Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #20 : 09-12-2009, 00:40 » |
|
Nie martw się. Na drugi raz będziesz wiedział jak postępowac. No na pewno wrzucę pod kołdrę i wypocę. Ja durny.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #21 : 09-12-2009, 01:25 » |
|
Damian teraz śpi i nie kaszle, blokada działa, antybiotyk dostał o 18-ej. I przez siedem dni ma to brać?
W żadnym wypadku. To są szkodliwe medyczne zalecenia - robota głupiego. Skoro dzieciak już nie kaszle, to uważam, że należy zaprzestać podawania antybiotyków, no bo co one by dalej miały do roboty? Tylko będą szkodzić, nic ponadto. Skoro jest to lek objawowy, to tak go należy traktować.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Mariam_38
Offline
Płeć:
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #22 : 09-12-2009, 08:37 » |
|
Zawsze powtarzam, żeby dzieciom nie pozwalać łazić i biegać z infekcją, dlatego że "jest żywe". W chorobie infekcyjnej trzeba leżeć i już. Trochę nie na temat, ale zapytam, bo to dla mnie ważne. Nie chodzi o dziecko tylko o mnie. Cały czas mam porządny katar i zapalenie spojówek oraz powiek. Dla przypomnienia dodam, że od 10 lat nie wytwarzam przeciwciał (tzn. wytwarzam, ale ich ilość jest stanowczo za mała by pokonać infekcję). Stosuję MO, KB i krople z alocitu. Bywa, że rano jestem bardzo bardzo spocona, ale gorączki ciągle brak. Czy w takim wypadku wstać z łóżka i normalnie funkcjonować czy też leżeć?
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 11:29 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
|
|
|
Izunia 3ch
Offline
Płeć:
MO: VIII 2008r.
Skąd: Pomorze
Wiadomości: 154
|
|
« Odpowiedz #23 : 09-12-2009, 09:18 » |
|
Łatwo jest być lekarzem dla samego siebie, bo wiesz, co w danym momencie czujesz, czego ci potrzeba itd. No właśnie, myślę, że większość rodziców małych dzieci przeżyła coś podobnego. Często jest tak, że doradzam innym znajomym w "chorobie", a gdy złapie to moje dziecko początkowo mam mętlik w głowie. Moje dzieci (z ręką na sercu) dopiero ostatnią grypę przeszły bez żadnych "wspomagaczy" likwidujących objawy. Nie było lekko, ale udało się i teraz aż miło się na nich patrzy. Darek, jak podawałam ostatnio antybiotyk mojemu synowi, niby na zapalenia płuc, też borykałam się z takimi myślami jak Ty, też martwiłam się, że flora jelitowa wyniesie się na dobre. Teraz wiem, że niepotrzebnie się martwiłam. Jeżeli dziecko pije MO i zdrowo się odżywia szybko wraca do normy, rodzic tylko zostaje z poczuciem winy, ale to też mija...
|
|
|
Zapisane
|
Ten, co popełnił błąd, niech nie upada na duchu, bo i błędy pomagają do zdrowia duszy... Ignacy Loyola
|
|
|
Mariam_38
Offline
Płeć:
MO: 06-06-2009
Skąd: Kaszuby
Wiadomości: 224
|
|
« Odpowiedz #24 : 09-12-2009, 09:21 » |
|
Czy to pytanie o infekcję, z dreszczami, bólem gardła, rodzącym się, suchym, szczekającym kaszlem? Czy może chodzi o Objawy po stosowaniu MO? Myślę, że to po części objawy po MO, a także wynik osłabionej odporności. Kaszel jest, ale raczej nie z oskrzeli tylko jako efekt spływającej wydzieliny z zatok, bólu gardła ani dreszczy nie ma. Co najwyżej zawroty i bóle głowy, też od zatok.
|
|
|
Zapisane
|
Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać. Cyceron
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #25 : 09-12-2009, 09:26 » |
|
Ja osobiście bardzo przeżywam tragedię i nie umiem się pozbierać. Boję się, że dziecku stanie się krzywda. Nigdy się tak nie bałem.
