Niemedyczne forum zdrowia

PRZEWODNIK DLA POCZĄTKUJĄCYCH => Wątki dla początkujących => Wątek zaczęty przez: Bodybuldier93 30-09-2014, 19:38



Tytuł: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 30-09-2014, 19:38
Witam wszystkich serdecznie jestem Kamil i przychodzę do was po pomoc. :-)
1. Wiek: 21
2. Rodzaj dolegliwości (problemy fizyczne i psychiczne):
Największym moim problemem jest problem z brzuchem, ale nie wiem z czym dokładnie podejrzewam drożdżycę jelit. Moimi objawami są: przemęczenie, brak sił na cokolwiek, depresja, ciągła senność, kluska w gardle, zgaga ( czasami ), bóle głowy, bóle zatok, często zatykają mi się uszy podczas dużego wysiłku, pękająca skóra na dłoniach w zimie(to już mam od kilku lat około 5) bóle mięśni, bóle brzucha w różnych miejscach, bóle w podżebrzach, bóle w podbrzuszu, sucha skóra, i najgorsze co mnie prześladuje to strasznie śmierdzące gazy i wzdęcie brzucha po jedzeniu jest najgorzej. Ostatnio zrobiłem próbę i zjadłem dużo śliwek suszonych, banana i żurawiny suszonej. Po 40 minutach zjadłem, pieczone ziemniaki, Udko z rosołu + rosół + gotowana maechew i poszedłem do kościoła. Już w kościele zaczął mnie boleć brzuch i miałem gazy. Po powrocie do domu brzuch rozbolał jeszcze bardziej i tylko wypuszczenie gazów powodowało ulgę, ale tylko na chwilę. Później miałem biegunkę taką jak przy drożdżycy czyli najpierw zbity klocek, a później wodnista ciecz razem, z paleniem odbytu. Często mam tak jakbym się nie do końca wypróżnił. Ogólnie to od kiedy pamiętam miałem problemy z załatwianiem się. Nie mam określonej godziny oddawania stolca, jest to bardzo rozregulowane i czasami nawet chodzę do ubikacji po 5 razy i w małych ilościach się załatwiam. Nieraz wystarczy tylko raz więc jest różnie.
3. Historia choroby – stosowane leki, kuracje i zabiegi: Będę pisał o wypróżnianiu i jelitach bo z tym są największe problemy( chociaż zaparcia typowego nie miałem już dawno )
Pamiętam, że kiedy chodziłem na siłownię i wchodziłem w okres redukcji na początku było wszystko ok waga spadała, ale później chyba przez zwolniony metabolizm łapały mnie straszne zaparcia i musiałem się ratować suszonymi śliwkami i burakami. Z czasem buraki weszły do mojego menu na stałe i wtedy skończyły się problemy z zaparciami. Pamiętam, że robiłem sobie różne lewatywy chyba z 5 razy, jakieś błonniki w tabletkach, ale to mało pomagało. Doszedłem do etapu tego gdzie jestem teraz, od września zacząłem stosować dietę wysokokaloryczną i wysokobiałkową ok 4000kcal przy mojej wadze 77. Na początku było ok, nie licząc wzdęć i problemów z bąkami. Jakiś tydzień temu zacząłem mieć straszną zgagę i zaczął mnie boleć odcinek lędźwiowy. Mam ciężką pracę i dużo dźwigam, a do tego chodzę na siłownię więc myślałem, że to od tego mnie plecy bolą, ale w końcu pomyślałem, że to może nerki więc zmniejszyłem ilość kalorii. Mniej jadłem białka, poprawiło się, ale poszedłem do rodzinnego lekarza i to co mówiłem jakby ją rozbawiło nie powiedziała mi tego w twarz, ale wiedziałem, że nie bierze tego na poważnie. Zapomniałem powiedzieć o najważniejszym o tych gazach i bąkach bo towarzyszy mi to od kilku lat i już się trochę przyzwyczaiłem. Myślałem, że to norma u mnie. Zaleciła badanie krwi i moczu na które udam się dopiero w czwartek bo mam teraz ranki. Zacząłem szukać w internecie. Myślałem, że to ibs, refluks, aż trawiłem do was i proszę o radę co powinienem zrobić. Składniki na miksturę i błonnik już zamówiłem więc tylko czekać. Powinienem stosować DP? Może GBG?
4. Sposób odżywiania się (w dzieciństwie, młodości i aktualnie), a także stosowane diety:
W dzieciństwie to co najgorsze, przetworzona żywność, słodycze, mc donald, i inne świństwa. Obiady robione przez mamę, ziemniaki, schabowe, warzywa były, ale chyba nie tyle ile potrzeba.

Od 16-17 roku życia zacząłem chodzić na siłownię i od wtedy zacząłem stosować dietę wysokokaloryczną i wysokobiałkową czyli od ponad 4 lat jadłem prawie codziennie: 400g Piersi z kurczaka, 4 jaja, Ser biały 200g + makarony, kasze, ryż + różnego rodzaju sosy, oliwa z oliwek, mleko, jogurty naturalne, orzechy, suszone owoce + odżywki białkowe, kreatyna,inne suplementy, witaminy, lecytynę. Do tego dochodziło wiele przetworzonej żywności bo jak zrobiłem trening to sobie mówiłem, że mogę zjeść coś słodkiego. Czyli pełno czekolad, dżemów, cukru, ciastek, ciast itp. itd.

