Niemedyczne forum zdrowia

BLOK PORAD, POMOCY I WYMIANY DOŚWIADCZEŃ => Przypadki zdrowotne forumowiczów => Wątek zaczęty przez: Impresja 22-11-2009, 13:14



Tytuł: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 22-11-2009, 13:14
Witam! Forum poczytuję sobie już od roku, ale dopiero od niedawna udało mi się zalogować i postanowiłam również coś napisać. Książki polecane na forum przeczytałam rok temu, Mo także stosuję od dawna, niestety z dodatkowymi eksperymentami w postaci suplementów. Przed Mo zastosowałam 1, góra 2 opakowania Paraprotexu oraz kilka innych suplementów. W trakcie MO, aż do oleju z winogron także zdarzało mi się stosować suplementy, głównie witaminę c, selen oraz sylimarol ( obecnie stosuję jedynie ostropest plamisty w ziołach ). Z moich obserwacji wynika jednak, iż suplementy nie tyle kamuflowały mi objawy, choć w pewnych okresach zapewne tak, ale miałam wrażenie, iż zdecydowanie przyspieszyły i tak dosyć szybkie reakcje organizmu. W pewnym momencie uświadomiłam sobie w końcu, iż mój organizm najprawdopodobniej ma poważne kłopoty z wydalaniem nadmiernej ilości toksyn. Byłam przemęczona, zniknął mi cały nalot z języka, ale pojawił bardzo silny trądzik na całej praktycznie twarzy oraz szyi z dużymi stanami zapalnymi ( obecnie prawie się już z niego wyleczyłam ), jakiego nigdy w życiu nie doświadczyłam. Przy pytaniu, jakie teraz chcę zadać, na razie pominę szczegółowy opis własnego przypadku i postaram się podać jedynie niezbędne informacje. A zatem chodzi mi o to, czy w sytuacji, kiedy osoba stosowała suplementy na początku picia Mo, tak naprawdę powinna jeszcze raz na nowo przejść wszystkie etapy diety, rozpoczynając ponownie od oleju z oliwek? Moja dieta nigdy nie była aż tak restrykcyjna ( tzn. słodyczy nie jem, ale zdarzały mi się odstępstwa w postaci kromek z miodem, szczególnie kiedy czułam się bardzo zmęczona, a zmuszona byłam jednak funkcjonować, np. w pracy- dopiero od niedawna niestety też wyeliminowałam gluten, co z pewnością ułatwiło mi leczenie trądziku ). Najbardziej restrykcyjną dietę, z największym ograniczeniem węglowodanów i dużą dbałością co do ilości surówek, warzyw przy każdym posiłku, stosowałam rok temu przy mo z oliwą z oliwek, ale wspomagałam się także suplementami  (wówczas paraprotex ). Nie ukrywam, iż sytuacja życiowa bardziej mi to ułatwiała, obecnie niestety częściej jestem uzależniona od pośpiechu, dużej ilości pracy na głowie i mniejszej ilości czasu, jaki mogę poświęcić samej sobie, a tym samym i przygotowywaniu tzw."domowych posiłków" :( Do pracy staram się przynosić jak najwięcej własnego pożywienia, ale nie zawsze jest możliwe spożywanie wyłącznie tego, zdarzyło mi się zjeść frytki, kanapki z glutenem na szybko, czy też za dużą ilość owoców jak na dietę prozdrowotną proponowaną na tym forum. Obecnie stosuję przedłużoną kuracje z olejem winogronowym ( juz od ok.6, 7 miesięcy chyba....), gdyż z moich obserwacji i doświadczeń ( celiaklia w dzieciństwie, niezdrowy tryb odżywiania w okresie lat nastu, do tego antybiotyki, hormony także na trądzik oraz najbardziej nieprzyjemne objawy podczas stosowania mo właśnie z olejem z winogron )wynika, iż jelita są u mnie w najgorszym stanie, z wątrobą tez miewałam problem, teraz jest lepiej. Ogólnie zastanawiam się, czy , mimo trwających nadal reakcji przy stosowaniu mo z olejem winogronowym, nie powinnam zacząć wszystkiego od nowa i rozpocząć całą kurację od początku ( teraz przejść na olej z oliwek ) łącznie z restrykcyjną dietą??? ( jakoże stosowałam wówczas suplementy ). Przepraszam, jeżeli za bardzo rozwlekłam swój opis w stosunku do pytania, jakie zadałam. Nie jestem tez pewna, czy umieszczam je w dobrym dziale, ale jako że piszę po praz pierwszy liczę na wyrozumiałość:) Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Joker 22-11-2009, 23:16
Skoro masz reakcje oczyszczające przy oleju z winogron to nie kombinuj tylko poczekaj, aż ustąpią, a wtedy jeśli uznasz, że wskazane jest wrócić do wcześniejszego oleju to wróć do niego. Przede wszystkim obserwuj reakcje organizmu, a będziesz wiedziała co robić. Podobnie jest z DP.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 23-11-2009, 09:55
Dzięki za podpowiedź Joker, ale teraz juz sama nie wiem, czy te reakcje dotyczą tylko jelit...chyba znowy wątroba ma problem z neutrealizowaniem toksyn:(Strasznie mi słabo, normalnie nogi się pode mną uginają, a kolor stolca zmienił zabarwienie na jasny, boli mnie jelito pod prawym żebrem...nie bardzo wiem, jak to interpretować, ledwo funkcjonuję w pracy, chyba odstawię w ogóle mo na tydzień? jak dotąd robiłam bardzo krótkie jednynie przerwy, kiedyś przy oleju z oliwek i suplementach długo miałam inny kolor stolca i też takie osłabienie. Co radzicie? Stosuję teraz też krople do nosa na alocitcie


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-11-2009, 10:34
Wielką pomocą w powrocie do zdrowia jest trzeci filar naszych działań prozdrowotnych po MO i DP (Diecie prozdrowotnej (http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=269.0)) - KB, czyli koktajl błonnikowy (http://bioslone.pl/forum/index.php?topic=273.0). Dokładnie czytając szczegółowy jego opis znajdziesz wzmiankę o ostropeście, a dzięki wyszukiwarce - wątek, gdzie piszemy, jak się zaopatrzyć w nasiona.
    Post powinnaś była napisać w Bloku dla początkujących, po uprzednim przywitaniu w Przywitalni - skoro pytasz. W odpowiednim momencie wątek ten przeniesiemy - może jako Twój własny w Pierwszych krokach do zdrowia, chciałabyś?
W tej sytuacji rzeczywiście odstawienie MO na pewien czas może być dobrym rozwiązaniem. A potem - czemu nie, trzeba próbować - MO od oliwy z oliwek, w dodatku od połowy dawki.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 23-11-2009, 10:57
Dzięki Grażynko za odpowiedź. Na razie w takim razie jeszcze tutaj odpiszę, w tym wątku. Zapomniałam napisać,że od dawna stosuję koktajle z błonnikiem oraz ostropest w ziołach ( wsypuję go do koktajli i jednej słabej kawy dziennie ). Zdecydowanie lepiej się po nich czuję, ale nie da się ukryć, iz moja droga do zdrowia była chyba jak dotąd za bardzo chaotyczna. Próbowałam wszystko przyspieszyć i sobie szkód narobiłam, wiem, choć z drugiej strony, muszę przyznać, iż jest to wszystko strasznie męczące, szczególnie w sytuacji, kiedy naprawdę nie posiada się możliwości wypocząć, a objawy nasilają się w bardzo niekorzystnych życiwo sytuacjach...Teraz jednak staram się mimo wszystko kontynuować obraną drogę, bez suplementów ( oprócz liv52 na wątrobę w bradzo małej dawce, czy to również odpada, nawet jeżeli mi pomaga? ), ale czasami nie wiem co robić w sytuacji, kiedy dopada mnie takie osłabienie i już trwa. Trochę pomaga przeczyszczenie jelita herbatką ziołową. Jeżli chodzi o dietę to najbardziej boję sie ponownego wrócenia do pierwszego etapu, było mi go najtrudniej wytrzymać, stąd sięgnęłam po suplementy. No ale spróbuję i będę obserwowała reakcje...


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 23-11-2009, 11:17
Skoro czujesz, że chwilowo wątroba wymaga wsparcia, to stosuj kontynuuj liv, ale tylko do końca opakowania. W żadnym jednak razie - przeczyszczania jelit herbatkami, za to pij systematycznie KB. Stosując metody prozdrowotne osiągniesz więcej i będzie to jasny przekaz, co naprawdę dzieje się z organizmem, gdy jest bez tapetowania suplementami, a w istocie - lekami.
    Czy na pewno mówimy o tej samej diecie? Odżywianie jest bardzo ważne i należy jeść tak, by nie prowadziło to do niedoborów. Na Twój stan może się składać wiele czynników - za mało jeszcze o Tobie wiemy. Pomału do wszystkiego dojdziemy, mam nadzieję.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 23-11-2009, 20:03
Właśnie jeżeli chodzi o dietę...Może jak odstawię na jakiś czas MO, to będzie mi łatwiej od nowa wszystko zacząć, ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie wytrzymać w pracy bez większej porcji węglowodanów, oprócz kaszy gryczanej, mam tutaj niestety jedynie do dyspozycji albo jakiś owoc, na szybko wszelkiego rodzaju pieczywo glutenowe (a teraz chciałabym całkowicie z niego zrezygnować, bo jednak zdarzało mi się jeszcze zjeść pojedyncze bułki, więc przynoszę pieczywo bezglutenowe), dodaję czasami łyżkę miodu do szklanki cytryny (to mi pomaga kiedy jestem osłabiona za bardzo) i ...tyle. Same surówki, tłuste zdrowe rzeczy nie pomagają, mam prace umysłową i bez węglowodanów jestem strasznie ospała, "otępiała" i ciężko się myśli, co oczywiście odbija się negatywnie na funkcjonowaniu.
Mam także pytanie jak to jest z kakao? Przyznam, iż mi kakao nie tylko smakuje bardzo, ale poprawia sprawność psychofizyczną i zdarza mi się pić nawet i po 3 kubki dziennie (rano dodaję także do kawy). Kakao składa się wyłącznie z gorzkiego kakao i wody z odrobiną mleka... Czasami dodaję je również do koktajlu błonnikowego. Wiem, iż brak suplementów odsłoni nagą prawdę i tego się boje :P Choć oczywiście doskonale rozumiem, że nie ma innej drogi, to nie wiem, czy podołam, zwłaszcza, ze oprócz normalnej pracy studiuję podyplomowo... ale będę próbowała.  Byłoby jednak znacznie łatwiej gdyby większość społeczeństwa była już pod tym względem wyedukowana i system bardziej nam to ułatwiał, wiadomo :)

