Kozaczek
Offline
Płeć:
MO: 9.01.2011
Wiedza:
Skąd: Szczecin
Wiadomości: 2.159
|
|
« Odpowiedz #40 : 08-01-2013, 23:15 » |
|
Nie stosowałam Według mnie, dobra w ciężkich przypadkach Na litość boską! Piszmy, co my przeszliśmy, stosowaliśmy, lub nasi najbliżsi. Są ludzie bardzo chorzy, liczą na nasza pomoc. Miałaś ciężki przypadek, pomogło Tobie! To nie jest forum bajkopisarzy. Piszmy prawdę, choćby była najgorsza. Tylko tak sobie pomożemy.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-01-2013, 01:35 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #41 : 20-02-2013, 10:40 » |
|
Ponieważ dostaję dużo pytań na PW postanowiłam podzielić się ze wszystkimi tym co u mnie zadziało się od czasu zastosowania zaleceń dr Liwińskiego z Tych.
Na początku stycznia doktor badaniem z pulsu potwierdził obecność lamblii w moim organizmie. Od 2 miesięcy stosuję zalecone przez niego krople homeopatyczne i ku mojemu zaskoczeniu, stopniowo jest co raz bardziej zauważalna poprawa.
Piszę o swoim własnym zaskoczeniu, bo jak do tej pory wątpiłam w skuteczność homeopatii, a tu proszę niespodzianka - działa.
Poprawę odczuwam głównie poprzez znaczne osłabienie objawów, o których pisałam w tym wątku. Niektóre z nich ustąpiły całkowicie: lęki, panika, przyspieszone bicie serca, bóle w stawach, mdłości i zawroty głowy, dreszcze, brak apetytu.
Pozostało jeszcze: zmęczenie, pojawiające się czerwone plamy na ciele, swędzenie, wychłodzenie organizmu (czasami).
Jestem bardziej spokojna, lepiej śpię, jem z apetytem:-)
Dodam jeszcze, że w czasie tej kuracji nie jadam cukru: białego, brązowego, ksylitolu, stewi, fruktozy itp.
Za miesiąc kolejna wizyta kontrolna.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #42 : 20-02-2013, 11:02 » |
|
Na początku stycznia doktor badaniem z pulsu potwierdził obecność lamblii w moim organizmie.
To trzeba być wybitnym magikiem. Dodam jeszcze, że w czasie tej kuracji nie jadam cukru: białego, brązowego, ksylitolu, stewi, fruktozy itp. A wcześniej ten cukier jadłaś?
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-02-2013, 15:24 wysłane przez Rif »
|
Zapisane
|
|
|
|
Luki27
Offline
Płeć:
MO: maj 2011
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 292
|
|
« Odpowiedz #43 : 20-02-2013, 12:29 » |
|
Na początku stycznia doktor badaniem z pulsu potwierdził obecność lamblii w moim organizmie.
To trzeba być wybitnym magikiem. Magikiem nie, ale trzeba mieć pewien dar, a ten człowiek na pewno go ma.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #44 : 20-02-2013, 12:55 » |
|
Magikiem nie, ale trzeba mieć pewien dar, a ten człowiek na pewno go ma. Całkiem możliwe, gdybym miał taki dar zgłosiłbym się tu: http://sceptycy.org/?page_id=1005I milion euro moje.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #45 : 20-02-2013, 14:49 » |
|
W ogóle nie chce mi się dyskutować czy ma zdolności czy nie i czy jest to magia czy coś innego.
Dla mnie fakty mówią same za siebie - w Tychach praktykuje od 20 lat i pomaga ludziom. Ja się czuję "o niebo" lepiej.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #46 : 20-02-2013, 15:01 » |
|
nie stosowałam się tak ściśle w 100% do DP i pozwoliłam sobie zjeść rurkę z kremem :-)
No to co... teraz do woli? Dla mnie fakty mówią same za siebie - w Tychach praktykuje od 20 lat i pomaga ludziom. Ja się czuję "o niebo" lepiej. Fakty są wystarczające na to aby nie wykonywać już testów na lamblie, czy mimo wszystko "ufaj, ale sprawdzaj"?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #47 : 20-02-2013, 15:05 » |
|
No tak, w sumie efekt końcowy decyduje. A myślisz, że samo wyeliminowanie cukrów mogło tak zadziałać czy to jednak krople?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rif
|
|
« Odpowiedz #48 : 20-02-2013, 15:28 » |
|
Przekonamy się o tym jak odstawi krople. O ile odstawi.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mag2
Offline
Płeć:
Wiek: 48
MO: lipiec 2008
Skąd: Warszawa
Wiadomości: 137
|
|
« Odpowiedz #49 : 20-02-2013, 16:53 » |
|
Tak sobie myślę - jaka różnica - ja biorę krople - Wy pijecie miksturę - ciągle.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #50 : 20-02-2013, 17:06 » |
|
No chyba ciągle nie będziesz piła, poznał po pulsie, że są lamblie to pewnie w ten sam sposób pozna, że ich nie ma. Tak czy inaczej pisz.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #51 : 20-02-2013, 17:32 » |
|
Człowiek z apteki wyjdzie, apteka z człowieka już nie bardzo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rif
|
|
« Odpowiedz #52 : 20-02-2013, 18:30 » |
|
Tak sobie myślę - jaka różnica - ja biorę krople - Wy pijecie miksturę - ciągle.
