Tamarina
Początkujący
Offline
MO: nie stosuję
Wiadomości: 1
|
|
« Odpowiedz #240 : 19-11-2012, 18:47 » |
|
Jako żółtodziób w dziedzinie produkcji octu jabłkowego bardzo liczę na doświadczenie forumowiczów. Jakieś 3 tygodnie temu zrobiłam moje drugie podejście do octu (pierwszy nie wyszedł - pachniał chemikaliami ). Zrobiłam nastaw zgodnie z przepisem z portalu wiedzy. Od ok. 4 dnia fermentacji mój ocet wygląda jak kisiel z jabłkowymi obierkami. Przeczytałam ten wątek od początku i dowiedziałam się, że czasem na fermentującym occie występuje taka cienka warstwa "matki octowej", jednak nie spotkałam się z problemem octu o konsystencji kisielu. Ocet pachnie ładnie, smakuje ok. Jednak zbliża się czas filtrowania i tu przewiduję problem - bo jak przecedzić taki kisiel? Może ma ktoś podobne doświadczenia i może mi poradzić co zrobić z takim octem?
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-12-2012, 11:31 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #241 : 19-11-2012, 19:09 » |
|
Proponuję lekko podgrzać na tzw. łaźni wodnej i już na pewno przejdzie przez sitko.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #242 : 19-11-2012, 20:38 » |
|
Witam wszystkich, jako żółtodziób w dziedzinie produkcji octu jabłkowego bardzo liczę na doświadczenie forumowiczów: jakieś 3 tygodnie temu zrobiłam moje drugie podejście do octu (pierwszy nie wyszedł - pachniał chemikaliami ). Zrobiłąm nastaw zgodnie z przepisem na Bioslone.pl. Od ok. 4 dnia fermentacji mój ocet wygląda jak kisiel z jabłkowymi obierkami. Przeczytałam ten wątek od początku i dowiedziałam się, że czasem na fermentującym occie występuje taka cienka warstwa "matki octowej", jednak nie spotkałam się z problemem octu o konsystencji kisielu. Ocet pachnie ładnie, smakuje ok. Jednak zbliża się czas filtrowania i tu przewiduję problem - bo jak przecedzić taki kisiel? Może ma ktoś podobne doświadczenia i może mi poradzić co zrobić z takim octem? Ja też tak miałam, ja po prostu przelałam ten kisiel z jednego słoika do butelki a oberki wyrzuciłam. Pozostałe słoiki z nastawem octowym pozostawiłam jeszcze na tydzień i już nie miałam tego problemu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #243 : 10-12-2012, 18:16 » |
|
Dziwna rzecz. Ocet zlałem już dobre dwa tygodnie temu, stoi sobie w butelce po bawarskim piwie "Kaputziner" z charakterystycznym, szczelnym zamknięciem. Używam od czasu do czasu, ale nie codziennie. Dziś po otwarciu korek lekko strzelił, z wnętrza butelki począł się wydobywać "dymek", a w środku dało się zaobserwować bąbelki. Czy to znaczy, że ocet jeszcze, wbrew temu co się wydawało przed zlaniem, nie dojrzał? Czy to w ogóle jest już ocet? Może nie należy zlanych partii zbyt szczelnie zamykać?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #244 : 10-12-2012, 19:25 » |
|
Dwa tygodnie, to nie tak długo. Normalne, że ocet jeszcze pracuje. Ważna jest temperatura otoczenia. Im cieplej w domu, tym szybciej przebiega proces. Oczywiście w pewnym zakresie temperatur.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Klemens
|
|
« Odpowiedz #245 : 10-12-2012, 21:04 » |
|
Poprzednia partia mojego octu zrobiła się piękniutka, powolutku ją kończę. Natomiast aktualna poszła dzisiaj w kibelek, jabłka pływały na powierzchni, pięknie zaszły pleśnią, śmierdziało na cały pokój. Dzisiejsza partia została przykryta drobnym sitkiem, nic nad wodę nie wystaje. Na końcu zdania stawiamy kropkę. //Agnieszka
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-12-2012, 22:36 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #246 : 11-12-2012, 16:25 » |
|
Odkąd mieszam codziennie, ocet obywa się bez żadnych sitek. Polecam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Bunia
Offline
Płeć:
MO: 1.01.2009 r.
Wiedza:
Skąd: Śląsk
Wiadomości: 331
|
|
« Odpowiedz #247 : 11-12-2012, 17:15 » |
|
Odkąd mieszam codziennie, ocet obywa się bez żadnych sitek. Polecam.
Teraz, bo zima. W pozostałe pory roku polegniesz w walce z octówkami.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rif
|
|
« Odpowiedz #248 : 11-12-2012, 22:10 » |
|
Odkąd mieszam codziennie, ocet obywa się bez żadnych sitek. Polecam.
