Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #20 : 01-09-2011, 09:40 » |
|
Nie no, wszelkie działanie objawowe nie ma sensu. Wydzieliny i te wszystkie objawy są od źle funkcjonującego organizmu, niewydolnej wątroby. Ja przez lata trenowałem podobne objawy, raz było lepiej raz gorzej, a to żeby przejść w stan ostry i znowu dzięki oczyszczaniu odrodzić się. Aż w końcu całkiem zgłupiałem i stało się bardzo niedobrze. Chodzi w tym wszystkim o to aby racjonalnie się odzywiać, wzmacniać organizm i przez to dać mu siłę do zdrowienia. Ale to wszystko jest zawarte w tekstach na Portalu, w książkach Biosłone i również na forum. Tylko tutaj trzeba przejść z bycia pacjentem na bycie odpowiedzialnym za swoje zdrowie. Nierzadko potrzeba do tego czasu, oczywiście pewnej wiedzy no i chyba co najistotniejsze zastosowania. Tylko nie ma się co łudzić że ktoś za nas coś zrobi.
Naturalnych metod likwidujących objawy jest wiele, ale przecież życie normalne nie ma polegać na ciągłych terapiach.
ps. zdzidzieć to znaczy tyle co być zależnym od innych jak ta dzidzia
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 09:51 wysłane przez Laokoon »
|
Zapisane
|
|
|
|
scorupion
|
|
« Odpowiedz #21 : 01-09-2011, 10:03 » |
|
To, że obrzydliwe jest jego picie, to jest Pana opinia. Bo w opinii innych osób może on być np. sposobem na zdrowie.
Fuj, dla mnie też jest obrzydliwe. No, ale różne ludzie mają gusta. A tak na marginesie...nurtuje mnie pewien problem. Otóż ludzie bez przerwy połykają ślinę. A spróbujcie napluć pół szklanki i wypić.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #22 : 01-09-2011, 10:47 » |
|
Samo myślenie, że organizm nie wie co robi wydalając mocz, jest sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, wszelkimi prawami natury, a zatem sprzeczne z ideą Biosłone. Nie jest przypadkiem, że obrzydliwe jest dla nas picie moczu, śliny, tak samo jak zjadanie kóz, woskowiny, rzygów albo stolca. Tylko mendycyna naturalna bardziej od natury może wpaść na podobnie niedorzeczne pomysły.
|
|
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Monique
|
|
« Odpowiedz #23 : 01-09-2011, 11:38 » |
|
O widzę, że dobrało się doborowe towarzystwo w dyskusji Może nie mieszajmy w głowie Misiowi, niech moderatorzy skasują te wpisy, albo wydzielą wątek - poobrzucamy się błotem, a potem zamknie się albo wykasuje wątek? Jeszcze gwoli wyjaśnień, nie pisałam nic o zachęcaniu ludzi do picia moczu, to tylko Wasza słowna manipulacja sugerować może, że coś takiego twierdzę. Jest to doskonały przykład na to jak łatwo ludzi podburzać i nimi manipulować. Naturalnych metod likwidujących objawy jest wiele, ale przecież życie normalne nie ma polegać na ciągłych terapiach.
Nie wiem apropos czego to piszesz - okładów i zakrapiania oczu moczem? Jeśli objawy są tak uciążliwe jak pisze Misiu, to co ma zrobić? Czekać w nieskończoność? Przecież łagodzimy suchy kaszel prawoślazem, dolegliwości żołądkowe - siemieniem lnianym i stosujemy różne inne rozwiązania. Ale nie od dziś wiadomo, że to jest tylko łagodzenie - maskowanie pewnych objawów i nie usuwa przyczyny.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #24 : 01-09-2011, 11:44 » |
|
Misio zapomniałam odnieść się do sprawy "moczu", więc jeszcze dodam parę słów. Uważam, że jesli się nie jest przekonanym do jakiejś metody, to nie trzeba się zmuszać. Jednak.... w tym wypadku (bo masz silne objawy ze strony oczu) uważam, że warto, żebyś się przekonał, a przynajmniej spróbował. To sposób naturalny, szybki i zawsze dostępny. Ludzie stosują urynoterapię (w tym picie moczu) z bardzo dobrym skutkiem. Mocz nie jest niczym złym, obrzydliwym. Uważam, że bardziej obrzydliwe są tabletki, maści, krople - pełne chemii i toksycznych związków, które sami bez żadnego przymusu sobie aplikujemy. I właśnie to jest paradoks - nie boimy się trujących leków, ale moczu tak .... Ja też potwierdzam to, co pisze Solan. Mojemu synowi na ostry stan zapalny oczu pomógł dopiero mocz, widać było konkretną poprawę.