Każdy normalny, dobry rodzic tak przeżywa poważną chorobę dziecka. Ale myślę, że powinieneś się uspokoić, przywołać swój zdrowy rozsądek. Spójrz na dobre strony. Kilka dawek antybiotyku Go nie zabije. Poza tym, razem z żoną dbacie o niego, kochacie. Starasz się o dobre odżywianie, o właściwą edukację o zdrowiu. Idziesz w dobrym kierunku, z czasem Jego organizm tez nauczy się dbać o siebie. Myślę, że powinieneś wziąć głęboki oddech i uświadomić sobie, że Twojemu dziecku nic złego się nie stanie. Jeżeli Ty będziesz spokojniejszy, to wszyscy w domu na tym skorzystają. Teraz emanuje z Ciebie panika, i uwierz mi, że to jest odczuwalne. Gdy kaszel i katar mojej córki zaczęły się zagęszczać (słychać było ciągły świst w gardle i przy każdym wysiłku zaczynała mieć problem z oddychaniem i wykaszlaniem się), to kupiłam bańki gumowe (akupunkturowe) i robiłam jej masaż pleców a na koniec stawiałam jej dużą bańkę między łopatkami (w miejscu odpowiedzialnym za przeziębienia). Po dwóch masażach plus syrop z cebuli ładnie jej się rozrzedziło i mogła już swobodnie oddychać i wykaszleć. Oczywiście nie miała zapalenia płuc ale może przyda Ci się moje doświadczenie i spróbujesz takich baniek.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Chamomillka
Offline
Płeć:
MO: 08-10-2007
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 691
|
|
« Odpowiedz #26 : 09-12-2009, 09:33 » |
|
Darku, przestań się już biczować, bo będąc w takim dołku, nie jesteś w stanie racjonalnie myśleć. Bardzo wrażliwy z Ciebie mężczyzna i chwała Ci za to , ale teraz weź się w garść i pomóż dziecku. Bańki (polecam próżniowe) można postawić nawet teraz, można też natrzeć piersi i plecy dziecka sadłem świstaka czy też wykorzystać świetne wskazówki z innych postów tego wątku. Trzymaj się, nie ma czym się załamywać, Mistrz dobrze powiedział : "jak to z dziećmi bywa".
|
|
|
Zapisane
|
"Zdrowie nie jest wszystkim, ale bez zdrowia wszystko jest niczym" Ks. Jan Twardowski
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #27 : 09-12-2009, 10:08 » |
|
Damian teraz śpi i nie kaszle, blokada działa, antybiotyk dostał o 18-ej. I przez siedem dni ma to brać?
W żadnym wypadku. To są szkodliwe medyczne zalecenia - robota głupiego. Skoro dzieciak już nie kaszle, to uważam, że należy zaprzestać podawania antybiotyków, no bo co one by dalej miały do roboty? Tylko będą szkodzić, nic ponadto. Skoro jest to lek objawowy, to tak go należy traktować. Tak jest, antybiotyk to zło konieczne, też uważam, że branie tego dziadostwa przez tyle czasu, to niepotrzebne trucie organizmu. Damian spał dobrze, ale od rana kaszle, kaszel bardzo, bardzo powoli zaczyna się odrywać. W oskrzelach słychać, że jest dużo wydzieliny-grają. Odstawię antybiotyk, kiedy Damian będzie miał lżejszy oddech. Oddycha bez porównania do tego co było wczoraj, ale to jeszcze nie jest to, co miałoby mnie uspokoić. Garnek z gorącą wodą i z prawoślazem i z majerankiem stoi pod stołem blisko łóżka. Izunia i Zuza, Chamomillka dziękuję za wsparcie. Już odespałem, ochłonąłem, spokojniej myślę. Racja, że jak choruje twoje dziecko, to ty chorujesz jeszcze bardziej.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #28 : 09-12-2009, 10:17 » |
|
Racja, że jak choruje twoje dziecko, to ty chorujesz jeszcze bardziej.