Teraz, bo zima. W pozostałe pory roku polegniesz w walce z octówkami. Raczej chodziło o sitko, które zanurza obierki jabłek, aby nie wystawały nad poziom wody.
|
|
« Ostatnia zmiana: 12-12-2012, 11:28 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Klemens
|
|
« Odpowiedz #249 : 28-12-2012, 12:12 » |
|
Kurczę, w trakcie świąt jakoś nie zajrzałem do mojego słoika z octem.. Pojawił się zielony nalot u góry na jabłkach, mimo sitka. Jakieś drobiny i tak się przedostały. Myślicie, że będzie zdatny do użytku wewnętrznego?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #250 : 28-12-2012, 22:42 » |
|
Ja mam problem, bo dziś chciałam otworzyć nową partię octu zlanego do butelek 16.12 (nastaw był prawie 4 tygodnie wcześniej) i okazało się że gaz wyleciał po otworzeniu butelki i dodatkowo na powierzchni coś pływało - myślicie że to pleśń? Może zbyt niedokładnie zlewałam ocet i jakieś drobinki jabłek się dostały? Nie wiem teraz czy mogę go pić/stosować zewnętrznie? Nie wiem jak pachnie, zbytnio nie wyczuwam smaku bo mam zatkany nos i nie wiem co z tym fantem zrobić? Może ktoś zasugerować co się stało? Przecież stał długo, i po zakręceniu nadal pracował? Szkoda że wcześniej nie zajrzałam do niego.
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-12-2012, 22:37 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kalina
Offline
Płeć:
MO: 08.03.2009
Wiedza:
Skąd: lubuskie
Wiadomości: 992
|
|
« Odpowiedz #251 : 28-12-2012, 22:58 » |
|
Ja mam problem, bo dziś chciałam otworzyć nową partię octu zlanego do butelek 16.12 (nastaw był prawie 4 tygodnie wcześniej) i okazało się że gaz wyleciał po otworzeniu butelki i dodatkowo na powierzchni coś pływało - myślicie że to pleśń?
Mogła obniżyć się temperatura i ocet nie zakończył fermentacji. To nic groźnego, pozostaw otwarte butelki na 2 lub 3 dni. Zbierz to coś, mało prawdopodobne, byś nie wyczuła pleśni.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Galapagos
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 11.08.2008; 15.01.2013
Skąd: okolice Łodzi
Wiadomości: 426
|
|
« Odpowiedz #252 : 29-12-2012, 09:24 » |
|
Dzięki Kalina, a może jeszcze raz przecedzić przez gazę? No nic nie wyczuwam nieprzyjemnego.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #253 : 29-12-2012, 10:04 » |
|
Na pewno przecedź przez gazę, spróbuj jak smakuje i wykorzystaj.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Poszukująca
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546
|
|
« Odpowiedz #254 : 29-12-2012, 17:44 » |
|
Moje octy też wybuchają jak odkręcam, to chyba normalne. Nigdy nie ma pleśni tylko galaretka czyli chyba ta "matka octowa". Czasem po czasie robią się nawet takie duże meduzy, ciekawie to wygląda. (-:
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-12-2012, 22:38 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Poszukująca
|
|
|
Asia61
Offline
Płeć:
Wiek: 63
MO: 06.03.2012 z przerwami na zdrowienie, KB od 01.05.2012, ZZO, bez glutenu!
Wiedza:
Skąd: łódzkie
Wiadomości: 2.360
|
|
« Odpowiedz #255 : 29-12-2012, 18:17 » |
|
To normalne, gdy się je zbyt wcześnie zamyka. Oby nie wybuchały zbyt mocno, bo może być niebezpiecznie...!
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie fizyczne i stan psychiczny człowieka są ze sobą ściśle powiązane.
- Awicenna
|
|
|
Poszukująca
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546
|
|
« Odpowiedz #256 : 29-12-2012, 18:53 » |
|
No zlewam po 2-3 tygodniach. To mają jeszcze stać otwarte w butelkach?
|
|
|
Zapisane
|
Poszukująca
|
|
|
K'lara
|
|
« Odpowiedz #257 : 29-12-2012, 19:17 » |
|
Otwarte nie, ale niedomknięte tak (przez jakiś czas).
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Poszukująca
Offline
Płeć:
Wiek: 39
MO: 15.02.2011-z przerwami, 04-07.2012; 01.01.2013, ostateczna rezygnacja ze względu na ciągle pogarszający się stan zdrowia
Wiedza:
Skąd: Ruda Śląska
Wiadomości: 546
|
|
« Odpowiedz #258 : 29-12-2012, 20:08 » |
|
Właśnie sprawdziłam ocet, który wybuchł dawno temu i od tej pory stał zamknięty bo był w zapasie. No i już nie wybuchł. (-: Jest piękny, klarowny i aromatyczny. Duma mnie rozpiera. (-:
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-12-2012, 22:38 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
Poszukująca
|
|
|
Trubadur
|
|
« Odpowiedz #259 : 30-12-2012, 00:36 » |
|
Moja najnowsza partia stoi już miesiąc. Jakoś nie mam głowy, żeby się zabrać za zlewanie, ale z drugiej strony sam ocet chyba potrzebował dłużej dojrzewać, może to kwestia pogody. Na razie pachnie bardzo ładnie, nie sądziłem, że ocet może mieć aż tak przyjemny, słodki zapach. Co ciekawe dwa słoiki z tej samej partii różnią się zarówno kolorem, jak i zapachem. Może to kwestia ilości obierek (w tym, w którym jest nieco więcej kolor jest bardziej pomarańczowy i zapach przyjemniejszy; drugi jest bledszy, żółtawy, a zapach ma na pierwszy rzut oka wręcz nieprzyjemny, dopiero po chwili robi się słodki). Ach, jak przyjemnie czyta się bezbłędnie napisane posty. I jaka radość, że nauka nie idzie w las! //Agnieszka
|
|
« Ostatnia zmiana: 30-12-2012, 22:41 wysłane przez Agnieszka »
|
Zapisane
|
|
|
|
|