http://so.pwn.pl/lista.php?co=kakaem&od=&from=os


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 24-11-2009, 00:16
Cytat
Może jak odstawię na jakiś czas mo, to będzie mi łatwiej od nowa wszystko zacząć, ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie wytrzymać w pracy bez większej porcji węglowodanów, oprócz kaszy gryczanej, mam tutaj niestety jedynie do dyspozycji albo jakiś owoc, na szybko wszelkiego rodzaju pieczywo glutenowe ( a teraz chciałabym całkowicie z niego zrezygnować, bo jednak zdarzało mi się jeszcze zjeść pojedyncze bułki,  więc przynoszę pieczywo bezglutenowe ), dodaję czasami łyżkę miodu do szklanki cytryny ( to mi pomaga kiedy jestem osłabiona za bardzo ) i ...tyle.
Ależ oczywiście, że węglowodany są potrzebne i źle robią osoby, które je zbytnio redukują. Czasami jednak nadmierna ochota na węglowodany pojawia się u osób, które nie jedzą tego, co jeść należy i skupiają się na pożywieniu bezbiałkowym. Po nocy organizm ma zapotrzebowanie głównie na białko. Węglowodany dobrze jest uzupełniać około południa, ale to oczywiście sprawa indywidualna. Czy przeglądałaś przepisy w dziale kulinarnym - przyklejone? Można przeżyć dzień w pracy bez chleba, chyba że nie można ;). Widzę, że niezbyt dokładnie zapoznałaś się z DP - kakao wprowadzamy dopiero od trzeciego etapu i to ostrożnie, to produkt często i mocno uczulający. Z trzema kubkami kakao Twoje "dieta prozdrowotna" nie jest dietą prozdrowotną! Możliwe, że brakuje Ci magnezu - możesz go uzupełnić slow magiem (bez wit. B6) - sposób stosowania opisany jest w książce Zdrowie na własne życzenie, podobno czytałaś... ale chyba niewiele pamiętasz.
    Chciałabym zwrócić uwagę na pisownię - nazwa autorska: Mikstura oczyszczająca, prawidłowy skrót to MO.
    I jeszcze odniosę się do pierwszego postu:
Cytat
powinna jeszcze raz na nowo przejść wszystkie etapy diety, rozpoczynając ponownie od oleju z oliwek
Dieta to dieta (DP została opisana dopiero w marcu tego roku), a mikstura to mikstura (MO). Osoby, które przeszły etapy oliwy z oliwek i oleju kukurydzianego i górne odcinki przewodu pokarmowego mają wygojone, piją wersję z olejem z pestek winogron zasadniczo do końca życia. W razie zauważenia takiej potrzeby, mogą oczywiście do tych pierwszych etapów w każdej chwili powrócić.
Cytat
Najbardziej restrykcyjną dietę, z największym ograniczeniem węglowodanów i dużą dbałością co do ilości surówek, warzyw przy każdym posiłku, stosowałam rok temu przy mo z oliwą z oliwek, ale wspomagałam się także suplementami  (wówczas paraprotex ).
Takie postępowanie nie miało nic wspólnego z metodami, które wypracował p. Słonecki i które propagujemy na naszym forum Niemedycznym, a były raczej próbą połączenia profilaktyki z leczeniem według "medycyny naturalnej", co okazało się nierealne.
    Fakt, że niedokładnie zapoznałaś się z książkami, bądź zapomniałaś ich treści, a ponadto nie znasz ostatniej książki "Niezbędnika zdrowia" - zobacz, ile stwarza komplikacji w prawidłowym zrozumieniu stosowania metod Biosłone. Można się w tym pogubić. Myślę, że dopóki nie nadrobisz braków w edukacji, nie mamy o czym rozmawiać.
   
Otwieram Twój watek w dziale Przypadki zdrowotne, ale zobowiązuję Cię do uzupełnienia wiedzy.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 24-11-2009, 09:18
Hmmm...rzeczywiście chyba jeszcze poczytam i postudiuję informacje z Biosłone. Na szybko zadam tylko jedno pytanie a propos tego kakao, gdyż rzeczywiście najprawdopodobniej brakuje mi magnezu. Problem w tym, iż kiedyś przyjmowałam magnez w suplemencie, ale musiałam z niego zrezygnowć, gdyż czułam się, jakby wpływał u mnie na obniżenie i tak niskiego ciśnienia...( = jeszcze bardziej ospała )więc co wówczas? Kakao zredukuję na pewno, czy jako pojedynczy poranny dodatek do kawy jest wystarczająco zredukowany czy muszę całkowicie je odstawić? Dziękuję za podpowiedzi:)


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 24-11-2009, 09:30
Na temat kakao napisałam wyraźnie "to produkt często i mocno uczulający". Czasami nam się wydaje, że coś nam pomaga, a nie jest tak. Ospałość jest wynikiem stanu organizmu, niekiedy także jakichś nadmiarów (węglowodanów? lektyn?). Już pisałam, że za mało o Tobie wiemy.
    Najlepszym naszym suplementem jest koktajl błonnikowy, koktajl błonnikowy i jeszcze raz koktajl błonnikowy, nie ma lepszego. Po pół roku systematycznego picia koktajlu owocowego lub warzywnego dwa razy dziennie, będziesz mogła zastosować silnie oczyszczającą kurację koktajlem cytrynowym, przez niektórych co do efektów porównywaną z kuracją detoxem+.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 25-11-2009, 09:52
Na razie zdecydowanie pomaga chwilowe odstawienie MO oraz zwiększenie ilości węglowodanów. Poza tym jeszcze się edukuję:)


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 25-11-2009, 11:21
Jeśli nie masz kłopotów z trawieniem, to na uzupełnienie deficytów magnezu możesz pić koktajle błonnikowe wg Mistrza na bazie banana plus orzechy laksowe, czy włoskie.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 25-11-2009, 18:50
Dzięki Zibi. Rzeczywiście na razie wstrzymam się z kupnem slow mag i poobserwuję jak będzie wyłącznie przy takich koktajlach. Z tego co jak dotąd zauważyłam, nie miałam z nimi problemu, jak i z koktajlem z dodatkiem miodu, wręcz bardzo dobrze na mnie działają. W takim razie obserwuję i czekam:)


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 02-12-2009, 15:34
Wznowiłam picie MO na bazie oleju kukurydzianego, gdyz czuję, że środkowa część układu pokarmowego, łacznie z woreczkiem żółciowym (w którym miałam małe kamyczki, ale stopniowo je wydaliłam w trakcie picia MO, nie wiem czy jeszcze jakieś są, być może tak ) wymaga ponownego oczyszczenia. Zaczęłam od pełnej dawki, odstawiłam kakao, pojawiły się dziwne skurcze na lewej stopie, ale po kilku dniach same przeszły, teraz zmagam się natomiast z bólem chyba jelita, ogólnymi problemami trawienia, zmienionym kolorem stolca. Krople do nosa na bazie alocitu pomagają, czasami coś odkrztuszam, ale najgorzej jest z układem pokarmowym, gdyż właściwie wszystko ciężko mi się teraz trawi i czuję się zmęczona. Czy w takim razie najlepiej ponownie "na chwilę" odstawić MO?Acha, piję również koktajle, być może za dużo tego?


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Zbigniew Osiewała (Zibi) 02-12-2009, 20:56
Naprawa drugiego odcinka przewodu pokarmowego, czasami charakteryzuje się takimi sensacjami, zwłaszcza gdy jest kamica żółciowa. Spróbuj zmienić olej z kukurydzy na olej z siemienia lnianego.
   Ilość wypijanych koktajli musisz sobie sama dopasować do potrzeb organizmu.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 05-01-2010, 23:12
Jestem teraz na oleju z oliwek od nowa, objawy to niestety luźny stolec, czasami biegunka, pomagam sobie ryżem z wodą jak coś, gdyż czuję się osłabiona biegunkami. Chyba za mało jem wobec realnych potrzeb mojego organizmu, problem w tym, że nie czuję głodu tak często, ale zmęczenie tak. Postaram się zwiększyć ilość tłuszczy w diecie kosztem węglowodanów i zobaczę, jak będzie w kontekście woreczka żółciowego. Niby mniej tam boli, ale te biegunki bardzo osłabiają.

Kilka lat temu, kiedy brałam tabletki hormonalne z dużą dawką hormonów, miałam bardzo często biegunki, właściwie po wszystkim, z braku wiedzy i błędnych podpowiedzi innych ludzi, jedyne co stosowałam to, węgiel, dieta była wówczas kiepska. Czuję się dziwnie, albo niedojedzona, więc zwiększam dawkę pożywienia, albo po tym z kolei przepełniona i od razu pojawia się luźny stolec aż do ostrej biegunki z dużym osłabieniem. Mam nadzieję, iż w końcu mi przejdzie. Oprócz biegunek są i mdłości, czasami uczucie jakby coś mi "stało" w przełyku, pieczenie odbytu.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 06-01-2010, 11:20
Warto poświęcić więcej uwagi swojej codziennej diecie. Na pewno są potrawy po których czujesz się lepiej i takie, które wywołują dolegliwości. Nie jedz więc byle czego, tylko planuj wcześniej swoje posiłki pod tym kątem. Niech będą niezbyt obfite, ale konkretne, sycące, abyś nie była głodna. Jedz wolno, dobrze żując, a przekonasz się, że ilość reakcji będzie znacznie mniejsza.

