Niemedyczne forum zdrowia
10-05-2024, 17:18 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Sklep Biosłone --> wejdź
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Propagowanie idei Biosłone  (Przeczytany 92532 razy)
Stańczyk
« Odpowiedz #60 : 14-12-2009, 22:20 »

Ale to chyba płacą słuchacze, a nie prelegent.
Prelegentem będzie Grażyna, więc ja mogę zapłacić.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #61 : 14-12-2009, 22:21 »

Prelegent swój honor ma i też płaci. Zresztą jest tak, jak pisałam, prezes ma kłopot z udzielaniem głosu, jako że najbardziej lubi swój. Więc nie występuję jako prelegent, a jako członek zgromadzenia, któremu on pozwoli łaskawie wystąpić.
Zapisane
Alisza
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 68
MO: 24-04-2008
Skąd: Niemcy
Wiadomości: 56

« Odpowiedz #62 : 15-12-2009, 16:29 »

Grazynko, moze ja? W styczniu bede znowu w Polsce, a konkretnie w Toruniu. Tez bylam kilka lat na DO, ale dopiero po wdrozeniu MO, KB i warzywek nastapila kolosalna poprawa mojego zdrowia. Mysle ze sie tam przydam na propagowanie miksturki p. Sloneckiego.
Zapisane

"Kazda prawda przechodzi trzy etapy: Najpierw jest wyszydzana, potem gwaltownie zwalczana, a w koncu zostaje uznana za rzeczywista."
                    -Artur Schopenhauer-
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #63 : 16-12-2009, 10:37 »

Jeżeli nie będzie obfitych opadów śniegu, drogi będą przejezdne, to ja mogę przyjechać, jeśli mógłbym coś od siebie powiedzieć na spotkaniu. Kawałek drogi jest, jeśli jednak pogoda będzie dobra, to czemu nie.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Grazyna
« Odpowiedz #64 : 18-12-2009, 00:07 »

Będzie mi bardzo miło, jeśli przyjdą osoby, którym dojazd nie sprawi kłopotu. Po zebraniu zapraszam na kawę. Jednak nie ma sensu przyjeżdżać z daleka na półgodzinną prelekcję. Nasza grupa Optymalnych to w najlepszym razie trzydzieści kilka osób, a może przyjść mniej, jeśli będzie ślisko, bo połowa z nich to starsi ludzie.

Taką prelekcję z prawdziwego zdarzenia zorganizuję w bardziej cywilizowanym terminie i może w większym gronie - zbierajcie siły i środki na tę okazję. Dziękuję za gotowość smile.
Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #65 : 18-12-2009, 00:41 »

 Już ostrzę miecz i tarczę na to większe wydarzenie.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #66 : 23-12-2009, 14:41 »

A jednak! Wielu ludzi kupiło ITS, mają w domu i szukają w google "Słonecki", tą drogą nas czytają. Dzisiaj  znajomy sześćdziesięciolatek, spotkany na ulicy, z życzeniami świątecznymi, na odchodne powiedział: "Stosuję twoją metodę". Fajnie, bo ten wywiad procentuje i będzie procentował. Zwłaszcza starsi ludzie takiej gazety nie wyrzucą, tylko gdzieś sobie schowają..... chcą  zdrowia. U mnie w domu pierwsze lody złamane, moja mama pije MO i już była gorączka, bóle jelit, kibelek. Przychodzi do mnie i podpytuje. Nie wiem jak senior, bo ten pewnie pije, ale otwarcie się nie przyzna. Szkoda, że moja małżonka jest nadal oporna, bo zależy mi najbardziej na zdrowiu dzieci.
Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Rishro
« Odpowiedz #67 : 23-12-2009, 20:52 »

Czasem w nakłanianiu do Biosłone może pomóc bunt wobec świata. Oni leczą i leczą, żeby leczyć dla pieniędzy, a ja pokaże że jestem inny i wyróżnię się odmiennym światopoglądem.
Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #68 : 24-12-2009, 00:25 »

Grażynko, czy ja też mogę przyjechac z mężem? Może namówię 2 koleżanki, które też są zainteresowane tematem. Jedna nawet do mnie dziś dzwoniła, bo podjęłą decyzję o kupnie książek Mistrza. Nie ma wyjścia. Już wie, że na lekarzy nie ma co liczyc. My mamy blisko, bo około 20 km.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #69 : 25-12-2009, 22:59 »

