Jak wrócić do zdrowia po usunięciu guza piersi, chemioterapii i radioterapii?

(1/4) > >>

Leszek_B:
Zakładam wątek grzecznościowo, koleżance po usunięciu guza piersi, po chemioterapii i radioterapii. Po zarejestrowaniu się, będzie sama prowadziła wątek.
Jak do tej pory staram się Jej pomagać w zdobywaniu wiedzy o profilaktyce prozdrowotnej. Zakupiła komplet książek Mistrza, i powoli pracuje nad wdrażaniem działań prozdrowotnych. Zaczęła pić MO od najmniejszej dawki. Próbuje pić KB. Na razie jeden dziennie.
Ponieważ jest świeżo po usunięciu guza, mam dylemat co do jedzenia mięsa. Czy w tej sytuacji powinna z mięsa zrezygnować?

Tymczasem wkleję jej parę zdań. Prosi o poradę jak można wspomóc organizm w dojściu do zdrowia.

Cytat

Fundacją Biosłone zainteresowałam się od niedawna. Własciwie to dopiero "raczkuje" tutaj. Zakupiłam materiały i czytam informacje na stronie internetowej fundacji. Mój problem dotyczy raka piersi, którego zdiagnozowano u mnie w lutym tego roku.

Jestem po operacji oszczędzającej, silnych chemiach czerwonych, radioterapii i obecnie terapii herceptyną (tj. specjalne białko). Choroba ta bardzo mnie wykończyła. Bardzo źle zniosłam chemię czerwoną i radioterapie, jestem osłabiona i ogólnie źle się czuję. Czy ktoś z obecnych osób tutaj na forum, móglby mi pomoc w tej chorobie?
                                                                       

Leszek_B:
Po zarejestrowaniu, Teresa nie ma jeszcze dostępu do umieszczania wpisów. Prosiła mnie, bym za nią umieścił jej wpis.

Cytat

Podejrzewam, że mój problem zaczął się już wcześniej. Myślę, że mogło to być już kilka lat temu. W 2008 roku chorowałam na żołądek, stwierdzono u mnie bakterie HP oraz nadżerki wokół żołądka. Miałam wykonane gastroskopie, brałam Controloc 40 i 20, piłam wodę Żuber, siemię, miałam też problem  z zaparciami, właściwie dopiero teraz jest lepiej od kiedy pije miksturę oczyszczającą.
Myślę, że mój problem związany jest z brakiem odporności, złym odżywianiem i dużym stresem.
W dzieciństwie byłam silna i w młodości również. Chorowałam jak każdy na grypę, ospę, odrę, świnkę, byłam szczepiona standardowo jak wszystkie dzieci. W szkole podstawowej dobrze wyglądałam i nie chorowałam często. Właściwie to do 31 lat nie miałam problemów większych ze zdrowiem.
W wieku 31 lat pojawiły się u mnie problemy objawiające się dużymi bólami głowy, ciągłym zmęczeniem, związane było to ze zmianą pracy i stresem panującym w instytucji, w której pracowałam. Przemęczenie i stres powodował, że nie spałam kilka nocy wcale, i tak chodziłam do pracy na lekach. Potem, nie mogąc już wytrzymać, poszłam do lekarza który stwierdził u mnie depresję i nerwicę lękową. Brałam leki przez rok, potem była przerwa i potem znów. Później radziłam sobie jakoś już bez leków. Jeśli chodzi o odżywianie, to muszę przyznać, że odżywiałam się byle jak, jadłam mało, nie miałam apetytu i myślę, że stąd pojawił się mój problem żołądkowy.

