Niemedyczne forum zdrowia
17-05-2024, 20:11 *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.
Czy dotarł do Ciebie email aktywacyjny?

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Wesprzyj Fundację Biosłone --> kliknij
 
   Strona główna   Pomoc Regulamin Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 12   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Droga do zdrowia w chorobach: wzjg i Leśniowskiego-Crohna  (Przeczytany 224301 razy)
K'lara
***


Offline Offline

Płeć: Kobieta
MO: 1.01.2010
Wiedza:
Skąd: Kraków
Wiadomości: 2.264

« Odpowiedz #80 : 20-11-2010, 13:30 »

Witam. Dzisiaj mam kiepski dzień. Nie wiem co jest przyczyną. Boli mnie głowa i nie mam na nic sił. Cały dzień w łóżku. 4 dni temu rozpocząłem 1 etap DP. Czy to może być to?
Typowe objawy oczyszczania organizmu z toksyn. Bardzo dobry objaw. Odpoczywaj tak jak chce tego organizm. Można popijać wodę z cytryną  smile.
Zapisane

Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #81 : 20-11-2010, 20:46 »

Dziś to samo co wczoraj. Cały dzień w łóżku. Nie do życia. Juto chyba zrobię przerwę z MO.
« Ostatnia zmiana: 21-11-2010, 06:58 wysłane przez Apollo » Zapisane

Tomasz
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #82 : 24-11-2010, 15:48 »

I etap DP mnie mocno osłabił. Rano nie mogę sie dobudzić. Wstaję ok. 12. Zanim dojdę do siebie to jeszcze trochę czasu mija. W nocy znowu nie mogę zasnąć. Ssie mnie w żołądku. Tak, jak bym był bardzo głodny.
Po 3 dniowej przerwie powróciłem do 1/2 MO.

Panie Józefie, proszę o pomoc. Czy to wszystko jest normalne przy MO i DP, czy może to po odstawieniu sterydu (7 lat to brałem)? Dziś w nocy obudziłem się z ogromnym bólem jelit. Na wieczór wypiłem KB. Może coś jeszcze mogę zrobić?
« Ostatnia zmiana: 24-11-2010, 18:01 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Tomasz
Grazyna
« Odpowiedz #83 : 24-11-2010, 17:59 »

Cytat
Czy może to po odstawieniu sterydu(7 lat to brałem).?
Saxt, wiem, że źle się czujesz, ale tak nie możesz pisać. Czytaj Dlaczego warto pisać poprawnie.

I etap DP mnie mocno osłabił.
Może po prostu za mało jesz? Pociesz się, że tak wygląda oczyszczanie i wszyscy tutaj to przerabialiśmy.
Zapisane
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #84 : 29-11-2010, 19:04 »

Grażynko, bardzo się staram. Uwierz mi.

Wczoraj minęły 3 miesiące jak stosuję MO. Chciałbym się poradzić co dalej robić. Czy mam pozostać na oliwie z oliwek? Miałem kilka przerw z powodu złego samopoczucia po czym rozpoczynałem od 1/4 dawki. Wydaje mi się, że powinienem jeszcze 3 miesiące pozostać na tym oleju. Czy mam rację.

Zapisane

Tomasz
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #85 : 29-11-2010, 22:15 »

Wydaje mi się, że powinienem jeszcze 3 miesiące pozostać na tym oleju. Czy mam rację.
A kto to może wiedzieć, jeśli nie Ty? Nie możesz zakładać na oko, że jeszcze będziesz pił MO na bazie oliwy przez 3 miesiące, skoro dolegliwości ze strony I odcinka przewodu pokarmowego będziesz dalej odczuwał, albo (daj Ci Boże) owe dolegliwości skończą się przed nakreślonym przez Ciebie terminem trzymiesięcznym.
Zapisane
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #86 : 29-11-2010, 22:45 »

Dzięki Zibi. Niczego nie chcę przyspieszać. Chciałem się tylko upewnić.
Zapisane

Tomasz
Zbigniew Osiewała (Zibi)
« Odpowiedz #87 : 30-11-2010, 13:18 »

Jest to zgodne z ideą picia MO oraz prawami fizyki, biologii. Jeśli przewód pokarmowy porównać do technologicznej taśmy, na której następuje obróbka materiału, to musi owa taśma być sprawna od początku do końca. Jeśli pominiemy to pierwsze (istotne) stanowisko, to nie dziwmy się, gdy na końcu tej taśmy zaczną wychodzić jakieś wybrakowane buble.

