Dawidzie, a spodziewałeś się czegoś innego po TV? Przecież tu chodzi o sensację.
Nie wiem, czy ANRY działa, czy nie. Pisano już na tym forum o tym, że To ANRY jest inne niż tamto od Rybczyńskiego.
A Religa nie musi kłamać, ale przecież kolegów lekarzy nie wsypie. Sam nie przyjął chemii ani nawet nie poddał się biopsji, ale twierdzi, że słucha tylko prawdziwych lekarzy. Szkoda tylko, że ma co najmniej 5 chorób wypisanych na twarzy. I jakoś ci lekarze nie potrafią mu pomóc.
Albo ten onkolog. Zdziwiony (albo udający zdziwionego) lewatywami z kawy.
http://www.bioter.pl/info-lewatywa.htm#2Ciekawe, co by powiedział na lewatywy z cytryny, czosnku, miodu albo (sic) jogurtu!?
Słowem: nihil novi. Mafia ma się dobrze. Ciągle nie ma żadnej rzeczowej dyskusji na temat raka. Nie ma i nie będzie
PS Czy ja dobrze słyszałem, że jednej z pacjentek podano kilkanaście razy chemię? Przecież to powinno być karalne