Lenko, mozecie przyjechać, niestety ja nie ustalam przebiegu spotkania, więc gdybyście chcieli pogadać, to musielibyśmy przycupnąć po zebraniu gdzieś na korytarzu lub poszukać sobie innego miejsca, jesli znajdziecie na to czas (np. pójść na kawę). Ale będzie mi bardzo miło, a także będzie to znaczące z tego powodu, że inni zobaczą, że "coś jest" w tej miksturze, skoro cieszy się zainteresowaniem.
Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #70 : 25-12-2009, 23:09 »

Fajnie, mąż ma wolne. Nad koleżanką będę pracować. Jeśli coś się nie wydarzy, dzieci np. się nie rozchorują i będziemy je mieli z kim zostawić (np. z babcią), zaznajomimy się z adresem  i z chęcią przyjedziemy. smile Zawsze lepiej usłyszeć wszystko od początku, od podstaw. Bardzo jesteśmy ciekawi Twojego wykładu, a właściwie sposoby przekonywania. Też zaczęliśmy pomagać innym "chorym" w innej, żmudnej ale rzeczywistej drodze do zdrowia.
Zapisane
Grazyna
« Odpowiedz #71 : 31-12-2009, 11:52 »

Nadchodzi chwila, którą niektórzy uważają za czas taki sam, jak każdy inny, a niektórzy - za czas magiczny. I obie opcje są słuszne. Bowiem wszystko opiera się na tym, co mamy w głowie i co kreujemy własną wolą. Właśnie to do mnie dotarło.

A więc noc sylwestrowa 2009/2010, wibracja dwójki - współpraca - przekształca się w wibrację trójki, osiąga wyższy wymiar owocnej komunikacji, twórczości i odzyskiwania radości życia. Basiula by nam to dobrze przedstawiła. Mnie chodzi o nasze podwórko - Biosłone.

Ciekawa jestem, jak oceniacie postęp  naszej małej społeczności, jej wyraźniejsze samookreślenie. Zmiana nastawienia z medycznego na niemedyczne, sprawdzenie się metod prozdrowotnych, wprowadzenie nowych działów dla początkujących, integracja wirtualna na forum i realna na zlotach. Przez wyjście poza ramy forum, różne miłe i niemiłe wydarzenia medialne, czy ataki będą się mnożyć, czy może fakt, że ktoś będzie się musiał tłumaczyć przed prokuratorem z oszczerstw pozwoli nam bez zakłóceń szerzyć ideę Biosłone, otwierać i rozwijać nowe placówki. Uważam, że nikt nie jest nas w stanie zatrzymać. Może znajdzie się ktoś do robienia biuletynu. Finalizuje się praca nad nowymi książkami o zdrowiu. Powstał Portal wiedzy o zdrowiu i codziennie czyta go wiele osób. Nie musimy sobie na te pytania odpowiadać dzisiaj, ale styczeń, początek roku, to dobry czas na podsumowania i krystalizowanie się planów.

Wszystkim w Nowym Roku życzę koncentracji na zdrowych zasadach profilaktyki i owocnych spotkań zlotowych. Myślę, że dobry czas na spotkania to początek czerwca (Roztocze) i sierpień. Oprócz zlotów rekreacyjnych mamy przed sobą udział w
ŚKOiW w Skierniewicach, to żeby to nie zabrzmiało górnolotnie, to moje marzenie. Duża grupa Biosłonejczyków w Skierniewicach, przemarsz w pochodzie ulicami miasta, nasze stoisko na Święcie Kwiatów. >>czytaj cały post //G.
Będą także spotkania i prelekcje w miastach i nowe artykuły i wywiady http://wolnemedia.net/?s=S%C5%82onecki w sieci.

