Niemedyczne forum zdrowia
09-05-2024, 13:21 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 ... 24   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Nasze dzieci z diagnozą: autyzm  (Przeczytany 352232 razy)
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #380 : 15-12-2011, 21:38 »

Machos, a co z dziećmi, które nie miały blokowanych infekcji, nie były trute szczepionkami, odżywiają się prawidłowo a mimo wszystko mają autyzm? Jaka jest Twoja rada Eksperta? MO, KB i samo przejdzie?
Zosiu. Przykre jest to, co piszesz i nie potrafisz przyjąć prawdy do wiadomości.

No tak, popełniła Pani mnóstwo błędów "lecząc" czyli blokując objawy zwane chorobowymi, a świadczące właśnie o determinacji organizmu w konieczności pozbycia się toksyn. Tutaj bez solidnej wiedzy pozostanie jedynie leczenie, ale chyba to nie jest najlepsze wyjście. My zamiast tego proponujemy postawić na zdrowie i owym zdrowiem wyprzeć chorobę z organizmu. Ale, jak powiadam, do tego potrzebna jest odpowiednia wiedza o zdrowiu, a tej ci na naszym forum nie brakuje. Niemniej jednak nie od tego forum powinna Pani zacząć, lecz od książek - "Zdrowie na własne życzenie" oraz "Niezbędnik zdrowia". W następnej kolejności polecam Forum profilaktyczne: http://bioslone.pl/forum/?qs=forum

W ogóle to proponuję czytającym kliknąć w link poniżej, przeczytać parę postów Zosi. http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=8150.msg75712#msg75712

Pacjenckie życie od wielu, wielu lat, a w dwa, czy trzy lata chcą niektórzy cudów. Ciebie i Twoje dziecko od śmierci ratowali! Ciężkimi medykamentami!

Jasno z tego wynika, że od tej daty 21-08-2009 (post z forum) forowiczka nadal nie ma wiedzy o zdrowiu i zadaje pytania.
« Ostatnia zmiana: 23-06-2016, 18:44 wysłane przez ArtComp » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Koni
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.12.2011
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #381 : 15-12-2011, 23:58 »

Dziękuję za pomoc i wsparcie.
Ostatnie 2 dni to jazda bez trzymanki. Dziś jednak było dużo lepiej. Przed wczoraj po atakach całonocnych zrobił kupę, sfermentowaną jak za najgorszych czasów (sprzed diety scd). Tłumaczę to wydaleniem przez organizm nieszczęsnego antybiotyku (który zakończył tydzień wcześniej i Nystatyny (dzień wcześniej).

Niestety dwie ostatnie noce jak dziecko płakało a dokładniej wyło i krzyczało były dramatyczne jeszcze z dodatkowego powodu. Mąż nie mógł tego znieść i wymuszał na mnie podanie jakiegoś leku przeciwgorączkowego a przynajmniej czopka, wyrzucając mi od najgorszych matek, które niszczą swoje dzieci.

Uznałam, że rodzaj krzyku wykazywał podobieństwa to tego sprzed roku (kiedy nie było mowy o oczyszczaniu), co wskazywałoby, że aktualny krzyk również nie oznacza oczyszczania i wczoraj podałam mu dwa razy KB (2x4 łyżki) a dziś MO. Dziś synek zachowywał się w dzień bardzo spokojnie a wieczorem zrobił małą kupkę, z wyglądu i zapachu raczej prawidłową, w której były niestrawione resztki łupin z pestek dyni (słonecznika podaję bez łupin - w kilku sklepach nie było).
Czy dalej dodawać do KB pestki w łupinach?

Synek na KB przestał jeść (a jadł wcześniej więcej ode mnie).

Od 3 tygodni, przed KB i MO podawałam dziecku jogurt domowy bez laktozy, robiony z mleka i odrobiny jogurtu eko z bakteriami L. bifidus. Wcześniej synek był przez rok bez produktów mlecznych i ma hipoplazję szkliwa zębowego (daleko posuniętą). Jogurt bardzo lubi i domaga się go.
Moje pytanie: czy taki jogurt koliduje z MO ze względu na zawarte w nim bakterie? Jeśli tak, to czy koliduje również bez bakterii?
Domyślam się, że taką informację mogę może wywieść z forum ale niestety ciągle jestem zajęta przy dziecku.

