Metody nie koniecznie skuteczne!!!

[Elza12]

Długo mnie tu nie było i smutno mi troche po tym co tu czytam. Dużo sie dowiedziałam i staram się stosować nabytą wiedzę w praktyce (co wymaga żelaznej konsekwencji x 4, bo jak ja odpuszczam to reszta rodzinki też), ale patrząc obiektywnie też zauważam niekorzystne zmiany na forum. Styl pisania niektórych postów - zwłaszcza przez obecnych ekspertów pozostawia sporo do życzenia. Przecież oprócz ciała mamy też umysł,a nawet duszę i warto chyba pamiętać o pozytywnych wibracjach. A tu sączy się jad i złośliwości. Mam tego po uszy w mediach i oczekuję od tego forum nie tylko wiedzy, ale także możliwości wymiany doświadczeń bez narażania się na dziwne uwagi. Przy okazji mojej ostatniej choroby miałam wrażenie, że ludzie boją się wypowiedzieć, żeby nie zostać potem złośliwie skrytykowanym. Chyba nie o to chodzi. A zniknięcie znanych tak aktywnych i zaangażowanych ekspertów mnie też niepokoi. Szkoda, że nie przedstawili powodów odejścia - wtedy nie byłoby takiego pola do domysłów. Nie wiem czy to temat na ten wątek czy inny, ale chciałam sie wypowiedzieć, bo liczę jednak na pozytywną zmianę...

[scorupion]

O, następna nieszczęśliwa. Epidemia jakaś czy co?
A zauważyłaś może kto i w jakich przypadkach naraża się na drobne złośliwości?

[Mistrz]

Styl pisania niektórych postów - zwłaszcza przez obecnych ekspertów pozostawia sporo do życzenia.

Styl wypisywania podobnych bzdur nie tylko pozostawia do życzenia, ale wręcz wskazuje na chamstwo piszącego. Taktowny człowiek po prostu przedstawiłby argument, czyli podał przykład posta napisanego przez eksperta, "pozostawiającego sporo do życzenia".

[Elza12]

Akurat uważam się za kobietę szczęśliwą. A chamstwa i pieniactwa nie lubię - i to tyle. Dlatego nie rozumiem tej uwagi Mistrza. Można mi zarzucić brak wiedzy ale chamstwo ? Trudno mi podać jeden post bo jest ich na tym forum wiele. Mogę sie posłużyć przykładem z własnego podwórka. Zaznaczę jeszcze, że to o czym piszę jest moim zdaniem i moim odczuciem. Może cała reszta forumowiczów razem z Mistrzem niczego niepokojącego nie zauważa? Ale czy to daje prawo do uznania mojej wypowiedzi za bzdurną i chamską? Czy już nie wolno podzielić się własnymi spostrzeżeniami? Zaczynam sie obawiać, że długotrwałe stosowanie MO daje u niektórych dziwne skutki uboczne

[scorupion]

Trudno mi podać jeden post bo jest ich na tym forum wiele.

No tak. Ręce i nogi się uginają.

[Amelia]

Szukasz chamstwa, znajdujesz chamstwo. Na własne życzenie, czego szukasz, to znajdujesz.

[Iza38K]

A ja czytam Elzo teraz fajną książkę z dziedziny "duchowości" (tylko mnie nie zabij śmiechem, panie Scorupion  ), w której autorka sugeruje, że jeśli komuś coś zarzucamy, to są to nasze własne projekcje, nasze własne nieuświadomione wady. Jak liczysz Elzo na pozytywną zmianę, to zacznij od siebie. Nie osądzaj innych.
Jesteśmy tylko ludźmi. Jeśli od jakiegoś czasu, pojawiają się zarzuty w stosunku do Mistrza, to co On ma siedzieć jak pies z podkulonym ogonem? I jakie to są zarzuty? Przeczytaj dokładnie co Magmar tu wypisuje, że niby wszyscy mamy jeść smażoną wieprzowinę zagryzając kapustą kiszoną. Oczywiście non - stop. Pokaż mi, gdzie w opisie DP czy ZZO są takie sugestie? Gdzie są sugestie, że jak ktoś się źle czuje, czy ma niestrawność po kapuście kiszonej, czy po surówkach, to ma kontynuować taki sposób odżywiania?