Obecnie nie jem słodyczy od kilku dni nie jem w ogóle glutenu, owoce jem, mięso, jaja, nabiał wyeliminowałem. Jestem przeziębiony więc jem dużo cebuli, czosnku, cytryny, imbiru i miodu. Do tego kasza gryczana i jaglana + Kaszka kukurydziana i do tego oczywiście warzywa, oliwa z oliwek, olej rzepakowy, orzechów ostatnio nie jadam nie wiem dlaczego. Czasami jednak zdarzy się jakiś słodycz w postaci ciastka czy pączka.
5. Rodzaj wykonywanej pracy (ogólny opis, czy istnieją jakieś czynniki negatywnie wpływające na zdrowie): Od prawie dwóch lat pracuję na zmiany bardzo dziwne. Pracuję różnie, ale przeważnie 7 dni pod rząd po czym wypada 1,2,3,4,5 dni wolnego to zależy jak ułożą grafik. Zazwyczaj jest tak, że mam 2 ranki, 3 popki, 2 nocki i dwa dni wolnego, 5 dni zdarza się raz w miesiącu, albo rzadziej. Co za tym idzie mój harmonogram jedzenia jest cały czas rozregulowany bo raz jem o 5:00 przez pracą, a za kilka dni o tej godzinie śpię bo mam popołudniówkę... Dodatkowo chodzę na siłownię 3-4 razy w tygodniu + biegam raz w tygodniu. Pracy nie lubię ponieważ nie lubię ludzi z którymi pracuję i jest ciężka. Dużo trzeba się nadźwigać i nabiegać. Czasami jest taki zapieprz, że nie można wyjść się odlać, a czasami można wychodzić po 5 razy na przerwę, to różnie bywa. Ogólnie nie narzekam na pracę, ale mogło by być lepiej, jednak nie zamierzam jej zmieniać bo jest dobrze płatna i mam umowę do końca 2015 roku więc się jej trzymam.
6. Inne niekorzystne czynniki środowiskowe:
Najważniejszym niekorzystnym czynnikiem jest jeszcze to, że gdy miałem 15 lat zacząłem palić papierosy i trawę. Papierosy później rzuciłem i wróciłem do nich w tamtym roku, ale trawę cały czas paliłem dzień w dzień, może robiłem sobie czasem przerwę dzień lub dwa. Najdłuższa przerwa to 45 dni, po czym znowu wróciłem do codziennego palenia. Wtedy jakoś nie myślałem o moim zdrowiu i nie przejmowałem się tym chociaż już zaczęły pojawiać się pierwsze objawy. Dodatkowo do trawy dochodziły imprezy z innymi narkotykami aplikowanymi przez nos i dużo alkoholu. Dzięki temu moje zatoki są cały czas zatkane i obolałe, a układ oddechowy zrujnowany przez palenie. Jak wiadomo po paleniu ma się gastro fazę i wtedy pochłania się mnóstwo słodyczy. Ze mną było podobnie tylko po pewnym czasie to przerodziło się w uzależnienie od jedzenia. Paliłem wieczorami i po paleniu szedłem do domu na ucztę gdzie pochłaniałem masę słodyczy i nie tylko, czasami potrafiłem zjeść z 10 tysięcy kalorii na jednym posiedzeniu i szedłem spać z mdłościami i obolałym brzuchem. Następnego dnia czułem się fatalnie i miałem straszne biegunki rano. Taki stan trwał przez ja wiem 2 lata i to prawie codziennie, więc moje bebechy są w fatalnym stanie. W te wakacje też nieźle balowałem i było dużo narkotyków przez co trafiłem nawet do psychiatry, ale to nie ważne. W sierpniu powiedziałem sobie dość i rzuciłem wszystko na raz. Papierosów nie palę od 28 sierpnia, trawy od 19 sierpnia, innych narkotyków od połowy sierpnia. Raz od tego czasu upiłem się wódką i kilka piwek wypiłem. Zacząłem na poważnie chodzić na siłownię i stosować dietę na masę co za skutkowało strasznymi wzdęciami i zgagą oraz złym samopoczuciem. Tym sposobem znalazłem się tutaj. Do narkotyków i palenia już nie wrócę, ale proszę o pomoc z tym moim brzuchem bo cały czas jest wzdęty i boli. Przyzwyczaiłem się już do tego bólu, ale boję się, że to coś złego. MO I KB będę niedługo pił, ale pytanie czy powinienem przejść na DP oraz czy powinienem zrobić GBG? Pozdrawiam i proszę o pomoc :)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: M.Z. 30-09-2014, 19:54
Najlepiej będzie, jak sformatujesz tekst w taki sposób, aby był czytelniejszy i milszy dla oka (akapity!).


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Udana 01-10-2014, 07:30
Niezły dorobek jak na 21 lat. Oczywiście, że jak chcesz ruszyć w kierunku zdrowia to DP (http://portal.bioslone.pl/dp) jest konieczna. Objawy grzybicy masz klasyczne.
Poza tym poczytaj Portal i przede wszystkim zastanów się nad sportem, tak pojmowanym jak opisujesz. Zacznij od tego:
http://portal.bioslone.pl/profilaktyka-zdrowotna/dlaczego-niektorzy-nie-moga-wyzdrowiec
http://portal.bioslone.pl/grzybica-jamy-nosowej
http://portal.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania
http://portal.bioslone.pl/sport_to_zdrowie
 
Ponieważ jesteś młody, gorący umysł, poszukujesz, robisz eksperymenty ze zdrowiem, a nawet z życiem, to aby ruszyć "ku zdrowiu" musisz podjąć decyzję, a wcześniej zapoznać się, z tym, na co się decydujesz. Tutaj proponowana droga to nie jest "złoty środek" i "mega suplement czy odżywka" z wszystkimi minerałami i witaminami w jednym. My tu proponujemy zmianę myślenia, zmianę jedzenie, zmianę podejścia do chorób, i do zdrowia…i dłuuugą drogę, na której potrzeba cierpliwości, zakończoną odzyskaniem zdrowia


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 01-10-2014, 20:18
Poczytałem, co nieco zrozumiałem, ale pewnie nie do końca. Jak przyjdą składniki do MO I KB to zaczynam DP. Ogólnie od kilku dni czuje się fatalnie, zmieniłem dietę bo jem dużo mniej. Dzisiaj zjadłem tylko jeden normalny posiłek. Kasza gryczana 100g, Pierś z kurczaka 150g, Oliwa z oliwek 5g + kapusta kiszona. Dodatkowo robiłem sobie "pseudo KB" z arbuzem, cytryną, imbirem, siemieniem lnianym, słonecznikiem, cebulą i brokułami. Ostatni koktajl wypiłem o 19 i nie czuje się głodny. Strasznie bolą mnie zatoki i przez to samopoczucie jest fatalne.

W poniedziałek zjadłem rano boczek + dwa jajka + kasza gryczana i poszedłem do pracy na rano. Czułem się fatalnie przez pierwsze 4 godziny, byłem bardzo senny i stwierdzam, że u mnie dieta wysoko tłuszczowa nie jest dobrym rozwiązaniem bo czuje się ospały i ociężały, a może było za dużo kaszy?

Nie chcę za dużo schudnąć, więc dodaję tej kaszy bo i tak już bardzo zmniejszyłem ilość kalorii normalnie zjadałem koło 4000, a teraz pewnie z 2000. Czy moja dieta na DP I mogłaby wyglądać w ten sposób?

Posiłek 1
Kasza gryczana 100g, Trzy jaja, Oliwa z oliwek 5g + surówki

Posiłek 2
Kasza gryczana 100g, Pierś z kurczaka 150g, Boczek 20g + surówki

Posiłek 3
Kasza jaglana 100g, Pierś z kurczaka 150g, Olej rzepakowy 5g + surówki

Posiłek 4
4 Kasza jaglana 100g, Łosoś z puszki 90g + surówki

Dodatkowo 2 KB dziennie albo więcej

Jeżeli chodzi o siłownię to lubię to robić, sprawia mi to przyjemność i nie chcę z tego rezygnować. Myślę, że 4 razy w tygodniu po 60 minut to nie jest bardzo dużo, a dzięki temu jestem bardzo zrelaksowany, odstresowany i pełen życia. Teraz nie ćwiczę kilka dni i jestem strasznie zamulony.

Co polecacie na te zatoki, zakraplać je alocitem jak przyjdzie czy na razie zacząć pić MO oraz KB i nie zaczynać wszystkiego na raz?



Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 02-10-2014, 06:13
Strasznie bolą mnie zatoki i przez to samopoczucie jest fatalne.

