... Osoby, które często piją kawę (najlepiej od trzech do pięciu filiżanek dziennie), żyją dłużej. I nie ma tutaj znaczenia, czy spożywają one kawę naturalną czy bezkofeinową. http://kobieta.onet.pl/zdrowie/zycie-i-zdrowie/kawa-wydluza-zycie-potwierdzaja-to-badania/jwtcgj
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #121 : 24-11-2015, 16:09 » |
|
Zabawne są te badania, bo bardzo różnorodne i sprzeczne . Mnie kawa nie uzależnia. Lubię, gdy mam na nią ochotę. Gdy nadużywam, jest odwrotnie .
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Magdamagdalena
Offline
Płeć:
Wiek: 47
MO: 05.11.2014 + KB, od 01.2015 bez glutenu
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 73
|
|
« Odpowiedz #122 : 25-11-2015, 07:32 » |
|
Z własnego doświadczenia: 2 lata temu razem z rupieciami żywieniowymi odstawiłam kawę. Po roku, może dłużej pozbyłam się irytującego drgania powieki, skurczów łydek i jednej poważnej dolegliwości. Dolegliwość polegała na zatykaniu się uszu, następnie utracie równowagi, czasami robiło mi się nawet niedobrze. Pewnie toksyny gromadziły się w okolicach błędnika. W każdym razie wystarczyło odstawić używki i inne świństwa i wymienione problemy odeszły w niepamięć. W ostatnie wakacje znowu zaczęłam się raczyć kawką no i po paru miesiącach dolegliwości zaczęły wracać. Kawę odstawiłam i mam jasność. Kawa nie dla mnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
MarekS
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 07.08.2008
Skąd: Gdynia
Wiadomości: 108
|
|
« Odpowiedz #123 : 15-01-2016, 20:49 » |
|
Mam dokładnie tak jak Antonio. Lubie i pije mocną czarną bez cukru z ekspresu ciśnieniowego. Codziennie rano, po MO oczywiście, przynajmniej dwie. Jednak kiedy wyjadę na dłużej z domu , praca, mogę tydzień nie pić i nie brakuje mi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #124 : 13-05-2016, 18:48 » |
|
Lubiłam kawę parzoną od niepamiętnych lat. Nowy komputer, kawka i moment. Pacnęłam gorący kubek prosto w klawiaturę. Kubek pusty, kompa odłączyłam z sieci i czekam. Na drugi dzień trzepię kompem, same fusy się sypią. Z kompem do doktora, 350zł naprawa. Miesiąc bez kompa i kawy nie piję! Jak długo? Aż mi nie przejdzie stres.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Udana
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 01.01.2014
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 1.252
|
|
« Odpowiedz #125 : 16-05-2016, 08:25 » |
|
Ale kawa jest tutaj niewinna.
|
|
|
Zapisane
|
Nawet najdalsza podróż zaczyna się od pierwszego kroku...
|
|
|
ArtComp
Offline
Płeć:
Wiek: 58
MO: 23.01.2017
Skąd: mazowieckie
Wiadomości: 151
|
|
« Odpowiedz #126 : 15-06-2016, 17:13 » |
|
I jeszcze jeden artykuł o kawie. Już prawie jestem przekonana, że warto rzucić. Tym razem na poważnie. Nie będę się "chwalił" ile kaw wypijam, bo nie o to chodzi - ale jest tych kaw (za) dużo. Prawie zawsze piję ją w wersji cappuccino z ekspresu wysokociśnieniowego, który na bieżąco mieli kawę z ziaren. Z pobliskiej palarni przetestowałem niemal wszystkie i pozostałem przy organicznej kolumbijskiej, bo jest najbardziej delikatna i najlepiej mi smakuje. Kawy _nie_ traktuję jako "pobudzacza" - piję, bo lubię jej smak. Natomiast z kolei pewnie od 10 lat nie wypiłem ani 1 szklanki herbaty. Po prostu jakoś mnie do tej herbaty nie ciągnie... Kawa nie jest dla mnie uzależniająca, bo niejednokrotnie będąc na urlopie nie piłem ani jednej przez