K'lara
|
|
« Odpowiedz #20 : 16-11-2011, 21:40 » |
|
Zaczęłam wczoraj brać slow-mag. Rano jak się obudziłam było mi bardzo niedobrze, nadal czułam tabletki w żołądku. W aptece nie było slow-mag'u więc postanowiłam zużyć opakowanie, które otworzyłam w lutym. Tylko teraz się zastanawiam, czy te tabletki na pewno są jeszcze dobre, czy może się nie zepsuły. Jeżeli ktoś wie, to może mi powiedzieć, czy slow-mag może być tak długo otwarty? Boję się, że jest zepsuty i tylko sobie krzywdę większą zrobię. Tabletki mają zapach, ale nie wiem czy powinien być taki, czy to może jednak źle.
Lili, przecież na opakowaniu Slow-magu jest data przydatności do spożycia, prawda? Jeśli wyrzuciłaś opakowanie zbiorcze (kartonik) to jeszcze na brzegu każdego blistra tabletek jest taka informacja.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #21 : 16-11-2011, 21:47 » |
|
Lili, przecież na opakowaniu Slow-magu jest data przydatności do spożycia, prawda? Jeśli wyrzuciłaś opakowanie zbiorcze (kartonik) to jeszcze na brzegu każdego blistra tabletek jest taka informacja.
Tak, mam pudełko. Napisane jest, że do czerwca następnego roku. Z tym, że nie jestem pewna, czy po otwarciu również może tyle stać. Bo ja nie mam w blistrach slow-magu, tylko w "słoiczku".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #22 : 16-11-2011, 21:56 » |
|
Lili, przecież na opakowaniu Slow-magu jest data przydatności do spożycia, prawda? Jeśli wyrzuciłaś opakowanie zbiorcze (kartonik) to jeszcze na brzegu każdego blistra tabletek jest taka informacja.
Tak, mam pudełko. Napisane jest, że do czerwca następnego roku. Z tym, że nie jestem pewna, czy po otwarciu również może tyle stać. Bo ja nie mam w blistrach slow-magu, tylko w "słoiczku". Nawet jeśli słoiczek był otwarty, to Slow-mag nadaje się do użycia. Chyba, że stał w jakichś ekstremalnych warunkach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lavenda22
Offline
Płeć:
Wiek: 35
MO: 9.07.2011, z przerwami
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 375
|
|
« Odpowiedz #23 : 16-11-2011, 22:07 » |
|
Lili, a może tak po prostu Twój organizm reaguje na slow-mag. Ja mam podobny problem; po tabletkach boli mnie żołądek i mam kilkudniowe zaparcia. Z tego względu nigdy nie udało mi się doprowadzić kuracji do końca.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #24 : 16-11-2011, 22:18 » |
|
Lili, a może tak po prostu Twój organizm reaguje na slow-mag. Ja mam podobny problem; po tabletkach boli mnie żołądek i mam kilkudniowe zaparcia. Z tego względu nigdy nie udało mi się doprowadzić kuracji do końca.
Nie jestem pewna, bo w lutym przeszłam całą kurację slow-magiem i nic mi się nie działo. Jedynym problemem było łykanie tych 4 dużych tabletek . Przy 3 już brakowało mi miejsca na wodę w brzuchu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #25 : 16-11-2011, 22:25 » |
|
Lili, a może tak po prostu Twój organizm reaguje na slow-mag. Ja mam podobny problem; po tabletkach boli mnie żołądek i mam kilkudniowe zaparcia. Z tego względu nigdy nie udało mi się doprowadzić kuracji do końca.
Pytanie, czy właściwie zażywasz? Musi być odstęp czasowy od jedzenia (ca. 2 godziny) i należy popić dużą ilością wody (szklanka). Dlatego są takie zasady zażywania Slow-magu bo jest on w formie tabletki dojelitowej (specjalna otoczka nie pozwala mu rozpuścić się wcześniej jak w jelicie). Stąd nie na pełny żołądek i dużo wody.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #26 : 16-11-2011, 23:32 » |
|
Wczoraj kolację zjadłam o 23, a slow-mag przyjęłam o 2 w nocy. Rano wypiłam MO, poszłam dalej spać i po 2,5 h wzięłam poranną porcję tabletek. Zjadłam 20 min po przyjęciu slow-magu, ponieważ nie mogłam dłużej wytrzymać (było mi tak niedobrze) i czułam, że jak coś zjem to będzie lepiej. I faktycznie, trochę się poprawiło.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #27 : 17-11-2011, 09:34 » |
|
liczyć się z tym, że można wpaść w malignę. To nic takiego, po prostu mózg się wyłącza na jakiś czas, żeby łatwiej można było znieść niewygody związane z wysoka temperaturą ciała.