Co polecacie na te zatoki, zakraplać je alocitem jak przyjdzie czy na razie zacząć pić MO oraz KB i nie zaczynać wszystkiego na raz?
Tylko się nie zdziw jak pewne objawy zaczną się nasilać po wdrożeniu zasad Biosłone. Najlepiej to w pierwszej kolejności przeczytać książki albo cały portal... Tutaj tzw. lektura podstawowa: http://forum.bioslone.pl/index.php?board=91.0


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 02-10-2014, 12:08
Czytam dużo, ale potrzeba czasu żeby to wszystko zrozumieć bo to zupełnie coś nowego dla mnie. :)

Zauważyłem, że po zjedzeniu pierwszego posiłku zaczyna mnie boleć głowa, co przed jedzeniem nie miało miejsca np: Kasza gryczana 100g, Pierś z kurczaka 150g, boczek 15g, kapusta kiszona
ból się utrzymuje do końca dnia. Co poradzić na to? Jak przyjdą produkty to wprowadzic od razu MO, KB i krople z alocitem? Czy stopniowo po kolei wprowadzać?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 02-10-2014, 14:24
Nie wprowadzaj wszystkiego na raz. Osobiście proponuje stopniowo przyzwyczajać organizm do wszelkich zmian. Skup się na czytaniu portalu, pogłebiaj wiedzę, włącz myślenie itp. Zacznij od mniejszej dawki MO + KB standard. Nie rób tak, że pijesz sobie MO ale bez KB. KB bez MO - ok. Z kroplami na razie daj sobie spokój - pomyśl o nich później (zobaczysz sam kiedy sobie bedziesz mógł pozwolić na tygodniowe zielone gluty.... ;). Szok nie jest w zdrowieniu dobrą metodą - powoli, spokojnie i konsekwentnie.

Cytat
Czułem się fatalnie przez pierwsze 4 godziny, byłem bardzo senny i stwierdzam, że u mnie dieta wysoko tłuszczowa nie jest dobrym rozwiązaniem bo czuje się ospały i ociężały, a może było za dużo kaszy?

Moze było a może za mało boczku? Ból głowy może być spowodowany spadkiem poziomu cukru po posiłku do którego twój organizm jeszcze się nie przyzwyczaił (przejście z węglowodanów jako bazy na tłuszcze) a "karmiłeś drożdża" długo więc bedzie walczył o swoje ;) . Co zwykle do tej pory było na śniadanie? Unikałeś tłuszczy? Kawę pijesz? Ja jak mam tygodniowy epizod z dietą wysokowęglowodanową (żywienie zbiorowe) to nie boli mnie głowa ale chce mi się cały czas zreć (pomyśl dlaczego) niby kicha pełna buły ale człowiek by coś podjadł..... Najgorsze są śniadania. Normalnie w domu na śniadanie (ok godz. 7-8) mam np.jajecznicę z 6-7 jajek na 1/3 kostki masła + sól, pieprz - uczucie głodu przychodzi około 14-15 (bez KB i drugiego sniadania w międzyczsie). Na "stołówkowym" na śniadanie bułka z wędlinką, (ser sporadycznie ale tego stołówkowego nie jem) i na drugie bułka z wędlinką (masełka na wszystko jest ze 20 gram + jakaś papryczka/pomidorek) i o 13 czekam kiedy otworzą stołówkę - obiady w miarę zrównoważone więc do kolacji jakoś dociągam.

Cytat
Jestem przeziębiony więc jem dużo cebuli, czosnku, cytryny, imbiru i miodu

To, że jesteś przeziębiony to też jakiś sygnał a te specyfiki raczej nie pomogą realnie tylko złagodzą objawy.

Siłka ok ale licz się z początkowym spadkiem masy - wymiana białka kurczaka i twaroga na rzecz wieprza. Rzeźba ok. Siła ok. Osobiście nie praktykuje na siłowni, wolę aerobową aktywność i w/g mnie same plusy (wytrzymałość).
Młody kot jesteś to bedzie ci łatwiej - pomyśl, że niektórzy tutaj przychodzą w wieku 30-40 lat i więcej....Powodzenia. Wiedza to podstawa - na prawdę dużo jest na portalu i forum odpowiedzi na twoje pytania. Jeśli ich nie znajdziesz to wtedy pytaj. Generalnie to wydaje się skomplikowane a jest proste jak budowa cepa - bo takie ma być. A i jeszcze jedno - bez spinki.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 06-10-2014, 15:05
Piję od kilku MO i KB i właściwie nie zauważyłem żadnych nieprzyjemnych dolegliwości. KB staram się pić 2 razy dziennie, ale wczoraj i przedwczoraj było tylko raz. Jest chyba ostatnia chwila żeby spróbować oczyścić organizm więc kupiłem arbuzy i robię od dzisiaj GBG. Zobaczymy ile wytrzymam :D

Byłem również dzisiaj u lekarza, wyniki krwi i moczu już są. Jest dużo wyników poniżej normy, ale nie wiem co to dokładnie może oznaczać. Lekarka była inna, ale powiedziałem ocb i stwierdziła, że moje problemy są spowodowane dietą wysokobiałkową i że powinienem jeść wszystko i nie stosować żadnych diet ehh :D Zamiast dać mi skierowanie do gastrologa lub na badanie kału to zaleciła mi badania na Helicobacter pylori w domu. Kupię ten test i zobaczymy co będzie.

Na siłownie wróciłem po kilku dniach przerwy, ale zmniejszam intensywność i będzie to raczej 3x w tygodniu a nie 4 jak było wcześniej. Po GBG wkraczam już na 100% na DP I i postaram się zagłodzić tego drożdżaka.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 06-10-2014, 15:26
Na siłownie wróciłem po kilku dniach przerwy.
Na siłowni byłem kilka razy, za czasów szkoły średniej bo miałem za darmo, bo mi lekarz zapisał, bo na rentgenie miałem za duże odstępy między kręgami. Głównie po to by zobaczyć jak to jest. Pamiętam gościa co się podciągał kilka razy na jednej ręce i to zrobiło na mnie wrażenie. Obecnie nie znam osobiście nikogo kto by chodził na siłownię, stąd moje zdziwienie, że jest taka silna reprezentacja na forach zdrowotnych, zwłaszcza, że rzeźbienie wiąże się z dietą rzeźbiącą, choćby wysokobiałkową jak w poście powyżej, oby nie z puszki, oby nie tabletki, oby nie zastrzyki.

Zawsze byłem zwolennikiem siły dynamicznej, nie statycznej, ale takiej nie widać na pierwszy rzut oka.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 07-10-2014, 19:22
Siłownię lubię trenuje już kilka lat i nie zamierzam rezygnować bo tylko trenując czuje się dobrze. Poprawia mi to humor i sprawia że jestem szczęśliwy. Siłownia nie jest jedynym sportem jaki uprawiam, lubię również jeździć na rowerze, rolkach, czasami biegam gram w gry zespołowe i sztuki walki też kiedyś uprawiałem. Jednak kontuzja sprawiła, że musiałem odpuścić na pewien czas. Myślałem, że w tym roku znowu zacznę treningi, ale kontuzja się odnowiła i teraz mam lipę... Macie jakieś sposoby na zerwane ścięgno, więzadło ?

Piję KB i MO już od kilku dni, na początku stosowałem 2,5 ml na MO i nie czułem większej różnicy więc zwiększyłem do 5ml. Jadę na GBG od wczoraj i jest spoko, głód nawet tak nie dokucza tylko jakoś dziwnie boli mnie głowa. Problem w tym, że został mi ostatni kawałek arbuza i nie wiem co zrobię jutro rano :D U mnie na osiedlu nigdzie nie kupię, mam nadzieję, że w jakimś większym sklepie będzie.

