Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569
|
|
« : 01-09-2008, 19:55 » |
|
Mistrzu mam pytanie bo mam jeszcze mały problem czasami z rozróżnienie czy stosując jakiś preparat blokuję objawy chorobowe czy nie? Mam lekko przeziębione dzieci i postanowiłem, że nie będę stosował żadnych wspomagaczy homeopatycznych. Natomiast postanowiłem podawać im takie zioła, które kiedyś zaproponował dr Janus w jednym, z postów "najlepszy sposób na grypę" czy coś takiego. Napisał on tam, że liść pokrzywy i owoc bzu czarnego dobrze wpływa na wydalanie toksyn, a lipa, kwiat bzu czarnego i majeranek jest środkiem napotnym. Więc idąc za tymi radami, podaję jedne komplet w ciągu dnia, drugi na noc. Czy wg Mistrza jest to dobry sposób pomagania organizmowi w chorobie czy najlepiej nie robić nic oprócz podawania samej wody?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
hajdi
|
|
« Odpowiedz #1 : 01-09-2008, 19:59 » |
|
liść pokrzywy i owoc bzu czarnego dobrze wpływa na wydalanie toksyn, a lipa, kwiat bzu czarnego i majeranek jest środkiem napotnym. Więc idąc za tymi radami, podaję jedne komplet w ciągu dnia, drugi na noc. I to jest prawdziwa homeopatia. Jeżeli organizm podnosi temperaturę i poci się to wspomaganie tego procesu jest zgodne z ideą homeopatii (Hipokrates podawał środki przeczyszczające na biegunkę). Wydaje mi się, że nie ma w tym nic złego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #2 : 04-09-2008, 07:21 » |
|
Ja byłbym bardzo ostrożny w poprawianiu natury i z lekami wchodził tylko wówczas, gdy w przebiegu choroby infekcyjnej nie następuje jej przesilenie zwane kryzysem. Jest to niezwykle ważny znak świadczący, że organizm należycie pełni swoje funkcje - dopuścił do infekcji zarazkami, zezwolił na ich inkubację oraz rozprzestrzenienie się, a wreszcie zdominował rozmnożone zarazki, z czego należny wnosić, że nabył odporność na ten rodzaj zarazków. Jeśli proces zdrowienia przebiega właśnie w ten sposób, to nam pozostaje jedynie nie przeszkadzać i w miarę możliwości nie podawać niczego, prócz wody. W przeciwnym razie możemy zakłócić proces oczyszczania, poprzez np. zbyt szybki wzrost ciepłoty ciała, i mamy nawrót tej samej choroby... albo i nie, bo przerwanie owego naturalnego procesu może skutkować dopiero w przyszłości jakąś poważną chorobą, czego z wcześniejszą interwencją nijak nie będziemy w stanie skojarzyć. Rzecz w tym, że jeśli choroba infekcyjna jest procesem samooczyszczania organizmu z zalegających w nim toksyn, czyli jakichś substancji, to nie ma takiej substancji, która dostarczona do organizmu spowodowałaby zanik innej substancji. Wprost przeciwnie, bowiem wszystkie leki, także ziołowe są toksynami. W przypadku ziół jest to ewidentne o tyle, że wszystkie są roślinami trującymi. Nie wiem, jak jaśniej mógłbym to przedstawić. Może to: - Czym by nie była choroba spowodowana, to na pewno tym powodem nie jest niedobór leków. Z tym się chyba zgodzi każdy... no, może prócz lekarza.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #3 : 15-09-2008, 13:02 » |
|
Ja byłbym bardzo ostrożny w poprawianiu natury i z lekami wchodził tylko wówczas, gdy w przebiegu choroby infekcyjnej nie następuje jej przesilenie zwane kryzysem. Czy chodzi Mistrzowi o zatrzymanie się infekcji przez dłuższy okres czasu na objawach o tym samym natężeniu bez pogorszenia lub polepszenia? np. ciągły kaszel, mimo wygrzewania się pod kocem, albo stan zapalny gardła przedłużający się tygodniami? Proszę o wyjaśnienie, bo obecnie próbuję zrozumieć kiedy blokujemy objawy oczyszczania a kiedy nie.
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #4 : 15-09-2008, 13:22 » |
|
Mistrzu teraz to już się pogubiłem kompletnie. Bo z tego wynika, że leczenie czegokolwiek nie ma żadnego sensu. Ponieważ jeżeli dostarczając do organizmu toksyny, skoro organizm jest w trakcie walki z toksynami jest bez sensu. Czyli z sensownych metod wspomagania organizmu pozostaje bioenergoterapia, akupunktura, akupresura i łóżko czy tak?