Pani Monique. My nie ingerujemy, dopóki ktoś doradza z sensem, ale nie puszczamy porad bezsensownych. Wtedy ingerujemy. W ostatnim czasie właśnie Pani zmusza nas do ingerencji.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 11:52 wysłane przez Mistrz »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #25 : 01-09-2011, 12:16 » |
|
Nie wiem apropos czego to piszesz - okładów i zakraplania oczu moczem? Jeśli objawy są tak uciążliwe jak pisze Misiu, to co ma zrobić? Czekać w nieskończoność? Przecież łagodzimy suchy kaszel prawoślazem, dolegliwości żołądkowe - siemieniem lnianym i stosujemy różne inne rozwiązania. Ale nie od dziś wiadomo, że to jest tylko łagodzenie - maskowanie pewnych objawów i nie usuwa przyczyny.
To jest moje zdanie poparte doświadczeniem. Jeżeli sytuacja jest tak zła, że organizm długo musi dochodzić do siebie, wtedy to ma sens, ale póki co mamy przypadek, w którym nie wiemy jak jest, a z racji wieku domyślam się, że odpowiednie odżywianie szybko zrobi swoje. No powiedzmy, że standardowo na początek pierwszy etap DP.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 12:19 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #26 : 01-09-2011, 12:17 » |
|
Mocz nie jest niczym złym, obrzydliwym.
Mocz jest wydaliną, więc obrzydliwe jest jego picie. No tak ja tu skupiam się na pozytywach, a Pan taką anty reklamę robi. To, że obrzydliwe jest jego picie, to jest Pana opinia. Bo w opinii innych osób może on być np. sposobem na zdrowie. Picie moczu jest obrzydliwe i jest to oczywista oczywistość a nie jakaś tam pojedyncza, odosobniona opinia. Obrzydliwy charakter picia moczu to nie jednostkowa prawda, ale prawda (obiektywna). Proszę nie odwracać proporcji. Natomiast zwolennicy picia moczu to klasyczni ekstremiści, mniejszość mniejszości.
|
|
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
misio2682
|
|
« Odpowiedz #27 : 01-09-2011, 12:20 » |
|
Dziękuję za wypowiedzi. Od wczoraj zauważyłem, że rano oczy mnie nie pieką, nie widzę jakby przez mgłę, jak to było wcześniej. Wczoraj miałem o 5:45 busa, musiałem rano wstać i o dziwo pierwszy raz nie musiałem przemywać oczu wodą. Przez 3 lata zawsze rano wstawałem z ropną wydzieliną w oczach, zawsze oczy rano strasznie piekły, zdarzały się dni, w których rano nie mogłem wcale otworzyć oczu i ledwo co mogłem dojść do łazienki, aby te oczy przemyć. Jeśli będzie źle, to chyba skuszę się na przemywanie oczu własnym moczem, ale jak na razie nie będę poganiał organizmu do zdrowia, bo widzę, że sam daje sobie radę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 12:21 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #28 : 01-09-2011, 12:38 » |
|
Dziękuję za wypowiedzi. Od wczoraj zauważyłem, że rano oczy mnie nie pieką, nie widzę jakby przez mgłę, jak to było wcześniej. Wczoraj miałem o 5:45 busa, musiałem rano wstać i o dziwo pierwszy raz nie musiałem przemywać oczu wodą. Przez 3 lata zawsze rano wstawałem z ropną wydzieliną w oczach, zawsze oczy rano strasznie piekły, zdarzały się dni, w których rano nie mogłem wcale otworzyć oczu i ledwo co mogłem dojść do łazienki, aby te oczy przemyć. Jeśli będzie źle, to chyba skuszę się na przemywanie oczu własnym moczem, ale jak na razie nie będę poganiał organizmu do zdrowia, bo widzę, że sam daje sobie radę.
Ale po co, jest taka konieczność, skoro piszesz, że już jest lepiej? Oczy wystarczy przemywać wodą, ew. możesz zakraplać rozcieńczonym aloesem. Tylko że w zasadzie to nie ma takiej potrzeby, wnioskując po tym, co piszesz. Póki co stosuj się do zasad i poczekaj trochę, przynajmniej te 3 tygodnie, a przekonasz się, czy takie przemywanie ma w ogóle sens.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 14:17 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Monique
|
|
« Odpowiedz #29 : 01-09-2011, 14:10 » |
|
Obrzydliwy charakter picia moczu to nie jednostkowa prawda, ale prawda (obiektywna). Proszę nie odwracać proporcji. Natomiast zwolennicy picia moczu to klasyczni ekstremiści, mniejszość mniejszości.