Z paczki ze sklepu czasami wychodzą mi małe czarne robaczki. Co to może być? Czy one są szkodliwe?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 09-10-2014, 09:01
Trzy dni Gbg za mna nie jest zle ale jakos dziwnie mnie brzuch pobolewa. Pociągnę to do piątku zostały mi jeszcze dwa arbuzy i przechodzimy na dp I ;)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 15-10-2014, 23:22
W czwartym dniu gbg nie wytrzymałem i zjadłem ciasto, później też były jakieś czekolady i śmieciowe jedzenie. Trudno, ale trzy dni wytrzymałem i było ok. :) Od wczoraj jestem na typowym DPI, ale mam kilka pytań.

1. Czy zamiast kaszy gryczanej może być mąka gryczana? Na opakowaniu pisze, że może zawierać śladowe ilości glutenu... Jeść taką mąkę czy nie bardzo?

2. Czy mogę jeść płatki gryczane? Tutaj już pisze 100% bez glutenu.

3. Od kilku dni boli mnie noga pod kolanem, nie typowo pod kolanem ale od wewnętrznej strony bardziej. Nie boli mięsień tylko ścięgno. Czy to jest objaw oczyszczania czy po prostu ból? Bo wziął się tak z niczego, w sobotę nic, a w niedziele bolało. Wczoraj ból odpuścił i stwierdziłem, że robię trening nóg co chyba nie było dobrym pomysłem bo dzisiaj boli jeszcze bardziej i to cały dzień.

4. Zazwyczaj jak mam takie bóle to smaruję ben gayem i naświetlam lampą solux. Polecacie takie leczenie czy lepiej nic nie robić? A może robić coś innego?

5. Mogę jeść orzechy włoskie na DPI?

Dzisiaj byłem w pracy na popołudniu i mój jadłospis wyglądał tak:

1. Śniadanie - KB standard + łyżeczka konopi + łyżeczka ostropestu

2. Przed pracą - Placek 2,5 jajka, 50g mąki gryczanej, 75g boczku wędzonego, 200g pieczeni wołowej, Masło 25g, Olej rzepakowy 20g + cukinia, papryka + przyprawy

3. W pracy, Placek 2,5 jajka, 50g mąki gryczanej, 75g boczku wędzonego, 100g pieczeni wołowej, 150g żeberka wieprzowe, Masło 35g + cukinia, papryka, ogórek

4. Kolacja - KB standard + łyżeczka konopi + łyżeczka ostropestu + 60g pieczeni wołowej, 50g masła, reszta cukinii z patelni

około 20% białka, 70% tłuszczów, 10% węgli dobry rozkład?

Może być taki jadłospis? nie jestem głodny więc jest ok.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 15-10-2014, 23:51
jajka, boczek wędzony, pieczeń wołowa, masło, żeberka wieprzowe.

Może być taki jadłospis? nie jestem głodny więc jest ok.
Tak jakoś mało ascetycznie chyba jak na jeden dzień - bez cienia poświęcenia, oprócz poświęcenia wątroby.

Od wczoraj jestem na typowym DPI, ale mam kilka pytań.
Ja dodam może swoje pytanie do kogoś z pieczątką, czy to jest typowe DP1?

Potrafisz w tym jadłospisie wskazać produkty zawierające chemię spożywczą blokującą gojenie, czy to nie ma znaczenia przy DP1?
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/expand.gif)




Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 16-10-2014, 00:44
Cytat
Cytat od: Bodybuldier93  Dzisiaj o 00:22
jajka, boczek wędzony, pieczeń wołowa, masło, żeberka wieprzowe.

Może być taki jadłospis? nie jestem głodny więc jest ok.
Tak jakoś mało ascetycznie chyba jak na jeden dzień - bez cienia poświęcenia, oprócz poświęcenia wątroby.

Nie za bardzo rozumiem, czyli co za dużo tłuszczów czy o co chodzi?

jajka, boczek wędzony, pieczeń wołowa, masło, żeberka wieprzowe.

Może być taki jadłospis? nie jestem głodny więc jest ok.
Tak jakoś mało ascetycznie chyba jak na jeden dzień - bez cienia poświęcenia, oprócz poświęcenia wątroby.

Od wczoraj jestem na typowym DPI, ale mam kilka pytań.
Ja dodam może swoje pytanie do kogoś z pieczątką, czy to jest typowe DP1?

Potrafisz w tym jadłospisie wskazać produkty zawierające chemię spożywczą blokującą gojenie, czy to nie ma znaczenia przy DP1?
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/expand.gif)


A produkty zawierające chemię spożywczą? Hmm no nie wiem, jeżeli patrzeć na to pod kątem mięsa to pewnie to mięso jest z chemią, warzywa również nawożone, masło ze sklepu(do swojskiego nie mam dostępu)

Co jest nie tak w moim menu? Podpowiedzcie mi bo mi się wydaje, że wszystko jest ok. Nie ma glutenu, nie ma cukru, nie ma nabiału, nie ma owoców, nie ma ziemniaków, Jajka 1, jedynie mnie zastanawia ta mąka gryczana.

Aha dodatkowo jeszcze mam pytanie bo strasznie mam suchą skórę na rękach i smaruję tłustą maścią na noc żeby nie były takie suche. Dobrze robię czy to objaw oczyszczania? Dodam tylko, że gdy nadchodzą zimne dni to ręce mam wysuszone strasznie i do tego dochodzi czerwona wysypka. Gdybym nie smarował niczym to mam popękaną skórę, która sprawia straszny ból i krew. Może wy macie jakieś sposoby na takie suche ręce?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 08:14
Ja dodam może swoje pytanie do kogoś z pieczątką:
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/profilaktyk.gif)
czy to jest typowe DP1?

Co do chemii utrudniającej gojenie to nasunęły mi się następujące spostrzeżenia:

(1) - boczek wędzony zawiera co najmniej azotany
(2) - żeberka w pracy, jeśli były przyrządzane w domu z mięsa surowego to jest kontrola nad przyprawami, jeśli kupione były już upieczone to pewnie były z dodatkiem co najmniej wzmacniacza smaku z jakiegoś fiksa.

Rozwiązanie:

(1) mieć w domu w zamrażalniku mięso wieprzowe w postaci plastrów czy kostki, poporcjowane w osobnych woreczkach i takie wrzucać na patelnię

(2) wszystkie potrawy pichcić samodzielnie używając produktów surowych/mrożonych by mieć możliwie pełną kontrolę nad dodatkami chemicznymi.

Co do obciążenia wątroby, to miałem na myśli kierowanie się w stronę większego odstępu między posiłkami białkowymi i upraszczanie posiłków by proste posiłki prościej trawić.

przykładowo, poglądowo, (gramatura orientacyjna):

śniadanie:
kasza gryczana 200g, oliwa z oliwek 50g, kiwi / żurawina 100g

w pracy:

sok wielo-warzywny 1000g

obiadokolacja:
600g (pododawałem) mięsa wieprzowego duszonego, smalec 50g, papryka czerwona surowa 2szt.