[Elza12]

Znam tą teorię i pewnie jest coś na rzeczy. Tyle, że to chyba nie tylko do mnie uwaga. Nie chcę nikogo osądzać na podstawie postów, przecież nawet nie znam tych ludzi. Chodziło mi tylko o styl wypowiedzi. Być może rzeczywiście to nie ten wątek. Zwłaszcza, że z tematem wątku się nie zgadzam - inaczej nie interesowałoby mnie ani to forum, ani jego klimat.

[Machos]

Zaczynam sie obawiać, że długotrwałe stosowanie MO daje u niektórych dziwne skutki uboczne

U pacjentów. Takim pacjentem jest Magmar. Wyciągnąć trochę postów?

[Filipinka]

Magmar, piszesz te farmazony, bo ci tak Grażyna namieszała we łbie, zresztą nie tylko Tobie. Piszesz, że jesteś niby inteligentna, tylko jakoś tego nie widać. Trujesz ludzi suplami i dalej chodzisz cała w pękających naczynkach. Te wątpliwości co do mikstury pojawiły się dopiero po zniknięciu Grażyny, a dlaczego? Bo nie może tego przeboleć, że nikt jej już nie chce i sieje zamęt, mało tego była ekspertem przez 4 lata i tak wychwalała  miksturkę, że wyzdrowiała dzięki MO, a teraz kłamie bezwstydnica. Wypisuje do wszystkich e-maile i zmyśla. Magmar, skoro Tobie nie pasuje to forum, to ja się ciebie pytam: co ty tutaj jeszcze robisz?

[Mistrz]

Wypisuje do wszystkich e-maile i zmyśla.

To prawda, bo sam otrzymałem kilka takich maili od osób degustowanych postępowaniem Grażyny. Nie lubię babrać się w gównie, ale jakby przyszło co do czego, to mogę udowodnić słowa, które tu napisałem. Dlatego twierdzę, że osoby dające się wciągnąć Grażynie w intrygę nie są inteligentne, tylko chamowate.

[Machos]

Rozumiem, że prawda czasami boli a myśli, że mądry człowiek dopuszcza do swojej wiadomości, że coś co jemu pomogło nie musi pomóc innym.

Na zmiany miażdżycowe pracowałaś od dziecka. Nawet mając lat 30, możesz mieć tak zniszczony układ krwionośny, jak u pięćdziesięciolatki. Pękające (przejściowo) małe naczynia pokazują ogromną mądrość organizmu, który robi co może, żebyś nie dostała zawału czy udaru.

Na tym forum jest wiele osób, które pogorszyły tylko swój stan zdrowia

Odkryły maskę, zdjęły atrapę, zerwały tapetę. Nie wyobrażam sobie remontu bez zerwania tapety. Pacjenci jednak uwielbiają kłaść tapetę na kolejną tapetę, a pod nimi karaluchy, pająki, mole, roztocza i jeszcze mniejsze żyjątka.

Owszem też na początku byłam zafascynowana tymi metodami i nawet wciągnęłam w to kilka osób, które teraz za to przepraszam bo zamiast polepszyć swoje zdrowie znacznie je pogorszyli.

Zamiast zrywać dalej tapetę, zostawili robotę w trakcie remontu, zamalują, nałożą kolejną tapetę i jakoś to się może nie rozpadnie.

No, ale jak się sprzedaje suplementy, to z pewnością coś się do zamalowania, zatapetowania znajdzie. Niewątpliwie wyniki badań będą zdecydowanie lepsze, a zdrowia jak nie było, tak nie ma.

