U mnie już po poście, "pociągnąłem" Dąbrowską trzy tygodnie. Co prawda chciałem cztery, jednak z powodów logistycznych wyszło jak wyszło. Pozbyłem się uciążliwej i przewlekłej choroby, którą trzymałem w ukryciu przed wszystkimi a zwłaszcza przed Panem, mianowicie miałem takie białe plamki na paznokciach a teraz nie mam
. Post zrobiłem razem z moją mamą, u niej to co następuje: Począwszy od zniknięcia cysty z drugiej strony kolana (uniemożliwiało to zgięcie nogi), przed postem nie mogła swobodnie skrecać głowy na prawo i lewo, teraz może. Następnie nie mogła podnieść do góry swojej lewej ręki, bo bolało. Teraz może. Ustąpiły też objawy klimakterium.