Skoro lubisz liczyć:
- białko 150g
- tłuszcz 180g
- węglowodany 200g
3000kcal
(trochę dużo, trochę "na masę", z czasem apetyt powinien zmaleć, takoż wątroba)

Pewnie, że kaszy może być dużo mniej, chodzi o to byś przechodził dzień do powrotu z pracy, gdzie spokojnie w domu zjesz główny posiłek białkowy.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/tr.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 08:18
Ja dodam może swoje pytanie do kogoś z pieczątką:
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/profilaktyk.gif)
czy to jest typowe DP (http://portal.bioslone.pl/dp)1?
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna#etap_pierwszy_diety


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 08:29
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/dieta-prozdrowotna#etap_pierwszy_diety
No właśnie:
Cytat
(...)
Można jeść produkty zwierzęce:
    wszystkie gatunki mięsa i ryb, ale w postaci przyrządzonych w domu świeżych potraw
(...)
Nic nie ma o rozłożeniu produktów na posiłki, mam nadzieję, że co nie jest zabronione jest dozwolone, chociaż niezalecane? Jak nie kiwi, nie papryka, nie cebula (zapach w pracy) to co z witaminą C? Kiwi 12g węglowodanów - może jednak? W drugim etapie DP jest agrest, może kiwi jako duży agrest w ilości 1sz/dzień ze względu na witaminę C jest godna wyjątku z owoców.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/post/xx.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 08:53
Cytat
Kiwi 12g węglowodanów - może jednak? W drugim etapie DP jest agrest, może kiwi jako duży agrest w ilości 1sz/dzień ze względu na witaminę C jest godna wyjątku z owoców.
Kiwi może być. Specjalnie nie polecam owoców importowanych, bo niby po co nam to cholerstwo potrzebne jest? Do tej pory doskonale obywaliśmy się bez kiwi-sriwi, bo niby co to takiego dobrego? Że to łoj bomba witaminowa? A po cholerę nam jakaś bomba?

Co do witaminy C, to w moim przekonaniu organizm ludzki nie potrzebuje jej w dużych ilościach. Ta medialna głupawka, że mamy jakiś defekt, bo nasz organizm nie produkuje tej witaminy, jest tylko medialną głupawką: http://portal.bioslone.pl/witaminy_i_substancje_witaminopodobne#witamina_C


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 09:18
Też nie jestem fanem importowanych cudaków, ale na mnie przykładowo kiwi dobrze działa, to chyba jedyny owoc jaki jadam od czasu do czasu, na pewno nie codziennie. Co do witaminy C, to przejmować się nie trzeba, ale przemycać można zdecydowanie, co najmniej dwa razy w tygodniu, chociażby brokuły zawierają jej bardzo dużo. Pierwsze zdecydowane objawy szkorbutu występują po jakimś miesiącu bez witaminy C, ale takie objawy to już porażka, a brokuły smaczne są i dozwolone w DP1.

Kiwi mi się przyplątało, bo jako deser po kaszy gryczanej na śniadanie, to bardziej praktyczne niż poranna kapucha i całodzienne burczenie w brzuchu.

Dobrze wspominam dzień gdzie upolowałem młodą dynię i do sokowirówki i miałem odczucie oporu witamin i minerałów przez tydzień.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 09:27
Cytat
całodzienne burczenie w brzuchu
To jest ewidentny objaw dyspeptyczny, u zdrowego niewystępujący.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 09:33
burczenie w brzuchu.
To jest ewidentny objaw dyspeptyczny, u zdrowego niewystępujący.
Rozważamy DP1, które jest jeszcze miesiące od zdrowia. Moje jelita zatrzymają i wycisną do prawie sucha wszelkie wartości bez burknięcia ze wszystkiego co nie jest za słone lub za słodkie (z tego akurat dumny jestem), kapucha - OK, 1,5kg pomidorów z majonezem - OK, przesolona woda z kiszonej kapusty - 15 minut i przelot, arbuz powyżej 500g - 15 minut i przelot.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/url.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 09:37
Cytat
Pierwsze zdecydowane objawy szkorbutu występują po jakimś miesiącu bez witaminy C
http://portal.bioslone.pl/witaminy_i_substancje_witaminopodobne#konsekwencje_niedoboru_witamin


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 09:45
http://portal.bioslone.pl/witaminy_i_substancje_witaminopodobne#konsekwencje_niedoboru_witamin
Cytat
organizmowi ludzkiemu wystarczy pobranie z pożywienia zaledwie 1 mg na kilogram masy ciała w ciągu doby.
Czyli jakieś 70mg, to jest albo 300g wątroby wieprzowej, albo pół kiwi, albo sto gram brokułów. Może "zużycie" witaminy C jest silnie powiązane z metabolizowaniem "oczyszczonych" węglowodanów, spotkałem opinię, że przy energii dostarczanej głównie z tłuszczów i 25g wit.C na dobę wygląda dobrze.

Dajmy może czas Założycielowi tematu na wchłonięcie i przetrawienie informacji, choć nadal nie rozwialiśmy jego wątpliwości czy czy to korzystnie na pierwsze śniadanie jeść jaja z wieprzowiną, na drugie orzeszki, a na obiad wieprzowinę z wołowiną, może
SILNE ZALECENIE SAMODZIELNEGO PRZYRZĄDZANIA POTRAW
utemperuje nieco tę różnorodność.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/bbc/td.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 09:48
Gdyby tak chcieć się pobawić w księgowego, to normalny człowiek dostarcza w ciągu dnia w normalnym pożywieniu witaminy C aż nadto. Nie ma co głupieć. Zostawmy to DobrejDiecie, cokolwiek to znaczy.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Udana 16-10-2014, 10:10
Orzechy włoskie dopiero w III etapie DP (http://portal.bioslone.pl/dp).
Kasza gryczana, kukurydziana i jaglana jest dopuszczona na I etapie, ale ona nie ma być podstawą jedzenia, a dodatkiem, zatem to samo tyczy mąki gryczanej i płatków.
Mąkę możesz zrobić sam –po prostu zmielić kaszę gryczaną.
Zgadam się też z VVV, że różnorodność u Ciebie jest ogromna. Młody jesteś i jak widać wszystko robisz "szybko" np. po GBG (http://portal.bioslone.pl/gbg) słodycze, śmieciowe jedzenie...Wyłania się zatem chaos.
Dlatego jeszcze trochę poczytaj:
http://portal.bioslone.pl/wydziwianie_z_urozmaicaniem_jedzenia
http://portal.bioslone.pl/rozprawa_o_jedzeniu
http://portal.bioslone.pl/niezrozumienie_sensu_odzywiania
http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/istota-odzywiania


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 16-10-2014, 10:34
Cytat
Co do obciążenia wątroby, to miałem na myśli kierowanie się w stronę większego odstępu między posiłkami białkowymi i upraszczanie posiłków by proste posiłki prościej trawić.

przykładowo, poglądowo, (gramatura orientacyjna):

śniadanie:
kasza gryczana 200g, oliwa z oliwek 50g, kiwi / żurawina 100g

w pracy:
sok wielo-warzywny 1000g

obiadokolacja:
600g (pododawałem) mięsa wieprzowego duszonego, smalec 50g, papryka czerwona surowa 2szt.

Skoro lubisz liczyć:
- białko 150g
- tłuszcz 180g
- węglowodany 200g
3000kcal
(trochę dużo, trochę "na masę", z czasem apetyt powinien zmaleć, takoż wątroba)

Pewnie, że kaszy może być dużo mniej, chodzi o to byś przechodził dzień do powrotu z pracy, gdzie spokojnie w domu zjesz główny posiłek białkowy.


