Niemedyczne forum zdrowia

Który z tych dwóch środków przeciwbólowych jest lepszy do stosowania? Mam też na myśli dzieci.

Ibuprofen jest bardziej zgodny z naturą, bowiem w normalnych warunkach stanowi zapalnemu zawsze towarzyszy podwyższona ciepłota ciała - uogólniona albo miejscowa. Lepiej zatem jest wpływać na obydwa te czynniki jednocześnie, gdyż w ten sposób mniej ogłupiamy organizm.

U mojej córki też lepiej sprawdził się ibuprofen, ale nie wiedziałem, że jest bardziej zgodny z naturą. Po prostu korzystałem z doświadczeń innych rodziców.

Oba te leki są zaliczane do NLPZ, czyli Niesteroidowe Leki Przeciwzapalne. Przeciwzapalne, gdyż wszystkie hamują cyklooksygenazę prostaglandynową. Nazywane są niesteroidowymi ze względu na odmienną od innych leków mających właściwości przeciwzapalne struktury – kortykosteroidów.

Jednakże Paracetamol wykazuje tylko bardzo słabe działanie przeciwzapalne (tzn. że nie znosi stanu zapalnego) i nie zaburza procesu krzepnięcia krwi (nie osłabia funkcji płytek krwi). Z tego co pamiętam u dzieci jest najmniej toksyczny ze wszystkich NLPZ. Należy jednak pamiętać, że niszczy nerki. Przy przedawkowaniu a czasem, aby nie uszkodzić wątroby stosuje się ACC.

Ibuprofen ma silne działanie p/zapalne, dlatego stosuje się go nawet przy Reumatoidalnym Zapaleniu Stawów. Jednak często są ostrzeżenia, aby nie stosować u dzieci poniżej 12 r.ż. co ciekawe są przecież nawet syropki dla dzieci. Ibuprofen hamuje agregację płytek krwi, zmniejsza krzepliwość krwi, co czasem może być pożądane u osób, które cierpią na nadmierną krzepliwość. Trzeba jednak pamiętać, że ibuprofen silniej wpływa na szpik kostny i z tego co wiem może doprowadzić do zmiany składu krwi min. białaczki - może być to związane z tym, że czyjś szpik jest mniej wydolny.

Odradzam natomiast podawanie pyralginy, która jest ostatnio reklamowana. To bardzo toksyczny lek. Podawany w wyjątkowych sytuacjach, gdy inne środki nie pomagają zwalczyć nadmiernej ciepłoty ciała.

Tak więc stosować NLPZ, ale z umiarem, gdyż ludzie coraz częściej sięgają po leki. Myślę, że musimy umieć sobie radzić także bez nich. Gdyż organizm się przyzwyczaja i gdy zamiast zwalczać gorączkę naturalnymi metodami podajemy leki, ogłupiamy organizm, który przecież sam potrafi regulować temperaturę.

Uczeni ostrzegają przed ibuprofenem

http://niezalezna.pl/95575-uczeni-ostrzegaja-przed-ibuprofenem

Nie wierzę, że ktoś bierze tabletki na cokolwiek. To chyba nie to forum.

Rozwiń myśl, abyśmy mogli zrozumieć o co ci chodzi.

Tabletki przeciwbólowe to tylko znieczulacze. Nie leczą. Nie lepiej to odchorować?

To, że nie leczą - raczej wszyscy wiedzą (a przynajmniej na tym forum)...
Ale kiedy ból jest do zniesienia, będzie on bardziej toksyczny niż wzięcie tej tabletki.
Nikt oczywiście nie mówi, żeby cały czas "jechać" na przeciwbólowych...

Dokładnie. Użycie tabletki przeciwbólowej jak ktoś ma kosmiczne bóle stawów po wgniataniu złogów w tych miejscach jest jak najbardziej uzasadnione.