Zapisane
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #88 : 30-11-2010, 16:51 »

I ja tak to sobie tłumaczę.
Byłem dziś po odbiór badania (wycinki z okrężnicy). Wynik jest po łacinie. Czy ktoś może mi to przetłumaczyć? Nie mam zamiaru wybierać się z tym do lekarza a lubię wiedzieć co mi jest.  Oto treść:
Colitis chronica magni gradus et actiwia. Wycinki pobrane są powierzchownie. [M-43000].
Zapisane

Tomasz
Iza38K
« Odpowiedz #89 : 30-11-2010, 18:22 »

"Pi razy drzwi" - przewlekłe zapalenie jelita grubego.
Zapisane
Voldin
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 01.06.2008 - 30.05.2011
Wiadomości: 309

« Odpowiedz #90 : 30-11-2010, 19:01 »

http://forum.echirurgia.pl/temat7622.htm
Cytat
Wynik oznacza przewlekłe aktywne zapalenie jelita grubego dużego stopnia.
Zapisane
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #91 : 06-12-2010, 12:03 »

Witam, dziś kończy mi się I etap DP. Jestem mocno osłabiony, schudłem. Biegunki jak były tak są. Ciężko będzie mi stwierdzić co mogę wprowadzić w II etapie. Mam wrażenie, że po wszystkim co zjem jest tak samo. Boli mnie głowa, mam takie dziwne szumy w uszach i takie jakby dreszcze. No cóż, wiedziałem, że nie będzie lekko. Mam tylko nadzieję, że tak ma być.
Mam dwa pytania:
1. W czasie I etapu DP kilka razy zdarzyło mi się zjeść ryż do obiadu, nie doczytałem, że nie można. Czy to ma jakieś znaczenie, czy I etap mogę uważać za zaliczony czy nie?
2.Co mam zrobić z lekami które biorę (Sulfasalazyna En i kwas foliowy)? Zacząć teraz je redukować czy może w późniejszym okresie MO z olejem z winogron?
Te pytania kieruję do Pana Józefa. Pisał Pan o kilku przypadkach wyprowadzenie z tej choroby (WZJG). No i czy można poradzić coś na tą permanentną biegunkę? Próbuję z ryżem na surowo taj jak Pan pisał, ale to raczej na mnie nie działa. Wydaje mi się, że to właśnie jest przyczyną mojego osłabienia i utraty wagi.
Zapisane

Tomasz
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #92 : 08-12-2010, 10:25 »

Witam, post jest napisany poprawnie, pytania raczej konkretne i jasno sformułowane. Nie wiem co jest przyczyną braku odpowiedzi.
Zapisane

Tomasz
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #93 : 08-12-2010, 10:31 »

Nie można w sposób jednoznaczny odpowiedzieć na tak postawione pytania. W każdym razie ja nie potrafię.

PS
Skoro Pan się wita rozpoczynając post, to wypadałby się pożegnać kończąc...
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #94 : 08-12-2010, 10:55 »

Nie rozumiem. Pierwsze pytanie dotyczy ryżu który kilka razy jadłem do obiadu. Wydaje mi się, że nie jest konieczne rozpoczęcie I Etapu DP od początku. Wolę się jednak upewnić.