Teraz jest ten rak. Straszne. Obecnie krwinki białe i płytki krwi mam poniżej dolnej granicy, bolą mnie bardzo kości. Powiedziałam o tym ostatnio lekarzowi, ale on mówi, że to normalne po chemioterapii i naświetlaniach. Obecnie mam co 3 tygodnie herceptynę. Jest to chemia stosowana przy raku piersi, w którym występuje nadekspresja HER2 w komórkach nowotworu.
W niektórych komórkach raka piersi występuje nieprawidłowo duża liczba receptorów HER2. Może to powodować, że komórki te dzielą się i namnażają szybciej – w takich przypadkach mówi się, że komórki wykazują nadekspresję receptora HER2. Rak piersi, którego komórki wykazują nadekspresję receptorów HER2, stanowi szczególną odmianę choroby. Wspomniane guzy charakteryzują się szybkim wzrostem. Z tego powodu też kobiety otrzymują 4 standardowe wlewy chemii czerwonej tzw. Schemat AC, potem różnie jedne dostają jeszcze białą, potem herceptynę. Ja dostałam 4 wlewy czerwonej i 6 herceptyn, 30 naświetlań. Mam mieć jeszcze 12 herceptyn co 3 tygodnie.


Prośba do osób które zetknęły się z podobnymi przypadkami. Na jaką kurację się nastawić? Czy przerwać chemię?

Shadow:
Cytat

Na jaką kurację się nastawić? Czy przerwać chemię?

Myślę, że to są pytania, na które musi odpowiedzieć sama bezpośrednio chora. Przypadek opisany jest ciężki, ale uważam, że jest o co walczyć. W tej sytuacji skontaktowałbym się bezpośrednio z Mistrzem i umówił na spotkanie w jego gabinecie po dalsze instrukcje i omówienie przypadku.

Leszek_B:
Wizyta u Mistrza to dobry pomysł, ale Teresa jak na razie nie czuje się na siłach, by wybrać się w dalszą podróż.

Jak na razie chcę Teresę namówić, by nastawiła się na dietę, która nie zawiera budulca dla komórek nowotworowych, zgodnie z tym co napisał Mistrz w artykule o raku.

Miałoby to przypominać kurację jaką zaproponował Zibi Jerzemu, z wykluczeniem NIA.

Cytat

Leczenie to NIA jak najszybciej i wręcz katorżnicza dieta, żeby drania zagłodzić i nie dawać, mu przede wszystkim kwasów nukleinowych, dzięki którym sie wzmacnia. Co do NIA to podejrzewam, że wiecie wszystko. Ograniczę się do diety, która jest twarda, ale jeszcze twardziej trzeba jej przestrzegać. Żadnych skoków w bok. Mięso itp., owoce świeże odpadają, ze względu na obecność DNA i RNA. Nie wolno nawet raz!!! To szczególnie podkreślam, bo może zniweczyć cały wysiłek.

Śniadanie: jajecznica na maśle i koniecznie na parze. Z jajek wyjmujemy nawet zarodniki - ważne (DOKŁADNIE). Jak się robi na parze nie będę tłumaczył, bo to wszyscy wiedzą. Obiad: pasta budwigowa (przeczytać z Diety Budwigowej), 100ml oleju Budwigowego, 125 g sera chudego białego lub twarogu i opakowanie 250ml kefiru (ja dodawałem ząbek czosnku albo więcej, jak komu pasuje). Dobrze zmiksować. Gęstość regulować ilośćią chudego sera tak aby łyżka stała. Jeść kilka łyżek pasty, do tego jajko na twardo lub na miękko. 1-2szt. zależnie od apetytu. To samo jeść na kolację 18 - 19 godz. Plus chudy ser. Do każdego posiłku można jeść zależnie od apetytu wafle ryżowe prasowane Sonko lub innej firmy. Codziennie wyciskałem na wyciskarce (nie wirówce) 1, 2 szklanki soku z warzyw (burak, seler, pietruszka,  marchew, itp.), od czasu do czasu jabłko lub inny owoc (bez przesady). Sok rozcieńczałem przegotowaną ciepłą wodą 1:1 i piłem powoli, w takich ilościach, aby było na trzy razy dziennie. Pić wodę lekko mineralną (ja piłem buskowiankę), owocowe herbatki, rumianek, itp.
http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=27825.msg192968#msg192968

Może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?

Teresa:
Po niedzieli zaczynam tę kurację, którą poleca mi kolega Leszek. Mam nadzieję, że dam radę. Bardzo proszę jeśli ktoś mógłby mi pomóc proszę napisać. Każda pomoc jest cenna w tej chorobie.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona