tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #60 : 17-05-2010, 10:59 » |
|
Emisja ma po części racje - będąc w wojsku nasłuchałem się łóżkowych opowieści Pewnie większość wyssana z palca, ale... Prawdziwy jednak facet trzyma język za zębami i nie plecie trzy po trzy, żeby się "dowartościować".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #61 : 17-05-2010, 11:03 » |
|
Jak wczesniej wspomnialam, z moich podrozy po Europie. Zdziwisz sie ale sama prowadzilam Tira wiec przebywalam tylko w gronie mezczyzn. I podobala mi sie ta ich szczerosc.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #62 : 17-05-2010, 11:04 » |
|
I podobala mi sie ta ich szczerosc. To już zboczenie
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #63 : 17-05-2010, 11:12 » |
|
Jak wczesniej wspomnialam, z moich podrozy po Europie. Zdziwisz sie ale sama prowadzilam Tira wiec przebywalam tylko w gronie mezczyzn. I podobala mi sie ta ich szczerosc. To Ty jesteś piękna, prawdziwa "mężczizna"... albo piękna, prawdziwa kobieta pracująca...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #65 : 17-05-2010, 11:16 » |
|
Ile tam szczerości było, Byc moze malo, nie wiem, ale wyobraz sobie, co by bylo, jesli kobieta opowiedzialaby cos takiego kolezankom w barze?
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-05-2010, 11:18 wysłane przez Emisia »
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #66 : 17-05-2010, 11:23 » |
|
prawdziwa kobieta pracująca... Raczej szalona Zibi. I mloda. Dzis juz bym sie nie odwazyla.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #67 : 17-05-2010, 11:33 » |
|
Cóż, poczytałam opis i chyba rzeczywiście Asicyno, mysle ze nie ma co na sile zmuszac meza do gotowania czy tez sprzatania, jesli nie jest tego nauczony. Juz czuje fale opinii na ten temat! Chodzi mi o to ze w partnerstwie kazdy powinien robic to, co najlepiej potrafi. Emisiu, ale ja go do niczego nie zmuszam. Z tym gotowaniem, to jakoś tak samo z siebie wyszło, że w tygodniu, to jego obowiązek. Po prostu zawsze przychodził z pracy dużo wcześniej niż ja. I tak staram się przygotować coś sama, co on tylko musi odgrzać następnego dnia. Nie robie z tego afery. Ja nie umiem np. naprawić sama komputera, gdy coś w nim siądzie. Wkurza mnie tylko to, że jak mój mąż ma czas (czytaj: jak wrócę z pracy, dziecko śpi, lub ma podsunięte cokolwiek do zabawy) na to, co lubi - czyli komputer, a ja nie mam czasu na nic. I jeszcze mi się wmawia, że tak już jest i być musi. Nie podoba mi się to.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #68 : 17-05-2010, 11:36 » |
|
Wkurza mnie tylko to, że jak mój mąż ma czas (czytaj: jak wrócę z pracy, dziecko śpi, lub ma podsunięte cokolwiek do zabawy) na to, co lubi - czyli komputer, a ja nie mam czasu na nic. I jeszcze mi się wmawia, że tak już jest i być musi. Nie podoba mi się to.
Tego bez szczerej rozmowy z mężem raczej nie rozwiążesz. Poza tym, kochający mąż najpierw dba o żonę, potem o siebie i swoje wygody - tak mi się wydaje
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-05-2010, 11:38 wysłane przez Tomasz Urbanowicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Emisia
Offline
Płeć:
Wiek: 50
MO: 01-12-2006
Skąd: Italia
Wiadomości: 612
|
|
« Odpowiedz #69 : 17-05-2010, 11:38 » |
|
Nie podoba mi się to. Mnie tez by to sie nie podobalo. Tu masz racje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #70 : 17-05-2010, 11:41 » |
|
Ale tu jest tak, jak pisał i mówi J. Pulikowski: kobiety są wspaniałymi nauczycielkami, jednak w większości nie w domu. Uważają, że mąż ma się domyślać czego pragnie w danej chwili kobieta - tak nie ma drogie Panie, mężczyźni działają raczej "zero-jedynkowo". Tego, trzeba mężczyznę nauczyć i to mówić mu to w prost - dopóki się nie nauczy. Podobnie jak z okazywaniem miłości - również trzeba tego faceta nauczyć Oczywiście, nie mówię tu o skrajnościach, gdzie "gołym" okiem widać, czego kobieta oczekuje itd...