Forum czytam codziennie, jest tego bardzo dużo i nie udało mi się jeszcze dotrzeć do odpowiedzi na moje pytania. Zresztą, na drugie pytanie jej tu nie ma. Sam Pan mi pisał, że przypadki wyprowadzenia z Wrzodziejącego Zapalenia Jelita Grubego nie są tu opisane.
   
Bardzo proszę o wyrozumiałość. Domyślam się, że nie ja pierwszy zadaję takie pytania. Gdybym znalazł na forum odpowiedzi nie zadawał bym ich Panu.
Zapisane

Tomasz
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #95 : 08-12-2010, 11:56 »

Znalazłem odpowiedź na moje pierwsze pytanie więc się z niego wycofuję. Drugie aktualne:

2.Co mam zrobić z lekami które biorę (Sulfasalazyna En i kwas foliowy)? Zacząć teraz je redukować czy może w późniejszym okresie MO z olejem z winogron?
Te pytania kieruję do Pana Józefa. Pisał Pan o kilku przypadkach wyprowadzenie z tej choroby (WZJG). No i czy można poradzić coś na tą permanentną biegunkę? Próbuję z ryżem na surowo taj jak Pan pisał, ale to raczej na mnie nie działa. Wydaje mi się, że to właśnie jest przyczyną mojego osłabienia i utraty wagi.

Zapisane

Tomasz
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #96 : 09-12-2010, 11:42 »

Nie ma chętnych by mi coś poradzić. Cóż, może uda mi się coś znaleźć na forum. Znalazłem dwa przypadki z WZJG. Obie osoby przestały się odzywać. Szukam dalej.

Nie wiem jakie produkty mogę wprowadzać w II etapie DP. Wydaje mi się, że obojętnie co zjem, to i tak wszystko ląduje w kiblu. Nie potrafię sobie z tą biegunką poradzić. Mam przepisany Loperamid doraźnie, ale na razie nie stosuję. Jeśli pójdzie tak dalej do wrócę do swojej krytycznej wagi sprzed kilku lat. 61 kg. przy 182 wzrostu.
Może jednak znajdzie się ktoś taki, kto potrfi mi coś w tej kwestii doradzić.

Sulfalazynę En i kwas foliowy nadal biorę. Nie mam pojęcia kiedy zacząć mam redukować dawkę. Czekam na lepsze czasy, aż mój stan się unormuje.
Zapisane

Tomasz
Mistrz
*


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596

WWW
« Odpowiedz #97 : 09-12-2010, 11:52 »

Nie ma sensu przejmować się wagą, mając poważne problemy z jelitami. Moja rada to wprowadzić zradykalizowany etap pierwszy DP, czyli wyłącznie gotowane mięso i gotowane warzywa, i nic ponadto. Bezterminowo, aż do wyregulowania stolca.
Zapisane

Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #98 : 09-12-2010, 12:25 »

Ciężko będzie. Te trzy tygodnie czułem się taki-zagłodzony.smile Nie mogłem się końca doczekać.
A co z jajami, kaszami(węglowodany)? Tylko mięso i warzywa? Kurcze, nie mogę sobie pozwolić na taki spadek energii. Studiuje, w styczniu się żenię. Zakładam rodzinę którą muszę utrzymywać.

Zaskoczył mnie Pan bardzo. Nie wiem jak sobie to teraz poukładać.

Co z gotowaniem marchwi i buraków? No i sprawa najważniejsza- MO i KB? Koktajli warzywnych nie mogłem przełknąć. Teraz nawet nie wiedział bym jak je przyrządzić z gotowanych warzyw.

Oj…ciężka sprawa. Zmartwiłem się tym trochę.

Może zmiana z oliwy na olej z winogron będzie miał jakiś efekt. Z czasem można wrócić do wcześniejszego oczyszczania.


Wiem, że zadałem kilka pytań na raz ale sytuacja jest nieco inna od tych opisywanych tutaj. Teraz poprostu nie wiem co robić. Odpowiedzi nie znajdę w lekturach obowiązkowych czy na forum.

