Niemedyczne forum zdrowia

Dopiero dwa tygodnie biorę MO oraz KB i jestem na I etapie DP. W połowie maja mam zaplanowany 16 dniowy wyjazd trampingowy. Koktajle odpadają więc niestety. Mikstury też nie bardzo będę mógł przygotowywać (wyciskanie cytryn, brak dostępu do lodówki, gdzie mógłbym trzymać alocit). Kombinuję więc, aby w tym okresie MO przygotowywać z octu jabłkowego i oleju - te składniki nie wymagają lodówki. Wziąłbym dwie odmierzone na cały pobyt butle i codziennie bym mieszał porcję MO. Czy może lepiej nie robić tego, a po prostu pogodzić się z przerwą i po powrocie rozpocząć od nowa?

Widzę, że nikt nie odpowiada na niektóre posty i z pewnością wynika to z faktu, że taka odpowiedź już gdzieś na Forum się znajduje. Jednak może warto by było od razu przenosić takie zapytania do właściwych wątków lub zamieszczać odnośnik, który skieruje w odpowiednie miejsce?
W przeciwnym razie każdy następny szukający informacji w podobnym temacie trafia na posty bez odpowiedzi, które absolutnie niczego nie wnoszą.

Ponieważ zbliżają się wakacje i czas wyjazdów to sama mam pewne wątpliwości, głównie jeśli chodzi o KB.
Czy w sytuacji gdy nie można zabrać ze sobą młynka lepiej jest zabrać zmielone wcześniej nasiona (pomimo znikomej ich wartości) czy zrezygnować na jakiś czas z KB korzystając z innych produktów będących zródłem błonnika?

Dodatkowo może warto zebrać w jednym miejscu wszystkie informacje na temat stosowania MO na wyjazdach, zwłaszcza w warunkach bardziej ekstremalnych. Czynnikami, które mogą utrudnić przygotowanie i spożywanie mikstury są m.in.:
- brak lodówki
- brak miejsca w bagażu
- brak możliwości przewiezienia płynów
- problem z dostępem do odpowiednich produktów w innym miejscu

A może istnieją też jakieś rozwiązania zastępcze, które warto by było zastosować żeby nie przerywać kuracji MO?
Póki co tylko częściowo znam odpowiedź na te pytania...

Szkoda, że wcześniej nie dostrzegłem tego wątku, nie wiem, jak to się stało.
Moim zdaniem nie ma co wariować. Jak ktoś jedzie na tydzień czy dwa, to nic strasznego się nie stanie, jeśli na ten czas zawiesi picie mikstury lub koktajlu. Kto wie, może nawet organizmowi się to do czegoś przyda. Zwłaszcza krótka przerwa w - jakkolwiek patrzeć - sztucznej suplementacji przy pomocy KB może dobrze zrobić, bo organizm lubi się do takich wspomagaczy przyzwyczajać.

Dokładnie. Poza tym MO w ekstremalnych warunkach można sobie przygotować na kilka dni:
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=186.0

A od KB można sobie odpocząć, nie umrzemy od tego. ;)

Przygotowanie mikstury na więcej dni to dobry pomysł. Jednak nadal pozostaje pytanie co w przypadku braku dostępu do lodówki lub braku możliwości przewożenia większej ilości płynów...

Citrosept można przewozić bez problemu (nawet w bagażu podręcznym w samolocie), lodówki też nie potrzebuje. Jeśli ktoś nie chce przerywać brania MO w podróży, może codziennie rozrabiać alocit na nowo, dodając do 50 ml wody około 3-4 krople Citroseptu. 10 ml zużywamy do mikstury, pozostałe 40ml np. do płukania zębów. Reszta składników również znosi podróż bezproblemowo. Troszkę to kłopotliwe, ale da się przeżyć. Problemem są niestety kryzysy ozdrowieńcze podczas podróży wyjątkowo niemile widziane.

P. Józef pisał o tym, że można na początku MO zastosować w wersji oleju i octu jabłkowego. Obydwie te rzeczy nie wymagają przetrzymywania w lodówce jak mniemam. Można wcześniej zrobić i może bez lodówki się obędzie?
Ze względu na to, że oliwa na wierzch wypływa raczej trzeba na każdy dzień porcje poszykować.