A więc 3 posiłki, najlepiej ciepłe, z przewagą gotowanych i duszonych. Nie unikaj tłuszczu, ale także nie jedz go zbyt dużo - teraz w zimie bardzo korzystne są zupy na kościach, ale jeśli są zbyt tłuste, to część tłuszczu odrzucaj. Mięso długo gotowane nie jest dla Ciebie. Raczej krótko smażony kotlet lub mięso duszone, też niezbyt długo. Do tego trochę kaszy lub ziemniaków albo ryż, surówka dobrze gryziona, duszone warzywa lub gotowane na parze.

Jeżeli rano jesz jajecznicę, to na maśle lub słoninie, cebuli, ale bez innego białka (kiełbasy, boczku), nie mieszaj różnych rodzajów białka z rana. Łatwiej to strawisz. Raczej weź więcej jajek, w Twoim konkretnym przypadku, gdy nie powinnaś jeść zbyt obfitych posiłków, sprawdzi się zestaw 2 całe jaja plus dwa żółtka. Na kolację też jadaj coś ciepłego, wątróbkę na słoninie albo duszone pulpety z mięsa lub ryby (z dodatkiem żółtka do masy i reszty ryżu z obiadu).

Koniecznie dwa koktajle, ale niech nie będą zbyt gęste, 250 ml. Kilka razy dziennie woda lub herbata.
Odbyt przemywaj alocitem.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 06-01-2010, 13:19
Dziękuję za rady. Rzeczywiście wzięłam się ostrzej za moje menu i nie zapeszając, chyba jest lepiej, przy większej ilości tłuszczu. Dzisiaj rano zmusiłam się do wypicia koktajlu z tłuszczem ( zmielone orzechy i pestki ) nawet przy odczuciach mdłości i rzeczywiście, teoria, o jakiej czytałam w książce u Pana Słoneckiego, na temat cofania się  żółci w górę lub w dół, chyba się u mnie sprawdza, bo jednak dieta głównie na węglowodanach zdecydowanie nie pomaga na ten zastój żólci, no ale zobaczymy jak będzie dalej (Kiedyś oczywiście cierpiałam, oprócz biegunek, na refluksy, wtedy też lekarz stwierdził zastój żółci). Na razie jest lepiej, kiedy mniej piję, więcej jem konkretnie (kasza gryczana, surówka, tłuszcz, nawet kiedy wydaje mi się,_że nie jestem głodna, bo czuję,_że potrzebuję takiej energii, więc się zmuszam, a potem lepiej się trawi). Mam nadzieję, że pomoże mi to pokonać okropne biegunki. Will see:)


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 08-01-2010, 10:17
Było dobrze, ale jednak jest gorzej. Mam bardzo jasny stolec i nadal mimo tego, iż tłuszcz dobrze wpływa na mój organizm ogólnie, to jednak mam ogromne problemy z jego strawieniem. Nie wiem już co jeść i czy te reakcje to reakcje oczyszczające czy też sama sobie pogarszam sytuację już zatkanego woreczka żółciowego. Wczoraj na kolację zładłam jajecznicę, a po jakimś czasie wypiłam tłusty koktajl błonnikowy. W nocy obudziłam się z potwornymi bólami woreczka żółciowego i dolnej części wątroby oraz chyba ujścia jelita grubego. Czy w moim przypadku mogę swobodnie spożywać jajka, zmielone orzechy oraz pestki z dyni i słonecznika? Zaznaczę, iz rok temu, kiedy próbowałam się "oczyszczać" wyłącznie suplementami, paraprotex, a tłuszczu spożywałam znacznie mniej, było to samo, zastój żółci i przytkany woreczek żółciowy, bóle w podobnych okolicach, mdłości, poczucie osłabienia. Nie wiem za bardzo, co czynić w takiej sytuacji. Rok temu brałam wówczas tabletki żółciopędne.Czy to kwestia osłabionej wątroby i powinnam odstawić na jakiś czas MO?


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 08-01-2010, 16:37
Nie sądzę, raczej powinnaś się skupić na ostrożnym testowaniu jedzenia i picia. Po jajecznicy dawniej, jak wypiłam kawę ze śmietanką, miewałam to samo, choć nie za każdym razem. Sto razy, ale nie umarłam. Jajecznica trawi się jakiś czas, bo to białko i tłuszcz, najlepszy dowód, że zjedzona na śniadanie trzyma kilka godzin, więc po niej już nie należy jeść a nawet pić, chyba tylko gorącą herbatę, przez godzinę - dwie. Gdybyś najpierw wypiła koktajl, potem godzinę odczekała i zjadła jajecznicę, pewnie nie byłoby sensacji.

Poza tym testuj osobno orzechy, czy to nie one Ci szkodzą. Ile ich dodałaś do koktajlu? Ja daję dwa. Parę razy mogło być dobrze, a wreszcie mogły zacząć uczulać. Wszystko powinnaś jeść osobno, w odstępach, przy kłopotach z woreczkiem żółciowym to dobra strategia, dopóki nie dowiesz się, jak działają na Ciebie poszczególne produkty, a jak jeszcze - ich zestawy.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 08-01-2010, 18:53
Dzięki za odpowiedź. Chyba nie mam wyjścia, spróbuję , bo masakrycznie mnie brzuch boli, nie umieram, ale ciężko się pracuje, gdyż jest to ból nieustający właściwie. Chyba odstawię lub zmniejszę orzechy, dodałam ich znacznie więcej, nawet z 7,8, mniejsza ilość mało mnie pobudza do życia, to samo było przy jajecznicy, wypiłam jeszcze koktajl, gdyż czułam się zmęczona, a wówczas potrzebowałam energii.



Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 08-01-2010, 22:19
Zmęczenie po śniadaniu jest objawem zastanawiającym, ale zmęczenie po kolacji to chyba nic dziwnego, raczej sygnał, żeby odpocząć, a nie szukać dopalaczy. Organizmu bowiem nie oszukasz.

Cytat
Dzięki za odp.
Proszę nie pisać skrótami.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 16-01-2010, 12:43
Od stycznia piję MO na bazie oleju z oliwek. Przez około tydzień wytrzymałam bez owoców. Teraz je spożywam.Skrótowo moja dieta wygląda tak:
-8.00 kawa
-10.00,11.00 (zależy jak bardzo odczuwam, że jestem syta, czy głodna) koktajl z błonnikiem (pół banana,zmielone pestki z dyni,słonecznika,czasami orzechów)
-i tutaj w zależności od samopoczucia,czasami jak czułam osłabienie to od razu po koktajlu musiałam się wziąć za jedzenie,a normalnie raczej około 11,12: kasza gryczana,jęczmienna z sałatką lub chleb ryżowy z sałatką lub jajecznica z surówką
-około 13,14 kolejny koktajl z błonnikiem i bananem lub miodem
-około 15,16 herbata ziołowa lub cytryna z wodą
-około 17 ciepły posiłek w postaci jajecznicy lub kaszy z warzywami
-kiedy nadal jestem zmęczona,a muszę coś zrobić podjadam kolejny owoc lub zmielone albo całe orzechy,migdały,piję herbaty pu-erh,miętową,z pokrzywy,dziurawca itp.
Zdarzyło mi się zjeść ciastko z cukrem, wypić dwie kawy jednego dnia, wypić dodatkowo cytrynę z miodem, żuję też gumę miętową, kiedy czuję, że potrzebuję.

Obecnie czuję się otępiała,głowa mi ciąży,ciężko mi się myśli, oczy czasami łzawią,czasami też dopada mnie takie totalne osłabienie organizmu (nie wiem co się dzieje,jakbym miała za chwilę stracić przytomność,ręce mi się trzęsą,serce szybciej bije,wtedy najczęściej muszę coś zjeść),woreczek żółciowy mniej boli,czuję głównie jelito grube po prawej stronie (codziennie),skóra mi schodzi przy włosach,mam łupież,zimne palce u rąk,jestem bardzo senna.
Zawodowo dodatkowo się stresuję ,gdyż zmieniam pracę i nie wiem,czy sobie poradzę przy moich objawach zdrowotnych.

Jak mogłabym zmodyfikować dietę i jakie błędy popełniam?
(http://forum.bioslone.pl/Themes/bisdakworldgreen/images/warnwarn.gif) 
Mimo wielokrotnych ostrzeżeń wciąż posty pisane są niepoprawnie. Następnym razem trzeba sobie będzie samemu radzić, gdyż zostanie odebrane prawo pisania postów.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 16-01-2010, 12:54
Cytat
Jak mogłabym zmodyfikować dietę i jakie błędy popełniam?
Bez mięsa to nie widzę szans na sensowną radę.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 16-01-2010, 12:59
około 17 ciepły posiłek w postaci jajecznicy lub kaszy z warzywami
Ponieważ nie jadasz mięsa, to jajecznicę uczyniłbym regułą, ale dużo wcześniej - po południowym koktajlu z błonnikiem.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 16-01-2010, 13:51
Jak często powinnam jeść mięso? I jak jest z tym łączeniem węglowodanów i tłuszczy? Do jajecznicy lepiej nie dodawać kromek ryżowego chleba?Z góry dziękuję za odpowiedź.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Stańczyk 16-01-2010, 14:11
Jak często powinnam jeść mięso?
W okresie zimowym - codziennie, latem można rzadziej. Trzeba tylko pamiętać o równoważeniu surówkami.