Czy podejrzewając u siebie grzybicę ogólnoustrojową można jednocześnie pić zalecaną mieszankę na oczyszczenie dróg oddechowych oraz moczowych?

Kilka słów o wychodzeniu toksyn. Trzy miesiące po porodzie zaczęła mi rosnąć na dłoni wielka krosta (wielkości  borówki amerykańskiej, w kolorze skóry. Z czasem zaczęła zmieniać kolor na czarny. Dermatolodzy uznali, że to brodawka i, że trzeba wyciąć, gdyż zaraża. Chodziłam jeszcze tydzień z krostą czekając na termin wycięcia. Odpadła sama, nie ma po niej śladu. Dzięki forum wiem, że to były toksyny.




Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #382 : 16-12-2011, 00:07 »

Ciebie i Twoje dziecko od śmierci ratowali! Ciężkimi medykamentami!

"...mógł być też poród. Po czasie, cięzki, zakończony błyskawiczną cesarką ratującą życie moje i dziecka (pełna narkoza)."

To Cię tak zbulwersowało? Może spokojniej by Ci tu było, gdyby nas jednak nie uratowali ale nie da się cofnąć czasu.
Uratowali nas interwencją chirurgiczną, może bardziej naturalnie byłoby "na żywca". Chyba czuli, że aż takim twardzielem nie jestem i dali narkozę.


Rozumiem, że Twoim zdaniem stosowanie zasad Bioslone daje gwarancję na wyjście z autyzmu w każdym przypadku, bo autyzm tak naprawdę nie istnieje.  To tylko przez błąd rodziców dzieci krzywdzone są diagnozą.
Według mnie autyzm nie jest żadną chorobą. To raczej zbiór problemów organizmu dający taki obraz. Diagnoza nie krzywdzi. To tylko kawałek papieru, potrzebny z przyczyn czysto praktycznych (dostęp do terapii, zasiłek, kiedy trzeba zrezygnować z pracy).
Opisałeś przypadek dziecka, które miało blokowane zapalenie ucha a po przejściu na zasady Bioslone pozbyło się "autyzmu". W jakim czasie po zastosowaniu tych zasad dziecko odzyskało naturalny rozwój?


Zapisane
Eso75
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 01-05-2007
Wiedza:
Wiadomości: 678

« Odpowiedz #383 : 16-12-2011, 08:17 »

Koni, to co piszesz świadczy cały czas o braku wiedzy. Niestety nie da się streścić w jednym zdaniu tego jak zdrowo karmić dziecko. No może jedno zdanie będzie brzmiało - jajka (Maluch nie jest uczulony jak pisałaś), mięso, warzywa, kasze (niepalona gryczana, jaglana). To podstawa. Do tego MO (jeśli nie ma gwałtownych objawów) i KB - od tego ma się odbudować flora bakteryjna w jelitach Twojego dziecka, a nie od jogurtu. W jogurcie z mleka choćby pasteryzowanego, jest nieorganiczny wapń, który organizm MUSI usunąć, wykorzystując wapń Twojego malucha. Ten sam, który jest potrzebny do budowy kości. Ten wapń również wykorzystuje do utylizacji różnych innych toksyn. I odpowiadając na Twoje pytanie - jogurt poprzez bakterie nie koliduje z MO, ale koliduje z zasadami postawienia na organizm Twojego dziecka i wyjścia z błędnego kółka. Maluch musi mieć w jelitach swoje własne acidofilne bakterie, które będą mogły konkurować np. z candidą i innymi nadmiernie rozmnożonymi drobnoustrojami. Ponadto mleko krowie jest pożywieniem stworzonym przez naturę dla cielaczków. Jest w nim dużo składników obciążających niepotrzebnie organizm zupełnie innego gatunku czyli człowieka (dla kotów i psów będzie również szkodliwe). Dziecko krowy również nie pije go w nieskończoność, tylko do czasu aż może przyjmować inne pokarmy. Potem koniec, mleko przestaje lecieć dla cielaczka.
Niestety, bez przeczytania podstawowej lektury nic z tego nie będzie. Ty nie będziesz mieć pewności ani orientacji, co tak naprawdę robisz.
Najlepszym wyjściem na start byłoby wdrożenie pożywienia opartego na I etapie DP.