Kiedy i dlaczego przestałaś pić MO?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #53 : 20-02-2013, 19:02 » |
|
Piszę o swoim własnym zaskoczeniu, bo jak do tej pory wątpiłam w skuteczność homełopatii, a tu proszę niespodzianka - działa.
A jasne że działa. Nie mam żadnej wątpliwości. Nawet bez mierzenia pulsu wiem, co będzie dalej. lęki, panika, przyspieszone bicie serca, bóle w stawach, mdłości i zawroty głowy, dreszcze, brak apetytu.
zmęczenie, pojawiające się czerwone plamy na ciele, swędzenie, wychłodzenie organizmu.
Tak sobie myślę - jaka różnica - ja biorę krople - Wy pijecie miksturę - ciągle.
Taka, że po latach powiesz, że jesteś albo byłaś z Biosłone i powiesz, że g..... Biosłone pomaga. Sama obecność tutaj wielu na forum nie świadczy, że zasługują na zdrowie, bo albo pije się MO i czeka do przełomu/ów chorobowych i je odchorowuje, albo oszukuje się organizm i pije krople, by tych objawów nie było. A w ogóle co ma wspólnego ze zdrowiem remisja po leku homeopatycznym.
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-02-2013, 19:15 wysłane przez Machos »
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Gibbon
Offline
Płeć:
MO: Nie stosuję.
Wiedza:
Wiadomości: 1.370
|
|
« Odpowiedz #54 : 20-02-2013, 19:30 » |
|
Będzie dobrą przestrogą dla innych - pod warunkiem, że w przyszłości uczciwie napisze o wszelkich zmianach na gorsze. Zmiany na lepsze już znamy.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #55 : 20-02-2013, 21:04 » |
|
Jeśli dotrwa z tym pisaniem, bo mało komu się udaje. Mag, czy pan Liwiński to ten najlepszy parazytolog w kraju (post 35), pod wodzą którego rozpoczęłaś walkę z lambliami biorąc Zentel?
|
|
« Ostatnia zmiana: 20-02-2013, 21:12 wysłane przez Scorupion »
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #56 : 20-02-2013, 21:26 » |
|
Mag, nie napisałaś, czy wcześniej jadłaś cukier (jaki bądź).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Lukas123
|
|
« Odpowiedz #57 : 20-02-2013, 21:38 » |
|
A w ogóle co ma wspólnego ze zdrowiem remisja po leku homełopatycznym. A skąd wiadomo, że osoby, którym pomogło MO, nie są w fazie remisji chorób? Polecam cieszyć się zdrowiem jeśli je macie i nie udawać, że opanowaliście pełnię wiedzy na ten temat. Chorowanie latami "bez przyczyny" to naprawdę nie najmilsze uczucie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #58 : 20-02-2013, 21:44 » |
|
A skąd wiadomo, że osoby, którym pomogło MO, nie są w fazie remisji chorób? No nie wiadomo, ale założeniem Biosłone jest dążenie do zdrowia, a nie zajmowanie się chorobami i ich remisjami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Filutek
Offline
Płeć:
MO: 25.02.2005
Wiedza:
Wiadomości: 262
|
|
« Odpowiedz #59 : 20-02-2013, 23:17 » |
|
Piję miksturę już za kilka dni będzie to osiem lat. Nie przerywałam picia MO dłużej niż kilka dni co jakiś czas. Też popełniałam błędy, które teraz są dla mnie jednoznaczne. Nigdy nie żałowałam tej decyzji, mimo pojawiających się problemów. Co mogę powiedzieć to tyle, że miksturę w obecnych czasach trzeba pić już od młodych lat, bo wtedy jej wpływ jest dużo szybszy na organizm i bardziej trwały. Wiem to na przykładzie swojej córki i zięcia, którym MO pomogła znacznie i po wszystkich swoich doświadczeniach będą raczej kontynuować picie MO. Ale jest faktem, że ja przechodzę praktycznie wszystkie metody BIOSŁONE od MO do zastosowania mieszanek ziołowych. Jest to proces długotrwały, objawy chorobowe też się pojawiają, ale wierzę, że je pokonam, bo nie są na tyle uciążliwe, żeby się nimi przejmować.
|
|
« Ostatnia zmiana: 21-02-2013, 12:55 wysłane przez Whena »
|
Zapisane
|
|
|
|
|