Niemedyczne forum zdrowia

BLOK OGÓLNY => Zasady zdrowego stylu życia => Wątek zaczęty przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 22-05-2009, 19:01



Tytuł: A jak się znudzą kasze
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 22-05-2009, 19:01
    Sposób na ugotowanie smacznych ziemniaków

    Jeśli ziemniaki są z pewnego źródła, to raczej powinniśmy je gotować w mundurkach, gdyż pod skórką znajdują się substancje najwartościowsze.
    Obrane, ugotowane ziemniaki nie mają takiej wartości odżywczej. Chyba korzystniej byłoby wypić wodę po ziemniakach, a same ziemniaki wyrzucić, zwłaszcza rozgotowane, które są zwykłą paszą objętościową, np. dla tuczników.
    Umyć ziemniaki, zalać wodą, nieco powyżej ich objętości. Dodać jedną cebulę, ziele angielskie, liść laurowy, ząbek czosnku, ewentualnie trochę majeranku, plasterek selera albo lubczyku.
    Po ugotowaniu odcedzić. Zalać zimną wodą (ziemniaki wówczas lepiej się obierają
i nie parzą) i obrać ze skórki.
    Podawać do dań posypane obficie pietruszką zieloną, koperkiem, czy pokrzywą.
    Można je ubić, dodając masła, śmietany albo przygotowanych wcześniej skwarków z cebulą duszoną.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Halisia 22-05-2009, 21:31
Fajny pomysł, nie przyszedł mi do głowy.
Jutro spróbuję, ziemniaki mam z najpewniejszego źródła. Sama je sadziłam i sama zbierałam.
Dzięki.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Oliwka 23-05-2009, 08:59
Chyba starych ziemniaków, które już kiełkują nie je się gotowanych w mundurkach, bo zawierają trującą solaninę.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Helusia 23-05-2009, 11:13
Zibi, a ile razy np. w tygodniu można zjeść takiego ziemniaka bezpiecznie?


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-05-2009, 11:18
A co to znaczy - bezpiecznie?


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: hajdi 23-05-2009, 11:22
Zibi, a ile razy np. w tygodniu można zjeść takiego ziemniaka bezpiecznie?
Bezpiecznie takiego ziemniaka można jeść codziennie, a niebezpiecznie nie jeść w ogóle.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Boja 23-05-2009, 11:30
Cytat
takiego ziemniaka bezpiecznie?
Moje są bezpieczne, nie gryzą i nie kopią, mimo, że w mundurach ale i tak wole kasze.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Helusia 23-05-2009, 12:03
Ja kupuję ziemniaki w warzywniakach i póki co nie mam żadnego innego pewnego źródła, dlatego myślę że częste ich jedzenie może nie wyjść na korzyść zdrowiu :P


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: hajdi 23-05-2009, 13:21
póki co nie mam żadnego innego pewnego źródła
Właśnie po to pijemy MO i koktajle, abyśmy nie musieli wydziwiać i jeździć po Polsce w poszukiwaniu zdrowej żywności.
A tak na marginesie dodam, że ziemniak nie posiada aż takich wartosći odżywczych żebyśmy musieli go jeść codziennie.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 23-05-2009, 13:35
Cytat
ziemniak nie posiada aż takich wartości odżywczych żebyśmy musieli go jeść codziennie.
No jasne. Nic nie stracimy, nie jedząc go w ogóle. Tym niemniej ziemniak posiada kilka zalet. Pierwszą z nich jest jego wartość kaloryczna - wprawdzie są to puste kalorie, ale są, więc dla niektórych osób ma to znaczenie. Kolejną zaletą jest to, że ziemniak, jako magazyn energetyczny rośliny, składa się prawie wyłącznie ze skrobi, która nie jest lektyną - glikoproteiną zawierającą w swym składzie białko, więc nie wywołuje żadnych reakcji systemu odpornościowego, nawet jeśli wniknie do organizmu w postaci niezmienionej. Wniosek stąd, że ziemniak, obok kasz: gryczanej i jaglanej, jest jedną z lepszych alternatyw dla chleba, który dla organizmu do niczego nie jest potrzebny, tak samo jak ziemniaki i kasze.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 24-05-2009, 12:04
Cytat
ziemniak nie posiada aż takich wartości odżywczych żebyśmy musieli go jeść codziennie.
No jasne. Nic nie stracimy, nie jedząc go w ogóle. Tym niemniej ziemniak posiada kilka zalet. Pierwszą z nich jest jego wartość kaloryczna - wprawdzie są to puste kalorie, ale są, więc dla niektórych osób ma to znaczenie. Kolejną zaletą jest to, że ziemniak, jako magazyn energetyczny rośliny, składa się prawie wyłącznie ze skrobi, która nie jest lektyną - glikoproteiną zawierającą w swym składzie białko, więc nie wywołuje żadnych reakcji systemu odpornościowego, nawet jeśli wniknie do organizmu w postaci niezmienionej. Wniosek stąd, że ziemniak, obok kasz: gryczanej i jaglanej, jest jedną z lepszych alternatyw dla chleba, który dla organizmu do niczego nie jest potrzebny, tak samo jak ziemniaki i kasze.
Tak, chodziło o alternatywę dla kasz, chleba, ryżów, chleba ze "zdrowej żywności", wafli ryżowych ( smakujących jak styropian czy plastik), dla tych, którzy nie mogą się obejść bez jedzenia węglowodanów.
    Ponadto w tytule wyraźnie piszę, że, jeśli się już przejedzą węglowodany w postaci kasz, a ktoś ma nietolerancje pokarmowe, prawie na wszystkie zboża (miałem z takimi kontakt) i jest do tego nadmiernie wychudzony, to polecałem mu spożywanie ziemniaków (jeśli miał już pewien staż w piciu MO, bez wydziwiania i szukania wściekle zdrowej żywności, a w tym i ziemniaków).


