A mnie to sierść wyrasta, pojawiają się kły, zaostrzają pazury, a mąż też nie może spać, bo wyję.
A tak na poważnie mam tak samo i już dawno zauważyłam rożne związki człowieka z przyrodą, w końcu jesteśmy jego nierozerwalną częścią, zostaliśmy również "stworzeni" w ściśle określonych warunkach, chemicznych, fizycznych, duchowych i księżycowych.