I jak jest z tym łączeniem węglowodanów i tłuszczy?
Nijak, dobre połączenie. Można unikać łączenia, gdy chcemy się odchudzić.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 16-01-2010, 18:23
Przede wszystkim od posiłku białkowego, a nie od kawy należy zacząć dzień, gdyż rano organizm zgłasza zapotrzebowanie na białko. Aby uniknąć zaburzeń trawienia w drodze do pracy, należy jeść samą jajecznicę - na maśle lub słoninie, można z cebulą, jeśli jest tolerowana, bez pieczywa i surówek albo jajka w innej formie, ewentualnie jakieś mięso, wędliny z chrzanem lub ćwikłą, sałatką. Wówczas koktajl, pity około 2 godzin później nie będzie wywoływał głodu.

Około 17-ej (do tej pory jajecznica) należy jeść posiłek mięsny, z surówką warzywami, z wypełniaczem (kasza) lub bez. Warto wprowadzić zupę na kościach lub mięsie (patrz Przepisy (http://www.bioslone.pl/odzywianie/przepisy)). Nie powinien to jednak być ostatni posiłek - zwłaszcza w przypadku głodu i niedowagi. 2-3 godziny przed snem należy zjeść trzeci w ciągu dnia, lżejszy ale konkretny posiłek z galaretą mięsną, podrobami lub jajkami, jeśli nie było jajek rano albo kaszę z warzywami, itp. Reasumując - dwa syte posiłki i trzeci mniej obfity.

Między posiłkami wypijamy dwa koktajle, z ostropestem lub orzechami. Należy pamiętać, że orzechy i kakao należą do produktów często uczulających, więc trzeba wypróbować reakcję na nie swojego organizmu.

Co do napojów - należy zredukować kawę do jednej filiżanki, a zamiast wody z cytryną, w zimie zwłaszcza, można pić gorące napoje (herbatę, kakao raz dziennie, płynu dostarcza także koktajl i zupa) oraz wodę dla zaspokojenia pragnienia. Napoje można słodzić miodem, można jeść owoce, ale nie za wiele na raz.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 16-01-2010, 23:03
To znaczy, że teraz już nie mogę pisać postów, bo popełniam naprawdę drobne błędy???!!! Dziękuję za konkretną odpowiedź w sprawie diety, ale poza tym to czuję się potraktowana jak w pierwszym lepszym polskim urzędzie...Najlepsze jest to, że naprawdę starałam się napisać tego posta poprawnie, w "duchu" myślałam, że to jest ostra przesada, ale mimo wszystko postanowiłam dostosować (A że nie wyszło idealnie to przecież się zdarza i jest normalne, nie można tego po prostu zaakceptować?). Jestem w szoku, że z TAKIEGO powodu można zostać "odrzuconym" na tym forum, naprawdę.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Agata 17-01-2010, 00:11
Czy Ty potrafisz czytać? Gdzie zostało napisane, że ktoś Cię odrzuca? Dostałaś rzeczową odpowiedź, mimo iż cały czas nie dostosowujesz się do regulaminu, czy też do próśb Grażynki. A Ty jeszcze masz o wszystko pretensje, zamiast przeprosić i ŁADNIE podziękować za porady. Twoje niepoprawione posty naprawdę ciężko się czyta. Miałaś np przystępnie wyjaśnione, kiedy stosuje się cudzysłowy, a Ty dalej swoje, i człowiek się zastanawia, co autorka miała na myśli...
Większość z nas się źle czuje, mamy problemy z koncentracją, ale się staramy.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Mistrz 17-01-2010, 00:24
Cała rzecz bierze się z niezrozumienia istoty forum Biosłone. Nie ma ono charakteru kącika porad - swoistej e-przychodni medycyny naturalnej. Forum ma charakter dydaktyczny, a więc udzielane odpowiedzi nie dotyczą li tylko osoby zadającej pytanie, ale rzucają światło na sposób postępowania w takich samych lub podobnych przypadkach. Dlatego ważne jest, by pytania zadawane były poprawną polszczyzną, językiem jasnym i zrozumiałym dla wszystkich. Jeśli ktoś nie potrafi tak napisać, to jego post z punktu widzenia idei forum jest bezużyteczny.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Mmagmma 17-01-2010, 00:58
Impresjo, zatrzymaj się na chwilę i zastanów. Świetnie, że trafiłaś na nasze forum ale mam wrażenie, że szukasz gotowej recepty. Mając tyle problemów, jednak niezagrażających Twojemu życiu masz czas, aby na tyle poczytać ze zrozumieniem, żeby znaleźć właściwą drogę dla siebie.  Wszystkie uwagi Ekspertów i komentarz Mistrza są bezcenne o czym wiem z autopsji. Zmiana światopoglądu to jednak zupełnie inna bajka...


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 17-01-2010, 10:15
Dobrze, będę się starała pisać poprawną polszczyzną na tyle, na ile potrafię. Jak nie wydolę, trudno, pozostanie mi czytanie forum. Ja zrozumiałam ostrzeżenie właśnie tak, że już nie mogę pisać postów. W życiu nie przypuszczałam, że moje posty są dla ludzi aż tak niezrozumiałe.

Impresjo, piszesz zrozumiale. Musisz tylko pamiętać o rozpoczynaniu zdań wielką literą i stawianiu spacji po kropkach i przecinkach \\ Hajdi


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 27-01-2010, 00:53
Gdybym tak się odżywiała jak Ty Impresjo, nie przeżyłabym długo :). Nie dziwię się wcale, że masz takie objawy. 3 posiłki + 2 koktaile, kasze, mięso, masełko... muszą być :). A ta Twoja dieta to odchudzająco - głodząca jest


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 27-01-2010, 19:34
Wprowadziłam jajka i mięso, jest znacznie lepiej, choć nadal mam oczywiście objawy oczyszczania. Staram się teraz codziennie pić rano koktajl zamiast kawy, na śniadanie jem 3 jajka i mięso, w trakcie dnia owoce, wafle z ryżem, orzechy, kawa, herbata itp, wieczorem ciepły posiłek z mięsem i ryżem lub kaszą. Jajka oraz mięso rzeczywiście bardzo dobrze trzymają, ale niestety zdarzyło mi się wspomóc tabletką liv54, gdyż nie chciałam rezygnować z posiłków tłuszczowych, a mam jeszcze problem z ich trawieniem. Już kiedyś próbowałam z większą ilością węglowodanowych kosztem tłuszczów, ale to zdecydowanie niewystarczające. Z objawów, nadal lekki ból woreczka żółciowego i jelita grubego na dole, ale ,mniejszy niż dawniej, pojawiła mi się ciemna krostka na języku, już zniknęła, nadal mam jednak małą białą "plamkę" na początku języka oprócz lekkiego nalotu u jego końca ( ten także jest mniejszy ), doszły bóle mięśni ( jeden charakterystyczny co jakiś czas pod prawym żebrem w górnej części klatki piersiowej ), spływanie wydzieliny z zatok do gardła się nasiliło oraz zatkany nos i bóle głowy do wytrzymania. Przede wszystkim nie miewam już biegunek takich, jak dawniej. Stolec bywa lekko rozwodniony, ale to nie są biegunki.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Biedrona 27-01-2010, 19:43
Chciałam znaleźć dziewczynie wątek, gdzie ustalaliśmy ile należy dawać ostropestu dziennie do koktaili, aby nie było za dużo, ani za mało, ale nie mogę znaleźć. Wydaje mi się, że to były 2 łyżeczki dziennie. Gdzie on jest?

A tak na marginesie, to jak jesz kaszę jęczmienną, to tam jest gluten. Próbowałaś jaglaną?


Od jednej łyżeczki do płaskiej łyżki na koktajl. //G.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 27-01-2010, 20:16
Ja dodaję ostropest do koktajli po jednej łyżce, a jedną dodatkowo zdarza mi się i do kawy, ale niestety chyba nie wystarcza czasami. Problemem jest  brak ruchu przez 8 godzin, zawsze kiedy się ruszam, trawienie mi się poprawia, ale przez 8 godzin w pracy praktycznie siedzę i nie mam możliwości zażycia ruchu:(
Teraz jednak, zapomniałam napisać, mam też i pewien kłopot ze swobodnym przełykaniem posiłków, ze względu na zatkany nos i nieustanne spływanie wydzieliny z zatok do gardła. Czasami mam wrażenie, że się zaraz udławię jedzeniem, zdarzyło mi się je odkrztuszać z tego powodu. Mam nadzieję, że to minie, bo to jednak dyskomfort...