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 24-05-2009, 12:15
A ponadto ziemniaki są alternatywą smakową dla np. mięsa, więc od czasu do czasu dobrze jest zjeść plecki ziemniaczane z kwaśnym mlekiem, talarki ziemniaczane ze skwarkami, a także frytki ze schabowym i smażoną kapustą. Z pewnością są to zdrowsze dania, niż kanapka z chleba "żytnio-razowego" do szkoły albo pracy. Zamiast tego - dwa placki ziemniaczane, a w środku plaster mięsa. Wprawdzie nie próbowałem, ale w wyobraźni wygląda apetycznie.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 24-05-2009, 12:43
Zamiast tego - dwa placki ziemniaczane, a w środku plaster mięsa. Wprawdzie nie próbowałem, ale w wyobraźni wygląda apetycznie.
Ja polecałem uczniakom do szkoły albo pracującym do pracy, na II śniadanie, dwie karkówki - na okładki kanapki, a w środek kawałek jakiegoś chleba pseudozdrowego lub placka ziemniaczanego: "plinza" (jak mawiała moja Babka). To wszytko polecałem przeważyć zestawem surówkowym. I to są zasady zdrowego odżywiania, pomijając milczeniem ten plasterek jakiegoś węglowodanu, pośród owych okładek mięcha (można się nie bać tego sklejacza węglowodanowego, jeśli się pije MO, koktajle i przegryza całość surówkami).
    W ten sposób chciałem pacjentom zobrazować, jak powinna wyglądać prawidłowo tzw. piramida zdrowia. Jak odzwyczaić ludzi od złych nawyków, a mianowicie od takiego, że oto na II śniadanie podaję się kanapkę, która się składa z dwóch pajd chleba (ostatnio modnego - jakiegoś super czarnego i koniecznie na zakwasie, ciężkiego do strawienia, a pacjent ciężko choruje np. na wszystkie możliwe refluksy) plus w środek - plasterek jakiejś chudej wędlinki oraz listeczek sałatki (toksycznej, jak o tej porze).
     Chciałem przekonać, że chleb powinien stanowić pewien dodatek do posiłku, a nie jego podstawę. W tym miejscu przychodzi mi na myśl picie samogonu przez Rosjan. Rosjanin wypija 100 g samogonu w stakanie, czyli w kieliszku. Po czym przegryza to sałem, czyli słoniną wędzoną czy surową, dobrze osoloną. Na końcu wącha chleb. W ten sposoób może dużo wypić tych pustych kalorii z alkoholu, a szybko się nie upije i nie zakwasi tak, jak ci co będą tylko przepijać osłodzonym płynem i przegryzać innymi węglowodanami, w których składzie znajdą się też puste kalorie.
     Może to być przypadek pewnej skrajności, ale dla lepszego zobrazowania i zrozumienia, jak powinna wyglądać zdrowa - tzw. piramida zdrowia, użyłem właśnie takiej fikcji literackiej (bez obrażania tych - co ładnie piszą).