I to jest prawda, tylko że rodzić musi się pozbierać i stanąć na wysokości zadania. Najłatwiej jest wpaść w panikę - to każdy głupi potrafi, a konowały tylko na to czekają. No i oczywiście jeszcze postraszą przestraszonego rodzica. Taka to już jest ta służba (tfu!) zdrowia, więc z tej strony żadnych słów otuchy czy zdroworozsądkowej rady spodziewać się nie można. Jedyne co można, to liczyć tylko na siebie, ale by zwycięsko wyjść z tego impasu, jakim jest choroba dziecka, trzeba mieć podstawową wiedzę o prozdrowotnej roli chorób infekcyjnych w ogóle, a w przypadku dzieci szczególnie. Tutaj przyda się ten link: http://new.bioslone.pl/istota-chorob-infekcyjnych
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-12-2009, 10:21 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #29 : 09-12-2009, 17:45 » |
|
Proszę o wasze porady, dwa razy kładłem Damianowi na piersi podgrzane poszewki lniane, okłady ze zmieloną cebulą w mikserze. Zrobiłem już dwa razy po 40 minut. Schowałem go pod kołdrę, wystawała tylko głowa. Pocił się, mimo, że temperatury nie ma, ale co się dziwić, w końcu go nagrzałem. Pytam o częstotliwość takich okładów i czasu trwania. Wiem, że można też z solą, z ziemniakiem, a ja za radą Evy robię z cebulą. Chcę wiedzieć ,czy mogę powtórzyć jutro, pojutrze? Dziś wieczorem, poproszę żonę, żeby mu zrobiła przed snem okład z solą. Dziecko odparzeń nie ma, nadal nie kaszle na mokro, ale zaczyna się ta ropa "ruszać". Nie zamierzam z łóżka go wypuścić przez kilka dni. Siedzę przy nim i chowam go całego pod kołdrą( prócz głowy) chłopak się poci. Blady, podkrążone oczy, jak to w chorobie, ale najważniejsze, że ma apetyt i je sam, bo prosi o jedzenie. Pije dużo.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Zbigniew Osiewała (Zibi)
|
|
« Odpowiedz #30 : 09-12-2009, 18:10 » |
|
Wodny macerat z korzenia prawoślazu musi zadziałać, tylko nie od razu. Jeśli mały potrafi siorbać herbatę z miodem, to jest to dobra kuracja. Pozwoli dziecku płynnie przejść te gehennę z kaszlem, choć nieco go wydłuży. Żeby mu się lepiej odrywała flegma, to rób mu delikatny oklep.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 11:31 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #31 : 09-12-2009, 18:54 » |
|
Tak Zbyszku, daję mu prawoślaz na zmianę z galaretką z siemienia lnianego i czekam na mokry kaszel, bo chcę zaprzestać podawania antybiotyku, na razie kaszel jest suchy, ale powoli słychać, że ropa się rusza. Chcę, żeby wychorował się, ale już bez tabletki. Czekam cierpliwie, dzień, dwa pocenia go i mam nadzieję, jego organizm ruszy. Wtedy będzie leżał, wypoczywał i ładnie się czyścił. Klepanko robię.