Gdzie jest Lacky, nie wiem, ale wieść gminna niesie, że dzięki rozgłosowi, który zdobył pisząc na tym forum, dostał intratną propozycję pewnej znanej firmy farmaceutycznej, której został doradcą do spraw papryczek. Warunkiem kontraktu było zerwanie wszelkich kontaktów z Biosłone.

To sukinsyn! Następny Janus!

[Crow]

Wypadałoby przedstawić najpierw jakieś dowody na zbrodniczo-farmaceutyczną działalność Lackyego. Obrażanie ludzi podobno jest zabronione na forum .

[Wira]

Nie jestem żadnym znawcą tematu - piję MO. DP starałam się przetrwać w miarę solidnie - nie tykam glutenu, z wyjątkiem dwóch razy w roku - placki :-) bo bardzo lubię i potrafię piec....... Wiem jedno - dla mnie to, co przeczytałam na tym portalu, to, czego się nauczyłam, jest bardzo wartościowe - mam na myśli swoje zdrowie!!!! Jeśli, natomiast, komuś nie odpowiada, nie zgadza się, nie pasuje - to trudno. Dajcie sobie spokój i szukajcie własnej drogi. To nie lagry koncentracyjne, w których nie ma się wyboru i wybuchają bunty - WOLNA WOLA!!!! Pamiętacie? - WOLNA WOLA!!!
 I nie mieszajcie, nie zajmujcie się uszczęśliwianiem innych na silę - każdy ma swój rozum, swoją wolną wolę, i jest za siebie odpowiedzialny. Więc jeśli mi pasuję "TŁUC WIEPRZOWINĘ Z KAPUCHĄ" z rana do wieczora przez lata - TO MOJA SPRAWA. Nic nikomu do tego. Jeśli mi przestanie pasować to, czego nauczyłam się, zaglądając na to forum - przestanę go odwiedzać. Więc puenta jest taka -
przestało Wam pasować - żegnajcie się i podążajcie swoją, bardziej lub mniej słuszną drogą. Nie mieszajcie i szanujcie siebie samych. To by było na tyle...
z wyrazami szacunku..

[Mistrz]

Wypadałoby przedstawić najpierw jakieś dowody na zbrodniczo-farmaceutyczną działalność Lackyego. Obrażanie ludzi podobno jest zabronione na forum .

Jakimż trzeba być sukinsynem, żeby takie coś napisać! Jakie dowody? Listę płac? A kto by miał je przedstawić? Ja? A cóż mnie obchodzi jakiś tam Lacky? Był u nas i odszedł bez podania przyczyny, a skoro tak, to  przyczyny nie dochodziliśmy i nie dochodzimy. Ale jeśli ktoś do znudzenia pyta, gdzie jest Lacky, to odpowiadam to, co wiem, że pracuje w firmie farmaceutycznej. Nie wiem, czy jest to wiadomość wiarygodna, czy tylko plotka, ile w tej plotce jest prawdy (jeśli to plotka), bo co mnie to obchodzi, gdzie kto pracuje. Jednak coś musi być na rzeczy, skoro Lacky opuścił nas w ten sposób. To rodzi domysły, bowiem tam, gdzie nie ma wiedzy, jest miejsce na domysły. Więc ja się domyślam, że Lacky miał coś na sumieniu, skoro odszedł tak cichaczem. Gdyby było inaczej i sumienie miał czyste, to by po prostu po ludzku podał powód usunięcia swojego konta. Jeśli tego nie uczynił i pozwala, żeby jego odejście wykorzystywali przeciwnicy Biosłone jako argument przeciw Biosłone, to coś na rzeczy musi być.

[Laokoon]

No i to jest wiarygodne wytłumaczenie. Pal sześć czy jest ono prawdziwe, ale pozwala na zamknięcie dyskusji i spekulacji (domysłów o domysłach).