A więc wszelkiej pomyślności w osobistych zamierzeniach i powodzenia w osiąganiu wspólnych celów życzę całej Biosłonowej społeczności, a także kadrze i Mistrzowi jako mózgowi tego przełomowego przedsięwzięcia.
« Ostatnia zmiana: 31-12-2009, 11:55 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #72 : 31-12-2009, 15:43 »

Dołączam się do życzeń Grażynki i życzę wszystkim Forumowiczom Wszelkiej Pomyślności w 2010 Roku!
« Ostatnia zmiana: 15-12-2011, 17:00 wysłane przez Zibi » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #73 : 31-12-2009, 17:09 »

OOO tak, rok 2010 będzie pełen naszych konkretnych działań, ale i przede wszystkim przyjemności ze spotkań, prelekcji, uświadamiania, powiększania rodziny Biosłonejczyków. Taką mam nadzieję. Portal wiedzy o zdrowiu, to strzał w dziesiątkę. Jest konkretnie i najważniejsze, że na temat zdrowia, a nie jakieś zawiłości i papka zwiększająca pacjentów. Co do książek, to znowu będziemy powiększali bibliotekę, a książki przekażemy potomnym. Ach, no i patent będzie na MO clap?
« Ostatnia zmiana: 31-12-2009, 17:43 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Kris
« Odpowiedz #74 : 04-01-2010, 21:34 »

Od kiedy piję MO, dosyć często jestem sponiewierany przez infekcję, ale nie poddaję się. Pierwszymi osobami, które przekonałem do picia MO są rodzice. Mama (65 lat) ma problemy ze stawem barkowym lewej ręki. Chodziła do konowała na zastrzyk raz w tygodniu, kasa leciała (170 zł tygodniowo) a ból nie mijał, na szczęście kobieta opanowała się i nie napycha już portfela gamoniom. MO zaczęli rodzice pić od niedawna, ale lepiej późno niż wcale. Uprzedzałem, że reakcja organizmu może być różna, czasami gwałtowna, tak więc na początek bardzo małe dawki.
« Ostatnia zmiana: 04-01-2010, 22:29 wysłane przez Grażyna » Zapisane
Rysiek
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 31-05-2008
Skąd: Stąd
Wiadomości: 1.810

« Odpowiedz #75 : 11-01-2010, 11:28 »

Mijają już 24 godziny od wykładu Grażyny a my nie mamy żadnego sprawozdania z tego wydarzenia.
Poproszę o szczegółową relację z przebiegu wykładu, zarówno Grażynę jak i innych, którym mimo ciężkich warunków pogodowych udało się dotrzeć na ten wykład.
Zapisane

Grazyna
« Odpowiedz #76 : 11-01-2010, 13:18 »

Proszę bardzo. pogadanka zapowiadana http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=9596.msg89712#msg89712

Zacznę od tego, że o mało bym się spóźniła. Patrząc na podjazd z okna widziałam śnieg w umiarkowanej ilości. Wyszłam z domu z zapasem czasu, a tu pod drzwiami garażu zaspa śnieżna. Poczłapałam więc na przystanek. Znajomy Optymalny, który mieszka niedaleko, zrejterował  Smutny. Jechałam na raty, gdyż z mojej dzielnicy jedzie tylko jeden autobus i nie do samego centrum. Wydałam na bilet 10-przejazdowy, a i tak pojechałam taksówką i byłam parę minut przed czasem.

Przed rozpoczęciem zebrania weszli w uśmiechach Lenka z mężem i synem 11 lat. Poznałam ich "po chłopcu", zwykle są sami dorośli. Usiedliśmy razem.
Przewodniczącego wcześniej uprzedziłam, że będą osoby spoza składu. Postarał się bardzo, a jakże, aby jego wystąpienie było interesujące i zgodne z ideą ŻO. Miał kilka swoich punktów programu  + moje wystąpienie + wystąpienie świeżo upieczonej optymalnej dietetyczki. Omawiając każdy z punktów dodawał znaczące komentarze o doskonałości ŻO, szkodliwości diet niskowęglowodanowych i szkodach, jakie w "ruchu optymalnych" spowodowało ich propagowanie wśród "braci", co doprowadziło do niepotrzebnego rozłamu. Paradoksalnie, na poparcie doskonałości DO przytaczał opinie W. Lutza, którego dieta bynajmniej ze "złotą proporcją" J.Kwaśniewskiego nie ma nic wspólnego, a jest typową dietą niskowęglowodanową. I prosił, żeby nie mieszać porządnym optymalnym w głowach. Zniosłam to z pokerową twarzą. Przyszłam po to, by się wywiązać z obietnicy zreferowania Mikstury oczyszczającej. Było też o witaminach, o zanieczyszczeniu metalami ciężkimi, i o tym, że nasza dieta (ŻO) należy niestety do silnie zakwaszających (wnioski niewyraźne), wszystko z kserokopii artykułów z optymalnego miesięcznika, czytane do mikrofonu, aż bębenki w uszach pękały.