Nie można dawać do KB ziaren obranych, w KB ziarna muszą być żywe, tzn. zdolne do zakiełkowania. Inaczej mija się to z celem. Ja dla mojego dwulatka przecedzałam (bardzo dokładnie rozcierając) KB przez grubsze sitko, żeby nie było tych "patyczków". Błonnik z łupinek ziaren użytych w KB ma być pożywieniem dla bakterii symbiotycznych bytujących w jelicie grubym. Porada jak wyżej - lektura.

Synek może mieć mniejszy apetyt, takie jego prawo. Organizm mniej obciążony aktualnie lekami, albo przeciążony przez ostatni czas zaczął wydalać i na to mógł się nastawić. Widocznie nie potrzeba mu teraz dowozu nowych toksyn i hamuje uczucie głodu. Wartościowe posiłki, z kompletem składników budulcowych, witamin i minerałów wystarczą w mniejszej ilości. Samo dostarczenie składników odżywczych może zmobilizować organizm do remontu, a w czasie remontu obowiązują inne zasady, choćby mniejszy głód.

Krzyk raczej nie oznacza oczyszczania. To chyba skutek bólu związanego z pewnymi nieprawidłościami. Bałagan w jelitach u maluszka to mogą być np. bolesne kolki spowodowane nadmiarem gazów, będących efektem nadmiernej ilości grzybów. Ponadto na cud to raczej nie można liczyć, podanie raz czy dwa KB nie załatwi w pozytywnym kierunku problemu z jelitami u Twojego maluszka. Tutak potrzeba żelaznej konsekwencji, od której nie należy odchodzić w początkowym okresie nawet kiedy chwilowo się polepszy oraz kiedy chwilowo się pogorszy. I ponownie, jak wyżej, kłania się lektura.
Bliskich warto przygotowywać, że będzie gorzej w okresach kiedy jest dobrze smile. W czasie całonocnego płaczu dziecka, obrażony mąż nie jest zbyt dobrym kompanem do dyskusji smile. A jeśli tylko jedna osoba rozumie jak tę inwestycję przeprowadzić, to niestety często zbyt mało.

Przesłanki do wdrożenia mieszanek oczyszczających są opisane w sposób jasny i logiczny. Nie wdraża się ich jednak łącznie z rozpoczęciem stosowania MO, ponieważ może to wywołać zbyt gwałtowną reakcję.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #384 : 16-12-2011, 10:18 »

W jakim czasie po zastosowaniu tych zasad dziecko odzyskało naturalny rozwój?
A owo dziecko było autystyczne? Nieuważnie czytasz.

Presja otoczenia doprowadziła rodziców do badań autystycznych. W jednej z przychodni nie zdiagnozowali autyzmu, więc przestraszeni rodzice sami pchnęli się w ręce jednej z fundacji autyzmu, bo nie wystarczyła im diagnoza z przychodni. Fundacja klienta przyjęła z otwartymi rękami, więc orzekła, że dziecko autyzm ma.

Na szczęście udało mi się w porę osiągnąć komunikację z rodzicami i dziecko dziś rozwija się normalnie, przede wszystkim dzięki temu, że rodzice na siłę nie szukają diagnoz i terapii.

Opisałeś przypadek dziecka, które miało blokowane zapalenie ucha a po przejściu na zasady Bioslone pozbyło się "autyzmu".

Blokowane nie antybiotykiem, a Clemastinem. Działania niepożądane:
Możliwe skutki uboczne: Senność, spowolnienie psychoruchowe, zaburzenia koncentracji, zawroty i ból głowy, zmęczenie, nudności, wymioty, biegunka lub zaparcie, trudności w oddawaniu moczu, suchość błony śluzowej jamy ustnej, skurcz oskrzeli, zagęszczenie wydzieliny drzewa oskrzelowego, zaburzenia widzenia, nadwrażliwość na światło, osutka, rumień.  
Jak pacjenci chcą, to mogą sobie zdiagnozować autyzm po terapii clemastinem. Naprawdę nie ma problemu.