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-05-2010, 11:48 wysłane przez Tomasz Urbanowicz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #71 : 17-05-2010, 11:44 » |
|
Tego bez szczerej rozmowy z mężem raczej nie rozwiążesz. Poza tym, kochający mąż najpierw dba o żonę, potem o siebie i swoje wygody - tak mi się wydaje Tak, porozmawiać, to ja sobie mogę.... A jakże. Próbowałam powiedzieć, że brak mi czasu dla samej siebie, to mąż się dzieckiem zasłonił, że przecież ja cały dzień synka nie widziałam, czy się za nim nie stęskniłam? Takie granie na sentymentalnej nucie, jaka to ze mnie zła matka. (Tzn. pewnie nie to miał na myśli, ale mnie łatwo nakręcić na takie myślenie. Zawsze mam sobie coś do zarzucenia.) Dobry z niego mężczyzna, ale chwilami do obłędu leniwy. A przez ten urlop wychowawczy to już całkiem skapcaniał. No i ma szczęście. I tak go kocham. Oj, kończę ten temat, bo zacznę się zaraz nad sobą użalać, a to do niczego dobrego nie doprowadzi. A co do równouprawnienia ogółem - uwierzę w nie, gdy w takiem firmie, jak np. ta w której pracuję, kobiety będą mogły awansować naprawdę, w systemie pionowym, a nie poziomym i będą zarabiały tyle, ile nasi panowie. Niestety, w sektorze prywatnym dominuje szowinizm, zakłamanie i traktowanie kobiet, jak pracowników ułomnych. Moim zdaniem wynika to w dużej mierze z braku edukacji społecznej w tym kierunku i braku pewności siebie samych zainteresowanych. Nie umiemy walczyć o swoje. I zgodzę się z przedmówcami - nie jesteśmy względem innych kobiet lojalne i nie solidaryzujemy się z nimi. Co często wynika z tego, że po prostu nie da się solidaryzować z kimś, kto zachowuje się niezgodnie z naszym światopoglądem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 17-05-2010, 11:49 wysłane przez Asicyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
tomurbanowicz
|
|
« Odpowiedz #72 : 17-05-2010, 11:45 » |
|
Daj mu może poczytać ten wątek
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #73 : 17-05-2010, 11:50 » |
|
Daj mu może poczytać ten wątek Oj, lepiej nie. I tak myśli, że mi odbiło, bo mam "koleżanki" i "kolegów" z forum, oraz podaję mu "olej" do picia z rana.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
villah
|
|
« Odpowiedz #74 : 17-05-2010, 19:48 » |
|
Nie licz na to, że mąż/szef/współpracownik/koleżanka doceni Twoje poświęcenie Dokładnie. Równouprawnienie nie istnieje. Wszyscy ludzie, to kłamcy, łącznie ze mną. Związki w małżeństwie, rzadko opierają się na prawdzie, zawsze znajdzie się nutka kłamstwa, wtedy w związku są 4 osoby, dwie fałszywe i 2 natru ralne, dlatego tak wiele związków się rozpada, rozpad to pół biedy, bieda jest wtedy, kiedy part nerzy próbują ten sztuczny związek podtrzymywać, strasznie jest podtrzymywać coś tak sztucznego jak związek małżeński Rzadko, ile razy już Ci podsyłałam link http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=rzadko&od=&from=os
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-05-2010, 12:26 wysłane przez Grażyna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #75 : 17-05-2010, 21:16 » |
|
Hej, weź słownik ortograficzny w garść. Związek między mężczyzną a kobietą jest bardzo niesztuczny... Kwestia nazewnictwa tego związku jest mało istotna. Czy wszyscy kłamią i są zakłamani? Gdy byłem w Twoim wieku, tak samo gadałem.
|
|
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Tarik
Stały bywalec
Offline
Płeć:
Wiek: brak
MO: 22.04.2010
Skąd: Tarnów
Wiadomości: 163
|
|
« Odpowiedz #76 : 17-05-2010, 21:20 » |
|
bieda jest wtedy, kiedy parterzy próbują ten sztuczny związek podtrzymywać, strasznie jest podtrzymywać coś tak sztucznego jak związek małżeński Święta prawda i dlatego właśnie się rozwodzę . Podobno jednak niektórym służy... Amerykańscy naukowcy dowiedli, że mężczyźni żonaci żyją dłużej. Nie dowiedli natomiast, czy może to kawalerowie bywają tak chorowici i nierokujący prokreacyjnie, że nikt ich nie chce...
|
|
|
Zapisane
|
Jatropsychogenia + jatrosomatopatia = służba zdrowia
|
|
|
villah
|
|
« Odpowiedz #77 : 17-05-2010, 21:22 » |
|
@Antonio
Dokładnie, wszyscy kłamią i są zakłamani, w mniejszym lub większym stopniu nie pokazują prawdziwego oblicza.
Jak byłeś młody mniej bałeś się prawdy, teraz nie jesteś człowiekiem tylko politykiem, dużo twoich wypowiedzi są oparte są na twierdzeniu "a co powiedzą inni jak napiszę to, a co powiedzą inni jak zrobię to.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Antonio
Offline
Płeć:
Wiek: 53
MO: 31-10-2009
Wiedza:
Skąd: Bergamuty
Wiadomości: 990
|
|
« Odpowiedz #78 : 18-05-2010, 03:49 » |
|
Jakoś w zakłamanie wszystkiego i wszystkich nie wierzę. Mam nadzieję, że istnieją jeszcze prości ludzie. Skłaniam się do refleksji, że kiedyś było takich ludzi więcej i dużo mniej było nietrwałych związków? Politykiem może i jestem ale przecież nie dla Ciebie .
|
|
« Ostatnia zmiana: 18-05-2010, 04:00 wysłane przez Antonio »
|
Zapisane
|
I'm going through changes
|
|
|
Iza38K
|
|
« Odpowiedz #79 : 18-05-2010, 06:53 » |
|
Zakłamanie to za duże słowo. Raczej: gra, maska. Po latach maski opadają i małżonkowie na siebie spoglądają pogwizdując "I gdzie ja oczy swoje miałam/em" .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|