MO stosuję już ponad trzeci miesiąc. Zakończyłem I etap DP, zabrałem się za II,  wprowadzam KB. Nawet mi zaczęły smakować (banan, marchew, jabłko), wszystko bardzo sumiennie, no i...teraz nie wiem co mam robić.
« Ostatnia zmiana: 09-12-2010, 15:49 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Tomasz
Saxt
***


Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiek: 46
MO: 28.08.2010r.
Skąd: Wrocław-Przemyśl- Grochowce
Wiadomości: 109

« Odpowiedz #99 : 09-12-2010, 22:29 »

Dzięki, Grażynko! Trochę podniosłaś mnie na duchu i pomogłaś ułożyć to sobie w głowie. Zaczynam od początku, ale bogatszy o wiedzę na... lepszy okres  smile.

KB - odstawiam. (Wydaje mi się jednak, że one mnie nie uczulały, nawet bardzo mi posmakowały. Robiłem je w mniejszych proporcjach. Łyżeczka słoneczniku, lnu i dwie łyżeczki pestek z dyni).
Na początku mojej choroby, jeszcze zanim zacząłem brać steryd, byłem na wizycie u O. Jana Grande - zakon Bonifratrów. Oto, co mi zalecił (w skrócie). Bardzo jestem ciekaw co, o tym sądzicie:
1.  Z jadłospisu usunąć słodycze, a cukier zastąpić odrobiną miodu (z cukru wtedy zrezygnowałem).
2. Codziennie zjadać trzy gotowane marchwie, starte, polane roztopionym masłem, najlepiej osełkowym (stosowałem).
3. Owoce pieczone w piekarniku. Pieczone jabłka 2-5 dziennie (nie jadłem).
4. Pięć razy w tygodniu po dwa jaja na miękko na śniadanie (jem do dziś).
5. Dużo ryżu gotowanego na mleku z proszku z dodatkiem cynamonu, masła i miodu (nie jadałem).
6. Kefir i jogurt w kilku małych porcjach dziennie.
7. Zupy bogate w marchew, pietruszkę, seler i trzy posiekane cebule na kurzych łapkach (nie robiłem).
8. Mięsa czerwone, chude, gotowane (na początku się stosowałem).
9. Do tego wszystkiego mieszanka ziołowa, którą piłem raczej sumiennie (nie znam składu), Vilcacora, Spirulina Pacyfica.
Ojciec Jan Grande napisał trzy książeczki „Przepisy na zdrowe życie”. Piszę o tym, gdyż wydaje mi się, że podejście jego do zdrowia jest bardzo zbliżone do idei Biosłone. Jest kilka rozbieżności (mleko, chleb), ale to jest starszy człowiek. Za jego czasów te produkty były zupełnie inne.
Co o tym sądzicie? Któreś z jego zaleceń będzie dla mnie dobre?
Jak już się tak rozpisałem, to dodam jeszcze kilka rzeczy z historii mojej choroby. Nie zrobiłem tego na początku, ale jak to mówią: na nic w życiu nie jest za późno.
Wizytę u O. Grane miałem w 2002 roku. Problemy u mnie rozpoczęły się mniej więcej dwa lata wcześniej. Na początku były wzdęcia, potem pojawiły się biegunki (nic sobie z tego wtedy nie robiłem), no i krew w stolcu. Wtedy się wystraszyłem. Kilka wizyt w szpitalu w stanie osłabienia. Tam kroplówki, dietka lekkostrawna i „w stanie ogólnie dobrym wypuszczony do domu” . Po kilku miesiącach powtórka z rozrywki. To wszystko było w szpitalu w Przemyślu, tam wtedy mieszkałem. W 2002 poprosiłem o skierowanie do szpitala w Krakowie. Byłem mocno osłabiony, waga spadła do 61 kilogramów. W kibelku spędzałem bardzo dużo czasu, nawet w nocy. Były momenty, że leciała ze mnie sama krew. No i ten ból. Było kiepsko.