Diagnoza nie krzywdzi. To tylko kawałek papieru, potrzebny z przyczyn czysto praktycznych (dostęp do terapii, zasiłek, kiedy trzeba zrezygnować z pracy).
Czy Ty w ogóle masz rozum? Mama tego chłopca była chora i odchodziła od zmysłów po usłyszeniu diagnozy.

Rozumiem, że Twoim zdaniem stosowanie zasad Bioslone daje gwarancję na wyjście z autyzmu w każdym przypadku, bo autyzm tak naprawdę nie istnieje. 
Bez względu na odpowiedź, pacjent zrobi i tak jak na pacjenta przystało, więc nie odpowiem.

« Ostatnia zmiana: 16-12-2011, 10:30 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #385 : 16-12-2011, 10:45 »

Rozumiem, że Twoim zdaniem stosowanie zasad Biosłone daje gwarancję na wyjście z autyzmu w każdym przypadku,
Stosowanie zasad Biosłone daje tę szansę, w przeciwieństwie do tych głupich terapii, które dziecku autystycznemu żadnych szans nie dają.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #386 : 16-12-2011, 11:17 »

W jakim czasie po zastosowaniu tych zasad dziecko odzyskało naturalny rozwój?
A owo dziecko było autystyczne? Nieuważnie czytasz.

To Ty nieuważnie czytasz. Pytam tylko po jakim czasie to dziecko odzyskało naturalny rozwój. To takie trudne pytanie? Nigdzie nie napisałam, że to dziecko miało autyzm. Nie znam go, skąd miałabym to wiedzieć? Napisałeś, że miało pewne zaburzenia rozwoju a to przecież nie oznacza od razu autyzmu.

Tak się upieram o doprecyzowanie Twoich rad i relacji, bo piszemy w temacie dzieci z diagnozą autyzm. Nie chcę, aby powstało błędne wrażenie, że kontakt z Ekspertem Bioslone i zastosowanie poleconych zasad, gwarantuje u dziecka autystycznego zniknięcie zaburzeń rozwoju. To właśnie sugerujesz we wcześniejszych postach.

Nie wiem, co ma wspólnego mój rozum z reakcją tamtej matki na diagnozę? Sam napisałeś, że uparcie się o nią starała, mimo wykluczenia takiej diagnozy przez pierwszych specjalistów.
Czy to moja wina, że po jej otrzymaniu odchodziła od zmysłów? To kwestia raczej jej lęków i jej braku wiedzy w tamtym momencie.
Ty natomiast powinienieś miec na tyle dużo wiedzy i rozumu, żeby rozumieć, że taka diagnoza to tylko papierek.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #387 : 16-12-2011, 11:33 »

Stosowanie zasad Biosłone daje tę szansę, w przeciwieństwie do tych głupich terapii, które dziecku autystycznemu żadnych szans nie dają.

Jak nabardziej, mogę to potwierdzić jako matka dziecka z diagnozą autyzmu.
Nie stosuję wszystkich zasad, ponieważ niestety nie udaje mi się podawać regularnie MO. Stosuje jednak zasady ZZO oraz odchorowywanie chorób bez blokowania i syn robi systematyczne postępy.
Stosowanie samej terapii moim zdaniem nie dałoby mu szans na taką poprawę stanu.
Terapie są formą edukacji dostosowaną do jego potrzeb i możliwości i nie uważam ich za głupie. Pozwalają uzupełnić braki z czasów, kiedy był zbyt zamknięty aby uczyć się spontanicznie, jak inne dzieci w tym wieku.
Syn nadal ma zaburzenia w wielu sferach rozwoju, jego organizm nie jest wolny od toksyn, jednak jego stan jest dużo lepszy niż kilka lat temu i wierzę, że uda się pokonać problemy.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #388 : 16-12-2011, 12:29 »

Terapie są formą edukacji dostosowaną do jego potrzeb i możliwości i nie uważam ich za głupie.
Głupie są jako stosowane zamiast.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #389 : 16-12-2011, 12:33 »

Czy to moja wina, że po jej otrzymaniu odchodziła od zmysłów? To kwestia raczej jej lęków i jej braku wiedzy w tamtym momencie.
Ględzi Pani jak potłuczona, naprawdę. Jakby Pani życia nie znała. Czy to tak trudno przed napisaniem choć chwilę się zastanowić...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #390 : 16-12-2011, 15:32 »

Terapie są formą edukacji dostosowaną do jego potrzeb i możliwości i nie uważam ich za głupie.
Głupie są jako stosowane zamiast.