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 01-02-2010, 20:54
Niestety, jedne objawy mijają, a zaraz po nich wracają kolejne... Mam wrażenie, iż w pewnym sensie wiąże się to u mnie z cyklem miesiączkowym, gdyż zauważyłam taką prawidłowość, jak zdecydowane spowolnienie trawienia przed oraz w trakcie okresu (co mi bardzo pasuje, w kontekście moich problemów z rozwolnionym stolcem), a także przyspieszone trawienie tuż po okresie i dalej. Teraz jestem właśnie w trakcie tej części cyklu, kiedy ponownie dokuczają mi rozwolnione stolce, przyspieszone trawienie i ogólna niestrawność. Mam białą bolącą plamkę na języku, która bardzo wolno się zmniejsza (oprócz lekkiego nalotu). Mniej łzawią mi oczy, ale dokucza mi bardzo nieprzyjemne odbijanie o zapachu jajka oraz śmierdzące gazy. Jak mogę sobie pomóc, aby złagodzić te konkretne objawy? Odstawić na chwilę MO? Nadal spożywam jajka, kasze, piję koktajle, ale i tak czuję się bardziej osłabiona, gdyż wiele rzeczy nie trawi mi się teraz prawidłowo, a przez odbijanie mam mniejszy apetyt. Ciągle czuję lekki dyskomfort w okolicy woreczka żółciowego.
Oczywiście jem też mięso.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 03-02-2010, 20:11
Z objawów: czuję się lepiej, coś jakby mi się odblokowało w górnej części brzucha, wydzielina mniej spływa z zatok, ale zatkany nos pozostał, lepiej przełyka mi się jedzenie, zaczęło mnie pobolewać z kolei jelito cienkie takimi trochę nieprzyjemnymi bólami, ale szybko mijającymi, więc do wytrzymania. Biała, boląca plamka na języku powoli się zmniejsza. Wyskoczyło mi też trochę małych pryszczy w miejscach na czole, w których kiedyś miałam straszny trądzik, ale szybko zniknęły.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 20-02-2010, 17:17
Zmieniłam citrosept na aloes, gdyż była już ku temu najwyższa pora. Długo nie miałam żadnych objawów ze strony woreczka żółciowego i jelita grubego na dole brzucha. Zniknęła biała plama na języku całkowicie, ale zatkany nos niestety pozostał, choć bywał i całkowicie drożny w krótkim okresie. Od kilku dni niestety coś znowu pobolewa mnie woreczek ( ale słabiej ) oraz jelito grube pod żebrem, mam raczej problemy z zatwardzeniem, wypróżniam się codziennie, ale z wysiłkiem i często czuję się przejedzona mimo normalnego odżywiania, lekkie problemy z układem moczowym się zaczęły ( konieczność częstszego korzystania z toalety ), ale przede wszystkim niedrożność nosa i problemy ze swobodnym oddychaniem, spóźnia mi się okres ( u mnie to raczej nietypowe, inne przyczyny niż oczyszczanie raczej wykluczone ). Mam pytanie czy niedrożność nosa może wpływać na problemy ze swobodnym przełykaniem pokarmu? Tak bowiem się czuję, najgorzej mi się je, kiedy praktycznie nie mogę oddychać przez nos, czuję przy tym czasami ucisk w gardle ( chyba od problemów z woreczkiem ) Pytam, gdyż nie wiem, jak sobie to tłumaczyć, a w takich chwilach nie potrafię wyłączyć myślenia i zaczynam trochę panikować, że skończy się na niemożności złapania oddechu w ogóle... (tzn.moja wyobraźnia mi to podpowiada ).


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Whena 20-02-2010, 18:28
Jeśli chodzi o niedrożność nosa i problemy z przełykaniem pokarmu to u mnie gdy nos był całkowicie niedrożny musiałam co chwilę otwierać usta przy jedzeniu bo inaczej bym się udusiła chyba. Miałam takie same odczucia jak ty teraz. W nocy nie mogłam spać bo jak tylko zasypiałam z otwartymi ustami to po chwili się budziłam i tak w kółko. Nie wiem czy to robisz, ale ja polecam ssanie oleju.
Resztę porad możesz przeczytać w moim wątku.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 20-02-2010, 19:36
Dzięki za odpowiedź, w nocy na szczęście nos jest w miarę drożny na tyle, abym nie musiała spać z otwartymi ustami, pomaga mi szałwia na oczy ( śpię z nią :)), odtyka także i nos. Przeczytałam twój wątek i dokładnie tak samo miałam kiedyś, kiedy jeszcze nie stosowałam MO oraz zakraplania do nosa alocitu. Wtedy rzeczywiście w nocy spałam z otwartymi ustami i non stop chorowałam na gardło. Teraz jest lepiej, ale wiadomo, jeszcze dużo brakuje do ideału. Właśnie po przeczytaniu twoich zmagań zdecydowałam się dołączyć ssanie oleju oraz spróbować kilka razy krople euphorbium, jakie dawniej stosowałam dosyć długo ( ale nigdy chyba nie dochodziły do zatok, gdyż wówczas nie wiedziałam o konieczności podawania ich w pozycji półleżącej z odchyloną głową ). Teraz już po pierwszym zastosowaniu tych kropli, oddychanie przez nos troszkę się poprawiło, kiedyś musiałam czekać bardzo długo na efekt. Ciągle tylko to uczucie, że chyba coś mnie bierze, a jednak nie mogę się rozchorować w pełni. Ja astmy nigdy nie miałam, ani stwierdzonych alergii, ale katar niewiadomego pochodzenia, a potem problemy przy oddychaniu przez zatkany nos i chyba problemy pokarmowe ogólnie, pamiętam, że jak sobie uciskałam górną cześć żołądka między żebrami, lepiej mi się oddychało. Teraz też właśnie czasami czuję taki ucisk w gardle idący od żołądka lub jelita. Nie wiem, o co chodzi, ale liczę, że stopniowo będzie się wszystko normowało.Wielokrotnie jednak zastanawiałam się, czy przypadkiem coś w stylu astmy mi się nie zaczyna...Oby jednak do przodu a nie do tyłu.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Whena 20-02-2010, 21:32
Myślę, że twoje objawy nie mają jednak nic wspólnego z astmą (odczucia są inne przy astmie). U mnie astma w przeszłości była spowodowana tylko pyłkami drzew i miałam ją tylko wiosną i to nie dłużej niż miesiąc. Teraz nie wiem dlaczego pojawiły się duszności w styczniu, ale podejrzewam że to jednak oczyszczanie. Teraz już nie mam duszności. U mnie niedrożność nosa była od marca 2009, a gdy zaczęłam pić MO od początku października 2009 było tylko gorzej. Myślę, że dla mojego organizmu MO plus krople do nosa z alocitu to było już za dużo i w grudniu nie mogłam już wcale oddychać bez chemicznych kropli. Teraz jest lepiej, ale jeszcze nie tak jak powinno być. Pewnie za jakiś czas zastosuję mieszankę ziołową na drogi oddechowe, ale to dopiero po zmianie ALOcitu na aloCIT.
Tez mam codziennie uczucie, że coś mnie bierze. Dziś drapało mnie w gardle przez 2 godziny i przeszło. Czasem dużo kicham i też przechodzi. Z własnego doświadczenia wiem, że taki ucisk w gardle idący w dół do żołądka może być na tle nerwowym.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 20-02-2010, 22:06
To prawda, nerwy wzmagają tego rodzaju bóle, ale u mnie na pewno nie są stricte przyczyną. Te bóle mam praktycznie od początku stosowania oczyszczania, z różnym nasileniem i zapewne dopiero, jak coś się tam oczyści całkowicie, będzie lepiej. Nie zauważyłam bowiem, aby ból pojawiał się tylko w chwilach silnego stresu. Zauważyłam natomiast, iż nasila mi się w chwilach, kiedy mam większe wrażenie, że jakaś infekcja mnie bierze. Przed rozpoczęciem oczyszczania w ogóle nie czułam tego miejsca na brzuchu. Stresem niestety i bywa samo oczyszczanie, kiedy trzeba sobie radzić w życiu mimo nasilających się objawów i totalnego ich niezrozumienia ze strony otoczenia. Widzę jednak efekty i wiem, że idę dobrą, ale niestety długa drogą.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 20-02-2010, 23:38
Ciężko jest Tobie odpowiadać, bowiem do tej pory nie uzupełniłaś historii swojego przypadku w ściśle określonych punktach, a do tej epistoły na początku wątku trudno się zabrać. Kiedyś ją czytałam, ale układ tekstu - w jednym zwartym bloku - nie zachęca do ponownego czytania.

W dalszym ciągu piszesz w sposób mało komunikatywny. Jeśli na przykład chcesz otrzymać odpowiedź na pytanie, to powinnaś najpierw naświetlić problem w osobnym akapicie, a potem jasno sformułować samo pytanie. Popatrz, jak to powinno wyglądać:

Zmieniłam citrosept na aloes, gdyż była już ku temu najwyższa pora. Długo nie miałam żadnych objawów ze strony woreczka żółciowego i jelita grubego na dole brzucha. Zniknęła biała plama na języku całkowicie, ale zatkany nos niestety pozostał, choć bywał i całkowicie drożny w krótkim okresie.

Od kilku dni niestety coś znowu pobolewa mnie woreczek ( ale słabiej ) oraz jelito grube pod żebrem, mam raczej problemy z zatwardzeniem, wypróżniam się codziennie, ale z wysiłkiem i często czuję się przejedzona mimo normalnego odżywiania, lekkie problemy z układem moczowym się zaczęły ( konieczność częstszego korzystania z toalety ), ale przede wszystkim niedrożność nosa i problemy ze swobodnym oddychaniem, spóźnia mi się okres ( u mnie to raczej nietypowe, inne przyczyny niż oczyszczanie raczej wykluczone ).

Mam pytanie czy niedrożność nosa może wpływać na problemy ze swobodnym przełykaniem pokarmu?

Tak bowiem się czuję, najgorzej mi się je, kiedy praktycznie nie mogę oddychać przez nos, czuję przy tym czasami ucisk w gardle ( chyba od problemów z woreczkiem ) Pytam, gdyż nie wiem, jak sobie to tłumaczyć, a w takich chwilach nie potrafię wyłączyć myślenia i zaczynam trochę panikować, że skończy się na niemożności złapania oddechu w ogóle... (tzn.moja wyobraźnia mi to podpowiada ).
Nie zmieniłam w treści ani słowa, tylko oddzieliłam poszczególne kwestie. Nie tylko dla czytelnika ten odbiór tekstu jest teraz bardziej zrozumiały, ale i Tobie samej łatwiej sprawdzić taki post i poukładać myśli.
Nie wiem, po co Ci te spacje wewnątrz nawiasów - już byłaś proszona o poniechanie tego sposobu pisania.

A co do Twojego pytania, ssanie oleju też pewnie odpada. Jedynie wdrożenie picia mieszanki na drogi oddechowe przyspieszy pozbycie się problemów z górnymi drogami oddechowymi. Możesz także spróbować zakraplania nosa kroplami z alocitu.

