Johny
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 10 10 2012 czasami zamiennie z samym octem jabłkowym.
Wiadomości: 5
|
|
« : 21-09-2012, 19:46 » |
|
Od pewnego czasu czytam różne watki i nigdzie nie mogę znaleźć nic na temat nawrotowej kamicy nerkowej. Od 1993 r. czyli od czasu operacji na lewej nerce (wodonercze wywołane zgięciem moczowodu co spowodowało zastój) mam problemy ze złogami w tej nerce. Kilkukrotnie miałem wykonywane ESWL, cześć kamyków schodziła, cześć zostawała i tak jakoś upłynęło kilkanaście lat. W 2008 r. miałem wykonane badania w klinice nefrologi wynik: Hiperoksaluria i Hiperkalciuria. Badanie scyntygraficzne w Centrum Onkologi wykazało: krzywa renograficzna nerki lewej - opóźniona w fazie wydalniczej. W 2011 r. wykonano PCNL (rozbijanie endoskopowe) kamicy odlewowej nerki lewej. Jednak nie wszystko udało się usunąć. Półtorej roku spokoju i znowu jakieś kamyczki widoczne w USG. Z grubsza opisałem trapiący mnie problem (nie jedyny, ale główny). Z przerwami stosowałem MO i KB, jednak mam problem w wytrwaniu przy jego stosowaniu, troszkę przez godziny pracy. Zacząłem się inaczej odżywiać, pije power drinki z octem jabłkowym i nie wiem co bym jeszcze mógł zrobić, żeby uniknąć nawrotu kamicy. Byłbym wdzięczny za jakieś sugestie, bo powoli załamuje ręce.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:09 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #1 : 30-09-2012, 18:25 » |
|
Johny, czy czytałeś o mieszance oczyszczającej drogi moczowe?
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #2 : 30-09-2012, 21:19 » |
|
Jeden z moich znajomych (niestosujący niestety MO) pozbył się problemów z kamicą nerkową pijąc codziennie łyżkę octu jabłkowego na czczo. Tak więc pij to, co kwaśne i spróbuj ziół na oczyszczanie dróg moczowych, jak Ci radziła Asia61. Rąk nie załamuj, organizm wie, co robi. Odwagi!
|
|
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
Johny
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 10 10 2012 czasami zamiennie z samym octem jabłkowym.
Wiadomości: 5
|
|
« Odpowiedz #3 : 03-10-2012, 11:59 » |
|
Mieszankę na drogi moczowe stosowałem,teraz też od czasu do czasu stosuję. O picu octu jabłkowego też słyszałem od pewnego przypadkowo spotkanego człowieka, zalecił mu to pewien szwajcarski lekarz i tym sposobem pozbył się swoich kamieni (od żadnego polskiego tego nie usłyszał, a nawet się z niego śmiali jak o to pytał ). Jednak u mnie jest ten problem że moja nerka jest w stanie "wyprodukować" tyle kamienia w tak krótkim czasie, co u innego człowieka zajmuje całe lata. Czasami od wizyty u urologa do wizyty mija pół roku i nic, a czasami (tak jak teraz) znowu są jakieś złogi. Półtorej roku po zabiegu PCNL i już powoli zaczynają się problemy. Już nie wiem, co mam jeść co pić i jak dalej z tym żyć. Jak tak dalej pójdzie, to tylko usunięcie nerki.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:11 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #4 : 03-10-2012, 12:06 » |
|
Jak tak dalej pójdzie to tylko usunięcie nerki. Jeszcze zarobisz.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:11 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #5 : 03-10-2012, 13:05 » |
|
Mieszankę na drogi moczowe stosowałem, teraz też od czasu do czasu stosuję. O piciu octu jabłkowego też słyszałem od pewnego przypadkowo spotkanego człowieka, zalecił mu to pewien szwajcarski lekarz i tym sposobem pozbył się swoich kamieni (od żadnego polskiego tego nie usłyszał,a nawet się z niego śmiali jak o to pytał ). Jednak u mnie jest ten problem że moja nerka jest w stanie "wyprodukować" tyle kamienia w tak krótkim czasie, co u innego człowieka zajmuje całe lata. Czasami od wizyty u urologa do wizyty mija pół roku i nic, a czasami (tak jak teraz) znowu są jakieś złogi. Półtorej roku po zabiegu PCNL i już powoli zaczynają się problemy. Już nie wiem co mam jeść co pić i jak dalej z tym żyć. Jak tak dalej pójdzie to tylko usunięcie nerki. Dlatego próbuj z octem jabłkowym.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:12 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mia
Offline
Płeć:
Wiek: 64
MO: 20.12.2011
Wiadomości: 271
|
|
« Odpowiedz #6 : 03-10-2012, 15:59 » |
|
Mąż miał jakieś 3 lata temu piasek w nerkach i pęcherzu moczowym, jak by tego było mało to jeszcze zaczynały się problemy z prostatą. Pierwsze co zrobiłam, to ograniczyłam sól, zaczęłam używać sól himalajską. Potrawy gotowałam na filtrowanej wodzie. Zjadał duże ilości żurawiny. Dodatkowo kupiłam urządzenie do detoksu stóp z pasem na podczerwień, ten pas zakłada się na wysokości nerek. Po ok. 10 miesiącach oddał dużą ilość moczu, tak od rana do wieczora przez 1 dzień. Po w/w schorzeniach nie ma śladu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 03-10-2012, 17:12 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Lara
Offline
Płeć:
MO: 01.03.2013
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 14
|
|
« Odpowiedz #7 : 04-10-2012, 12:15 » |
|
Znalazłam dwa takie przepisy, które może doraźnie pomogą. Herbata z wrzosu na kamicę nerkową: 1 łyżkę suszonych kwiatów wrzosu zalać szklanką wody i gotować przez 3-5 minut. Przecedzić, pić 2-3 razy dziennie.