To oczywiste. Mam nadzieję, że już nikt nie poleca stosowania terapii w ten sposób.
Jednak stosowanie terapii równolegle z doprowadzaniem stanu organizmu do porządku ma sens i bardzo pomaga dziecku w opanowaniu podstawowych umiejętności.
Od lat mam kontakt z wieloma rodzicami dzieci autystycznych i mam okazję obserwować jaka poprawa występuje u nich po wykluczeniu glutenu, mleka, cukru, ogólnie po zmianie sposobu żywienia na bardziej prawidłowy. Coraz więcej rodziców zaczyna stosować odchorowywanie infekcji i widać z ich relacji jak dzieci robią postepy. Rodzice relacjonują, o ile więcej te dzieci korzystają też z prowadzonych terapii, szybciej i łatwiej sie uczą, są bardziej spontaniczne, zaczynają nawiązywać kontakty.

Nie ględzę jak potłuczona. Znam życie z tej strony bardzo dokładnie. Diagnoza to naprawdę tylko papier, który otwiera wiele drzwi do terapii. Bez tego o wiele trudniej rodzicom sprostać wyzwaniom. Finansowo, czasowo, emocjonalnie.
W przypadku, który opisywał Machos, u dziecka nie stwierdzono autyzmu ale rodzice nadal usilnie starali się o taką właśnie diagnozę i w końcu ją uzyskali. Wynika z tego, że z jakiś powodów chcieli tej diagnozy.
Bezpośrednia reakcja na diagnozę autyzmu to zupełnie inna kwestia. Rzeczywiście, można się załamać. Prawie wszyscy tak reagują. To szok, który ma jednak również pozytywne efekty. Rodzice uświadamiają sobie, że dziecko nie jest po prostu niegrzeczne, ze taki jego urok, że ma czas, samo z tego wyrosnie, że taka jego uroda i zdają sobie sprawę, że dziecko ma poważne problemy.Dość szybko przychodzi refleksja i rodzice zaczynają działać aby pomóc dziecku. To, jakie działania podejmują, to już zupełnie inna kwestia. Zazwyczaj potrzeba sporo czasu do zdobycia wiedzy i dostępu do niej. Niestety, nie każdy ma takie szczęście lub możliwości. Jednak za to nie jest odpowiedzialny sam papierek z diagnozą.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #391 : 16-12-2011, 19:22 »

Pani chyba nie zdaje sobie sprawy, że diagnoza to nie jakiś tam papierek, tylko wyrok.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #392 : 16-12-2011, 20:38 »

Wyrok? A dlaczego?
Może dla ludzi, którzy wierzą w mit, że autyzm jest nieuleczalną chorobą. Ja w to nie wierzę. A Pan?
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #393 : 17-12-2011, 12:57 »

W przypadku, który opisywał Machos, u dziecka nie stwierdzono autyzmu ale rodzice nadal usilnie starali się o taką właśnie diagnozę i w końcu ją uzyskali. Wynika z tego, że z jakiś powodów chcieli tej diagnozy.
Z niewiedzy. Najpierw szkodzili, później szukali. Wyjaśnię powód pytaniem, czy po zablokowaniu infekcji lekami, zachowanie dziecka może wskazywać na autyzm?

Wyrok? A dlaczego?
Może dla ludzi, którzy wierzą w mit, że autyzm jest nieuleczalną chorobą. Ja w to nie wierzę.
Z czego to wynika, chyba nie z wiedzy?

Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #394 : 17-12-2011, 19:09 »

W przypadku, który opisywał Machos, u dziecka nie stwierdzono autyzmu ale rodzice nadal usilnie starali się o taką właśnie diagnozę i w końcu ją uzyskali. Wynika z tego, że z jakiś powodów chcieli tej diagnozy.
Z niewiedzy. Najpierw szkodzili, później szukali. Wyjaśnię powód pytaniem, czy po zablokowaniu infekcji lekami, zachowanie dziecka może wskazywać na autyzm?
 

Oczywiście, że może powodować zaburzenia rozwoju. Różne.
Zapisane
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #395 : 17-12-2011, 19:12 »

Wyrok? A dlaczego?
Może dla ludzi, którzy wierzą w mit, że autyzm jest nieuleczalną chorobą. Ja w to nie wierzę.
Z czego to wynika, chyba nie z wiedzy?
Nie rozumiem Twojego pytania. Co z czego wynika? Wiedza wskazuje, że autyzm jest nieuleczalną chorobą i oznacza wyrok, czy wiedza wskazuje, że to nieprawda,  z autyzmu można wyjść i nie oznacza on żadnego wyroku?
Zapisane
Spokoadam
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 42
MO: 07-04-2011 do 01-06-2013
Wiedza:
Skąd: Świat
Wiadomości: 960

« Odpowiedz #396 : 18-12-2011, 10:32 »

Cytat
z autyzmu można wyjść i nie oznacza on żadnego wyroku?
Jak już sama wiesz autyzm to pojęcie względne, zależne od tego kto stawia diagnozę bo u jednego będzie to autyzm a u drugiego jeszcze nie. Poza tym zależne jest to od desperacji rodzica w dążeniu do diagnozy "autyzm", gdzie często w przypadku braku diagnozy "autyzm" zmieniają lekarza i u drugiego szukają potwierdzenia swoich podejrzeń. Taka postawa prowadzi do tego, że prędzej czy później otrzymują jak na tacy upragnioną diagnozę.
Jak widzisz etykietka autyzmu rozmywa się do czegoś, co jest nieokreślone a jest to jedynie zespół objawów. Nie sposób jednoznacznie odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo w tym pytaniu kryje się fałszywe założenie że autyzm to autyzm.
Zapisane

Dopadło mnie zdrowie.
Zosia_
*


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: nie stosuję ze względu na reakcje
Wiedza:
Wiadomości: 1.049

« Odpowiedz #397 : 18-12-2011, 22:48 »

Spokoadam, już wcześniej pisałam, że "autyzm" to różne, współwystępujące zaburzenia rozwoju, zespół objawów i że nie jest to żadna choroba. Tym bardziej nie rozumiem, dlaczego sama diagnoza miałaby być jakimś wyrokiem.
Zapisane
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #398 : 18-12-2011, 22:53 »

A czym w takim razie jest diagnoza? Jakakolwiek diagnoza?
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Koni
Początkujący
*

Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 15.12.2011
Wiadomości: 14

« Odpowiedz #399 : 19-12-2011, 00:36 »

Zacznę od tego, że zachwycające jest dla mnie to, że jedna prosta mikstura może zregenerować organizm.

Najlepszym wyjściem na start byłoby wdrożenie pożywienia opartego na I etapie DP.

Co do diety to od 3 miesięcy mamy wdrożoną, węższą od I etapu DP, którą teraz powoli wzbogacamy o produkty DP, np. kasze. Oczywiście drżę na myśl, że może się zdarzyć powtórka z rozrywki ale jakoś (mimo, że mam małą wiedzę) ufam MO i KB.

Synek był 3 dni na MO. Dziś odstawiłam, gdyż od wczoraj ma lekki katar, parę razy kasłał ale w dzień był okropnie marudny a w nocy wstawał co 30 sekund!
Dziś miał czarny, rzadki stolec (poprzednie raczej prawidłowe) a 3 godziny przed nim straszny atak nerwowy, co mu się od dawna nie zdarzyło. Martwię się tym stolcem ale mam nadzieję, że to prawidłowa kolej rzeczy. Swędzenie w połowie ustało. Kontynuuję KB.
Zapisane
Strony: 1 ... 18 19 [20] 21 22 ... 24   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!