A ja czytam Elzo teraz fajną książkę z dziedziny "duchowości" (tylko mnie nie zabij śmiechem, panie Scorupion  ), w której autorka sugeruje, że jeśli komuś coś zarzucamy, to są to nasze własne projekcje, nasze własne nieuświadomione wady. Jak liczysz Elzo na pozytywną zmianę, to zacznij od siebie. Nie osądzaj innych.

Dobrze rozumiem że jak ktoś kogoś przyłapie na niecnych czynach i doniesie to czyni projekcje? I czy to oznacza że tych niecnych czynów nie było i w ogóle ich nie ma ponieważ wszystko to są tylko projekcje?

[ania66]

Co dobre dla jednego, drugiemu może nie służyć. Nie ma jednej skutecznej diety dla wszystkich i jakoś sobie nawet tego wyobrazić nie mogę, że cały świat odżywia się wg Słoneckiego albo 5 przemian. Ja jem to, na co mam ochotę (chyba że to jest coś słodkiego, to unikam tego).

[JohnnyW]

Dlatego każdy z ekspertów, z Mistrzem na czele, klepie na forum do upadłego, że każdy jest sam odpowiedzialny za własne zdrowie. Nawet książki mają tytuł "Zdrowie na własne życzenie". I tu pojawia się pytanie. Czy można mieć pretensje do ekspertów, porad, diet i mikstur z tego forum? Ja mówię, że nie. Jeżeli przestałem być pacjentem i wziąłem zdrowie we własne ręce, to znaczy, że jedyną osobą, którą mogę za cokolwiek winić, jestem ja sam. I to odróżnia nas od pa(ja)cjentów. Oni niby to stosują biosłonejską dietę, walą miksturę, odchorowują infekcje, ale jeżeli coś jest nie po ich myśli, to wchodzą na forum i wylewają swoje żale, że to nie działa. Pacjentyzm to nie czyny, tylko sposób myślenia. Jeżeli ktoś ma pretensje do Mistrza, że jego metody nie są skuteczne, to znaczy, że oddał swoje zdrowie obcej osobie z internetu i teraz płacze. To jest jeszcze głupsze niż oddać je lekarzowi, bo tego to można przynajmniej zobaczyć, porozmawiać z nim, a nawet go opluć. A jeżeli dodatkowo nas ostrzega, to wychodzi z założenia, że jesteśmy tak samo ograniczeni jak on/ona.

Mistrz jest mistrzem nurtu Biosłone, a nie moim. Nim jestem ja sam, bo wziąłem zdrowie i odpowiedzialność za nie w swoje ręce.
Może ten nick jest mylący, bo dla pa(ja)cjenta, lekarz jest takim "Mistrzem zdrowia", któremu składają swoje ciało w ofierze i walą pokłony za każdą przepisaną tabletkę, a jak nie zadziała, to foch i gorzkie żale .

[bartek]

Dla wszystkich, którzy chcą wiedzie na temat odżywiania:
- wieprzowina to najgorsze mięso jakie może być, najbardziej naszpikowane hormonami co negatywnie wpływa na wątrobę;
- surówki w naszym klimacie wyziębiają organizm, podobnie jak surowe owoce, zielona herbata;

Nie jestem specjalistą- czytam, czytam i analizuję.
Troszkę mnie to dekoncentruję :"wieprzowina to najgorsze mięso "

Po lekkim zagłębieniu się w forum- wyczytałem na stronie Mistrza: że nie ma teraz zdrowej żywności i powinniśmy jeść żywność dostępną dla ogółu. Nasz organizm wydali niepotrzebne, czyli to co jest (złe).

Podstawę powinny stanowić posiłki ciężkostrawne, najlepiej tłuste wieprzowe ewentualnie wołowe mięso, do tego jajka i surówki.

Mistrz pisze w innym poście o mięsie wieprzowym, w celu zabicia głodu, nie wystrzega się tego mięsa, ponieważ nasz organizm powinien sobie z tym poradzić