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Eva
|
|
« Odpowiedz #32 : 09-12-2009, 20:43 » |
|
Okłady z cebuli należy robić ciepłe na tyle żeby nie poparzyć skóry. Poszewkę z cebulą (niekoniecznie miksowaną może być rozgotowana tak żeby się rozpadała) kładziemy na klatkę piersiową na to ręcznik lub kocyk po to aby nie wystygło zbyt szybko. Okłady można robić nawet kilka razy w ciągu dnia, aż do momentu kiedy zacznie się odrywać flegma a kaszel będzie mokry. Okład z cebuli trzymamy na piersiach tak długo aż wystygnie, zimny nie pomoże. Nie wiem dlaczego nie chcesz postawić małemu baniek, w tym przypadku ja bym się nie wahała ani chwili.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 11:32 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Machos
Offline
Płeć:
MO: 01-04-2007
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 2.302
|
|
« Odpowiedz #33 : 09-12-2009, 21:08 » |
|
Dzięki, w takim razie jutro zrobię mu jeszcze z kilka okładów cebuli. Mówisz, żeby postawić bańki jeszcze do tego? Może najpierw zrezygnuję z antybiotyku, bo do tego bańki jeszcze, to jak wypadek na drodze. Boję się, żeby nie za dużo na raz i nie chcę. Najpierw zobaczę, jak jutro będzie się czuł. Widzisz Evo, u mnie konsultuję wszystko z żoną, ja mogę na swoim organizmie robić co chcę, w tym przypadku walczę o dziecko. Sobie postawiłbym już bańki, no bo wspomagają proces wydalania toksyn. Wczoraj było ostro, więc podziałaliśmy objawowo i zdaję sobie sprawę, że antybiotyk nie załatwi sprawy, dlatego czekam na poprawę, by to dziadostwo wycofać, a dalej mieć argument na dalsze odchorowanie infekcji metodami prozdrowotnymi. W każdej mocniejszej infekcji, zapaleniu krtani, oskrzeli, płuc stawiałaś bańki?
|
|
|
Zapisane
|
Zamiast się badać, lepiej wypić miksturę oczyszczającą, najlepsze świadectwo badania organizmu, które w przypadku istniejących chorób widać po objawach. Machos.
|
|
|
Novalijka
Offline
Płeć:
MO: 05-01-2008
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 371
|
|
« Odpowiedz #34 : 09-12-2009, 22:04 » |
|
Jeśli mały potrafi siorbać herbatę z miodem, to jest to dobra kuracja. Pozwoli dziecku płynnie przejść te gehennę z kaszlem, choć nieco go wydłuży. Potwierdzam skuteczność działania miodu w pozbywaniu się suchego kaszlu, chociaż mój synek ma alergię na miód przez ok. dwa tygodnie podawałam mu miód z herbatą bo widziałam jaki daje to rewelacyjny efekt w postaci super mokrego kaszlu, na skórze było pogorszenie ale flegmy zeszło co niemiara. Tutaj jeszcze fragment wypowiedzi Mistrza : Na to, o co Pani pyta, a więc wydalanie ropy z organizmu, by tam nie zaległa, doskonale wpływa miód pity z gorącą herbatą, który ułatwia właśnie wydalania ropy, co wiąże się ze wzmożonym kaszlem, który potrafi trwać miesiącami. Ale warto przeprowadzić tę kurację do końca, gdyż jest to milowy krok w nabyciu naturalnej odporności organizmu na choroby infekcyjne. Tu warto przypomnieć, że naszym celem nie są bynajmniej same choroby, ale cel, jeki chcemy przez ich odchorowanie uzyskać.
|
|
|
Zapisane
|
Wczoraj to już historia, jutro to tajemnica, a dziś to dar losu, z darów należy się cieszyć
|
|
|
Eva
|
|
« Odpowiedz #35 : 09-12-2009, 22:40 » |
|
W każdej mocniejszej infekcji, zapaleniu krtani, oskrzeli, płuc stawiałaś bańki? Przy zapaleniu płuc i oskrzeli zawsze szły w ruch bańki. Nie nadają się przy zapaleniu krtani. Po bańkach smarowałam dziecku piersi i plecki następującą miksturą: 3-4 łyżki smalcu roztopić dodać 1/2 łyżki olejku kamforowego, wymieszać. Można to też wylać na szmatkę i przyłożyć na piersi i plecki. Opatulić ciepło i do łóżka.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 11:33 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Wira
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #36 : 09-12-2009, 22:47 » |
|
Jeśli chodzi o miód - bardzo ważne jest pamiętać, że musimy go dodawać do herbatki ciepłej, ponieważ w wysokiej temperaturze traci, podobno, swoje najcenniejsze właściwości.