Gdy przyszła moja kolej odmówiłam mikrofonu, upewniłam się, że jestem dobrze słyszana. Poprzedniego wieczoru sporządziłam mapę problemów (mapę skojarzeń) i tak poprowadziłam wywód.

U góry tablicy napisałam HIPOKRATES i zaczęłam mówić, o chorobach (definicja), TOKSEMII (jako ich przyczynie), GORĄCZCE ("daj mi gorączkę, a wyleczę twojego pacjenta"), INFEKCJACH, ODŻYWIANIU, pisząc te słowa na tablicy po prawej. Przeszłam do sprzeniewierzenia się przez następców Hipokratesowi i jak ich pazerność wpłynęła na obecny obraz medycyny. Napisałam po lewej LEKI, ZŁE ODŻYWIANIE.

Przeszłam do tego, że mimo tak doskonałego ŻO, wśród Optymalnych w średnim wieku dochodzi do nawrotów oraz do nowych chorób, także nowotworowych. Omówiłam i zapisałam: GLUTEN sklejający skrobię z błonnikiem - kamienie kałowe - KAZEINA, PRODUKTY PRZETWORZONE).  Zaczęłam tłumaczyć jaki to ma wpływ na JELITA (bliżej środka tablicy), których powierzchnia dzięki kosmkom jelitowym osiąga powierzchnię boiska, itd. Skierowałam strzałkę wyżej, do TOKSEMII, powiedziałam o toksynach endo i egzogennych i opisałam stan jelit na skutek ich działania. W centrum umieściłam MO (strzałki do obydwu haseł). Dopiero wtedy omówiłam Miksturę oczyszczającą jako sposób na choroby XXI wieku, opisałam jej skład i etapy. Powiedziałam też o żywym błonniku w niewielkich ilościach w KB (Optymalni mają uczulenie na słowo błonnik), połączyłam to hasłem OCZYSZCZANIE z INFEKCJAMI. Zakończyłam prosząc o pytania. Jeden ortodoks trochę mnie zaatakował  w sensie - odżywianie stanowi o zdrowiu, wystarczy najlepsza z diet, więc przypomniałam mu o tym, jaka dzisiaj jest realnie żywność i dlatego - nie sama dieta, a dieta z dbaniem o jelita. Wsparli mnie Optymalni pijący MO od 6 lat oraz Lenka, która wspomniała także o KB i podała przykład swojego syna, na co Bartek głośno i wyraźnie powiedział: "Potwierdzam, tak było" i wszystkich zatkało! Po czym odebrano mi głos (z trudem mogłabym to nazwać podziękowaniem).

Trzeba będzie znaleźć jakiś sposób na spotkania Biosłone, gdyż ta współpraca z Optymalnymi ma więcej wad, niż zalet. Największą wadą jest to, że się nie robi tego, co się robić powinno. Jeszcze nie wiem, jak to zrobię. Jedna z naszych forumowiczek pisała, że przydałoby się miejsce, gdzie można by się spotkać, spytać o radę. Jednak trzeba funduszy na wynajęcie sali. Gdyby tak znaleźć sponsora dysponującego salą i zainteresowanego współpracą, ale przecież to są koszty. Już po doświadczeniach z oddziału Optymalnych widzę, że ludzie chętnie biorą to, co za darmo, ale wydanie 10 zł to już problem. Pierwszym krokiem będzie zorganizowanie prelekcji z udziałem Biosłonejczyków, z Mistrzem na czele. Taki mam plan - na kwiecień. Uff, napisałam to - słowo się rzekło.
Zapisane
Lenka
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiek: 48
MO: 01.07.09
Skąd: Bydgoszcz
Wiadomości: 567