kilka kolejnych dni i nie odczuwałem z tego powodu żadnych niepokojących objawów. Z drugiej strony po wypiciu i 6-7 nie czuję ani żadnego dyskomfortu, ani nie mam też żadnych problemów z zasypianiem. Co do artykułów, które możemy znaleźć w sieci czy prasie - można znaleźć wiele całkowicie ze sobą sprzecznych (jak to najczęściej się spotyka)... Więc zarówno "rzucanie" się na kawę (bo akurat przeczytaliśmy artykuł, że "ach" i "och"), jak i jej drastycznie odstawianie (bo przeczytaliśmy inny artykuł, który stwierdza, że kawa bardzo nam szkodzi), uważam za reakcję przesadzoną. Dopóki nie czuję po kawie nic niepokojącego, dopóty piję ją nadal. Z chwilą kiedy po wypiciu choćby 1 filiżanki poczuję się źle, posłucham tego co mi będzie podpowiadać mój organizm i ją odstawię. Tyle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Xemonoj
|
|
« Odpowiedz #127 : 15-05-2019, 09:08 » |
|
Jeżeli codziennie piję koktajl błonnikowy (siemię, ostropest, dynia, słonecznik, marchewka, kelp, 1/4 łyżeczki sproszkowanych skorupek jaj), MO, pryskam skórę chlorkiem magnezu, ostatni raz byłem chory z gorączką prawie 2 lata temu, ogólnie czuję się w miarę ok, ale czasem mam zatwardzenia na które pomaga mi kawa - mogę ją pić? Niekiedy nie piję kawy wcale, niekiedy 2 dziennie. Zawsze, jeśli ją spożywam to maksymalnie dwie łyżeczki od herbaty na szklankę wody. Czasem też mam po prostu na nią ochotę, nie ze względów na zatwardzenie. Jak bardzo jest to szkodliwe i czy niszczę to co zyskuję?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #128 : 15-05-2019, 11:28 » |
|
Szkodliwe to są wyrzuty sumienia, zwłaszcza bez powodu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dużagosia
Offline
Płeć:
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476
|
|
« Odpowiedz #129 : 15-05-2019, 18:26 » |
|
Kawa jest szkodliwa dla osób, które mają po wypiciu jej dolegliwości, np: przyśpieszone tętno, zgagę, rozwolnienie, niepokój, itp. Jeśli nie odczuwasz dyskomfortu po wypiciu kawy, to jest dozwolona a nawet wskazana. Zwłaszcza jeśli masz na nią ochotę. Dwie filiżanki dziennie nie zrobią Ci krzywdy ale lepiej bez fusów.
|
|
« Ostatnia zmiana: 15-05-2019, 18:48 wysłane przez Kamil »
|
Zapisane
|
|
|
|
Xemonoj
|
|
« Odpowiedz #130 : 16-05-2019, 08:30 » |
|
Rozumiem i dziękuję za odpowiedzi. Czy jest możliwe, żeby ktoś (nie licząc alergii) po przejściu wszystkich etapów DP, wielu latach picia MO,KB, prawidłowym odchorowaniu chorób, ogólnie, życiu z zasadami bioslone, miał dolegliwości po kawie? Jeśli tak to dlaczego? I czy to nie oznacza, że jest w niej coś szkodliwego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dużagosia
Offline
Płeć:
MO: marzec 2010 przerwa od 14.12.2014, powrót do MO 08.2016
Wiedza:
Skąd: Wrocław
Wiadomości: 476
|
|
« Odpowiedz #131 : 16-05-2019, 10:41 » |
|
Jest możliwe, w myśl zasady: nie wszystko dla każdego. Kawa zawiera między innymi kofeinę a kofeina pobudza. Nie każdy potrzebuje pobudzenia a zwłaszcza jeśli jest już pobudzony bez kawy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Darko
|
|
« Odpowiedz #132 : 16-05-2019, 13:01 » |
|
Zauważyłem, że po gotowej mielonej bardziej mi odbija. Może jest tam sztuczna kofeina?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #133 : 18-05-2019, 22:00 » |
|
Nie, to nie w tym rzecz. Kawa zmielona szybko traci swe pozytywne walory, wietrzeje. Bywa, że jest po prostu gorszej jakości już na etapie surowca.