Drugi przepis: 1 łyżeczkę suszonych jagód jałowca rozcieramy w moździerzu. Zalewamy filiżanką wrzątku i odstawiamy na 5 minut. Napar pijemy 3 razy dziennie. Kuracja nie powinna trwać dłużej niż 2 miesiące. Picie naparu z jałowca jest zalecane przy zapaleniu dróg moczowych, kamicy nerkowej, a także w zapaleniu stawów. Jałowiec ma właściwości moczopędne, żółciopędne i antybakteryjne.
Przepisy te, niestety, nie są wypróbowane, znalazłam je w gazecie i były polecane przez czytelników.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:15 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
LARA
|
|
|
Johny
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 10 10 2012 czasami zamiennie z samym octem jabłkowym.
Wiadomości: 5
|
|
« Odpowiedz #8 : 05-10-2012, 08:49 » |
|
Ocet jabłkowy wypijany na czczo stosowałem jakiś rok temu, wtedy był spokój z kamykami. Potem zrobiłem przerwę na jakiś czas, około 3 miesiące temu zacząłem pić od czasu do czasu power drinka, myślałem że wszystko jest ok. Po kontrolnym usg wyszło, że znowu coś się tam zaczyna zbierać, no i powoli zaczyna się ten ucisk w nerce i czasami pobolewa. Zamierzam pić mieszankę ziołową na drogi moczowe, rano wypijać na czczo około 20ml octu jabłkowego potem jakiś power drink. Ogólnie używam bardzo mało soli, glutenu zjadam jakieś 30% tego co kiedyś i dalej ograniczam z wyrobów mlecznych, tylko czasami serek w plasterkach i to niewielkie ilości od czasu do czasu KB. Cukru staram nie stosować prawie w wcale (zastąpiłem go miodem), jak już - to tylko w jakichś produktach typu sok, do wody mineralnej lub napój kawo-podobny "3 w jednym". Mąż miał jakieś 3 lata temu piasek w nerkach i pęcherzu moczowym, jak by tego było mało to jeszcze zaczynały się problemy z prostatą. Pierwsze co zrobiłam, to ograniczyłam sól, zaczęłam używać sól himalajską. Potrawy gotowałam na filtrowanej wodzie. Zjadał duże ilości żurawiny. Dodatkowo kupiłam urządzenie do detoksu stóp z pasem na podczerwień, ten pas zakłada się na wysokości nerek. Po ok. 10 miesiącach oddał dużą ilość moczu, tak od rana do wieczora przez 1 dzień. Po w/w schorzeniach nie ma śladu.
Co to za pas i gdzie go kupiłaś? Może warto wypróbować? Co do soli, to używam morskiej.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:17 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Agnieszka
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: 01.11.2009, DP i KB 01.01.2010
Wiedza:
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 690
|
|
« Odpowiedz #9 : 05-10-2012, 09:22 » |
|
1. Zamierzam pić mieszankę ziołową na drogi moczowe. 2. Jak już, to tylko w jakichś produktach typu sok, do wody mineralnej lub napój kawo-podobny "3 w jednym". 3. Co to za pas i gdzie go kupiłaś? Może warto wypróbować?