« Odpowiedz #77 : 11-01-2010, 17:29 »

Bardzo dziękujemy, że mogliśmy uczestniczyć w takim spotkaniu. Poza osobistym poznaniem naszej Ekspertki, zdobyliśmy nowe doświadczenia i poszerzyliśmy wiedzę. Grażyna tak fajnie to wszystko opowiedziała, ubrała w wątki, które zgrabnie połączyła, że nasz Bartek rozumiał o czym mowa i się nie nudził. Jedyne co było nudne, to czytanie przez prezesa optymalnych (szybko, bez żadnej dykcji) wycinków z gazet. Ale już zupełnym marnotrawieniem czasu było wymienianie witamin i gdzie się znajdują. Tak dyskretnie się rozglądałam wokół i stwierdziłam, że nikt go chyba nie słuchał, jeśli chodzi o witaminy oczywiście.
Grażynko, wiadomość zauważyliśmy i przeczytaliśmy dopiero dziś. Szczególnie Bartek jest zadowolony i bardzo pozdrawia. Mówił, że wszystko zrozumiał.
A optymalni i ten dziwny starszy pan? No cóż, dla nas nowa wiedza, że w ogóle są ludzie, którzy mają czas i ochotę na liczenie tych wszystkich białek, tłuszczy i węglowodanów. Dla mnie jest to straszne. Ogólnie zrozumieliśmy jednak istotę diety optymalnej.
Ten staruszek chyba nie do końca wiedział w czym rzecz, ale tak często bywa z takimi starszymi ludźmi. Przypominał mi mojego tatę, to chyba miał już z 80 lat. Starsi ludzie, szczególnie mężczyźni nie za bardzo są nastawieni pozytywnie na jakieś zmiany.
Ale bardzo budujący był fakt, że jednak prawie wszystkie książeczki znikły a jedna pani to nawet podeszła do mnie i pytała, czy po MO można iść do pracy, itd. Porozmawiałyśmy chwilę.
Też, jestem zdania, że należałoby się częściej spotykać, przynajmniej w swoim regionie.  Można też stworzyć takie zgromadzenie lokalne i spotykać się np. w jakiejś szkole. My z mężem pracujemy nad rozwijaniem idei Biosłone w naszym mieście i niedługo nasza kujawsko-pomorska grupa będzie liczniejsza.  Tak wiele ludzi nie zdaje sobie sprawy, jaką robią sobie krzywdę, źle się odżywiając. Tak wiele ludzi szuka pomocy „u lekarzy”. Można też zrobić jakieś plakaty i porozwieszać w okolicach przychodni i szpitali. Świat się powoli zmienia a my możemy to troszkę przyspieszyć.
Z niecierpliwością czekamy na kolejną prelekcję, może z udziałem Mistrza. Oby tylko nic nam nie wypadło.
« Ostatnia zmiana: 11-01-2010, 19:01 wysłane przez Lenka » Zapisane
Machos
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302

WWW
« Odpowiedz #78 : 11-01-2010, 22:25 »

No to Bartek dał do wiwatu i bardzo dobrze. Myślę, że będą się optymalni mimo wszystko zastanawiać głęboko nad słowami wypowiedzianymi przez Biosłonejczyka, no bo choćbyś człowieku jak najlepiej się odżywiał, to skąd pewność, że to przyswoisz? Cały czas to powtarzam niereformowalnej jeszcze małżonce. Ja nie mógłbym prowadzić wykładu i czytać z kartek, z zaznaczonych tematów przez kogoś napisanych i jeszcze szybko "klepanych". Nie dziwię się, że odbiór żaden, bo nudne. Nie ma to jak wiedza z książek itd. ale poparta doświadczeniem, własnym przykładem. To jest właśnie to, bo to jest ten tzw. eksperyment, czy jak to zwą dziś badaniem, no ale w naszym przypadku my sami jesteśmy świadectwem i ci, którym polecamy dbanie o zdrowie. Po prostu stopniowo wychodzimy z chorób i mamy się dobrze, no a to u optymalnych:
Przeszłam do tego, że mimo tak doskonałego ŻO, wśród Optymalnych w średnim wieku dochodzi do nawrotów oraz do nowych chorób, także nowotworowych.
mówi samo za siebie. Jeżeli myślicie już o spotkaniach, które miałyby zainteresować ludzi nieoświeconych, błądzące owce, to pierwszy wykład przynajmniej jak dla mnie musi być na dużej sali, koniecznie z Mistrzem na czele, autorem książek, jego wykład, nasze wykłady jako świadectwo zdrowia. Pierwsze spotkanie Biosłonejczyków dla pacjentów musi być z rozmachem, żeby nie było tak, że już pierwszy wykład będzie totalną klapą. Ludzie muszą wiedzieć, że nie medycyna a właśnie my jesteśmy prawdą. To przez nich tyle kłopotów i cierpień ludzi, tak więc musimy pokazać się liczebnie i niepodważalnie, przykładami z dochodzenia do zdrowia. Wtedy po takim spotkaniu możemy wskazać Biosłonejczyka służącego radą w najbliższym regionie. Najlepiej zamieścić ogłoszenie w lokalnych mediach, prasie, gazecie. Plakatowanie kojarzy mi się bardziej właśnie ze zbiórką sekty, czy jakiegoś znachora. Wszystko mamy do przemyślenia. Ja mam jeszcze te parę miesięcy do skierniewickiego święta, tak więc na bieżąco będą info z tzw. postępu mam nadzieję. Na razie ogarniam to wszystko w całość, a niebawem idę do UM. Co do współpracy z optymalnymi, czy innymi, to nie ma sensu, bo to takie drugorzędne. Nawet jak wystąpi ktoś na spotkaniu takim, to go  najpierw skojarzą z ichniejszą grupą. My Biosłonejczycy stanowimy grupę i jako grupa organizujmy właśnie nasze spotkania, a wtedy niech optymalny, czy inny palny przyjdzie ze swoją teorią i wątpliwą praktyką. Skoro na zlot daliśmy radę w niezłej liczbie, to nie damy rady na tzw. rozruch? Grażyno, sala gimnastyczna wielka, w LO dla przykładu. W Skierniewicach byłem  na spotkaniu zaprzyjaźnionych miast właśnie na sali gimnastycznej, były przemowy, brawa i była bajka. Spać można gdzieś tam, a na spotkanie dojechać, chodzi o to, żeby przyciągnąć znajomych, rodzinę znajomych, jakiegoś dziennikarza. No to kwiecień? Zobaczcie, Lenka mówi, że książeczki zniknęły, tak więc kolejni czytelnicy i kolejne wybudzanie z matrixa. Ach, no i co do książeczek o MO, to ludzie po wykładzie niech sobie kupią, bo to przecież najcenniejsza wiedza na świecie i te 10, 20 złociszy, to nie majątek, oczywiście po darmowym wykładzie. Stać chyba tyle wydać, zamiast na leczenie astmy za 4500 pln, co miesiąc, jak to ostatnio usłyszałem o leczeniu kogoś tam u profesora. Zibi, ty kombinuj, bo u ciebie chłopie taki wykład w tym morowym Sieradzu i okolicach powinien odbić się głośnym echem.
« Ostatnia zmiana: 11-01-2010, 22:34 wysłane przez Machos » Zapisane

Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
Grazyna
« Odpowiedz #79 : 12-01-2010, 12:12 »

Cytat od: Lenka
bardzo budujący był fakt, że jednak prawie wszystkie książeczki znikły
Cytat od: Machos
Zobaczcie, Lenka mówi, że książeczki zniknęły
Lenka nie widziała wszystkiego - książeczki znikły, ale w mojej torbie msn-wink, jak się zorientowałam, że nikt więcej nie weźmie (poszły 4, słownie: cztery). Osoby, które piją MO, już wcześniej się w nie zaopatrzyły.
Raz: na spotkaniu poza nami byli sami emeryci i renciści oraz bezrobotni.
Dwa: ludzie wszystko chętnie wezmą, ale za darmo, na przykład, gdy im wydrukowałam "na Mikołaja" po kilkanaście stron z Portalu na własny koszt, to chętnie wzięli. Mam nadzieję, że przeczytali...
Zapisane
Strony: 1 2 3 [4] 5 6   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!