Bibi
Offline
Płeć:
MO: od maja 2006, niestety z pół roczną przerwą
Skąd: Kraków
Wiadomości: 67
|
|
« Odpowiedz #20 : 29-06-2009, 14:40 » |
|
Prałyśmy z mamą w samych klach i miałam wrażenie, że na podkoszulkach zostało jednak trochę zapachu potu. Ale jak dodaję trochę proszku, to jest czyste.
|
|
|
Zapisane
|
Imperium się nie poddaje, Imperium kontratakuje!
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #21 : 29-06-2009, 22:02 » |
|
Piorę w orzechach nadal, ale tylko ciemne rzeczy. Biała chusteczka, a teraz też biała skarpetka w które zawiązuję orzechy, po kilku praniach, zdecydowanie straciły swoją biel i pojawiły się na nich brązowe plamki. Raczej nie mam takich rzeczy, które farbują, a już na pewno nie na brązowo. Nie będę ryzykować zniszczenia białych ubrań. Do poważniejszych zabrudzeń też niestety muszę dodawać proszek, np. koszulka zabrudzona po obfitym smarowaniu dziecka maścią z wit. A doprała się dopiero w trzecim praniu z dodatkiem proszku. No, ale nie wszystko mam aż takie brudne .
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #22 : 06-07-2009, 21:41 » |
|
Ja też już jestem po kilku praniach z orzechami. Białe rzeczy mi ładnie wyprało, ale te kolorowe, mocniej zabrudzone, niestety nie. Brak zapachu wypranych ubrań mi nie przeszkadza. W sumie - jestem zadowolona.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Blackrozi
Offline
Płeć:
MO: 13.10.2008
Skąd: Zachodniopomorskie
Wiadomości: 28
|
|
« Odpowiedz #23 : 07-07-2009, 06:55 » |
|
Kupiłam kulę piorącą, podczas każdego prania te drobne kuleczki przeciskały się przez sito kuli i z wodą poszły "w kanał", w ten sposób po trzech miesiącach zgubiłam wszystko. Teraz piorę w orzechach, na razie jestem zadowolona, w myśl przestrogi Zuzy do białego dodaję sody. Zobaczę czy to się sprawdza.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zoska_ka
Offline
Płeć:
Wiek: 62
MO: 02-07-2008
Skąd: Skierniewice
Wiadomości: 78
|
|
« Odpowiedz #24 : 10-07-2009, 09:52 » |
|
Ja jestem po pierwszym praniu orzechami. Do woreczka dałam 5 całych i 4 połówki. Pranie kolorowe i dosyć poplamione. Wsypałam więc 1 miareczkę odplamiacza "W5" kupionego w LIDLU. Wyprało się wszystko super, nawet mój maż był zdziwiony, że jego ubranko robocze bez "proszku" się doprało. Zapomniałam do ostatniego prania wlać załączonego do przesyłki olejku zapachowego, ale zupełnie nie przeszkadza mi brak intensywnego zapachu proszku.Moim zdaniem orzechy są super.
|
|
|
Zapisane
|
MO pije też mąż, starsza córka i moja mała sznaucerka i od 06.2010 młodsza córka.
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #25 : 11-07-2009, 16:51 » |
|
A ja właśnie dokładnie wybiłam orzechami mszyce na róży. Trwało to niecały tydzień. Polecam i myślę zastosować w razie potrzeby na roślinkach jadalnych.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #26 : 10-10-2009, 14:28 » |
|
Testowałam orzechy w zmywarce i muszę powiedzieć, że jest tak se. Myślicie, ze można je stosować wielokrotnie, tak jak w przypadku prania w pralce w niskiej temperaturze?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Nikena
|
|
« Odpowiedz #27 : 24-02-2010, 11:29 » |
|
Naczytałam się o orzechach piorących i także postanowiłam wypróbować, ponieważ pozbywam się chemii. Moje wrażenia są niestety, nie za bardzo dobre. To, że pranie nie pachnie jakoś przeżyję, wlewam olejki i jakoś jest. Jednak to wszystko jakieś takie niedoprane. Daję już 10 łupinek i nie widzę poprawy. Jako szampon, też mi się nie sprawdził. Może kupiłam złe, albo coś. Sprzedawca do zmywarek nie polecał. Napisał, że sam używa i się nie sprawdza. Ciekawa jestem czy po takim czasie używacie jeszcze orzechów?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tehuti
|
|
« Odpowiedz #28 : 24-02-2010, 12:05 » |
|
Pranie w orzechach zależy od wody, jak jest dość twarda, jak u mnie, to muszę częściej wymieniać orzechy w woreczku i biorę większą ilość. Bardziej zadwolona jestem z kul piorących ale w połączeniu z orzechami ta kombinacja mi się w ogóle nie powiodła, nie wiem dlaczego, a z małą ilością proszku pranie dopiera się idealnie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Zuza
Offline
Płeć:
MO: 01-07-2008
Wiedza:
Skąd: Podkarpacie
Wiadomości: 683
|
|
« Odpowiedz #29 : 24-02-2010, 14:42 » |
|
U mnie orzechy najbardziej sprawdziły się jako środek przeciwdziałający osadzaniu się kamienia w pralce. Co do tego, to rewelacja. Poza tym, gdy piorę z orzechami, to dodaję mniejszą ilość proszku niż wtedy, gdy prałam bez nich, ale jednak dodaję.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Nikena
|
|
« Odpowiedz #30 : 24-02-2010, 14:57 » |
|
To zrobię tak jak niektórzy z forum, do jaśniejszego prania dodam proszku, bo teraz piorę z sodą oczyszczoną. Tych orzechów mam sporo, zanim zużyje to potrwa. Nie chcę się zniechęcać, więc będę używać. Ciekawa byłam jednak czy dalej używacie.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Wera
|
|
« Odpowiedz #31 : 02-03-2010, 15:13 » |
|
Również mam podobne odczucia jeżeli chodzi o orzechy piorące. Ubrania nie są tak czyste jak po proszku i krócej utrzymują świeżość. Stosuję je również do zmywarki i w tym wypadku, przyznaję że piorą jak tabletki, a i cenowo wypadają dużo korzystniej!