W Krakowie zrobili mi specjalistyczne badania - kolonoskopia, scyntygrafia ognisk zapalnych. Wynik badań: choroba Leśniowskiego - Crohna (potem to się zmieniało, co szpital to, na zmianę - albo Crohn, albo Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego).
W tym czasie zacząłem się interesować tą chorobą - książki, Internet. Szukałem alternatywnego sposobu leczenia. Był bioenergoterapeuta, filipińscy lekarze, w końcu trafiłem do Ojca Grande. Nie wiem co mi pomogło, ale było trochę lepiej. Myślę, że to zalecenia Ojca Jana. Odstawiłem cukier, jadłem tę marchew, piłem zioła. Ale jak tylko zrobiło się lepiej, to stopniowo wracałem do dawnych nawyków.
W 2004 znów szpital. Tym razem w Rzeszowie. Tutaj WZJG. No i zaczęła się prawie siedmioletnia przygoda ze sterydami (Metypred), którą zakończyłem w tym roku w październiku. Byłem wtedy w szpitalu we Wrocławiu. Pisałem już tutaj o tym. Do szpitala zgłosiłem się po namowach mojej narzeczonej. Nie dawała mi spokoju. Uważała, że nie powinno się tak długo brać sterydu. I MIAŁA RACJĘ. Lekarka trochę mnie wystraszyła. Wspominała o nadnerczach, że nie wiadomo czy prawidłowo wszystko będzie funkcjonować po odstawieniu sterydu. O tym też już pisałem. Może to właśnie to jest powodem mojego obecnego stanu. Zalecano mi kolejne badania nadnerczy, ale tego nie zrobiłem. Ostatnie półtora miesiąca wszyscy już znają. Piszę na bieżąco.
Chciałbym jeszcze wspomnieć, jaka była moja dieta przez te wszystkie lata. Na chorobę sobie intensywnie pracowałem. W trakcie nie było lepiej.
Bardzo dużo papierosów (czasami trzy paczki dziennie), sporo alkoholu i kawy - często na czczo na śniadanie. Przez cały dzień  fast foody, na zmianę oczywiście z papieroskiem i kawką. Wieczorami odgrzewany obiad i imprezki mocno zakrapiane. Jestem muzykiem. Często grywam na weselach, różne koncerty, wyjazdy a tam, wiadomo…Małe zmiany wprowadziłem po wizycie u O. Grande, ale to na krótko. Sterydy sprawiły, że nie musiałem się niczym przejmować. Miałem 7 lat względnego spokoju. Niczego sobie nie żałowałem.
To tak w skrócie historia. Papieroski rzuciłem 4 lata temu. Dziwna sprawa – pogorszyło się wtedy, ale poradziłem sobie zwiększając dawkę sterydu. Robiłem tak zresztą przez te wszystkie lata. Jak było dobrze, to brałem mało leków, często zapominając o nich nawet na kilka dni, a jak gorzej, to zwiększałem. Dodawałem Lopeamid i było git.
Wydawało mi się, że mam cudowny lek. Nie zdawałem sobie sprawy, ile on ma skutków ubocznych. Mój stan po odstawieniu sterydu już każdy zna. Jestem w punkcie wyjścia. Jak na początku choroby tyle, że z organizmem o wiele bardziej zanieczyszczonym toksynami i nie wiem czym jeszcze. Mam nadzieję, że z Waszą pomocą uda mi się z tym wszystkim poradzić. Bardzo dziękuję za dotychczasową i proszę o więcej. Proszę też o wyrozumiałość. Zdaję sobie sprawę, że na niektóre moje pytania musicie odpowiadać enty raz na tym forum. Mam nadzieję, że takich będzie coraz mniej.
« Ostatnia zmiana: 10-12-2010, 00:14 wysłane przez Grażyna » Zapisane

Tomasz
Strony: 1 ... 3 4 [5] 6 7 ... 12   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.21 | SMF © 2006-2008, Simple Machines
Design by jpacs29 | Mapa strony
Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!