Mistrzu mam prośbę, czy mógłby Pan napisać trochę o "malignie", jakie są odczucia chorego? Od początku BPP(03.2009) syn miał kilkanaście infekcji z bardzo wysoką gorączką. Kilka razy w czasie tych infekcji mówił, że w nocy miał omamy, trudno było mu wytłumaczyć na czym polegały te omamy. Zastanawiam się też, czy wysoka gorączka nie likwiduje uczucia bólu, bo nigdy nie skarżył się, że coś go boli.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #28 : 17-11-2011, 13:57 » |
|
Maligna to rodzaj półsnu, w którym traci się poczucie rzeczywistości. Stan ten wydaje się być wywołany wydzielaniem endorfin. Omamy oraz brak odczuwania bólu są typowymi objawami maligny. Mogą także wystąpić majaczenia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 14:06 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #29 : 17-11-2011, 14:42 » |
|
Wyłączanie kaloryfera na noc, żeby się nie pocić, to typowy błąd. Czy podczas gorączki powinno się spać w większym cieple? U mnie w domu z reguły kaloryfery są zakręcone w pokojach, w których śpimy, temperatura oscyluje wtedy około 19-20 st. Nie odkręcam ich również w czasie infekcji, głównie ze względu na to, że wysuszają mocno śluzówkę. Czy w czasie wyższej gorączki warto podkręcić kaloryfer i postawić w pokoju nawilżacz w celu mocniejszego wypocenia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #30 : 17-11-2011, 14:50 » |
|
Nie odkręcam ich również w czasie infekcji, głównie ze względu na to, że wysuszają mocno śluzówkę.
No i właśnie to też mnie strasznie męczyło ostatnio. Jak zostawiam włączony kaloryfer to budzę się po godzinie snu, czasami szybciej i drapie mnie całe gardło bo jest tak suche. Nos, jama ustna i wszystko jest strasznie wysuszone. Wypicie wody pomaga, ale na chwilę. Dzisiaj w nocy zostawiłam kaloryfer włączony, tak jak radził Mistrz. Fakt, trochę się wypociłam i już się lepiej dzisiaj czuję, ale za to jak ja się męczyłam w nocy... Tak mi wysuszyło się gardło, że co chwilę budziłam się i sięgałam po wodę.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #31 : 17-11-2011, 14:54 » |
|
Mam identyczne doświadczenia, włączony kaloryfer to ciągłe budzenie sie z powodu dość silnego bólu gardła. Jakiś czas temu odkryłam, że nawilżacz, który kupiłam dzieciakom na wszelki wypadek, to fantastyczna rzecz na tę okoliczność . Ale kaloryfer mam zawsze zakręcony.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #32 : 17-11-2011, 14:54 » |
|
W chorobie z gorączką lepszy od nawilżacza jest korzeń prawoślazu: http://www.bioslone.pl/Korzen_prawoslazu_w_nawilzaniu_powietrza
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-11-2011, 14:59 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #33 : 17-11-2011, 14:57 » |
|
To również robiłam, jednak najlepiej by wtedy było po około 4 godzinach snu wstać, podgrzać tę wodę i znowu postawić. A jeżeli do tego kaloryfery grzeją, to na pewno nie wystarczy do rana, dla przeciętnego 7-mio godzinnego spacza. Ten sposób jest dobry przy dzieciach, bo do nich jak są chore i tak trzeba co jakiś czas wstać. Może rozwiązaniem byłoby wlanie do nawilżacza wywaru z prawoślazu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #34 : 17-11-2011, 14:59 » |
|
Tak, oczywiście. Mówimy tu o stanie wyjątkowym, jakim jest choroba z gorączką.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #35 : 17-11-2011, 15:01 » |
|
Tak, oczywiście. Mówimy tu o stanie wyjątkowym, jakim jest choroba z gorączką.
Sorry, ale doprecyzuję, tylko po to żeby było jasne. Odniósł się tu Pan jak rozumiem do pytania - odkręcać kaloryfer czy nie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #36 : 17-11-2011, 15:08 » |
|
No to ja też doprecyzuję: odkręcać kaloryfer albo dodać drugą kołdrę, by się wypocić w chorobie z gorączką, ewentualnie przy permanentnym stanie podgorączkowym.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Eso75
Offline
Płeć:
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678
|
|
« Odpowiedz #37 : 17-11-2011, 15:28 » |
|
No to ja dopytam - czy cieplejsza kąpiel w czasie gorączki lub tego permanentnego stanu podgorączkowego jest dobrym pomysłem (a potem pod pierzynkę) czy raczej sobie darować ze względu na dalsze osłabianie organizmu. Pytam, ponieważ ja bardzo lubię mocniej ciepłą wodę, kiedy mam gorączkę, tylko ogólnie wydaje mi się, że taka kąpiel osłabia.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #38 : 17-11-2011, 15:32 » |
|
Gorąca kąpiel jest dobrym wstępem do pocenia się.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Lili123
Offline
Płeć:
Wiek: 36
MO: 27-11-2010
Wiadomości: 106
|
|
« Odpowiedz #39 : 20-11-2011, 03:07 » |
|
Czy zakraplanie nosa może mieć jakiś wpływ na bezsenność? Zauważyłam, że od kiedy stosuję krople z aloesu, to mam straszne problemy z zasypianiem. Spać mi się chce, ale za nic nie mogę zasnąć. Wczoraj leżałam w łóżku aż do 7 rano, żeby zasnąć i w końcu się udało. To oczywiście nie pierwsza, cała noc nieprzespana. Wczoraj nie zakraplałam nosa, aby to sprawdzić i nic się nie zmieniło, ale może dłużej trzeba odczekać. Do tego cały czas mam stan podgorączkowy, a dzisiaj miałam nawet 38 st., ale nie mogę tego wypocić, bo spać nie mogę. Leżę w tym łóżku i zamiast się zrelaksować i zdrowieć to ja się męczę. Na początku myślałam, że to jakaś żyła wodna, więc zmieniłam miejsce na spanie, ale nadal to samo. Melisa nie pomaga, ciepła kąpiel przed snem również, mleka nie piję. Nie wiem co jeszcze. Może potrzebuję tego magnezu jednak... Tylko szkoda, że w mojej aptece cały czas jest brak slow-magu , a tego starego nie chcę brać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|