Heniek, czy możesz podać definicję prawdy (obiektywnej) dotyczącej picia moczu? Może jakieś źródła (linki) do materiałów na ten temat? A zresztą nie, nie chcę zajmować Ci czasu, więc napiszę od razu o co mi chodzi. Nie ma czegoś takiego jak prawda (obiektywna). Jeśli poszukasz, to znajdziesz informację o tym, że mocz jest obrzydliwy, znajdzie się cała grupa jego przeciwników. Jeśli znowu poszukasz - znajdziesz takie same grono zwolenników picia moczu - dowody, relacje na to, jak to im pomogło picie moczu. Możemy dyskutować, spierać się, skakać do gardła, aż w końcu - paść sobie w ramiona i i tak nie ustalimy tej prawdy. Więc czy nie lepiej napisać, że picie moczu nie jest po linii Biosłone, niż robić tu taką jatkę i nagonkę? I moja powyższa wypowiedź (ani żadna wcześniejsza) nie ma na celu propagowania picia moczu (fuj, w życiu bym nie wypiła ).
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 14:19 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Mistrz
Offline
Płeć:
MO: 05.03.2000 – 2070
Skąd: Hogwart
Wiadomości: 10.596
|
|
« Odpowiedz #30 : 01-09-2011, 14:31 » |
|
I moja powyższa wypowiedź (ani żadna wcześniejsza) nie ma na celu propagowania picia moczu (fuj, w życiu bym nie wypiła ). Wniosek stąd, że pisze Pani po prostu bezmyślnie. PS Prawda jest wyłącznie obiektywna. Reszta to jest picie moczu przez słomkę.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 14:32 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
Jeśli nie wiesz nic, dasz sobie wmówić wszystko
|
|
|
Heniek
Offline
Płeć:
MO: 14-05-2008
Wiadomości: 853
|
|
« Odpowiedz #31 : 01-09-2011, 14:51 » |
|
Heniek, czy możesz podać definicję prawdy (obiektywnej) dotyczącej picia moczu? Prawda nie potrzebuje żadnych definicji. Jeśli jednak komuś dana prawda nie pasuje to definiuje, interpretuje ją w wybranym kierunku, bywa ze w psudonaukowy sposób. Jeśli poszukasz, to znajdziesz informację o tym, że mocz jest obrzydliwy, znajdzie się cała grupa jego przeciwników. Jeśli znowu poszukasz - znajdziesz takie same grono zwolenników picia moczu - dowody, relacje na to, jak to im pomogło picie moczu. Powtórzę. Proszę nie manipulować proporcjami, czy to liczbowymi czy też jakościowymi. Grona zwolenników i przeciwników picia moczu nie są "takie same". Picie moczu jest pewnym wynaturzeniem, anomalią, często jest aktem desperacjii. Zwolenników picia moczu jest zdecydowanie mniej, to są ekstremiści i ekskremenciści. To grono nie jest takie same liczbowo, ale mniejsze. Zwolennicy picia moczu są też głupsi, bardziej schorowani, zdesperowani niż przeciwnicy tego "nektaru". Grona te nie są więc "takie same" w ujęciu jakościowym. Prawda o nieobrzydliwości picia moczu potrzebuje bardzo zakłamanej definicji by się jakoś bronić.
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 15:00 wysłane przez Heniek »
|
Zapisane
|
Nadciąga noc komety \ Ognistych meteorów deszcz \ Nie dowiesz się z gazety \ Kto przeżyje swoją śmierć
|
|
|
Monique
|
|
« Odpowiedz #32 : 01-09-2011, 14:56 » |
|
No tak, Pan, Panie Józefie manipuluje moimi wypowiedziami. Nigdzie nie pisałam, że napiłabym się moczu. Pisałam, że są grupy, które piją mocz i chwalą sobie te kuracje (a czy są one mniejszością - nie ma to żadnego znaczenia). A do czego zachęcałam? Do okładów i zakraplania oczu moczem. Koniec kropka. "Zakraplania", nie "zakrapiania" . // Solan
|
|
« Ostatnia zmiana: 01-09-2011, 15:02 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
misio2682
|
|
« Odpowiedz #33 : 02-09-2011, 07:36 » |
|
Jeszcze mam takie pytanie dotyczące MO. Czy np. mogę sobie wstać o 5 rano, wypić MO i położyć się jeszcze spać?