Dodano
I jeszcze jedno pytania skoro zioła są trujące, to po co pan pije herbatę ze świeżo zebranych pokrzyw.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #5 : 16-09-2008, 08:13 » |
|
Czy chodzi Mistrzowi o zatrzymanie się infekcji przez dłuższy okres czasu na objawach o tym samym natężeniu bez pogorszenia lub polepszenia? np. ciągły kaszel, mimo wygrzewania się pod kocem, albo stan zapalny gardła przedłużający się tygodniami? Proszę o wyjaśnienie, bo obecnie próbuję zrozumieć kiedy blokujemy objawy oczyszczania a kiedy nie. Bo z tego wynika, że leczenie czegokolwiek nie ma żadnego sensu. Leczenie nie ma sensu, gdy proces chorobowy przebiega prawidłowo, tj.: zakażenie > inkubacja > kryzys > zdrowienie. Taki przebieg choroby infekcyjnej bez użycia jakichkolwiek leków świadczy o stanie organizmu zwanym zdrowiem i jednocześnie pozwala organizmowi nabyć odporność na zarazek, który uczestniczył w przebiegu tej choroby. W chorobach przewlekłych należny wspomóc się lekami, najlepiej ziołowymi, ale traktowanymi jako zło konieczne. Oczywiście nie przychodzi to samo i trzeba organizm wstępnie oczyścić, by taki przebieg choroby mógł mieć miejsce. Mówię "wstępnie" dlatego, iż choroby infekcyjne, zarówno o prawidłowym przebiegu, jak i przewlekłe są tylko etapem do zdrowia, tj. stanu, w którym nie choruje się już na nic. Organizm po prostu jest odporny. Czy to jest możliwe? Tak. Ja obecnie nie choruję już na nic, pomimo że nie dbam o to, by się nie przeziębić i inne takie... Mój organizm po prostu stoi na wysokości zadania a system immunologiczny znaczy to co znaczy - wolny od chorób. Jednak nic nie przychodzi samo. Bez profilaktyki jest to absolutnie niemożliwe. A co wchodzi w skład owej profilaktyki napiszę w często zadawanych pytaniach. DodanoI jeszcze jedno pytania skoro zioła są trujące, to po co pan pije herbatę ze świeżo zebranych pokrzyw. Nie piję żadnej herbaty, tylko kawę (ze zmielonych ziaren kawy).
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #6 : 16-09-2008, 12:57 » |
|
A co wchodzi w skład owej profilaktyki napiszę w często zadawanych pytaniach.
Mistrzu czekamy
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #7 : 16-09-2008, 13:09 » |
|
Mistrzu to mam jeszcze jedno pytanie, jeżeli ten przebieg oczyszczania "zakażenie > inkubacja > kryzys > zdrowienie" przedłuża się na którymś z etapów, a mimo wszystko nie stosuje się leków i zostawia całą sprawę organizmowi do załatwienia to jest to zbyt duże obciążenie i nie powinno tak się robić, czy można zaryzykować bo będzie to z korzyścią dla zdrowia?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #8 : 16-09-2008, 15:14 » |
|
Tak by było najlepiej - dać organizmowi czas. Ale i tak bywają sytuacje, że trzeba czymś go wspomóc, na przykład przy bardzo uciążliwym bólu, czy suchym kaszlu, itp. Jednej recepty tu nie ma, ale obowiązuje żelazna zasada: lekarstwo jest złem koniecznym.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #9 : 17-09-2008, 08:07 » |
|
I to jest komentarz wszystko wyjaśniający przynajmniej dla mnie.
