Do smażenia smalec (gęsi, kaczy, wieprzowy), masło klarowane i tłuszcz kokosowy (wyłącznie w szklanych opakowaniach i virgin).
Z tym że:
-większość zwierząt z intensywnych hodowli, szczególnie świnki bo najbardziej popularne, karmionych jest paszą GMO, więc unikam i ich mięsa i tłuszczu. Ale jak ktoś ma zaprzyjaźnione świnki albo gąski to czemu nie.
-tłuszcz kokosowy virgin ma zapach kokosu, więc pasuje raczej do słodkich placków niż do mięsa, jest drogi i nie pochodzi z naszej strefy klimatycznej, więc wedle uznania.
Na zimno masło, śmietana (prawdziwe), i nierafinowane oleje tłoczone na zimno (z oliwek, lniany, z pestek dyni czy kto co tam lubi), oprócz kukurydzianego i rzepakowego (potencjalnie GMO), choć nie wiem czy te dwa ostatnie istnieją w wersji nierafinowanej.
Reszta do śmieci.
To wg zdrowego rozsądku, nie wiem na ile zgadza się z Biosłone