Proszę nie powtarzać tematów, które wielokrotnie były poruszane na forum.//Apollo
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-09-2011, 08:43 wysłane przez Apollo »
|
Zapisane
|
|
|
|
Loret
|
|
« Odpowiedz #34 : 02-09-2011, 08:07 » |
|
Oczywiście.
|
|
|
Zapisane
|
Zdrowie to nie egoizm, tylko mądrość.
|
|
|
misio2682
|
|
« Odpowiedz #35 : 02-09-2011, 11:35 » |
|
A wracając do moich oczu, to czuję się jak odosobniony przypadek. Piecze mnie tylko jedno oko, i pod tym okiem mam dziwną czerwoną żyłkę, od której wychodzą inne żyłki i robi się czerwona siatka na oku . Drugie oko nie wygląda na zdrowe, ale przynajmniej nie piecze i nie odczuwam w nim dyskomfortu. Od 3 lat codziennie piecze mnie tylko to jedno oko i powoli tracę nadzieję, że mogę to wyleczyć, bo w internecie nigdzie nie widziałem, żeby ktoś miał takie objawy jak ja, np. gdy ktoś ma zapalenie spojówek, to ma całą gałkę oczną czerwoną, a u mnie jest taka jakby siatka na oku, nie mam pojęcia co to może być i wątpię, żeby to było normalne - czy to może być jakiś gronkowiec, paciorkowiec? Może to być zatkany kanalik łzowy? Tę żyłkę widać jak odciągnę dolną powiekę do dołu i w rogu jest żyłka, która wychodzi jakby od spojówki i widać ją na gałce ocznej. Nie mam pojęcia, co to może być. Czasami myślę, że wtedy za długo posiedziałem przy komputerze i to zostanie mi już na zawsze . PS Chyba ważne, w tym oku co mnie piecze to odczuwam cały czas jakby piasek w oku, pod powieką, w drugim oku nie mam takiego odczucia. Ponadto rzęsy moje nie rosną normalnie, są jakby opadłe, czasami górna rzęsa dotyka do dolnej, są jakieś poskręcane, właśnie po układzie rzęs i tej czerwonej siatce okulista zalecił zrobienie badania w kierunku demodex (jeszcze kiedyś) - wykonałem 2 razy i wynik negatywny, czyli nie mam demodexa na rzęsach.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-09-2011, 12:14 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
Laokoon
Offline
Płeć:
Wiek: 44
MO: 01-08-2008, z przerwami
Wiedza:
Skąd: pomorskie
Wiadomości: 2.510
|
|
« Odpowiedz #36 : 02-09-2011, 12:06 » |
|
Smucisz niestety. Napisałem już, że to wszystko jest wynikiem ogólnego osłabienia organizmu. Szczególnie tutaj trzeba mówić o wątrobie, która właśnie w taki sposób pokazuje nam, że jej szkodzimy. Musisz dać sobie (organizmowi) czas. I to musi być uczciwie wykorzystany czas. Musisz się właściwie odżywiać. Poza tym nikt nie będzie Cię prowadzić za rączkę, bo nikt nie ma na to czasu, nikt nie jest Twoim rodzicem. A większość niezbędnej wiedzy na ten temat jest zawarta w portalu. czy to może być jakiś gronkowiec, paciorkowiec? Może to być zatkany kanalik łzowy?
Tak, z pewnością są tam gronkowce i paciorkowce. Fajne chłopaki zresztą. Pozdrów ich ode mnie.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-09-2011, 12:15 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
misio2682
|
|
« Odpowiedz #37 : 02-09-2011, 12:21 » |
|
Czy wszystkie moje objawy są typowe? Np. rzęsy układające się w jakby "miotełki'', lub rosną zamiast w górę, to w dół? Po prostu wyglądają jakby brakowało im życia.
|
|
« Ostatnia zmiana: 02-09-2011, 12:25 wysłane przez Solan »
|
Zapisane
|
|
|
|
|
Monique
|
|
« Odpowiedz #39 : 02-09-2011, 13:40 » |
|
Misio, wczoraj prawiłeś do rzeczy - widziałeś pozytywy, a dzisiaj znowu analizujesz objawy i się zastanawiasz. Odpuść sobie na pewien czas i poprostu czekaj... Raz będzie lepiej, raz gorzej (to normalne), skupiaj się na tych "lepiej".
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|