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Brer
Offline
Płeć:
MO: 2012.01.23
Wiedza:
Skąd: Między stolicą a Mazurami
Wiadomości: 655
|
|
« Odpowiedz #134 : 19-05-2019, 20:11 » |
|
Po moich doświadczeniach z kawą, yerbą, różnymi rodzajami herbaty i niegdyś napojami energetycznymi stwierdzam, że prócz kofeiny jest w kawie coś jeszcze. Jakiś niezbadany jeszcze składnik, lub kombinacja takich składników, który uzależnia, ale niektórym rownież szkodzi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kamil
|
|
« Odpowiedz #135 : 20-05-2019, 08:44 » |
|
Brer, można by powiedzieć, że "coś w tym jest". Są kawy, które mi wybitnie smakują i mogę wypić 1-2 na dzień, a są takie, które są mniej smaczne, jednak po wypiciu jednej ciągnie mnie do tej samej zaraz po godzinie. Nie chcę tutaj wypisywać nazw, ale pewna popularna kawa "crema" tak na mnie działa - jest słaba, a uzależnia bardziej niż dobrej jakości, świeżo zmielone ziarna kawowca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #136 : 20-05-2019, 12:48 » |
|
Zwykle hasło "crema" oznacza ziarna gorszej kategorii -- ciemniej palone, z robustą. Ale cóż, każdemu smakuje to, co mu smakuje . Nadmiar kawy, podobnie jak nadmiar różnych rzeczy, źle odbieramy i tyle. Po paru filiżankach zwykle mam dość i mój organizm więcej nie chce -- nawet najlepszej kawy. Oprócz jakości ziaren istotny jest sposób zaparzania. Kawy zaparzane tradycyjnie, na gorąco są bardziej "dotkliwe" niż tzw. Cold Brew czyli macerat. Macerat kawowy ma mniej tego czegoś, co powoduje, że nie chcemy więcej kawy, ma mniej kwasów. Macerat zabieram ze sobą w drogę, bo się nie psuje, nie traci smaku, pobudza a nie drażni .
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #137 : 22-05-2019, 17:47 » |
|
Jedyna kawa, która nie powinna szkodzić to świeżo mielona i świeżo parzona kawa z ekspresu ciśnieniowego. Pomaga w detoksie, pobudza i jest żółciopędna. Oczywiście, 100% arabika. Ale ponieważ jej działanie polega na wprowadzaniu organizmu w stan stresu, to uważajcie na ilość. W stresie nie ma regeneracji i głębokiego relaksu. Jeśli potrzebne Wam pobudzanie a chcecie się odzwyczajać od kawy, polecam bioelektrody "Energy Enhancer" LifeWave. Nie dają skutków ubocznych.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Michal_one
Offline
Płeć:
Wiek: 42
MO: 13.01.2012
Skąd: Częstochowa
Wiadomości: 168
|
|
« Odpowiedz #138 : 22-05-2019, 22:01 » |
|
Ja jak parzę kawę, to po turecku/arabsku z braku ekspresu oczywiście. Taka kawa jest o wiele lepsza w smaku i działaniu niż zwykła parzona jak dla mnie, która popularnie się przyjęła przed erą ekspresów. Chociaż, jak czytałem pewien artykuł o kawie, to pisano, że kawa po turecku jest najbardziej niezdrowa głównie ze względu na ilość kofeiny, ale gdzie jest prawda skoro to tradycyjny rodzaj parzenia na Bliskim Wshcodzie. Oczywiście robiona z ziaren, a nie zmielonej już kawy. Swoją drogą dlaczego ludzie nie widzą podstępu, że ktoś sprzedaje produkt, do którego trzeba doliczyć usługę mielenia taniej niż całe ziarna?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Xemonoj
|
|
« Odpowiedz #139 : 30-05-2019, 13:55 » |
|
Kiedyś piłem codziennie kilkanaście szklanek herbaty, miętowej lub zielonej. Ale od kiedy zacząłem pić jedną lub dwie kawy dziennie nie mam ochoty na picie takiej ilości herbaty ani w ogóle nawet wody. Dlaczego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|