Jeszcze raz opisz dokładnie, kolejno i w punktach, wraz z godzinami, co jadasz i mniej więcej ile tego jesz. Chciałabym ustalić orientacyjnie proporcje spożywanych produktów, a także wypijanych płynów. Przyczyną częstego siusiania może być na przykład śmieciowe jedzenie w czasie pracy (zapychacze).

Ponadto w wolnej chwili napisz od nowa swoją historię według Zasad działu (http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=6063.0), a ja ją wstawię w miejsce pierwszego postu.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 21-02-2010, 13:51
Ok, poprawię to w wolnej chwili. Teraz niestety nie mam jak. Tymczasem spróbuję mieszanki ziołowej na drogi oddechowe.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 04-03-2010, 20:01
Zanim przedstawię swoją historię i uzupełnię profil mam jedno krótkie pytanie. Od kilku dni łykam magnez Slow-mag po 6 tabletek, gdyż miałam ewidentne oznaki niedoboru tego pierwiastka, a samo jedzenie rzeczy z magnezem nie wystarczało. Od dwóch tygodni miałam dużo stresu i ogólnie od tego czasu pojawił się znowu luźniejszy stolec i problemy trawienne.
Z kolei, od kiedy biorę magnez, z jednej strony czuję się lepiej (bóle mięśni i osłabienie mniejsze), z drugiej zaś, na początku miałam silne bóle całego brzucha oraz głowy, teraz mniejsze, ale w sumie odczuwam co jakiś czas ból woreczka żółciowego i całego jelita grubego chyba, na dole pod prawym żebrem oraz przede wszystkim mam silniejsze parcie na stolec, częściej rozwolnienie i zmieniony jego kolor na jasny. Nie wiem co o tym myśleć. Wyskoczył mi też zajad na ustach oraz łuszcząca plama na szyi przy gardle. Czy powinnam odstawić magnez? Pierwszy raz zaczęłam w sumie taką kurację po 6 tabletek. Czy to oczyszczanie czy też efekt uboczny kuracji slow-magiem? Już sama nie wiem.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Machos 04-03-2010, 21:59
Impresja, u mnie było podobnie
Kolejny dzień brania slow magu. Zamierzam jednak odpocząć od niego z kilka dni, spróbuję po dwie tabletki, może trzy na dobę. Powód ? Mój organizm się zbuntował i nie ma inaczej. Dziś cztery razy już wc, bo biegunka no i bóle w dole brzucha. Udawało mi się z czterema tabletkami, z jedną rano a trzema na wieczór ale nic na siłę, choć nie powiem poprawiło się znacznie.Serce nie kołacze. Dziś spróbowałem dwa slow magi z rana i po dwóch godzinach nastąpiła reakcja. Teraz już się brzuch uspokaja, bo wreszcie od dziesiątej mogłem zjeść. Jelita gdzieś są mocno drażnione przez preparat no i organizm się zbuntował. Oczywiście w momencie reakcji zrobiłem się blady, czyli typowa reakcja zatrucia, nogi z waty, ogólna słabość no i biegunka. Muszę jednak zaznaczyć, że na śniadanie zjadłem brukselkę, dorzuciłem masło, pietruszkę natkę z dwiema cebulkami surowymi i do tego jeszcze dużą łyżkę oliwki z oliwek. Zastanawiam się nad tym, bo w ubiegłym roku dogadzałem sobie surówkami po dwie, trzy łyżki z oliwą z oliwek przywiezioną prosto  z tłoczarni i wtedy miałem takie same objawy bladość, biegunka, bóle brzucha.
Zgadza się AgaAga, u mnie niedobór magnezu i pewnie nie tylko. Slow mag zawieszony, no bo nic na siłę i spróbuję zwiększyć ilość koktajli, może mniej objętościowo ale częściej w ciągu dnia, no i obserwacja to podstawa. Jak tikania mięśni będą za mocne, wrócę do slow magu, który rzeczywiście w moim organiźmie na tikania, skakanie i cierpnięcie mięśni zrobił na plus, ale przy okazji dwa razy w ciagu dziewięciu dni "lądowałem" z bólem brzucha w wc.
Teraz koktajle stawiam jako primo, baczna obserwacja sygnałów z organizmu. Jak będzie gorzej, będzie slow mag. Ja zakładam, że nie musi być gorzej ale to zależy, czy poprawię wchłanianie pierwiastków czyli robota dla MO. Może jeszcze długa droga przede mną, wtedy doraźna kuracja, ale jak za mocno przeczyści mi jelita, to nie zamierzam męczyć mądrzejszego ode mnie. Ponieważ każdy organizm jest inny, zamierzam za te kilka dni wziąć po dwie, góra trzy tabletki. Oczywiście, jeśli w koktajlach będzie niedostatek magnezu.  Po cichu  liczę na to lepsze wchłanianie pierwiastków.  W momencie, kiedy zaczęły się sensacje nietolerowania slow magu doszedłem do czterech tabletek na dobę.
Lucy dokładnie tak miałem i ja owego poranka. Objawy reakcji obronnej organizmu przed slow magiem są spowodowane stanem naszego układu pokarmowego. Mamy nadżerki, mamy problemy w postaci bólu po łyknięciu tabletki. Musisz pokombinować z zażyciem slow magu jeśli odczuwasz duże niedobory magnezu. Spróbuj zamiast poranka zażyć slow mag wieczorem. Jeżeli jednak będą kłopoty, to nie męcz organizmu. Ja odstawiłem i piję ze cztery koktajle z bananem, z jabłkiem, trochę pestek z dyni, ziarenka ostropestu, które poleciła mi mocno któregoś razu Grażyna, (z resztą już poczytałem o ostropeście) ziarenka siemienia lnianego i  orzechy włoskie. Dla mnie w tej chwili to klasyka na podniebienie. Wcinam ze trzy, ze cztery dziennie i jest dobrze. Obserwuję mięśnie, serce się trzyma, nogi tak mocno nie bolą. A slow mag ? Zaczeka.

zresztą nie z resztą


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 04-03-2010, 23:27
Ponadto trzeba przestrzegać: między kolacją a zażyciem tabletek musi być jakieś dwie godziny przerwy. W razie okresu biegunkowego przez parę kolejnych koktajli dodawaj do nasion łyżeczkę babki lancetowatej, która złagodzi biegunki nie zatrzymując oczyszczania. Starajcie się ten magnez sobie podnieść, chyba że się już całkiem nie da.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 05-03-2010, 09:09
Dziękuję za odpowiedzi. Na razie dam szansę magnezowi, bo troszkę się to chyba zmniejsza, w sensie silne reakcje organizmu, ale jak za dzień, dwa, biegunki nadal będą, to zmniejszę dawkę jak Machos i zobaczę.
Ja też kiedyś próbowałam z większą ilością zmielonych nasion, zresztą często ciągnęło mnie do robionego przeze mnie masła orzechowego ze zmielonych orzechów, ale skutki też bywały różne, np.zatwardzenie lub zatkanie woreczka żółciowego za dużą ilością tłuszczu na raz i tym samym silnie zatkany nos, poza tym reakcje typu totalne osłabienie w ciągu dnia, trzęsące się ręce, nadal występowały, więc zdecydowałam się w końcu na tabletki.
Ponadto kiedyś zjedzenie jednego banana na dzień było dla mnie maksymalne, gdyż po dwóch już nie mogłam się swobodnie załatwić, tymczasem, kiedy piję MO, a przy magnezie to już w ogóle, jeden banan dziennie nie jest w stanie zahamować biegunek. Zapomniałam też napisać, że oprócz rozwolnienia, na początku brania magnezu, wróciły mi objawy zamarzniętych wręcz stóp oraz zimnych dłoni. Troszkę się i to jednak zmniejsza i powoli lepiej mi się chyba przez nos oddycha.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 12-03-2010, 09:29
Musiałam na kilka dni odstawić Mo, aby dalej brać magnez, gdyż objawy były nie do zniesienia już przeze mnie (silne bóle brzucha, biegunki). Odstawiłam na 2 dni i na dwa dni zmniejszyłam ilość magnezu, teraz biorę znowu pełną dawkę i piję Mo, jest zdecydowanie lepiej, choć nadal trochę pobolewa brzuch.
Mam jednak pytanie o oczyszczanie dróg oddechowych. Stosuję krople od 3, 4 miesięcy i zaczynam się zastanawiać, kiedy zaczną działać...Cały czas mam przytkany nos, raz mniej, raz bardziej, wiadomo, nie miałam jednak intensywnego oczyszczania w formie spływania dużej ilości wydzieliny. Na początku stosowania trochę odkrztuszałam, szczególnie, kiedy stosowałam także euphorbium compositum raz dziennie (większa ilość dawek tego specyfiku-kiedyś go bardzo długo stosowałam-powoduje u mnie totalne zatkanie nosa), szybko jednak, po stosowaniu kropelek, nos zaczynał się chyba jeszcze bardziej zatykać, więc odstawiłam euphorbium. Teraz także mam czasami wrażenie, iż jedynie przy kroplach z alocitu, miewam bardziej zatkany nos i nic mi nie spływa. Jak to jest? Nie wiem, czy to ma jakikolwiek z tym związek, ale boli mnie tylna część języka i znowu mam małą białą plamkę na jego początku.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 12-03-2010, 10:42
Nie wiem, co to jest. Biała plamka kojarzy mi się ze zmianami grzybiczymi, ale trzeba by to widzieć. Jeśli Ci zakraplanie nie pomaga, to się nie męcz - zacznij ssać olej, choć to dla Ciebie trudne. Może też być parówka na noc - patrz w przepisach medycyny ludowej na Portalu, na zmianę z okładami z soli.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 17-03-2010, 18:05
Niedługo kończę kurację magnezem. Teraz już czuję się dobrze. Jakoś przypadkiem zmierzyłam sobie ciśnienie i jestem w szoku. Kiedyś, przed stosowaniem Mo oraz jeszcze w trakcie długo miałam ciśnienie w granicach 90/80, a nawet niższe, ogólnie częściej niedociśnienie. Obecnie z reguły mam 128/75, ogólnie ta pierwsza wartość powyżej 120. Nie wiem już czy to dobrze czy źle w moim wieku (27 lat ) i z tak dużą zmianą ciśnienia na przestrzeni roku, dwóch...teraz jem znacznie więcej mięsa na pewno oraz tłuszczy, kiedyś bardzo rzadko jadłam jajka, obecnie codziennie. Boję się, że zmierzam w kierunku nadciśnienia...