|
|
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Piotrb111
Offline
Płeć:
Wiek: 45
MO: 2007-03-06
Wiedza:
Wiadomości: 569
|
|
« Odpowiedz #10 : 17-09-2008, 09:48 » |
|
No masz rację, Mistrz jak coś wyjaśnij to już nic nie trzeba dodawać.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #11 : 17-09-2008, 11:12 » |
|
wspomóc, na przykład przy bardzo uciążliwym bólu, czy suchym kaszlu, itp. Jednej recepty tu nie ma, ale obowiązuje żelazna zasada: lekarstwo jest złem koniecznym. Tak jest! Będzie truizmem, jak powtórzę za Mistrzem, że korzystniej jest zażyć lek przeciwbólowy np. Nurofen forte, czy ostanio nowy lek, chyba o nazwie Smecza, niż naprodukować sobie toksyn wewnętrznych z owego bólu. Bywa też najczęściej tak, że ludzie zażywają lekarstwa na dane schorzenia, a korzystniej dla ich organizmu byłoby, gdyby je odstawili, bowiem leki te są bardziej toksyczne niż sama choroba. Wniosek nasuwa się prosty: Jedynie mogą wystąpić pewne objawy zespołu odstawiennego, gdyż antidotum organizmu domaga się stałego dowozu trucizn... Organizm, gdyby go nie hamować i maskować lekami, daje sygnały - poprzez swoje objawy do tego, że chce się oczyszczać, a ludzie są przyzwyczajeni, że przy każdym strzyknięciu, należy "coś" brać, bo to objawy jakiejś patologii. Właśnie tą patologią jest - nasza niepoprawna reakcja na te objawy. A patologią do kwadratu - majstrowanie przy odporności organizmu oraz zażywanie leków.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-11-2011, 18:09 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Żabka
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2006
Skąd: Gryfino k/Szczecina
Wiadomości: 118
|
|
« Odpowiedz #12 : 17-09-2008, 11:20 » |
|
Często nie do końca potrafię pojąć komentarzy Mistrza, czegoś mi zawsze brakuje, ale to pewnie wynika z jeszcze nie do końca poukładanej wiedzy. Ale ten ostatni mi się bardzo podoba, chyba tłumaczenia jak "krowie na rowie" są najbardziej pożądane przy podsumowywaniu wątku. DodanoOrganizm, gdyby go nie hamować i maskować lekami, daje sygnały - poprzez swoje objawy do tego, że chce się oczyszczać, a ludzie są przyzwyczajeni, że przy każdym strzyknięciu, należy "coś" brać, bo to objawy jakiejś patologii. Właśnie tą patologią jest - nasza niepoprawna reakcja na te objawy. A patologią do kwadratu - majstrowanie przy odporności organizmu oraz zażywanie leków. Dokładnie, dlatego już dawno wyszłam z założenia, że najlepiej kierować się własną intuicją i zażywać leki kiedy czujemy, że organizm sam nie daje rady.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-11-2011, 18:10 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
To jak traktujesz kota, decyduje o Twoim miejscu w niebie. Gdyby tak skrzyżować człowieka z kotem, człowiek by wiele zyskał, kot tylko ucierpiał. Nawet najmniejszy kotek, to żywe arcydzieło.
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #13 : 17-09-2008, 15:00 » |
|
antidotum organizmu domaga się trucizn..... Mogę prosić o objaśnienie?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #14 : 17-09-2008, 15:27 » |
|
antidotum organizmu domaga się trucizn..... Mogę prosić o objaśnienie? Wiele razy było to już poruszane jako mechanizm uzależnień. Otóż jeśli regularnie zażywamy jakąś toksynę, to po pewnym czasie organizm równie regularnie wytwarza jej antidotum (antytoksynę), która bez swego antagonisty - toksyny jest także toksyną. W tej sytuacji na odstawienie zażywanej toksyny pojawia się syndrom odstawienia, który stwarza fałszywe wrażenie, że owa toksyna jest nam konieczna do życia, bowiem bez niej po prostu czujemy się gorzej. Pogorszenie samopoczucia po odstawieniu leków branych regularnie wywołuje właśnie ów syndrom odstawienia, i z tego powodu, pomimo prób, wielu po prostu zażywa leki, nie widząc innego (lepszego) wyjścia.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #15 : 17-09-2008, 16:33 » |
|
Dziękuję, Mistrzu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #16 : 17-09-2008, 18:03 » |
|
Ja również. Chciałbym mieć taki dar pedagogiczny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #17 : 17-09-2008, 18:07 » |
|
Chciałbym mieć taki dar pedagogiczny. To trzeba grać w szachy...
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Zibi
|
|
« Odpowiedz #18 : 17-09-2008, 18:19 » |
|
To trzeba grać w szachy.. ...ale pod warunkiem, że przed każdym ruchem zrobię 30 "pompek", a figury będą ważyły po ok. 30 kg. Coś kiedyś chyba zbyt bardzo uogólniłem... DodanoZibi...dleczego szachy mają szkodzic mózgowi? To tylko taka dygresja dla intelektualistów, którzy w ogóle nie chcą się "ruszać"... Nie dotyczy intelektualistów z inteligencją nabytą.
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-11-2011, 18:03 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
Grażyna
|
|
« Odpowiedz #19 : 17-09-2008, 22:15 » |
|
Chciałbym mieć taki dar pedagogiczny. Proszę, nawet nie wiedziałam, że byłam "wychowywana". Zibi, pomyliłeś "pedagogiczny" z "dydaktycznym". Rozumiem, jaki jest mechanizm uzależnień, a także, na czym polega syndrom uzależnienia. Tylko zmyliło mnie nowe pojęcie "antidotum organizmu", dlatego prosiłam o wyjaśnienie. Może lekka nadinterpretacja, bowiem znaczenie słowa "pedagogika" - "konsumuje" czy "pochłania" znaczenie słowa "dydaktyka"//Zibi
|
|
« Ostatnia zmiana: 06-11-2011, 18:06 wysłane przez Zibi »
|
Zapisane
|
|
|
|
|