Jakiś czas temu oglądałem program kulinarny, w którym kucharka robiła pierogi bezglutenowe. Ciasto było z mąki kukurydzianej i ziemniaczanej. Ta ziemniaczana dała sprężystość ciastu. Pomyślałem, że spróbuję połączyć mąkę gryczaną z ziemniaczaną. Łączyłem w różnych proporcjach, aż wyszedł mi bardzo fajny, smaczny, sprężysty chleb. Proszę nie przerazić się długością opisu, bo cały czas wykonia masy chlebowej nie przekracza 15 minut razem z mieleniem kaszy na mąkę.
Podaję przepis:
Chleb gryczano-ziemniaczany
Składniki:Mąka gryczana
Mąka ziemniaczana
Sól, cukier, drożdże, jajka, olej.
Sposób wykonania: Aby wyszedł prawidłowy trzeba zachować kilka zasad:
Proporcje – Mąka gryczana/mąka ziemniaczana 1/1. Robię z ilości 500g mąki gryczanej (mielę z kaszy niepalonej) i 500g mąki ziemniaczanej. W sumie 1000g. Z tej ilości wychodzą dwie foremki. Można tą proporcję zmienić. Ale maksymalna różnica może wynosić 2/1 (kasza gryczana/mąka ziemniaczana), bo chleb staje się coraz bardziej kruchy. Mąka ziemniaczana daje sprężystość.
Odpowiednie namnożenie drożdży – To jest ważne. Używam zwykłych drożdży (kupione w biedronce). Na dwa chleby wystarczy pół kostki (50g). Ostatnio zrobiłem trzy foremki chleba (1500g) i też użyłem pół kostki drożdży.
Do miseczki wlewamy ciepłą wodę (około jednej szklanki) i rozpuszczamy w niej drożdże. Dodajemy jedną łyżeczkę cukru, jedną łyżkę mąki i dobrze mieszamy. Po kilku minutach powinien zrobić się wypukły kożuch świadczący o dobrym namnożeniu się drożdży.
Wymieszanie składników – Do miski wsypujemy obie mąki, dodajemy dwa jajka (na jeden chleb (500g), jedno jajko), łyżkę cukru, dwie łyżki oleju, sól do smaku (daję 2 płaskie łyżeczki). Następnie wlewamy drożdże i dodajemy wodę. Wszystko dokładnie mieszamy, aż mamy płynną masę. Dobrze jest to zrobić mikserem. Jeżeli masa nie jest dokładnie wymieszana, to mogą na kromkach być białe plamy. Nie jest to pleśń, a mąka ziemniaczana. Następnie naczynie przykrywamy ściereczką i odstawiamy na kilka/kilkanaście minut. Albo na powierzchni będzie widać sporo pęcherzyków powietrza, albo ciasto lekko wyrośnie. To chyba zależy od gęstości masy. Po tym czasie przelewamy do foremek, które wcześniej smarujemy tłuszczem. Pełne foremki wsadzamy do rozgrzanego pieca.
Gęstość masy chlebowej - Masa powinna być płynna. Coś jak kefir. W każdym razie powinno się ją swobodnie przelać do foremek. Jest to ważne, aby chleb nie był po upieczeniu zbyt suchy i kruchy.
Czas wypieku – Piekarnik nagrzewamy do 180°. Chleb pieczemy 40 minut, następnie włączamy termoobieg na 5 minut i po tym czasie wyłączamy piekarnik zostawiając w nim chleb przez 10 minut. W sumie chleb przebywa w piecu przez 55 minut.
Odpowiednie studzenie – Chleb wyciągamy z pieca i odstawiamy do wystudzenia, przykrywając ściereczką, aby zbyt intensywnie nie odparował. Nie próbujemy wyjąć go za szybko z foremki, bo rozdzieli się i spód zostanie w formie.
Piekąc chleb wieczorem zostawiam przykryty do następnego dnia. Rano swobodnie wyciągam go z foremki i kroję na kromki. Chleb bardzo dobrze kroi się od dolnej strony, która jest jeszcze wilgotna.
Kilka uwag: Ponieważ chleb nie ma konserwantów, więc oczywiście źle przechowywany może się zepsuć. Dlatego po pokrojeniu na kromki można go spokojnie zamrozić i wyciągać po kilka sztuk. Mrozić można w woreczkach foliowych, ale odmrożony czy świeży trzymamy w ściereczce/woreczku bawełnianym lub lnianym.
Smacznego.