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-03-2010, 21:30
Ale to jest prawidłowe ciśnienie.
Nie należy jeść mięsa i tłuszczu zbyt dużo, trzeba je bilansować warzywami, gdyż inaczej zakwaszają organizm i mogą prowadzić do nagromadzenia toksyn. Jajek także nie należy jeść na siłę ani w nadmiernej ilości, ale w codziennym ich jedzeniu nie ma niebezpieczeństwa.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 17-03-2010, 21:51
To dobrze, mam nadzieję, że ta zmiana ciśnienia to jednak w dobrą w końcu stronę. A mięsa i jajek chyba za dużo nie jem, ale zdarza mi się podjadać sobie domowej roboty masło orzechowe ( zmielone orzechy i olej sojowy ), jak będę miała chwilę to w końcu opisze swój jadłospis, aby to bardziej naświetlić i się zorientować czy nie przeginam w druga stronę.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-03-2010, 22:13
Masło orzechowe faktycznie sobie podaruj, możliwe, że zbyt dużo w Twoim pożywieniu kwasów tłuszczowych omega 6. Zastąp je koktajlem (omega 3). Przeczytaj artykuł o tłuszczach (http://www.bioslone.pl/odzywianie/podstawy-wiedzy/substancje-odzywcze/tluszcze) oraz poszperaj, w czym które występują (http://www.we-dwoje.pl/kwasy;tluszczowe;omega-3;i;omega-6,artykul,4819.html), pamiętając, że choć są niezbędne, to jednak organizm potrzebuje ich niewiele.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 17-03-2010, 22:21
Mam jeszcze pytanie odnośnie dziecka mojej koleżanki...Chciałabym jej jakoś doradzić, pomóc, nawet jeżeli wiem, że do rzeczy tutaj propagowanych może podejść sceptycznie, zresztą chodzi też i o noworodka, a nie dorosłego, więc sytuacja trudniejsza.
Noworodek ma niespełna 3 miesiące, jakoś ponad 2. Trafił już niestety do szpitala z powodu obustronnego zapalenia uszu, najprawdopodobniej spowodowanego ulewaniem. Dostał oczywiście niestety antybiotyki, a w szpitalu zaraził się dodatkowo wirusem ( nie pamiętam niestety nazwy ). W szpitalu koleżanka dowiedziała się, iż wirus ten może powodować, że mała będzie często chorowała, np. na zapalenia płuc...Koleżanka jest zdruzgotana. Wszelkie rzeczy jakie jej opowiadam na temat oczyszczania zawsze zresztą argumentuje, iż nie można tego samego odnosić do noworodka i tutaj musi być bardziej ostrożna, stąd np.antybiotyki. Jak można w takiej sytuacji wspomóc rozwój odporności dziecka????


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 17-03-2010, 22:33
Z Wrocławia do Lubina nie jest daleko. Z pełnym przekonaniem polecam ten gabinet - osoba ta pomaga właśnie takim maluszkom - http://forum.bioslone.pl/index.php?topic=4121.msg34931#msg34931


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 18-03-2010, 20:37
Postanowiłam w końcu uzupełnić swoją historię, potrzebuję też porady, co do zrozumienia pewnych niepokojących mnie reakcji. A więc historia:
1.Wiek: 27 lat.
2. Rodzaj dolegliwości: obecnie przy stosowaniu MO (MO stosuję od marca 2008 r, ale dopiero od października, listopada 2009 bez suplementów):
-cyklicznie następujące przyspieszenie przemiany materii w pierwszej połowie cyklu, z rozwodnionym stolcem, większą niestrawnością oraz spowolnienie przemiany materii w drugiej połowie cyklu, z tendencją do lekkich zaparć
-problemy z woreczkiem żółciowym, co jakiś czas jasny stolec, ogólna niestrawność, bóle jelita po prawej stronie od podżebrza do samego dołu brzucha
-czasami zimne stopy i palce u rąk, duże osłabienie, drobne wypryski na twarzy, łuszcząca się skóra na szyi i trochę przy włosach, lekki łupież
-bardzo często zatkany nos, problem z oddychaniem przez nos, ucisk w gardle
3. Historia choroby:
- w dzieciństwie: wcześniactwo, celiaklia i dieta bezglutenowa przez kilka lat, później szybka przemiana materii ze skłonnością do biegunek, szczególnie po owocach, mało chorowałam na choroby infekcyjne, lubiłam sport, dużo ćwiczyłam, mała wada wzroku od + do 0 (sama po pewnym czasie zniknęła)
- w okresie nastoletnim: trądzik mało lub średnio nasilony, problemy z koncentracją, lekko podwyższony testosteron (późno zaczęłam dojrzewać) i nieznaczny hirsutyzm, przyjmowałam lek hormonalny Dianę przez kilka lat, zbyt częste oddawanie moczu, nieprawidłowy stolec, często zbyt luźny, bóle głowy, stopniowe pogarszanie się wzroku w stronę -.
-w trakcie studiów: pierwszy raz zachorowałam na zapalenie oskrzeli i brałam antybiotyk, coraz więcej objawów z różnych narządów: nawracające bakteryjne zapalenia cewki układu moczowego-raz z krwiomoczem, silne bóle jelita na dole brzucha, mylnie traktowane przez ginekolog jako problemy z układem rozrodczym i przyjmowanie zlecanych leków na chybił-trafił...(chyba też antybiotyk), nawracający katar, mylnie diagnozowany jako alergiczny (alergii nigdy nie stwierdzono), po długim stosowaniu rożnych kropli (na początku zwykłe, nie pamiętam nazwy, potem tylko homeopatyczne euphorium compositium) coraz częściej zatkany nos i niemożność oddychania w ogóle przez nos, nawracające stany zapalne gardła i stwierdzona chlamydia pneumonia w gardle, na którą dwa razy przyjmowałam bezskutecznie antybiotyk, drugą kurację sama szybko przerwałam na skutek bólów jelita i biegunek, refluks, stwierdzenie "jelita drażliwego", raz grzybica układu rozrodczego, bóle mięśni, stosowanie tabletek hormonalnych (od ok.3,4 lat już nie stosuję), coraz większy trądzik głównie na twarzy, niskie ciśnienie, zimne stopy i dłonie, zdecydowanie bardziej siedzący tryb życia, kolejne pogorszenie wzroku i pojawienie się astygmatyzmu (obecnie mam -2), coraz większa nerwowość i gorsze radzenie sobie ze stresem, podejrzenie o problemy z tarczycą (jednak badania nic nie wykazały), przeziębienia bezgorączkowe, kilkukrotne stany z uderzeniami gorąca, dużym osłabieniem, w badaniach wyszło, iż mam za gęstą krew...raz na wyjeździe miałam stan zbliżony do udaru słonecznego ( dreszcze, biegunka, zawroty i bóle głowy, wtedy pomogła aspiryna ), jadłam wtedy dużo węglowodanów
- w trakcie przyjmowania suplementów oraz MO: na początku 1.5 kuracji paraprotexem, potem głównie duże dawki witaminy c (500, a także 1000 mg), czasami jedna-dwie tabletki paraprotexu (po zbyt gwałtownych objawach, bałam się brać więcej) oraz selen, zioła na wątrobę i czasami magnez, po paraprotexsie gwałtowne objawy:bóle wątroby, trzustki, ogólna niestrawność, stwierdzone zapalenie woreczka żółciowego oraz drobne kamyki żółciowe, nieustannie żółty stolec, duże osłabienie, zawroty głowy, niezdolność do wykonywania najprostszych czynności,
 po witaminie c na początku bardzo dobre samopoczucie fizyczne, potem coraz gorsze, bardzo silny trądzik, jakiego nigdy w życiu nie miałam, ze stanami zapalnymi na całej twarzy oraz na szyi, łuszczące zmiany we włosach, na szyi i głównie prawej dłoni, stopniowe odtykanie się nosa i spływanie wydzieliny, po odstawieniu witaminy c szybko pojawiła się infekcja z gorączką, trwała ok.2 dni, piłam cytrynę tylko i leżałam
4. Sposób odżywiania:
- w dzieciństwie: kilka lat dieta bezglutenowa, potem domowe obiady z mięsem, surówkami, kartoflami, dużo owoców, codziennie płatki z mlekiem, biały chleb, dużo słodyczy, także zapiekanki, pizza co jakiś czas itp., zdecydowanie więcej węglowodanów kosztem tłuszczów, za którymi nie przepadałam, miałam szybką przemianę materii i byłam bardzo szczupła
- okres nastoletni: tak samo jak wyżej właściwie, może nieco mniej słodyczy, zaczęłam też pić kawę, na krótko odstawiłam mięso, wróciłam do niego, kiedy uznałam, iż gorzej się czuję, przede wszystkim nieregularne jedzenie, częste, ale małe posiłki, upodobanie do produktów takich jak płatki kukurydziane, chrupki kukurydziane, chlebki ryżowe itp.
- na studiach zaczęłam się bardziej interesować zdrowym odżywianiem i zmniejszyłam ilość spożywanych słodyczy, choć nadal w mojej diecie było sporo węglowodanów, a mało tłuszczy, ale jadłam dużo warzyw i owoców, zdecydowanie za dużo kanapek i chleba, właściwie to głównie jadłam chleb i dodatkowo ciepłe posiłki a nie na odwrót
-W trakcie Mo i przy suplementach: nazbyt radykalnie ograniczyłam węglowodany, co mi zaszkodziło, jadłam mało mięsa, więcej kasz, odstawiłam kanapki, piłam jeszcze kawę, czasami więcej niż raz dziennie i sporo kakao
- po suplementach i obecnie: rano piję koktajl błonnikowy, po ok.2 godz ( choć nie zawsze, czasami jak jestem bardzo głodna to i po 20 minutach )jem śniadanie ( jajecznica z mięsem na oliwie z oliwek, najczęściej z dwóch jajek, do tego warzywa lub kasza z jajkiem też na oliwie z oliwek ), po godzinie piję herbatę ziołową, po kolejnej godzinie jestem już głodna i jem orzechy zmielone z dodatkiem oleju z soi ( po niezmielonych mam większy problem z trawieniem ), po pewnym czasie 2 koktajl błonnikowy, ok.16, 17 lub później ciepły posiłek z mięsem i kaszą lub ryżem, warzywami, wieczorem piję herbaty ziołowe, czasami kawę z kakao i jak jestem głodna jem wafle ryżowe z szynką i warzywami, dodatkowo o rożnej porze w zależności od dnia wypijam szklankę wody z wyciśniętą połówką lub całą cytryną, nie spożywam żadnych słodyczy, glutenu tez, choć kilka razy zdarzyło mi się zjeść bułkę, kiedy już niedobrze mi się robiło na widok wafli ryżowych- od tego jadłospisu bywają odstępstwa, kiedy jem o zupełnie innych porach.
5. Jeżeli chodzi o sytuację zawodową to jest ona nieustabilizowana i powoduje dużo stresu. Obecnie się przekwalifikowuję na inny zawód niż wyuczony, mam wykształcenie humanistyczne, ale zmierzam raczej do pracy bardziej przy komputerze niż z ludźmi. W czasie nauki kolejnego zawodu imam się różnych zajęć, ogólnie dużo pracuję przy komputerze.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 18-03-2010, 20:38
Teraz dopiero widzę,ze strasznie to rozbudowane wyszło:(, ale nie wiem jak to skrócić