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Tela 28-05-2009, 22:46
Zibi-mam prośbę mógłbyś podać przepis na plinze to jest pychota przpomniałeś smaki dziecinstwa.Wiem,że to nie to samo co placki ziemniaczane .To coś między plackami -a  oładkami.Wiem ,że to nie ta strona na przepisy -plis  :)


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Loret 29-05-2009, 09:51
Cytat
a ktoś ma nietolerancje pokarmowe, prawie na wszystkie zboża,
 
Zgadzam sie z tym co napisal Mistrz, ale chcialabym ze swojej strony dodac, ze orkisz jest dla wielu osob najmniej alergennym zbozem i jest dobrze tolerowany przez organizm. Obecnie pieke z niego chleb przebywajac za granica/sorry za pisownie/. :)


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: kroko 31-05-2009, 12:38
Lepiej ziemniaki zalać zimną wodą czy wrzątkiem?


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 03-06-2009, 15:48
Zibi-mam prośbę mógłbyś podać przepis na plinze to jest pychota przpomniałeś smaki dziecinstwa.Wiem,że to nie to samo co placki ziemniaczane .To coś między plackami -a  oładkami.Wiem ,że to nie ta strona na przepisy -plis  :)
http://bioslone.pl/forum2/index.php?topic=7041.0


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 03-06-2009, 15:49
Lepiej ziemniaki zalać zimną wodą czy wrzątkiem?
Wg mnie - zimną.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Loret 04-06-2009, 18:54
Cytat
Wg mnie - zimną.
Ja zawsze zalewam ziemniaki wrzątkiem gdzieś tam kiedyś przeczytałam, że wtedy nie tracą tyle potasu, ale czy to prawda..? trudno powiedzieć  :)


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Lucy 04-06-2009, 21:13
Kolejność jest taka: zagotować wodę, do wrzątku wrzucić oskrobane ziemniaki oraz 2 ząbki czosnku (niekoniecznie). Nigdy nie zalewamy zimną, bo stracimy wszystkie wartościowe składniki, których w ziemniakach i tak jest niewiele. Pod koniec gotowania osolić.Kiedy mam wiejskie mleko dolewam pół szklanki do wody w której będą się one gotować.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 04-06-2009, 23:05
Ja teraz robię tak: zimną wodę solę, wstawiam na palnik, dodaję całe łodygi koperku zielonego (nawet z korzonkami), gdy woda się zagotuje - szczyptę kurkumy, odrobinę masła i dopiero ziemniaki. Gotują się wtedy równo i są bardzo smaczne.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 05-06-2009, 09:17
Tak, sposób Grażyny wydaje mi się najkorzystniejszy dla zdrowia.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 05-06-2009, 09:33
Sałatka jarzynowa
Ugotować na twardo 10 jaj; 1-2 marchewki (niezbyt rozgotowując); 2 ziemniaki w mundurkach lub wg przepisu Grażyny bez skórki; 1 pietruszkę; 1 seler; 1 cebulę pokroić w kostkę i sparzyć; dodać ogórka kiszonego, pokrojonego w kostkę; uzupełnić papryką świeżą; pomidorem; groszkiem zielonym; grzybami marynowanymi; pieczarkami; doprawić przyprawami.

Dodać majonezu, najbezpieczniej własnej produkcji oraz kwaśną śmietaną.

A majonez swojej roboty - tutaj:
http://www.bioslone.pl/odzywianie/przepisy/I-etap/sosy-do-salatek


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 05-06-2009, 09:52
Jeśli się na mnie powołujesz, to pozwolę sobie dodać: Do sałatki jarzynowej zawsze gotuję ziemniaki w skórce. Trzeba to zrobić trochę wcześniej, np. rano ugotować pyrki i resztę i po południu kroić, mieszać. Taka sałatkę jem rzadko i tylko raz. Przechowywanie i jedzenie tego dzień po dniu, jak to często dzieje się w święta, jest dla jelit po prostu szkodliwe, co objawia się odpowiednimi symptomami ;). Jarzyny powinny być świeżo ugotowane, a nie wyjęte z rosołu - na sałatkę się nie nadają. A jeśli już ktoś chce zrobić na kilka dni, to nie radzę dodawać śmietany - im mniej nadmiaru wody w składnikach sałatki, tym mniej się psuje.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Misia 05-06-2009, 17:52
Ja gotuję tak: do garnka (Zeptera) wlewam ok. 1cm. wody. Obieram ziemniaki i wrzucam do garnka. Solę, dodaję ząbek czosnku, przykrywam pokrywką i gotują się. Po ugotowaniu nie ma już co odcedzać, bo wody w garnku nie ma. Wyciągam z garnka i posypuję grubo zieloną pietruszką, którą uwielbiam. :)


