Bardzo fajnie to Luciano napisałeś, krótko, zwięźle i na temat. Nie ukrywam, że do mnie taki język dociera najbardziej.
A teraz trochę z innej beczki. Miałam okazję zobaczyć na własne oczy jak wygląda karmienie ludzi w szpitalach, przypuszczam, że ten temat był już poruszany, ale chcę do niego wrócić.
Na śniadanie codziennie duże ilości chleba plus masło i sklepowa wędlina; obiad: ziemniaki, trochę mięsa marnej jakości i - uwaga - znikoma ilość marnej jakości surówki. Jeśli chodzi o kolację to oczywiście ogrom chleba plus jakaś podróba wędliny. Z tego co widzę do jedzenia nie przywiązuje się tutaj najmniejszego znaczenia, a już na pewno nie wiąże się tego z powstawaniem chorób. W szpitalu przebywa masa ludzi i jestem głęboko przekonana, że część z nich ma objawy typowe dla zakażenia grzybem. Zaczynam mieć wrażenie, że mało komu tu na zdrowiu zależy, oprócz samych pacjentów ma się rozumieć.
Kolejna sprawa to przyjmowanie leków bez informowania pacjenta o działaniach niepożądanych, szczególnie jeśli dotyczy to leków psychotropowych. Ludzi otrzymują kilkanaście różnych specyfików w pełni zaufania i wiary, że tak ma być. Koszmar. Wiem, że może się powtarzam i gdzieś to już było poruszane, ale wierzcie mi, jak się samemu w tym bierze udział, to człowiekowi się klapki otwierają, zwłaszcza jeśli ma się przy sobie książki Mistrza. Patrzy się na te wszystkie procedury z zupełnie innej strony. Fakt, stwierdzono u mnie CHAD i widzę oznaki tej choroby u siebie, ale widzę również wpływ zjadanych przez lata słodyczy, towarzyszących temu grzybic narządów rodnych i ogromnego stresu. Luciano napisał w jednej wiadomości, że prędzej czy później puzzle zaczną się układać, że powoli zrozumiem o co tu chodzi, i może powolutku, ale zaczynam te puzzle powoli sobie układać.
Pewnie się zastanawiacie co tak nagle z tym jedzeniem wypaliłem.
(to w końcu jak z Twoją płcią?...)Czytając posty, wielokrotnie zetknęłam się z radą, że należy zacząć od DP. Dieta, żywienie zgodne z ZZO - bez tego ani rusz. Dlatego moim zdaniem, jeśli nie stać Cię na wysiłek, aby zmodyfikować dietę - to o zdrowiu zapomnij.
Chaotyczne to wszystko co dziś napisałam, ale dopiero uczę się pisać na forum
(A pisanie na forum różni się od pisania czegokolwiek gdziekolwiek indziej? Bardzo dziwne... //ArtComp)