Na pewno to już było pisane na forum - inhalacje z ugotowanych łup z ziemniaków z dodatkiem sody. Jest to dobry sposób, który wielokrotnie z powodzeniem stosowałam u swoich dzieci przy uporczywym i ciężkim kaszlu.
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-12-2009, 22:51 wysłane przez Wira »
|
Zapisane
|
|
|
|
Wira
Offline
Płeć:
Wiek: 57
MO: 01.06.2009. DP, KB - 01.12.2010
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #37 : 09-12-2009, 22:59 » |
|
Dodam jeszcze na temat soli - robiłam to w następujący sposób: Do dużej starej skarpety wsypywałam dobrze podgrzaną sól, zawijałam to jeszcze w ręcznik i kładłam na górnej części piersi dzieciaczka tak, aby było bliżej szyi. Kontrolowałam, aby nie było zbyt gorące. Sól długo trzyma ciepło oraz inhaluję. Trzymałam, aż całkiem ostygło, ale cały czas pilnowałam, aby dziecko nie odkryło się, gdy zaśnie, bo od grzania jest spocone, a wtedy łatwo o zmarznięcie - a to jest bardzo niebezpieczne.
Jeśli tak, to cofam napisane - przytoczyłam tylko to, co często podają producenci miodu - nie dodawać do gorącego, ale nic nie pisali o inhalacjach miodkiem.
|
|
« Ostatnia zmiana: 14-09-2012, 11:34 wysłane przez Klara27 »
|
Zapisane
|
|
|
|
Ell_anna
Offline
Płeć:
MO: 01.02.2009
Skąd: okolice Warszawy
Wiadomości: 114
|
|
« Odpowiedz #38 : 09-12-2009, 23:27 » |
|
Ten wątek jest bardzo pouczający. Szkoda tylko, Machos, ze dotyczy Twojego syna. Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i będziemy mogli z tej sytuacji wyciągnąć wiele cennych wniosków. Odnośnie baniek, to u moich dzieci z powodzeniem stosuję bańki próżniowe. Stawiam sama wieczorem, przed pójściem spać. Efekt jest praktycznie natychmiastowy. Dziecko zaczyna pięknie odkrztuszać. Poniżej wklejam link do instrukcji dla baniek próżniowych. Pomijając medyczną propagandę to znajduje się tam wiele ważnych informacji: http://www.medplus.pl/medplus_instrukcja.pdf
|
|
« Ostatnia zmiana: 09-12-2009, 23:33 wysłane przez Ell_anna »
|
Zapisane
|
|
|
|
Maciejko
Offline
Płeć:
Wiek: 37
MO: 15.01.2009 z przerwami
Skąd: Kielce
Wiadomości: 119
|
|
« Odpowiedz #39 : 10-12-2009, 00:01 » |
|
Machos trzymaj się. Myślę, że i tak poprzez taki błąd nie wróciliście do punktu wyjścia. Dzieci piją MO i koktajle, a wpadki zdarzają się każdemu. Sam w lipcu popełniłem błąd racząc się syto alkoholem, będąc nad morzem, ale to spowodowało, że jestem teraz bardziej konsekwentny. W domu mam jeszcze dziadków na głowie, którzy na porządku dziennym straszą mnie cholesterolem z jajek i tym, że z powodu niedoboru chleba stanie mi się coś złego. Trzeba robić swoje aż Ci zatwardziali homo patiens zmiękną.
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-12-2009, 00:07 wysłane przez Maciejko »
|
Zapisane
|
|
|
|
|