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Wera 01-12-2009, 13:33
Ja dziś na śniadanko spałaszowałam 2 ziemniaczki w mundurkach, a do tego kiełbaska podsmażona w plasterkach, do tego pół jabłka, niestety troszkę zaszkodziło..Ale dotarłam do takiego etapu (8 miesiecy od rozpoczęcia DP), że kasze mnie odrzucają :( więc ziemniaczki jem często i je wprost uwielbiam.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: marika 01-12-2009, 15:28
Ja teraz robię tak: zimną wodę solę, wstawiam na palnik, dodaję całe łodygi koperku zielonego (nawet z korzonkami), gdy woda się zagotuje - szczyptę kurkumy, odrobinę masła i dopiero ziemniaki. Gotują się wtedy równo i są bardzo smaczne.
Trochę się interesuję kuchnią 5 przemian, przepis Grażyny jest super zgodny z tą kuchnią.
Zimna woda - przemiana wody, koperek- drzewa, kurkuma- ognia, masło i ziemniaki- przemiana ziemi. Czyli wszystko po kolei, co gwarantuje dobry smak i zdrowie według tej Kuchni. Wypróbowywałam wiele kuchni i z rodziną twierdzimy ze potrawy najsmaczniej smakują gdy stosuje się kolejność 5P :). Ta kuchnia poleca także rodzime produkty, a nie zaleca nabiału, co także do mnie trafia.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Novalijka 13-12-2009, 21:53
Mojemu dziecku właśnie znudziła się kasza gryczana. Ostatnio synek przeszedł oczyszczanie przewodu pokarmowego, wymioty, biegunka, przez ten okres w ogóle nie chciał jeść. Gdy wrócił małemu apetyt, nawet wilczy apetyt, kasza, którą jadł codziennie jakby przestała mu smakować, za to rzucił się na ryż podawany z mięsem  albo warzywami.
Ziemniaki gotowane w skórkach też wsuwa w dużych ilościach, tak więc na razie kasza idzie w odstawkę, ale był taki czas że szalał na punkcie kaszy.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 13-12-2009, 23:15
Dziecko ma jeszcze ten instynkt, który dorośli często zatracają - wybiera produkty nieprzyspieszające perystaltyki, a nawet ją spowalniające.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Livia 08-02-2010, 14:24
Ja kiedyś często robiłam ziemniaki do mięsa po żydowsku. Ziemniaki obrać, wrzucić do garnka, wlać szklankę wiejskiego mleka, dopełnić wodą, 3 -4 cebule pokrojone na ćwiartki i łyżkę kminku. Ugotować, wywar z gotowania zlać osobno. Ziemniaki na talerz, a wywar doprawić solą, pieprzem i ulubionymi ziołami (ja wsypywałam koperek i pietruszkę) i napój gotowy. Mnie bardzo smakowały i ziemniaki i wywar i ugotowana cebulka też.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Asicyna 26-04-2010, 15:02
Na temat ziemniaków powiem tyle:

Ten kto ma naczynie do gotowania na parze jest szczęściarzem. Dowolną ilość ziemniaczków (bez przesady, tak, żeby się zmieściły w naczyniu) dokładnie myjemy, kroimy w tzw. ząbki i doprawiamy:
solą, kurkumą, masłem, czosnkiem, lub koperkiem/szczypiorkiem (co kto lubi) i gotujemy na parze do miękkości. To jest dopiero uczta dla podniebienia! Ja akurat mam alergię na czosnek, ale te ziemniaczki z innymi przyprawami też są doskonałe.

Ja zawsze robię tak, że w dolnym naczyniu doprowadzam wodę do wrzenia i dopiero wtedy stawiam sito do parowania.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 26-04-2010, 15:24
Cytat
To jest dopiero uczta dla podniebienia!
Tort bezowy i ciastko z kremem także. Trzeba sobie powiedzieć dla porządku, że dwa ostatnie przepisy trochę się kłócą z ideą wątku, który założył Zibi dla osób, które nie są jeszcze zdrowe, a w każdym razie nie całkiem. Jedzą te kasze bezglutenowe i czasami mają dość. Wtedy mogą urozmaicić sobie menu ziemniakami w mundurkach ugotowanymi z przyprawami. Bo zdrowy oczywiście może sobie szamać takie pyszne ziemniaczki obrane w ząbki, ćwiartki i jak tam jeszcze.


Tytuł: Odp: A jak się znudzą kasze...
Wiadomość wysłana przez: Antonio 26-04-2010, 20:23
No ale te w mundurkach są najsmaczniejsze... :)