Pracuję obecnie na popołudniu i ty mi mówisz, że przed pracą mam zjeść same węglowodany i tłuszcze? w pracy same warzywa, a po powrocie do domu o 23 wielką porcje mięsa? Przecież to bez sensu na noc jeść mięso wolę zjeść wcześniej i mieć siłę w pracy niż na noc obciążać organizm.

Rozumiem, że za bardzo kombinuję tak? Nie mieszać węglowodanów z jajkami i mięsem ? Jest to niekorzystne? Jeżeli tak to jest to do zrobienia, ale po prostu jestem przyzwyczajony do mieszania i dlatego tak robię. Dla jasności - wszystkie posiłki przyrządzam sam i nie ma tutaj żadnych śmieci.

Dzisiejsze jedzenie będzie wyglądać tak:

Rano
10:40 MO
11:30 KB
12:45 Placek - 3g jajka, 50g mąki gryczanej, 200g karkówki, smalec 50g + warzywa
 
około 18-19 Placek - 3g jajka, 50g mąki gryczanej, 200g karkówki, masło 80g + warzywa

około 23 - KB + karkówka 150g, Oliwa z oliwek 30g + warzywa

Pomieszane znowu, lepiej by było jeść na jedną porcję 6 jajek, na drugą 600 wieprza a na trzecią same tłuszcze?

Cytat
Orzechy włoskie dopiero w III etapie DP.
Kasza gryczana, kukurydziana i jaglana jest dopuszczona na I etapie, ale ona nie ma być podstawą jedzenia, a dodatkiem, zatem to samo tyczy mąki gryczanej i płatków.
Mąkę możesz zrobić sam –po prostu zmielić kaszę gryczaną.
Zgadam się też z VVV, że różnorodność u Ciebie jest ogromna. Młody jesteś i jak widać wszystko robisz "szybko" np. po GBG słodycze, śmieciowe jedzenie...Wyłania się zatem chaos.
Dlatego jeszcze trochę poczytaj:

Dobra to orzechów nie będę jadł.
Mąki gryczanej u mnie jest zaledwie 100g dziennie czyli nie jest to podstawa więc chyba może być?

Co do śmieciowego jedzenia faktycznie to była chwila słabości, bardzo lubię słodycze i trudno mi bez nich przetrwać, ale te 3 tygodnie wytrzymam, a później już będzie miód więc dam radę. :)



Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 10:42
Cytat
bardzo lubię słodycze i trudno mi bez nich przetrwać
Moim zdaniem, nie ma sensu w ten sposób maltretować swojej woli. Jeśli ma się przemożną ochotę na słodycze, to należy je jeść i jednocześnie zwiększać ilość tłuszczu do poziomu, który wywoła obrzydzenie dla słodkości, na konto np. ochoty na kiszonki.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 16-10-2014, 10:50
Cytat
lepiej by było jeść na jedną porcję 6 jajek, na drugą 600 wieprza a na trzecią same tłuszcze?
Tłuszcze występują naturalnie w połączeniu z białkiem zwierzęcym jak choćby w boczku czy karkówce, nie ma ich co na siłę rozdzielać, można za to dodawać, jeśli jedzenie działa mało sycąco. Rozdzielanie i upraszczanie, zwłaszcza typu: jak w dany dzień ryba to ryba, jak wieprzowe to wieprzowe, jak jaja to jaja, jak kurczak to kurczak, można samodzielnie obserwować jeśli jest taka wewnętrzna potrzeba czegoś nowego.

(...) zwiększać ilość tłuszczu do poziomu (...)
Jak nie mam czasu czy ochoty przygotowywać coś do jedzenia, a mam głupie zachcianki to zalewam w kubku wrzątkiem koncentrat pomidorowy, oliwę z oliwek i pieprz i mieszam i mam sycącą pomidorową na szybko. Wersja maksymalnie prosta to dwa łyczki oliwy czy oleju. Fantastycznie po 10 minutach człowiek nie pamięta dlaczego miał głupie zachcianki i może spokojnie nawet udać się na zakupy z gwarancją, że nie nałapie głupich produktów.
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/expand.gif)


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 16-10-2014, 10:52
Cytat
bardzo lubię słodycze i trudno mi bez nich przetrwać
Moim zdaniem, nie ma sensu w ten sposób maltretować swojej woli. Jeśli ma się przemożną ochotę na słodycze, to należy je jeść i jednocześnie zwiększać ilość tłuszczu do poziomu, który wywoła obrzydzenie dla słodkości, na konto np. ochoty na kiszonki.

No tak, ale jeżeli mam drożdżaki(a tak podejrzewam) to ze słodyczami ich nie zagłodzę. Tłuszcze zwiększyłem bardzo w ostatnim czasie i tak szczerze to wczoraj nie miałem ochoty na słodkie. :)



Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-10-2014, 11:01
Jeśli ktoś zajada się słodyczami to znaczy, że nie ma silnej woli. Jedno drugie wyklucza. Jeśli ktoś taki "ćwiczy" silną wolę, wstrzymując się od słodyczy, to jest tylko kwestią czasu, gdy przekroczy pewien próg i obeżre się słodyczami "za wszystkie czasy". To już lepiej, niech sobie te słodycze je, jednocześnie starając się nabyć na nie fizjologiczne obrzydzenie poprzez zwiększenie ilości zjadanego tłuszczu.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Udana 16-10-2014, 13:45
Jeśli ktoś zajada się słodyczami to znaczy, że nie ma silnej woli. Jedno drugie wyklucza. Jeśli ktoś taki "ćwiczy" silną wolę, wstrzymując się od słodyczy, to jest tylko kwestią czasu, gdy przekroczy pewien próg i obeżre się słodyczami "za wszystkie czasy". To już lepiej, niech sobie te słodycze je, jednocześnie starając się nabyć na nie fizjologiczne obrzydzenie poprzez zwiększenie ilości zjadanego tłuszczu.
Przeczytałam to koleżankom w pracy. Ucieszyły się. :) Obiecały zastosować.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 16-10-2014, 18:14
Bodybuildier,
jak dla mnie jesteś jakiś chaotyczny,  nieuporządkowany, niespokojny, frenetyczny. Wyluzuj, spieszysz się gdzieś? Ktoś Cię goni?
Jak masz robić coś na siłę, to może daj sobie więcej czasu. Nic na siłę.
Zdrowie to nie tylko odżywianie.



Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Udana 17-10-2014, 07:05
Cytat
frenetyczny.
To się dowiedziałeś o sobie!
Według słownika Języka Polskiego
Cytat
książkowo: wyrażający uczucie zachwytu, radosnego uniesienia, podniecenia; euforyczny, ekstatyczny, entuzjastyczny, owacyjny
 

No nieźle!


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 17-10-2014, 09:03
frenetyczny gorący, entuzjastyczny, burzliwy; owacyjny, rzęsisty (o oklaskach).
    
Etym. - łac. phreneticus 'szalony' z gr. phrenitikós 'jp.' od phrenítis 'obłąkanie; gorączka' z phrēn, zob. fren-.

Miałam na myśli znaczenie etymologiczne. W języku, którego używam na równi z polskim słowo frenetyczny znaczy właśnie szalony, nieuporządkowany. I wyszła mi kalka językowa.



Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-10-2014, 09:07
Ja uważam, że w kontekście frenetyczny pasuje do wymienionych cech, gdyż świadczy o skrajnej niezborności opisywanego przypadku.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 17-10-2014, 19:31
Może macie racje, że jestem chaotyczny i niecierpliwy, ale chciałbym po prostu żyć normalnie. Robić to co kocham czyli trening na siłowni na 100%, a według was to chyba nie wchodzi w grę. Do słodyczy mnie nie ciągnie i nie będę ich jadł przez te 3 tygodnie. Później na pewno będę jadł raz na jakiś czas, ale na pewno nie codziennie. Powiedzmy raz na 2 tygodnie.

Wczorajsza micha:

1. KB

2. Przed pracą - Placek 5 jaj, 100g mąki gryczanej, Smalec 50g, Masło 30g + warzywa

3. W pracy - Karkówka wieprzowa 400g, Masło 30g + warzywa - jadłem to koło 40 minut

4. Po pracy KB + Ogon wieprzowy 100g + Smalec 30g

Do pracy nie mogę brać mięsa takiego jak karkówka bo za długo to trzeba gryźć gdybym brał piersi z kurczaka to co innego raz dwa i pogryzione, ale przy karkówce trzeba się trochę namęczyć, a nie mogę sobie robić takich długich przerw w pracy. Będę więc brał do pracy placek z jajek i mąki tak będzie najlepiej. :)

Dzisiejsza micha:

1. Karkówka 250g, Smalec 50g, Śmietana 50g + warzywa

Siłownia

2. KB + kawałek brokuła, oliwa z oliwek 10g + śmietana 50g

3. Makrela wędzona 240g, Smalec 60g, Kasza gryczana 50g, Jogurt naturalny 100g + warzywa

4. Przed pracą Karkówka 100g + warzywa

5. W pracy Placek - 4 jaja, 45g mąki gryczanej + warzywa



I mam tutaj pytanie odnośnie jogurtu naturalnego i śmietany. Jeżeli nie mam dostępu do śmietany od baby to czy taka śmietana Zott 18% ujdzie w DP I?  I jeszcze czy jogurt naturalny mogę jeść od czasu do czasu czy wywalić go na stałe z diety ? Leżał tak w lodówce i trzeba już go było zjeść więc musiałem otworzyć, a lubię jogurty więc zjadłem z przyjemnością. :P Błąd?


 


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-10-2014, 20:49
Cytat
śmietana Zott 18%
Co to za śmietana 18%? Toż to trochę tłuściejsze mleko. Na dodatek jest reklamowana jako gęsta. Coś takiego nie może być gęste! Gęstość śmietanom o tak niskiej zawartości tłuszczu nadaje się sztucznie poprzez takie cuda niewidy:
    skrobia kukurydziana lub ziemniaczana modyfikowana chemicznie E1422
    pektyna E440
    guma guar E412 (Xanthan)
    mączka chleba świętojańskiego E410 (carogen)
    kwas cytrynowy E330
    żelatyna wieprzowa E441


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Asia61 17-10-2014, 21:20
Bodybuldier93, karkówkę trzeba po prostu dłużej dusić. Nie będziesz musiał jej długo gryźć i się męczyć.
Co do jogurtu, to prawdziwy naturalny może być, ale ten Twój pewnie nawet nie leżał koło naturalnego, domowego. Podobnie jak ta śmietana, ma sporo chemii.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-10-2014, 21:26
Cytat od:  http://kuchennepasje.pl/test-smietan/
Zott śmietana 18%, opisana jako ekstra kremowa a zarazem jako „naturalna rozkosz”. Śmietana jest gęsta, po otwarciu zauważalna oddzielona woda. Kwaskowy smak pochodzi raczej od jakiegoś regulatora kwasowości niż od czystych bakterii mlekowych. Produkt nie jest dobry i trudno mi nawet nazwać go śmietaną.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 17-10-2014, 21:55
No ja wiedziałem ze taka będzie wasza reakcja ale powiedzcie mi czy w dużych sklepach znajdę śmietanę lub jogurt bez chemii? Bo do takiej swojskiej to raczej nie mam dostępu. :(


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-10-2014, 22:07
Do 30% raczej nie dodaje się chemii. Trzeba tylko patrzyć, żeby nie była homogenizowana.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-10-2014, 09:36
Do powyższego mógłby dodać szersze wyjaśnienie, tylko nie wiem czy mi wolno, bo na DD już wyrzucają mi: "Słonecki podtyka dyskutantom swoje artykuły i twierdzi że to wszystko on pierwszy wymyślił a reszta go tylko kopiuje." Ale niech tam - zaryzykuję. Tutaj jest uzasadnienie, dlaczego śmietany niskoprocentowe są be: http://portal.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/mleko/mleko-z-koncernow-mleczarskich#Smietanka_i_smietana_z_zakladow_mleczarskich


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 18-10-2014, 09:41
Jest niby coś takiego, co nazywa się mascarpone, w składzie ma pasteryzowaną śmietanę i regulator kwasowości pt kwas cytrynowy. Może to jest jakieś wyjście?
Jest gęsty i bardzo tłusty. Jeśli producent nie kłamie na opakowaniu, możesz spróbować.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 18-10-2014, 09:49
Mascarpone to ser. Nie ma co kombinować tylko znaleźć dobrą śmietanę, albo zrezygnować.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 18-10-2014, 09:53
Mascarpone faktycznie nazywają serem, ale skład ma taki, jak napisałam.

Dobra śmietana to śmietana wiejska zebrana z surowego mleka. Używam tylko takiej, a jak mi zabraknie to nie używam w ogóle.
Ale skoro człowiek twierdzi, że nie ma do takiej dostępu, to podpowiadam rozwiązanie. Niech sam zdecyduje.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 18-10-2014, 10:40
Sklepowe śmietanki 30% (chyba) bez chemii, nie homogenizowan3 to np. Miletto z Czarnkowa (sklepy Netto), Polana z Wrześni (sklepy Polomarket), mistrza Jana (większość sklepów)...


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 18-10-2014, 17:15
Dobra to będę w takim razie szukał śmietany tych firm u mnie w mieście, może gdzieś znajdę, a tego mistrza Jana to gdzie można dostać bo u mnie są sklepy Auchan, Biedronka, Lidl, Tesco, Real, Intermarche, kaufland i raczej tej śmietany tam nie widziałem. Gdzie ty kupujesz takie śmietany?
Aha i powiedzcie mi w jakich sklepach najtaniej kupić jajka 1? Jak będę miał wolne to poszukam gdzieś na targowiskach, ale jak nie mam możliwości to kupuję w biedronce, ale trochę drogo wychodzi 4zł za 6 jajek. Mam jeszcze pytanie o imbir suszony w całości, bo kiedyś taki kupiłem w sklepie internetowym i zastanawiam się czy jest to dobry produkt i można go spożywać bez wahania?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 18-10-2014, 17:49
To były śmietanki, śmietanę to dostaniesz np. 22% piątnicy bez chemii i wiele innych też.
Ja jajka na targowisku kupuję po 20-25gr. za sztukę, biorę od razu po 30 lub 60 sztuk i tak szybko się kończą. Oczywiście są to 1ki (tak przynajmniej mają napisane) tylko, że małe. W jajkach małych czy dużych żółtka są podobnej wielkości więc nie warto przepłacać za białko (które często u mnie idzie i tak do zlewu).