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Gosiek
Offline
Płeć:
MO: 10.11.2006
Skąd: Beskidy
Wiadomości: 243
|
|
« Odpowiedz #32 : 03-03-2010, 11:15 » |
|
A ja piorę ubranka mojej trzymiesięcznej córeczki i jest super. A u "dorosłych" stosuję orzechy na zmianę z proszkiem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sonata
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: 15.11.2009 r.
Skąd: Rybnik
Wiadomości: 112
|
|
« Odpowiedz #33 : 10-03-2010, 09:56 » |
|
Jak to jest z tymi orzechami? Czy one są coś takiego jak płatki mydlane z szarego mydła? Oprócz składu bo wiem, że jest inny.Te orzechy są wielokrotnego użycia? Zamówiłam sobie taki zestaw tych orzechów. A o kulach pierwszy raz słyszę. Na razie piorę ubrania w płatkach mydlanych i proszku dla dzieci Jelp, ale od dawna jestem z myślą o wyrzuceniu proszków, tylko nie wiedziałam o zamiennikach.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tehuti
|
|
« Odpowiedz #34 : 10-03-2010, 10:10 » |
|
To są skorupki orzechów, które potem wkłada się po kilka sztuk do małego woreczka i razem wrzucasz ten woreczek z praniem do pralki. Aby uprało się lepiej, ja taki napełniony woreczek nowymi orzeszkami, rozgniatam dodatkowo, waląc po nim młotkiem .
|
|
« Ostatnia zmiana: 10-03-2010, 10:29 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Sonata
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: 15.11.2009 r.
Skąd: Rybnik
Wiadomości: 112
|
|
« Odpowiedz #35 : 12-03-2010, 21:24 » |
|
Kupiłam worek tych orzechów, jeszcze nie miałam kiedy wypróbować. Dostałam kartkę A4 z instrukcją obsługi tych łupinek. Warto sprawdzić, bo te proszki to nic dobrego . A czy te kule za parę złotych z Allegro są takie dobre jak te, co kosztują powyżej 100 zł?
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-03-2010, 16:54 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Effectus
Stały bywalec
Offline
Płeć:
MO: 01.12.2009
Skąd: Władysławowo
Wiadomości: 166
|
|
« Odpowiedz #36 : 13-03-2010, 00:08 » |
|
Znajoma tym prała i musiała prać drugi raz, bo nie doprało się.
|
|
« Ostatnia zmiana: 13-03-2010, 16:54 wysłane przez Szpilka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Sonata
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: 15.11.2009 r.
Skąd: Rybnik
Wiadomości: 112
|
|
« Odpowiedz #37 : 13-03-2010, 22:27 » |
|
To wrzucę odrobinę proszku, ale mniej niż zwykle. Mam nadzieję, że nie kupiłam ich na darmo.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Sonata
Częsty gość
Offline
Płeć:
MO: 15.11.2009 r.
Skąd: Rybnik
Wiadomości: 112
|
|
« Odpowiedz #38 : 06-04-2010, 11:01 » |
|
Coś mi się wydaje, że te orzechy to jakiś żart. Prałam w nich i białe i kolorowe i rzeczywiście, musiałam wrzucić do drugiego prania proszek bo inaczej byłyby znowu szare. Dałam sodę oczyszczoną, olejek eteryczny i proszek i te orzechy. I się wyprało dobrze. Piorę w Jelpie dla dzieci. A te kule? Mam ochotę jeszcze raz zaryzykować Poza tym moja mama pierze w płatkach mydlanych, pierze się super.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asicyna
|
|
« Odpowiedz #39 : 23-04-2010, 13:21 » |
|
Hej, widzę, że temat się rozwinął. Ja do prania stosowałam oprócz orzechów, olejek z drzewka herbacianego. Zabija wirusy i grzyby, co jest bardzo praktyczne. Bardzo mi się ten zestaw sprawdził w przypadku prania pieluch i ciuszków naszego synka. Niestety ostatnio, jak mały dostał alergii, to lekarka poleciła mi zrezygnowanie z tego olejku. Kit z nią, bo olejku do prania nie dodaję, a mały ma wykwity i tak.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|