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 18-03-2010, 21:22
Mam pytanie o pewne objawy, których już kompletnie nie rozumiem i nie wiem jak je zminimalizować, abym mogła w ich trakcie normalnie funkcjonować...Myślałam, ze to brak magnezu je nasila, ale niestety chyba nie tylko.
Jestem teraz prawie przy końcu kuracji slow-mag, na początku, kiedy stosowałam do niej Mo były silne biegunki i bóle brzucha, po odstawieniu Mo zmniejszyły się, po ponownym wdrożeniu Mo, nie ma biegunek, ale znowu jasny, żółty stolec i dzisiejszy objaw:
- rano ok.8, wypiłam herbatę miętowo-ziołową, po 20 minutach koktajl z błonnikiem, na śniadanie nie miałam innej możliwości, jak zjedzenie kilku kromek wafli ryżowych, dużej ilości masła i pomidor, później, nie chcąc jeść byle czego, aż do 14 nic nie jadłam, wypiłam tylko jeszcze mocną herbatę z cytryną, ok 14 mogłam iść do baru, wiedziałam, ze jest już jednak za późno, bo już powoli zaczynały się reakcje totalnego osłabienia, jakie niegdyś przechodziłam: szybkie bicie serca, powolne tracenie świadomości tego co dookoła, trzęsące się ręce, byłam za słaba,żeby normalnie zjeść!, na zmianę szybko piłam wodę, wmuszałam w siebie posiłek i chodziłam do toalety oblewać się zimną wodą, gdyż było mi potwornie gorąco, wzięłam tez magnez, po posiłku nieco lepiej, ale nadal za gorąco i silne uczucie, że zaraz zemdleję, trochę pomogło trzymanie głowy w dół, pojechałam do domu, przesiadając się w kilku miejscach tylko po to, aby oddychać świeżym powietrzem i napić się wody, której wypiłam chyba litr, albo i więcej...
Ledwo dotarłam, od razu zmierzyłam sobie ciśnienie, miałam 122/81, ale puls 108, jedynie na co miałam siłę to spanie...
Nie wiem już o co chodzi. Czy to reakcje, które muszę przetrwać czy tez powinnam przystopować i pić Mo w mniejszych ilościach?


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 18-03-2010, 21:25
W tym czasie biała plamka na języku prawie mi zniknęła
i niepokoi mnie ten jasny stolec przy MO


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 07-04-2010, 13:36
Przerażona dziwnymi, ostrymi, sporadycznymi objawami osłabienia o jakich pisałam, odstawiłam wszelkie drażniące środki w postaci 1 kawy oraz mocnej herbaty jakiejkolwiek (nawet pu-erh) i chyba jest lepiej, nadal oczywiście jak długo, nazbyt długo czegoś nie zjem, to osłabienie występuje, ale nie tak ostre, staram się to przetrwać.
Biorę kelp i już od pierwszej tabletki pojawiły się nowe objawy, chyba rotawirus. Na święta przeszłam przeziębienie bez tabletek, miałam silny kaszel, umiarkowany ból gardła, głowy i katar z dużą ilością wodnistej wydzieliny oraz bóle jelit, bez gorączki. Dzięki świętom mogłam sobie spokojnie odpocząć i tak zrobiłam. Nos jest bardziej odetkany, zatyka mi się tylko jedna dziurka na zmianę i wówczas stosuję tylko odrobinę wody mineralnej na nawilżenie śluzówki, nie stosuję już kropli z alocitu i jest lepiej. Przy przeziębieniu bóle jelit były jednak za silne ( nieustające bóle przez cały dzień ), więc odstawiłam Mo na kilka dni.
Byłam też u okulisty i jestem zadowolona, gdyż mimo zwiększonej pracy przy komputerze wada nie leci mi w dół, raczej się stabilizuje.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 18-04-2010, 16:05
Mam pytanie, jak sobie poradzić z za niskim poziomem cukru we krwi? Mam teraz silne objawy oczyszczania, nasilony łupież, schodząca ponownie skóra i zdarza mi się w ciągu dnia mieć cukier przed posiłkiem 66 ( jest mi wtedy słabo ), mimo, iż spożywam kasze, owoce. Szukałam informacji na forum na ten temat i nie mogłam znaleźć.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Grazyna 18-04-2010, 20:39
Jak długo badasz sobie poziom cukru i kiedy po raz pierwszy dowiedziałaś się, że bywa tak niski? Czy wiążesz to z jakimiś określonymi faktami, zdarzeniami w Twoim życiu, zmianą sposobu odżywiania?

Najprostsze wyjaśnienie, to sam proces zdrowienia (który przebiega u różnych osób w różny sposób). Świadczy o tym uczucie przemęczenia, które utrzymuje się u  Ciebie od dawna.


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 19-04-2010, 06:41
Kilka razy jak dotąd zdarzyło mi się zrobić to badanie na glukometrze, najniższy jaki miałam to w granicach 66 właśnie, to badanie zrobiłam sobie ok.15.40, byłam wówczas po wycieczce rowerowej, a ostatni posiłek jadłam ok.11.40 ( dwa jajka, kasza i warzywa, a rano piłam koktajl )...(tylko gumę żułam i piłam wodę). Po wypiciu koktajlu glukoza wzrosła do 69, a po zjedzeniu posiłku ( kasza, mięso, surówka i dwie tabliczki czekolady) do 100.
Stany nagłego osłabienia zdarzały mi się, to fakt, tylko wtedy jeszcze sobie nie mierzyłam cukru. Nie zauważyłam jednak prostego przełożenia na szybkie zjedzenie w takich stanach czegoś bardzo słodkiego i szybki powrót sił, to trwało dłużej i wymagało zjedzenia bardziej złożonego, najlepiej białkowo-węglowodanowego posiłku.
Nie rozumiem tego i już nie wiem z czego wynika ( wpływ oczyszczania?). Mój ojciec ma cukrzyce, ale nabytą.
Na pewno lepiej się czuję, jak pilnuję regularności posiłków, nawet kiedy wydaje mi się, że nie jestem głodna ( w brzuchu nie burczy ) i ogólnie więcej jem.
Pomijając ten dzień kiedy byłam na wycieczce, jem częściej i więcej ( jajka, kasze i mięso, surówki, warzywa ), ze 2, 3 kilo przytyłam oczywiście w normie. Czasami ciężko to jednak wyczuć, bo wydaje mi się , ze jestem syta i niegłodna, a czuję osłabienie. Teraz staram się, jak mogę, jeść w takim wypadku. Kiedyś nie i częściej brało mnie takie totalne osłabienie całego organizmu....


Tytuł: Odp: Impresja - uzależnienie od suplementów i błędne stosowanie metod Biosłone
Wiadomość wysłana przez: Impresja 04-07-2010, 15:46
Mam pytanie. Jestem na oleju kukurydzianym, stosuję dietę prozdrowotną. Niepokoi mnie jedno. Kilka razy w przeciągu miesiąca, dwóch robiłam sobie pomiar ciśnienia. Ciśnienie mam w normie ( kiedyś miałam za niskie ), ale mam wysoki puls ok.99, czasami nawet 104, co mnie dziwi, bo tego w ogóle nie czuje, tzn. kiedyś przy wysokim pulsie czułam jak serce mi łomocze w piersi, teraz przypadkowo się o tym dowiedziałam i nie wiem, czy mam się martwić i stopować oczyszczanie. Możliwe, że to od stresu, ale też nie wiem. Jak to jest z tym pulsem przy oczyszczaniu? Rzeczywiście może dużo wzrastać? Z objawów oczyszczania nadal miewam pryszcze i gęstą spływającą z zatok wydzielinę ( żółtą lub białą ), ale lepiej mi się oddycha przez nos. Będę wdzięczna za podpowiedź.