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 18-10-2014, 19:08
Dobra to będę szukał tych śmietan i jajek jak będę miał wolne czyli w poniedziałek, albo we wtorek. Mam kolejne pytanie, jeżeli kupiłem dynię to czy można ją jeść na surowo? I czy można takie świeże pestki dodać do KB?  Czemu wywalasz białko do zlewu?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 18-10-2014, 19:16
Czemu wywalasz białko do zlewu?
To takie tam naleciałości od Optymalnych...


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 18-10-2014, 19:36
Okropne! Wyrzucać dobre jedzenie...


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: VVV 18-10-2014, 19:52
białko (które często u mnie idzie i tak do zlewu).
Surowe białko jaja, nieuchronnie i spektakularnie zapycha kanalizację.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 18-10-2014, 21:07
białko (które często u mnie idzie i tak do zlewu).
Surowe białko jaja, nieuchronnie i spektakularnie zapycha kanalizację.
Chętnie oddam jakiemuś murarzowi na zaprawę murarską ;).


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 19-10-2014, 18:36
Wczorajszy jadłospis:

1. Żeberka wieprzowe 250g, Masło 20g, Smalec 20g, Oliwa z oliwek 10g, Śmietana 50g, Kasza jaglana 40g + kalafior

2. KB + łyżeczka ostropestu, łyżeczka siemienia lnianego + dynia gotowana na parze

3. Przed pracą -  Żeberka wieprzowe 350g, Masło 50g, Śmietana 50g + kalafior, bazylia świeża, lubczyk świeży, tymianek świeży, szczypiorek + przyprawy bez cukru

4. W pracy - Placek - 6 jaj, Mąka gryczana 50g, Śmietana 15g, Smalec 10g + kalafior, dynia gotowana + przyprawy bez cukru

Po trzecim posiłku poszedłem na nockę, żadnych zakazanych produktów nie było oprócz tej śmietany zott, a gazy były równie śmierdzące jak wcześniej i było ich dużo. Może nie tak wiele jak wcześniej, ale były. Od czego to może być?  

Czy może to normalne, że na nocce takie bąki wale bo właściwie organizm powinien spać a ja pracuję i jest trochę przestawiony zegar życiowy?

Dodatkowo, przy takim jedzeniu czuje się najedzony, ale strasznie ociężały jakby było za dużo tłuszczu...


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 19-10-2014, 18:53
Cytat
Dodatkowo, przy takim jedzeniu czuje się najedzony, ale strasznie ociężały jakby było za dużo tłuszczu...
Masło, smalec, śmietana i oliwa w jednym posiłku to jakieś szaleństwo.
No i ten kalafior 3 razy dziennie... a to w końcu warzywo wzdymające.
Jak na mój gust to monotematycznie i ubogo.
A smakowało Ci przynajmniej czy musiałeś się zmuszać?
Często jak się do czegoś zmuszamy, bo takie są zalecenia, to mamy potem niestrawność.
Słuchaj swojego organizmu i nie rób czegoś, czego nie czujesz tylko dlatego, że "tak trzeba".
To co jednemu służy, dla innego może być trucizną.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 19-10-2014, 19:05
Cytat
Masło, smalec, śmietana i oliwa w jednym posiłku to jakieś szaleństwo.

Zawsze tak mieszak może to jest powód, czyli lepiej żeby na każdy posiłek było jedno źródło tłuszczy?

Smakować to smakowało, ale czułem się fatalnie w pracy przez pierwsze 3 godziny, później to minęło. :)

A powiedzcie mi czy mogę ten proch z KB dodać do posiłku i zjeść np z udkiem z kurczaka, kaszą gryczaną i masłem?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: scorupion 19-10-2014, 19:08
Cytat
Masło, smalec, śmietana i oliwa w jednym posiłku to jakieś szaleństwo.
Cytat
Jak na mój gust to monotematycznie i ubogo.
To na ubogo czy na bogato, bo się pogubiłem.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 19-10-2014, 19:20
Cytat
Zawsze tak mieszak może to jest powód, czyli lepiej żeby na każdy posiłek było jedno źródło tłuszczy?

Nie wiem czy lepiej, po prostu zastanawiam się jak to mieszasz... smażysz na smalcu i maśle naraz a potem polewasz śmietaną i oliwą, czy jak? Spróbuj to zmienić i przekonasz się, czy to jest przyczyna ociężałości czy nie.
W sumie ja po przejściu na dietę bezglutenową też przez pierwsze dni czułam lekką ociężałość, ale potem minęło. Ale takich mieszanek tłuszczowych nie stosowałam :)

Z KB to niech spece odpowiedzą, ja nie używam, bo takie cuda to nie dla mnie.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Fazibazi 19-10-2014, 20:00
Cytat
trochę drogo wychodzi 4zł za 6 jajek

Mi wychodzi 4zł za 4 jajka "od baby" - taki region :( . A gdzie w jadłospisie surowe warzywa (polecam pogryźć zwykłej słodkiej kapusty do żeberek). Według mnie też za tłusto i polecam na razie bez śmietany. Mi osobiście łączenie śmietany z mięsem nie pasuje.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 20-10-2014, 00:06
Cytat
Nie wiem czy lepiej, po prostu zastanawiam się jak to mieszasz... smażysz na smalcu i maśle naraz a potem polewasz śmietaną i oliwą, czy jak?

Akurat wczoraj robiłem taki sos maslo oliwa śmietana kalafior dynia i przyprawę  wszystko do blendera i wychodzi super sosik ;) wydaje mi sie ze to moze byc przez brokuly i kalafiora a dynia tez jest wzdymajaca?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Jeszcze 20-10-2014, 08:44
Dynia generalnie nie.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Dużagosia 20-10-2014, 14:03
Cytat
Czy może to normalne, że na nocce takie bąki wale bo właściwie organizm powinien spać a ja pracuję i jest trochę przestawiony zegar życiowy?
Bąki walisz po kalafiorze i dobrze, bo inaczej by Cię rozerwało. Spróbuj bez kalafiora. Brokuł dla mnie nie jest wzdymający, dynia również nie.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 20-10-2014, 22:16
Ok czyli kalafiora na razie wyeliminuję z jadłospisu.

Mam strasznie suchą i pękającą skórę na rękach czyli to samo co roku, idzie zima będzie jeszcze gorzej. Co z tym robić?


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Gibbon 21-10-2014, 05:40
Kup maść ochronna z witaminą. Ja ostatnio polubiłem olej kokosowy. Przeczytaj książki albo artykuły z portalu bo z Twoich postów wynika, że tego nie zrobiłeś.


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Bodybuldier93 22-10-2014, 18:24
Dzisiaj byłem w sklepie i zobaczyłem śmietanę z piątnicy 30%, byłem szczęśliwy do czasu gdy w składzie ujrzałem karagen. :(


Tytuł: Odp: Bodybuldier93 - problemy w podjęciu decyzji
Wiadomość wysłana przez: Opiotr 22-10-2014, 19:34
22% nie ma karagenu... Śmietany też często są z OSM u mnie taka jest, szkoda że tylko 18%.