1. Oczyszczanie dróg moczowych odbywa się w pewnych cyklach - musisz o tym przeczytać. Stosowanie ad hoc szczególnie w Twoim przypadku jest najmniej wskazane. 2. No daj spokój, nie truj się. Zobacz jaki skład chemiczny ma to badziewie. Chcesz się tym dalej truć? To już lepiej zaparz sobie normalnej kawy w zaparzaczu lub po turecku, z dodatkami (cynamon, imbir...). Wodę pijemy przegotowaną. 3. Nie kombinuj. Zajmij się normalnym, uczciwym oczyszczeniem organizmu z toksyn. Nie wiesz, jakie będą dalsze skutki takiej terapii; jakie będą oddziaływania na układ nerwowy, mózg. Po co eksperymentować, skoro masz wytyczoną, dobrą drogę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:18 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Aga mama Mateuszka (11 l.), Jasia (8 l.) Mareczka (6 l.), Oli (4 l.) i Łukaszka (2 l.)
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #10 : 05-10-2012, 10:18 » |
|
Co do soli to używam morskiej. A po co? Glutenu zjadam jakieś 30% tego, co kiedyś. Hehehehe.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:19 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Johny
Początkujący
Offline
Płeć:
MO: 10 10 2012 czasami zamiennie z samym octem jabłkowym.
Wiadomości: 5
|
|
« Odpowiedz #11 : 05-10-2012, 14:03 » |
|
1. Zamierzam pić mieszankę ziołową na drogi moczowe. 2. Jak już, to tylko w jakichś produktach typu sok, do wody mineralnej lub napój kawo-podobny "3 w jednym". 3. Co to za pas i gdzie go kupiłaś? Może warto wypróbować?
1. Oczyszczanie dróg moczowych odbywa się w pewnych cyklach - musisz o tym przeczytać. Stosowanie ad hoc szczególnie w Twoim przypadku jest najmniej wskazane. 2. No daj spokój, nie truj się. Zobacz jaki skład chemiczny ma to badziewie. Chcesz się tym dalej truć? To już lepiej zaparz sobie normalnej kawy w zaparzaczu lub po turecku, z dodatkami (cynamon, imbir...). Wodę pijemy przegotowaną. 3. Nie kombinuj. Zajmij się normalnym, uczciwym oczyszczeniem organizmu z toksyn. Nie wiesz, jakie będą dalsze skutki takiej terapii; jakie będą oddziaływania na układ nerwowy, mózg. Po co eksperymentować, skoro masz wytyczoną, dobrą drogę. Co do cykli picia mieszanki na oczyszczanie dróg moczowych to oczywiście wiem czytałem o tym. Dzisiaj kupiłem zioła i zaczynam pełen cykl. Taką kawę "3 w jednym" pije nie tak znowu często, a zwykłej kawy - to prawie wcale. Oczywiście, że z tym pasem to na razie poczekam. Pytałem o niego, bo nigdy o takim czymś nie słyszałem, wiec chcę się coś więcej o nim dowiedzieć. Co do soli to używam morskiej A po co? glutenu zjadam jakieś 30% tego co kiedyś Hehehehe. Sól morska - bo taką akurat zakupiłem kiedyś. Myślałem chyba wtedy, że mniej jest w niej "kombinowane", ale jak poczytać i głębiej wejść w temat, to ciężko coś znaleźć na rynku dobrego. Poszukam w sklepach. Scorupion, śmiejesz się z tego 30% glutenu, jednak powoli go ograniczam może kiedyś całkowicie go wyeliminuję (jeżeli o to Ci chodzi). Po kropce i przecinku stawiamy "spację". //Agnieszka
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:26 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #12 : 05-10-2012, 17:14 » |
|
Ile ty tej soli zjadasz? Szczyptę dziennie? Warto kombinować? Scorupion śmiejesz się z tego 30% glutenu, jednak powoli go ograniczam może kiedyś całkowicie go wyeliminuję (jeżeli o to Ci chodzi Może kiedyś i wyzdrowiejesz, jeśli o to ci chodzi.
|
|
« Ostatnia zmiana: 05-10-2012, 17:16 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #13 : 08-10-2012, 16:38 » |
|
Jeżeli chodzi o sól, to dla mnie najlepsza jest sól ziołowa. Solę tylko bezpośrednio do talerza z zupą, lub do innych dań. Są to ilości minimalne.
|
|
« Ostatnia zmiana: 28-11-2012, 23:00 wysłane przez Agata »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #14 : 08-10-2012, 20:51 » |
|
Solę tylko bezpośrednio do talerza z zupą, lub do innych dań. Są to ilości minimalne. To prawie jak Adaś Miauczyński.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-10-2012, 07:27 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
|